• Nie Znaleziono Wyników

Wpływ uniwersytetów trzeciego wieku na uczestnictwo seniorów w kulturze

W dokumencie Artystyczny uniwersytet dziecka i rodzica (Stron 160-165)

UNIWERSYTETY TRZECIEGO WIEKU MIEJSCEM KRZEWNIENIA KULTURY

4. Wpływ uniwersytetów trzeciego wieku na uczestnictwo seniorów w kulturze

Przekształcenie ustroju społecznego oraz ciągły postęp technologiczny poskut-kowały wykluczeniem osób niemogących nadążyć za zmianami. Zdaniem B. Zię-bińskiej (2007): „marginalizacja osób starszych w Polsce wynika m.in. ze zmiany typu ładu społecznego dokonującej się w okresie transformacji ustrojowej, zmian kulturowych związanych głównie z kulturą informacyjną wymagającą umiejętności komunikowania się za pomocą określonych narzędzi, a także ze zmianami w po-strzeganiu osób starszych wynikającymi z  panującego, w  świecie współczesnym kultu młodości oraz stereotypów dotyczących starości i osób starszych” (Ziębińska, 2007, s. 93). Istotna jest również sytuacja rodzinna, wsparcie bądź wykluczenie osób najbliższych.

W odniesieniu do ludzi starszych należy pamiętać, że są oni grupą społeczną, wy-chowaną i dorastającą w innym ustroju, której przyszło dostosowywać się do zmian,

jakie nadeszły. W warunkach – zdaniem B. Synaka (2000) „coraz szybszego postępu techniczno-informatycznego, wzmożonej instytucjonalizacji i przyspieszonego tem-pa życia oraz zmian w sferze postaw, przekonań, wzorów zachowań i poglądów na świat (...) jest w pełni zrozumiałe, że zmiany te najdotkliwiej odczuwają przedsta-wiciele najstarszego pokolenia – oni bowiem najdokładniej pamiętają dzień wczo-rajszy, są najbaczniejszymi obserwatorami dnia dzisiejszego i – wbrew pozornym opiniom – najbardziej niepokoją się o jutro” (Synak, 2000, s. 7-9).

W dobie kultu młodości, kultury „tu i teraz”, fast food, fast car & fast sex, jednost-ki słabe, stare i chore skazane są z góry na marginalizację. Odnalezienie się w no-wej rzeczywistości jest dla osób starszych szczególnie trudne, bowiem – zdaniem B. Synaka (2000) – może skutkować zaburzeniem tożsamości. Według tegoż auto-ra „w adaptacji do starości wspomnienia stanowią często proces, który może być formą ucieczki od obecnych trudności do lepszej przeszłości, w którym ponownie potwierdza się ważność dawnych doświadczeń i dawnego sposobu życia. Powsta-nie nowego systemu i totalna negacja starego podważyła sens dokonań pokolenia, którego czas największej aktywności przypadał na tamten okres. (…) W takiej sy-tuacji trudno szukać we wspomnieniach ucieczki od problemów dnia dzisiejszego czy wzmocnienia tożsamościowego. (…) deprecjacja tego, co stanowi podstawę pa-mięci zbiorowej i pokoleniowej tożsamości dzisiejszego pokolenia emerytów jest szczególnym rodzajem wysokiej ceny, jaką płaci ono za transformację ustrojową”

(tamże, s. 12).

Na radzenie sobie ze zmianami istotny wpływ mają postawy ukształtowane we wczesnych latach życia. Często ludzi, których socjalizacja przebiegła w okresie Pol-ski Ludowej, określa się posiadaczami mentalności posttotalitarnej. Skutkuje to szeregiem zjawisk w zakresie norm, zachowań, wartości, postaw i przyzwyczajeń, które tworzą tę mentalność. A. Kobylarek (2002) zalicza tutaj: „wyuczoną bezrad-ność, rozdwojenie osobowości, fiksacje na przeszłość, strategię roszczeniową, atro-fie idei politycznej reprezentacji, ambiwalentny stosunek do bogactwa, przekona-nie o omnipotencji władzy, wycofaprzekona-nie się w sferę prywatności, nepotyzm i dualizm etyczny, które przejawiają się w  lojalności opartej na osobistych przywiązaniach oraz rozchwianie ładu moralnego” (Kobylarek, 2002, s. 39).

