• Nie Znaleziono Wyników

PRZEDPOCZDAMSKIE WYSIEDLENIA NIEMCÓW

POWOJENNE PRZESIEDLENIA NIEMCÓW JAKO KONSEKWENCJA II WOJNY ŒWIATOWEJ

PRZEDPOCZDAMSKIE WYSIEDLENIA NIEMCÓW

Powodem nienawiœci zarówno Polaków, jak i Czechów, a w praktyce prawie wszystkich narodów Europy do Niemców by³y przede wszystkim prze¿ycia okupacyjne, wzmocnione postêpowaniem okupanta w koñcowym okresie woj-ny. U Polaków uczucia te dotyczy³y ca³ego okresu wojny, a wzmacnia³y je represje po klêsce powstania warszawskiego i traktowanie ludnoœci polskiej w okresie przed nadejœciem radzieckich wojsk. Dla narodu czeskiego powodem zdecydowanej niechêci by³o zachowanie siê Niemców sudeckich w okresie przed wybuchem drugiej wojny œwiatowej, wzmocnione polityk¹ okupanta.

16 K. Jonca, Dekrety prezydenta Edvarda Beneša. Niemcy w czechos³owackiej doktrynie politycznej iprawnej z lat 1920–1945, Wroc³aw 2005, s. 95.

17 Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, w: Dokumenty programowe polskiego ruchu robotniczego 1878–1984, Warszawa 1986, s. 347–348; S. Jankowiak, Wysiedlenie i emigracja ludnoœci niemieckiej w polityce w³adz polskich w latach 1945–1970, Warszawa 2005, s. 31 i n.

18 Por. Niemcy w Polsce 1945–1950. Wybór dokumentów, t. I, red. W. Borodziej, H. Lemberg, Warszawa 2000, s. 43; E. Dymitrów, Niemcy i okupacja hitlerowska w oczach Polaków. Pogl¹dy i opinie z lat 1945–1948, Warszawa 1987, s. 292. Szerzej na temat konsekwencji II wojny œwiatowej por. II wojna œwiatowa i jej nastêpstwa, red. A. Czubiñski, Poznañ 1996.

19 Protoko³y posiedzeñ Biura Politycznego KC PPR 1944–1945, oprac. A. Kochañski, Warszawa 1992, s. 48; K. Stryjkowski, Po³o¿enie osób wpisanych w Wielkopolsce na niemieck¹ listê narodowoœciow¹ w latach 1945–1950, Poznañ 2004, s. 150–151.

Ponadto Czesi g³êboko prze¿ywali niemieckie dzia³ania odwetowe po zamachu na Reinharda Heydricha w Pradze. Zastosowane wówczas represje w stosunku do Czechów spotka³y siê z masowym poparciem ze strony miejscowych Niem-ców, ¿¹daj¹cych nie tylko surowego ukarania osób odpowiedzialnych za za-mach, a nawet „ostatecznego rozwi¹zania” kwestii czeskiej. Nie mog³o to pozostaæ bez wp³ywu na nastroje w stosunku do Niemców20. W maju 1945 r. represje wobec czeskiego ruchu oporu przynios³y ponad tysi¹c zabitych. Po-dobne szykany zastosowano po upadku powstania na S³owacji. Na dodatek przez te tereny przepêdzano wiêŸniów obozów koncentracyjnych. Trudno siê wiêc dziwiæ podjêtym spontanicznie akcjom wypêdzania ludnoœci niemieckiej. „Wyst¹pienia skierowane przeciwko Niemcom rozpoczê³y siê bezpoœrednio po wyzwoleniu i na ogó³ przybiera³y formê spontanicznego wypêdzania mniej lub bardziej przypadkowych osób, po uprzednim odebraniu im ca³ego maj¹tku. W tym tzw. »dzikim odsunie«, prowadzonym rzeczywiœcie – tak jak zak³adano na emigracji – bez jakiejkolwiek kontroli ze strony rz¹du, wysiedlono co naj-mniej kilkaset tysiêcy Niemców sudeckich”21. Do radykalnego rozwi¹zania problemu niemieckiego nawo³ywa³ prezydent Beneš w czasie przemówieñ w Pra-dze – 16 maja i w Brnie 17 maja 1945 r. W odpowiedzi na to Krajowy Komitet Narodowy zdecydowa³ o wysiedleniu 30 tys. Niemców z Brna. Wysiedlenie odby³o siê 31 maja. Kolumny Niemców prowadzono do granicy z Austri¹. Do wyst¹pieñ antyniemieckich dosz³o w Krasnym Bøeznie i w Usti nad £ab¹, gdzie zamordowano kilkadziesi¹t osób22. Trzeba jednak podkreœliæ, ¿e pocz¹tkowe dzia³ania wojska, wypêdzaj¹cego ludnoœæ niemieck¹, nie spotka³y siê z aprobat¹ rz¹du Firlingera. Po dyskusji gabinet przyj¹³ jednak w dniu 15 czerwca 1945 r. wytyczne dla jednostek wojskowych realizuj¹cych „odsun”. Zalecano, by lud-noœæ niemieck¹ kierowaæ do pracy. Jednoczeœnie wstrzymano, pod naciskiem opinii Zachodu, wypêdzenia. Ich skala nie by³a ma³a, akcja objê³a bowiem oko³o 660 tys. osób, z tego wed³ug dzisiejszych ocen, 20–40 tys. osób zginê³o w toku jej realizacji23. Wstrzymanie dzia³añ nast¹pi³o w zwi¹zku z rozpoczêciem obrad konferencji w Poczdamie.

