Przemysł przetwórczy na Śląsku, którego jedną z gałęzi jest przemysł włókienniczy, omówiony ze względu na spe
cjalne jego znaczenie w osobnym rozdziale, reprezentowany jest ponadto przez szereg innych gałęzi,
Biorąc ogólną i l o ś ć z a k ł a d ó w we wszystkich ro
dzajach przemysłu przetwórczego na Śląsku, z a t r u d n i a j ą c y c h p o w y ż e j 20 r o b o t n i k ó w , których dotyczą sta
tystyki zatrudnienia w przemyśle, ogłaszane w Śląskich W ia
domościach Statystycznych, możemy stwierdzić, że ilość czyn
nych zakładów w roku 1935 była we wszystkich miesiącach wyższą od analogicznych cyfr z roku poprzedniego. Gdy mini
malna ilość czynnych zakładów w roku 1935 wynosiła 380, to w roku poprzednim równała się 366, maksymalnie zaś praco
wało w roku 1935 496 zakładów (we wrześniu), gdy w roku poprzednim czynnych było najwyżej 480 zakładów.
Ilość ogólna zatrudnionych w całym przemyśle przetwór
czym robotników według tegoż źródła wahała się od 29.320 do 40.082 miesięcznie, gdy w roku 1934 analogiczne cyfry są rów nież niższe, ponieważ wynoszą od 27.146 do 36.315 robotników miesięcznie. Jeżeli weźmiemy tylko ilości robotników, zatrud
nionych przy właściwej produkcji, to także stwierdzimy, że 6
82
ilości zatrudnionych w roku 1935 były wyższe, niż w roku po
przednim i wahały się od 26.752 do 37.613 robotników mie
sięcznie, gdy w roku poprzednim wynosiła miesięczna ilość za
trudnionych w tych przemysłach od 24.470 do 33.803. Dodać trzeba, że w żadnym z miesięcy roku sprawozdawczego ilość robotników przy pracy w zakładach przemysłu przetwórczego nie była niższą od ilości w analogicznych miesiącach roku p o
przedniego.
Tak samo wzrosła regularność zatrudnienia w zakładach.
Mianowicie w roku 1935 ilość przepracowanych robotniko-go- dzin tygodniowo wahała się od 1,173.100 do 1,668.400, gdy w roku poprzednim wynosiła od 1,051.400 do 1,488.200, ilość zaś przepracowanych robotniko-godzin tygodniowo obliczonych w stosunku do 1 robotnika, podniosła się również, choć nie w tak znacznym stopniu w obec stosowania t. zw. urlopów tur- nusowych w szeregu zakładów. Procent robotników, zatrudnio
nych poniżej 6 dni w tygodniu w przemyśle przetwórczym, w a
hał się od 18,1% miesięcznie do 25,0%. Jeżeli przejrzymy cyfry zatrudnionych niepełny tydzień w roku sprawozdawczym, to stwierdzimy, że zmniejszyła się ilość robotników, pracujących przez 4 i 3 dni w tygodniu, wzrosła zaś ilość pracujących przez 6 i 5 dni w tygodniu. W zrosła również ilość robotników, pracu
jących przez 1 i 2 dni w tygodniu. Jednocześnie, jak to stwier
dziliśmy poprzednio, zwiększyła się także ilość czynnych za
kładów przemysłowych.
Przystępując do szczegółowszych uwag, dotyczących p o
szczególnych gałęzi przemysłu, pozwalamy sobie zw rócić uwagę, że szereg danych cyfrow ych o zatrudnieniu, wypłatach, produkcji i zbycie artykułów, wytwarzanych przez przemysł śląski w roku 1935 w porównaniu z danemi za rok poprzedni, podajemy w części tabelarycznej niniejszego sprawozdania, do której odsyłamy interesujących się dokładniejszemi cyframi.
