• Nie Znaleziono Wyników

Wykrzyknienia w XVI wieku, czyli  o tym, jak dawniej wyrażano uczucia

KONSTANCJA STACHURA, Katowice

W

ykrzyknienia towarzyszyły ludziom od zawsze. Są one wy-razem  uczuć  ujawnianych  spontanicznie,  gdy  czasem  bra-kuje już „zwykłych” słów, aby wyrazić to, co odczuwamy. Pewnie  każdy potrafiłby wymienić kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt  wykrzyknień, których używa, lub z którymi spotyka się już raczej  tylko w literaturze.

W swoim artykule chciałabym zająć się dawnymi wykrzyknie-niami i zmianami związanymi z ich funkcjonowaniem w języku,  które zaszły od XVI wieku aż do współczesności. Zagadnieniu temu  warto  poświęcić  uwagę.  Wbrew  pozorom  bowiem  grupa  wspo-mnianych leksemów podlega dosyć dużym przemianom w ciągu  wieków. Z pewnością wiąże się to z potrzebą ekspresji, lepszego  wyrażania własnych uczuć, emocji.

Czy wykrzyknienia są wyrazami? Definicje wyrazu uwzględniają  jedno z trzech kryteriów: fonologiczne, semantyczne, składniowe. 

Interiekcje w każdej z nich mieszczą się częściowo. Od strony fono- logicznej skłaniają się do systemu fonologicznego danego języka. In-teriekcje nie wchodzą też w związki z innymi wyrazami, nie należą  do wewnętrznej organizacji zdania. Chociaż istnieją także i takie,  które  mogą  sekundarnie  wystąpić  w  funkcji  orzeczenia,  rzadziej  dopełnienia, przydawki czy okolicznika. Jeśli mówimy o semantyce  wykrzyknień, zdania są podzielone – pojawiają się bowiem opinie,  które zaprzeczają temu, że interiekcje mają znaczenie, oraz takie, 

które przypisują je tylko niektórym wykrzyknieniom (Orwińska-  -Ruziczka, 1992: 12–13). Interiekcje traktuje jako wyraz – jak przy-pomina Elżbieta Orwińska -Ruziczka – dopiero definicja Leonarda  Bloomfielda mówiąca, że wyraz jest „minimalną formą swobodną” 

(Orwińska -Ruziczka,  1992: 13).

W klasyfikacjach części mowy opinie są zróżnicowane: interiekcje  albo umieszcza się wśród części mowy, albo w ogóle nie uwzględnia  się ich w klasyfikacji, albo też wydziela się je jako odrębną grupę,  niemieszczącą się w systemie części mowy. Wynika to z różnorod- ności kryteriów klasyfikacji. Najczęściej jednak, tak jak robi to Mi-rosław Bańko (2002: 120), interiekcje traktuje się jako samodzielną  część mowy, która jest równoważna wypowiedzeniu. Henryk Wró-bel  (2001: 78) dodaje, że są one niezależne od kontekstu. Podobnie  Maciej Grochowski (1992: 156) uznaje wykrzyknienia za leksemy  nieodmienne, funkcjonujące jako odrębne wypowiedzenia. Jak wska- zuje Sybilla  Daković  (2006: 17), informacja o ich nieodmienności  oraz wyrażaniu przez nie stanów emocjonalnych jest stałym ele-mentem definicji słownikowych tego pojęcia.

Zenon  Klemensiewicz  mówi o wykrzyknikach jako: „wyra-zach, które uwydatniają stan uczucia lub woli mówiącego” (2001: 

65). Dodaje też, że to, „czego wskaźnikiem jest wykrzyknik, okazuje  się jednak przeważnie dopiero z intonacji i sensu całej wypowiedzi,  której  wykrzyknik  nadaje  całe  zabarwienie”  (Klemensiewicz,  2001:  65).  Jak  już  wspomniałam,  są  badacze,  którzy  uważają,  że  interiekcje znaczenia nie mają, inni przypisują je tylko niektórym  z nich (np. interiekcjom onomatopeicznym czy też wolicjonalnym)  (Daković,  2006: 53).

