• Nie Znaleziono Wyników

View of Wyprawy łupieskie w Słowiańszczyźnie Zachodniej w X-XII w.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Wyprawy łupieskie w Słowiańszczyźnie Zachodniej w X-XII w."

Copied!
65
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI HUMANISTYCZNE Tom XX X I, zeszyt 2 — 1983

LESZEK WOJCIECHOWSKI

W YPRAW Y Ł U P IE S K IE

W SŁO W IA ŃSZCZYŻNIE ZA CH O D N IEJ W X - X II w.*

W ojna jest jed ny m ze środków bogacenia się. Zdobycz w zięta siłą od przeciw nika pom naża dobra zwycięzcy. W społeczeństw ach stojący ch na niskim stopniu rozw oju działalność w ojskow a była jed n y m z głów nych źródeł bogactw a, zamożności. D latego też w o jny prow adzone przez te społeczeństwa m iały p rz e d e ' w szystkim c h a ra k te r łupieski, tzn. chodziło 0 zgrom adzenie, tan im bądź co bądź kosztem , jak n ajw ięcej zdobyczy1. W m iarę rozw oju społeczeństw , gdy pow staw ały coraz w yżej zorganizow ane • jego form y, w ojna prow adzona przez nie zm ienia częściowo swój c h a ra k ­ te r tak, że m ożem y w yróżnić dwa ty p y działalności w ojskow ej: w ojenną 1 łupieską. Rozróżnienia takiego m ożna dokonać biorąc pod uw agę cele, w jakich podejm ow ano w ypraw ę. Otóż w w a ru n k a ch w ysoko zorganizo­ wanego społeczeństw a (państwo) głów nym celem działalności w ojennej była w alka z przeciw nikiem , k tó ra służyła obronie w łasnego te ry to riu m lub bezpośredniej ekspansji (jak najszybszego opanow ania te ry to riu m przeciw nika, i w łączenia , go do własnego, lub zdobycia n a d nim ścisłej kontroli). Podejm ow ane w yp raw y w ojenne angażow ały wobec tego sze­ rokie rzesze ludności (pospolite ruszenie) lu b p rzy n ajm n iej n iek tó re jej k lasy, trudniące się bardziej rzem iosłem w ojskow ym . N atom iast w y praw a łupieska (zagon) m iała in n y cel i zakres oddziaływ ania, albow iem głów -■ nym jej zadaniem było wzięcie jak najw ięcej zdobyczy i zniszczenie te ­ renu. Z reg u ły unikano w alki i działano pośpiesznie. W w yp raw ach tego ty p u uczestniczyła zazw yczaj góra społeczeństw a i ludzie bezpośrednio od ńiej zależni, a zajm u jący się „zaw odowo” w ojow aniem .

Przeprow adzone podziały są oczywiście nieo stre i inaczej b y ć ’ nie m

o-* Niniejszy arty k u ł stanowi część pracy m agisterskiej pisanej pod kierunkiem prof. dra Zygmunta Sułowskiego.

1 ńor. B. M iś k l e w i c z, Łupy wojenne, w: SSS, t. 3, Wrocław 1964, s. 132 nn.; E. B. T y 1 o r, Antropologia. W stęp do badania człowieka i cywilizacji, W arszawa

(2)

że. Jed n ak że nieostrość podziału jest różna na różnych płaszczyznach. Różnice zachodzące w w ojskow ej organizacji obu typów w ypraw , w ojen­ n ej i łupieskiej, są niew ielk ie — tu i tam w alczono tak ą sam ą bronią, sto­ sow ano podobną tak ty k ę. W iększe różnice dadzą się zauw ażyć, jeśli spo j­ rzy m y n a w y p ra w ę w ojenn ą i n a zagon pod k ątem uczestnictw a. W p ierw ­ szej udział b rała znacznie w iększa część społeczeństw a niż w drugiej. N ajw iększe różnice zachodzą w celach dla jak ich podejm ow ano te w y p ra ­ w y. I w łaśnie cel będzie głów nym w yróżnikiem obu typów działalności w ojskow ej. A nalizując źródła wczesnośredniow ieczne dostrzegam y, że w ow ym czasie doskonale zdaw ano sobie spraw ę z różnic m iędzy w ojow a­ n iem a łupieniem . Cel służył do określenia w ypraw y jako w ojennej albo łupieskiej.

U żyty w ty tu le p rac y te rm in „Słow iańszczyzna Z achodnia” m a dwa znaczenia. W znaczeniu węższym używ a się go na określenie północno- -zachodniej Słow iańszczyzny, a więc terenó w m iędzy T raw ną, Łabą, Sola- w a (Salą), R udaw am i, Nysą, O drą i B ałtykiem 2. W odniesieniu do ziem m ieszczących się m iędzy T raw ną, Łabą, Solawą, środkow ym D unajem , górną Cisą, górnym Sanem , Bugiem, środkow ą N arw ią, górną Drwęcą, dolną W isłą a B ałtyk iem term in „Słow iańszczyzna Z achodnia” posiada znaczenie szersze i ta k będzie rozum iany w niniejszej pracy. W zakreślo­ n y m obszarze z n a jd u ją się krain y: Połabie, Czechy, M oraw y, Słowacja, P olska i Pom orze.

O kres o d X do X II w., k tó ry w odniesieniu do dziejów Słow iańszczyz­ n y Zachodniej określany jest m iapem wczesnego średniow iecza, zamyka w sobie różne koleje losów ty ch ziem. Od czasów' św ietności i rozw oju różnych organizacji politycznych Słowiańszczyzny, przyp adający ch na IX i X w., ob serw ujem y w X I i poł. X II w. dalszy w zrost ic h znaczenia i po­ tęgi. Jed n ak że ekspansja feudałów niem ieckich i w alki w ew nętrzne powo­ dują, że w ,11 poł. X II w. pozycja p ań stw Słowiańszczyzny Zachodniej ule­ ga znacznem u osłabieniu. W zasadzie, wobec podboju Połabia przez Niem­ ców, niezależna Słow iańszczyzna Zachodnia w kształcie takim , jaki zo­ s ta ł określony, p rzestaje istnieć w latach siedem dziesiątych X II w.

T ak więc przedział czasow y podany w tem acie niniejszej pracy ści­ śle odpow iada term inow i „Słow iańszczyzna Zachodnia” w jego n ajszer­ szym znaczeniu. P onadto o bejm uje on tą część dziejów, któ re są coraz

bogaciej dokum entow ane przez źródła. Dlatego w łaśnie te n okres hi­ sto rii zakreśla ram y czasow e n iniejszem u opracow aniu:

Z agadnienie w y praw łupieskich na Słowiańszczyznę Zachodnią w X - -X II w. posiada n iejak o trz y aspekty: literaeko-m entalnościow y, w ojsko­ wy, gospodarczo-społeczny. W niniejszym arty k u le rozpatrzone zostaną pierw sze dw a aspekty: w ojskow y i gospodarczo-społeczny.

(3)

W Y P R A W Y Ł U P IE S K I E W S Ł O W IA N S Z C Z Y Z N IE Z A C H O D N IE J W X —X I I W . 2 1

N ajpierw więc postaram się ukazać sferę w yobrażeń i pojęć, ówczes­ nych, zw iązanych z działalnością łupieską. W y p raw y łupskie, bardzo częste w owych czasach, będące niekiedy podstaw ą b y tu n iek tó ry ch g ru p ludności, siłą rzeczy m u siały zajm ow ać w iele m iejsca w lite ra tu rz e — kron ikach i rocznikach. P onadto m usiał w ytw orzyć się w św iadom ości szerokich w arstw ludności, zarów no grabionych, ja k i grabieżców , pew ien zespół obrazów i pojęć zw iązanych z tą spraw ą. A naliza źródeł pow inna, w pew nej chociażby części, uw idocznić funkcjonow anie w yo brażeń do­ tyczących działalności łupieskiej, ja k i pokazać litera c k ą stro n ę zagad­

nienia. ^

W ypraw y łupieskie stanow iły także jed n ą z form działalności w ojen­ nej. Jak o takie posiadały sw oistą organizację, k tó ra była o p a rta n a ogól­ nej organizacji w ojskow ej społeczeństw a. N a nią zaś sk ład ały się tak ie ele­ m enty, jak: rodzaje oddziałów w ojskow ych i ich skład społeczny, do­ wództwo i sposoby m obilizacji arm ii, u zbrojenie w ojow ników . W szystko to kształtow ało się pod w pływ em rodzim ej tra d y c ji, dziedzictw a k u ltu ro w e ­ go i w zorów obcych, było uzależnione od zm ieniających się sy tu a c ji go­ spodarczo-społecznych.

Będę s ta ra ł się rów nież ukazać specyfikę w y p ra w łupieskich pod względem ich organizacji, a także przedstaw ić ich przebieg, tj. sposób w y ­ konyw ania zadania, k tó re w ty m p rzy p adk u polegało głów nie n a zag ar­ nięciu łu p u i zniszczeniu terenu.

Podstaw ę opracow ania stanow ią w czesnośredniow ieczne źródła n a r ­ racyjne, k tó re w n ajw iększym sto p n iu d o sta rc z a ją danych do analizy. Tak zatem z kronik, oprócz tych , k tó re zaw ierają n a jsta rsz e w iadom ości o Słowianach, w ykorzystano D zieje Saskie W idukinda (pow stałe w poł. X w.), K roniką T h ietm ara (1012— 1018), H istorię b isku pó w h a m b u rskich Adam a z B rem y (1072-1076), k ro n ik i — G alla A nonim a (ok. 1116), K os- m asa (1119-1125), K anonika W yszehradzkiego (pisaną z p rzerw am i w la-, tach 1126-1142), W incentego z P ra g i (lata siedem dziesiąte X II w.), a ta k ­ że Powieść m in io n ych lat (II poł. X I — pocz. X II w.), H elm olda K ro n ik ę Słow ian (ok. 1125- o k . 1177), S axa G ra m a ty k a H istorię D anów (lata sie­ dem dziesiąte i osiem dziesiąte X II w.) i inne.

