• Nie Znaleziono Wyników

SZWAJCARIA WOBEC KWESTII POLSKIEJ W LATACH II WOJNY ŒWIATOWEJ

Z wyj¹tkiem jesieni 1939 r. tematyka polska nie by³a w póŸniejszym okresie w prasie szwajcarskiej czêsto poruszana. Wynika³o to z obfituj¹cego w wydarzenia o du¿ej randze rozwoju sytuacji miêdzynarodowej. Musia³o to w du¿ej mierze wp³ywaæ na os³abienie zainteresowania sprawami polskimi.

W miêdzywojennym dwudziestoleciu Polska nie znajdowa³a siê w centrum uwagi szwajcarskich mediów. WyraŸny wzrost zainteresowania w pierwszych tygodniach wojny problematyk¹ polsk¹ mia³, jak siê tego mo¿na by³o spodzie-waæ, charakter przejœciowy i w nastêpnym roku szwajcarskie pisma o Polsce pisa³y ju¿ w sumie doœæ rzadko. Do pog³êbienia przez nie tematyki polskiej

– obok cenzury – przyczynia³ siê i rzadki dop³yw informacji z ziem polskich.

Dzienniki szwajcarskie z regu³y nie mia³y tam swoich korespondentów i czêsto nie dysponowa³y miarodajnymi informacjami, tzn. nie pochodz¹cymi ze Ÿróde³ niemieckich.

Niejednokrotnie informacje o terrorze stosowanym przez hitlerowskiego okupanta wobec obywateli polskich by³y przyjmowane w szwajcarskich krê-gach opiniotwórczych z pewn¹ rezerw¹. Mo¿na by³o spotkaæ siê z opiniami o celowym przejaskrawianiu przez stronê polsk¹ sytuacji na terenach okupo-wanych przez Trzeci¹ Rzeszê. Informacje polskiej proweniencji mia³y, wed³ug niektórych Szwajcarów, charakter propagandowy i nie by³y jakoby zbyt wia-rygodne. Za ilustracjê mo¿e tutaj pos³u¿yæ artyku³ zamieszczony 2 kwietnia 1943 r. na ³amach „Basler Arbeiter-Zeitung” o gehennie ¯ydów. Jego treœæ zosta³a zakwestionowana g³ównie ze wzglêdu na Ÿród³o informacji pisma:

polskie w³adze w Londynie. Jeszcze i wówczas – podkreœlmy w kwietniu 1943 r.

– wiadomoœci o rozwoju sytuacji na ziemiach polskich, które pochodzi³y z krêgów zwi¹zanych z polskim ruchem oporu lub emigracyjnym rz¹dem

Marek Andrzejewski

122

by³y traktowane w Szwajcarii, wcale niesporadycznie, jako „propaganda wo-jenna” (Kriegspropaganda)1.

Strona polska przejawia³a stosunkowo du¿¹ aktywnoœæ w kierunku infor-mowania w³adz w Bernie, jak i szwajcarskich krêgów opiniotwórczych o cha-rakterze i skali przeœladowañ na terenach zajêtych przez Niemcy. Wykorzy-stywano w tym celu kontakty prywatne i spotkania o charakterze oficjalnym.

Czyniono próby wp³ywania poprzez osoby znane ze swojego ¿yczliwego Polsce nastawienia na szwajcarsk¹ opiniê publiczn¹2. Dostarczano odpowiednie ma-teria³y wp³ywowym osobistoœciom. Tak np. Tytus Komarnicki w trakcie wizy-ty u genera³a Henri Guisana wrêczy³ mu memorandum opracowane pod kierunkiem Mariana Seydy, a dotycz¹ce przeœladowania obywateli polskich przez nazistów3.

Dziêki wysi³kom przebywaj¹cych w Szwajcarii Polaków, tamtejsza opinia publiczna by³a informowana o sytuacji na ziemiach polskich w sposób bar-dziej wielostronny, aczkolwiek na pewno daleki od pe³nej prezentacji drama-tu polskich obywateli. Artyku³y na ten temat oparte na materia³ach polskiej proweniencji zaczê³y siê pojawiaæ w prasie helweckiej najprawdopodobniej dopiero od jesieni 1942 r. Ich liczba wprawdzie stopniowo wzrasta³a, lecz nie a¿ w takim stopniu, by nawet w ostatnim roku wojny staæ siê jednym ze sta³ych tematów szwajcarskich gazet4.