W odniesieniu do interiekcji można zastosować koncepcję Johna  Lyonsa  o  trzech  rodzajach  znaczeń:  ekspresywnym,  socjalnym  i opisowym. Znaczenie ekspresywne sprowadza się do informacji  związanej z reakcją mówiącego na daną rzeczywistość. Informacja  ta, dzięki użyciu interiekcji, jest pokazana w sposób sugestywny,  co nie byłoby możliwe przy zastosowaniu innych środków języko-wych. Znaczenie socjalne związane jest z warunkami użycia danego  wykrzyknienia, tzn. okoliczności wyznaczają jego funkcję socjalną. 

Przy określaniu tego znaczenia podkreśla się, że może być „takie lub  inne” w zależności od kontekstu, w którym się pojawia. Znaczenie 

opisowe dotyczy ogólnej informacji na temat sytuacji, w której dana  interiekcja może się pojawić. Typ wykrzyknienia może wskazywać  na jego możliwe użycie, czyli kierować do bardziej lub mniej okreś- lonej sytuacji (Orwińska -Ruziczka,  1992: 37).

Elżbieta  Orwińska -Ruziczka  zastosowała  w  swojej  książce  podział na trzy kategorie wykrzyknień: impulsywne, imperatywne,  reprezentatywne. Wśród impulsywnych możemy wyróżnić inter-iekcje:

1. Sensytywne – te, które mają prawie czysto fizjologiczny cha-rakter, np. aj, au, brr.

2.  Emotywne  –  dotyczą  sfery  psychicznej  i  wyrażają  przede  wszystkim emocje, np. aa (zdziwienie, zaskoczenie), ech (złość lub  tęsknota), phi (lekceważenie, pogarda).

3. Intelektywne – te leksemy, o których możemy powiedzieć, że  mają charakter intelektualny, tzn. przy których bardziej zaangażo-wany jest intelekt mówiącego niż afekt, np. noo (zastanawianie się),  hm (powątpiewanie, namysł).

Wśród wykrzyknień imperatywnych wyróżniamy:

1. Zwracające uwagę, np. o (wskazujące lub zwracające uwagę na  coś // kogoś), hej -hej (okrzyk zwracający uwagę odbiorcy lub powo-dujący zatrzymanie go).

2. Rozkaźniki, np. pst (nakazujące ciszę, przerwanie rozmowy),  stop (nakaz natychmiastowego zatrzymania się).

3. Pozdrowienia – będące wyrazem chęci nadawcy powitania lub  pożegnania  kogoś,  np.  cześć, serwus, pa, z Bogiem,  w  tym  można  wyróżnić zwroty dwustronne (obie funkcje) i jednostronne (tylko  pożegnanie).

Ostatnią  grupę  wykrzyknień  stanowią  interiekcje  reprezenta-tywne, a wśród nich:

1. Reprezentatywne prymarne – w których podobieństwo między  formą a znaczeniem polega na reprezentowaniu substancji fonicznej  dźwięków pochodzących z danego źródła, np. wrr, tik ‑tak, ku ‑ku.

2. Reprezentatywne sekundarne – dotyczą wrażeń wzrokowych,  czasem  w  połączeniu  ze  słuchowymi,  np.  błysk, pac, świst, ty bee (ty baranie), ty kukuryku (ty kogucie) (Orwińska -Ruziczka, 1992: 

41–43).

Charakterystyczna  jest  płynność  granicy  między  poszczegól- nymi  rodzajami,  w  zależności  od  okoliczności  użycia  i  intencji nadawcy. Wielu badaczy zwraca też uwagę na odrębne traktowa- nie  interiekcji  i  onomatopei  należących  do  różnych  płaszczyzn językowych, ponieważ wykrzykniki mówią o rzeczywistości we-wnętrznej,  a  onomatopeje  –  o  zewnętrznej  (Styrcz -Przebinda,  1997: 166).

W  niniejszym  artykule  analizuję  wykrzyknienia  wyekscerpo-wane ze SXVI1. Udało mi się odnotować około 80 leksemów2 (ten artykuł dotyczy zaledwie kilku z nich) oznaczonych kwalifikato- rem:  int.  We  współczesnych  słownikach  języka  polskiego  znaj-dziemy również kilkadziesiąt wyrazów tego typu, tak więc liczba  wykrzyknień dawnych i współczesnych jest podobna, choć oczywiś- cie trudno jednoznacznie określić, ile ich było w dawnych wiekach. 