B ardzo p rzy datne okazały się żyw oty — św. W ojciecha (pow stałe na przełom ie X /X II w.) oraz św . O ttona: Ż y w o t z P riifenin g (1140-1146), Ż y w o t pióra Ebojia (ok. 1151) i H erborda Dialog q życiu św . O ttona (1158- -1159).

W iele danych do analizy dostarczyły też roczniki, szczególnie zaś pro­ wadzone w klasztorach w K orbei, H ildesheiin, M agdeburgu, K w ed lin b u r- gu i Altaich.

(4)

głów nie p roblem em w y p raw łupieskich. W w ielu pracach om aw iających w ojskow ość w czesnego średniow iecza zagadnienie to trak to w an e jest marginesowo®. B ra k też spojrzenia n a problem od stro n y literacko-m en- talnościow ej.

Nin iejsze opracow anie będzie sk ro m n ą próbą zasygnalizow ania znacze­ n ia i m iejsca zjaw iska w różnych asp ektach życia ludzi wczesnego śred­ niow iecza, ja k też p ró b ą pokazania rozw iązań źródłoznawczych.

I. WYPRAWY ŁUPIESKIE W OPISACH I OPINIACH KRONIKARZY

Ju ż n a jsta rsz e p rzekazy o Słow ianach inform ują, że n ie m a ło m iejsca w ich życiu zajm ow ało grom adzenie łupów. R ozm iary tego zjaw iska m u ­ siały być dosyć znaczne, skoro ówcześni pisarze — ja k chociażby Teofilakt S y m o k atta (T heophylaktos Sim okattes) — m ówią o tłum ach Słow ian pa­ ra ją c y c h się rozbojem 4.

N ależy uznać, że w początkow ym sta d iu m rozw oju społeczeństw dzia­ łalność łupieska była ściśle zw ią za n a 'z działalnością w ojenną. Różnic n a ­ leży u p a try w a ć w masowości udziału w napadzie, k tó ry był powodowa­ n y chęcią grabieży, i w obronie, stanow iącej w tedy najczęstszą — jak się z d aje — form ę działalności w ojen nej, a więc m ającej inne, poza wzię­ ciem zdobyczy, cele, a m ianow icie w alkę z napastnikiem . W pierw szym p rz y p a d k u uczestniczyła część członków plem ienia, w drugim — praw ie w szyscy zdolni do noszenia b ro n i5. Tu chodziło głównie o łu p i znisz­

3 S. K r a k o w s k i , W pływ y i w zory obce w polskiej wojskowości średniowiecz­ nej w ujęciu now szej historiografii (do 1965 r .) ,1 „Acta U niversitatis Lodziensis. Zeszyty Naukowe UŁ”, 1976, z. 4, s. 23-38; zob. A. N a d o i s ki , Polskie siły zbroj­ ne w czasach Bolesława Chrobrego. Zarys strategii i ta ktyki, Łódź 1956; A. F. G r a b s k i , Uwagi o drużynie wczesnofeudalnej na ziemiach polskich, „Studia i m ateriały do historii wojskowości”, 4(1958); t e n ż e , Polska sztuka wojenna w okresie wczesno feudalnym , W arszawa 1959; N. V a n e i e k , Les d ru iin y (gardes) princieres dans les débuts de l’Etat tchèque, „Czasopismo prawno-historyczme”, 2(1949); B. M d ś k i e w i c z , Studia nad obroną polskiej granicy zachodniej w okre­ sie wczesnofeudalnym , Poznań 1961; F. P i e k o s i ń s k i , Rycerstwo polskie w ie­ ków średnich, t. 1, K raków 1896; T. K o r z o n , Dzieje wojen i wojskowości w Polsce, t. 1, K raków 1912; B. K r z e m i e ń s k a , Kronika Kosmasa jako źródło do dziejów wojskowości, „Studia i m ateriały do historii wojskowości”, 6(1960), ez. 2; P . C h o c , S m e ie m i śtitem , Ceske ranefeudâlné vojenstvi, P raha 1967.

* T a c y t , Germania, w: T a c y t , W ybór pism, wyd. S. Hammer, Wrocław 1956, s. 347; P r o k o p i u s z, Historia wojen, w: Greckie i łacińskie źródła do najstar­ szych dziejów Słowian, przeł. i oprać. M. Plezia, cz, 1, Poznań—K raków 1952, s. 52; P s e u d o - M a u r y c y , Taktyka, tamże, s. 92; T h e o p h y l a k t o s S i m o ­ k a t t e s , Historia, tamże, s. 106; P a w e ł D i a k o n , Dzieje Longobarów, tamże, s. 143.

(5)

W Y P H A W Y Ł U P I E S K I E W S Ł O W I A N S Z C Z Y 2 N IE Z A C H O D N IE J W X —X I I W .

czenie, tam ponadto, a n a w e t przede w szystkim , o w alkę i pokonanie wroga.

W k ronikach X -X II w. m ożna doszukać się frag m en tó w św iadczących o »uświadamianej sobie przez p isarzy i w a rstw y z ¡nimi zw iązane, k tó ry ch są rep rezen tan tam i i w yrazicielam i, różnicy zachodzącej m iędzy o bu ty p a ­ mi działalności w ojskow ej. B ardzo w yraźnie w idać t'o u G alla. W łady­ sław H erm an w ysyła kom esa Sieciecha zarów no n a w ojnę, ja k i w y p ra ­ w y łupieskie: „eunique p u g n a tu ru m vel te rra s h o stium v a s ta tu ru m dele- gabat”6. M amy więc tu ta j dw a ro d za je działalności wiojennej, k tó re w świadomości kron ikarza są różne od siebie.

Jeszcze dokładniej ten podział przeprow adza H erbord, m ów iąc o Po­ m orzanach: „gens ista, te rra m ariq u e b ellare perita, spoliis e t r a p tu vi- vere consueta [...]”’. Z jedn ej stro n y w ojna n a m o rzu i lądzie, z drugiej — działalność łupieska. Podobnie w in n y m m iejscu czy tam y o w yrocz­ niach: „in quibus navalis pugne vel pred e considerabat [tzn. Pom orzanie — L. W.] a u g u ria ”8.

W zestaw ieniu z poprzednim tek stem uw idacznia się podział n a w al­ kę m orską i lądow ą oraz b ran ie łupu n a m orzu i n a lądzie. H elm old opowiada o ry cerzu W edekindzie z D anesburga, k tó ry „sem per m ilitiae usum in rap iñ as d e to rse ra t”9.

Przeciw staw ienie „m ilitia” — „ ra p tu m ” je s t bardzo znam ienne, w sk a­ zuje bowiem n a dwie sfe ry pojęć zw iązanych z działalnością w ojskow ą, przy czym każda -dopracowała się w łasnego słownictwa'. Saxo G ram aty k rów nież posługuje się rozróżnieniem w ojn a — łup, g d y m ów i o k ró lu duńskim : „cum ub iq ue predae n u sq u am v e ro pugnae m ate ria m rep e ris- set”10.

Oto więc, ja k w idzim y z przytoczonych tekstów , żołnierz sp ełn iał dwie czynności, k tó re ogólnie miożemy określić jak o „p u g n a re ” i „ v a sta re ” . Te czynności b yły realizow ane w odpow iednich w ypraw ach. O czyw iście nie należy tu rygorystycznie rozgraniczać. Zarów no w w y p raw ie w ojenn ej („pugnare”), ja k i łupieskiej („vastare”) b y ła b ran a zdobycz, podobnie i w obu w ypraw ach dochodziło do w alki. Saxo opisując d ru ży n ę Sw ięto- w ita rugijskiego mówi, że dostarczała ona sw em u bogu bogactw a zdobyte

6 Gaili Anonimi Cronicae, w : MPHSŃ, ed. K. Maleczyński, t. 2, K raków 1952, II—10, s. 76 (dalej cyt.: Gall).

7 Herbordi dialogas, w: MPHSN, ed. J. W ikarjak, t. 7, f. 3, W arszawa 1974, I—1, s. 61 (dalej cyt.: Herb.).

8 Tamże, II—33, s. 126.

9 H e l m o l d i, Chronica Slavorum , w: A usgew älthe Quellen zur Deutschen Ge­ schichte des M ittelalters, ed. H. Stoob, Bd. 19, B erlin 1963, II—107, s. 370 (dalej cyt.: Helm.).

19 E x Saxonis Gestis Danorum, w: MGHSS, ed. G. Waitz, t.. 29, H annoverae 1892, XIV, s. 122 (dalej cyt.: SaxO Gr.).

(6)

n a w ypraw ach ta k w ojennych, ja k i łupieskich — „quorum omne luc­ ru m , seu arm is, seu fu rto quaesitum , sacerdotis custodiae su b d e b atu r” .

(W yrażenie „seu arm is, seu fu rto” 11 należy rozum ieć w łaśnie tak: „albo

w w yp raw ach w ojennych, albo w w y praw ach łupieskich”).

P oza tym , ja k św iadczą liczne przykłady, w ypraw a w ojenna bardzo łatw o m ogła przekształcić się w zagon, więcej — częstokroć urządzano w y p ra w y w ojenno-łupieskie, tzn. z góry zakładano, że w y p ra w a m a speł­ n iać cele polityczne i przynieść o b fity zysk. Przykładow o: Gall m ówi o K rzyw ou stym , k tó ry w czasie w y p raw y na Czechy w 1110 r., podjętej dla poparcia roszczeń B orzyw oja, „nec predam , nec incendia prius, quam fin em belle fieri, c u p ie b a t”12.

