• Nie Znaleziono Wyników

Problemy populacyjne ludności ze strefy kultury eurogenicznej

TRENDY I STANY WSPÓŁCZESNE EKO-GEOLOGII

2. ANALIZA TŁA – PRZEGLĄD ZAUWAŻALNYCH TRENDÓW WSPÓŁCZESNYCH

2.1. Domena 1: Dążenia, przemiany i przyszłość ludzkości w geo-środowisku

2.1.7. Problemy populacyjne ludności ze strefy kultury eurogenicznej

Z prostego zestawienia danych statystycznych wynika, że podstawową przyczyną spadku przyrostu naturalnego w kulturze eurogenicznej jest zanikanie

poczucia wspólnoty rodzinnej. Liberalizacja opinii społecznej, wzrastający nieustannie poziom ogólny warunków egzystencji oraz możliwości wszechstronnego korzystania z atrakcyjnych zdobyczy cywilizacji technicznej, są w praktyce czasochłonne i absorbujące mentalnie.

Problemy populacyjne Europejczyków i ich potomnych na innych kontynentach wiążą się z ich stylem życia oraz ogólnymi korzystnymi wskaźnikami. Są to dochód (PKB) na mieszkańca, gęstość zaludnienia, mała

śmiertelność noworodków. Są one sprzężone z dobrami narodowymi w postaci kadr posiadających umiejęt-ności i świadomych konieczumiejęt-ności ochrony pozyskiwanych i wykorzystywanych zasobów naturalnych – ziemi i jej bogactw. Jednak zaniki populacji Europejczyków nie są zjawiskiem całkiem osobliwym, bo w biegu dzie-jów zniknęło wiele populacji o swoistej kulturze i języku, a w dawnej historii Ziemi zginęły dinozaury i Nean-dertalczycy, w naszej historii Prusowie i Jaćwingowie, jak wiele innych nacji gdzieindziej. Znikanie następo-wało w wyniku katastrof naturalnych i antropogenicznego wynarodowienia przez najeźdźców, okupantów lub migrantów, wypierających mieszkańców rdzennych. Takie zjawiska są znane z historii ludzkości jako natural-ne. Słabsi, zdemobilizowani przez wygodne warunki swego bytu ulegali mobilnym najeźdźcom pozbawionym zarówno skrupułów, jak i własnych dóbr, poza siłą i orężem. Tak się działo w Azji, Afryce i Europie, a niemal współcześnie w Australii i obu Amerykach. Teraz dawni konkwistadorzy zaczynają tracić swoją aktywność i przewagę w sile przetrwania na rzecz mniej wymagających sąsiadów, migrantów i agresywnych inwestorów.

Dlatego ci zdemobilizowani przez wypracowane wcześniej wygodne warunki bytu mają przyrost naturalny ze-rowy lub ujemny, a ci drudzy, którzy łącząc zdobycze medyczne i techniczne tych pierwszych, z własnym ata-wistycznym dążeniem do maksymalnego rozrodu mają przyrost naturalny niespotykany wcześniej w dziejach ludzkości (rys. 2.44) [Strzałko J., Henneberg M., Piontek J. 1980: Populacje ludzkie jako systemy biologiczne; PWN, Warszawa, s. 396; https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/argonauts-of-the-western-pacific.pdf; http://www.un.org/en/development/desa/

population/publications/pdf/fertility/world-fertility-patterns-2015.pdf; http://www.economist.com/news/leaders/21652323-blue- collar-men-rich-countries-are-trouble-they-must-learn-adapt-weaker-sex].

W ciągu lat 1970–1975 wśród 10 państw o najwyższej liczbie urodzin dzieci w stosunku do liczby kobiet było 6 państw z Afryki (Ruanda >8, Libia 8, Kenia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Majotta i Algeria – wszystkie

>7) oraz z Bliskiego Wschodu (Jemen, Jordania, Palestyna i Syria również >7). Dziesięć lat później średnią dzietność 8 osiągnął Jemen; Afganistan oraz afrykańskie Niger, Somalia, Burundi, Czad, Mali, Angola, Demo-kratyczna Republika Kongo i Etiopia miały >6. W ciągu lat 2010–2015 spoza Afryki z wysoką dzietnością po-został tylko Timor-Leste (<6), a z afrykańskich Niger, Somalia, Mali, Czad, Angola, Demokratyczna Republika Kongo, Burundi, Uganda (wszystkie około 6) i Gambia >5.

W ciągu lat 1970–1975 wśród 10 państw o najniższej liczbie urodzin dzieci w stosunku do liczby ko-biet na świecie było 8 państw europejskich (Finlandia, Niemcy, Luksemburg, Wyspy Normandzkie i Man, Szwajcaria, Szwecja, Dania i Chorwacja), oraz Makao i Kanada, w których wartości nie przekraczały średniej dwojga dzieci. Dwadzieścia lat później, w latach 1990–1995 średnie wartości były zawarte między 1,3 a 1,7 w 8 krajach europejskich (Włochy, Hiszpania, Niemcy, Słowenia, Grecja, Wyspy Normandzkie, Man i Portugalia),

Rys. 2.44. Ogólna rozrodczość w ciągu lat 2010 do 2015 regionów Afryki, Azji, Europy, oraz Oceanii (według danych ONZ [United Nations, Department of Economic and Social Affairs, Population Division (2015).

