• Nie Znaleziono Wyników

Różnica Młoda Polka patrzy na młodą Amerykę

(na podstawie Zagubionego w przekładzie Evy Hoffman)

Pierwsze wydanie autobiograficznej opowieści Evy Hoffman Lost in Transla‑

tion ukazało się nakładem oficyny Penguin w 1989 roku. Przetłumaczona na ję‑

zyk polski przez Michała Ronikiera, opatrzona tytułem Zagubione w przekładzie, książka oddana została w ręce czytelników polskich w 1995 roku1. Wydawcą była londyńska oficyna Aneks.

Eva Hoffman jest pisarką, historykiem, profesorem literatury angielskiej i amerykańskiej. Studiowała na Uniwersytecie Rice’a w Houston, Yale School of Music i Uniwersytecie Harvarda, gdzie uzyskała stopień doktora. Począw‑

szy od 1979 roku, przez jedenaście lat zatrudniona była w redakcji „New York Timesa” (jako redaktor, krytyk literacki). Następnie podjęła pracę wykładowcy uniwersyteckiego; prowadziła zajęcia z literatury i twórczego pisania (między innymi na uczelniach wyższych: Uniwersytecie Columbia, Uniwersytecie Min‑

nesoty, Uniwersytecie Tufts). Mieszka w Londynie.

Autorka Zagubionego w przekładzie w 1959 roku wyjechała wraz z rodzicami i siostrą na kontynent północnoamerykański, w miejsce, któremu od przełomu XIX i XX wieku nadawana była w Europie szczególna ranga. Wielka fala ówczes‑

nej, podejmowanej przez mieszkańców biedniejszych terenów przeludnionego Starego Kontynentu, emigracji do USA i położonej na kontynencie południowo‑

amerykańskim Brazylii postrzegana była w kategoriach pielgrzymki do Ziemi Obiecanej. Mit Ameryki kazał wierzyć, że właśnie tam możliwe jest spełnienie marzeń o zdobyciu bogactwa i znaczenia. American dream stanowił oczywi‑

ście wyobrażenie społeczne części Europejczyków żyjących w skrajnej biedzie,

1 Identycznie brzmiący w języku angielskim tytuł filmu Sofii Coppoli z 2003 roku został prze‑

tłumaczony na język polski jako Między słowami.

36 Anna Jamrozek ‑Sowa

a — jak pokazała historia — wyjazd do idealizowanego kraju wiązał się z wielo‑

ma cierpieniami, niebezpieczeństwem utraty zdrowia, często życia. Tym, którzy zdołali dotrzeć do Stanów Zjednoczonych, przejść przez uciążliwe procedury imi‑

gracyjne na osławionej wyspie Ellis Island, czekał z reguły trud pracy ponad siły2. Po 1945 roku, gdy wyjazd na Zachód był ogromnie utrudniony, mit Ameryki jako krainy spełnienia marzeń zdominował myślenie Polaków o USA i Kanadzie.

Czas powstawania książki Zagubione w przekładzie, rok 1989, był w histo‑

rii światowej emigracji odmienny od opisywanego przez Evę Hoffman roku 1959 czy 1968. Na przestrzeni tych lat zmieniała się liczba i struktura etniczna legalnie i nielegalnie migrujących do USA czy Kanady. Wyraźnie przybierały na sile ruchy migracyjne Azjatów, Latynoamerykanów. Właśnie padała żelazna kurtyna blokująca dotąd swobodne przemieszczanie się obywateli państw ko‑

munistycznych po całym świecie. Książka Lost in Translation, podejmująca temat życia „pomiędzy” dwiema kulturami lub „w” dwóch kulturach, przedstawiała swoją propozycję odpowiedzi na ważne pytania współczesności.