Szczegółowy przegląd sytuacji przemysłu przetwórczego rozpoczynamy od p r z e m y s ł u m e t a l o w e g o , jako prze
mysłu, zatrudniającego najwięcej robotników. Według danych, ogłoszonych w Śl. Wiad. Stat., w przemyśle tym zatrudnionych było ogółem od 7478 do 8826 robotników miesięcznie, gdy w roku poprzednim ilość zatrudnionych wahała się od 6300 do 8122 robotników miesięcznie. Na 110 zakładów przemysłowych,
83 objętych statystykami miesięcznemi zatrudnienia, czynnych b y ło w tym przemyśle od 87 do 95 zakładów, zaś liczba robotni
ków, pracujących faktycznie w tych zakładach od 6853 (ma
rzec) do 8096 (październik) miesięcznie. Liczba przepracow a
nych tygodniowo robotniko-godzin wahała się od 296,900 do 358.100, gdy w roku poprzednim analogiczne cyfry wahały się od 240.700 do 329.700.
Dane statystyczne, dotyczące produkcji i zbytu przemy
słu metalowego, pozwalają na stwierdzenie wyjścia tego prze
mysłu ze stanu zastoju i rozpoczęcia się w nim pewnego, choć narazie nieznacznego, ożywienia. Ma ten przemysł jeszcze w ie
le do przezwyciężenia, aby można było powiedzieć, że do
chodzi do stanu normalnego, gdyż jest to gałąź przemysłu, któ
ra może dotkliwiej, niż inne odczuła kryzys, jednak w obec stopniowego wyczerpywania się zapasów produkowanych przezeń wytworów i dzięki rozpoczynającemu się ruchowi in
westycyjnemu jest nadzieja, że powolna ta poprawa nosić bę
dzie cechy trwałości,
W wielu zakładach tej grupy przemysłu zauważyć się daje zwyżka produkcji i zbytu. Zanotowano uzyskanie zamó
wień zagranicznych na maszyny górnicze i śruby, gdy dotych
czas ekspansja polskiego przemysłu przetwórczego ze Śląska prawie nie była notowana.
W ytw órczość konstrukcyj żelaznych wzrosła ilościow o o ca 25— 30%, jednak jej wartość w obec zniżkowej tendencji cen wzrosła zaledwie o około 8%,
Produkcja części maszyn, aparatów i t. p. w roku spra
wozdawczym prawie się nie zmieniła, produkcja w yrobów z prętów, drutu i blachy wykazuje w porównaniu z produkcją roku poprzedniego poważny wzrost, a wartość zbytu odnośnych wyrobów wzrosła o przeszło 1,300.000 zł. Rów nież znacznie się powiększyła produkcja metalowych w yrobów galanteryj
nych wobec ich zwiększonego zbytu. Duży wzrost notuje się w dziale produkcji w alców drogowych, bowiem wynosił on w porównaniu z rokiem poprzednim ponad 300%.
Fabryki maszyn włókienniczych nie wykazały większych zmian w zatrudnieniu. Napływ zamówień w tej gałęzi był słaby, a ceny wysoce niekorzystne. Produkcja ich była niższą, niż w roku poprzednim, a jej wartość szacowano w przybliżeniu na
84
3,5 milj. zł. Za cały rok 1935 wywieziono zagranicę maszyn i aparatów włókienniczych 1069,5 t, na sumę 2,189,855 zł. Ilo
ściow o eksport tych w yrobów spadł w porównaniu z rokiem 1934 o 45%, wartościowo zaś o 40%. W ogóie rok 1935 nie był pomyślny w tym dziale przemysłu, gdyż przemysły kon
kurencyjne zagranicą, korzystające z tańszych kredytów, su
rowców, półfabrykatów i materjałów pomocniczych pracowały naogół w warunkach korzystniejszych, niż przemysł śląski, którego odległość od portów jest duża, i mogły oferow ać swe w yroby po cenach, których fabryki śląskie bądź nie mogły ak
ceptować, bądź które narażały je na straty.