O pis k ro n ik arza ukazuje, że w y p raw a ta była wyposażona w typow e n arzędzia w alki, ja k i ¡brania łupu. Tak przeto każda w ojna b y ła siłą rze­ czy łupieska. W czym zatem należy up atry w ać różnic m iędzy „pugnare” a „ v a sta re ” ?

J a k stw ierdzo no pow yżej różnice zachodzą zaśadniczo w jednej rze­ czy — w celach, dla jakich podejm ow ano w ypraw y. Chodzi oczywiście o cel n iejak o dom inujący, główny. W pierw szym przypadku chodziło o zdobycze polityczne i zw iązaną z ty m w alkę z wrogiem , w drugim — o łup i zniszczenie. B ardzo często jedno osiągano przez drugie.

U czyniw szy tak ie rozróżnienie, z konieczności niezbyt p recyzyjn ie, n a ­ leży zastanow ić się, ja k fun k cjon o w ały w świadomości ówczesnych poję­ cia „p u g n a re ” i „ v a sta re ” .

T rzeba jednakże jeszcze raz zaznaczyć, że chodzi o świadomość góry społecznej — k ro n ik a rzy i annalistów , w ykształconych m nichów . W pe­ w ien sposób odzw ierciedlają oni m entalność sfer, z k tórym i byli zw ią­ zani, a k tó re m ożna określić m ianem elity. N ajpierw postaram się u k a ­ zać i sch arak tery zo w ać słow nictw o używ ane w źródłach n a określenie w y p ra w łupieskich i zbudow ać m odel opisu tychże. W źródłach dosyć rzadko w y stę p u ją rzeczow nikow e określenia w y p raw łupieskich. N a j­ więcej ty ch określeń zaw iera K ronika Słoim an Helm olda. Z najd ujem y tam słowa: „ irru p tio ”, „ e ru p tio ”, „incursio” , „excursio” , a k o ntek st nie pozostaw ia w ątpliw ości, że chodzi o w ypraw ę łupieską13. K ronikarz zaw­ sze dodaje do ty ch w yrazów inne — czasow niki oznaczające niszczyć, łup ić14. N atom iast w y p raw a w ojenn a to dla H elm olda „expeditio”. Bio­ r ą w n iej udział liczni żołnierze, ściągani n ieraz z odległych stro n, 1

dą-. 11 Tamże, sdą-. 123dą-. 12 Gall, III—21, s. 140.

13 Por. Heim., I—1, s. 36, 1—8, s. 58, 1—49, s. 188, 1—56, s. 208, 1—65, s. 228, 11—105, s. 364.

(7)

W Y P R A W Y Ł U P I E S K I E W S Ł O W IA N S Z C Z Y Z N I E Z A C H O D N IE J W X —X I I W . 25

ży się do b itw y z wrogiem , oblega m iasta15. R ozróżnienie „ ir r u p tio ” — „expeditio” odpow iada oczywiście innem u: „ v a sta re ” — „ p u g n a re ”.

Podobną jak u Ilelm o ld a sy tu ację sp o ty kam y w Rocznikach hildes- heim skich. Rok 993 przynosi inform ację: „E t eo anno Saxönes trib u s v i- cibus expedetionem p a ra v e riin t in Sclavos, et n ih il p ro feceru n t; e con tra Sclavi crebris latrociniis Saxoniam fa tig a b a n t”16. N a w y p ra w y w ojenn e Sasów Słowianie odpow iadają zagonam i („latro cinium ”). To słow nictw o, acz sporadycznie, w y stęp u je i w in n y ch źródłach.

Oprócz określeń rzeczow nikow ych, in fo rm u jący ch n iejako w prost, ów­ cześni kronikarze znacznie obficiej posługują się form am i czasow niko­ wymi. J e s t to swoiste określenie w y p raw y łupieskiej słow am i oznaczają­ cymi czynności dokonyw ane w czasie zagonów, słow am i c h a ra k te ry z u ją ­ cym i ten rodzaj działalności. W zasadzie, w analizow anych pod ty m wzglę­ dem rocznikach w czesnośredniow iecznych, da się w yróżnić k ilk a w y ra ­ zów: „invadere”, „ v a sta re ” , „d ev astare” , „ in tra re ” . P o w ta rz a ją się one zarów no w rocznikach datow anych ta k na początek X w., ja k i n a X II ,w. Częstokroć, szczególnie w rocznikach późniejszych, słow a te są rozw ijane dc całych ,zw rotów 17. Z w ro ty te w skazują n a czynności dokonyw ane pod- ' czas zagonów, określają cel podjęcia w ypraw y.

Nieco inaczej w ygląda to w ów czesnych kronikach. O ile W idukind nie wybiega poza schem aty ukazane poprzednio, o ty le T h ie tm ar jest pod tym względem bogatszy. W iele razy posługuje się czasow nikiem „popu- la ri” czy „depopulari” , dodając do niego inne określenie: „depopulata atq ue com busta re d iit”, „in vadere et cum depopulatione illius te r r a e [...]” . P onadto używ a innych słów: „ p re d a ri” , „ v a sta re ”, „in v ad ere”18. W K ro - 1 nice G alla spoty kam y jeszcze inne zw roty. Zazw yczaj posługuje się on rzeczownikiem „p reda” , dodając do niego czasow nik określający (Czyn­ ność brania, zb ieran ia:' „predas ag e re ” , „facere” , „capere” , „ a u ffe rre ” , „expeliere”, „cupere” , „congregare”19. Poza ty m pojaw ia się form a

„di-15 Tamże, I—38, s. „di-152, I—48, s. 186.

18 Anuales Hildesheimenses, ęd. G. Wadtz, w: Scriptores rerum Germanicarum in usum scholarum, H annoverae 1878, a. 1136, s. 69, a. 990, s. 25, a. 995, s. 26, a. 993, s. ,26 (dalej cyt.: Ann. Hild.); Wiponis Gesta Chuonradi II imperatoris, w: Ausgewählte Quellen zur Deutschen Geschichte des M ittelalters, Bd. 11, Berlin 1961, 33, s. 594 (dalej cyt.: Wipo.).

17 Anuales Quedlintiurgenses, w: MGHSS, ed. G. H. Pertz, t. 16, H annoverae 1858, a. 995, s. 72 (dalej cyt.: Ann. Quedl.); Ann. Hild., a. 990, s. 25, a. 1035, s. 39; MGHSS, t. 3, Hannoverae 1878, a. 965, s. 63, a. 1167, s. 121, a. 1137, s. 775, t. 16, a. 1030, s. 169 — zwroty używane przez kronikarzy.

18 Por. Kronika Thietmara, wyd. Z. Jedlicki, Poznáñ 1953, II—-6, s. 48, V—12, s. 226, V—32, s. 296, V—38, s. 304, VI—33, s. 362, VI—51, s. 386, VI—54, s. 390, VI—91, s. 444, VII—59, s. 552 (dalej cyt.: Th.).

18 Por. Gall, 11—15, s. 79, 11—16, ,s. 80, 11—19, s. 86, II—25, s. 92, 11—31, s. 99, 111—21, s. 146, III—49, s. 118.

(8)

s c u rre re ”, co m ożna tłum aczyć jako: rozpuścić zagony, urządzić w ypraw ę łup ieską20. O d pow yższych schem atótv nie odbiega Kosm as, jego słow­ nictw o n ie zaw iera pod ty m w zględem żadnych nowości21.

J e śli chodzi o łupieskie w y p rąw y m orskie: Ebo określa je jako „in­ cursiones p iráticas” , a Saxo G ra m a ty k zw rotem „piratica o p e ra ”. Saxo sto suje też inne w yrażenia, w ym ienione w yżej22. M ożemy więc stw ierdzić, że n a określenie w y p raw łupieskich stosow ane są zazwyczaj następujące scheniaty:

1. O kreślenie rzeczow nikow e — „incursio, „excursio”, „latrocinium ”, „pira­

tica op era” ;

2. a) O kreślenie przez używ anie czasow ników oznaczających brać, łupić, pustoszyć, w targnąć, rozpuścić zagony;

b) P rzez zw rot: p raed a + czasow nik brać, zbierać, zagarniać.

U czestnicy zagonów to najczęściej „rap ro tes” , „praed atores” , „latrones” lu b w p rzy p ad k u w y p raw m orskich — „ p ira ta e ”23.

Po pobieżnym chociażby p rzejrzen iu roczników i kron ik m ożna zau­ ważyć, że opisy w y p ra w łupieskich są niekiedy bardzo do siebie podobne. Obecnie p o staram się skon struo w ać m odel ty ch relacji pod w zględem n a ­ stęp u jący ch cech: rodzaj inform acji, dokładność inform acji, rozmieszcze­ nie inform acji, ilość in form acji.

P rz e d p rzy stąp ien iem do szczegółowej analizy został sporządzony w y­ kaz ro d za ju in fo rm acji o w y p raw ach łupieskich, dostarczonej przez źró­ dła: 1. S praw ca w y p raw y , in sp irato r; 2. P rzyczy ny w ypraw y; 3. Cel w y ­ p raw y; 4. P rzebieg m obilizacji; 5. S iły w ypraw y; 6. Czas w yruszenia;

7: Czas trw an ia ; 8. M arszru ta; 9. Czyn łupieski; 10. T ereny złupione; 11.

Z ag arnięta zdobycz, efek ty w y p raw y ; 12. Losy jeńców i zdobyczy; 13. P o w ró t ź w y praw y ; 14. Pogoń za łupieżcam i; 15. przeciw działan ie g ra ­ bieniu; 16. W alka z pogonią; 17. Inne. .