Eva Hoffman pojmuje migrację w sposób kulturowy, o jakim pisał już cho‑

ciażby Czesław Miłosz w Notach o wygnaniu3. Książka Zagubione w przekładzie jest zapisem światowych, transkulturowych doświadczeń Polaków4. Zachowuje klasyczny schemat opowieści imigranckiej układającej się w sekwencję zdarzeń:

opuszczenie starego świata, podróż, przybycie do Ameryki, osiedlenie5. Dla autorki nie jest najważniejszy kontekst historyczny, ale daty własnej, jednostkowej emigracji. Hoffman napisała książkę — skrypt autoanalizy imi‑

grantki osadzającej się mentalnie w kraju zamieszkania. Kultura amerykańska, w której istotną rolę odgrywa psychoterapia, skłania ku badaniu i nazywaniu własnych stanów emocjonalnych. Postawa konfesyjna autorki tekstu jest do tego stopnia reprezentatywna dla określonej grupy egzulów, że została przez Annę

2 O trudnej realności wypraw do mitycznej Ameryki traktują wydawane ostatnio książki o cha‑

rakterze reporterskim, np. Wyspa klucz Małgorzaty Szejnert (Kraków 2009) oraz Cesarz Ameryki.

Wielka ucieczka z Galicji Martina Pollacka (przeł. K. Niedenthal. Wołowiec 2011).

3 C. Miłosz: Noty o wygnaniu. W: Idem: Zaczynając od moich ulic. Wrocław 1990, s. 46—51.

4 Eugenia Prokop ‑Janiec w artykule o literaturze emigrantów czytanej jako literatura imigrantów przytacza ustalenia badacza Knuta Andreasa Grimstada definiującego polską literaturę emigracyjną jako zjawisko transkulturowe. E. Prokop ‑Janiec: Ku wielokulturowości: literatura emigracyjna jako lite‑

ratura imigrantów. W: Proza polska na obczyźnie. Problemy — dyskursy — uzupełnienia. Red. Z. Andres, J. Pasterski, A. Wal. T. 1. Rzeszów 2007, s. 38. Tezy swe K.A. Grimstad zawarł w artykule Strategie transatlantyckie w powojennej twórczości Gombrowicza. Przeł. M. Lachman. W: Narracja i tożsamość (II).

Antropologiczne problemy literatury. Red. W. Bolecki, R. Nycz. Warszawa 2004, s. 401—410.

5 Schemat ten został opisany przez Thomasa Gladskiego w artykule The Middle landscape:

Ethnicity, Polonia and the city in American literature, 1880—1940. In: Ethnicity. Culture. City. Polish‑

‑Americans in the USA. Cultural aspects of urban life, 1870—1950 in comparative perspective. Eds.

T. Gladsky, A. Walaszek, M.M. Wawrykiewicz. Warszawa 1998, s. 320. Podaję za: E. Prokop ‑Janiec:

Ku wielokulturowości…, s. 40.

37

Różnica. Młoda Polka patrzy na młodą Amerykę…

Wierzbicką, badaczkę językowych skryptów kulturowych, wybrana jako exem‑

plum modelowego zachowania imigranta przeszczepiającego się w obcość i tę obcość, w dostępnym mu stopniu, uwewnętrzniającego6.

W Zagubionym w przekładzie Eva Hoffman używa wyłącznie formy pierwszej osoby liczby pojedynczej. Czyni samą siebie przedmiotem własnej obserwacji.

Dobiera dostępne jej specjalistyczne — socjologiczne, psychologiczne — narzę‑

dzia do zrozumienia przypadku kobiety imigrantki osiedlonej w Nowym Świe‑

cie. Stara się być ostrożna, truizmem jest przecież stwierdzenie, że uważności w sądach o innych ludziach towarzyszy często niezbyt trafna wiedza o „ja”.

Generalnie postrzega siebie jako człowieka, który pozwalając zareagować biolo‑

gicznemu instynktowi przetrwania, przezwycięża opór, jaki stawia polska toż‑

samość i tożsamość mieszkańców krajów osiedlenia, w umiejętny sposób czer‑

pie wybrane treści z mitu amerykańskiego sukcesu, czyni siebie takim właśnie człowiekiem sukcesu. Swoją opowieść o emigracyjnym doświadczeniu Hoffman napisała w języku angielskim. Adresatem książki był czytelnik amerykański;

sporządzona przez autorkę dedykacja ma dwóch równoważnych adresatów:

rodzinę generacyjną oraz amerykańskich znajomych („Mojej rodzinie, która dała mi mój pierwszy świat, i przyjaciołom, którzy nauczyli mnie doceniać Nowy Świat, mimo wszystko”7). Zamykające dedykację sformułowanie „mimo wszyst‑

ko” sygnalizuje zarówno akt akceptacji Nowego Świata, jak i świadomość po‑

niesionych kosztów adaptacyjnych.

