• Nie Znaleziono Wyników

Urlop wypoczynkowy jako podstawowy  instrument realizacji prawa do odpoczynku

Aspekt ten jest szczególnie eksponowany na gruncie prawa UE oraz towarzy-szącego mu orzecznictwa (por. wcześniejsze rozważania).

Posługując  się pojęciem ochrony zdrowia, należy je interpretować szeroko, zwłaszcza w  kontekście problematyki czasu pracy i  urlopów wypoczynkowych.

Zdrowie, zgodnie z Konstytucją Światowej Organizacji Zdrowia, jest „stanem zu-pełnej pomyślności fizycznej, umysłowej i społecznej, a nie jedynie brakiem cho-roby lub ułomności”580. Korzystanie z „najwyższego, osiągalnego poziomu zdrowia jest jednym z podstawowych praw każdej istoty ludzkiej”581.

Tymczasem w zakresie fizjologii pracy, o czym była mowa na początku niniej-szego opracowania, z całą mocą podkreśla się negatywny wpływ na tak rozumia-ne zdrowie człowieka braku równowagi pomiędzy wydatkowaniem sił w związku z pracą a czasem na ich regenerację582. Odpoczynek jest jednym z podstawowych warunków utrzymania dobrej kondycji psychicznej i  fizycznej organizmu, jego wysokiej odporności na stres i inne związane z pracą czynniki. Jego niedostatek stanowi zagrożenie nie tylko dla samego zatrudnionego, ale także współpracują-cych z nim osób, może bowiem zwiększać ryzyko wypadku przy pracy w związku z nadmiernym zmęczeniem pracownika i osłabieniem jego refleksu i koncentracji.

Bywa jednak, że poza główną funkcją urlopu wypoczynkowego, tj. funkcją wy-poczynkową, ustawodawcy starali  się poprzez tę instytucję realizować również inne cele, niekiedy pozostające nawet z nią w sprzeczności. Urlop był bowiem, szczególnie w przeszłości, również w polskim prawie, wykorzystywany jako środek służący do dyscyplinowania pracowników czy mający skłaniać ich do pozostawa-nia w stałym zatrudnieniu. Znajdowało to wyraz przede wszystkim w konstrukcji przesłanek nabycia prawa do urlopu oraz jego wymiaru.

5.  Urlop wypoczynkowy jako podstawowy 

robotniczych przed ich fizycznym wyniszczeniem związanym z pracą przekracza-jącą granice ludzkiej wytrzymałości. Stał się on zatem swego rodzaju kwintesencją ewolucji rozwiązań prawnych w analizowanym zakresie.

Ustawowa regulacja urlopów wypoczynkowych ma w Polsce bogatą tradycję.

Warto podkreślić, że cząstkowe unormowania w tym zakresie, obejmujące naj-częściej wybrane tylko grupy pracowników, obowiązywały już w okresie zaborów.

Na podstawie przepisów państw zaborczych z urlopów wypoczynkowych mogli ko-rzystać urzędnicy administracji państwowej oraz urzędnicy komunalni, pracowni-cy nauki, a także część pracowników umysłowych zatrudniona w handlu583. Na te-renach zaboru austriackiego podstawę udzielenia urlopu pomocnikom handlowym stanowiła ustawa z 16 stycznia 1910 r., która przyznawała ten urlop w wymiarze za-leżnym od stażu pracy w danym zakładzie pracy wynoszącym minimum 10 dni584. W pozostałych przypadkach urlop mógł być ewentualnie udzielany na podsta-wie zana podsta-wieranych układów zbiorowych pracy bądź umów o pracę. Na umowne za-strzeżenie prawa do urlopu mogli sobie jednak pozwolić tylko nieliczni – zwykle pracownicy na stanowiskach kierowniczych, blisko związani z pracodawcą585.

W XIX i początkach XX w. prawo do dłuższego, cyklicznego urlopu było w zasa-dzie rzadkością, a możliwość skorzystania z niego postrzegano jako wyraz szczegól-nego uznania, czy wyróżnienia586. Problem ten podnoszono m.in. w ówczesnej prasie, w której zwracano uwagę na konieczność zmiany istniejącego stanu rzeczy i rozsze-rzenia uprawnień urlopowych przynajmniej na przedstawicieli klasy średniej587.