Wykrzyknienia są bowiem charakterystyczne głównie dla mowy,  a  nie  dla  pisma.  Toteż  nie  dziwi  fakt,  że  w  większości  przypad- ków interiekcje szesnastowieczne są poświadczone niewielką iloś-cią przykładów. Dodać jednak należy, że pojawiają się one w wielu  różnorodnych typach tekstów, zarówno prozatorskich, jak i wier-szowanych (także w tak specyficznym tekście, jak Biblia)3.

Zanim przejdziemy do omówienia wybranych leksemów, warto  zwrócić  jeszcze  uwagę  na  problematykę  definiowania  znaczenia  interesujących  nas  form.  Często  bardzo  trudno  określić  sytuacje,  w których są one używane. Istnieją bowiem takie wykrzyknienia,  które możemy wykorzystać w niemal każdej sytuacji, bez względu  na to, czy wiążą się z uczuciami pozytywnymi, czy też negatyw-nymi.  Stąd  też  definiowanie  wykrzyknień  stanowiło  od  zawsze  dużą  trudność  dla  leksykografów.  W przypadku  leksemów  szes-nastowiecznych  opis  semantyczny  komplikuje  jeszcze  niewielka  liczba poświadczeń.

Wśród szesnastowiecznych wykrzyknień można wyróżnić takie,  które zmieniły swoje znaczenie (rozszerzyły lub zawęziły), a także 

1  Por. wykaz źródeł i ich skrótów zamieszczony na końcu artykułu.

2  Przykładowo: bale, cyt, fiu, fora, heloj, herab, nu, oha, owe…

3  D.  Kozaryn  (2001)  opisuje  użycie  interiekcji.  Z  moich  badań  wynika,  że  w swoich tekstach z wielu wykrzyknień korzystał np. M. Rej.

takie, które wyszły z użycia całkowicie. Zmiany te opisuję na pod-stawie wybranych przykładów.

1

Pierwszą grupę, na którą warto zwrócić uwagę, stanowią inter-iekcje, które zawęziły swoje znaczenie. Należy do nich m.in. ach.

Wyrażało ono różne uczucia. Było używane często, zostało odno- towane w ekscerpowanych dla SXVI tekstach aż 359 razy. Przykła-dowe użycia to:

Ach nie mogę wycierpieć. (RejJóz A84);

Ach przeklętyż to był dzień, bych był nigdy nie jeździł albo tedy umarł. (MurzHist P4v);

Ach jak jest błogosławiony ten dobrotliwy. (Pan LubPs H2v);

Ach żalże się dziś Pan Bóg tego wszeteczeństwa. (HistLan F2v);

Ach któż może ten ból zgoić? Racz sam Panie uspokoić. (ArtKanc  P18VI16).

Można powiedzieć, że zakres jego stosowania był bardzo szeroki,  dotyczył bowiem zarówno uczuć pozytywnych, jak i negatywnych,  takich jak: żal, ubolewanie, prośba, życzenie, radość, podziw. Warto  zaznaczyć, że zdecydowanie częściej wykrzyknik ach był wykorzy-stywany w znaczeniu negatywnym niż pozytywnym.

W kilku przypadkach wykrzyknienie to oddzielało powtórzenie  dosłowne:

[Zbójce] pod kotarzami tylko w polach siedzą, a nas nierządne, ach nierządne, jedzą. (Koch Pieś 38);

Nędzni, ach nędzni, co zbytnie ufają słowom z postawą. (GrabowSet  Yv).

4  Skróty źródeł podaję za SXVI.

Zdarzało się również, że było dwukrotnie lub nawet trzykrotnie  powtórzone:

Kupiec narzeka na złą nowinę, ach ach takowa nowinka godna upo‑

minka. (RejKup G);

Ach ach w mieście bojaźń (BielKron 147);

Który rzekł, ach ach ach Panie, nie umiem mówić, bo ja jestem dziecię.

(BielKron 94, 96).

