• Nie Znaleziono Wyników

Rodzina jest naturalnym środowiskiem wychowawczym.

„Jest też pierwszą i fundamentalną grupą w życiu dziecka. Staje się ono najczęściej jej spokrewnionym członkiem od momentu poczę-cia i narodzenia oraz pozostaje nim do późnej starości bądź należy do niej na mocy adopcji albo zwykłej przynależności do rodziny”1. Rodzina jest instytucją, w której wychowują się nie tylko dzieci, ale tak-że wzajemnie pozostali jej członkowie2. Z terminem „rodzina” spotykamy się często – i w języku potocznym, i w różnych dziedzinach wiedzy, na-uki. Najszersze jest encyklopedyczne ujęcie pojęcia „rodzina”:

„[rodzina to] podstawowa grupa społeczna występująca we wszyst-kich historycznie znanych typach społeczeństw i kultur; składa się z małżonków i ich dzieci (także adoptowanych) oraz krewnych mał-żonków; odgrywa główną rolę w procesie socjalizacji”3.

Tak szerokie rozumienie owego terminu powoduje, że

„[...] poszczególni ludzie nauki różnie definiują rodzinę, co świad-czy o tym, że ta powszechna na całym świecie i każdemu z życia praktycznego znana grupa społeczna jest – mimo swych niewielkich rozmiarów – skomplikowanym tworem społecznym, niełatwym do jednoznacznego zdefiniowania”4.

1M. Ł o b o c k i, Teoria wychowania w zarysie, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2005, s. 310.

2S. K a w u l a, J. B r ą g i e l, A.W. J a n k e, Pedagogika rodziny: obszary i panorama pro-blematyki, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2005, s. 57.

3Encyklopedia popularna PWN, red. A. Korwowski, Warszawa 1996, s. 728.

4Encyklopedia pedagogiczna, red. W. Pomykało, Fundacja Innowacja, Warszawa 1993, s. 695.

Trudności wynikają stąd, iż właściwa definicja powinna zawierać wszyst-kie formy życia rodzinnego, charakterystyczne dla ludzi różnych kultur.

Rodzinę można także uważać za „kolebkę osobowości”5, albowiem dziecko w bliskich interakcjach z matką, ojcem, rodzeństwem czy dziad-kami rozwija swoje podstawowe funkcje psychiczne i kształtuje strukturę własnej osobowości, wrastając jednocześnie w świat kultury danego spo-łeczeństwa oraz sukcesywnie przyjmując normy postępowania i normy zachowania się.

Rodzina jest dla jednostki grupą podstawową, czyli taką, z którą jed-nostka jest bardzo ściśle związana znaczną częścią swojej osobowości i ważnymi pełnionymi przez siebie rolami społecznymi. Jest także grupą odniesienia, co oznacza, że jednostka mocno i świadomie identyfikuje się jako członek i reprezentant tej grupy, współtworzy i przyjmuje kultywo-wane w niej poglądy, postawy, obyczaje, wzory zachowania i postępowa-nia. Podstawę rodziny stanowi małżeństwo będące z reguły warunkiem jej zaistnienia. Małżeństwo jest legalnym, względnie trwałym związkiem kobiety i mężczyzny, powołanym w celu wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy i współdziałania dla dobra założonej rodziny, a w szczególności w celu wychowania dzieci, prowadzenia wspólnego gospodarstwa do-mowego, a także osiągania wzajemnych satysfakcji emocjonalnych. Obok zalegalizowanych, formalnych małżeństw istnieją niezalegalizowane mał-żeństwa faktyczne, funkcjonujące na mocy prywatnej umowy współmał-żonków (są to konkubinat i kohabitacja). W związkach tych są również dzieci, wspólny majątek domowy, wspólne mieszkanie. W niektórych kra-jach legalne są również związki homoseksualne, jednakże sprawą sporną jest to, czy takie związki można nazywać rodzinnymi.