W świetle powyższego nie może dziwić, że pierwsza polska ustawa urlopowa z 16 maja 1922 r.588 była oceniana jako niezwykle postępowa, zwłaszcza ze względu

583 Por. szerzej S. Roszkowski, Urlopy wypoczynkowe pracowników najemnych, Warszawa 1929, s. 12.

584 Tamże.

585 Por. M. Święcicki, Prawo pracy, s. 443.

586 Por. tak M. Olkuśnik, Podróż, turystyka i wypoczynek pozamiejski w świadomości społeczeń-stwa Warszawy na przełomie XIX i XX w., Warszawa 2013, s. 188.

587 Szczególnie w „Kurierze Warszawskim” kwestia ta była często podnoszona. Z jednej stro-ny donoszono o szczególnie istotnej sprawie społecznej i etycznej, rozważanej w wielu państwach europejskich, jaką jest to, „żeby ludzie wszelkich stanów spędzali czas, wolny od zajęć obowiązkowych, w odpowiednich miejscach i w odpowiedni sposób”, a z drugiej zaś popierano mocno inicjatywę grona aptekarzy, którzy „urządzili dla swych pracowników [...] wakacje w formie 7–10-dniowego odpoczynku”. Na ten czas zwolniono pracowników z obowiązku świadczenia pracy, a w ich miejsce zorganizowano zastępstwo, którego kosz-ty pokrywał pracodawca. Dziennikarze ocenili, że: „Byłoby wielce pożądane, aby ten dobry przykład znalazł jak najszersze naśladownictwo”. O ówczesnej sytuacji pisano zaś m.in.

w jednym z tygodników w następujący sposób: „Dzięki warunkom, jakie się w ostatnich la- tach wytworzyły, tak zwane urlopy mężczyzn, pracujących, rozumie się po instytucjach i biu-rach prywatnych, należą do rzadkości. Albo się dostaje tego rodzaju łaskę raz na kilka lat nb. w żadnym wypadku dłużej jak na przeciąg pięciu lub sześciu tygodni, albo dla niepsucia sobie marki u zwierzchności, nie upomina się o nią wcale” (tygodnik „Miód i Powieści” 1903, nr 7, s. 77 i n.), za: M. Olkuśnik, Podróż…, s. 188 i n.

588 Por. ustawa z 16 maja 1922 r. o urlopach dla pracowników zatrudnionych w przemyśle i han-dlu, Dz. U. 1922, Nr 40, poz. 334 (nieobowiązująca).

na to, że czyniła z urlopu wypoczynkowego instytucję ustawową o stosunkowo szerokim zakresie podmiotowym589. Ocenia się, że pod tym względem Polska wy-przedziła większość innych krajów europejskich oraz regulacje międzynarodo-we590. Jeszcze w 1935 r. urlop wypoczynkowy dla robotnika gwarantowało prawnie bowiem zaledwie 12 państw591.

Prawo do  corocznego, płatnego urlopu wypoczynkowego, sformułowane wprost w  powołanej ustawie, obejmowało dość szeroki, jak na  ówczesne czasy, krąg podmiotów, byli to bowiem pracownicy zatrudnieni na podstawie umowy o  pracę w  przemyśle, górnictwie, handlu, biurowości, komunikacji i  przewo-zie, szpitalnictwie, instytucjach opieki społecznej oraz użyteczności publicznej, a także w innych zakładach pracy, „choćby na zysk nieobliczonych”, bez względu na to czy stanowiły one własność prywatną, państwową czy samorządową, jeśli tylko zatrudniano w nich pokrewne wymienionym kategorie „pracowników na-jemnych”. Przepisom ustawy nie podlegały jednak zakłady przemysłowe rzemieśl-nicze, zatrudniające czterech lub mniej pracowników592; dodatkowo ustawodawca wyłączył również spod jej stosowania pracowników przedsiębiorstw sezonowych, w których praca trwała krócej niż 10 miesięcy. Wyjątki te stwarzały pole do licz-nych nadużyć w  praktyce i  były przedmiotem krytyki w  ówczesnej literaturze przedmiotu593. Ostatecznie wypoczynek w tym zakresie zagwarantowano niemal