Interiekcja ach aż 143 razy pojawiła się w połączeniu z wołaczem  i wyrażeniem wykrzyknikowym. Ilustrują to m.in. takie przykłady,  jak:

Ach miła fortuno ty nas od smutku zbawisz. (FoeCnR E3v);

Ach nieboże toś ty mógł z wiatry w zawód biegać, a nie mogłeś nieszczęsny śmierci się wybiegać. (KochFr 127).

Co ciekawe, w zdaniach będących kalką łacińską, ach oznaczało  uczucie grozy. Ilustruje to przykład:

Ach mnie nędzne bieda mnie nieszczęsne i kto mnie zbawi od tako‑

wego nauczyciela. (OpecŻyw 131v).

Zwróćmy też uwagę na charakterystyczne połączenia, w których  szesnastowieczne ach mogło występować, połączenia podkreślające  ów negatywny odcień semantyczny:

ach niestety (niestetyż, niestojtyż, niestoteż, niestotyż); Ach nie‑

stotyż jakaż to ma żałość, patrząc na swych przełożonych słabość.

(RejRozpr K2);

ach przebóg: Ach przebóg cóż to mówisz? Słowa to fałszywe.

(GosłCast 44);

ach o: Ach o mój najmilejszy synu. (OpecŻyw 111).

Dawne synonimy tego wykrzyknienia, wymieniane przez auto-rów SXVI, auch, ehej, ej, he, niestety, o, och, ohoo, wskazywałyby rów-nież na negatywne znaczenie omawianego wykrzyknienia.

Współcześnie  wykrzyknienie  ach często jest  odbierane  inaczej. 

Raczej  nie  kojarzy  się  z  tym,  co  negatywne,  chociaż  wciąż  może  wskazywać na niepokój, zniecierpliwienie, co można wywniosko-wać z przykładów zaczerpniętych z NKJP:

Profesor milczał długo, nakrywszy oczy powiekami. Nie był wstrząś‑

nięty, lecz tylko zakłopotany. Zakłopotany nagle swoją sławą i popu‑

larnością – ach! popularnością przede wszystkim wśród młodzieży!…

(L. Kruczkowski, Kordian i cham)5;

Toż córki, ach, siostrzyczki trzy w sam raz dla ciebie, zdrowe, jędrne, odchowane dzięki mleku, rok w rok rodzone, więc każdej już zakwitło, co miało, u każdej różyczka płatki wypuściła… (W. Kuczok, Opo‑

wieści przebrane).

Wykrzyknienie  to  związane  jest  obecnie  przede  wszystkim  z uczuciami pozytywnymi – z zachwytem, radością. Używane jest  także w sytuacjach nieoczekiwanych, zaskakujących:

Natrafił na mamałygę w jakiejś książeczce kucharskiej. Takiej starej.

Nie miała okładek. I odkrył: ach, to jest po prostu bardzo gęsta kasza z grubej mąki kukurydzianej! (T. Żołdak - Jankowska, Rytmy pol‑

skie i niepolskie: opowiadań naiwnych ciąg dalszy…).

Stosunkowo rzadko wskazuje na ból:

A na to fryzjerowa powiedziała jakoś smutno, cóż za ludzie. Po czym, ach, ta wojna. Nie musielibyśmy tu przyjeżdżać (W.  Myśliwski,  Widnokrąg).

Zatem ach wciąż oznacza różne emocje, choć widać zachodzący  proces specjalizacji semantycznej. Warto dodać, że wykrzyknienie  to jest używane nadal w języku potocznym. Pojawił się jednak prob-lem związany z jego pisownią – bardzo często jest ono zapisywane  w  sytuacjach  nieformalnych  z  błędem  ortograficznym  –  ah, np.

w Internecie na różnego typu forach i w komentarzach „przecięt-nych” jego użytkowników.

5  W cytatach źródła podano za NKJP. Zob. http://nkjp.pl.

Innym przykładem leksemu zawężającego zakres użycia jest wy-raz ha zapisywany też jako cha. Wspomniana interiekcja ma stosun-kowo dużo poświadczeń w porównaniu do innych wykrzyknień,  bo aż 28 (co i tak wydaje się niewielką liczbą). Często występuje  w połączeniu z wołaczem:

Ha chłopie […] idź do zabitej śmierci. (GórnDworz R8);

Ha Pukarzewski przyjacielu, przesiedzieć mi twego wina, aby cię było pierwej w sztuki siekano, niżem ja do twej gospody iść pomyślił.