Podobnie sytuacja ta wygl¹da³a w Polsce. Powszechne by³o przekonanie, ¿e pokojowe wspó³¿ycie Polaków i Niemców po wojnie nie jest mo¿liwe. Wszyst-kie nurty polityczne, nawet te skrajne, zgodne by³y co do jednego: kwestii wysiedlenia Niemców24. „Hitlerowcy niemieccy udowodnili ca³emu œwiatu –

pi-20 Zamachu na Heydricha na polecenie samego Beneša lub szefa czeskiego wywiadu p³k. F. Moravca w dniu 27 maja 1942 r. dokonali dwaj spadochroniarze przerzuceni z Anglii. Uwa¿a siê, ¿e prezydent liczy³ siê z fal¹ represji ze strony Niemców, co mia³o zradykalizowaæ nastroje antyniemieckie wœród Czechów. Represje przybra³y rzeczywiœcie radykaln¹ formê. Œmieræ ponios³o ok. 5 tys. osób. Niemcy przeprowadzili „pokazowe” eksterminacje ludnoœci wsi Lidice i Leñaky. Por. P. Majewski, Edward Beneš.

21 P. Majewski, Edward Beneš, s. 311.

22 K. Jonca, Dekrety, s. 110.

23 Tam¿e, s. 113.

sa³ pe³nomocnik rz¹du na Dolny Œl¹sk – ¿e ich wspó³¿ycie na jednym tery-torium z jakimkolwiek innym narodem jest niemo¿liwe, tote¿ ludnoœæ nie-miecka pozosta³a na terenach Ziem Odzyskanych musi je opuœciæ”25. Natomiast – odwrotnie ni¿ w Czechach – w Polsce nie dochodzi³o do spontanicznego wysiedlania ludnoœci niemieckiej. Problem ten by³ najbardziej aktualny na terenach, które przed wojn¹ nie nale¿a³y do Polski. W pierwszym okresie po zakoñczeniu dzia³añ wojennych sytuacja kszta³towana by³a przez wojskow¹ administracjê radzieck¹, która stara³a siê unormowaæ ¿ycie ludnoœci niemieckiej. Tworzono wiêc lokalne struktury tymczasowej w³adzy, wykorzystuj¹c do tego miejscowych Niemców. Polskie spo³eczeñstwo nie wiedzia³o, jak bêdzie w przy-sz³oœci przebiega³a granica polsko-niemiecka. Dzia³ania antyniemieckie by³y wiêc inicjowane przez polskie w³adze centralne. Kwestia niemiecka by³a przed-miotem obrad Rady Ministrów w dniu 26 maja 1945 r. Referowa³ j¹ generalny pe³nomocnik dla Ziem Odzyskanych Edward Ochab. W jego ocenie, na tym te-renie przebywa³o oko³o 3,5 mln Niemców. Zaleca³ wiêc, by w pierwszym okre-sie wyokre-siedliæ tzw. ludnoœæ nieproduktywn¹, a zatrzymaæ wybitnych fachowców i „tych, których z ró¿nych wzglêdów nie mo¿na przerzuciæ za Odrê”26. Szybko jednak podjêto na du¿¹ skalê akcjê wysiedleñcz¹, jak siê wydaje, nie bez inspiracji Rosjan. Bez ich zgody trudno by³oby przemieszczaæ du¿e grupy Niemców i pozostawiaæ ich na terenie przysz³ej