O czêstotliwoœci wystêpowania tematyki polskiej na ³amach szwajcar-skich pism w pierwszej po³owie lat czterdziestych pewne wyobra¿enie daje analiza zawartoœci „Neue Züricher Zeitung”. Otó¿ w tym opiniotwórczym dzienniku w rocznikach 1941–1943, bardzo rzadko spotyka siê publikacje poœwiêcone Polsce. Nastêpny rok przyniós³ pewien wzrost liczby interesuj¹-cych nas artyku³ów. Dopiero jednak w 1945 r. redakcja zurychskiego pisma czêœciej zaczê³a poruszaæ problematykê polsk¹. Nawet jednak i wówczas czy-telnik „Neue Züricher Zeitung” nie móg³ zbyt wiele dowiedzieæ siê z lektury dziennika o przeœladowaniach hitlerowskiego okupanta polskich obywateli.

Pismo pisz¹c o sprawach polskich koncentrowa³o swoj¹ uwagê na

dzia³alno-œci szwajcarskiej Polonii i rozwoju stosunków polsko-szwajcarskich. Analiza materia³u Ÿród³owego sk³ania nas do wysnucia twierdzenia, ¿e podobnie nie-wielkie zainteresowanie tematyk¹ polsk¹ w tym okresie przejawia³o wiêk-szoœæ szwajcarskich gazet.

Warto jeszcze zwróciæ uwagê na to, ¿e prasa szwajcarska mia³a powiêk-szaj¹cy siê od 1943 r. margines swobody, który, jak siê wydaje, czêsto nie by³ w pe³ni wykorzystywany. W ostatnich latach II wojny œwiatowej niemiecki

1 G. Kreis, Zensur und Selbstzensur. Die schweizerische Pressepolitik im Zweiten Welt-krieg, Frauenfeld und Stuttgart 1973, s. 192.

2 Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), Poselstwa RP w Bernie/177, b. p., Wykaz wybit-nych osobistoœci w Szwajcarii zajmuj¹cych siê sprawami polskimi, 5 I 1940.

3 AAN, Poselstwo RP w Bernie/35, b. p., Poselstwo RP w Bernie do MSZ, 16 II 1940.

4 G. Kreis, op. cit., s. 191–193; A. Häsler, Das Boot ist voll. Die Schweiz und die Flüchtlinge 1933–1945, Zürich 1968, s. 198, 205–206.

123

Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny œwiatowej

pose³ w Bernie g³ówny nacisk k³ad³ na relacje gospodarcze miêdzy Szwajca-ri¹ a Trzeci¹ Rzesz¹, zaœ tenor pism helweckich znalaz³ siê z koniecznoœci ju¿

na dalszym planie. Wœród licznych interwencji niemieckiego przedstawiciel-stwa nad Aar¹, niewielka tylko czêœæ dotyczy³a publikacji szwajcarskich pism o przeœladowaniach na terenach polskich zajêtych przez Trzeci¹ Rzeszê5. WyraŸna zmiana postawy Departamentu Politycznego nast¹pi³a dopiero we wrzeœniu 1944 r., kiedy to zarzut niemieckiego poselstwa o rzekomo oszczerczej propagandzie (Greuelhetze) niektórych pism szwajcarskich zo-sta³ przez Berno zdecydowanie odparty. Przedstawiciel Berlina us³ysza³ wówczas, ¿e strona szwajcarska dysponuje niepodwa¿alnymi informacjami m.in. o istnieniu obozów koncentracyjnych w Oœwiêcimiu-Brzezince i na Majdanku6.

W latach II wojny œwiatowej ukaza³o siê na terenie Szwajcarii kilkaset ksi¹¿ek, broszur, prac specjalistycznych i dotycz¹cych Polski podrêczników, t³umaczeñ z polskiej literatury jak i innych opracowañ. W spisie poloników wydrukowanych od wrzeœnia 1939 r. do 1946 r. w³¹cznie odnotowano a¿ 498 tytu³ów, choæ wydaje siê, ¿e nie obejmuje on wszystkich wi¹¿¹cych siê z Polsk¹ prac. W spisie tym przewa¿aj¹ oczywiœcie pozycje w jêzyku polskim

– 301. Warto zwróciæ uwagê i na stosunkowo du¿¹ liczbê prac w jêzyku niemieckim – 122, i w jêzyku francuskim – 84. Ich autorzy rekrutowali siê najczêœciej spoœród ¿o³nierzy 2 DSP7. Wiêkszoœæ ksi¹¿ek i broszur wydanych w jêzyku niemieckim i francuskim mia³a niewielki zasiêg oddzia³ywania.