2» Tamże, 11—19, s. 86, 11—24, s. 91, 11—33, s. 101, 11—43, s. 112.

21 Por. Cosmae Chronicon Boemorum, w: MGHSS Nova Series, ed. B. Bretholtz, t. 2, B e rlin ’1923, 1—13, s. 29, 1—20, s. 40, II—2, s. 82 n., 11—12, s. 99, 11—39, s. 141, III—25, s. 193 (dalej cyt.: Kosmas).

22 Ebonis vita S. Ottonis, w: MPHSN, ed. J. W ikarjak, t. 7, f. 2, W arszawa 1969, III—2, s. 95 (dalej cyt.: Ebo.); Saxo Gr., XIV, s. 90, 100, 103, 109, 116, 144 n.

23 Por. W idukindi rerum ąestarum Saxonicarum libri tres, w: Scriptores rerum Germanicarum in usum scholarum, ed. G. Waitz, H annoverae 1882, II—3, s. 39 (dalej cyt.: Wid.); Vincentii Pragensis Chronicon Boemorum, w: Fontes rerum Austriacarum, ed. H. Tauschinski, M. Pangeri, t. 5, Wien 1863, a. 1146, s. 100 (dalej cyt.: Vincentius Prag.); Helm., I—19, s. 96, I—26, s. 118, I—34, s. 140; Th., IV—23, s. 175; M agistri A dam Bremensis Gesta Hammaburgensis ecclesiae pontificum , w: Scriptores rerum Germanicarum in usum scholarum, ed. B. Schmeidler, Hanno- verae et Lipsiae 1917, II—33, s. 93 (dalej cyt.; Adam Br.); Saxo Gr., XIV, s. 116, 129, 144.

(9)

W Y P R A W Y Ł U P I E S K I E W S Ł O W IA N S Z C Z Y Z N IE Z A Ć H O D N IE J W X —X I I W 27

P onadto inform acje podzielono n a c z te ry g ru p y w zależności od ¡licz­ by danych, k tó re w sobie zaw ierają:

A. In fo rm acja ogólna — liczba d anych n iew y starczająca do id en ty fik a c ji faktu;

B. Info rm acja szeroka — liczba dany ch w y starczająca do pobieżnej id en ­ ty fik acji fak tu , bardzo dużo m ożliwości in te rp re ta c ji;

C. Info rm acja przybliżona — liczba dan y ch pozw alająca do niedo kład nej id enty fikacji fak tu , k ilk a m ożliw ości in te rp re ta c ji;

D. Inform acja dokładna — m ożna zidentyfikow ać fak t; jed e n desygnat, jedn a możliwość in te rp re ta c ji.

T rzeba zaznaczyć, że powyższa sy stem aty k a odnosi się do rela cji trakto w an ej jako całość, stanow iącej sam odzielną jednostkę. N a podsta­ wie ty ch założeń poddano analizie kro n ik i — T h ietm ara, G alla, K osm asa i H elm olda — oraz roczniki — hildesheim skie i m agdeburskie. Tok postę­ powania ukażę n a przykładzie K ro n iki T hietm ara. Na p o czątk u należało sporządzić, w edług wyżej w ym ienionych założeń, tabelę u jm u ją c ą sche­ m atycznie opis w y p raw y łupieskiej: R e je stru je ona rodzaj, dokładność, rozmieszczenie i liczbę inform acji.

Tab. 1. Opis wypraw łupieskich w Kronice Thietmara Nr

wyprawy

Miejsce

w źródle. Człony opisu

1 I. 3 1C 5B 10C 13A 9A 2 I b 7 1C 4C 15B 8B 10B 3 III, 18 6A 5A i c 10C 9C 4 IV, 29 1C 2B 10C 9A 5 IV, 52 6B IB 10D 11B 6 V, 12 1C 4B 8C 10B- 9A 2C . 7 V, .18 10D 9A 11B 8 V, 36 6C ID 4A 8B 17C 10C 9A 11C 13C 11C 9 VI, 2 ~2C 1C 10B * 10 VI, 33 6A 4A 10C 11B 14C 11 VI, 58 6A 10B 5B 13B 12 VI, 80 6A 1C 2C ,4A 10D • 11C, 13 VI, 91 6C 1C 10A 5B 9A 14 VII, 19 1C 10B 15C 15 VII, 23 1C 6C " i c 5D 9A 10C 16 VII,' 59 6B ID 5D 2C 7D 9A 10B 13 A 11B 17 VII, 61 6A IB 10B 11A 13 A 18 VII, 64 5C 1C 10B 15B 19 VII, 64 1C 10B 6C 11C 13B

a Znak „— “ zamieszczony pod jednostką inform acji oznacza, że inform acja jest ro z b u - dowana, obszerna; opowiadanie zajmujące dużo miejsca -w tekście.

(10)

M ając tak ie zestaw ienie w idzim y, że opisy w y praw zaw ierały różną . liczbę rodzajów in form acji. U w idacznia to k o lejn a tabela.

Tab. 2. Zestawienie liczby rodzajów infor­ macji w opisach wypraw łupieskich

w Kronice Thietmara Liczba rodza­ jów informacji Liczba wypraw Ogółem informacji 3 4 5 6 7 3 4 7 3 9 16 35 18 8 9 10 1 1 9 10 Razem 19 97

P rz ec iętn a liczba rodzajów in fo rm acji w opisie w y p raw y w ynosi 5,1 (97:19). Czynność n astęp n a to analiza kolejności rozm ieszczenia inform acji. Poniższa tab ela ilu s tru je to zagadnienie. W części górnej odnotowano ko­ lejność w ystępow ania in form acji. R u b ry k a oznaczona nu m erem I w tab. 3 r e je s tru je najliczniej w y stęp u jące rodzaje inform acji. M odel rozm iesz­ czenia in fo rm acji u jm u je człony opisu najliczniej obsadzone poszczegól­ ny m i rodzajam i. C yfra pierw sza oznacza oczywiście rodzaj inform acji, d ru g a nato m iast to w spółczynnik o trzy m an y z podzielenia liczby danego ro d za ju in fo rm acji — najliczn iej w ystępującego w członie — przez ogólną liczbę in fo rm acji w tym że członie. W spółczynnik ten, oznaczony %}; przy w arto ści ró w n ej 1, oznacza, że każdorazow o w danym członie opisu w y­

stę p u je ty lk o jed en rodzaj inform acji.

Tab. 3. Rozmieszczenie informacji w Kronice Thietmara

Nr Kolejność informacji wyprawy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 1 1 5 10 13 9 2 1 4 15 8 10 3 6 5 ■ 1 10 9 4 1 2 10 9 -5 6 1 10 11 6 1 4 8 10 9 2 7 10 9 11 8 6 1 4 8 17 10 9 11 13 11 9 2 1 10 10 6 4 10 11 14

(11)

W Y P R A W Y Ł U P I E S K I E W S Ł O W I A N S Z C Z Y Z N IE Z A C H O D N IE J W X —X I I W . 1 1 1 2 1 3 1 | 5 1 6 ] 7 1 8 1 9 1 w 11 *12 13 14 15 16 17 18 19 6 6 6 1 1 6 6 5 1 U 1 1 10 6 1 1 1 10 5 2 10 15 8 5 10 10 6 13 4 5 5 2 11 15 11 10 9 9 7 13 13 11 10 9 10 13 11 I 61 97 1 8 10 8 11 4 9 5 M o d el ro zm ie­ sz cz en ia in fo r­ ma cji 6/0,47 1/0,36 1/0,42 10/0,42 11/0,25 9/0,41

N ajw yższy w spółczynnik ( x j m a rodzaj in fo rm acji „6” w pierw szym

członie, wynosi on 0,47, co znaczy, że praw ie '/a ogólnej liczby rodzajów inform acji w tyrti członie to inform acje dotyczące czasu podjęcia- w y­ praw y.

N astępna sp raw a to ustalenie, ile razy każdy rodzaj in fo rm acji w y­ stępuje w opisach w y p raw w analizow anej K ronice T h ietm ara. W spół­

czynnik x2 o trzy m u jem y w analogiczny sposób ja k wrspółczynnik X,

Tab. 4. Rodzaje informacji w opisach wypraw łupieskich w Kronice Thietmara

Rodzaj informacji -Liczba informacji *2 10 19 0,20 1 16 0^16 6 11 0,11 9 9 0,09 11 9 • 0,09 5 7 0,07 13 6 2 5 ’ Ą • 5 8 4 15 3 0,28 7 1 17 1 14 1 Razem 97 1,00

(12)

W idzim y tu ta j trochę in n y obraz, niż w poprzedniej tabeli. Najczęściej w y stęp u jący m rodzajem info rm acji jest 1 0, k tó ry zazwyczaj jest trzecim

elem entem opisu.

K o lejn y m p u n k tem będzie rozp atrzenie poszczególnych rodzajów in ­ fo rm acji pod w zględem ich dokładności.

Tab. 5. Dokładność informacji w Kronice Thietmara

Nr Rodzaj informacji Razem wyprawy 1 2 3 4 5 7 8 9 10| 11| 12| 13| 14| 15 16 17 1 C B A C A >• 5 2 C C B B B 5 3 c A A C C 5 4 c B A C 4 ; B B D B 4 C C B C A "B 6 A B 3 s D A C B A C CC C C 10 9 C C B 3 10 A A C B C 5 11 B A B B 4 12 C C A A D C 6 13 C B C A A 5 14 C B C 3 15 C D C C A C 6 16 D C D B D A B" B A 9 17 B A B A A 5 18' C C B B 4 19 C C B C B 5 •o A 3 1 5 8 1 1 3 22 •O i B 2 1 1 3 2 2 9 4 2 2 28 1 i C 12 4 1 1 4 2 1 6 4 1 1 1 1 1 39 D 2 2 1 3 8

N ależy tera z obliczyć, ile ra z y w y stęp u ją poszczególne stopnie dokładności inform acji.