589 Por. m.in. W. Szubert, Zarys…, s. 25. Por. też J. Loga, Polskie prawo pracy w okresie międzywo- jennym, Łódź 1980, s. 4. Wcześniejsze od polskiej regulacje urlopowe, przyjęte np. w Niem-czech, Szwajcarii, Francji i Danii, zwykle dotyczyły jedynie wybranych grup zatrudnionych (np. urzędników, pracowników określonych służb, pomocników handlowych czy młodocia-nych) i nie przyznawały pracownikom roszczenia o urlop, ale uzależniały jego udzielenie od względów służbowych lub wystąpienia szczególnych okoliczności po stronie pracowni-ka, wskazujących na potrzebę skorzystania z tego świadczenia. Por. w szczególności ustawa szwajcarska z 1879 r. Na przykład wcześniejsza od polskiej ustawa niemiecka z 1873 r. regu-lowała prawo do urlopu tylko w stosunku do urzędników państwowych. Z czasem, w 1938 r., prawo to zagwarantowano też młodocianym. Por. J. Loga, Urlopy wypoczynkowe, s. 17 i n.

590 Por. J. Loga, Polskie prawo…, s. 3.

591 Por. A. Uklejska, Aktualne kierunki…, s. 22.

592 Nie dotyczyło to jednak prawa do urlopu „terminatorów i uczniów”, którzy nabywali urlop niezależnie od wielkości zatrudnienia w danym zakładzie.

593 Por. m.in.: S. Roszkowski, Urlopy wypoczynkowe…, s. 51 i n.; M. Święcicki, Instytucje polskiego prawa pracy w latach 1918–1939, Warszawa 1960, s. 73; J. Loga, Urlopy wypoczynkowe, s. 30.

Chodziło o to, że na podstawie powyższych wyjątków próbowano wyłączyć spod zakresu działania ustawy całe grupy przedsiębiorstw, np. tartaki, uznając je za przedsiębiorstwa se- zonowe. Tego rodzaju unormowania powodowały również, że manipulowano stanem za-trudnienia lub czasem trwania prac w określonych przedsiębiorstwach, aby obejść przepisy ustawy. Problem rozwiązywały tylko częściowo przepisy wykonawcze do ustawy, w których przyjęto, że małe zakłady są zwolnione z obowiązku udzielania urlopów tylko wówczas, gdy w roku poprzednim co najmniej przez sześć miesięcy nie zatrudniały więcej niż czterech pracowników (§ 3 rozporządzenia Ministra Pracy i Opieki Społecznej z 11 czerwca 1923 r.

wydane w porozumieniu z Ministrem Przemysłu i Handlu w przedmiocie wykonania usta-wy z 16 maja 1922 r. o urlopach dla pracowników zatrudnionych w przemyśle i handlu, Dz.

U. 1923, Nr 62, poz. 464.

wszystkim robotnikom, z  wyjątkiem zatrudnionych w  małych zakładach pracy oraz w rolnictwie594, co i tak na ówczesne warunki było dużym osiągnięciem. Nie-mniej ogólne zasady prawa urlopowego rozciągnięto także na rolnictwo i leśnic-two, tyle że w drodze układu zbiorowego pracy595.

Ponadto, z czasem w odniesieniu do części pracowników nieobjętych postano-wieniami analizowanej ustawy, zastosowanie znalazł art. 465 Kodeksu zobowią-zań596, który stanowił, że pracownikowi, dla którego stosunek pracy jest wyłącz-nym lub  główwyłącz-nym źródłem utrzymania, pracodawca po  roczwyłącz-nym trwaniu tego stosunku jest zobowiązany corocznie, w terminie przez siebie oznaczonym, udzie-lić urlopu tygodniowego.

Niektóre grupy zatrudnionych zostały też objęte odrębnymi systemami urlo-powymi na podstawie odpowiednich pragmatyk (w tym m.in. nauczyciele oraz urzędnicy służby cywilnej)597.