Lost in Translation / Zagubione w przekładzie, w swojej wersji angielskiej, a tak‑

że w polskim tłumaczeniu, spotkało się z żywym odbiorem8. Justyna Budzik, która pisała o książce Evy Hoffman jako o historii krzepnięcia tożsamości fun‑

dowanej na odnalezieniu języka wypowiedzi, przywołała opinie badaczy lo‑

kujących prozę Hoffman w nurcie tzw. literatury przejścia (literature of transit),

6 W kolejnych partiach artykułu odwołam się do konkretnych tekstów Anny Wierzbickiej.

7 E. Hoffman: Zagubione w przekładzie. Z angielskiego przełożył M. Ronikier. Londyn 1995.

Dalej jako Z.

8 Książka w anglojęzycznym obiegu uniwersyteckim stała się przedmiotem prac badawczych.

Rozpatrywano ją przede wszystkim w kontekście etnolingwistyki, translatologii, studiów kulturo‑

wych. W roku wydania polskiego przekładu recenzje książki ukazały się w ważnych czasopismach:

K. Dunin: Zagubione w przekładzie. „Ex Libris” 1995, nr 71, s. 21; S. Esden ‑Tempski: Stan wygnania.

„Ex Libris” 1995, nr 74, s. 14; Lektor [T. Fiałkowski]: Zmiana skóry. „Tygodnik Powszechny” 1995, nr 10, s. 13; A. Górnicka: Dom w słowach. „Polityka — Kultura” 1995, nr 4, s. 7; T. Jastrun: Ból przesadzania korzeni. „Życie Warszawy” z dnia 4.04.1995 r., s. 11; E. Kraskowska: Opowieści dipi‑

sów. „Ex Libris” 1996, nr 93, s. 11—12; (mpias): Jak zachować tożsamość. „Gazeta Wyborcza” z dnia 23.02.1995 r., s. 10; E. Rawson ‑Jones: Zagubione w przekładzie. „Tydzień” 1995, nr 10, s. 10; W. Sad‑

kowski: Zagubione — czy uzyskane? „Literatura na Świecie” 1995, nr 1/2, s. 338—343; P. Szewc:

Zagubione, odnalezione. „Nowe Książki” 1995, nr 5, s. 22—23; J. Zarembina: Podróż w świat języka.

„Rzeczpospolita” z dnia 7.08.1995 r., s. 29; T. Żółciński: Kłopoty z tożsamością. „Słowo Żydowskie = Dos Jidisze Wort” 1995, nr 8, s. 16.

38 Anna Jamrozek ‑Sowa

postmodernistycznego pisarstwa tzw. „ja” przebywającego na wygnaniu (exiled self), powieści o intelektualistach „przeniesionych” do innego świata (transplaced intellectuals)9. Madeline Levine zaszeregowała książkę jako utwór bliski wzor‑

cowi postmodernistycznemu, różny od klasycznych powieści emigracyjnych10. Monika Adamczyk ‑Garbowska natomiast interpretowała autobiografię Hoffman w kontekście wielojęzyczności oraz żydowsko ‑polskich opowieści tożsamościo‑

wych11. Bożena Karwowska widziała w Zagubionym w przekładzie między innymi narrację o przestrzeni geospołecznej Vancouver12.

Można też spojrzeć na autobiografię Hoffman jako opowieść o młodości realizującej się w dwóch konfrontowanych z sobą skryptach kulturowych. Jako wzór opowiadalności wskazać można także powieść o dojrzewaniu, z racji ga‑

tunkowych eksponującą postać adolescenta i jego rówieśniczego środowiska.

Czas adolescencji to okres, który wyróżnia się szczególnym egocentryzmem.

W tym okresie człowiek konfrontuje się z rówieśnikami, dzięki czemu oddziela się ostatecznie od rodziców i przechodzi proces indywiduacji. Relacje z innymi i doświadczenie skutków społecznych własnych działań są wówczas ważnymi elementami budującymi opowieść o własnym życiu jednostki.

