• Nie Znaleziono Wyników

Przypadek powikłanego złamania obydwu szczęk oraz podstawy czaszki

SKRZYNKA TECHNIKI OPERACYJNEJ

II. Przypadek powikłanego złamania obydwu szczęk oraz podstawy czaszki

podał

D r . Z y g m u n t W o l t e g e r .

C h o ry la t 22 z, zaw odu tr a g a r z , niosąc belę to- tak że błona ślu zow a tw a rd e g o i m ięk k iego podnie- w a ru , p otk n ął się i upadł, przy, czym b ela spadła b ien ia a ż do ję z y c z k a (u v u la ). C a ła g ó r n a szczę- m u na gło w ę. W stan ie n iep rzytom n y m p rz y w ie - k a w r a z z nosem u le g ła od erw an iu od pod staw y

Rys. i.

z io n y zo stał na oddział. P r z y pow ierzch ow n ym bad an iu stw ierdzon o spłaszczenie całej tw a rz y

■oraz ran ę tłuczoną nad lew ą b rw ią , długości 4 - 5 cm. P o oczyszczeniu r a n y nałożono 2 klam erki.

Z e w zg lęd u na b ardzo ciężki stan dokładne zb a ­ d a n ie ch orego b yło n iem ożliw e. Szóstego d nia po w yp ad ku ch ory odzyskał przytom n ość i w ted y p oddany został dokładnem u badaniu klinicznem u i ren tgen ologiczn em u , k tóre w y k a za ło złam anie p od sta w y czaszki w ok o licy siodła tu reckiego, z ła ­ m anie p od sta w y nosa i p rz eg ro d y nosa, zm ia ż­

d że n ie ścian ja m H ig h m o ra ora z złam anie obydwu łuków ja rzm o w y c h . P o za ty m g ó rn a szczęka b yła p rzep o ło w ion a na dw ie rów n e części w zdłu ż szwu m ię d z y szczękow ego, p rz y czym rozerw a n iu u leg ła

czaszki, tr z y m a ją c się je d y n ie na m iękkich czę­

ściach. Szczęka n a jb a rd zie j opadła ku dołow i w p rzed n iej części, co w id a ć z w y b itn ie skośnego

R y s . 2.

u staw ien ia tw a rd e g o podniebienia na zd jęciu ren tgen ow skim .

Żuchw a u leg ła złam aniu w lin ii środkow ej.

W ok o licy dolnych sieka czy zła m a n y zo stał w y r o ­

152 Skrzyn ka. Ch. P .

stek zębodołow y, p rz y czym ch ory s tra c ił le w y doln y siekacz. W obec n iezn acznego p rzem ieszcze- nia\ odłam ków żu ch w y zesta w iłem je ij u trw a liłe m za pom ocą n a jp ro s ts ze j s zy n y d ru cian ej T ig e r - stedta. O w ie le tru d n iejs ze zad an ie m ia łem do r o zw ią za n ia z g ó rn ą szczęką, k tó rą n a leżało w r a z z nosem podnieść do g ó r y ja k ró w n ież zb liży ć ku sobie obydw ie p o ło w y rozszczep ion ej szczęki.

P ro b lem ten ro zw ią za łe m w sposób n a stę p u ją cy : po usunięciu liczn ych w o ln ych odłam ków kostnych ora z w zięciu w ycisk u g ó r n e j szczęki, w ykon ałem p łytk ę kauczukow ą, o b ejm u ją cą tw a rd e podnie­

bienie ora z w y ro s te k zębodołow y. P ły tk ę tę p rz e ­ c ią łem w] lin ii pośrod k ow ej n a d w ie rów n e części.

W o b ec tego, że p ły tk a o b ejm o w a ła tw a rd e podnie­

bienie o ra z w y tw o r z o n y p rzez złam an ie rozszczep zm n iejszy łem k ażd ą połow ę p ły tk i do w ielkości połow y szczęki. N a p ow ierzch n i p rz ec ię c ia p łytek p rzep ro w a d ziłem s ym e tryc zn ie po d w a o tw o ry drążącei w g łą b z k a żd e j s tro n y na 1% cm. W o ­ t w o r y te w łożyłem d w a d ru ty, gru b ości 1% mm.

tak, iż ob yd w ie p o ło w y p ły tk i w zd łu ż ty ch dru tów , ja k b y w zd łu ż szyn, ro zsu w a ły się i zsu w a ły się z łatw ością . M ię d z y ty m i d ru tam i u m ieściłem na k ażdej p ołow ie p ły tk i od stro n y ję z y k o w e j haczyk.