W ogóie konkurencyjność przetwórczego przemysłu ślą
skiego, a górnośląskiego w szczególności, nawet na rynku pol
skim w wielu wypadkach, w których nie odgrywała roli spe
cjalizacja wyrobu pewnych produktów i przy których produk
cji wymagane było długoletnie doświadczenie i wprawa robot
ników wykwalifikowanych, była słabsza niż przemysłów, p oło
żonych w innych województwach, gdzie płace robotnicze i p o
datki są niższe i gdzie nieznane jest ustawodawstwo demobi- lizacyjne, uniemożliwiające przemysłowcom dowolne zmniej
szanie załóg w miarę zachodzącej potrzeby. Sytuacja tego przemysłu ponadto się pogorszyła wskutek wprowadzenia w roku 1935 polskiego ustawodawstwa o urlopach w przemy
śle i handlu, które wprowadziło nowe obciążenie kosztów pro
dukcji. Wskutek tego niejednokrotnie fabryki metalowego przemysłu przetwórczego na Śląsku, specjalnie zaś odlewnie żeliwa, nie mogą konkurować swemi wyrobami nawet na Śląsku.
W związku z rządową akcją obniżek cen artykułów skar- telizowanych, którą zostały dotknięte bezpośrednio tylko nie
które gałęzie metalowego przemysłu przetwórczego (śruby i nity, radjatory do ogrzewania centralnego, fabryki odlew ów stalowych), cały przemysł przetw órczy przeżył w ostatnim kwartale roku 1935 ciężkie chwile, gdyż odbiorcy pod wpływem pogłosek prasowych o mających nastąpić bliżej nieokreślonych zniżkach cen surowców i półfabrykatów z jednej strony wstrzy
mywali się z wczesnem udzielaniem zamówień na różne w yro
by, z drugiej zaś, p o ogłoszeniu nowych cenników żelaza, żą
dali automatycznie odpowiednich opustów na cenie w yrobów
85 gotowych przemysłu przetwórczego, który je wykonywał przeważnie z surowca, zakupionego po dawnych cenach. Oczy
wiście stan ten musiał się ujemnie odbić na sytuacji finansowej przedsiębiorstw przemysłu metalowego'.
W p r z e m y ś l e e l e k t r o t e c h n i c z n y m statysty
kami Gł. Urz. Stat., posiadanemi przez Izbę, objętych było 27 zakładów od I—-VII kategorji, z których część stanowiły większe zakłady instalacyj elektrycznych. Zatrudnionych w za
kładach przemysłu elektrotechnicznego na Śląsku było- prze
ciętnie 1270 robotników (1170), zaś ilość przepracowanych robotniko-dniówek wynosiła w ciągu roku 352.290 (w roku poprzednim 338,359). Zatrudnienie w tej gałęzi przemysłu zwiększyło się szczególnie w fabrykach maszyn elektrotech
nicznych, których ilość w roku sprawozdawczym wzrosła o 1 zakład. Wzrost ten wynosił w porównaniu z rokiem poprzed
nim około 30%.
W pozostałych zakładach przemysłu elektrotechnicznego również nastąpił wzrost zatrudnienia, produkcji i zbytu w y
tworzonych artykułów, ale zyskowność produkcji nie szła rów nolegle ze zwyżką ilości wytworzonych towarów.
Produkcja energji elektrycznej w roku 1935 w 64 zakła
dach elektrycznych na terenie Śląska wynosiła ogółem 1,094.820 KWh, przyczem zakłady elektryczne użyteczności publicznej wytworzyły 415.972 KWh.
W p r z e m y ś l e m i n e r a l n y m czynnych było w cią
gu roku sprawozdawczego według danych Śl. W. Stat. maksy
malnie 103 zakłady (we wrześniu), minimalnie zaś 42 zakłady (w styczniu), zatrudniające powyżej 20 ludzi. Ilość zatrudnio
nych robotników była w tych zakładach najwyższą we w rze
śniu, gdy wynosiła 5415 ludzi (w roku poprzednim, 5099), naj
niższą zaś w styczniu, kiedy równała się 1634 robotników (1377). Największe zatrudnienie w tym przemyśle, którego przeważającą część tworzą cegielnie i wytwórnie materjałów budowlanych, przypada na miesiące letnie. Minimalna ilość przepracowanych robotniko-godzin w tej gałęzi przemysłu w y
nosiła tygodniowo 66.900 (55.400), maksymalna zaś 235.000 (224.000), czyli więcej niż w roku poprzednim. Jest również ważnem stwierdzenie, że zaledwie około 20% robotników pra
cowało w tym przemyśle poniżej 6 dni w tygodniu.
