• Nie Znaleziono Wyników

Cechy geologiczne złóż wywarły silny wpływ na okoliczne środowisko i na samo miasto Cobalt. Wspomniany wcześniej W. G. Miller, stwierdził, że żyły srebro­

nośne znajdują się bardzo blisko powierzchni (Barnes 1986) i pouczył górników, by nie marnowali czasu ani pieniędzy na budowę głębokich szybów. Budowano więc wykopy, aby dostać się do żył na powierzchni terenu lub tuż pod nią (fot. 2).

Po natrafieniu na wychodnie okruszcowane srebrem wykonywano płytkie rowy, podążając za biegiem żyły. Jedną z unikatowych cech złóż w Cobalcie była tak łatwa ich dostępność. Żyły srebrnonośne często znajdowano na powierzchni,

Wpływwydobyciazłóżmetalinarozwóimiast...

Ryc. 2.Model powstaniazłóż srebra w Cobalcie

Objaśnienia: 1 - dawna powierzchnia terenu, 2 - obecna powierzchnia terenu, 3 - intruzja Nipissing tworzy szczeliny w skale, 4 - roztwory bogate w metale deponują żyły srebra, 5 - żyły srebra, 6 - intruzja, 7 - diabaz intruzji, 8 - skały usunięte przez erozję

Źródło: Turner i in. 2015, zmodyfikowane.

Fig. 2. Modelpresenting thesilverdeposits formation in Cobalt area

Explanations: 1 - ancient land surface, 2 - present land surface, 3 - intrusion forming fissures in the rock, 4 - metal-rich fluids depositing silver, 5 - silver veins, 6 - intrusion, 7 - diabase of intrusion, 8 - rock removed by erosion

Source: Turner et al. 2015, modified.

a w przeciwieństwie do twardych skał otaczających je, okruszcowane żyły węgla­

nowe były miękkie i podatne na urabianie za pomocą kilofów i łopat (Joyce i in.

2012). Taki sposób eksploatacji wymagał co prawda dużych nakładów pracy, lecz był łatwy i tani. Dlatego Cobalt zyskał sobie miano tzw. zagłębia biednych ludzi (Baldwin, Duke 2005).

Wycięcie drzew, ściągnięcie nadkładu skał i wykonanie przez poszukiwaczy dziesiątek wykopów sprawiło, że teren został silnie zdewastowany, pozbawiony drzew, a w wielu miejscach nawet gleby. Górnicy i poszukiwacze świadomi byli tego, że bogate żyły nie były długie ani głębokie i przewidywali najwyżej kilkuletnią żywotność górnictwa w Cobalcie (Baldwin, Duke 2005). Stawiali więc budynki bezładnie; wiele z nich było tymczasowymi drewnianymi szopami, wzniesionymi

Fot. 2. Wyeksploatowana żyła „Silver sidewalk” („Srebrny Chodnik”) w Cobalcie (fot.K. Fołtyn)

Photo 2. Extracted “silverSidewalk” lode at Cobalt (photoby K. Fołtyn)

blisko siebie i zorientowanymi w najróżniejszych kierunkach. Rozwój przestrzenny powstającego miasta był więc chaotyczny, które stało się osiedlem ze słabej jakości drogami, bez wytyczonych ulic, dostępu do bieżącej wody i kanalizacji oraz brakiem placówek medycznych (Petruk i in. 1971; Baldwin, Duke 2005).

W latach 1904-1905 rząd prowincji Ontario przekazał zwierzchnictwo nad Cobaltem Komisji Temiskaming and Northern Ontario Railway, która wytyczyła granice miasta, co przyniosło wiele nowych kłopotów i zahamowało jego rozwój (Baldwin, Duke 2005). Mimo olbrzymich bogactw ukrytych w ziemi Cobalt borykał się z permanentnym zadłużeniem. Chociaż zarząd kolei i rząd Ontario uzyskiwały ogromne wpływy z praw do eksploatacji kopalin, radzie miejskiej Cobaltu bra­

kowało środków finansowych na najbardziej podstawowe potrzeby miasta, takie jak wodociągi czy ochrona przeciwpożarowa. Wiele z 16 kopalń działało poza

Wpływwydobyciazłóżmetalinarozwójmiast...

administracyjnymi granicami miasta, którego baza podatkowa była w ten sposób poważnie uszczuplona.

Dla porównania - w 1913 r. możliwy do opodatkowania przychód 1500 miesz­

kańców Coleman (miejscowości sąsiadującej z Cobaltem, gdzie ulokowana była część zakładów górniczych) wynosił 6,3 min dolarów kanadyjskich, podczas gdy przychód 5200 mieszkańców Cobaltu był o 40% niższy - 3,6 min (Baldwin, Duke 2005). W mieście nieustannie ścierały się interesy rady miejskiej reprezentującej mieszkańców, kolei mającej monopol na usługi transportowe oraz firm górniczych.