Intencją powieści o dojrzewaniu jest przedstawienie sfery przeżyć we‑

wnętrznych bohatera w okresie kształtowania się jego osobowości13. Fabułę utworów tego typu wyznaczają momenty zwrotne procesu dojrzewania, mię‑

dzy innymi wejście w grupę rówieśniczą, pierwsza przyjaźń, pierwsza miłość, pierwsze rozczarowania na skutek doznanego zawodu. Powieść przynosi zapis budowania systemu wartości, kształtowania się stosunku człowieka do ducho‑

wości, religii. Fabuła kończy się w momencie stabilizacji osobowości głównego bohatera. Jego szczegółowy portret psychologiczny sporządzany jest na wyrazi‑

ście zarysowanym tle społecznym. Wizję tegoż środowiska determinuje logika, filozofia i psychika adolescenta. Na kształt kreowanego świata powieściowego decydujący wpływ ma to, że narracja prowadzona jest z perspektywy człowieka dorosłego. Stąd wypływa między innymi tendencja do nakładania na zdarzenia filtru nostalgii. Gatunek ten wpisuje się w tradycję literatury arkadyjskiej. W tej

 9 J. Budzik: Zadomowić się w języku — warunek sine qua non? „Zagubione w przekładzie” Ewy Hoffman. W: Proza polska na obczyźnie. Problemy, dyskursy, uzupełnienia. Red. Z. Andres, J. Pasterski, A. Wal. T. 2. Rzeszów 2007, s. 294—295.

10 M. Levine: Eva Hoffman: fałszując postmodernistyczną tożsamość. Przekł. T. Żukowski. W: Życie w przekładzie: Barańczak, Frajlich, Głowacki, Grynberg, Hłasko, Hoffman, Holland, Karpowicz, Kosiński, Kott, Miłosz, Polański, Tyrmand. Red. H. Stephan. Przeł. M. Heydel et al. Kraków 2001, s. 258—275.

11 M. Adamczyk ‑Garbowska: Odcienie tożsamości. Literatura żydowska jako zjawisko wielojęzyczne.

Lublin 2004, s. 171—176.

12 B. Karwowska: Vancouver: przestrzeń, pamięć, płeć. „Teksty Drugie” 2012, nr 3, s. 157.

13 Wyznaczniki gatunkowe powieści o dojrzewaniu podaję za: I. Levittoux: Powieść o dojrze‑

waniu. W: Słownik rodzajów i gatunków literackich. Red. G. Gazda, S. Tynecka ‑Makowska. Kraków 2006, s. 575—577.

39

Różnica. Młoda Polka patrzy na młodą Amerykę…

perspektywie widzenia przeszłość stanowi raj utracony. Adekwatnie do tego prawidła literackiego Eva Hoffman nadaje trzem częściom swojej książki tytuły:

Raj, Wygnanie oraz Nowy Świat.

Należy dodać, że Ewa, urodzona w rodzinie Ocalonych tuż po wojnie, obda‑

rzona została przez najbliższych szczególną misją. Dla rodziców samo przyjście na świat córki było widomym znakiem triumfu życia nad śmiercią. Wycho‑

wywano więc dziewczynkę z wielką starannością i uważnością. Co istotne, tę szczególność Ewy dostrzegały i wzmacniały inne osoby spośród znajomych jej rodziców. To dzięki tym znajomym w porę odkryto jej szczególny talent piani‑

styczny i zadbano o staranne wykształcenie muzyczne, o to, by pracowała pod kierunkiem najlepszych nauczycieli. Ta sytuacja powtórzyła się w Kanadzie, gdzie nad dziewczynką roztoczyła intelektualną opiekę jedna z kobiet z żydow‑

skiej socjety Vancouver. W literackim rysopisie narratorki nie można pominąć też miasta, w którym Hoffman urodziła się i dorastała. To dzisiejsze centrum Krakowa, miejsce szczególne w narodowej geografii mitycznej, utwierdzającej poczucie tożsamości w związku z terytorium14.