Podobn e h a czyk i um ieściłem na p łytk a ch od s tro ­ ny przedsion ka ja m y u stn ej w o k o licy bocznych

SKRZYNKA Ś W I E T L N A

Z In sty tu tu C h iru rg ii U r a z o w e j w W a rs za w ie.

O c e n a z d ję ć w z ła m a n ia c h s z y i k . u d o w e j.

podał D r . B . H ry n ie w ie ck i.

Zdjęcie boczne.

siekaczy. M ię d z y h aczyk am i rozp iąłem g u m k i, k tóre ś c ią g a ły ku sobie ob yd w ie p o ło w y p ły tk i, a ty m sam ym zb liża ły ku sobie ob y d w ie p o ło w y zła m a n ej szczęki. P oza tem na k ażdej połow ie p ł y t ­ ki] w zd łu ż w y ro s tk a zębod ołow ego um ocow ałem d w a w ąsy, w ych od zące z ja m y u stn ej ora z idące- w zd łu ż policzk ów . W części w ąsów , ste rczą cy ch p oza ja m ą ustną um ocow ałem zi k ażd ej s tro n y po- c z te r y h aczyki.

N a g ło w ę nałożyłem czapkę g ip so w ą , a z k ażd ej s tro n y czapki um ocow ałem haczyki. M ię d z y h a czy ­ kam i czapki g ip s o w e j a h a czyk am i w ąsó w , ro z ­ p ią łem mocne! gu m k i, k tóre p o d c ią g a ły całą szczę­

kę w r a z z' nosem do p o d s ta w y czaszki. W ten spo­

sób u zyskałem zb liżen ie ku sobie obydw u p o łó w ek złam an ej szczęki ora z jednocześnie podniesienie- szczęki w całości ku górze.

P o czterech ty g o d n ia c h n a stą p ił zro st kostn y obydw u g ó rn y ch szczęk. W części m ięk k iego pod­

n ieb ien ia pozostał n ie w ie lk i ubytek, k tó ry w c ią ­ g u 4', m iesięcy sam oistnie z a k r y ł się. G órn a szczę­

ka w r a z z nosem p rz y ro s ła n a p o w ró t do podsta­

w y czaszki. Jako ślad te g o w ie lk ie g o u razu pozo­

s ta ł je d y n ie nieco w k lęś n ięty g r z b ie t nosa.1 C h o ry je s t obecnie w p ełn i sił i p ra cu je n adal w sw oim zaw odzie.

k ostn y n ieza leżn ie od sposobu leczen ia (gw óźd ź.

S. P ., k ró tk ie spodnie g ip s o w e ). N ielec zo n e —

Zdjęcie A. 3’ .

P rz y p . 1. C h ora E . S. 1. 73. Jest to czy sty ty p m oże ulec przem ieszczeniu, a w ów czas m oże d o jś ć t. zw . ab du kcyjn ego w k lin o w a n eg o zła m a n ia szy i do sytuacji^ ja k w p rzyp . 2., t j. do przem ieszcze- kości u d ow ej. T a k ie złam an ie d a je zaw sze z ro s t n ia odłam ków.

II/3 .

Skrzynka.

153

P rz y p . 2. C hora M. P . 1. 73. Jest to p ozorn ie zd jęcie boczne w y k a zu je przem ieszczen ie odłam -ab du k cyjn e złam an ie s zy i k. u d ow ej. D op iero ków.

154 Sk rzyn k a. Ch. P .

Przyp.< 3. C h ory A . R. 1. 66. W tym, przyp ad k u m a m y do czyn ien ia ze złam aniem szy i k. u dow ej z a d d u k cyjn ym u staw ien iem obw odow ego odłam

-W n h A n a liz a zła m a n ia s zy i kości u dow ej m u s i się o p ie ra ć w każd ym p rzyp adku na ocenie zd ję ć w dw u rzu ta ch : p rzed n io ty ln y m i bocznym , w celu u n ikn ięcia m y ln e j in te r p re ta c ji.

