• Nie Znaleziono Wyników

4.   Instrumenty realizacji prawa do odpoczynku  w polskim prawie pracy

4.1.  Uwagi wstępne

Na  gruncie polskiej regulacji prawnej znaczenie odpoczynku pracowniczego zostało wyraźnie przez ustawodawcę docenione. Świadczy o tym nie tylko fakt nadania temu prawu rangi konstytucyjnej, o  czym była wyżej mowa, ale  rów-nież uznanie go za jedną z podstawowych zasad prawa pracy, wyrażoną wprost w art. 14 k.p.380. Przepis ten stanowi, że pracownik ma prawo do wypoczynku, któ-ry zapewniają przepisy o czasie pracy, dniach wolnych od pracy oraz o urlopach wypoczynkowych. Jest to zatem bardzo istotne prawo o charakterze socjalnym, które pozwala oddzielić sferę czasu wolnego pracownika, jako okresu wolnego od wszelkiej ingerencji pracodawcy (strefę jego prywatności), od czasu pracy381. I jak słusznie zauważono w literaturze przedmiotu, służy ono ochronie zdrowia pracownika oraz regeneracji jego sił we wszystkich podstawowych, z punktu wi-dzenia świadczenia pracy, jednostkach czasowych382. W praktyce jednak jego

reali-380 Na temat samej zasady zob. Z. Góral, O kodeksowym katalogu…, s. 179. Por też A. Świątkow-ski, Zasady prawa pracy, Warszawa 1997, s. 120 i n.

381 Por. m.in. T. Nycz, Ochronne przepisy o czasie pracy – wybrane zagadnienia, PiZS 1999, nr 3, s. 2.

382 Por. A. Bigaj, Wybrane aspekty…, s. 82.

zacja, z uwagi na duży stopień ogólności przytoczonego sformułowania383, w dużej mierze zależy od  konkretnych, przyjętych przez państwo rozwiązań w  zakresie czasu pracy oraz urlopów wypoczynkowych. Te zaś zmieniają się wraz z rozwojem cywilizacyjnym i kulturowym.

Warto zauważyć, że tendencje do prawnego uregulowania podstawowych stan-dardów w zakresie czasu pracy sięgają w Polsce końca XIX i początków XX w.

Początkowo regulacje w omawianym obszarze były mocno zróżnicowane, obowią-zywało bowiem na poszczególnych obszarach prawo państw zaborczych, o czym dalej384. Niemniej w zasadzie od 1918 r. w ustawodawstwie polskim zaczęto sto-sować powszechnie dzienny i tygodniowy miernik czasu pracy385. Proces normo-wania, a zarazem ograniczania czasu pracy po pierwszej wojnie światowej został zapoczątkowany dekretem z 1918 r. o ośmiogodzinnym dniu pracy i 46-godzin-nym tygodniu pracy, zastąpioi 46-godzin-nym następnie ustawą z 1919 r. o czasie pracy w prze-myśle i handlu386, której uchwalenie uznano w Sejmie za warunek poprawy stanu zdrowia całego społeczeństwa, „podniesienia moralnego i  duchowego poziomu klasy robotniczej”, upowszechnienia oświaty387. Ustawa powtórzyła przyjęte w po-wołanym dekrecie dwie podstawowe normy czasu pracy, wyznaczając tym samym zasadę w zakresie maksymalnego dnia i tygodnia pracy. Wielokrotnie zmieniana388 obowiązywała ona do 1975 r., a więc do momentu wejścia w życie Kodeksu pracy.

Od  połowy 1922  r. ustawodawca stworzył również odpowiednie gwarancje w zakresie odpoczynku rocznego. Warto podkreślić, że pierwsza polska ustawa

383 Z. Góral zwraca uwagę, że formuła przyjęta w Kodeksie pracy jest nawet ogólniejsza w sto-sunku do i tak dość ogólnego sformułowania w zakresie prawa do odpoczynku przyjętego w Konstytucji. Por. tenże, O kodeksowym katalogu…, s. 182. W literaturze bywa też kwe-stionowana sama zasadność powtarzania w Kodeksie pracy zasad podobnych do tych, któ-re zostały wyrażone w Konstytucji. Por. m.in. L. Florek, [w:] E. Sobótka, Propozycje zmian w Konstytucji PRL dotyczących prawa pracy i zabezpieczenia społecznego, „Polityka Społecz-na” 1988, nr 8, s. 35. Por. też na ten temat B. M. Ćwiertniak, [w:] Prawo pracy, red. K.W. Baran, Kraków 2010, s. 58.

384 Por. m.in. obowiązująca na obszarze Królestwa Polskiego regulacja z 2 czerwca 1897 r.

o długości i podziale czasu roboczego w zakładach fabrycznych, według której czas pracy pracowników produkcyjnych wynosił 11,5 godziny, a w nocy, soboty i dni przedświąteczne 10 godzin. Co istotne, wszelkie przerwy w pracy na odpoczynek nie były zaliczane do cza-su pracy. Zasadniczo 11-godzinny dzień pracy obowiązywał również w zaborze austriackim na podstawie tzw. patentu cesarskiego z 20 grudnia 1859 r., którym ogłoszono ustawę prze-mysłową. Tu także odpoczynek nie był wliczany do czasu pracy. Por. szerzej: M. Lewy, Prawo przemysłowe…, s. 157 i n. oraz A. Sobczyk, Zasady…, s. 68 i n.