86
Dane statystyczne, dotyczące zatrudnienia w przemyśle mineralnym na Śląsku, które podajemy w części tabelarycznej niniejszego sprawozdania, odnoszą się do większej ilości zakła
dów przemysłowych, niż dane, które przed chwilą przytoczyli
śmy, ale i one wskazują na większy stopień zatrudnienia w tym przemyśle.
O ile chodzi o ogólną charakterystykę produkcji tych zakładów, której cyfry szczegółowe podajemy również w dziale statystycznym, to możemy zaznaczyć, że ilość cegielń w roku 1935 wynosiła 86. Zatrudnia.no w nich 2988 robotników. Pro
dukcja cegły w obec nieznacznych na początku roku sprawo
zdawczego rozmiarów robót budowlanych nie była nastawioną na wzmożone zapotrzebowanie, jakie się objawiło na jesieni roku sprawozdawczego, szczególnie w okolicy Katowic, i dla
tego w drugiej połow ie tego roku zanotowano po raz pierwszy od dłuższego czasu zwyżkową tendencję cen cegły, które do
szły do 35.— zł za 1000 sztuk loco budowa. Zwyżka ta w yw o
łała nawet pewne sprzeciwy wśród rozpoczynających budowle późną jesienią, gdyż właściciele cegielń nie posiadali zapasów, a większość produkcji mieli już naprzód zakontraktowaną na początku sezonu budowlanego. Mimo tej zwyżki sytuacja fi
nansowa cegielń nie doznała specjalnej poprawy, ponieważ zwyżka ta nastąpiła zbyt późno i wogóie większość cegielń musiała pokrywać straty z okresu poprzedniego, gdy towar sprzedawano poniżej kosztów własnych, aby nie ulegał niszcze
niu na placach cegielnianych.
Z 3-ch istniejących w okręgu Izby hut szklanych jedna wyrabiała baloniki do lamp (żarówek) elektrycznych i wkładki do termosów, dwie zaś butelki i tańsze szkło stołowe. W hutach tych pracowało łącznie 324 (230) robotników, liczba przepra
cowanych robotniko-dniówek wynosiła 75.415 (31.548). Mimo to zatrudnienie nie było w nich regularne.
W 3-ch istniejących na Śląsku fabrykach porcelany pra
cow ało od 771 (611) do 913 (671) robotników. Liczba przepra
cowanych robotniko-dniówek w tych zakładach wynosiła 221.093 (171.335). W związku z tem nastąpił także wzrost pro
dukcji porcelany na Śląsku.
W 13 wapiennikach pracowało od 75 do 199 robotników.
Liczby te tylko nieznacznie się różnią od liczb z roku p o
87 przedniego, produkcja zaś i zbyt wapna utrzymały się mniej więcej na poziomie z roku poprzedniego,
Z innych zakładów wykazały wzrost produkcji betoniar- nie, fabryki kafli, kamieniołomy i kopalnie piasku.
Cement portlandzki produkował jeden z zakładów, p o ło żonych w okręgu Izby, natomiast drugi zakład wytwarzał c e ment glinowy oraz cementy kwaso- i ognioodporne.
P r z e m y s ł c h e m i c z n y na Śląsku reprezentuje ogółem w statystykach zatrudnienia, ogłaszanych w Śl. Wiad.
Stat., 40 zakładów, z których czynnych było w ciągu roku 35, Liczba robotników, zatrudnionych przy produkcji, wahała się od 5721 (sierpień) do 6028 (marzec). Liczba przepracowanych robotniko-godzin wynosiła tygodniowo od 229,200 (czerwiec) do 249.400 (luty), gdy w roku poprzednim maksymalna liczba zatrudnionych wynosiła 6108, zaś robotniko-godzin 255.300.