Tab. 6. Występowanie poszczególnych stopni dokładności informacji

Stopień • Liczba X3 Dokładność informacji

dokładności informacji A + B C + D informacji A B 22 2$ 0,23 0,29 50 0,52 (59:97)

(13)

W Y P R A W Y Ł U P I E S K I E W S Ł O W I A iJ S Z C Z Y Z N IE Z A C H O D N IE J W X —X I I W .

c 39 0,40

D 8 0,08 47 0,48(47:97)

Razem 97 1,00 50 47 1,00

Z estaw iając dokładność rodzajów in fo rm acji u ję ty c h w m odelu rozm iesz­ czenia, o trzym ujem y tabelę:

Tab. 7. Dokładność rodzajów informacji ujętych w modelu rozmieszczenia informacji

Rodzaj

informacji Dokładność informacji

Ważność faktu ’ mniej ważny ważny A B C D A +B C + D , 6 5 2 4 7 4 1 — 2 12 2 2 14 10 I 9 6 3 10 9 11 1 4 4 ' — 5 4 9 8 — 1 ' — 8 1

Jeżeli założymy, że w świadom ości ów czesnych w ażność fa k tu znajdo­ w ała oddźwięk w dokładności jego zapisu, to uznając sto p n ie dokładno­ ści C i D za św iadczące w łaśnie o w ażności fa k tu zobaczym y, iż w y ró żn ia­ ją się tu 3 rodzaje inform acji: 1, 10, 11. Zw ażyw szy n a schem atyczną po­ stać zapisu dokładności in form acji klasy fik o w anej jak o A i B (są to za­ zwyczaj określenia ogólne, szablony), należy zauw ażyć, że w spółczynnik x4 obliczony dla liczby w ystępow ania sto p n i dokładności A + B i C + D,

w skazuje n a rów now agę info rm acji ogólnych i szerokich oraz p rzybliżo­ nych i dokładnych w K ronice T hietm ara.

Dlatego też sy tu acja zaistniała w przy p ad k u rodzajów inform acji, 1,

10 i 11, potw ierdza, iż dla T h ietm ara w ażne było, kto podejm ow ał w y ­ praw ę (sprawca), jakie te re n y zostały złupione oraz co zagarnięto. P am ię­ tać przy tym należy, iż n ajobszerniej opisyw ane fa k ty to 11, 9, 15 (patrz tab. 1). Z faktów tych ty lk o 15 posiada stopień dokładności C, a 11 i 9

— A. M ając to w szystko na uw adze m ożna zbudow ać m odel opisu w y p ra- +wy łupieskiej na podstaw ie K ro n ik i T hietm ara. P rzede w szystkim będzie obejm ować rozm ieszczenie in form acji w raz z określeniem ich dokładnoś­

ci. P rz y jm u je m y tu dodatkow e oznaczenia: ” — rodzaj info rm acji

bardzo w ażny w św iadom ości k ro n ik arza (liczba in fo rm acji jednego ro­ dzaju o stopniu dokładności C lub D przew yższa znacznie liczbę in fo r­ m acji tego sam ego ro d za ju o sto p n iu dokładności A lu b B); „— ” oznacza rodzaj inform acji m niej w ażny (liczba rodzajów inform acji o sto pn iu do­ kładności A i B przew yższa znacznie liczbę in fo rm acji tego sam ego ro ­ dzaju o stopniu dokładności C lub D); „ ± ” oznacza rodzaj in fo rm acji

(14)

w ażn y ( A + B ^ C + D ) . T ak więc w w y p adk u K ro n iki T hietm ara m odel te n m iałb y ta k ą oto postać:

Tab. 8. Model opisu wyprawy łupieskiej w Kronice Thietmara

5,1 6/0,47 - 1/0,42 + 10/0,42 ± 11/0,25 ± 9/0,41

-1/0,36 +

Opis w y p ra w y łupieskiej k ro n ik arz kom ponuje zasadniczo z pięciu członów. N ajpierw um ieszcza info rm ację o czasie w yruszenia lub, rza ­ dziej, o sp raw cy w ypraw y. Ta d ru g a inform acja pojaw ia się zazwyczaj w n astęp n y m członie opisu. In fo rm acje o czasie podjęcia w y p raw y są zazw yczaj ogólne lub szerokie, a o spraw cy — przybliżone lub dokładne. Trzeci człon opisu w ym ienia te re n y złupione przez uczestników w y p ra­ wy, info rm acje m ają różne, stopnie dokładności. D alej pojaw ia się r e ­ lacja o zagarnięciu zdobyczy, zaw ierająca także różne stopnie dokład­ ności. Jed n ak że w ty m członie w ystęp u je duża różnorodność rodzajów in ­ form acji, a w ym ieniony rodzaj info rm acji stanow i tylko V4 ogólnej liczby.

P ią ty człon to ogólny i szeroki opis czynu łupieskiego. Podobne postępo­ w anie zastosow ano wobec pozostałych analizow anych źródeł.

Tab. 9. Model opisu wypraw lupieskich w analizowanych źródłach

Źródło Model opisu wypraw lupieskich

Thietmar 5,1 6/0,47- 1/0,36 + 1/0,42 + 10/0,42 + 11/0,25+ 9/0,41 Gall 4,3 1/0,46 + 6/0,36 + 10/0,41 - 11/0,16- 10/0,26- 11/0,30- 9/0,25-Kosmas 4,9 6/0,71 - 1/0,40+ 10/0,43 + 9/0,33-Heimold 5,3 . 1/0,40 + 6/0,36---4/0,30- ->1/0,39 + 10/0,36 + 4/0,25-10/0,40+ 9/0,35-Ann. Hild. 3,9 1/0,48+ «- —10/0,58- ^ — 9/0,47- 10/0,37- 5/0,40- 9/0,40-Ann. Magdeb. 4,0 1/0,90+ ■<- —10/0,47- <- — 5/0,24-— 9/0,29- 10/0,47- 9/0,69-U w a g a :

Z nak w sk azu je n a w zajem ne pow iązanie in fo rm a cji ze sobą. Np. „6-vl” należy ro­ zum ieć: jeśli w d an y m członie in fo rm a cją jes t „6” , to w n a stęp n y m będzie zazw yczaj „1” .

(15)

W Y P R A W Y Ł U P I E S K I E W S Ł O W I A N S Z C Z Y Z N IE Z A C H O D N IE J W X —X I I W . 33

P rzed przystąpieniem do in te rp re ta c ji i w zajem nego porów nania ty ch danych należy jeszcze dołączyć inne, obrazujące: liczbę poszczególnych rodzajów inform acji u jęty c h w m odelu rozm ieszczenia, liczbę rodzajów in ­ form acji ogólnych i szerokich (A + B ) oraz przybliżonych i dokładnych (C + D ), liczbę rodzajów info rm acji o sto p n iu dokładności A lub B i C czy D, nie w y stępujących w m odelu rozm ieszczenia, oraz w ykaz rodzajów in ­ form acji rozbudow anych. Dane te zestaw ia tab. 10.

M ając n a uw adze m odel rozm ieszczenia in fo r p a c ji w idzim y, iż jest bardzo podobny dla w szystkich analizow anych źródeł. D ają się w yróżnić 4 rodzaje inform acji — 6, 1, 10, 9 — k tó re w y stę p u ją w m odelu kronik.

N atom iast inform acje 1, 1 0 i 9 są elem entam i m odelów w szystkich a n a ­

lizowanych źródeł. One Więc stanow ią n iejak o szkielet albo — lepiej — m inim um elem entów , z k tó ry c h pow inien składać się opis w y p ra w y łu - pieskiej. J a k w ytłum aczyć niew ystępow anie in fo rm acji o czasie w y ru sze­ nia w opisach w rocznikach? Otóż k roniki opow iadają zazw yczaj dzieje

w ybranych władców, są gloryfikacją ich panow ania. S tą d też k ro n ik a ope­ ru jąca w sw ej relacji rozbudow anym i w ątkam i tra k tu je sp raw cę w y p ra ­ w y jako rzecz oczywistą i nie w spom ina o tym , g dy n a to m ia st w y praw ę podejm ow ali przeciw nicy — zaznacza to. Roczniki zaś ze swego cha­

ra k te ru tra k tu ją te n problem nieco odm iennie.

U H elm olda pojaw ia się in n y elem en t — rodzaj inform acji 4. N ajczę­ ściej są to w zm ianki ty p u „collecto e x e rc itu ” czy „congreata e x e rc itu ” lub podobne. W ystępują zazw yczaj po in fo rm acji o sp raw cy w yp raw y . * Obydwa roczniki (hildesheim ski i m agdeburski) w p row adzają jeszcze in­ n y elem ent, m ianow icie relację o sile w ojskow ej w ypraw y . W yraża się to w słow ach: „cum m agno e x e rc itu ” , „cum valido e x e rc itu ” , „cum parvo ex ercitu ” itp. N iekiedy w ym ieniona jest pomoc udzielona przez sp rzy ­ m ierzonych. W k ro nikach in fo rm acje tego ty p u są w zasadzie p rzy 7

bliżone lub dokładne, jed n a k nie w y stęp u ją one m asowo, tzn. je s t ich zą m ało, żeby m ogły stanow ić elem en t m odelu rozm ieszczenia (opisu). W Rocznikach hildesheim skich poprzedzają oné zazw yczaj relację o te re ­ nach złupionych. K ońcow ym m om entem opisu je s t in fo rm acja o czynie łupieskim . W odniesieniu do k ro n ik T h ietm ara i G alla in fo rm acją ta k ą są częstokroć relacje o powrocie z w ypraw y, pogoni za łupieżcam i i w alce z pogonią. Ogólnie m ożna powiedzieć, że opis zagonów jest. prow adzony w edług schem atu:

Kto? — gdzie? — co zrobił? (kiedy?)