385 Por. W. Masewicz, Czas pracy, Warszawa 1994, s. 15.

386 Ustawa z 18 grudnia 1919 r. o czasie pracy w przemyśle i handlu, Dz. U. 1920, Nr 2, poz. 7 (nieobowiązująca).

387 Cytaty ze stenogramów sejmowych. Por. W. Landau, Ośmiogodzinny dzień pracy, s. 18 i n.

388 W latach 30. XX w. m.in. podwyższono normę tygodniową do 48 godzin oraz obniżono do- datki za pracę w godzinach nadliczbowych. Powrót do pierwotnych, korzystniejszych regu-lacji nastąpił po drugiej wojnie światowej.

urlopowa z 16 maja 1922 r.389, mimo że nie obejmowała osób zatrudnionych w ma-łych zakładach pracy oraz w rolnictwie, była oceniana jako niezwykle postępowa, zwłaszcza ze względu na to, że czyniła z urlopu wypoczynkowego instytucję usta-wową o stosunkowo szerokim zakresie podmiotowym390, o czym szerzej w kolej-nych punktach.

Ewolucja w zakresie prawa do odpoczynku i docenienie znaczenia jego realiza-cji dla jednostki oraz prawidłowego ukształtowania życia społecznego-gospodar-czego (widoczne zwłaszcza w prawie międzynarodowym), rozwój cywilizacyjny, a także postęp techniczny spowodowały stopniowy wzrost standardów w omawia-nym obszarze. Przejawia się to m.in. wprowadzeniem do polskiego prawa zasady pięciodniowego tygodnia pracy, instytucji odpoczynku dobowego oraz tygodnio-wego, które zostaną dalej opisane.

Z drugiej strony warto też mieć na uwadze, że nowe czasy zawsze niosą za sobą nowe zagrożenia i  związane z  nimi wyzwania, wymuszają pewne kompromisy, również w zakresie czasu pracy. Znamienne jest, że o ile w XIX w. dążono przede wszystkim do ograniczenia godzin pracy i unormowania tej materii, a w połowie XX w. bardzo silne były postulaty w kierunku skracania czasu pracy, o tyle obecnie zwraca się większą uwagę na swobodę w jego elastycznym kształtowaniu, co może mieć swój wpływ, nie zawsze pozytywny, na sposób realizacji prawa do odpoczyn-ku, szczególnie jeśli chodzi o jego regularność.

Nie ma jednak wątpliwości, że każde ograniczanie czasu pracy w jakiś sposób przekłada się na poszerzenie sfery czasu wolnego, a tym samym czas potencjalne-go odpoczynku. Obowiązująca regulacja, wyznaczając pewne zasady prawidłowej organizacji pracy, ma jednocześnie walor stricte ochronny, przeciwdziała nadmier-nemu wydłużaniu czasu, w jakim pracownik musi pozostawać w dyspozycji pra-codawcy. Chodzi przede wszystkim o:

– ustalenie maksymalnych norm czasu pracy, zwłaszcza maksymalnej normy tygodniowej;

– okresy rozliczeniowe, których celem jest przeciwdziałanie nadmiernej kumu-lacji pracy w dłuższym okresie i związanego z nią zmęczenia; mają one szczególne znaczenie w systemach równoważnych norm czasu pracy, w których dopuszcza się wydłużenie dobowego wymiaru czasu pracy poza powszechną normę podstawową;

– zasadę nieprzerwanego dobowego wymiaru czasu pracy, przeciwdziałającą wydłużaniu dnia pracy poprzez wprowadzanie przerw w pracy;

– zasadę pięciodniowego tygodnia pracy, która limituje tygodniową liczbę dni pracy i wymusza wyznaczenie dni dodatkowo wolnych od pracy;

– reglamentację pracy w godzinach nadliczbowych, niedziele i święta.

W dalszej części tego podrozdziału, ze względu na temat niniejszego opracowa-nia i przyjęte wcześniej węższe rozumienie prawa do odpoczynku, a także literalne

389 Por. ustawa z 16 maja 1922 r. o urlopach dla pracowników zatrudnionych w przemyśle i han-dlu, Dz. U., Nr 40, poz. 334 (nieobowiązująca).

390 Por. m.in. W. Szubert, Zarys…, s. 25.

brzmienie przepisów formułujących podstawową zasadę w tym obszarze, szerzej zostaną omówione tylko te instytucje prawa pracy, których główną, wiodącą funk-cją jest zagwarantowanie pracownikom warunków do realizacji omawianego pra-wa, tj. te, których bezpośrednim celem jest właśnie odpoczynek.

4.2.  Okresy odpoczynku dobowego