radzieckiej strefy okupacyjnej. Nie tylko w³adzom polskim, ale i Stalinowi chodzi³o o to, by wykazaæ mo-carstwom zachodnim jeszcze przed konferencj¹ w Poczdamie, ¿e sporne tereny opuœci³a ju¿ ca³a ludnoœæ niemiecka. Dlatego te¿ II Armia Wojska Polskiego otrzyma³a rozkaz wysiedlenia Niemców z terenów przygranicznych. Naka-zywano przy tym stanowcze postêpowanie wobec wysiedlanych. „Z Niemcami postêpowaæ tak, jak oni postêpowali z nami. Wielu zapomnia³o ju¿, jakie by³o ich postêpowanie z naszymi dzieæmi, ¿onami i starcami […] Nale¿y wykonywaæ swoje zadanie w sposób tak twardy i zdecydowany, ¿eby germañskie plugastwo nie chowa³o siê po domach a ucieka³o od nas samo, a znalaz³szy siê na swojej ziemi, dziêkowa³o Bogu za szczêœliwe wyniesienie g³ów”27. Akcja wojskowa mia³a ró¿ny przebieg. Niekiedy rzeczywiœcie postêpowano rygorystycznie z lud-noœci¹ niemieck¹, innym razem wojsko dzia³a³o opieszale. Jednak dzia³ania te mia³y charakter wypêdzeñ, Niemcy mieli najczêœciej niewiele czasu na spako-wanie najpotrzebniejszych rzeczy, a nastêpnie pieszymi kolumnami prowa-dzono ich do Odry28. Dzia³ania wojska spotka³y siê jednak ze sprzeciwem po-wstaj¹cej administracji polskiej, nie by³y bowiem z ni¹ uzgadniane, co powo-dowa³o powa¿ne perturbacje ekonomiczne. Na tych terenach nie by³o bowiem

25 Archiwum Akt Nowych, Ministerstwo Administracji Publicznej, sygn. 2416, Zarz¹dzenie nr 1 pe³nomocnika rz¹du RP na okrêg administracyjny Dolnego Œl¹ska, 2 IV 1945 r.

26 AAN, Urz¹d Rady Ministrów, sygn. 5/1101, Protokó³ nr 37 z posiedzenia Rady Ministrów, 26 V 1945 r.; S. Jankowiak, Wysiedlenie i emigracja, s. 39–40.

27 Rozkaz nr 0150 dowództwa 2. Armii WP o kontynuowaniu szybkiego wysiedlenia Niemców, 24 VI 1945 r., w: Niemcy w Polsce, t. I, dok. 35, s. 144.

innych robotników ni¿ niemieccy. Akcja zosta³a wiêc przerwana w drugiej po³owie lipca, w zwi¹zku z przygotowaniami do konferencji w Poczdamie i protestami mocarstw zachodnich. Jednak do koñca 1945 r. kontynuowa³a j¹ polska administracja. Zdawano sobie przy tym sprawê, ¿e mo¿e to byæ Ÿle odebrane przez mocarstwa zachodnie. W poszczególnych miejscowoœciach po-jawia³y siê og³oszenia pe³nomocników rz¹du, zachêcaj¹ce ludnoœæ niemieck¹ do wyjazdu. Chêtnym zapewniano transport do granicy. Po interwencjach mo-carstw akcjê okresowo wstrzymywano, by powróciæ do wysiedleñ po pewnym czasie29.