W p rzyp ad k u 2. na zasadzie jed n eg o ty lk o z d ję c ia A . P . m o g lib y ś m y m yśleć o w k lin o w a n ym ab d u k cyjn ym zła m a n iu ; dop iero zd jęcie boczne w y ja ś n ia nam rze c z y w is te stosunki. W ty m p rz y ­ padku n ien astaw ien ie złam an ia da n ek rozę g łó w ­ k i i sta w w rzek om y.

P rzyp ad ek ) ten dow odzi zarazem , że i ocena s y ­ tu a c ji g w o źd zia S. P . je s t m o żliw a ty lk o na ża ­

ka. I tu ta j d op iero boczne zd ję cie d a je ob raz p rz e ­ m ieszczen ia, w ty m p rzyp ad k u o całą szerokość pow ierzch n i złam ania.

& k i:

sad zie 2 zdjęć. M o g lib y ś m y tu ta j na p odstaw ie je d n e g o ty lk o z d ję c ia A . P . rozp ozn aw a ć idealne położen ie g w o źd zia , tym czasem z d ję c ie boczne w y ­ k a zu je skośne położen ie g w o źd zia w szy i k. udo­

w e j i nieznaczne w y s te rc za n ie po za obwód g łó w ­ ki. ( W ty m p rzyp a d k u w y n ik k lin iczn y ta k pod w zg lę d em n a staw ien ia, złam ania, ja k o też czy n ­ ności k oń czyn v je s t d osk on ały).

P rz y p a d e k 3. w y k a z u je ró w n ież znaczenie b a ­ d an ia ra d io lo g ic zn e g o w 2 rzutach tak d la ro z ­ p ozn an ia J a k o też dla oceny u zyskanych w y n i­

ków.

II/ 3 . Posiedzenia. 155

P O S I E D Z E N I A

Sprawozdanie z Posiedzenia Tow. Chirurgicznego W arszaw sk iego z dnia 15.11.1937 w W arszaw sk im Szpitalu dla Dzieci.

156 P osied zen ia. Ch. P .

scow ione w nadbrzuszu ora z w y m io ty i ciepłota 40”. P ó ź n ie j n a stą p iły rem is je. Stan d ziecka po d ostarczen iu do s zp ita la b. c ię żk i: w dole b rzu ­ cha b liż e j lin ii środkow ej w y c zu w a się g u z w ie lk o ­ ści pom arań czy, bolesny m ało ruchom y. B adanie p rzez od byt nic szczególnego, w m oczu ślad białka.

O p e ra c ja : po otw a rciu ja m y b rzu szn ej z cięcia po­

p rzeczn ego stw ierdzon o p rz ek rw ie n ie o trze w n e j pę- tel, k ą tn ica ii w y ro s te k bez zm ian. P o stron ie p ra ­ w e j, tu ż u k ręgosłu p a w ok o licy lę d źw io w ej zn a le ­ ziono gu z p o k r y ty o trzew n ą ścienną w kilk u m ie j­

scach p rzed ziu raw ion ą . Z o tw o ró w ty ch w y p ły w a treść o ch a ra k terze ropn ym . P o nacięciu o trze w n e j na g u zie stw ierdzono, że w g łę b i z n a jd u je się n e r­

ka p ra w a otoczona zb iorn ik iem rop y. N a p o w ie r z ­ chni n erk i z n a jd u ją się liczne o tw o r y z k tó ry ch w y d o b y w a się ro p a i s tr z ę p y rozp ad łych tkanek.

U su n ięto nerkę i do ło ży sk a w p row a d zo n o pasek g a zy . O trzew n ę za szy to szczelnie p o zo s ta w ia ją c o tw ó r dla p rzepu szczen ia sączka.

W y c ię ta n erka m akroskopow o p o k r y ta je s t li­

cznym i z le w a ją c y m i się na p ow ierzch n i o tw o r a ­ m i; na p rz ek ro ju liczn e ja m k i, w y p ełn ion e rop ą i masami, o w y g lą d z ie sero w a ty m . B ad an ie h isto­

lo g iczn e s tw ie rd z a rozp ad bez cech g ru ź licy . B a ­ k te rio lo g ic zn ie — g ro n k o w iec złocisty.