Spośród prezentow anych opisów n a jb a rd zie j k onsekw entne są opisy w rocznikach hildesheim skich i m agdeburskich. R odzaje in fo rm acji u ję te w m odelu posiadają najw yższe w skaźniki — x„ k tó re m ów ią, iż w d an y m

(16)

Tab. 10. Rodzaje i dokładność informacji w kronikach i rocznikach X-—XII w.

Źródło

Liczba rodzajów informacji w mo­ delu rozmieszczenia

Ogólna liczba informacji o różnych stopniach dokładności Liczba in­ formacji o różnych stopniach do­ kładności, nie ujętych w modelu roz­ mieszczenia Rodzaje infor­ macji rozbu­ dowa­ nych ro d za j li cz b a X A + B a + u X klasy­ fikacja A + B C + D klasy­ fikac ja ro d za j li cz b a mód «1 10 19 0,10 50 47 0,52 i 0,48 ± 18 15 + 9 1 Thietmar 1 16 0,16 11 1 6 11 0,11 15 1 9 9 0,09 11 9 0,09 1 17 0,18 69 26 0,73 : 0,27 — 21 10 — 9 2 Gaił 10 15 0,16 15 2 9 12 0,13 16 1 11 11 0,12 6 10 0,11 10 13 0,18 41 32 0,56 : 0,44 ± 8 17 + 11 2 Kosmas 6 13 0,18 3 1 1 11 0,15 2 1 9 11 0,15 4 1 9 1 10 1 12 1 16 1 10 26 0,17 78 72 0,52 :0,48 ± 27 28 ± 2 T Hehnold 1 24 0,16 9 i 4 17 0,12 11 i 9 16 0,11 14 i 6 12 0,08 15 i 1 19 0,25 48 25 0,66 : 0 3 4 — 4 4 ± •> 9 4 Ann. Hild. 9 19 0,25 16 1 10 19 0,25 5 8 0,11 1 17 0,25 45 23 0,69 :0,31 — 6 3 ± 5 1 Ann. Magdeb. 9 17 0,25 9 1 10 16 ' 0,24 1 1 5 9 0,14.

(17)

W Y P R A W Y Ł U P IE S K I E W S Ł O W I A f J S Z C Z Y 2 N IE Z A C H O D N IE J W X —X I I W .

35

członie opisu poszczególny, w ym ieniony rodzaj in fo rm acji stanow i w ięcej niż połowę ogólnej liczby rodzajów info rm acji w tym że członie. P o n ad ­ to m ożna bez tru d u zauw ażyć konsekw encję zapisu poszczególnych ro­ dzajów info rm acji w ram ach m odelu. Otóż najw yższe w skaźniki x 1 po­ siadają we w szystkich źródłach pierw sze człony zapisu; najniższe — człon c zw arty u T hietm ara i Kosm asa, trzeci u G alla i H elm olda, trzeci i czw arty w Rocznikach hildesheim skich, w reszcie d ru g i i trzeci w Rocznikach m agdeburskich. N ależy jeszcze zwrócić uw agę n a w ięk­ sze rozbieżności w m odelu opisu w k ro n ik ach niż w rocznikach. J e s t to zrozum iałe jeśli się zw aży n a schem atyczny c h a ra k te r ówczesnego rocznikarstw a. W kronikach n ato m iast istn ieje w iększa różnorodność pod tym względem.

M ając n a uwadze te n obraz trzeb a zastanow ić się n a d trak to w an iem poszczególnych rodzajów in form acji przez kron ikarzy. Inaczej, analizując sposób zapisu dostrzec m iejsce tych in fo rm acji w św iadom ości ów czesnych elit. W związku z tym rozpatrzeć należy kilka kw estii: 1. D okładność za­ pisu rodzajów inform acji ujęty ch w m odelu rozm ieszczenia; 2. Liczba poszczególnych rodzajów inform acji; 3. Rodzaje in fo rm acji rozbudow a­ nych. A naliza ty ch d anych pow inna ujaw ić rodzaje inform acji, do k tó ry c h piszący przyw iązyw ali dużą wagę.

Modele rozm ieszczenia inform acji w ykazują, że znakiem „ + ” są ozna­ czone rodzaje inform acji: u T h ietm ara — 1, H elm olda — 1 i 10, w R oczni­ kach hildesheim skich — 1. N atom iast znakiem „ ± ” są oznaczone n a stę ­ pujące rodzaje inform acji: u T h ietm ara — 1 0 i 11, G alla — 1 i 6, u K os-,

m asa — 1 i 10, w Rocznikach m agdeburskich — 1. O braz to dosyć jedno ­ lity. Jeśli chodzi o liczbę poszczególnych rodzajów inform acji, to — ja k w ynika z tab. 9 — najliczniej w y stępujące w k ro nikach .stanow ią 1/5— 1/6 ogółu rodzajów inform acji, w rocznikach zaś — 1/4. U T h ie tm ara na pierw szych m iejscach sto ją rodzaje in fo rm acji 10 i 1, G alla — l i 1 0,

Kosm asa 10 i 6, H elm olda — 10 i 1, a w rocznikach — 1, 9 i 10. T en

liczbowy p rio ry te t jest n a tu ra ln ie spow odow any kanonem opisu z jed nej strony, z drugiej zaś, p rzy porów naniu ze stopniem dokładności, w idzi­ my, że najb ard ziej eksponow anym i pod obu w zględam i ro dzajam i in fo r­ m acji są u T hietm ara — 1, u H elm olda — 1 i 10, w rocznikach — 1.

Z kolei ro zp atru jąc liczbę rodzajów in form acji rozbudow anych do­ strzegam y nieco odm ienną sy tu ację. Otóż we w szystkich źródłach n a j­ obszerniej opisyw any jest czyn łupieski (9). P onadto należy w yróżnić dwa rodzaje inform acji: 11 i 15. Są one eksponow ane w dw óch kron ik ach (Helmolda i Thietm ara).

Na podstaw ie ty ch dociekań m ożna sform ułow ać tezę: w świadomości pisarzy, tw órców analizow anych źródeł, inform acjam i o znaczeniu b a

(18)

r-dzo w ażnym były relacje dotyczące sp raw cy w ypraw y, czynu łupieskie- go, teren ó w złupionych i zagarn iętej zdobyczy. P onadto niem ałą rolę od­ g ry w a ły opisy: w alk i z grabieżcam i, pogoni i przyczyn w ypraw . Należy jeszcze zastanow ić się n ad ogólną liczbą rodzajów inform acji o stopniu dokładności A lub B oraz C lu b D. S tan rzeczy w poszczególnych źród­ łach ilu stru je tab . 1 0 (w spółczynnik x 4).

Na podstaw ie liczby rodzajów in form acji o tych stopniach dokładności została przeprow adzona k lasyfikacja, k tó ra ukazuje sto su n ek kronikarzy do w y p raw łupieskich, W arto zauważyć, iż w źródłach zaklasyfikow anych jako „— ” w y stęp u je jednocześnie, podobna ja k w innych źródłach, liczba in form acji rozbudow anych.

C iekaw y jest obraz in form acji o stopniu dokładności A lub B oraz C lub D, k tó re nie zostały u jęte w m odelu rozmieszczenia. Otóż praw ie we w szystkich źródłach (prócz K ro n iki Galla) liczba inform acji przybliżo­ ny c h i dokładnych je s t w iększa lu b rów na liczbie inform acji ogólnych i szerokich. J e s t to zastanaw iające, jeśli porów na się ten fak t z ogólną liczbą in fo rm acji o ty ch stopniach dokładności. Można wnioskować, że niek tó re fa k ty dodaw ano do k anonu opisu, ponieważ odznaczały się dużą dokładnością, m ia ły szczególne znaczenie. J a k ustalono były to rodzaje inforińacji: u T h ietm ara — 2 i 7 ,K o s m a sa — 2, 3 i 16, Helmolda — 2, 3 i 5, w R ocznikach m agdebu rskich — 3, 7 i 11, Inform acje te w y stępu ją raz lub kilka razy. W , kronikach, ja k widać, pow tarza się inform acja o przyczynach w ypraw y. J e st to zrozum iałe, uspraw iediiw iała bowiem poczynania władców .

Dokonaw szy an a lizy obrazu w y p raw łupieskich na podstaw ie ówczes­ ny ch źródeł n ależy teraz, poprzez in ne podejście do tych źródeł, dostrzec m iejsce tego ro d zaju działalności w m entalności w czesnośredniow iecz­ n y c h w a rstw w yższych. Częściowo już, n iejako pośrednio i nie w prost, zostało to dokonane przy okazji powyższych dociekań. Inform acje tam uzyskane pozwolą n a pełniejsze widzenie problem u.

N a jp ie rw n ależy rozpatrzeć w zajem n y stosunek „pu gn are” — v a sta re ” . W yraźnie w ypow iada się w tej k w estii Gall. Mówi on o Skarbim irze: „Qui co stellaru m vel civitatum n o m in ari m ału it exp ug nato r quam villa- ru m m u lta ru m fie ri vel a rm e n to ru m d e p re d a to r”24. J a k widać, nazw a zdo­ byw cy jest bard ziej cenna niż nazw a łupieżcy. Toteż k ro n ik arz żywi po­ g ard ę do Czechów, k tó rzy łupiestw o uw ażali za rycerskie rzem iosło („pro m ilitia re p u ta b a n t”25). H elm old opisuje w ojnę dom ową w śród Luciców (1057 r.), w k tó rej w alkę R edaró w i Tolężan z C zrezpienianam i i Chy- żanam i o p ry m a t w Z w iązku W ieleckim określa jako w alkę o sław ę

24 Gall, 11—30, s. 98. 26 Tamże, III—23, s. 149.

(19)

W Y P R A W Y Ł U P IE S K I E W S Ł O W IA fJ S Z C Z Y Ż N IE Z A C H O D N I E J W X —X I I W .