Z regu³y ich nak³ad by³ niski, a kolporta¿ czêsto ograniczony do okreœlonego krêgu odbiorców. Mimo to nie ulega w¹tpliwoœci, ¿e stan nasycenia w Szwaj-carii ksi¹¿kami i broszurami o tematyce polskiej by³ wówczas stosunkowo du¿y, zw³aszcza je¿eli porównamy go z okresem miêdzywojennym.

W interesuj¹cych nas pracach, które ukaza³y siê na ziemi helweckiej w jêzykach niemieckim i francuskim doœæ czêsto omawiano ró¿ne przejawy kontaktów polsko-szwajcarskich. Szczególnie eksponowano wspó³dzia³ania obu narodów w przesz³oœci i podkreœlano przychyln¹ postawê Szwajcarii wo-bec polskich uchodŸców. Reprezentatywne dla tego nurtu wydaj¹ siê byæ tutaj prace Stanis³awa Liberka8, którym przyœwieca³ cel przybli¿enia szwaj-carskiemu odbiorcy s³abiej przewa¿nie znanych kart polsko-szwajcarskich kontaktów i zyskiwanie w ten sposób dla sprawy polskiej helweckiej opinii publicznej.

Spraw¹ wielce znamienn¹ by³a przewaga tematyki historycznej nad pro-blematyk¹ wspó³czesn¹. Przyczyn tego stanu rzeczy winno siê dopatrywaæ nie tyle w trudnoœciach z uzyskaniem odpowiedniego materia³u, co bardziej w obawie przed ingerencj¹ cenzury. O tym, ¿e nie by³y one bezzasadne

5 G. Kreis, op. cit., s. 192.

6 Ibidem, s. 192–193.

7 AAN, Muzeum Polskie w Rapperswilu, poszyt nr 54.

8 S. Liberek, L’amitie polono-suisse, Lausanne 1941; Les Polonais au Pays de Vaud, Lausanne 1943; Fraternite d’armes polono-suisse, Lausanne 1945.

Marek Andrzejewski

124

œwiadczy sprawa wydania ksi¹¿ki Franza Mawicka, która ukaza³a siê dopie-ro po zakoñczeniu wojny i to tego jeszcze w ma³ym nak³adzie9. Rola jak¹ mog³a ona spe³niæ, gdyby dosta³a siê na pó³ki ksiêgarskie w 1942 r. czy nawet rok póŸniej, by³aby zapewne znacznie wiêksza, a tak ksi¹¿ka ta w Szwajcarii nie zosta³a w³aœciwie zauwa¿ona.

O du¿ych walorach poznawczych pracy Franza Mawicka œwiadczy fakt,

¿e w 1982 r. Pañstwowe Wydawnictwo Naukowe zdecydowa³o siê na jej udostêpnienie polskiemu czytelnikowi. Tomasz Szarota, historyk zajmuj¹cy siê m. in. dziejami Warszawy w okresie hitlerowskiej okupacji uzna³ relacjê szwajcarskiego kierowcy za „najcenniejsz¹ wœród obcych materia³ów pamiêt-nikarskich, odnosz¹cych siê do prze¿yæ w Polsce...”. Trafnie te¿ wspomniany badacz zwróci³ uwagê na odkrywczy, zw³aszcza dla Szwajcarów, opis war-szawskiego getta, który dawa³ odbiorcy „szanse poznania prawdy”10.