Nastoletnia kanadyjska Eva jest świadoma, że porusza się w przestrzeni mentalnej wyznaczanej przez dwie skrajne wizje funkcjonowania w kraju nowe‑

go osiedlenia. Oczywiście te dwa sposoby — sukcesu i braku sukcesu — rzadko realizowane były i są w sposób ortodoksyjny. Z jednej strony nastoletnia Eva może realizować wzór emigracji niosącej z sobą wątek niespełniania, niewyko‑

rzystania atutów. Ten wariant zaistnienia w kraju imigracji skazuje na podjęcie wątku opowieści przegranych, sfrustrowanych, zgorzkniałych, zgadzających się na wieczne niezadowolenie, na sposób nostalgiczny, czasem wręcz melancholijny przeżywających teraźniejszość. Jest to jednak wzór sprzeczny ze swej istoty z na‑

turalnymi biologicznymi predyspozycjami adolescenta. Druga możliwość, wpi‑

sana często w żydowski sposób przeżywania migracji, kładzie nacisk na rozwój, na systematyczną pracę, uczenie się, doskonalenie wiodące ku sukcesowi. Temu modelowi patronują funkcjonujące symbolicznie nazwiska: Mojżesz Montefiore i Rotszyldowie, uosabiające karierę społeczną i sukces ekonomiczny15. Wysoko

14 Odnoszę się do ustaleń Elżbiety Rybickiej: Od poetyki przestrzeni do polityki miejsca. Zwrot topograficzny w badaniach literackich. W: Kulturowa teoria literatury 2. Poetyki, problematyki, interpretacje.

Red. T. Walas, R. Nycz. Kraków 2012, s. 311—343.

15 A. Molisak: Literackie ślady żydowskich migracji pierwszej połowy XX wieku. W: Narracje mi‑

gracyjne w literaturze polskiej XX i XXI wieku. Red. H. Gosk. Kraków 2012, s. 232. Alina Molisak, za wywodzącym się z Czerniowiec Josephem Rothem, eksponuje jedną z trzech, reprezentatyw‑

nych dla pierwszej połowy XX wieku, przyczyn podejmowania emigracji przez Ostjuden. Oprócz konkretnych oczekiwań ekonomicznych oraz chęci ucieczki przed poborem do wojska, wojną czy rewolucją, Żydzi z Europy Wschodniej mieli nadzieję, że w Ameryce wykluczenie z powodów narodowych, rasowych, religijnych nie będzie tak dotkliwe jak w kraju, który opuszczali. Wycią‑

gnięte przez Rotha wnioski, chociaż charakterystyczne dla emigracji początków XX wieku, w części odnoszącej się do niechęci rasowej są aktualne dla żydowskiej emigracji powojennej.

40 Anna Jamrozek ‑Sowa

oceniane w tym modelu są kompetencje językowe imigrantów, podkreśla się zdobywanie i adekwatne do sytuacji wykorzystywanie wiedzy. Eva, w sposób naturalny dla nastolatki, ale i drogą dedukcji, zwraca się ku temu drugiemu wzorcowi. Funkcjonując w środowisku mniejszości żydowskiej Vancouver, uzewnętrznia taki właśnie wzór asymilacji. Żydów pochodzących z Europy Wschodniej cechowała skłonność do szukania nowych szans, lepszych miejsc osiedlenia dla siebie i dzieci. Ameryka dla emigrujących Żydów była „goldene medine, ziemią obiecaną powszechnej wolności i dobrobytu”16.

Eva, z racji wieku, nie jest emigrantką z własnego wyboru. Stała się nią z powodu decyzji rodziców, którzy postanowili opuścić Polskę zarówno ze względów ekonomicznych, jak i ze strachu przed możliwymi pogromami. An‑

tycypacje prześladowań wywoływały sygnały niechęci, z którymi spotykały się osoby ze środowiska znajomych Żydów. Jeszcze w Krakowie, jako dziewczynka obarczona postpamięcią Holokaustu, za przejaw stygmatyzacji Ewa uważała sam akt odnotowywania przez otoczenie — i przez rówieśników, i przez do‑

rosłych — że jest Żydówką. Żydowska tożsamość, oznaki odmienności, na‑

wet słabo manifestującej się, budziły w dziewczynie napięcie i lęk. Postpamięć Holokaustu w znaczący sposób wpływała na wybory narratorki Zagubionego w przekładzie także na kontynencie amerykańskim. Przywoływanym terminem

„postpamięć”, po raz pierwszy użytym przez Marianne Hirsch, opisywano spo‑

soby, w jakie ci, którzy nie przeżyli jakiegoś traumatycznego wydarzenia, mogą mimo to doświadczyć jego posttraumatycznych symptomów i okazy‑

wać je przez powtórzenie, utożsamienie czy mimesis. […] Postpamięć charakte‑

ryzuje doświadczenie tych, którzy dorastali w cieniu opowieści, które wyprze‑

dzały ich narodziny, kształtowały przez traumatyczne wydarzenia, które nie mogły być przez nich ani w pełni zrozumiane, ani zrekonstruowane17.