Nastąpił zatem w roku sprawozdawczym pewien spadek za
trudnienia w tej gałęzi przemysłu.
Dane cyfrowe produkcji przemysłu chemicznego na pod
stawie spisu produkcji przemysłowej G. U. S, podajemy w czę
ści tabelarycznej sprawozdania. Nadmienić musimy, że nie
które działy produkcji omówiliśmy w osobnym rozdziale, p o
święconym węglopochodnym produktom lub przy omawianiu produkcji cynkowej.
O ile chodzi o produkcję nawozów sztucznych, to chociaż ilość czynnych zakładów się nie zmieniła, produkcja ta i sprze
daż nawozów sztucznych spadły.
Zmniejszyła się także w ytw órczość produktów chemicz
nych nieorganicznych. W szczególności spadła produkcja kar
bidu. Natomiast produkcja żelazokrzemu wykazała wzrost.
Zwiększyła się produkcja środków kosmetycznych i far
maceutycznych, w szczególności preparatów galenowych, k re
mów, pomad i szminek.
W zakładach przemysłu tłuszczowego wzrosła bardzo poważnie produkcja oleju kokosow ego (blisko trzykrotnie), ró wnież produkcja innych olejów roślinnych pomimo unierucho
mienia 3-ch zakładów (na ogólną ilość 6) była wyższą, niż w roku poprzednim. Pracę tych zakładów utrudniała w dużym stopniu reglamentacja przywozu surowca oraz konkurencja olejarni koncernu Schichta. Pewną przeszkodą była również
konieczność używania w fabrykach mydła oleju lnianego. W pro
wadzenie podatku na margarynę sprawiło, że fabryki śląskie zaprzestały wyrobu tego artykułu.
Produkcja farb malarskich, enialjł, lakierów, atramentu i t. p. przy tej samej ilości zakładów wytwórczych, co w roku poprzednim, wykazała wzrost, jedynie spadła produkcja p o
kostu.
Z dwóch czynnych na terenie Śląska rafineryj nafty pra
cowała regularnie tylko jedna. Produkcja benzyny, gazoliny, nafty, olejów smarowych i parafiny w roku 1935 nieco spadła, natomiast wzrosła produkcja olejów lekkich i asfaltu. Para
finę, niektóre gatunki olejów i przetw orów ropy naftowej eksportowano także zagranicę.
W przemyśle materjałów wybuchowych sytuacja kształ
towała się pod wpływem spadku wydobycia węgla nieco sła
biej, niż w roku poprzednim. Przemysł ten eksportował część swych w yrobów do krajów bałtyckich, Jugosławji i do Indyj Brytyjskich.
Rozwój produkcji i zbytu sztucznych mas plastycznych był pomyślny.
Produkcja papy dachowej, mimo że statystyką objęto o jeden zakład przemysłowy mniej, niż w roku poprzednim, znacz
nie się zwiększyła, prawdopodobnie wskutek zwiększonego ruchu budowlanego i konieczności przeprowadzania remontów dachów zaniedbanych w ciągu kilku lat kryzysowych.
Produkcja i zbyt litoponu, którego pewne ilości eksporto
wano zagranicę, odbywały się w dalszym ciągu w jednym za
kładzie przemysłowym.
Sytuacja w gazowniach śląskich nie doznała większych zmian, w niektórych z nich obniżono ceny gazu dla konsu
mentów.
W p r z e m y ś l e p a p i e r n i c z y m statystyki zatrud
nienia obejm owały 15 zakładów, z których wszystkie czynne były, za wyjątkiem jednego, który był unieruchomiony w ciągu dwóch miesięcy, bez przerwy. Liczba zatrudnionych robotni
ków w tej gałęzi przemysłu wahała się od 2085 (marzec) do 2208 robotników, gdy w roku poprzednim ilość zatrudnionych wynosiła od 1787 do 2092 robotników. Ilość zatem zatrudnio
nych w przemyśle papierniczym w roku sprawozdawczym dość
89 poważnie wzrosła, gdyż minimalna ilość zatrudnionych w ro
ku 1935 prawie dorównywała maksymalne; ilości zatrudnio
nych w roku poprzednim.