Istnieją również mechanizmy, które utrudniają starszym pokoleniom przystoso-wanie się do nowych warunków. A. Kobylarek (2002) wskazuje, że mechanizmy te obejmują:

• wycofanie się z życia społecznego i politycznego, związane przede wszystkim z  prezentowaniem postaw biernych i  poczuciem niepewności; wiąże się to z nieufnością wobec władzy i sfery kontaktów społecznych poza najbliższa rodziną; w monocentrycznym socjalizmie więzi małych grup były z natury rzeczy w konflikcie z dominującym ładem zbiorowym;

• zwielokrotniony dysonans poznawczy, wywołany sytuacją, iż do przeciętnego człowieka docierały sprzeczne komunikaty, wartości idee i informacje; można

wobec tego wyznawać jeden system wartości, czy też raczej większość jego założeń, a praktykować zupełnie inne;

• wskrzeszenie rzeczywistości ideacyjnej, której już nie ma, odwoływanie się do dawnych zdarzeń, eksponowanie, jaśniejszych stron poprzedniego ustroju, przy jednoczesnym pomijaniu lub lekceważeniu zaszłości negatywnych – sta-je się to często motorem różnych strategii postępowania;

• starsze pokolenie skłania się na ogół bardziej ku ładowi monocentrycznemu i wartościom kolektywistycznym, a kwestie najbardziej sporne w konfliktach międzypokoleniowych dotyczą takich zagadnień jak: zakres autonomii indy-widualnej, wolności politycznej i swobody obyczajów (tamże, s. 38).

Wiąże się to z tym, że w świetle współczesnych badań osoby starsze negatywnie oceniają zmiany ustrojowe, w tym przystąpienie Polski do Unii Europejskiej, oraz nie czują się bezpiecznie. Miejsce osób starszych może być wyznaczane przez obo-wiązujący ład społeczny jako nośnik wartości. Zdaniem B. Ziębińskiej (2007): „lu-dzie starsi mogą czuć się we współczesnej rzeczywistości marginalizowani. Margi-nalizacja ta może być rozumiana jako margiMargi-nalizacja subiektywna, której przyczynę pokazuje porównanie pozycji jednostki, bądź grupy z innymi jednostkami lub gru-pami wieku, może być również marginalizacją w wybranych sferach życia społecz-nego, chodzi tu o wykluczenie z szeroko rozumianej sfery kultury” (2007, s. 101).

Obecne społeczeństwo określane jest mianem ponowoczesnego, charakteryzowane-go jako społeczeństwo, „w którym został osiągnięty stosunkowo wysoki poziom za-spokojenia potrzeb elementarnych, w gospodarce zmniejszyła się rola wytwórczości przemysłowej, wzrosła natomiast rola usług wszelkiego rodzaju, zmalało znaczenie prac prostych, powiększyło się zaś znaczenie wiedzy oraz technik zarządzania i mar-ketingu. Sprawą kluczową stały się rozmiar i rodzaj konsumpcji, zwiększyła się ilość czasu wolnego, kultura stała się masowa” (Ziębińska, 2007, s. 101). W odniesieniu do naszego kraju i polskich warunków wyznaczniki kultury postindustrialnej doty-czą głównie: „zwiększonego znaczenia obiegu informacji i dostępu do nich, wzrostu znaczenia środków masowego przekazu, które bezustannie wytwarzają obrazy zastę-pujące ich odbiorcom ogląd rzeczywistości, poprzez środki masowego komuniko-wania zmienia się charakter władzy, która coraz mniej nakazując w coraz większym stopniu uwodzi swych obywateli, nie ma jednolitego kanonu kultury, panuje plura-lizm kultur, tradycji społecznych, ideologii, form życia, czy gier językowych” (Szacki, 2002, s. 917). W nowej, postindustrialnej rzeczywistości zmieniło się znaczenie pojęć

„przestrzeń” i „czas”. Za sprawą sieci komputerowej i telekomunikacyjnej można łą-czyć się z nawet najbardziej oddalonymi zakątkami w rzeczywistym czasie. Masowo postępująca cyfryzacja i komputeryzacja pozwoliła na globalizację gospodarki, tech-nologii i komunikacji. Jak zatem, w tym błyskawicznie zmieniającym się świecie, od-naleźć się mają osoby starsze? Badania przeprowadzone przez GUS, a także badania w ramach projektu Diagnoza Społeczna 2003, Diagnoza Społeczna 2005 wykazały, że „do grupy, która najsłabiej uczestniczy w świecie nowoczesnych technologii nale-żą przede wszystkim osoby starsze” (Czapiński, Panek, 2006, s. 232). W Polsce ilość

internautów na emeryturze jest niewielka, dlatego mogą czuć się w sieci osamotnieni – poza rodziną właściwie nie mają się z kim kontaktować. Przyczyną tzw. cyfrowego wykluczenia może być brak bądź niewystarczające umiejętności w posługiwaniu się tymi narzędziami. Spośród przyczyn nieposiadania dostępu do Internetu wymienia się nie tylko zbyt wysokie koszty zakupu sprzętu i użytkowania go, ale również brak niezbędnych umiejętności w posługiwaniu się Internetem.