P r z e b ie g bez, pow ikłań . W p rzyp ad k u ty m m ie­

liśm y t. zw . karbunkuł n erki. Z ak ażen ie n a stąpiło p raw dop od obn ie d ro g ą w s tę p u ją c ą ; z w y w ia d ó w nie m o g liśm y s tw ierd zić zak ażen ia p ie rw o tn eg o

d ro g ą k rw i, n a tom iast chora po ok resie b u rzli­

w y ch o b ja w ó w ogóln ych m ia ła w toku r e m is ji czę­

ste oddaw a n ie m oczu. B yć m oże d ołą czy ła się p o ty m ja k a ś in fe k c ja w tó rn a , np. an gin a, co m o g ło być przeoczon e p rzez ro d zicó w i rozb u d ziła istn ie­

ją c e ogniskol n erki.

D y s k u s ja : (d o p rz y p . 1) :

P r o f . R a d liń s k i w ciągu dłu ższego czasu m ia ł m ożność ob serw ow ać chorego, p rz y p o m in a ją c eg o w p ew n y m stopniu p rzyp ad ek p od an y p rz ez D r a K ossak ow sk iego . U chorego teg o R . p rzed k ilk u la t y w y k o n a ł p ra w o stro n n ą h em ikolektom ię z p o­

wodu p o d e jrz en ia n a g ru źlicę, k tó re j jed n a k drob- n o w id zow o w tw a rd y m nacieku k ą tn icy s tw ie rd z ić nie m ożna było. P r z e b ie g p o o p era c y jn y g ła d k i.

W k ilk a la t p ó źn ie j ten sam ch o ry p rz y b y ł do K lin ik i z ropniem- na p ra w y m ta lerzu b iod ro­

w y m , k tó r y nacięto. P o nacięciu pozostała u p or­

c zy w a p rzetok a. P o ja k im ś czasie zg ło sił się zn o­

w u z d ru gim ropniem w lin ii środkow ej w pod­

b rzu szu ; i ten rop ień z k olei n a cięto ; i tu p o­

zo stała ró w n ież p rzetoka. R en tg en olo giczn e b ad a­

nie p rz y c zy n y p rzetok w y k r y ło n iespodziew an ie śru cin ę N r . 2 (ś ru t z a ję c z y ) w ja m ie b rzu sz­

n ej. P o w ielo k ro tn yc h zach ow aw czych u siłow a­

niach, śrucinę z dna p rzeto k i w y d o b yto o strą łyżk ą . Sposobu d ostan ia się śru cin y do ja m y b rzu szn ej (z p o k arm em ?) w żaden sposób n ie dało się ustalić, a p rzeto k i n ig d y nie m ia ły cech kałow ych.

D r. G old stein p rz ed s ta w ia p rzyp a d e k — m uco- cele appendicis verm icu laris. C hora la t 50 od kilk u la t m iew a n ieokreślone bóle brzucha, s il­

n iejsze po stron ie p ra w e j i połączone za z w y c za j z m dłościam i. Leczon a b y ła p rzez w ielu le k a rz y

z rozp oznan iem to rb ie li p ra w e g o ja jn ik a . G. nie g o d z ił się z ty m rozpozn an iem i w obec n ieja sn eg o obrazu k lin iczn eg o i nieustannych d o leg liw o ści za d ecyd o w ał leczenie operacyjn e. P o otw a rciu ja m y brzu szn ej s tw ie rd z ił obecność g u za w k

ąt-I ąt-I /3 .

Posiedzen ia.

157

nicy, p rz y d a tk i b y ły w olne. P o s ta n o w ił te d y w y ­ ciąć k ątn icę, w r a z z częścią w stę p n icy i je lit a b io d r o w e g o ; ra n ę za szy to szczelnie. P r z e b ie g p o ­

o p e r a c y jn y bez pow ikłań . P r z y badaniu p re p a ­ ra tu okazało się, że w e w n ą tr z k ą tn icy zn a jd u je się isto tn ie g u z w ie lk oś ci śred n iej pom arańczy.

S e k c ja g u za w y k a za ła , że b y ł to to rb ielo w a to ro zd ę ty i w p u k lo n y do ś w ia tła k ą tn icy w y ro stek rob aczk ow y, w y p ełn io n y tre ś c ią śluzową. N a le ż y p rzypu ścić, że w y ro s te k przeszed ł zm ian y za p a l­

ne, k tó re d op ro w a d ziły do zarośn ięcia u jśc ia do k ą tn ic y ; obw odow a część w y ro s tk a p rodu kow ała

w y d zie lin ę śluzową, k tóra nie m a ją c u jścia do k ą tn ic y stopn iow o d op row a d ziła do p ow sta n ia to rb ie lo w a te g o rozd ęcia w y ro stk a . P rz y p a d k i po­

dobne notow ane są w lite ra tu rze , ja k o b ardzo rzad kie.