Franz Mawick by³ ochotnikiem szwajcarskiej misji lekarskiej, która w porozumieniu ze stron¹ niemieck¹ od stycznia 1942 r. przebywa³a na okupowanych przez Niemców ziemiach polskich, g³ównie w Warszawie. Rela-cja „Franza Blättlera” dobrze oddaje atmosferê okupowanej Warszawy. Zara-zem na podstawie jej lektury mo¿na wysnuæ wniosek, ¿e dla Franza Mawicka zetkniêcie siê z przys³owiow¹ rzeczywistoœci¹ Generalnego Gubernatorstwa by³o wrêcz szokiem, olbrzymim zaskoczeniem. Nie tak wyobra¿a³ on sobie sytuacjê na terenach znajduj¹cych siê pod kontrol¹ Trzeciej Rzeszy, kiedy zg³asza³ siê na ochotnika do drugiej misji lekarskiej, która mia³a jakoby wy³¹cznie humanitarny charakter. Zapewne podobne, bardzo mgliste wy-obra¿enie o losie ludnoœci polskiej jak Franz Mawick, mia³ przeciêtny Szwajcar. Nie zna³ on przecie¿ z autopsji ogromu zbrodni hitlerowskich i na ogó³ jego wiedza o stosunkach miêdzy Niemcami a podbit¹ ludnoœci¹ by³a niewielka.

Ksi¹¿ki, które by³y poœwiêcone rozwojowi sytuacji na ziemiach polskich lub do niej nawi¹zywa³y zaczê³y siê czêœciej pojawiaæ na szwajcarskim rynku wydawniczym dopiero pod koniec wojny. Nawet i wtedy dawa³o siê jednak odczuæ brak prac stawiaj¹cych sobie za cel pokazanie wielostronnego obrazu tragedii Polski i jej mieszkañców, pe³nego rozmiaru skutków niemieckiego terroru. Prêdzej mo¿na by³o spotkaæ siê z oznakami sympatii i wspó³czucia dla ludnoœci polskiej i dla jej heroicznej walki. Tak w utrzymanej w bardzo przychylnym dla Polaków tonie pracy, Andre Lenoir bêd¹c pod wra¿eniem bohaterskich zmagañ warszawskich powstañców wyra¿a³ pogl¹d, ¿e Polska jest symbolem wolnoœci w Europie11. Z polskich prób oddzia³ywania na szwajcarsk¹ opiniê publiczn¹ trzeba natomiast wspomnieæ o przet³umaczonej

9 Tatsachenbericht eines Motorfahrers der zweiten schweizerischen Ärztemission 1942 in Polen, Zürich [1945]. Pracê wydano pod pseudonimem Franz Blätter. Por. A. Häsler, op. cit., s. 84.

10 F. Blätter, Warszawa 1942. Zapiski szofera szwajcarskiej misji lekarskiej. Opracowa³ Tomasz Szarota, Warszawa 1982, s. 8, 27.

11 A. Lenoir, Varsovie 1944, Geneve 1944.

125

Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny œwiatowej

z jêzyka szwedzkiego na jêzyk niemiecki ksi¹¿ce Der kämpfende Polen. Zo-sta³a ona bardzo starannie wydana w 1944 r. w Zurychu Europa-Verlag A. G. I wœród jej wspó³autorów znajdowali siê m.in. Maria Kuncewiczowa, Ksawery Pruszyñski i Melchior Wañkowicz12.

Inn¹ godn¹ odnotowania publikacj¹ by³a wydana przez Pro Polonia pra-ca Polen und die Schweiz. Ksi¹¿ka ta ukaza³a siê jednak¿e dopiero w ostatnim roku wojny, podobnie zreszt¹ jak i pierwszy tom wydawnictwa encyklope-dycznego Pologne 1919–1939. Ta ostatnia praca, zainspirowana przez Jana Modzelewskiego, mia³a wed³ug zamierzeñ emigracyjnych w³adz w Londynie, stanowiæ zbiór materia³ów na konferencjê pokojow¹. Dziêki publikacji Polo-gne 1919–1939 obcy czytelnik móg³ uzyskaæ lepsz¹ orientacjê w problemach politycznych, gospodarczych i kulturalnych miêdzywojennej Polski.

Trudno-œci w uzyskaniu potrzebnych materia³ów i inne przeszkody opóŸnia³y druk tej licz¹cej 2100 stron pracy, której ostatni, trzeci, tom ukaza³ siê dopiero w 1947 r.13

Do lepszej recepcji w Szwajcarii polskiej literatury du¿y wk³ad wniós³ Alfred Loepfe, slawista, w latach 1938-1939 stypendysta na Uniwersytecie warszawskim. Jego dzia³alnoœæ translatorska przypada wprawdzie przede wszystkim na okres powojenny, ale t³umaczenia polskiej prozy rozpocz¹³ on ju¿ na pocz¹tku lat czterdziestych. Dziêki rozpisanej wœród internowanych

¿o³nierzy subskrypcji i pochodz¹cej z ró¿nych Ÿróde³ pomocy materialnej, w 1944 r. móg³ zostaæ wydany w Szwajcarii, przet³umaczony na jêzyk nie-miecki przez Alfreda Loepfe, Faraon Boles³awa Prusa. W licznych recen-zjach zamieszczanych w pismach szwajcarskich wysoko oceniano poziom prze-k³adu14.