Trudno jest ocenić miejsce osób starszych wyznaczone przez współczesną turę. Z jednej strony wywierana jest presja młodości, która karze jak najdłużej kul-tywować osobom starszym wartości pozwalające „przedłużać” młodość. Z drugiej strony popierane jest ukazywanie starości takiej, jaką ona rzeczywiście jest. Tem-po zmian i ciągłego Tem-postępu sTem-powodowały, że cechy młodości, jak energia życio-wa, inicjatyżycio-wa, zaradność, ponoszenie ryzyka, zaczęły zyskiwać większą wartość niż życiowa mądrość i doświadczenie osób starszych. Według B. Ziębińskiej (2007)

„współczesna starość traci swoją istotną społecznie funkcję nośnika tradycyjnych wartości, bo te tradycyjne wartości same wydają się tracić na znaczeniu” (Ziębińska, 2007, s. 114). Współcześnie trudno jest żyć ludziom starszym, chorym i zależnym od innych. Zdaniem Z. Woźniaka (1997) „cechą szczególną położenia ludzi starych jest ich asymetryczna zależność od młodszych pokoleń, pogłębiająca się z upływem czasu i nabierająca z wiekiem trwałego charakteru, zależność ta to swoista forma bezradności fizycznej lub bezsilności w stosunkach społecznych z innymi ludźmi i/

lub instytucjami. Strach przed utratą samodzielności życiowej może rodzić narasta-jące poczucie zagrożenia uruchamiając błędne koło postrzegania coraz to nowych – urojonych bądź rzeczywistych – przeszkód w normalnym, codziennym funkcjono-waniu” (Woźniak, 1997, s. 123). Nie jest to rzeczywistość przyjazna dla ludzi starych, często pomijanych, odsuwanych i niedocenianych.

Czy zatem uczestnictwo w  uniwersytetach trzeciego wieku wpływa na udział w kulturze osób starszych? Otóż na podstawie badań B. Ziębińskiej (2007) można stwierdzić, że zmiany w uczestnictwie w kulturze osób starszych odbyły się nieja-ko na dwóch płaszczyznach: na gruncie życia rodzinnego oraz relacji z otoczeniem.

W odniesieniu do życia rodzinnego badania „wykazały odczuwanie większej uży-teczności na rzecz rodziny, większego zrozumienia ze strony dzieci i  większego uznania dla własnych opinii ze strony wnuków. (...) większą możliwość pomocy na rzecz wnuków, poczucie większego zrozumienia ze strony członów najbliższej rodziny, czerpanie większej radości z kontaktów z najbliższą rodziną – dokonane na podstawie samooceny” (Ziębińska, 2007, s. 291). Jeśli chodzi o relacje z otocze-niem, respondenci zaobserwowali takie zmiany, jak: „mniejszą drażliwość, rzadsze odczuwanie smutku, poczucie większego zadowolenia z życia, poczucie większego zadowolenia z samego siebie, większą łatwość w podejmowaniu decyzji, odczuwanie większej energii do działania, lepsza jakość snu, mniej odczuwalne zamartwianie się o swoje zdrowie” (Ziębińska, 2007, s. 298–299). Zatem bycie słuchaczem uniwersyte-tów trzeciego wieku w sposób obiektywny przyczynia się do polepszenia uczestnic-twa osób starszych w kulturze, jakości ich życia, poczucia przynależności i własnej

wartości. Dodatkowo w ostatnich latach działalność uniwersytetów trzeciego wieku znacznie się poszerzyła, zmieniając wizję starości, która korzystając z zasobów edu-kacyjnych, stała się „laboratorium kontrkultury”, oferującym możliwość uczenia się tego, czego osoby pracujące nie miały okazji się nauczyć.

W dobie gwałtownych przemian społecznych, postępu technologicznego i ma-sowej informatyzacji niezwykle ważne jest, aby organizować takie działania, które nie pozwolą na marginalizację osób starszych. Zadanie to realizowane jest dzięki uniwersytetom trzeciego wieku, które nie tylko wszechstronnie aktywizują ludzi starszych, ale również wykorzystują ich potencjał. Ciągły wzrost liczebności popu-lacji ludzi w starszym wieku w strukturach współczesnych społeczeństw spowodo-wał także wyraźny wzrost prestiżu oświaty dorosłych oraz kształcenia ustawiczne-go. Uniwersytety trzeciego wieku są z pewnością najważniejszymi, ale nie jedynymi ośrodkami wsparcia społecznego i aktywizacji oświatowej ludzi w starszym wieku w Polsce. W wyniku coraz bardziej popularnych społecznych inicjatyw stale powsta-ją nowe placówki kulturalne, kreacji artystycznej, nierzadko małe, wąskotematycz-ne, skupiające kilkunastu członków, zlokalizowane na terenie małych miast i wsi.

Ranga osób chcących uczyć się i aktywnie działać mimo podeszłego wieku osiągnęła zaś poziom swoistej elity.

www.wsg.byd.pl Wydawnictwo Uczelniane Wyższej Szkoły Gospodarki

X.

GRANT MINISTRA KULTURY I DZIEDZICTWA

W dokumencie Artystyczny uniwersytet dziecka i rodzica (Stron 160-165)