D y s k u s ja :

P r o f . R a d liń s k i p o tw ierd za , że podobne p rz y ­ padki n a leżą do n iezm iern ie rzadkich . R . m ia ł sposobność ty lk o r a z jed en p rzed la t y w K r a k o ­ w ie op erow ać (r e s e k c ja k ą tn ic y ) w p rzypadku zupełnie podobnym do w y ż e j p rzed staw ion ego.

Doc. J. Zaorski.

Za kład a nie odbytu sztu czn ego brzusznego.

J eżeli m u sim y zało żyć u chorego odbyt sztucz­

n y tro s zc zy m y się o d w a w a ru n k i: b y je lito szczeln ie p rz y ro s ło do ra n y pow łok brzusznych i b y o ile m ożności u ją ć w k a rb y op różn ian ie kału p rzez w y tw o rz o n y odbyt.

Co do p ierw szeg o , to zachodzą tu często p o w i­

k łan ia szczególnie/ u osobn ików starszych, lub b a r ­ dzo w ycień czon ych , szczególn ie w schorzeniach no­

w o tw o ro w y c h (z e stron y r a n y pow łok brzusznych zan ieczyszczon ych treśc ią k a ło w ą ). W tych razach

d e fin ity w n ie . Z te g o powodu u ostatnich dwóch chorych, k tó ry m z powodu n o w otw oru p ro stn icy usunęliśm y k oń cow y odcinek k iszk i za sto so w a liś ­ m y od b yt sztu czn y w e d łu g w zo ru zaczerp n iętego z o p e ra c ji na zw ierzętach . M ia n o w icie w Zakł.

F iz jo l. U . J. P . (p r o f . d r F . C zu b a ls k i) za u w a ­ żono, że z w ie r z ę ta b ardzo ła tw o za n ie czyszc za ją lub ro z liz u ją ran ę dokoła założon ej p rzetok i, co pow o d u je n iejed n o k rotn ie ro ze jś c ie się całej r a ­ n y brzu sznej. O tóż p rz e c iw d z ia ła ją c tem u

zaczę-ła tw o m oże d ojść do ro ze jś c ia się szw ów . Co do d ru g ie g o w arun ku , to w szelk ie dotych­

czasow e sposoby u siłu jące reg u lo w a ć d e fe k a c ję przez sztuczny; odbyt nie ro z w ią z u ją te g o zadan ia

to ru rk ę m eta lo w ą p rzeto k i w szy w a ć nie w ranę pow łok, a w o tw ó r d rą żą c y p rzez pow łoki ale p rz e b ity sp ecja ln ie w in n ym m iejscu . W ten spo­

sób m ożna b yło uzyskać b ardzo dokładne p

rzyle-158 Posied zen ia. Ch. P .

-II/ 3 . P osied zen ia. 159

czu w a ln ym guzem w lew y m dole b iod row ym i ta k zn aczn ym i bólam i, że m usiano j e j w s trzy k iw a ć 2X dzienn ie środki n a rk o tyczn e; bólom to w a r z y ­ s z y ły stale w y m io ty , k tó re w ciągu ostatnich 2 dni za m ie n iły się w k a ło w e . Guz nieruchom y.

W z d ę c ie brzu cha zn acznego stopnia, w id oczn e sta­

w ia ją c e się pętle. P r z y osłuchiw aniu dźw ięczne p rzele w a n ia . S tolców brak.

Rozpozn an o niedrożność m echaniczną na tle no­

w o tw oru esicy.

Z a n im p rz ys tą p io n o do zabiegu u przedzono cho­

rą , ż e m o że z a jś ć p otrzeb a zało że n ia ostateczn ego odbytu b rzu szn ego; P o ta k im p rzed sta w ien iu

cho-pieczeniu w yk on a n o w ty m m iejscu zespolenie po- p rzec zn ic y z dolną częścią esicy (s ze w 3 p ię tro ­ w y ) poczem p rz ez odbyt, p ro stn icę i esicę w p r o ­ w adzon o po p rz ez w y tw o rzo n e zespolenie zg łęb ­ n ik żo łą d k o w y do p oprzeczn icy. P o zd jęciu zacis- kad eł g a z y i część kału n a tych m ia st odeszły p rzez w p ro w a d zo n y zgłębn ik. J e lito gru b e zm n iejs zy ło sw o je ro zm ia ry , zrob iło się lu źn iej w ja m ie b rzusz­

n ej.