Literaturê polsk¹ stara³ siê wœród Szwajcarów popularyzowaæ i Franck Louis Schell, który t³umaczy³ na jêzyk francuski utwory W³adys³awa Rey-monta i Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Wyg³asza³ on ponadto w genewskim Zwi¹zku Literatów poœwiêcone polskiej literaturze i historii odczyty. Dla uzy-skania pe³niejszego obrazu oddajmy jeszcze, ¿e w Ksiêgarni Powszechnej w Krakowie wydano w 1943 kilka t³umaczeñ powieœci dla m³odzie¿y Johanny Spyri15.

Do wzrostu zainteresowania w republice alpejskiej rozwojem sytuacji na ziemiach polskich nie przyczyniali siê w sposób zauwa¿alny przebywaj¹cy na nich obywatele szwajcarscy. Liczba ich, w porównaniu z okresem

miêdzywo-12 M. Andrzejewski, Biblioteki, czytelnictwo i dzia³alnoœæ wydawnicza internowanych w Szwajcarii ¿o³nierzy 2 dywizji strzelców pieszych, „Roczniki Biblioteczne” 1982, nr 1/2, s, 140.

13 W. Drobny, Karabin i ksi¹¿ka (Polskie Liceum w Szwajcarii 1940–1946), Warszawa 1973, s. 262–264; A. Vetulani, Poza p³omieniami wojny. Internowani w Szwajcarii 1940–1945, Warszawa 1976, s. 313; M. Andrzejewski, Biblioteki..., s. 140.

14 K. A. Kuczyñski, Alfred Loepfe – szwajcarski t³umacz literatury polskiej, „Ruch Literac-ki” 1979, z. 1, s. 48–49.

15 „Goniec Obozowy”, 1 X 1944, nr 24; 20 XI 1944, nr 29.

Marek Andrzejewski

126

jennym, uleg³a zmniejszeniu. Ze wzglêdów natury obiektywnej zmala³a ak-tywnoœæ szwajcarskich skupisk na terenach polskich i w zasadzie o próbach prowadzenia dzia³alnoœci mo¿na mówiæ jedynie w przypadku szwajcarskiej kolonii w Warszawie. Istotna rolê dogrywali tutaj Mieczys³aw Szymañski, sprawuj¹cy pieczê nad budynkiem szwajcarskiego poselstwa i Zofia Kalinow-ska, nazwisko panieñskie Caluori. By³a ona zatrudniona w szwajcarskim przedstawicielstwie od grudnia 1921 r. Do jej zadañ nale¿a³ m. in. podzia³ wœród pozosta³ych w Warszawie obywateli szwajcarskich œrodków material-nych, które by³y przesy³ane dla nich z Berna16.

Z mieszkaj¹cych w polskiej stolicy obywateli szwajcarskich na szczególne podkreœlenie zas³uguje dzia³alnoœæ Konstantego Regameya, który w latach 1940–1944 by³ wspó³pracownikiem delegatury rz¹du Polskiego na Kraj i dziêki swojemu szwajcarskiemu paszportowi móg³ przewoziæ na odcinku Warszawa-Raba WyŸna pocztê Delegatury do Rz¹du. Konstantin Regamey bra³ aktywny udzia³ w ¿yciu muzycznym okupowanej stolicy i w tajnym nauczaniu. Po upadku Powstania Warszawskiego zosta³ wraz z najbli¿szymi wywieziony do obozu przejœciowego w Pruszkowie, a póŸniej do obozów w Stutthofie i Kelserbach17.