Rozstrzygaj¹ca w kwestii wysiedleñ ludnoœci niemieckiej by³a wiêc kon-ferencja w Poczdamie. W zawartej umowie stwierdzono, ¿e mocarstwa oku-pacyjne osi¹gnê³y porozumienie w sprawie wysiedlenia ludnoœci niemieckiej z Polski. Nakaz ten dotyczy³ nie tylko osób przyby³ych na terytorium Polski podczas okupacji, ale przede wszystkim ca³ej ludnoœci niemieckiej zamieszka³ej na terenach przyznanych Polsce po zakoñczeniu wojny30. „Trzej szefowie rz¹-dów potwierdzaj¹ swe ¿¹danie, ¿e z ostateczn¹ delimitacj¹ zachodniej granicy Polski trzeba by zaczekaæ a¿ do zawarcia pokoju. […] zgadzaj¹ siê, ¿e do chwili ostatecznego wyznaczenia zachodniej granicy Polski, dawne obszary niemieckie na wschód od linii biegn¹cej do Morza Ba³tyckiego bezpoœrednio na zachód od Œwinoujœcia i st¹d wzd³u¿ Odry do miejsca, gdzie wpada zachodnia Nysa i wzd³u¿ zachodniej Nysy do granicy Czechos³owackiej, w³¹czaj¹c w to czêœæ Prus Wschodnich, nie pozostaj¹c¹ pod zarz¹dem Zwi¹zku Socjalistycznych Republik Radzieckich, zgodnie z porozumieniem osi¹gniêtym na konferencji, i ³¹cznie z obszarem dawnego Wolnego Miasta Gdañska – pozostan¹ pod zarz¹dem Pañstwa Polskiego i dla tych celów nie bêd¹ traktowane jako czêœæ radzieckiej strefy okupacyjnej w Niemczech”.

W trakcie obrad omawiano tak¿e kwestiê wysiedlenia ludnoœci niemieckiej. W dniu 25 sierpnia Stalin poinformowa³ zebranych, ¿e do tego czasu wy-siedlono oko³o 1 mln ludnoœci niemieckiej z Polski, mówi³ te¿ o trwaj¹cej akcji wysiedleñczej z Czechos³owacji. Strona amerykañska zarzuca³a rz¹dom Polski i Czechos³owacji zmuszanie ludnoœci niemieckiej do opuszczenia terytorium tych krajów31. Nalegano tak¿e na przerwanie tych akcji do czasu podjêcia planowych przesiedleñ. Mimo ró¿nicy zdañ uzgodniono ostatecznie, ¿e ludnoœæ niemiecka zostanie przesiedlona. W ostatniej czêœci porozumienia w artykule VIII zanotowano, ¿e konferencja uzgodni³a sprawê usuniêcia Niemców z Polski, Czechos³owacji i Wêgier. „Trzy Rz¹dy rozwa¿ywszy wszystkie aspekty kwestii uznaj¹, ¿e nale¿y przyst¹piæ do przesiedlenia do Niemiec ludnoœci niemieckiej lub jej elementów pozosta³ych w Polsce, Czechos³owacji i na Wêgrzech. Uzgod-ni³y, ¿e wszelkie przesiedlenia, jakie nast¹pi¹, winny odbywaæ siê w sposób

29 Szerzej por. tam¿e, s. 103–118.

30 Por. A Klafkowski, Umowa poczdamska z dnia 2 VIII 1945 r. Podstawy prawne likwidacji skutków wojny polsko-niemieckiej z lat 1939–1945, Warszawa 1960.

uporz¹dkowany i ludzki”. Równoczeœnie z powiadomieniem odnoœnych rz¹-dów o tej decyzji, poproszono je o wstrzymanie prowadzonych ju¿ wysiedleñ32.