W znakomitej większości Zagubionego w przekładzie narratorka zajmuje się swoim własnym doświadczeniem rzeczywistości Kanady i USA. Rodzina ge‑

neracyjna w tej opowieści imigracyjnej pozostaje na boku, jest raczej wzmian‑

kowana niż opisywana.

W porządku pisarstwa Evy Hoffman wybrany przez nią rodzaj miejsca au‑

tobiograficznego (zdefiniowanego przez Małgorzatę Czermińską jako „nie jakiś rzeczywisty wycinek przestrzeni, ale jego literackie reprezentacje, jednak ko‑

niecznie odnoszące się do owego topograficznego konkretu, z którym związane

16 M. Wodziński: Żydzi w okresie zaborów. W: Atlas historii Żydów polskich. Red. W. Sienkiewicz.

Autorzy tekstów H. Zaremska et al. Warszawa 2010, s. 155—245.

17 A. Szczepan: Polski dyskurs posttraumatyczny. Literatura polska ostatnich lat wobec Holokaustu i tożsamości żydowskiej. W: Kultura po przejściach, osoby z przeszłością. Polski dyskurs postzależnościowy — konteksty i perspektywy badawcze. Red. R. Nycz. Kraków 2011, s. 241.

41

Różnica. Młoda Polka patrzy na młodą Amerykę…

są również elementy faktycznego, pozasłownego doświadczenia życiowego da‑

nego autora”, „mają one charakter, są tożsamościowe, znajome i historyczne”18) to miejsce przesunięte. Ujawniający się w dziele literackim proces przesuwania miejsca autobiograficznego zachodzi wówczas, gdy imigrant odnajduje „drugą ojczyznę” w kraju osiedlenia. Akceptacji „nowego miejsca” towarzyszy jednak‑

że zwykle wierność pamięci miejsca utraconego. Eva Hoffman wyróżnia się tą lojalnością spośród rówieśniczego pokolenia imigrantów, którzy przeważnie eksponowali bunt przeciw odrzuconej rzeczywistości PRL ‑u i gniew.

Imigrantka Eva musi w swojej osobowości pomieścić Ewę Europejkę, krako‑

wiankę żydowskiego pochodzenia, i Evę kanadyjską oraz amerykańską. Dziew‑

czyna przeżywa dorastanie w sposób podwójny. Jest adolescentem z racji bio‑

logii, ale też wrzucona w sytuację imigracji dorasta do roli obywatela Nowego Świata, wchłania kod kulturowy kraju osiedlenia. Eva, kanadyjska nastolatka, opisywana przez Evę, dorosłą narratorkę, bezustannie obserwuje samą siebie.

Uparcie dąży do nazwania swoich uczuć, odkrycia motywów zachowań, obse‑

syjnie wprost definiuje, schematyzuje ludzi z otoczenia. Nie skupia się na innych imigrantach, lokuje się wobec jednorodnej społeczności kanadyjskiej, chociaż przebywa w środowisku wielokulturowym, na które składali się w dużej mierze Ukraińcy, Grecy, Irlandczycy, Włosi, Chińczycy, Litwini, Łotysze, Estończycy, przybysze z Trynidadu, Jamajki. Tę zawężoną perspektywę opisu wskazywała przywoływana już Bożena Karwowska19. Narratorka Zagubionego w przekładzie identyfikuje kod kulturowy Nowego Świata, aby móc w nim poczuć się bez‑

piecznie. Jako osoba, w której ulokowało swoje ambicje tak wielu (jest przecież pierworodną córką wybranych, ocalonych z Holokaustu, prymuską z Polski, wzorową uczennicą szacownej krakowskiej szkoły muzycznej, świetnie zapo‑

wiadającą się pianistką, nadzieją rodziny na lepszą przyszłość), zmuszona jest do podtrzymania mitu rodzinnego. Eva nie traci czujności, jak ktoś, kto za wszelką cenę musi przeżyć, jak nauczony, że przeżyć może tylko ten, kto nie‑