Rodzina jest bardzo ważną instytucją powołującą do życia dzieci i do-konującą ich socjalizacji, dlatego społeczeństwo i państwo otacza rodzinę szczególną opieką6. Rodzinie jako grupie społecznej przypisuje się speł-nianie różnorodnych funkcji. Ponieważ szeroki ich wykaz podaje Maria Ziemska, powtórzymy tu za ową autorką, iż są to funkcje:

• prokreacyjna, dzięki której rodzina dostarcza nowych członków nie tylko własnej grupie, ale i całemu społeczeństwu;

• produkcyjna – rodzina, dostarczając społeczeństwu pracowników, wzmaga siły twórcze i wytwórcze;

• usługowo-opiekuńcza – rodzina zapewnia codzienne usługi oraz opiekę szczególnie tym, którzy nie są w pełni samodzielni na skutek wie-ku czy choroby;

5M. Z i e m s k a, Rodzina a osobowość, Wiedza Powszechna, Warszawa 1975, s. 5.

6Encyklopedia pedagogiczna..., dz.cyt., s. 695.

• socjalizująca – przejawia się ona nie tylko w stosunku do dzieci, ale i wobec współmałżonków, jako że proces ich wzajemnego dostosowywa-nia się w małżeństwie jest procesem socjalizującym;

• psychohigieniczna – rodzina daje poczucie stabilizacji, bezpieczeń-stwa, zapewnia równowagę emocjonalną, możliwość wymiany emocjo-nalnej, a także tworzy warunki rozwoju osobowości7.

Każda ze wspomnianych funkcji wydaje się niemal jednakowo waż-na w prawidłowym rozwoju rodziny. Trudno bowiem wyobrazić sobie właściwe funkcjonowanie tej instytucji (komórki społecznej) bez wypeł-niania przez nią zwłaszcza zadań: prokreacyjnych, ekonomicznych, opie-kuńczych i wychowawczych. Przy czym ważność funkcji wychowawczej doceniają nie tylko pedagodzy, psychologowie i socjolodzy, lecz również demografowie, ekonomiści, politycy, a także lekarze.

Z każdą z owych funkcji pełnionych przez rodzinę wiążą się zazwyczaj pewne skutki wychowawcze, a czasem nawet tylko jedna z nich może zdeterminować całość wpływów wychowawczych rodziny. A zatem ja-kość i poziom wypełnianych przez rodzinę funkcji decyduje o efektach wychowania w rodzinie. Zakłócenie chociażby jednej z nich powoduje słabszą wydolność wychowawczą8.

We współczesnych rodzinach panuje równouprawnienie, prawa kobiet i mężczyzn są w nich równe. Są to głównie rodziny małe, składające się z rodziców i ich dzieci. Związki z krewnymi ulegają osłabieniu, ale wzmac-nia się związek rodzice–dzieci. Dzieci mają nie tylko obowiązki, ale rów-nież prawa. Wszyscy członkowie rodziny pełnią w niej określone role.

Matka i ojciec stanowią dla dziecka modele kobiety i mężczyzny. Dzie-je się tak, ponieważ właśnie z nimi dziecko Dzie-jest przez długi czas najsilniej związane emocjonalnie. Matka odgrywa ogromną rolę w prawidłowym ukształtowaniu w dziecku uczucia miłości. Poprzez nacechowany miłością bezpośredni fizyczny i psychiczny kontakt z dzieckiem oraz dzięki bezwa-runkowej dziecięcej akceptacji stymuluje ona rozwój miłości u dziecka9. Do prawidłowego pełnienia roli matki ważne są jej zachowania: odpowie-dzialność, opiekuńczość i dominacja. Na stopień przygotowania kobiety do roli matki wpływają takie czynniki, jak jej wiek (im jest młodsza, tym bardziej prawdopodobne, że jest mniej dojrzała społecznie i emocjonal-nie), stosunek emocjonalny do partnera (im bardziej jest on pozytywny, tym łatwiej kobiecie podjąć rolę matki) i warunki bytowe rodziny (im są

7M. Z i e m s k a, Rodzina..., dz.cyt., s. 35–36.

8S. K a w u l a, J. B r ą g i e l, A.W. J a n k e, Pedagogika..., dz.cyt., s. 58–59.