Liczba przepracowanych robotniko-godzin tygodniowo wahała się w tej gałęzi przemysłu od 87.600 (luty) do 95.700 (październik), gdy w roku poprzednim odnośne cyfry wynosiły minimalnie 75.700 (styczeń), maksymalnie zaś 93.300 (grudzień).
Jeżeli porównamy cyfry' produkcji i zbytu w ytw orów przemysłu papierniczego, które ogłosiliśmy w części tabelarycz
nej niniejszego sprawozdania, to stwierdzimy, że produkcja celulozy wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim, przyczem wzrost ten przypada głównie na celulozę sodową, jedyną ce
lulozę eksportowaną ze Śląska do Ameryki Północnej.
Tak sarno większą była produkcja miazgi drzewnej. Nato
miast produkcja i zbyt ligniny, czyli w aty celulozowej, dość silnie spadła. Spadek ten częściow o można wytłumaczyć nie
możnością eksportowania ligniny, którą dawniej sprzedawano do Węgier i Danji oraz Jugosławji, a po wprowadzeniu przez te państwa ograniczeń dewizowych musiano zaprzestać tych transakcyj wskutek niemożności otrzymania należności.
Produkcja tektury prawie się podwoiła w porównaniu z rokiem poprzednim, a cena jej, sądząc ze zwiększonej warto
ści produkcji, nieznacznie wzrosła. Białą tekturę drzewną eksportowano ze Śląska do Anglji.
W ytwórczość papieru była wyższą niż w roku poprzed
nim, przyczem specjalnie silnie wzrosła produkcja papieru pakowego i drukowego. Papier pakowy eksportowano do sze
regu krajów Europy i Azji. Produkcja innych gatunków papieru także wykazuje zwyżkę, ale znacznie mniejszą, niż zwyżka produkcji papieru pakowego.
Zarówno sprzedaż papieru, jak i. tektury oraz celulozy odbywała się za pośrednictwem centralnych biur sprzedaży, tak, iż ceny na te artykuły w ciągu roku prawie się nie zmie
niły. O ile chodzi o papier i niektóre gatunki tektury, to ceny na nie zostały obniżone m. in. podczas akcji rządowej w dzie
dzinie obniżania cen artykułów skarteiizowanych. Zniżki te wynosiły od 7% do 12%.
90
Przetwórnie papieru, które po dłuższej walce konkuren
cyjnej utworzyły także mały kartel, pracowały w warunkach względnie pomyślnych, Jednakowoż kartel ten w końcu roku został przez Rząd rozwiązany.
P r z e m y s ł s k ó r z a n y okręgu śląskiego według da
nych statystyki zatrudnienia reprezentowało w roku 1935 od 9 do 11 czynnych zakładów. Ilość ta jest wyższa od ilości czyn
nych zakładów w roku poprzednim. Również liczba zatrudnio
nych w przemyśle skórzanym robotników, która w roku spra
wozdawczym wahała się od 480 (marzec) do 1037 (listopad), była wyższą, niż w roku poprzednim, gdy ilość zatrudnionych wynosiła od 363 do 690 robotników. Liczba przepracowanych tygodniowo robotniko-godzin wahała się od 21.300 (luty) do 44.900 (grudzień), gdy w roku 1934 odnośne cyfry wynosiły od 16.300 do 30.600 robotników.