Konstantin Regamey odda³ du¿e us³ugi polskiemu podziemiu i jego

dzia-³alnoœæ zas³uguje niew¹tpliwie w Polsce na popularyzacjê. Godne odno-towania s¹ motywy jakimi siê on kierowa³ rezygnuj¹c z mo¿liwoœci opusz-czenia swojej przybranej ojczyzny: „Mia³em ¿onê, rodzinê i przyjació³ w Pol-sce, z których wiêkszoœæ zmar³a po aresztowaniu i torturach. Wstydzi³em siê wyjechaæ. W tym kraju prze¿y³em lata szczêœliwe. Tutaj zrobi³em karie-rê i by³oby nielojalnie z mojej strony opuœciæ Polskê, kiedy ¿ycie tam sta³o siê tak trudne i niebezpieczne. Tym bardziej, ¿e mia³em paszport szwajcar-ski, który pozwala³ mi oddawaæ us³ugi. Ja ryzykowa³em mniej ni¿ Po-lacy...”18.

Innym przyk³adem aktywnego zaanga¿owania „warszawskich Szwajca-rów” w walkê z hitlerowskim okupantem by³a postawa rodziny Semadenich.

Osiadli od kilku pokoleñ na ziemiach polskich, w du¿ej mierze spolonizowa-ni, poczuwali siê do obowi¹zku uczestniczenia w dzia³alnoœci konspiracyjnej.

Kilku z nich za wiernoœæ niepodleg³oœciowym d¹¿eniom zap³aci³o najwy¿sz¹ cenê. W Powstaniu Warszawskim zginê³o 19 sierpnia dwu cz³onków rodziny

16 Bundesarchiv Bern (BA B), B 2001 (D) 7 S 25, b. p., Der Chef der Abteilung für Auswärtiges an die Polizeiabteilung des Eidgenössischen Justiz- und Polizeidepartementes, 11 V 1944; M. Andrzejewski, Schweizer in Polen. Spuren der Geschichte eines Brückenschlages, Basel 2002, s. 253–273.

17 E. Orman, T. PoboŸniak, Regamey Constantin (Regamey Konstatnty) pseud. Drogowski, Klon (1907–1982), Polski s³ownik biograficzny (dalej: PSB), t. XXX, z. 4, s. 722–726; E. Orman, Konstanty Regamey w Polsce, „Ruch Muzyczny” 1988, nr 13; nr 14; N. Loutan-Charbon, Con-statntin Regamey. Compositeur, Yverdon 1978, s. 21–27.

18 I. Sosnowska, „Visions” Regameya w katedrze lozañskiej, „Ruch Muzyczny” 1979, nr 14;

E. Orman, Konstanty Regamey w Polsce, „Ruch Muzyczny”, nr 14, s 20.

127

Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny œwiatowej

Semadenich: Tadeusz – prawnik, wspó³pracownik delegatury Rz¹du na Kraj i jego syn Alan Andrzej – harcerz Szarych Szeregów19.

Œwiêto narodowe Szwajcarii przypada 1 sierpnia. W tym te¿ dniu, podob-nie jak i w poprzednich latach, odby³o siê w jednym z warszawskich

koœcio-³ów uroczyste nabo¿eñstwo, w którym wziê³a udzia³ niemal¿e ca³a tamtejsza kolonia szwajcarska i wielu prohelwecko nastawionych Polaków20. W kilka godzin póŸniej miasto zosta³o objête walkami i niebawem blisko dwustuletni rozdzia³ historii kolonii szwajcarskiej w Warszawie zosta³ zamkniêty. Na pocz¹tku Powstania Warszawskiego zgin¹³ nie bior¹cy udzia³u w walkach Mieczys³aw Szymañski. Okolicznoœci jego œmierci s¹ bardzo wymowne. Otó¿

wyszed³ on przed budynek szwajcarskiego poselstwa aby powiadomiæ nie-mieckich ¿o³nierzy, ¿e gmach jest w³asnoœci¹ pañstwa neutralnego i wówczas zosta³ zastrzelony. Przebywaj¹ca w budynku grupa obywateli szwajcarskich musia³a go natychmiast opuœciæ. Nastêpne kilka dni spêdzili oni w bardzo trudnych warunkach w piwnicach Muzeum Narodowego. Dopiero póŸniej po ró¿nych perypetiach mogli oni udaæ siê do Szwajcarii21.