Choć eksploatacja srebra zapewniała olbrzymie dochody, tylko niewielką ich część inwestowano na miejscu.

Działalność górnicza była ponadto uciążliwa dla mieszkańców. System kolejek i pasów transmisyjnych był źródłem nieustannego hałasu, młyny mielące skały powodowały zapylenie, a codzienne odstrzeliwanie skał w kopalniach (fot. 3) położonych w mieście i na jego obrzeżach wywoływało wstrząsy (Petruk i in.

Fot.3. Hałdy i opuszczony szyb jednej z kopalń wCobalcie (fot. K. Fołtyn)

Photo 3. Dumps and abandonedshaft in one of the Cobalt mines (photoby K.Fołtyn)

1971) i zapadliska (fot. 4). Jezioro Cobalt ucierpiało najbardziej, gdyż najpierw było miejscem zrzutu ścieków z miasta oraz odpadów z zakładów górniczych (między innymi zawierających roztwory cyjanku), a w 1913 r. zostało osuszone, gdy okazało się, że pod jego dnem także znajdują się żyły srebronośne (Baldwin, Duke 2005). Wraz z upowszechnieniem się nowej techniki mielenia skał, wiele z innych okolicznych jezior zamieniono w stawy osadnikowe. Nadal zalegają tam miliony ton odpadów zawierających metale ciężkie, między innymi arsen, kobalt i rtęć (Kramer i in. 1999).

W 1904 r. w Cobalcie wyprodukowano tylko 158 t rudy, jednak rok później było to już 2144 t (w tym 70 t srebra; średnia zawartość wynosiła więc aż 3%) (Joyce i in.

2012). Produkcja osiągnęła szczyt w 1911 r., gdy wyekspediowano z Cobaltu ponad 930 t Ag, wówczas miasto było jednym z najważniejszych producentów srebra na świecie i liczyło 10-15 tys. mieszkańców (Baldwin, Duke 2005; Joyce i in. 2012).

Fot. 4.Lejzapadliskowy jako jeden ze skutków działalności górniczej w okolicykopalni wCobalcie (fot. K. Fołtyn)

Photo 4. Collapsesinkholeas one ofthe mining activity resultsat Cobalt(photo by K. Fołtyn)

Wpływwydobyciazłóżmetalinarozwójmiast...

Tak wysoki poziom produkcji utrzymał się do połowy lat 20. XX w., lecz gdy świa­

towa cena srebra gwałtownie spadła, miejscowe górnictwo podupadło i praktycznie ustało w latach 30. (Baldwin, Duke 2005).

Każda działalność górnicza przechodzi przez etapy odkrycia, rozbudowy, wydobycia i wreszcie opuszczenia, a tempo tych zmian w dużej mierze zależy od warunków geologicznych, cen surowca i techniki wydobycia. Społeczności powstałe w efekcie aktywności górniczej nie są jednak skazane na upadek wraz ze schyłkiem wydobycia (choć w wielu miejscach tak było), gdyż niektórym z nich udaje się przestawić gospodarkę na inne tory i przetrwać dzięki temu.

Władze Cobaltu miały świadomość tego problemu, bo już w 1912 r. burmistrz Lang stwierdził, że: Dawna idea, że Cobalt to nic poza miastem górniczym ustę­

puje miejsca przekonaniu, że Cobalt będzie biznesowym i przemysłowym centrum długo po zakończeniu wydobycia (Baldwin, Duke 2005). Historia potoczyła się jednak tak, że omawiane miasteczko, 100 lat temu jeden z głównych światowych producentów srebra, ma obecnie niewiele ponad 1000 mieszkańców. Nieznacznie się ono zmieniło od czasu zaprzestania wydobycia i dzięki temu stanowi atrakcję turystyczną, żywą „skamielinę” miasta górniczego, wyrosłego podczas „gorączki srebra” na początku XX w. Było to w dużej części spowodowane charakterem złóż, które tu występowały - świadomość, że wkrótce się wyczerpią sprawiała, że dla większości górników był to tylko przystanek na drodze życiowej i niewielu wiązało z nim swoją przyszłość. Długofalowy rozwój miasta nie interesował ani właścicieli kopalń dążących do maksymalizacji zysków, ani górników, którzy chcieli szybko się wzbogacić i wyjechać, ani polityków skupionych na własnym interesie. Miasto nie miało innych szans rozwojowych poza górnictwem i po zamknięciu kopalń nie mogło przeorientować swojej gospodarki.