Podczas obrad konferencji w Poczdamie przedstawiciele wielkich mocarstw uzgodnili zakres przesuniêcia polskiej granicy zachodniej na liniê Odry i Nysy £u¿yckiej. Wprawdzie ostateczne jej ustalenie odroczono do konferencji po-kojowej, jednak zdecydowano o wysiedleniu wszystkich Niemców z terenów po³o¿onych na wschód od tej linii. Decyzja ta by³a jednoznacznym potwier-dzeniem ostatecznego kszta³tu granicy. Podnoszone niekiedy po stronie nie-mieckiej zastrze¿enia, ¿e decyzja o wysiedleniu dotyczy³a tylko Niemców za-mieszkuj¹cych przedwojenne terytorium Polski, jest b³êdna, bowiem przeczy jej skala zjawiska. Decydowano mianowicie o przesiedleniu 3,5 mln osób (2 mln do radzieckiej i 1,5 mln do brytyjskiej strefy okupacyjnej w Niemczech), a tylu Niemców nie mieszka³o na wspomnianym terytorium. Tak¹ liczbê wymienia³y szacunki zaludnienia ziem zachodnich i pó³nocnych, przy³¹czonych do Polski. Dziœ ju¿ nie ulega kwestii, ¿e umowa poczdamska by³a umow¹ miêdzynaro-dow¹, w kompetencji której le¿a³o u³o¿enie powojennych stosunków, zw³aszcza w kwestii niemieckiej. Jak podkreœla Alfons Klafkowski, umowa poczdamska jest bezspornie aktem prawa miêdzynarodowego, a wszystkie pañstwa, w tym zarówno jej twórcy, jak i pañstwa zwi¹zane jej postanowieniami, zosta³y zobo-wi¹zane do wykonania jej postanowieñ. Nie jest to sprzeczne nawet z deklaracj¹ zawart¹ w Karcie Narodów Zjednoczonych, bowiem w art. 107 Karty wyraŸnie stwierdzono, ¿e nic nie mo¿e uniewa¿niæ lub wykluczyæ akcji w stosunku do któregokolwiek pañstwa, które w ci¹gu II wojny œwiatowej by³o nieprzyjacielem któregokolwiek z sygnatariuszy niniejszej karty – je¿eli pañstwa odpowie-dzialne za tak¹ akcjê podjê³y j¹ lub usankcjonowa³y jako nastêpstwo wojny. W wyniku tych rozstrzygniêæ prawnych, upowa¿nionymi do decydowania o po-wojennym losie Niemiec by³y wielkie mocarstwa33. Z takiego upowa¿nienia cztery mocarstwa 5 czerwca 1945 r. zadeklarowa³y przejêcie w³adzy najwy¿szej w okupowanych Niemczech, na mocy której Niemcy poddawa³y siê wszelkim ¿¹daniom, które zosta³y w tym akcie sformu³owane, jak równie¿ zobowi¹zane zosta³y do przyjêcia powstaj¹cych aktów prawnych i wykonania ich posta-nowieñ. W tym celu powo³ano do ¿ycia Sojusznicz¹ Radê Kontroli. W przyjêtej w dniu 30 sierpnia 1945 r., czyli w momencie jej powo³ania, Proklamacji nr 1 ustalono, ¿e SRK ma kompetencje w³adzy najwy¿szej w Niemczech.

Zalecenia o wstrzymaniu akcji wysiedleñczej nie zosta³y przyjête ani w Pol-sce ani w Czechos³owacji. W czasie obrad rz¹du w dniu 3 sierpnia 1945 r. premier Fierlinger opowiedzia³ siê za kontynuowaniem akcji wysiedleñczej, uzasadniaj¹c to ju¿ wczeœniej podjêtymi przygotowaniami i niemo¿noœci¹ za-trzymania akcji. Mo¿na przypuszczaæ, ¿e zarówno w³adze czeskie, jak i polskie korzysta³y z cichego przyzwolenia Stalina na kontynuowanie wysiedleñ. Mówi³ o tym Fierlinger w czasie wspomnianego posiedzenia rz¹du. Akcjê wiêc

konty-32 A. Klafkowski, Umowa poczdamska, s. 585.

nuowano. Dekret z 2 sierpnia pozbawia³ obywatelstwa osoby narodowoœci niemieckiej, którzy podczas okupacji przyjêli obywatelstwo niemieckie. Kolejny dekret z dnia 25 paŸdziernika 1945 r. dotyczy³ konfiskaty mienia niemieckiego. PóŸnym latem pewne zaniepokojenie wysiedleniami wyra¿ali Rosjanie, dlatego te¿ w dniu 17 paŸdziernika Ministerstwo Spraw Wewnêtrznych wyda³o okólnik nakazuj¹cy wstrzymanie nielegalnych wysiedleñ. Nie zakazywano jednak to-lerowania „dobrowolnych” wyjazdów ludnoœci niemieckiej. Do koñca listopada wysiedlono z Czechos³owacji oko³o 750 tys. osób. W zwi¹zku z przygoto-waniami w³aœciwych wysiedleñ akcjê wstrzymano. Jan Masaryk, minister spraw zagranicznych, przedstawi³ w dniu 24 paŸdziernika 1945 r. ambasadorom USA i Wielkiej Brytanii plan przesiedlenia pozosta³ych Niemców, których liczbê oceniano na 2,5 mln. Koniecznoœæ szybkiego przeprowadzenia takiej akcji uza-sadnia³ powszechn¹ nienawiœci¹ Czechów do ludnoœci niemieckiej. Oceny te potwierdza³y doniesienia wojskowych amerykañskich34.