(GórnDworz S7).

W podanym przykładzie wykrzyknienie to wyraża gniew czy też  złość. Natomiast w zdaniu: Ha ha ha głupie panny powiadają, a ony już lepszą radę mają, niźli drugie, co przy mężu kłuszą, złe i dobre przy nim cierpieć muszą (BielKom  G5)  mamy  do  czynienia  z  pewną  ironią,  szyderstwem. Wykrzyknienie to może być też – tak jak współcześ-nie – onomatopeicznym przedstawieniem śmiechu: Jednemu się chce statku/drugiemu cha cha cha (RejZwierz 74v). Taka interiekcja została  odnotowana zaledwie dwa razy.

Współcześnie ha używane jest przede wszystkim w tym ostatnim  znaczeniu, a więc jako wyrażenie śmiechu, czasem ironii, co można  zauważyć m.in. w przykładach z NKJP:

Podobno przeniosłaś się na mansardę? Publiczność spojrzała na mnie z potępieniem. – Bo moja przyjaciółka – zaśmiał się reżyser – uwiel‑

bia ekscentryczne pomieszczenia! Będzie trzymać dziecko na strychu, ha, ha! – Skąd wiesz? – wydukałam, ale reżyser uszczypnął już ak‑

torkę w tył sukni. (G. Plebanek, Pudełko ze szpilkami);

Jadę z Marcysiem do Francji i ty mnie nie dogonisz. Nie do‑

gonisz, bo brzucho masz na to za wielkie. I sapki dostaniesz, ha, ha, ha. Ha, ha. Ha, ha. – Wyrzucasz mnie, bo ci się kojarzę z obowiązkami – odparował krótko, znękany do granic wytrzymało‑

ści. (P. Zaremba, Plama na suficie).

2

Przykładem interiekcji, która rozszerzyła zakres użycia, jest aha.

Należy ona dzisiaj do bardzo popularnych wykrzyknień. Jednak  dawniej używana była rzadko. W SXVI odnajdziemy zaledwie dwa  zdania, w których się pojawia. Jedno z nich brzmi:

Item powiada iż widziała Gierka gdy posławszy paniej uszła z komory mając pieniędzy garść […] rzekła k nijej aha Gierko pożyczałaś ich wszkaże powiada, nie wie aby je Gierka ukradła (LibMal 1546/116).

Zachowane  przykłady  dokumentują,  że  aha wskazywało  jedy-nie  na  potwierdzenie.  W  SD  wspomniana  interiekcja  została  od-notowana  w  znaczeniu  ‘wykrzyknik  wyrażający  przypomnienie,  potwierdzenie, zadowolenie, ironię’, co zostało zilustrowane odpo-wiednimi przykładami, jak:

Aha! Bogdalski teraz dopiero przypomniał sobie, że posługaczka nie przyszła (Kruczkowski, Sidła);

lub też:

Powtarzał z przechwałą – Aha! Nie na moje wyszło? (Orkan, Po‑

mór).

Podobna  definicja  pojawia  się  także  w  innych  współczesnych  słownikach  i  opracowaniach  leksykograficznych.  Możemy  zatem  uznać, że znaczenie tego wykrzyknienia uległo rozszerzeniu, po-nieważ oprócz początkowego potwierdzenia, dzisiaj używamy go  także w innych sytuacjach – gdy nagle przypominamy coś sobie,  zaznaczamy, że rozumiemy się z naszym rozmówcą, lub też uży-wamy aha ironicznie.

3

Jak już wspomniałam na początku, w zebranym przeze mnie ma-teriale znajdują się też wykrzyknienia, które wyszły już z użycia. 

Jest to, niewątpliwie, najciekawsza grupa opisywanych leksemów. 

Danuta Bieńkowska w artykule poświęconym interiekcjom prymar-nym  w  XVI  wieku  zauważa,  że  większość  z  nich  nie  przetrwała  do współczesności. Te, które przetrwały, w SXVI miały dużą liczbę  poświadczeń (Bieńkowska,  2006: 11).

Do  nich  należałoby  zaliczyć  np.  cyt,  współcześnie  odbierane  jako typowo książkowe i raczej nieużywane w mowie potocznej. 