Ustawa poświęcona urlopom wypoczynkowym z  1922  r. wprowadzała wiele istotnych gwarancji, optymalizujących podstawowe funkcje urlopu wypoczyn-kowego, w  tym przede wszystkim coroczność omawianego świadczenia i  jego nieprzerwany charakter, odpłatność urlopu, z  zastrzeżeniem jednak utraty wy-nagrodzenia za czas urlopu w razie podjęcia innego zatrudnienia w jego trakcie, planowe jego udzielanie, czy przesunięcie urlopu, na wniosek pracownika, w razie niemożności jego rozpoczęcia z powodu choroby. Ponadto ustawodawca ustalił również, że w miesiącach szczególnie sprzyjających wypoczynkowi, tj. od 1 maja do 30 września, z urlopu powinno korzystać nie mniej niż 50% ogólnej liczby za-trudnionych w danym przedsiębiorstwie. Upoważniono jednak właściwego mi-nistra do ustalenia innej relacji procentowej dla poszczególnych gałęzi produk-cji lub przedsiębiorstw, jeśli konieczność taka wynikała z natury produkproduk-cji (art. 5 ustawy). Co istotne, sformułowano też sankcje za naruszenie przepisów tej ustawy, w postaci kary grzywny lub kary aresztu do jednego miesiąca.

Dodatkowo, mimo że ustawa o urlopach z 1922 r. wprost tej kwestii nie regulo-wała, w orzecznictwie Sądu Najwyższego z okresu międzywojennego konsekwent-nie przyjmowano, że urlop wypoczynkowy konsekwent-nie powikonsekwent-nien być udzielany w okresie wypowiedzenia598.

Jednocześnie na gruncie ustawy urlopowej z 1922 r. funkcjonowało również kilka rozwiązań mocno dyskusyjnych, nieznajdujących oparcia w podstawowych

594 W. Szubert, Zarys…, s. 25. Niemniej nie dotyczyło to, zdaniem Logi, wszystkich osób zatrud- nionych w rolnictwie. Poprzez to, że ustawa miała zastosowanie do pracowników „biuro-wości”, obejmowała ona także pracowników umysłowych zatrudnionych w rolnictwie. Por.

J. Loga, Polskie prawo…, s. 3.

595 Por. M. Święcicki, Prawo pracy, s. 445.

596 Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 27 października 1933 r. – Kodeks zobowią-zań, Dz. U. 1933, Nr 82, poz. 598.

597 Por. M. Święcicki, Prawo pracy, s. 445.

598 Por. uchwała SN z 7 stycznia 1932, C 1599/ 31, „Głos Kupiectwa” 1936, nr 8, s. 12. Por. też:

orzeczenie SN z 11 maja 1932 r., III Rw. 435/32, OSP XII, poz. 85 oraz orzeczenie SN z 21 grud-nia 1931 r., C 1929/31, OSP XI, poz. 158.

funkcjach urlopu wypoczynkowego. Przede wszystkim ustawa ta wprowadziła po-dział na pracowników umysłowych, którzy nabywali prawo do urlopu w zależności od okresu pracy w wymiarze dwóch tygodni lub jednego miesiąca, oraz robotni-ków, którzy uzyskiwali prawo do urlopu w wymiarze tylko ośmiu lub 15 dni. Tym samym ustawodawca, bez głębszej refleksji, usankcjonował istniejący w omawia-nym zakresie stan, ukształtowany przed wejściem w życie ustawy postanowieniami układów zbiorowych pracy, które właśnie pracownikom umysłowym przyznawały zwykle miesięczne urlopy wypoczynkowe599. Takie rozróżnienie wymiaru urlopu było podyktowane, jak się wydaje, przekonaniem, że pracownicy umysłowi „pra-cowali” już na swój urlop, zdobywając wykształcenie, co jednak, z punktu widze-nia prawa każdego pracownika do odpoczynku, nie uzasadwidze-nia trwałego obniżewidze-nia tego wymiaru drugiej grupy zatrudnionych, jak to uczyniono na gruncie analizo-wanej ustawy. Osoby z podobnym stażem pracy, nawet uwzględniając w nim okres nauki, nabywały bowiem prawo do urlopu w różnym wymiarze.

Zróżnicowane były również warunki nabycia prawa do pierwszego urlopu wy-mienionych kategorii pracowników – robotnicy uzyskiwali to prawo po rocznym okresie zatrudnienia, natomiast pracownicy umysłowi mogli z niego korzystać już po sześciu miesiącach pracy.

Ponadto w doktrynie prawa pracy zwracano uwagę, że zasada nieprzerwane-go urlopu miała dotyczyć tylko pracowników umysłowych, co skutkowało, przy stosunkowo niskim wymiarze urlopu robotnika, brakiem faktycznych gwarancji w zakresie wypoczynku tych ostatnich600.