P rz y s tą p io n o te r a z do uru chom ienia i ra d y k a l­

n ego usunięcia n ow otw oru . T u t a j w y n ik ły d w ie m o żliw o ści: albo w y ło n ić g u z w r a z z p r z y le g a ją c y ­ m i częściam i je lit a g ru b eg o i czekać na obum ar­

cie i od d zieln ie się ich, a potem d op iero sta ra ć

I operacja.

r a cofn ęła zgod ę na op erację. W ciąg u dalszych p e rs w a z y j p rzyrzeczon o ch orej, że w m ia rę m o­

żności d ołożym y starań , b y u trzy m a ć d e fe k a c ję p rzez od byt n o rm aln y. P od n o sim y szczegó ły ty ch rozm ów d lateg o, że p r z y ję te zobo w iąza n ie w p ły ­ nęło na skonstruow anie inn ego planu o p era cji, k tó r y p on iżej p rzed sta w ia m y .

P o otw a rciu ja m y1 b rzu szn ej rozpozn an ie przed- o p e ra cy jn e zostało p otw ierd zon e: J e lito g ru b e w całości b ardzo zn acznie rozdęte, z a w ie r a p łyn n y k a ł i dużą ilość g a zó w . Stan ten nie zachęcał do w y k o n y w a n ia z a b ie g ó w na okrężn icy, ale p r z y ­ rzeczen ie zo b o w iązy w ało . W o b ec te g o po rozsu ­ nięciu kału i g a z ó w w p op rzeczn icy, u ję to j e j środkow y odcinek w zaciskadła. P o ty m

zabez-się zam knąć ew en tu aln ą przetok ę (n o rm a ln e 2- czasow e p o stę p o w a n ie), albo zam knąć szczelnie esicę tu ż ponad zespoleniem , a p op rzeczn icę tuż p on iżej zespolenia. P o ta k im postępow aniu op ró ż­

n ianie kału o d b yw ałob y się d ro g ą zesp olen ia po- przeczn iczo-esicow ego, a w dalszym ciągu p rzez n o rm a ln y odbyt. W y b ra łe m tę d ru gą drogę.

Z am kn ąłem szczelnie esicę. O b a w ia ją c się jed n a k 0 trw a ło ś ć i siłę szw ó w w y tw o rzo n e g o św ieżo zesp olen ia nie zam knąłem p op rzeczn icy, ale u ży ­ łem j e j ja k o szero k iego od cią żą ją ceg o w e n ty la 1 d la te g o po w yd ob yciu j e j w r a z z guzem naze- w n ą tr z , w szy łem j ą wj g ó r n y b iegu n rany; brzu sz­

n ej. R esztę r a n y zaszyłem szczelnie. P o zaszyciu r a n y g u z odciąłem p o zo s ta w ia ją c w e w s z y te j

po-160 P osied zen ia. Ch. P .

II/3 . Posiedzenia. 161

nia w y m ie n ion eg o m a teria łu nasunęły m yśl H a r - tleib ow i, b y użyć ta k ie g o m a teria łu , k tó ry b yłb y z początku dość tw a rd y , ażeby u trzy m a ć odłam ki, z d ru g ie j stron y b y po p ew n ym czasie u leg ał wessaniu. O pisane w Z en tra lb l. 1. Ch. 1936 N r 2 p rzez D r. H a rtle ib a z B in gen blaszki m eta lo w e są w ykonane z m a te ria łu rozp ływ n ego , w s y sa ją c eg o się, albow iem są zrobion e, ja k podano, z czystego m agnezu.

P o n iew a ż je steśm y zm uszeni w p ra k tyce dzie­

cięcej szczególn ie w złam aniach poprzecznych koś­

ci długich, uciekać się do szy cia tych kości, nic chcąc n a rażać naszych chorych na p o d w ó jn y

za-Pra w d op od ob n ie m etal, z' k tó re g o blaszki w y k o ­ nał au tor nie je s t czy stym m agn ezem , ale sto­

pem, k tó r y m oże je s t ta jem n icą firm y .