W SXVI wyraz ten został odnotowany 7 razy. Przykłady jego użycia,  które podano, to m.in.: Cyt panowie, lżej mówcie, by król nie usłyszał (RejZwierc 80); Cyt, albo więc mów ciszej (GosłCast 72, 60). Dzisiaj,  czytając szesnastowieczny tekst, nikt nie miałby problemu ze zrozu-mieniem tego wykrzyknienia, jakże charakterystycznego. Leksem  ten od samego początku odczytywany jest jako nakaz uciszenia się,  zachowania ciszy.

Tak jak cyt jest przykładem wykrzyknienia dopiero wycofującego  się z języka polskiego, tak następne interiekcje to formy całkowicie  zapomniane. Chodzi m.in. o grupę: auch, auwe, awech. Wykrzyknie-nia te są ze sobą powiązane, wszystkie trzy wskazywały na uczucia  nieprzyjemne, takie jak: smutek, ból, rozpacz. Wszystkie też wystę-pują tylko w SXVI. Zarejestrowany został taki przykład użycia auch:

I rzekłem, auch, auch, auch, Panie Boże, a więceś tedy podszedł lud ten i miasto Jeruzalem mówić: Będziecie mieć pokój a oto przeniknął miecz aż do dusze? (Leop Ier 4/10).

Wyrażało tu zatem ból, skargę, żal. Podobnie w zabytkach szes-nastowiecznych zachowało się kolejne słowo – auwe:

Hei, auwe, biada auch. (Calep 474b).

Znaczeniowo nie różniło się od auch, w połączeniu z nim nawet  zostało zapisane. Ostatnie z tej grupy wykrzyknienie to awech:

Czech Książe czeskie umarł […] którego wszytcy żałowali z wielkim płaczem a narzekaniem jako ojca mówiąc: Awech awech, jakoby rzekł, biada nam ubogim sierotom bez ojca (BielKron 318).

Był to okrzyk, który – sądząc po zachowanym kontekście – po-dobnie jak poprzednie, wyrażał boleść, rozpacz, smutek, ból.

Interesującą grupę wykrzyknień, o zupełnie przeciwnym znacze-niu, stanowią wyrazy: heja (też: eja), hejach, hejda, hejdaż. Przykłady  ich użycia to:

Eja, przeto łaskawa pany jedyna nadziejo nasza twemu synowi nas postawiwszy w łasce ofiaruj (PatKaz);

Eja, co na i tobie Jezusie Nazareński? Przyszedłeś zatracić nas (Bud-Bib Mar 1/24 (Linde));

Gdy trąbią mówi [rumak] heiach, a z daleka czuje bitwę, huk dwo‑

rzany i okrzyk (BudBib Iob).

Wymienione wykrzyknienia są powiązane z uczuciem radości,  wesela.  Warto  jednak  zaznaczyć,  że  heja  pojawiało  się  również  w kontekstach, wskazujących na inną wartość: Eja/co na i tobie Je‑

zusie Nazareński? Przyszedłeś zatracić nas (BudBib Mar 1/24 (Linde)). 

Użyte zostało w tekście modlitwy nie jako wyraz radości, ale bła-gania.  Ostatnie  dwa  z  tej  grupy  wykrzyknienia  to  hejda i  hejdaż.

W  SXVI  przytoczony  został  przykład  ze  słownika  Jana  Mączyń-skiego: Io dolentis particula Est, Ach. Quandoque exprimit gestiensis la‑

etitiae affectum, Heja/Heja/Hejda, a także z Biblii Budnego Wino też z kadzi zagubiłem, nie będzie winiarz śpiewać hejdaż, hejdaż, nie będzie hejdał. (BudBib Ier 48/43). Przyjąć możemy, że funkcjonowały jako  wyraz radości, wesela.

Wykrzyknienia istniały, istnieją i będą istnieć w naszym języku. 

Są one językowym wyrazem uczuć, które przeżywamy spontanicz- nie. Używamy ich bez zastanowienia w wielu sytuacjach życia co-dziennego. Myślę, że są one niezbędnym elementem języka i cho- ciaż nie przywiązujemy do nich zbytniej wagi, to są również bardzo  potrzebne. Z pewnością bez wykrzyknień język stałby się uboższy. 