(„pro g loria”)26. Dla niego „gloria” , k tó rą u zy skuje się przez „m ilitiam ” jest cechą dobrego rycerza. Z niesm akiem m ów i o W edekindzie, wspo­ m nianym już wcześniej, k tó ry znajom ość rycerskiego rzem iosła obraca na łupiestw o27.

Głów nym obowiązkiem rycerza — ja k m ówi M istrz W incenty — je s t w alka z wrogiem, a nie grom adzenie łupów. D latego też h ań bę dla L e- chitów stanow i poniechanie rzezi wrogów, a zajęcie się grom adzeniem zdobyczy28.

J a k św iadczy Saxo, bp Absalon, w czasie w y p raw y na Słow ian „prom ptissim os seu predae seu gloriae studio sodales h a b e b a t”. W idać, że sław a nie łączy się tu . pojęciowo z łupiestw em . Są to dw ie różne sfe ry działalności w ojow nika. P a ran ie się łupiestw em nie stanow i jed n ak za­ jęcia pogardzanego i niegodnego rycerza. W ybór w alk i lub grabieży zależy od okoliczności. Czytam y: „ita q u o q u e : h ostibus perniciosius ratu s potentem ru ris ubebtatem quam dubia m u n in e h to ru m c lau stra p u lsa re ”29. Tak przeto bardziej opłacało się niszczyć uro d zajn e pola, bo było to zgubne dla wroga, niż — z w ątpliw ym pow odzeniem — zdobyw ać obw a­ rowania.

W analizow anych źródłach uw idacznia się w ięc rozróżnienie m iędzy sław ą w iązaną pojęciowo z w alką a grom adzeniem łupów , k tó re nie służy sławie. O ile jed nak dla G alla, H elm ołda czy W incentego, p re z e n tu ­ jących ideologię ry cersk ą zachodnio- i środkow oeuropejskiego k ręg u k u l­ turow ego30, łupiestw o jest zajęciem tra k to w a n y m z odcieniem pogardy, o tyle dla Saxa, którego stanow isko w yw odzi się — jak m ożna sądzić — z tra d y c ji w ikingow skiej, nie przynosi ono u jm y 31.

In ny w ym iar tego zagadnienia zn a jd u jem y w ideale w ładcy wczesno­ średniowiecznego. Dla ówczesnego w ładcy sław a w ojenna jest cenniejsza od zysków płynących z łupiestw a3*. Jed n ak że w trosce o pom yślność sw e­ go k ra ju i pognębienie w rogów jest nie ty lk o W ielkim W ojow nikiem , ale i W ielkim Łupieżcą. Kosm as, kreśląc w izerun ek B rzetysław a, ta k

2« Helm., 1—21, s. 102. 22 Tamże, 11—107, s. 370.

28 Kronika Mistrza Wincentego, w: MPH, wyd. A. Bielawskii, t. 2, III—14, s. 342 (dalej cyt.: Wincenty).

2» Saxo Gr., XIV, s. 118, 145.

30 Por. J. H u i z i n g a , Jesień średniowiecza, t. 1, W arszawa 1967, s. 135 nn. 31 Por. P. G. F o o t e , D. M. W i l s o n , W ikingowie, W arszawa 1975, s. 115 nn.; E. O x e n t i e r n a , Les Vikings, P aris 1962, s. 7 nn.

32 Por. Cz. D e p t u ł a , A. W i t k o w s k a , Wzorce ideowe zachowań ludzkich ui X II i XI I I w., w: Polska dzielnicowa i zjednoczona. Państwo. Społeczeństwo. Kultura, red. A. Gieysztor, Warszawa 1972, s. 134 nn.; J. S k o c z e k , Ideał króla w średniowiecznej i renesansowej Polsce, „Sprawozdania Towarzystwa Nauk we Lwowie”, 12(1932), s. 17 n.; F. G r a u s , Le roi et le peuple, „Historica” 16(1969), s. 5—79.

(20)

pisze: „ E rat enim princeps speetabilis, dux in castris acceptabilis, miles in arm is inexpugnabilis. Hic quocienscum que Poloniam invasit, sem per cum m agno triu m p h o re m e a v ít”33.

W tej c h a ra k te ry sty c e zaw iera się zasadnicza treść ówczesnych po­ glądów n a ideał władcy. W yraża ona dobitnie to, co w innych źródłach m ożna rów nież wyczuć. W ystarczy porów nać choćby poprzednio rozw a­ żane kw estie m odelu opisu w y p raw łupieskich. Stw ierdzono tam , iż jedną ze znaczących inform acji je st w ym ienienie spraw cy w y p raw y — glory­ fikow anego w ładcy. O fu nkcjonow aniu w świadomości poddanych osoby k ró la jako W ielkiego Ł upieżcy przekonyw ać może w zm ianka Saxa o k u l­ cie Ś w ięto w ita n a Rugii. B óstw u tem u służyło 300 jeźdźców, a zysk zdo­ b y ty przez n ich n a w ojn ach i w y p raw ach łupieskich szedł do skarb u św iąty n i34. W obec tw ierdzen ia H. Łow m iańskiego, że na P ołabiu „organi­ zacja k u ltu religijnego stan o w iła ja k b y su ro g a t nie rozw iniętej organiza­ cji p a ń stw o w ej”35, organizację k u ltu Św iętow ita m ożem y rozum ieć ja ­ ko urzeczyw istnienie jego działalności jako władcy. Wobec tego działal­ ność łupieska .jego d ru ży n y w y raża królew ski m ajestat bóstw a, -stano­ w i podstaw ę do szacunku poddanych dla niego. W ynika z tego, że w ładca funkcjon ow ał w świadomości n ajszerszych w arstw ludności jako K ró l — W ielki Łupieżca, a łupiestw o w chodziło w sferę pojęć religijnych. Można także zaryzykow ać tw ierdzenie, że religia i łupiestw o, oczywiście w sy­ stem ie pogańskim , w zajem nie - oddziaływ ały n a siebie. Zagony bowiem dostarczały „ m a te ria łu ” do sk ład an ia ofiar przebłagalnych i dziękczyn­ n ych 3', Z dobyte na w y p raw ach łu p y pom nażają siłę bóstw a, a ono ze sw ej stro n y — poprzez w yrocznie — inform uje, czy i w jak i sposób n a ­ leży ruszyć na w yp raw ę37. Z tego w zględu działalność łupieska była w pew nym sensie działalnością sak raln ą. M ając to na uw adze m ożna określić m iejsce działalności łupieskiej w ówczesnym system ie praw nym , odzw ier­ ciedlającym m entalność ludzi posługujących się tym system em . Św iatło na to zagadnienie rzuca w zm ianka A dam a B rem eńskiego o uiszczeniu przez w ikingów opłaty królow i D anii za pozwolenie grabienia b a rb arzy ń ­ ców. Brzm i ona następująco: „Ipsi vero py rate, quos illi Wichingos ap p ellan t, n o stri Ascom annos, regi Dánico trib u tu m solvunt, u t liceat eis pred am ex ercere a b a rb a ris ,. qui circa hoc m a re plurim i ab u n d an t”35.

33 Kosmas, III—1, s. 161. 34 Saxo, XIV, s. 123.

35 H. Ł o w m i a ń s k i , Religia Słowian i jej upadek (w. VI-XII), Warszawa 1979, s. 201.

36 Th., IV—13, s. 163; Helm., 11—108, s. 374.

37 S. Ottonis episcopi Babenbergensis Vita Prieflingersis, w: MPHSN, ed. J. Wi- karjak, t. 7, f. 1, W arszawa 1966, II—11, s. 43 (dalej cyt.: Vita Prief.); Herb., II—33, s. 125 n.

(21)

W Y P R A W Y Ł U P I E S R I E W S L O W I A Ñ S Z C Z Y 2 N IE Z A C H O D N IE J W X —X I I W . 39

Na podstaw ie tego fra g m en tu należy sądzić, że łupiestw o stanow iło dzie­ dzinę zastrzeżoną dla w ładcy — było to regale. P otw ierdzeniem te j tezy jest rozwój tzw. praw a brzegow ego. P ra w o to — „ius n a u fra g ii” czy „ius litto ra le ” — fu nkcjo n ujące początkow o w d rastycznej p ostaci w e wcze­ snym średniow ieczu, stopniowo było łagodzone aż do zupełnego zaw iesze­ nia. „Ius n au fra g ii” oddaw ało życie i m ienie rozbitków m orskich do dys­ pozycji znalazcy, stanow iło źródło bogacenia się jed n y ch i niew oli lub śm ierci drugich (rozbitków).

Była to form a działalności łupieskiej. J a k w ykazał J . Sikorski praw o brzegowe stanow iło regale3*. P o tw ierdzało b y to w cześniejsze w yw ody. W ty m kontekście należy rów nież rozum ieć p rzytaczany ju ż te k s t G alla, k tó ry mówi, że W ładysław H erm an w y sy łał („delegabat”) Sieciecha na w ojnę i łupiestw o. U żyty przez .kronikarza czasow nik „d elegare” m a tu w yraźne znaczenie — przekazać upraw n ienia; w ładca p rzek azu je sw oje upraw nienia osobie godnej zaufania do prow adzenia w ojny i łupiestw a44. Analogia tek stu G alla do p rzekazu A dam a jest w idoczna. T'ak więc m o­ żemy uznać, iż działalność łupieska stan o w iła regale w ładcy.