Dość istotnym mankamentem ówczesnej regulacji, wzmacnianym jeszcze orzecznictwem Sądu Najwyższego601, było także ujęcie urlopu jako uprawnienia, do którego pracownik traci prawo, jeśli nie wystąpi w tym zakresie z odpowiednim żądaniem602. Okólnik nr 42–44 Głównego Inspektora Pracy stwierdzał dodatko-wo, że „ustawa daje prawo korzystania co rok z płatnego urlopu, lecz nie czyni z tego obowiązku; wobec czego pracownik może z prawa swego w pewnym roku nie skorzystać [...]. Pracownik zrzekający się przyznanego prawa do urlopu nie może z tego tytułu żądać żadnego wynagrodzenia”603.

Pochodną powyższej zasady była też utrata prawa do urlopu w sytuacji rozwią-zania przez pracownika stosunku pracy w drodze wypowiedzenia604, co było tym

599 Por. J. Loga, Polskie prawo…, s. 4.

600 Por. M. Święcicki, Instytucje…, s. 70. Por. też J. Loga, Urlopy wypoczynkowe…, s. 32.

601 Sąd Najwyższy przyjmował, że pracownik traci prawo do urlopu, jeśli tego urlopu „z góry nie zażąda”. Por. J. Loga, Polskie prawo…, s. 4.

602 Por. M. Święcicki, Prawo pracy, s. 444.

603 Okólnik Głównego Inspektora Pracy z 3 lipca 1922 r., „Praca i Opieka Społeczna” 1921–1922, s. 226 i n.

604 J. Loga, Polskie prawo…, s. 4. Przyjmowano, że takiego skutku nie wywoła rozwiązanie umo-wy przez pracownika, ale z przyczyn leżących po stronie pracodawcy. Niemniej zdarzały się również orzeczenia Sądu Najwyższego, które uznawały utratę prawa do urlopu bez względu na przyczynę rozwiązania umowy przez pracownika, tj. nawet z przyczyn zawinionych przez pracodawcę. Por. wyrok SN z 5 lutego 1931 r., III Rw. 1691/30, „Głos Prawa” 1931, nr 10, s. 500 i n.

bardziej dyskusyjne, że ustawa nie odnosiła się bezpośrednio w ogóle do przyczyn takiego rozwiązania. Według art. 3 ustawy, pracownik tracił również to prawo, je-żeli rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło z powodów uzasadniających rozwiąza-nie przez pracodawcę umowy bez wypowiedzenia.

Okresowy regres w zakresie uprawnień urlopowych pracowników przyniosły lata 30. XX w., kiedy to de facto obniżono wymiar urlopu pracowniczego, poprzez uznanie za  dni urlopu wszystkich, następujących po  sobie dni kalendarzowych przypadających na czas jego udzielenia, z uwzględnieniem niedziel i świąt, oraz wprowadzono niekorzystne reguły obliczania wynagrodzenia urlopowego. Obni-żeniu standardów ustawowych w aspekcie wypoczynku rocznego towarzyszyła też praktyka łamania prawa poprzez pozbawianie pracowników urlopu wypoczynko-wego605.

Znaczne zmiany prawa urlopowego w  kierunku wzmacniania jego funkcji wypoczynkowej nastąpiły w polskim prawie po 1945 r., kiedy to w szczególności wydłużono wymiar urlopu robotników606 oraz wprowadzono instytucję ciągłości pracy, łagodząc tym samym warunki nabycia prawa do omawianego świadczenia.

Instytucja ta pozwalała bowiem na sumowanie okresów zatrudnienia u różnych pracodawców przy ustalaniu uprawnień urlopowych pracownika607.

Wyjątek stanowiły miesięczne urlopy wypoczynkowe, które przysługiwały pra-cownikom po 10 latach pracy u danego pracodawcy, wprowadzone w 1950 r. Były one jednak oceniane jako rozwiązanie niezwykle postępowe w skali światowej, tak długie, jak na owe czasy, urlopy należały jeszcze bowiem do rzadkości608.

Decydujące znaczenie w  omawianym zakresie miało jednak uchwalenie 29 kwietnia 1969 r. nowej ustawy o pracowniczych urlopach wypoczynkowych, która wprowadziła, od lat postulowany w doktrynie prawa pracy, jednolity wy-miar urlopów dla wszystkich pracowników uwarunkowany okresami zatrudnienia oraz, po raz pierwszy, okresami nauki609.

