stanęliśmy przed zadaniem nie lada, bo
7.2. Tekst w radiu
W makrotekście danej stacji radiowej, przez co rozumiem tzw. ramów
kę, mieszczą się serwisy informacyjne jako główny gatunek właściwy radiu, nadawane o stałej porze, wyznaczanej przez poszczególne stacje. Przez po
nad pół wieku wiadomości podawano w radiu o pełnej godzinie. Przemiany nastąpiły wraz z uruchomieniem stacji lokalnych i komercyjnych, wówczas niektóre z nich wprowadziły nowe godziny nadania głównych wiadomości, tzn. o wpół do pełnej godziny lub pięć minut przed pełną godziną (Plus). Nie zmienia to prezentacji skrótów wiadomości serwisowych w połowie tego czasu. Trzy główne nierozwinięte tematy agencyjne podawane w skrótach określane są jako h e a d l i n e s n e ws . Z paktu faktograficznego, który za
kłada „wierność przedstawianemu faktowi, szczegółowość i zwięzłość"
( B a u e r 2000:147) w skrótach aktualizuje się wierność i zwięzłość, tymcza
sem po warunek szczegółowości odsyła się słuchacza do pełnego serwisu wia
domości. W takim ujęciu wyimki z wiadomości mają charakter parateksto- wy: poprzedzają korpus (serwis wiadomości), stanowiąc jego eskortę, w zwień
czeniu odsyłają do tekstu bazowego (Pełny serwis o...).
Kolejnym dowodem na istnienie „porządku dnia" są p a s m a r a d i o - w e jako form at2 danej stacji - przedpołudniowe (poranne), popołudniowe, wieczorne, mające swoich prezenterów oraz przewidywalne gatunki, jak
• listy przebojów w paśmie popołudniowym lub wieczornym,
• reportaże i słuchowiska w paśmie wieczornym,
• rozmowy z gośćmi w studiu w paśmie przedpołudniowym (porannym) lub wieczornym,
• rozmowy na antenie ze słuchaczami w paśmie przedpołudniowym (po
rannym) i popołudniowym.
Postrzeganie programów w ramach danego pasma jest podkreślane przez tytuły Popołudniówka Programu Pierwszego albo nazwę domenową adresu
mejlo-2 O formacie dokładniej pisałam w rozdziale 2.
wego Ranek@zd3.pl. Czas dla paratekstów jest zarezerwowany zawsze w paś
mie poprzedzającym lub emitującym zapowiadany program.
Z wyjątkiem pasma późnowieczomego czy też nocnego współczesne ra
dio w czas nadawczy wkomponowało konkursy dla słuchaczy, mające ich zachęcić do słuchania, ale także mające podtrzymywać nowy wizerunek medium, a mianowicie i n t e r a k t y w n o ś ć . Ta cecha nowego oblicza radia od lat 90. (neoradio) jest konsekwencją odejścia od formuły programowo- -ramówkowej, wedle której każda stacja radiowa ma spełniać wszystkie funk
cje radia w ogóle. A pierwotnie, przypomnę, radio miało zapewniać:
• dostęp ogółu do dóbr kultury wysokiej;
• unifikację kulturalną społeczeństwa;
• informację polityczną;
• forum na debatę polityczną;
• masowe komunikowanie w ogóle, lecz dopiero po osiągnięciu takiej ceny radioodbiorników, że każde gospodarstwo domowe mogło go bez wysił
ku posiadać;
• i być wreszcie antidotum na komercjalizującą się kulturę masową ( J ę d r z e j e w s k i 2000:60-61).