Podobnie jak w Czechos³owacji tak¿e w Polsce nie wstrzymano wyjazdów. By³y one prowadzone nadal, ale ich organizatorem by³a polska administracja. Stara³a siê ona nadaæ tej akcji pozory dobrowolnoœci. W poszczególnych miej-scowoœciach pojawia³y siê og³oszenia, informuj¹ce Niemców o mo¿liwoœci wy-jazdu, przygotowywano te¿ w tym celu transport kolejowy. Rozpoczêto rów-nie¿ rejestracjê Niemców, chc¹cych opuœciæ Polskê. Nie oznacza³o to jednak, ¿e wyjazdy te by³y rzeczywiœcie dobrowolne: administracja sama kwalifikowa³a bowiem osoby uznane za niepotrzebne. Liczba chêtnych do wyjazdu nie by³a bowiem w jej ocenie wystarczaj¹ca. Akcja trwa³a, mimo protestów ze strony w³adz okupacyjnych w Niemczech. Przygotowywano siê do rozpoczêcia w³aœ-ciwych wysiedleñ, zaleconych przez konferencjê w Poczdamie i starano siê odwlec problem nadmiaru ludzi, którym trzeba by³o zapewniæ dach nad g³ow¹ i pe³ne utrzymanie.

WYSIEDLENIA

Organizacj¹ akcji przesiedleñczej mia³a siê zaj¹æ Sojusznicza Rada Kontroli nad Niemcami. Do jej kompetencji nale¿a³o ustalenie liczby ludnoœci niemieckiej w Polsce i w Czechos³owacji, dokonanie jej sprawiedliwego podzia³u pomiêdzy poszczególne strefy okupacyjne w Niemczech, a tak¿e nadzorowanie wyko-nania wysiedleñ. W tym celu opracowano szczegó³owy plan wysiedleñ ludnoœci niemieckiej. Taki plan Rada przyjê³a w dniu 20 listopada 1945 r. W czasie swego dwunastego posiedzenia Rada zatwierdzi³a plan przesiedlenia ludnoœci nie-mieckiej z Austrii, Czechos³owacji, Wêgier i Polski do czterech stref oku-pacyjnych. Przewidywa³ on, ¿e ludnoœæ niemiecka z Polski, okreœlona na 3,5 mln ludzi, zostanie skierowana do radzieckiej i brytyjskiej strefy okupacyjnej. Lud-noœæ niemiecka z Czechos³owacji, Austrii i Wêgier, obliczana na 3150 tys., zostanie rozmieszczona w amerykañskiej, francuskiej i radzieckiej strefie

pacyjnej. W dalszej czêœci dokumentu ustalono konkretne liczby ludnoœci nie-mieckiej w poszczególnych strefach. Do strefy radzieckiej mia³o trafiæ 2 mln Niemców z Polski i 750 tys. z Czechos³owacji. Do strefy brytyjskiej zak³adano przesiedlenie 1,5 mln Niemców z Polski. Do strefy amerykañskiej skierowano 1,75 mln Niemców z Czechos³owacji oraz 500 tys. z Wêgier. Do strefy fran-cuskiej mia³o trafiæ 150 tys. Niemców z Austrii, jednak w póŸniejszym terminie mieli tu dotrzeæ tak¿e ci Niemcy, którzy mieszkali wczeœniej na terenie tej strefy, a w wyniku dzia³añ wojennych znaleŸli siê na innych terenach. Ich liczbê okreœlono na oko³o 250 tys. Rada zatwierdzi³a jednoczeœnie bardzo optymistycz-ny plan terminów przesiedleñ. Ju¿ w grudniu 1945 r. na teren okupowaoptymistycz-nych Niemiec mia³o trafiæ 10% ogólnej liczby przesiedleñców. W kolejnych mie-si¹cach 1946 r. by³o to: w styczniu i lutym – 5%, w marcu i kwietniu po 15%, w maju i w czerwcu po 20%, a w lipcu pozosta³e 10%35. Zak³adano wiêc wstêpnie, ¿e do koñca lipca 1946 r. problem masowych przesiedleñ ludnoœci niemieckiej zostanie rozwi¹zany. Nale¿y wprawdzie podkreœliæ, ¿e dopusz-czano mo¿liwoœæ ewentualnych opóŸnieñ ze wzglêdu na pogodê lub mo¿-liwoœci transportowe. Ustalenia te by³y tylko ogólnymi wytycznymi, które trzeba by³o teraz prze³o¿yæ na rzeczywistoœæ. W tym celu, zgodnie z zaleceniami Sojuszniczej Rady Kontroli, zainteresowane pañstwa mia³y porozumieæ siê z do-wództwami wojskowymi w poszczególnych strefach okupacyjnych, do których mieli trafiæ wysiedlani Niemcy. Realizacja porozumienia poczdamskiego i na-stêpnych decyzji w³adz sojuszniczych przebiega³a ró¿nie w poszczególnych pañstwach.