Wymiar ten był określany w dniach roboczych i wynosił 14 dni po roku pracy, 17 dni po trzech latach, 20 dni po sześciu latach i 26 dni – po 10 latach pracy.

Dzień roboczy, zgodnie z ustawą, stanowiły wszystkie dni z wyjątkiem ustawowo wolnych od pracy.

Ustawa ujednolicała również zasady nabywania prawa do pierwszego urlopu – każdy pracownik nabywał do niego prawo po przepracowaniu jednego roku.

605 Por. W. Szubert, Zarys…, s. 28.

606 Dekretem z 8 stycznia 1946 r. najpierw przywrócono stan prawny sprzed okresu kryzysu go- spodarczego. tj. powrócono do zasady, że urlop ma być udzielany w dniach roboczych, a na-stępnie wymiar ten podwyższono dla robotników nowelą do ustawy urlopowej z 20 marca 1950 r., Dz. U. 1950, Nr 12, poz. 123.

607 Por. dekret z 18 stycznia 1956 r. o ograniczeniu dopuszczalności rozwiązywania umów o pra-cę bez wypowiedzenia oraz o zabezpieczeniu ciągłości pracy, Dz. U. 1956, Nr 2, poz. 11.

608 Por. W. Muszalski, Czas pracy…, s. 426.

609 Por. ustawa z 29 kwietnia 1969 r. o pracowniczych urlopach wypoczynkowych, Dz. U. 1969, Nr 12, poz. 85.

Realizowała też zasadę powszechności urlopu, którą po drugiej wojnie świato-wej ustawodawca polski starał się stopniowo rozwijać (m.in. dekretem z 1948 r.610 przepisy o urlopach wypoczynkowych zostały rozciągnięte także na pracowników zatrudnionych u małych pracodawców, a w latach 50. prawo do płatnego urlopu przyznano też chałupnikom611). Obejmowała ona zasadniczo wszystkich pracow-ników, w ustawie nie wprowadzono bowiem już żadnych wyłączeń podmiotowych.

Co istotne z punktu widzenia prawa do odpoczynku, podtrzymano w ustawie coroczny, odpłatny i nieprzerwany charakter urlopu wypoczynkowego. Uregulo-wano kwestię planowego jego udzielenia, z zastrzeżeniem obowiązku pracodawcy poinformowania pracownika o terminie urlopu nie później niż na miesiąc przed dniem jego rozpoczęcia. Możliwość przesunięcia terminu urlopu, w przypadkach wskazanych w ustawie, uzależniono wprost od zawarcia w tej sprawie z pracow-nikiem stosownego porozumienia oraz uprzedniej zgody rady zakładowej. Okre-ślono również, w sposób zbliżony do unormowań zawartych w ustawie z 1922 r., maksymalny termin dotyczący przesunięcia urlopu w  związku z  wystąpieniem zdarzeń prawnych powodujących niemożność rozpoczęcia urlopu przez pracow-nika w dacie wcześniej zaplanowanej.

Warto też podkreślić, że na gruncie omawianej regulacji obok urlopu podsta-wowego i uzupełniającego (art. 4 ustawy) wyróżniono również urlopy dodatkowe.

Upoważniono bowiem Radę Ministrów do wprowadzenia dodatkowych urlopów wypoczynkowych dla poszczególnych grup pracowników w przypadkach uzasad-nionych rodzajem pracy albo szczególnie uciążliwymi lub szkodliwymi warunka-mi jej wykonywania.

Ustawa ta przewidywała jednak, w stopniu nawet szerszym niż ustawa wcze-śniejsza, wiele negatywnych konsekwencji w obszarze prawa urlopowego, zarówno pod względem wymiaru urlopu, jak i nabycia do niego prawa, związanych z po-rzuceniem pracy przez pracownika, wypowiedzeniem przez niego stosunku pracy lub jego rozwiązaniem przez pracodawcę bez wypowiedzenia z winy pracownika oraz przerwą w zatrudnieniu trwającą dłużej niż trzy miesiące. Między innymi wy-miar urlopu podlegał czasowemu obniżeniu w przypadku, gdy pracownik podjął pracę u nowego pracodawcy po rozwiązaniu stosunku pracy bez wypowiedzenia z jego winy w poprzednim zakładzie lub gdy doszło do porzucenia pracy. Wów-czas pracownik musiał przepracować rok, żeby nabyć ponownie prawo do urlopu, a urlop ten uzyskiwał w wymiarze bezpośrednio niższym od przysługującego mu przed wystąpieniem wskazanych wyżej sytuacji. Ta swoista sankcja była jednak ograniczona do jednego roku kalendarzowego (art. 7 ustawy).