ustannie myśli. Ojciec Evy uniknął śmierci, gdyż był uważny i w odpowiednim momencie wyskoczył przez okno z drugiego piętra. Eva może zaistnieć w No‑

wym Świecie, jeśli pozna i zrozumie zasady psychospołecznego funkcjonowania ludzi Kanady, później Stanów Zjednoczonych. Oczywiście, nigdy pod żadnym pozorem nie może stracić czujności. Jest zbyt przenikliwa, aby nie dostrze‑

gać wokół siebie znaków niebycia, zaniku, degradacji. W Vancouver po jednej stronie Main Street w tzw. domach z widokiem mieszkają bogaci, po drugiej stronie — biedacy — marginalizowani, wykluczeni. Eva, nadzieja rodziny, nie może znaleźć się w getcie gromadzącym tych, którym się nie udało. Getto ma

18 M. Czermińska: Kategoria miejsca autobiograficznego w literaturze doby migracji. W: Narracje migracyjne…, s. 43 i 47.

19 B. Karwowska: Ślady Innego (swojego i obcego) w literackiej opowieści powojennych emigrantek.

W: Narracje migracyjne…, s. 318.

42 Anna Jamrozek ‑Sowa

dla ludzi noszących w sobie postpamięć Holokaustu inny zakres znaczeniowy, aniżeli dla pozostałych. Czytamy w książce:

Chodząc po ulicach Vancouver, jestem brzemienna wizerunkami Polski, brze‑

mienna i chora. „Tęsknota” przykrywa wszystko, co mnie otacza, warstwą mgły i kieruje moją wizję do wewnątrz. Najsilniej odczuwam brak tego, czego nie ma, tego, co straciłam. Moja ciąża to też fantomowy ból. […] Powtarzam rytuał odprawiany przez niezliczonych imigrantów, którzy za pomocą wysyłanych do kraju listów chcieli przekonać krewnych i przyjaciół — a zapewne również siebie samych — że ich życie zmieniło się na lepsze. Kłamię. […] Nie mogę sobie pozwolić na spoglądanie wstecz, ale nie potrafię też znaleźć sposobu patrzenia przed siebie. Spoglądając w obu kierunkach, mogę zobaczyć Meduzę i czuję już, że grozi mi zamiana w kamień.

Z, s. 112—114

Narratorka Zagubionego w przekładzie zdaje się sugerować, że opowieść o so‑

bie konstruuje jako zapis odbywanej pod kierunkiem psychoterapeuty pracy nad zintegrowaniem swojej osobowości jako Amerykanki, Kanadyjki, Polki i Ży‑

dówki. Porządkuje różnorodność swoich doświadczeń, nazywając je pojęciami zawartymi w angielskich strukturach językowych. Po pewnym czasie adaptuje się do społeczności kanadyjskiej, nie odrzuca jednak całego dziedzictwa kraju pochodzenia — polskiego i żydowskiego.

Dla każdego imigranta pierwsze lata życia w kraju osiedlenia to trud przedarcia się przez język do treści kultury, w której człowiek ten ma uczest‑

niczyć. Imigrant napotyka na przeszkody, które musi nazwać, zdefiniować, aby móc je pokonać. Bohaterka opowieści ciągle bada swoje uczucia, obserwuje mo‑

dele stosunków międzyludzkich. Kanadyjska, później amerykańska codzienność rodziny Evy i jej samej to ciągła i nieprzerwana praca nad mentalną aklima‑

tyzacją. Po osiedleniu się w Kanadzie dla rodziny Evy codzienność straciła wymiar normalności i zaczęła stawiać opór nawet na poziomie elementarnych znaczeń, gdyż społeczny uzus kanadyjski odbiegał od norm przyjmowanych jako oczywiste i naturalne w Polsce. Rodzice Evy — imigranci, pozbawieni

tyzacją. Po osiedleniu się w Kanadzie dla rodziny Evy codzienność straciła wymiar normalności i zaczęła stawiać opór nawet na poziomie elementarnych znaczeń, gdyż społeczny uzus kanadyjski odbiegał od norm przyjmowanych jako oczywiste i naturalne w Polsce. Rodzice Evy — imigranci, pozbawieni