World Fertility Patterns 2015 – Data Booklet (ST/ESA/ SER.A/370])

oraz Hongkong, Makao i Japonia. Natomiast w ciągu lat 2010–2015 pięć czołowych miejsc na liście najmniejszej liczby narodzin dzieci w stosunku do liczby kobiet zajmują Tajwan, Makao, Hongkong, Singapur i Korea Połu-dniowa, oraz europejskie Mołdawia, Bośnia z Hercegowiną, Portugalia, Hiszpania i Węgry według danych ONZ

(United Nations, Department of Economic and Social Affairs, Population Division (2015). World Fertility Patterns 2015 – Data Booklet (ST/ESA/ SER.A/370).

W ciągu lat 2010 do 2015 w wielu krajach na świecie rodziło się więcej chłopców niż dziewczynek (rys. 2.45), co według raportu ONZ [United Nations, Department of Economic and Social Affairs, Population Division (2015).

World Fertility Patterns 2015 – Data Booklet (ST/ESA/ SER.A/370)] oznacza, że w ciągu kliku najbliższych pokoleń dy-namika przyrostu naturalnego ulegnie dalszemu znacznemu osłabieniu, bo nie wszyscy mężczyźni znajdą partnerkę, a tych będzie bezwzględnie mniej, więc urodzą ogólnie mniej dzieci.

Na 100 urodzin dziewczynek rodziło się (wg danych ONZ i CIA, Bloomberg [https://www.bloomberg.com/

news/articles/2014-07-31/chinas-girl-births-ratio-improves-as-country-gets-more-educated] w pierwszych latach XXI wie-ku znacznie więcej chłopców, co może być pośrednim odbiciem odmienności wie-kulturowej w tych krajach (tab. 2.16).

Rys. 2.45. Średnia liczba urodzin dzieci w stosunku do liczby kobiet na danym obszarze oraz prognozy na przyszłość w wersji optymistycznej (szare), pośredniej (czarne) i pesymistycznej (czerwone) w latach 1950–2050 według ONZ

(United Nations, Department of Economic and Social Affairs, Population Division (2015).

World Fertility Patterns 2015 – Data Booklet (ST/ESA/ SER.A/370)

TABELA 2.16. Liczba urodzin chłopców na 100 urodzin dziewczynek

Również z opracowań ONZ wynika, że zachowanie rodzaju żeńskiego w populacji świata będzie moż-liwe, jeśli średnio, po uwzględnieniu śmiertelności noworodków zachowa się jedna dziewczynka na jedną kobietę w kraju. Sytuacja na świecie jest w tym zakresie następująca: średnia światowa 1,1; Afryka 1,9; Azja 1,0; Europa 0,8; Ameryka Łacińska i Karaiby 1,0; Ameryka Północna 0,9 i Oceania 1,1. Z tego zestawienia

[(United Nations, Department of Economic and Social Affairs, Population Division (2015). World Fertility Patterns 2015 – Data Bo-oklet (ST/ESA/ SER.A/370)] wynika, że teoretycznie każda statystyczna Afrykanka zostawia po sobie niemal dwie (dokładniej 1,9) reproduktorki na przyszłość, a Europejki będą zanikać w tempie 20% na każde pokolenie.

Niezależnie od teoretyzowania, zmiany trendu można zauważyć także w rozrodczości młodocianych matek.

Na całym świecie, we wszystkich regionach nastąpił spadek wczesnego (w wieku 15–19 lat) macierzyństwa średnio o około 20 przypadków na tysiąc matek w okresie między latami 1990–1995 a 2010–2015. I w za-kresie rozrodczości młodocianych Europejki wykazywały i nadal wykazują największą powściągliwość (spa-dek z około 28 przypadków na 1000 matek do około 14), podczas gdy Afrykanki obniżyły intensywność macierzyństwa wśród młodocianych z około 122 przypadków na 1000 do około 98. Natomiast średni wiek macierzyństwa zmienił się w Europie o ponad 2,5 roku, od poniżej 27 roku życia w latach 1970 do 1995, do ponad 29,5 roku w latach 2010–2015. Tylko Azjatki zaczęły w tym czasie być matkami o dwa lata wcześniej, czyli w wieku 27 lat.

Istnieje wyraźny trend malejący w charakterystycznej korelacji rozrodczości ze stopniem rozwoju cy-wilizacyjnego w sensie eurogenicznym z wysokością PKB ludności, a średnią liczbą dzieci przypadających na statystyczną kobietę (tab. 2.17).

TABELA 2.17. Średnia dzietność na świecie w latach 1970–2015

Przedziały czasu 1970–1975 1990–1995 2010–2015

Średnio na świecie 4,5 3,0 2,5

w rozwiniętych regionach 2,2 1,7 1,7

w krajach o wysokich przychodach 2,3 1,8 1,7

w Polsce 2,2 1,9 1,4

w krajach słabo rozwiniętych 6,7 5,8 4,3

w krajach o niskich przychodach 6,6 6,2 4,9

w krajach subsaharyjskich 6,8 6,2 5,1

Z prostego zestawienia powyższych danych oraz prognoz na temat globalnych dalszych zmian populacji w najbliższej przyszłości wynika, że ludzkość doznaje intensywnych przemian jakościowych w wyniku sukcesji cywilizacyjnych, co z kolei może prowadzić do zwycięskiego odradzania się naturalnego środowiska w przy-szłości nieco bardziej odległej*. Choć nie wydaje się prawdopodobne, że bez zewnętrznych, pozaziemskich wpływów ludzkość może być całkowicie wyeliminowana z Ziemi.