Neoradio wybrało formułę dywersyfikacyjną, która nie tylko przypisuje określoną funkcję danemu programowi, ale także specyfikuje rolę danej sta
cji radiowej. Odtąd dyrektorzy radiostacji dopasowują formułę do realnie istniejącej grupy docelowej oraz do jej rytmu dnia. Neoradio najprężniej roz
wija się w Ameryce Północnej, w Europie Zachodniej, zaś w rejonie Europy Wschodniej do największych i stabilnych rynków radiowych należą Polska i Czechy ( J ę d r z e j e w s k i 2000:65). Odczuwalny jest już na polskim rynku radiowym binarny podział na stacje zajmujące się rozpowszechnianiem wia
domości (broadcasting) i graniem muzyki (playing). Deklaracje takie zapisane są w statucie stacji, a dla przeciętnego słuchacza słyszalne w sloganach pro
mujących stację, por. Trójka - radość słuchania; Czułe granie. Radio Zet, RMF FM - radio, muzyka, fakty. Jak widać, najodważniej, bo jednokierunkowo, reklamu
je się Radio Zet, akcentujące profil muzyczny. Jednak czułby się zwiedziony słuchacz oczekujący tylko muzyki na falach tej stacji, oto jej dziennikarze od 1999 roku współpracują z CNN, najpotężniejszą siecią informacyjną. Nada
wanie programu radiowego przez całą dobę umożliwiło wówczas Radiu Zet upowszechnić i uczynić - jak się później okazało - standardem nowe formy i pomysły medialne. Chodzi o przerywanie programu hot newsami, bezpo
średnie relacje specjalnych wysłanników czy wywiady z gośćmi wyłącznie na żywo. Dziś ta radiostaq'a jest postrzegana jako wiarygodne, profesjonal
ne i najszybsze źródło informacji, mimo że na początku swej działalności, jak sugeruje zacytowany slogan, 90% czasu antenowego w rzeczywistości sta
nowiła muzyka (K e m p a 2003).
Z kolei slogan nowego wizerunku Radia Bis Młodość. Muza. Świat. Języki nie tylko profiluje format stacji (edukacyjny i rozrywkowy), ale także swego docelowego odbiorcę (młodość). W literaturze przedmiotu radio „grające"
jest synonimem radia mniej ambitnego, pełniącego rolę służebną (subordina
te), k t ó r e s i ę s ł y s z y , a l e k t ó r e g o s i ę n i e k o n i e c z n i e s ł u cha. Dlatego tak poważne reperkusje może mieć wybór hasła reklamowe
go. W zacytowanych sloganach Trójki i RMF widoczne jest poszukiwanie zło
tego środka, by stacja mogła towarzyszyć odbiorcy w jego codziennych czyn
nościach, a zarazem była s ł u c h a n a (predominate). Kiedy radio wykreuje już swych słuchaczy, może sobie pozwolić na umieszczanie w pasmach ga
tunków wymagających uważnego słuchania jak np. reportaż, słuchowisko, proza artystyczna, audycja dokumentalna ( M a r k i e w i c z W. 2000: 294);
występują one w ogólnopolskich i regionalnych stacjach publicznych.
Powracając do interaktywności neoradia, dodać należy, że domeną współ
uczestnictwa i kreacji są dyżury prezenterskie, w czasie których zasadą jest przeplatanie się monologów prezentera i jego dialogów ze słuchaczami. Te ostatnie są możliwe dzięki tworzeniu pseudorzeczywistości, obecnej tylko
„tu i teraz", której uczestnikami są: obecny w studiu prezenter i będący przy odbiornikach słuchacze. Rolą przedstawiciela stacji jest kreowanie bli
skości mimo realnie istniejącego dużego dystansu między nim a audyto
rium. Interaktywność zapewniają realnie wykonywane połączenia za pomocą telefonu słuchacza z prezenterem i obecna w związku z tym na antenie rozmo
wa. Wreszcie radio staje się interaktywne dzięki pojawieniu się w czasie rzeczywistym na antenie listu słuchacza przysłanego pocztą elektroniczną, a skomentowanego przez prezentera. W dużej mierze audycje w ramach pas
ma polegają na rozwoju komunikacji między prezenterem a słuchaczami.