9M. R y ś, Psychologia małżeństwa w zarysie, Centrum Medyczne Pomocy Psychologicz-nej MEN, Warszawa 1999, s. 25–27.

one gorsze, tym większe prawdopodobieństwo braku satysfakcji z pełnie-nia tej roli). Rola matki zmiepełnie-nia się wraz z liczbą i wiekiem dzieci – nie maleje w toku życia, choć ulega przeobrażeniom; dorosłym już dzieciom matka daje oparcie, pewność trwania i poczucie stałości.

Miłość ojcowska – jako bardziej wymagająca niż matczyna – inspiruje dziecko do dorastania do stawianych mu nowych oczekiwań i wymagań.

Ojciec jest dla dziecka osobą, która uczy i wskazuje drogę w świat. Re-prezentuje wobec dziecka świat myśli, świat przedmiotów stworzonych przez człowieka, świat prawa, ładu, dyscypliny, podróży i przygody. Im większy dystans dzieli ojca i dziecko, tym większe wymagania stawia ów rodzic swemu potomkowi i tym surowsze jest jego zachowanie wobec dziecka. Ojcu dziecko może się podporządkować albo w miarę zdoby-wania samodzielności może z nim walczyć o prawo decydozdoby-wania o sobie i o określenie własnej tożsamości.

Dziecko również pełni określoną rolę w rodzinie. Zależy ona od wa-runków kulturowych środowiska, od struktury rodziny, wieku dziecka i jego miejsca w rodzinnej hierarchii. Im dziecko jest młodsze, tym bardziej rodzice narzucają mu sposób bycia i postępowania. Rola dziecka powinna się zmieniać wraz z jego dorastaniem, a na jej wypełnianie powinny wpły-wać jego własne doświadczenia. Sposób, w jaki dziecko pełni swą rolę, zależy od pozycji, jaką zajmuje ono w rodzinie, a pozycja ta wyznaczana jest przez kolejność urodzeń, a także przez płeć. Najstarsze, czyli pierwsze dziecko, jest uprzywilejowane jako jedyne (na razie) i najczęściej oczeki-wane, jednak może być ofiarą braku doświadczenia rodziców i nadmier-nej ich opiekuńczości. Najczęściej po urodzeniu drugiego dziecka pierw-sze schodzi na drugi plan. Jeśli jest między nimi mała różnica wiekowa, może ono interpretować zaangażowanie rodziców w opiekę nad nie-mowlęciem jako przejaw utraty ich miłości. Wywołuje to w nim niechęć do młodszego brata lub siostry, zazdrość o uczucia rodziców, powoduje trudności w przystosowaniu emocjonalnym. Aby uzyskać utraconą po-zycję, starsze dziecko stara się odnosić sukcesy na jakimś polu, zwłaszcza w nauce szkolnej. Drugie dziecko nigdy nie doświadczy bycia jedynym.

Ponieważ rodzice zdobyli już doświadczenie w pełnieniu swych ról, prze-to z reguły nie rozpieszczają swego kolejnego poprze-tomka i pozwalają mu na większą samodzielność. Może to sprzyjać jego wcześniejszej socjalizacji i nabywaniu przezeń umiejętności współżycia z grupą rówieśniczą. Dru-gie dziecko pozostaje najmłodszym, jeżeli w rodzinie nie pojawi się już więcej potomstwa. Jednak wraz z pojawieniem się kolejnych dzieci czuje się ono zaniedbane przez rodziców i zbliża się do starszego brata lub sio-stry albo też może kompensować sobie swą niewysoką pozycję w rodzi-nie osiągnięciami na innym polu, np. w aktywności społecznej. Dziecko

najmłodsze dorasta w sytuacji szczególnej. Na ogół jest na pozycji „oczka w głowie” chronionego przez całą rodzinę, rozpieszczanego. Nadmierna troskliwość i wyjątkowe traktowanie beniaminka bez względu na mijające lata powoduje trudności w osiąganiu przez takie dziecko samodzielności, dojrzałości emocjonalnej i społecznej, i generuje jego roszczeniowy stosu-nek do otoczenia. O swoją pozycję w rodzinie nie musi zabiegać dziecko, które jest jedynakiem10.