Od XVI wieku część interiekcji przetrwała, nieco zmieniając swoje 

znaczenie, nie były to jednak w większości duże zmiany. Istnieje  także grupa wykrzyknień, które były charakterystyczne tylko dla  tej dawnej polszczyzny. Uważam, że są to bardzo ciekawe zagad- nienia, którym warto poświęcić więcej czasu. Jednak, jak już wspo-mniałam na początku, zasadniczym problemem jest trudność ich  definiowania. Nie zawsze można jasno określić sytuację ich użycia,  przez co ich definicje słownikowe są bardzo szerokie. Dlatego najła- twiej w opisywaniu ich znaczenia oprzeć się na konkretnych przy-kładach. Mam nadzieję, że artykuł ten przybliżył nieco zagadnienie  polskich wykrzyknień, zwłaszcza dawnych.

Źródła i literatura

Źródła

Doroszewski  W.,  red., 1958–1969: Słownik języka polskiego. T. 1–11 War-szawa – SD.

Mayenowa  M.R.,  red. 1966–(2012): Słownik polszczyzny XVI wieku. T. 1–

(36). Wrocław–Warszawa–Kraków – SXVI.

Narodowy Korpus Języka Polskiego – http://www.nkjp.pl/ – NKJP.

Literatura

Bańko M., 2002: Wykłady z polskiej fleksji. Warszawa.

Bieńkowska  D.,  2006: Interiekcje prymarne w szesnastowiecznej polszczyź‑

nie. W: Studia językoznawcze. T. 5: Synchroniczne i diachroniczne aspekty badań polszczyzny. Red. M. Białoskórska. Szczecin, s. 7–28.

Daković S., 2006: Interiekcje w języku polskim, serbskim, chorwackim i rosyj‑

skim: opis i konfrontacja. Wrocław.

Grochowski  M.,  1992:  Status semantyczny wykrzykników właściwych.

„Prace Filologiczne”, T. 37, s. 155–163.

Klemensiewicz  Z.,  2001: Podstawowe wiadomości z gramatyki języka pol‑

skiego. Warszawa.

Kozaryn  D.,  2001: Kształt stylistyczny „Rozmyślań dominikańskich” na tle innych pasji staropolskich. Szczecin.

Orwińska -Ruziczka E., 1992: Funkcje językowe interiekcji w świetle mate‑

riału słowackiego i polskiego. Kraków.

St yrcz -Przebinda  L.,  1997:  Parę uwag o możliwościach klasyfikacji wy‑

krzykników. „Polonica”, nr 18, s. 163–168.

Wróbel H., 2001: Gramatyka języka polskiego. Kraków.

Konstancja Stachura

Exclamations in the 16th century or how feelings used to be expressed Abstract

The  article  is  devoted  to  the  meanings  of  the  16th  century  exclamations. 

A group of old interjections was presented on the basis of Słownik polszczyzny XVI wieku. A difficulty in defining the meanings of old exclamations consists in above  all a small number of dictionary evidence of their usage. The exclamations were  divided into those that survived until today changing their meaning (narrowing  or broadening it) and those that disappeared. Their meaning was discussed on  the example of usages registered in a dictionary. The changes that took place in  exclamations from the 16th century to nowadays were not important in most cases. 

A lot of meanings remained almost unchanged. A big group of interjections did  not survive until recently.

Констанция Стахура

Междометия в XVI веке, или о том, как раньше выражали чувства Резюме

Статья посвящена значениям междометий, которые использовались в XVI  веке. В ней представлена группа ранее употребляемых междометий на мате-риале Словаря польского языка XVI века. Сложность дефиниции прежних зна-чений связана с небольшим числом словарных фиксаций их употребления. 

Междометия были разграничены на такие, которые сохранились до наших  дней,  изменяя  свое  значение  (расширяя  или  сужая  его),  а  также  на  такие, 

которые  исчезли.  Их  значение  было  рассмотрено  на  избранных  примерах  употреблений, зафиксированных в словаре. Изменения, которые произошли  в междометиях, начиная с XVI века до наших дней, в большинстве случаев  не являются значительными. Многие значения почти не были модифициро-ваны. Большая группа междометий вышла из употребления.

Część czwarta