Rola tego pierwszego polega na zainicjowaniu tematu i budowaniu spójno
ści między poszczególnymi wypowiedziami. Warto podkreślić, że radio, któ
rego celem jest dążenie do maksymalnego obiektywizmu, osiąga ją zawsze tylko w pewnym stopniu. Opisana kreacja audycji w ramach pasma też jest wszakże sterowana chociażby przez - selekcję, której dokonuje realizator lub prowadzący. Tak zwana w medioznawstwie „czysta informacja" jest tyl
ko tworem abstrakcyjnym, bo nawet odczytanie wiadomości z odpowied
nią intonacją jest już środkiem emfazy, czyli uwydatniania istotności ele
mentu. Zdecydowanie krytyczne poglądy badaczy amerykańskich i austra
lijskich na temat sugerowanej jakoby przez radiowców interaktywności tego medium przedstawiła Magdalena S t e c i ą g (2005). W przeciwieństwie do opinii polskich badaczy w sprawie przemian w radiu Amerykanie twierdzą, że wspólnota słuchaczy danej stacji jest mitem, a „celem audycji interaktyw
nych wcale nie jest zachęta do aktywnego słuchania i dwukierunkowej ko
munikacji, ale tylko pokazanie takiej możliwości, wyeksponowanie otwar
tości medium" (S t e c i ą g 2005:582-583). Słuchacze są w rzeczywistości bierni
i poddani dyktatowi nadawcy radiowego, który sprawuje kontrolę nad upo
rządkowanym przekazem. Jak okaże się w dalszej części niniejszego opra
cowania, tego rodzaju poglądy pojawią się ponadto w odniesieniu do nadaw
ców telewizyjnych, ale - co interesujące - nawet do dysponentów stron WWW. Pesymistami są ci, którzy oczekują rewolucji, znoszącej ciągłość dialo- giczności mediów, optymistami zaś ci, którzy dostrzegają konieczność ewo
lucji i zdroworozsądkowej demokracji.
Ostateczny kształt interaktywność przybiera we właściwych gatunkach radiowych typu dialogowego. Tak jak i w telewizji robią one współcześnie medialną karierę, obalając mit o „nudzie gadających głów". Do takich audy
cji należą Za a nawet przeciw Kuby Strzyczkowskiego w radiowej Trójce czy wieczorne rozmowy Dariusza Bugalskiego pt. Polska dla Polaków. Trzon takich audycji stanowią wykonywane przez słuchaczy w czasie rzeczywistym tele
fony do redakcji na numer podany przez prowadzącego. Wątek podtrzy
mywać mają prowadzone przez autorów rozmowy (także w czasie rzeczy
wistym) z gośćmi zaproszonymi do studia lub poproszonymi o dyspozycyj
ność przy słuchawce telefonicznej. O konkluzji tych audycji decydują słucha
cze, można więc mówić tu o faktycznej interaktywności. Audycje interak
tywne implikują pojawianie się licznych wyrażeń fatycznych, które zachę
cają słuchaczy do „pokonywania dystansu komunikacyjnego i skracania przestrzeni dzielącej uczestników komunikacji" ( N o w a k 2004: 80), typu Dzwońcie do nas..., Chciałbym poznać Waszą opinię na ten temat, Co o tym sądzi
cie?, Czekam.
Inną formą audycji, o wyniku (kształcie) której decydują słuchacze, są listy przebojów, właśnie przez nich układane lub telefoniczne głosowanie na najczęściej graną(e) piosenkę(i) w stacji przez jakiś czas. Oto konkretne wy
miary radia interakcyjnego i interaktywnego zarazem. Nad tym poziomem kształtuje się nadrzędna strategia radia, którego atrybutem jest powtarzal
ność i chronologia w porządku dnia. Jest to medium, które w bardzo dużej mierze na tym poziomie jest przewidywalne, jeśli chodzi o układ programów w ramówce dziennej czy też tygodniowej. Regularnie nadawane serwisy, kolejne wydania list przebojów i konkursów, dalsze odcinki powieści radio
wej, stałe pory reportaży i wywiadów to przejawy schlebiania przyzwycza
jeniom i gustom w miarę stałego audytorium.