• Nie Znaleziono Wyników

N ie wrócę już do cięcia podłużnego, je ­ stem przekonany, że cięcie to utrzym uje

się ze względów tradycjonalnych. A le czyż to je st racja dla której mamy się g o wiecznie trzymać.

Sprzęt techniczny w leczeniu urazów i złamań.

K O Ń C Z Y N A D O L N A .

(c i ą g d a ls z y ).

K L A M R Y I D R U T D O W Y C I Ą G U .

W pro w ad zen iu złam ań, zw łaszcza k. u d ow ej, u ży w a m y k la m er do n a p in an ia drutu. M a m y d w a ty p y klam er) (r y s . 1 i 2) : w ięk sza — do w y c ią g u zai udo, m n ie js za — do w y c ią g u z a g u zow atość k.

piszczelow ej.

ze śrubam i. N a z e w n ą trz od tych nasadek n akłada­

m y na w y s te rc z a ją c e d ru ty szczęk i k lam er, d ok rę­

ca ją c j e siln ie śrubą. T e r a z n ap in am y drut, p ok rę­

c a ją c śrubę g łó w n ą klam ry; w kierunku ro zsu w a

-Rys. 2. Rys. 3.

^0

---Rys. 1.

K la m r y te p osia d a ją ram ion a rozsu w a ln e za pom ocą śruby. P ok ręca n ie śru by odpow iedn im kluczem w je d n y m kierunku rozsu w a ram iona, w p rzeciw n ym z b liż a ; p o zw a la to na u ży w a n ie k la m ry do różn ych długości d ru tó w i różn ych r o zm ia ró w koń czyn y. Z ałożen ie k la m ry na d ru t od b y w a się w n a stęp u ją cy sposób: n a końce d ru ­ tu p rzep row a d zon eg o p rzez kość n a k ład am y ochronne ta rc zk i m eta lo w e p rz y le g a ją c e bezpo­

średnio do o p atru n k u ; w celu zapobieżen ia zesu­

n ięciu się ta rczek n a kład am y dodatkow o nasadki

ją c y m ra m io n a ; n apięcie dru tu m usi b yć zn aczne, b y n a w e t p r z y du żym obciążeniu (15 k g ) d ru t n ie w y g in a ł się i nie n iszczy ł tkan ek m iękkich. T a k założon ą k la m rę za o p a tru je m y w sznu r p rz y c ze ­ p io n y b ezpośrednio do k la m ry , lub za pom ocą 2. h a czyk ów i obciążony po uprzedn im p rzerzu cen iu sznu ra p rz ez system bloczków . K la m rę , zw łaszcza m n iejszą, u ży w a m y do w y c ią g u bezpośredniego za w y ro s te k ło k c io w y i kość piętow ą.

In n ą k lam rę, ty p u S tille g o (r y s . 3 ), u ż y w a m y do czasow ego w y cią g u , d zia ła ją c e g o k rótko z du­

żą siłą, np. d o n a sta w ia n ia ciężkich złam ań w ob­

ręb ie staw u skokow ego, lub złam ań kości p ię to ­ w e j, do o p e r a c y j szw u kostn ego piszczeli, je ż e li m u sim y zastosow ać w y c ią g na stole opatrun ko- w o -w y c ią g o w y m . K la m rę tę za k ład am y b ąd ź w

II/3. S p rzęt techniczny. 147

znieczu len iu m iejscow ym , bąd ź w uśpieniu o g ó l­

nym , w k lu w a ją c ostrza po rozcią g n ięciu obu r a ­ m ion w kość p iętow ą , z w r a c a ją c p rz y tern u w agę, b y n ie uszkodzić n a czyń k rw ionośnych , p rzeb ie­

g a ją c y c h p o za kostk ą p rzyśrod k ow ą. Sam o w k łu ­ cie o s tr z y i siła sp ręży n u ją ca ram io n n ie w y s ta r ­ cza ją , n a leży w b ić ostrza m łotk iem w kość. Do sta łego w y c ią g u k la m ra ta nie n a d a je się, po­

n ie w a ż o strza w b ite w kość u s ta w ia ją się sk o­

śnie, i p r z y dłuższym działan iu w y c ią g u pow odu­

j ą o d le ży n y n a p in a ją c e j się sk óry i tk an ek m ięk ­ kich, m o g ą w ię c stan ow ić ła tw o w r o ta zak ażen ia w tó rn ego .

W I E R T N I K .

D o p rzep ro w a d zen ia d ru tów p rzez kość u ży w a ­ m y w ie r tn ik a o napędzie elek try czn y m (r y s . 4 ).

(sk óra, m ięśn ie, okostn a) z obu stron kończyny.

M o n tu jem y p row ad n icę w r a z z d ru tem i p rz y k ła ­ dam y d ru t do m iejsca zn ieczulonego. Jednym pchnięciem w k łu w a m y d ru t w y s te rc z a ją c y z ra m k i p o p rze z tk an k i m ięk k ie aż do kości, i w ów czas w łą c za m y p rą d p rz e z p rzyciśn ięcie sp ręży n y w y ­ łączn ik a na płaszczu w ie rtn ik a . S zybk ie ruchy o brotow e dru tu p r z e w ie r c a ją kość i w d w ie -tr z y sekundy d ru t w y s te rc za po d ru g ie j stron ie koń­

czyn y. R a m a słu ży je d y n ie ja k o p odpórczy p r z y ­ rząd dru tu i zab ezp iecza p rzed w y g in a n ie m się g o w czasie p ra cy.