Nie mo¿na pomin¹æ milczeniem faktu, i¿ w hitlerowskich obozach zag³a-dy Oœwiêcim-Brzezinka, Majdanek i Stutthof przebywali równie¿ i obywatele szwajcarscy. Wed³ug wszelkiego prawdopodobieñstwa liczba ich oscylowa³a miêdzy kilkunastu a kilkudziesiêcioma osobami. Wœród osób pochodz¹cych ze Szwajcarii do wspomnianych obozów przywieziono g³ównie Cyganów i osoby wspó³pracuj¹ce z polskim podziemiem. Na obecnym etapie badañ, przy szcz¹tkowym i bardzo rozproszonym materiale Ÿród³owym, nie jest mo¿liwe stwierdziæ w sposób œcis³y ilu obywateli szwajcarskich przebywa³o lub zginê³o w hitlerowskich obozach koncentracyjnych22.

Ró¿norodn¹ pomoc dla ludnoœci polskiej nios³y maj¹ce swoje siedziby w Szwajcarii miêdzynarodowe organizacje, w pierwszym rzêdzie Czerwony Krzy¿ i YMCA. Obok wsparcia materialnego przebywaj¹cych w republice alpejskiej Polaków, akcj¹ pomocy starano siê obj¹æ i ludnoœæ znajduj¹c¹ siê wówczas na terenach zajêtych przez obce wojska. Niezale¿nie od dzia³añ charytatywnych, w których Szwajcarzy odgrywali pierwszoplanow¹ rolê, mia³y miejsce i wychodz¹ce z innych pañstw akcje pomocy dla Polaków.

Korzystano w nich z neutralnego statusu Konfederacji i wi¹¿¹cych siê z tym mo¿liwoœci przekazywania ludnoœci polskiej pomocy.

W ratowaniu od œmierci z wycieñczenia i g³odu tysiêcy przymusowo wysiedlonych mieszkañców Warszawy, du¿y udzia³ mia³a pomoc œwiadczona przez Czerwony Krzy¿ w Genewie. Na szczególn¹ uwagê zas³uguje tutaj

19 O. Budrewicz, Sagi warszawskie, cz. 3, Warszawa 1983, s. 27–29; A. K. Kunert, S³ownik biograficzny konspiracji warszawskiej 1939–1944, Warszawa 1987, t. 1, s. 140.

20 BA B, B EPD, Dokumente zu den schweizerisch-polnischen Beziehungen, S 3, b. p., S. Kalinowska-Calouri an das Eidg. Politische Departement, Abteilung für Auswärtiges Bern, 12 XI 1944.

21 BA B, Feldscher, t. 1, s. 49–59.

22 BA B, B 2001 (D) 3 S 140.

Marek Andrzejewski

128

dzia³alnoœæ Delegatury Polskiego Czerwonego Krzy¿a w Szwajcarii, która zajmowa³a siê wszechstronn¹ pomoc¹ dla pozbawionych dachu nad g³ow¹ warszawiaków i dla polskich jeñców. Stosunkowo du¿¹ aktywnoœæ charyta-tywn¹ przejawia³y ró¿ne organizacje dzia³aj¹ce w Szwajcarii, takie jak Comi-te Suisse d‘Aide Suisse Medicale a la Pologne w Genewie czy Comi-te¿ maj¹ce swoje siedziby w Bernie Aide Suisse a la Pologne i Aide Suisse aux Prison-niers de Guerre Polonaise23.

W³adze polskie stara³y siê nie tylko informowaæ pañstwa neutralne o martyrologii ludnoœci polskiej na terenach okupowanych, lecz podejmowa³y tak¿e próby sk³onienia m. in. Szwajcarii do interwencji na rzecz poprawy jej po³o¿enia. Wysi³ki te nasili³y siê pod koniec wojny, kiedy to pole manewru szwajcarskiej dyplomacji zwiêkszy³o siê i by³y realne szanse na to, ¿e Berno bêdzie w stanie bardziej anga¿owaæ siê w obronê bytu obywateli polskich ni¿

to mia³o miejsce w okresie wczeœniejszym. Pod koniec paŸdziernika 1944 r.

poselstwo polskie w Bernie przed³o¿y³o w³adzom szwajcarskim aide-memoire, w którym wskazywano na niebezpieczeñstwo zg³adzenia przez nazistów wszystkich wiêŸniów politycznych znajduj¹cych siê w obozie oœwiêcimskim.

W zwi¹zku z tym rz¹d polski wystosowa³ do Rady Federalnej apel o przedsiê-wziêcie wszelkich kroków w celu powstrzymania Berlina od realizacji takiego zbrodniczego planu24.