Obowiązek ponownego nabycia prawa do urlopu dotyczył również pracowni-ka, który rozwiązał stosunek pracy w poprzednim zakładzie pracy

za wypowie-610 Dekret z 28 lipca 1948 r. o zmianie ustawy z 16 maja 1922 r. o urlopach dla pracowników zatrudnionych w przemyśle i handlu, Dz. U. 1948, Nr 36, poz. 258.

611 Por. najpierw zarządzenie Ministra Przemysłu Drobnego i Rzemiosła, w 1960 r. kwestię tę uregulowano uchwałą nr 204 RM z 28 czerwca 1960 r. w sprawie urlopów wypoczynkowych dla chałupników, M.P. 1960, Nr 58, poz. 273.

dzeniem lub podejmował pracę po przerwie w zatrudnieniu trwającej dłużej niż trzy miesiące. Towarzyszyło temu wyraźnie restrykcyjne orzecznictwo, w którym przyjmowano, że właściwie każda przerwa w zatrudnieniu dłuższa niż trzy mie-siące, bez względu na jej przyczynę, pociąga za sobą konieczność przepracowania przez pracownika jednego roku w celu nabycia prawa do urlopu (np. w związku z pobieraniem renty chorobowej)612.

W analizowanej ustawie wprost wskazano również na możliwość, a wręcz obo-wiązek pracodawcy, udzielenia pracownikowi urlopu w okresie wypowiedzenia, jeżeli stroną wypowiadającą umowę był pracodawca, a okres wypowiedzenia wy-nosił co najmniej trzy miesiące. W ten sposób ustawodawca zanegował wypraco-wane przez Sąd Najwyższy w okresie międzywojennym wyżej opisane stanowisko dotyczące omawianej kwestii.

Regulacje ustawy urlopowej z 1969 r. zostały następnie „wchłonięte” i uzupełnio-ne przez Kodeks pracy. Przede wszystkim wprowadzono w nim, trudną do przece-nienia dla skutecznej realizacji prawa do odpoczynku, zasadę niezbywalności prawa do urlopu oraz regułę, według której pracownik za czas urlopu miał prawo do ta-kiego wynagrodzenia, jakie by otrzymał, gdyby w tym czasie normalnie pracował.

Korzystne dla pracownika było też odejście w zakresie liczenia stażu pracy de-cydującego o wymiarze urlopu od reguły, że okresy poprzedniego zatrudnienia mogą być uwzględniane tylko wówczas, jeśli przerwa w zatrudnieniu trwała nie więcej niż trzy miesiące (warunek ten pozostawiono jedynie w  kwestii nabycia prawa do urlopu).

Ustawodawca rozszerzył również katalog przesłanek powodujących przerwanie urlopu pracownika i obowiązek udzielenia niewykorzystanej jego części w innym terminie. Obok czasowej niezdolności do pracy wywołanej chorobą trwającą co najmniej trzy dni oraz odosobnienia w związku z chorobą zakaźną, sformułowa-nych w uchylonej ustawie, wśród okoliczności pociągających za sobą przerwanie urlopu wymieniono bowiem jeszcze odbywanie ćwiczeń wojskowych lub  prze-szkolenia wojskowego przez czas do trzech miesięcy oraz urlop macierzyński.

Jednocześnie odstąpiono od  obowiązku zawarcia porozumienia z  pracowni-kiem w sprawie ewentualnego przesunięcia terminu urlopu, m.in. z powodu szcze-gólnych potrzeb zakładu, rozszerzając w tym zakresie uprawnienia pracodawcy, a także wyeliminowano z przepisów ustawy określenie terminu, w jakim urlop, do którego przesunięcia prawo zobowiązywało pracodawcę, musiał być wyznaczo-ny (trzy miesiące od ustania przyczywyznaczo-ny uzasadniającej przesunięcie). W Kodeksie pracy obowiązywał w tym zakresie ogólny wymóg, że urlopu niewykorzystanego zgodnie z  planem urlopów, bez względu na  okoliczności, należy pracownikowi udzielić najpóźniej do końca pierwszego kwartału roku następnego613.