T o też nic dziwnego, że i statystyka produkcji przemy
słu skórzanego za rok 1935 wykazuje większą produkcję skór podeszwow ych oraz bukatów i skór cielęcych, niż w roku p o
przednim. Mimo to trzeba zw rócić uwagę na ten fakt, że mimo drożenia surowca, zakupywanego przez garbarnie, co się uwy
datniło szczególnie od sierpnia roku sprawozdawczego, ceny skór garbowanych, za wyjątkiem skór chromowych, nietylko utrzymały się na poprzedniej wysokości, ale nawet, np. ceny skór podeszwowych i juchtów, spadły. Wskutek tego rok go
spodarczy 1935 w garbarstwie Śląskiem nie może być zaliczony do zbyt pomyślnych,
W roku sprawozdawczym niektóre garbarnie śląskie zapoczątkowały eksport swych w yrobów zagranicę, m. in.
do Anglji, Stanów Zjednoczonych A. P. i innych krajów.
W p r z e m y ś l e d r z e w n y m , który reprezentowały w roku 1935 42 czynne zakłady na ogólną ilość 50 objętych statystykami zatrudnienia (w roku poprzednim przeciętnie pracow ało 38 zakładów), pracowało przeciętnie przy produkcji od 1232 (styczeń) do 1801 (lipiec) robotników. Odnośne cyfry za rok poprzedni wahały się od 1083 do 1694 robotników. Tem samem i w tej gałęzi przemysłu zatrudnienie było wyższe, niż w roku poprzednim.
Liczba przepracowanych tygodniowo robotniko-godzin w zakładach przemysłu drzewnego wynosiła od 46.500 (styczeń)
91 do 75.600, gdy w roku poprzednim analogiczne cyfry były 47.800 do 66.800 robotniko-godzin tygodniowo.
Jednakowoż, o ile chodzi o samą produkcję tartaków, a nie wszystkich zakładów przemysłu drzewnego, to według da
nych G. U. S, za rok 1935, produkcja była niższą, niż w roku poprzednim. Spadek jej tłumaczyć można trudnościami w eks
porcie drewna, którego w yw óz do Niemiec, głównego kontra
henta większości firm drzewnych śląskich, wskutek polityki handlowej tego państwa przed zawarciem traktatu kompen
sacyjnego z Polską, nie mógł się odbywać regularnie w obec niemożności wydostania należności za eksportowany towar.
Rynek wewnętrzny zaś, mimo pewnego ożywienia w przemy
śle budowlanym w końcu roku sprawozdawczego, nie był w sta
nie wchłonąć nadwyżek produkcji. W wyniku tego rodzaju sy
tuacji na rynku drzewnym przeważała tendencja zniżkowa cen.
W przemyśle przerabiającym drzewo sytuacja była nieco lepszą. W szczególności wskutek zwiększonej ilości nowych mieszkań nieco wzrosło zapotrzebowanie na meble. O ile chodzi o meble gięte, to sytuacja tego przemysłu, który w du
żym stopniu jest przemysłem eksportowym, była zależną od rozwoju handlu zagranicznego. Zbyt tych w yrobów przez w ięk
szość miesięcy był umiarkowany, dopiero w październiku na
stąpił blisko 100% wzrost wywozu w porównaniu z w rze
śniem. W listopadzie w yw óz ten dalej wzrastał, a w grudniu dochodził do poziomu listopadowego. Meble gięte w yw ożono głównie do Anglji, Niemiec, Indyj Holenderskich, Am eryki Półn. i Połudn,, Kolumbji oraz na Bliski Wschód. W adą pol
skiego eksportu mebli giętych był brak porozumienia między eksporterami, którzy wzajemnie sobie psuli ceny na rynkach eksportowych. Wskutek zniżki cen finansowo rok 1935 mimo zwiększonego zbytu był słabszy od roku 1934.
Niektóre zakłady wytwarzały sprzęt sportowy, jak nar
ty, saneczki i t. p.
W p r z e m y ś l e s p o ż y w c z y m dane zatrudnienia dotyczą 44 zakładów, z których przeważnie 3 zakłady w mie
siącu były nieczynne. Przemysł ten według Śl. Wiad. Stat. za
trudniał od 2278 robotników (styczeń) do 3550 robotników mie
sięcznie (listopad). Liczba zatrudnionych w odnośnych zakła
sięcznie (listopad). Liczba zatrudnionych w odnośnych zakła