Departament Polityczny by³ zdania, ¿e wobec wagi sprawy nie mo¿na zachowaæ obojêtnej postawy. Swojemu poselstwu w Berlinie poleci³ dla zba-dania tej sprawy nawi¹zanie kontaktu z nuncjuszem papieskim i zorientowa-nie siê w jaki sposób mo¿na by wywrzeæ presjê na Trzeci¹ Rzeszê25. Zna-mienne by³o jednak przy tym to, ¿e w³adze szwajcarskie zachowa³y, tak jak i wczeœniej, du¿¹ ostro¿noœæ i nie zamierza³y równie¿ i wówczas zaj¹æ jasno sprecyzowanego stanowiska. Pomijaj¹c ju¿ obawê przed zadra¿nianiem sto-sunków z Niemcami wydaje siê, ¿e w Bernie nie bardzo wierzono w skutecz-noœæ w tej sprawie nacisku dyplomatycznego pañstwa neutralnego, jakim przecie¿ by³a Szwajcaria.

Ze zrozumia³ych wzglêdów w latach II wojny œwiatowej zmniejszy³o siê zainteresowanie szwajcarskich handlowców i przemys³owców rynkiem pol-skim. Przewa¿a³a wœród nich tendencja do ograniczania stosunków gospodar-czych z Generalnym Gubernatorstwem. Poniewa¿ Szwajcaria nie by³a zainte-resowana jednostronnymi dostawami, obroty towarowe w porównaniu z miê-dzywojennym dwudziestoleciem uleg³y znacznemu ograniczeniu. Natomiast wzglêdnie stabilne by³y kontakty gospodarcze szwajcarskich przemys³owców

23 J. Kazimierski, Pomoc dla ludnoœci wypêdzonej z Warszawy VIII 1944 – V 1945, „Rocz-nik Warszawski” 1987, s. 230–232.

24 BA B, B 2001 (D) 3 S 475, b. p., Poselstwo RP w Bernie. Aide-memoire, 26 X 1944.

25 BA B, B 2001 (D) 3 S 475, b. p., Departement Politique Federal a la Legation de Suisse, Berlin 30 X 1944. Zobacz te¿: Z. Waszkiewicz, Polityka Watykanu wobec Polski 1939–1945, Warszawa 1980, s. 338.

129

Szwajcaria wobec kwestii polskiej w latach II wojny œwiatowej

i handlowców z przedsiêbiorstwami maj¹cymi swe siedziby na terenach w³¹-czonych do Trzeciej Rzeszy26.

Wed³ug danych Paw³a Minkowskiego, eksperta gospodarczego, na jesieni 1943 r. stan zad³u¿enia Polski wobec Szwajcarii wynosi³ 19,8 ml. fr. szwajcar-skich, z czego na Generalne Gubernatorstwo mia³o przypadaæ 10,3 ml. fr.

szwajcarskich. Przy tym „wobec intensywnego, prawie wy³¹cznego zaobsorbo-wania produkcji ziem polskich potrzebami wojenno-¿ywnoœciowymi okupan-ta, nie daj¹cego pola dla rozleglejszych dostaw do Szwajcarii, maj¹cych wy-równaæ powsta³e zaleg³oœci- nie mog³o byæ mowy o istotnym zredukowaniu szwajcarskich wierzytelnoœci towarowych...”27.

Warto zauwa¿yæ, ¿e szwajcarscy przemys³owcy, którzy wczeœniej poczyni-li w Polsce inwestycje, po wybuchu wojny d¹¿ypoczyni-li do przystosowania siê do nowych warunków. Nie zawsze te¿ by³ tutaj w nale¿ytym stopniu uwzglêdnia-ny punkt widzenia strouwzglêdnia-ny polskiej. Niekiedy dochodzi³o na tym tle do rozbie¿-noœci miêdzy w³adzami polskimi i szwajcarskimi. Polacy uwa¿ali, nie bez racji,

Warto zauwa¿yæ, ¿e szwajcarscy przemys³owcy, którzy wczeœniej poczyni-li w Polsce inwestycje, po wybuchu wojny d¹¿ypoczyni-li do przystosowania siê do nowych warunków. Nie zawsze te¿ by³ tutaj w nale¿ytym stopniu uwzglêdnia-ny punkt widzenia strouwzglêdnia-ny polskiej. Niekiedy dochodzi³o na tym tle do rozbie¿-noœci miêdzy w³adzami polskimi i szwajcarskimi. Polacy uwa¿ali, nie bez racji,