612 Por. uchwała SN z 12 grudnia 1978 r., I PZP 25/78, OSPiKA 1980, nr 4. Szerzej A. Małysz, Pra-cownicze urlopy wypoczynkowe, Warszawa 1987, s. 44 i n.

613 W ustawie z 1969 r. taki termin odnoszono tylko do przypadków przesunięcia terminu urlopu z woli stron (por. art. 12 ust. 3 ustawy).

Niemniej kwestia ta została uwzględniona w  rozporządzeniu urlopowym z 1974 r.614, które obligowało m.in. pracodawcę do przesunięcia niewykorzystanej części urlopu, w związku z chorobą lub odosobnieniem ze względu na chorobę za-kaźną trwających nieprzerwanie co najmniej trzy dni kalendarzowe i nieobejmu-jących części urlopu większej niż siedem dni, na okres przypadający bezpośrednio po terminie zakończenia urlopu, chyba że pracownik wnioskował inaczej. Jeżeli okres takiej niezdolności przekraczał siedem dni urlopu, wówczas niewykorzysta-ną część urlopu wynoszącą siedem dni należało udzielić bezpośrednio po terminie zakończenia urlopu, a pozostałą część na ogólnych zasadach kodeksowych.

W  Kodeksie pracy rozszerzono ponadto obowiązek udzielenia pracownikowi urlopu w okresie wypowiedzenia. Poza przypadkiem wymienionym we wcześniej-szej ustawie, w art. 170 k.p. sformułowano bowiem obowiązek udzielenia urlopu w okresie wypowiedzenia również wówczas, gdy umowę o pracę wypowiadał pra-cownik, choćby okres wypowiedzenia był krótszy niż trzy miesiące. Jest to rozwią-zanie, które, choć zmodyfikowane, obowiązuje także na gruncie obecnego stanu prawnego i w mojej ocenie jest dysfunkcjonalne z punktu widzenia skutecznej re-alizacji prawa do odpoczynku (por. szerzej dalsze rozważania).

Ograniczono jednak w  Kodeksie pracy dotychczasowe przesłanki utraty pra-wa do urlopu, co z pewnością należy ocenić pozytywnie w kontekście omawianej zasady. Zrezygnowano bowiem z rozwiązania stosunku pracy przez pracownika w  drodze wypowiedzenia jako jednego z  przypadków wywołujących wskazane wyżej konsekwencje. Nadal jednak rozwiązanie stosunku pracy przez pracodawcę w trybie niezwłocznym z winy pracownika oraz porzucenie pracy skutkowały ko-niecznością ponownego nabycia prawa do urlopu u kolejnego pracodawcy.

Tego rodzaju regulacje, zwłaszcza jeżeli chodzi o rozwiązanie umowy za wy-powiedzeniem, w zakresie prawa urlopowego niewątpliwie nie służyły realizacji prawa pracownika do corocznego odpoczynku i pozostawały w pewnej sprzecz-ności w stosunku do podstawowych funkcji omawianej przerwy w pracy. Stano-wiły bowiem swoistą karę za określony sposób zakończenia stosunku pracy, nawet prawem dopuszczany, a pośrednio także za naruszenie przez pracownika okre-ślonych obowiązków wobec pracodawcy. Wypoczynek zapewniający co najmniej czas na regenerację psychofizyczną organizmu w związku z wykonywaną pracą jest jednak i był podstawowym prawem każdego człowieka-pracownika, konsty-tucyjnie gwarantowanym, a zatem nie może być rozpatrywany w kategoriach kary i nagrody czy uzależniany od zachowania określonej lojalności wobec pracodaw-cy. Służy on bowiem, jak wcześniej wskazywano, ochronie życia i zdrowia ludz-kiego, a w pewnym stopniu też zagwarantowaniu bezpieczeństwa pracy, stąd nie powinien zasadniczo podlegać ograniczeniom, nawet w przypadku naruszającego prawo zachowania pracownika. Ewentualnie takie ograniczenia powinny być za-strzeżone dla sytuacji naprawdę wyjątkowych.

614 Rozporządzenie Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych z 21 października 1974 r. w sprawie pracowniczych urlopów wypoczynkowych, Dz. U. 1974, Nr 43, poz. 259.