Uszczegó³owieniem tego ogólnego zapisu by³o porozumienie w³adz pol-skich z administracj¹ radzieck¹ w Niemczech i Brytyjsk¹ Armi¹ Renu. Realizacja wysiedleñ rozpoczê³a siê w Czechos³owacji w dniu 25 stycznia 1946 r. i trwa³a do listopada 1946 r. W tym okresie wysiedlono 2256 tys. Niemców. Nie ozna-cza³o to oczywiœcie zakoñczenia akcji. Z ró¿nych wzglêdów na terenie Czecho-s³owacji pozosta³o jeszcze oko³o 240 tys. Niemców. W ograniczonej skali wy-jazdy trwa³y wiêc nadal. W 1950 r. w Czechos³owacji przebywa³o jeszcze 165 tys. Niemców, g³ównie na S³owacji. By³ to jednak niewiele ponad 1% mieszkañców, co pozwala³o uznaæ Czechos³owacjê za pañstwo narodowe Czechów i S³o-waków36.

W Polsce w pocz¹tkach 1946 r. tak¿e przygotowano akcjê wysiedleñcz¹. Uzgodniony plan zaczêto realizowaæ od dnia 16 lutego 1946. Pocz¹tkowo zak³adano, ¿e akcjê uda siê zakoñczyæ w 1946 r., jednak szybko okaza³o siê, ¿e jest to niemo¿liwe. Pocz¹tkowo transporty kierowano tylko do brytyjskiej strefy okupacyjnej. Dopiero w maju podpisano porozumienie z Rosjanami i wtedy transporty dociera³y tak¿e do ich strefy. W³adze radzieckie namawia³y zreszt¹ w³adze polskie, by jak najszybciej zrealizowaæ plan wysiedleñ do strefy

bry-35 Archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Zespó³ 10, Teczka 666, wi¹zka 42. Plan przesiedlenia niemieckiej ludnoœci z Austrii, Czechos³owacji, Wêgier i Polski do czterech stref okupacyjnych Niemiec.

tyjskiej, deklaruj¹c, ¿e po zakoñczeniu tej akcji przyjm¹ pozosta³ych w Polsce Niemców do swej strefy. Akcja wysiedleñcza nie przebiega³a planowo, bowiem na du¿¹ skalê upowszechni³o siê w Polsce zjawisko zatrudniania Niemców. Dotyczy³o to nie tylko przedsiêbiorstw i gospodarstw kontrolowanych przez pañstwo. Niemców zatrudniano tak¿e w gospodarstwach i zak³adach prze-mys³owych, bêd¹cych prywatn¹ w³asnoœci¹, a tak¿e w administracji i innych dzia³ach gospodarki. Planowo zatrzymywano wybitnych specjalistów, przy czym pojêcie to by³o traktowane umownie. Takim specjalist¹ czêsto by³ ka¿dy zdolny do pracy mê¿czyzna37.

Wysiedlenia trwa³y do koñca 1946 r., przerwano je dopiero w obliczu silnych mrozów i zwi¹zanych z tym przypadków odmro¿eñ, a nawet œmierci w transportach. Akcjê wznowiono wiosn¹ 1947 r. Na tym etapie nie przebiega³a ona ju¿ tak sprawnie jak w 1946 r., nadal wystêpowa³o zjawisko ukrywania Niemców, zatrudnianych przez osoby prywatne. Z tych powodów wysiedlenia ludnoœci niemieckiej z Polski trwa³y do koñca lat czterdziestych. Opuœci³o wówczas Polskê 2612 tys. Niemców, jednak nie oznacza³o to zakoñczenia tego procesu38.