P r z y p rzep ro w a d za n iu d ru tu p rz e z g u zo w a ­ tość piszczeli u w a żać n a leży, b y n ie przech odził on tu ż pod okostną, p on iew a ż nie m ożn a w ó w ­ czas zastosow ać w y cią g u .

O p isan y w ie r tn ik m oże b yć u ż y ty ró w n ież do tre p a n a c ji kości p iszc zelo w ej (d o p ob iera n ia p

rze-Rys. 4.

W ie r tn ik teni posiada p ro w ad n icę drutu w k szta ł­

cie ra m k i, w poprzeczn ych przęsłach k tó r e j z n a j­

d u ją się o tw o r y d la d ru tu -w iertła . D ru t um oco­

w u je m y n a k rętk ą w nasadce połączonej z w ałem ob roto w y m w ie rtn ik a . P rz e d u życiem w y ja ła w ia ­ m y p rz ez g o to w a n ie nasadkę w r a z ze śrubą, ja k r ó w n ież ram k ę i d ru t-w ie rtło . M iejsca , p rzez k tó­

re m a przech odzić dru t, zn ieczu lam y now okain ą

szczep ów ) i do za b ie g ó w na staw a ch rzeko m ych : w ty ch razach za s tę p u jem y nasadkę odpow iedn ią p iłą ta rc zo w ą lub św idrem .

Skośne zła m a n ia piszczeli u dorosłych z a ła t­

w ia m y o p e ra c y jn ie za pom ocą zespolen ia odłam ­ ków sta lo w ą tasiem ką lub dru tem . D o te g o celu służy pow szechnie zn a n y k om p let n a rzęd zi do ze ­ spolen ia kości.

R y s. 5.

148 S k o rk o: S p r z ę t techniczny. Ch. P .

O P A T R U N K I U N I E R U C H O M I A J Ą C E K O M B I N O W A N E .

Z ak ażon e o tw a rte zła m a n ia i r a n y w y m a g a ją tr w a łe g o un ieruchom ienia, k tó re je s t n a jw a ż n ie j­

szy m czynnik iem leczniczym . Z te g o w zg lęd u w y

-rzad ko, r a z na tyd zień , i za m y k a m y k a żd ora zo­

w o okno opaską gipso w ą, żeby się zab ezpieczyć p rzed w y s tą p ien ie m n iek o rzy stn eg o dla r a n y obrzęku okien kow atego. W ro zle g ły c h ropieniach w obrębie podudzia (o tw a r te zła m a n ia kostek, po­

w ik ła n e rop ow icą m ięd zy m ięśn iow ą ) m on tu jem y

Rys. 6.

Rys. 7.

s iłk i nasze z d ą ża ją do n a kładan ia opatru n ków g ip s o w y c h kom binow anych z p odstaw ką B rau n a

i szyną K ra m e ra .

W p rzyp ad k ach n ie w ie lk ie j r a n y zak ażon ej p rz y o tw a rty m złam an iu o g ra n ic za m y się do w y cięc ia okn a w g ip sie. O p atru n k i w y k o n y w a m y w ów czas

R y s . 8.

op atru n k i gipso w e, u jm u ją ce częściow o udo i sta w k olan ow y ,częściow o stopę, p rzym ocow u ją c całość do p od staw k i B rau n a z a pom ocą opasek g ip s o ­ w ych. W ten sposób osią g a m y ca łk ow ite u n ieru ­ chom ienie, za p e w n ia ją c sobie jednocześnie dostęp do ran. (r y s . 5 ).

II/3. Skrzynka. 149

N ie c o odm iennie postęp u jem y p rz y ro zleg ły ch obrażeniach s to p y : r a n y w y c in a m y p ierw o tn ie, poczem p ro w a d zim y dalsze leczenie bez opatrunku.

U n ieru ch o m ia m y kończynę, kom binu jąc o p a tru ­ nek g ip s o w y z p od staw ką B ra u n a i szyną K r a ­ m era. R ys. 6 p rz ed s ta w ia p rzyp a d ek ro zle g łe g o uszkodzenia stopy (p rz eje c h a n ie p rzez t r a m w a j).

U szkodzen iu u le g ła sk óra ij kości s to p y ; po kilku ty go d n iach leczen ia bezop atru n ko w ego n a stąpiło c a łk o w ite w y g o je n ie ran , pom im o dużych u b ytk ów skóry.

Z ła m a n ia w obrębie śródstopia i palców w y ­

m a g a ją n iejed n o krotn ie unieruchom ienia z zasto­

sow aniem w y cią g u . N a ło żen ie opatrunku g ip so ­ w eg o nie w y s ta r c z a ; p rz e b ija m y w ów czas d ru ci­

k am i opuszki p alców celem stosow an ia w y cią g u , lub stosu jem y w y c ią g p la s tro w y za palec. R ys.

7. p rz ed s ta w ia p rzyp a d ek ra n y p o s trza ło w ej ze strzaskan iem staw u śródstopow o-palcow ego p a ­ lucha z w y c ią g ie m drutem za opuszkę.

R ys. 8. p rz ed s ta w ia opatrun ek w p o d g łó w k o w y m złam an iu d ru g ie j kości śródstopia (w y c ią g p la ­ s tr o w y ) .

J. S k ork o .