D y sk u sja .

D r S a id m a n — p rzyp om in a , że p ie rw s zy P a y r zastosow ał m agn ez w c h ir u r g ii naczyń w postaci

Jeden z przedstawionych przypadków zeszycia kości płytka magnezowa i śrubami stalowymi.

bieg, p o d jęliś m y p ro je k t H a r tle ib a i s p ro w a d zi­

liśm y w ym ien ion e b laszki m a gn ezjow e.

D w a przed staw ion e ob razy r tg . d otyczą chorych, k tó r z y m ieli zeszyte kości w y m ien io n y m i b lasz­

kam i. N a r tg . nie w id z im y blaszek, g d y ż nie d a ją one cien ia n a w et p rz y użyciu b ardzo m ięk­

kich p ro m ien i X . N a to m ia s t u w id o czn iły się śrubki, k tóre b y ły ze stali.

J a k k olw iek nie w id a ć blaszek m a gn ezjo w y c h to jed n a k zestaw ion e odłam ki pozostały w położe­

niu p o p ra w io n ym . Z w r a c a u w a gę duża ilość gazu koło m iejsca złam an ia, pochodzi on z rozpuszcza­

ją c e g o się m agnezu. A u to r tw ie rd zi, że w essanie blaszek n a stęp u je do 10 m iesięcy. T w ie rd ze n ie to je s t nieścisłe g d y ż b laszk i nasze n atych m iast w zetk n ięciu się z k rw ią za czy n a ją się rozpusz­

czać.

ru rek -p ro tez do szwu n a czyn iow ego. Saidm an sto­

sow a ł ru rk i m agn ezow e w dośw iadczeniach, o p ra ­ cow u ją c sw ą m etodę zak ład an ia p rzeto k i Ecka.

Ł ą c z y ł w ów czas z a pom ocą tych ru rek żyłę w ro t- ną z ży łą próżn ą dolną koniec do boku. P o ra z d ru g i p osiłk ow ał się w essalnością m agn ezu w sw ych pracach d ośw iadczaln ych nad w y tw o r z e ­ niem zespolenia pęch erzyk ow o-żołądk ow ego. I tu z d ob rym w y n ik iem zastosow ał ru rk i z m agnezu.

D r S okołow ski — p rz ed s ta w ia ją c s zereg rent- g en o g ra m ó w ze sw ego m a teria łu szw ów kostnych, stw ierd za , że nie w id z ia ł żadnych p ow ikłań p rz y szyciu kości m etalem , je ż e li stosow ał w stą żk i z d ob rej sta li n ierd zew n ej, ch rom on iklow ej. W s tą ż ­ ki te n iestety trze b a sprow adzać z za g ra n ic y.

F ir m y polskie są dopiero w tra k cie prób nad pro d u k cją w stążek z odpow iedn iego m ateriału m etalow ego.

162 Posiedzen ia. Ch. P.

J eżeli chodzi o stosow anie p łytek m agn ezow ych S. o g lą d a ł p re p a r a ty kości z w ie r z ą t (p ra c e do­

ś w ia d cza ln e) zespolonych tak im i p ły tk a m i w A n - w e r p ii p rzez szkołę L a m b o tte ’a. O kazało się, że p o w s ta je n iek orzy stn y odczyn i reso rb cja kości L a m b o tte po tych dośw iadczeniach za p rze sta ł sto­

sow ania p łytek m agn ezow ych.

D r L e v itt o u x — sądzi, że w sysa n ie się m a gn e­

zu je s t ra c ze j zja w isk ie m n iek orzy stn y m dla p ow sta n ia szyb k iego i m ocnego zrostu kostnego.

W sy sa n ie się m agn ezu m usi dop row ad zić do dłu­

g o tr w a łe g o p rz ek rw ie n ia w tkance kostn ej, a w szelk ie p rzed łu ża ją ce się p rzek rw ien ie nie je s t k orzy stn e dla w y tw o rz e n ia zrostu kości. S p o strze­

żen ia an alogiczn e zro b ił zm a rły D r L a tk o w sk i nad stosow aniem strun do szwu kostnego.

Doc. J. Z aorsk i p rzed sta w ia p rz y r z ą d do sto ­

Doc. J. Z aorsk i p rzed sta w ia p rz y r z ą d do sto ­