Problem powojennych przesiedleñ ludnoœci niemieckiej w Europie od daw-na budzi spore emocje. Co ciekawe, emocji daw-na tak¹ skalê nie by³o w pierwszych latach po zakoñczeniu wojny. Wtedy jednak nikt nie odwa¿y³by siê uznawaæ wysiedleñ za bezprawn¹, nieludzk¹ akcjê skierowan¹ przeciwko niewinnym osobom. Wspomnienie wojny by³o bowiem ci¹gle ¿ywe i przekonanie o ko-niecznoœci ukarania jej sprawców powszechne. Pogl¹dy w tej kwestii zmienia³y siê w póŸniejszych latach, co by³o konsekwencj¹ podzia³u œwiata na dwa bloki, w których oba pañstwa niemieckie odgrywa³y wa¿n¹ rolê. By³o to te¿ zwi¹zane ze znaczeniem, jakie mia³y i ci¹gle jeszcze maj¹ w Niemczech tzw. Zwi¹zki Wypêdzonych. Zupe³nie nowego wymiaru nabra³o to zagadnienie w obliczu jednoczenia siê Europy, zw³aszcza wobec zjednoczenia Niemiec. Problem kon-sekwencji wojny jest ci¹gle przedmiotem sporów. Czêsto te¿ odwo³uje siê w tej dyskusji do praw cz³owieka, a tak¿e podstawowych praw obowi¹zuj¹cych w dzisiejszej Europie. I tu naros³o wiele nieporozumieñ. Jest jednak kilka kwestii podstawowych, na które nale¿y w tym kontekœcie zwróciæ uwagê. Realizacja powojennych przesiedleñ ludnoœci niemieckiej nie by³a tylko zwi¹zana ze zmia-n¹ granic poszczególnych pañstw, jak w wypadku Polski, ale przede wszystkim chodzi³o o stworzenie takich warunków, by w powojennym œwiecie nigdy ju¿ problem mniejszoœci, w tym wypadku mniejszoœci niemieckiej, nie stanowi³ podstawy do konfliktów. Czechos³owacja nie powiêkszy³a siê przecie¿ o tery-torium Sudetów, tylko wraca³a do swej granicy z 1938 r. Determinacja w tej sprawie by³a wynikiem lekcji z okresu miêdzywojennego, kiedy to niekon-sekwencja, ale te¿ praktyczna niemo¿noœæ, wytyczenia etnicznych granic w Euro-pie, zw³aszcza œrodkowo-wschodniej, zaowocowa³a wybuchem kolejnego

kon-37 Szerzej na temat zatrudniania Niemców por. S. Jankowiak, Wysiedlenie i emigracja, s. 42 i n.

fliktu. Poza tym nie tylko zdecydowana wiêkszoœæ Polaków czy Czechów, po koszmarze wojny, nie wyobra¿a³a sobie wspólnego zamieszkiwania z Niem-cami.

Radykalne postêpowanie z Niemcami wynika³o tak¿e z lekcji, jak¹ po-szczególne narody przesz³y po pierwszej wojnie œwiatowej. Powszechnie oba-wiano siê, ¿e jeœli kwestia ta nie zostanie rozwi¹zana natychmiast po wojnie, to przysz³oœæ mo¿e doprowadziæ do zmiany sytuacji politycznej, a tym samym zabraknie jednomyœlnoœci w prowadzeniu akcji wyci¹gania konsekwencji w sto-sunku do pokonanych Niemiec. Politycy pañstw mieli ju¿ w tej kwestii z³e doœwiadczenia z okresu II wojny œwiatowej, obserwuj¹c zmiany pogl¹dów przedstawicieli wielkich mocarstw w tej sprawie. Dlatego te¿ przekonanie o koniecznoœci przyspieszenia procesu wysiedleñ by³o powszechne. By³a to zatem chyba dobrze zrozumiana lekcja z okresu dwudziestolecia miêdzywojen-nego. Skala zjawiska by³a jednak zdecydowanie wiêksza, ni¿ siê spodziewano,