W ysoka pozycja łupiestw a w h iera rc h ii ów czesnych pojęć je s t do przyjęcia ty lk o w odniesieniu do łupieżców. Inaczej na tę sp raw ę zapa­ try w ali się łupieni. Sw oje poglądy n a ten tem a t w yraża Kosm as. W y­ m ienia on najgorsze nieszczęścia, jakie m ogą spaść n a k ra j: „C erte n u lla clades, n u lla pestilentia nec m o rtalitas nec non, si hostes to ta m te rra m rapinis, incendiis d ev astaren t, m agis populo Dei no ceren t qu am m u tatio et fra u d u len ta peioratio nu m m i”41; obok zarazy i śm iertelności — spusto­ szenie przez łupiestw o. P ry m jed n a k w iedzie fałszow anie m onety. W in ­ nym m iejscu czytam y o przem ow ie papieża do posłów k ró la czeskiego B rzetysław a: „M agnum enim peccatum est aliena rap ere, sed m aius christianos non solum spoliare, v eru m etiam c a p itv are et captivos ceu b ru ta anim alia vendere; nim is e st abhom m abile quod vos p e rp trasse in Polonia [...]”42. Ten tek st jest znam ienny i u w y d atn ia zdecydow anie n e­ g atyw ny stosunek katolik ów do działalności łupieskiej. R abu nek cudzego dobra jest „m agnum peccatum ” . To stw ierd zenie odnosi się do ogółu

3* J. S i k o r s k i , Z przeÊ loici „prawa brzegowego” w Polsce, „Przegląd Za­ chodni”, 7(1951), n r 1/2, s. 75; S. M a t y s i k , Prawo nadbrzeżne (ius naufragi). Studium z historii prawa morskiego, Toruń 1950.

40 Gall, 11—10, s. 76. Na regale łupieskie zdają się wskazywać np. ustępy z przy ­ wilejów Jagiełły. Codex epistolaris saeculi decim i ąuinti, ed. A. Lewicki, t. 2. K ra ­ ków 1891, inr 7, s. 9 (par. 6), n r 12, s. 14 (par. 9), n r 149, s. 191 (par. 7), n r 177, s. 230 (par. 7), n r 212, s. 309 (par. 7); W. H e j n o s z, Zagadnienie niew oli na Rusi Czerwonej pod koniec średniowiecza w świetle stosunków praw nych Polski i kra­ jów sąsiednich, „Studia nad historią praw a polskiego”, 14(1933), z. 1, s. 155.

41 Kosmas, I—33, s. 59.

(22)

-ludzi, w iększym grzechem n ato m ia st jest obrabow yw anie i sprzedaw anie . w niew olę chrześcijan.

B runo z K w e rfu rtu pisze z oburzeniem o prażanach: „p.opulus autem d u re ceruicis [...]. M anicipia C hristiana perfidis Iudeis u en d eb ant”43. W w izji sennej św. W ojciecha sam C h ry stu s utożsam ia się z chrześcijana­ m i sp rzed aw an ym i w niew olę44. D latego też w ykup yw anie jeńców było a k te m m iłosierdzia chrześcijańskiego i jako tak ie stanow iło elem en t w i­ z e ru n k u św iętego czy w ładcy. Ś w ięty W ojciech przeznacza część swoich dochodów n a te n cel. M atka K rzyw oustego, Ju d y ta , czyni podobnie45. Kos­ m as z du m ą w y raża się o księciu W ładysław ie, w y k u p u jący m chrześcijań­ skich niew olników z r ą k Żydów 46. Ś w ięty O tton z B am bergu w y k upu je ich od P om orzan, niew olników w y k u p u je także H en ry k L ew 47. P otęp ie­ n iem łu p iestw a b y ły tak że opisy okru cień stw i zbrodni popełnianych w czasie zagonów. G all ze zgrozą pisze o napad ach Pom orzan n a kościoły, łu p ien iu relikw ii, uprow adzaniu duchow nych w niew olę48. K rzyw ousty p rzem aw iając do żołnierzy, przed b itw ą z Czechami, m ów i o grabieżach i pożogach d okonyw anych przez w roga, uprow adzonych jeńcach, porw a­ n y ch dziew czętach, żonach i niew iastach 49. Te obrazy m iały wzbudzić obu­ rzen ie n a spraw ców zbrodniczych czynów. U kazując słabe i bezbronne isto ty w y d an e n a p astw ę dzikiego łupieżcy, operując u m iejętnie zestaw ie­ n iem „bezsilna niew inność — w ściekłe okrucieństw o” (co zostaje ucie- * leśnione w obrazie „owca — w ilk ”) w yw ołuje k ro nik arz litość czytelnika dla pierw szych, a przez to w iększą nienaw iść do drugich. M ożna rzec, że to uczucie zależy od ukazania stopnia bezsilności i poniżenia grabionego oraz okrucieństw a grabieżcy. Jak że w yraźnie m ożna zobaczyć to u Kos- m asa. W przem ow ie W ładysław a czeskiego przed bitw ą czytam y o płaczu n iem ow ląt, ję k u b rzem iennej niew iasty i żony, k tó rą uprow adzili łupież­ cy. K rzyczące dzieci, zabijane ja k owieczki albo odryw ane od karm iących je m atek, d opełniają w strząsającego obrazu50.

H ełm old d aje bardziej drastyczne opisy. Oto łupiący W ęgrzy palą kościoły, łam ią krzyże, to rtu ru ją kapłanów . Duńczycy odrąbują ręce i nogi {»chw yconym jeńcom i ta k okaleczonych porzucają. Słowianie w sw ych w yp raw ach łupieskich odznaczają ^¡ię w rodzonym

okrucień-43 Vita altera s. Adalberti auctore Brunone Querfurtensi, w: MPHSN, ed. J. K ar- w asińska, t. 4, f. 2, W arszawa 1369,11, s. 12 (dalej cyt.: Bruno).

44 Vita prior s. Adalberti, w: MPHSN, ed, J. Karw asińska, t. 4, f. 1, Warszawa 1962, 12, s. 18. (dalej cyt.: Vita prior).

45 Bruno, 11, s. 12; Gall, II—1, s. 63. 46 Kosmas, III—57, s. 232.

« Herb., 1—36, s. 39; Heim., 1—66, s. 230. 48 Gall, II—43, s. 113.

48 Tamże, III—23, s. 150. 48 Kosmas, III—36, s. 208. '

(23)

W Y P R A W Y Ł U P IE S K I E W S Ł O W I A Ń S Z C Z Y Ż N IE Z A C H O D N IE J W X —X I I W .

stw em — w bijają na pal chrześcijan, p rzy b ijają ich do krzyża, szydząc w ten sposób ze znaku C hrystusa. K apłanów zam ęczają w ym yśln ym i to r­ tu ra m i51. W innych źródłach zn ajd u jem y podobne obrazy. Ż nam ienna jest w zm ianka w Rocznikach m a g d eb urskich : „Miseco dux P o lan o ru m [...] clam assum ptis satellitib us diaboli ex ercitu m poganorum in san ctam duxit ecclesiam [...]” , dalej n astęp u je opis łup iestw M ieszka II52.

U kazując losy pojm anych jeńców potępia się w te n sposób rów nież działalność łupieską. Oto rzesza znakom itych m ężów w niew oli — ręce m ają związane żelaznym i pętam i, na szy jach obręcze. Oto chrześcijanie pojm ani przez Połowców n a Rusi — „sm utni, um ęczeni, od zim na skrzepli, w głodzie i w pragnieniu, i w biedzie, z w ychudzonym i licam i, szczernia- łym i ciałam i, szli w nieznany k raj, z językiem spalonym , n adzy i bosi, m ając nogi pokute cierniem ; ze łzam i odpow iadali jed e n d rugiem u m ó­ wiąc: «ja byłem z tego grodu», a drugi «jam z tej wsi». P łacz i jęk, i sm u tek tow arzyszy jeńcom — m ęża oddzielają od żony, żonę od m ęża, dzieci od rodziców — czytam y w żywocie św. O ttona., I ta k w ielu ludzi, w ielu szlachetnie urodzonych kończy życie w niew oli” (,,vitam in fam en et m iserabilem ”)53.

Przytoczone przyk łady pozw alają w nioskować, iż działalność łupieską potępiano ukazując okrucieństw a łupieżców i los łupionych. O dw oływ ano się więc do trzech sfe r uczuć, m ianowicie: rodzinnych, patrio ty czn y ch (w znaczeniu ówczesnym) i religijnych. Z jed n ej stro n y — cierpienia bezbronnych m atek, żon i dzieci, z drugiej — straszn y los kapłanów , kościołów, sym boli religijn ych sponiew ieranych przez pogan. Bardzo w y­ raźnie widać to w w zm iance zamieszczonej w R ocznikach m agdeburskich. Łupieżcy określani są jako poganie, niezależnie od ich rzeczyw istego sto­ sunk u do w iary chrześcijańskiej54. W ydaje się, że duży w pływ n a u kaza­ nie okrucieństw w roga m ia ł m echanizm obronny, k tó ry w psychologii określa się m ianem projekcji. B ow iem „w p ro jek cji bronim y się przed uznaniem sw ych w łasnych niepożądanych cech, przypisu jąc je in nym w przesadnych rozm iarach”55. Tem u w łaśnie celow i służyła tech n ik a opisu „bezsilna niew inność — w ściekłe okrucieństw o” . P ro je k c ja zaś z reg u ły w yw oływ ała agresję, specyficzną postaw ę obronną. W idzim y więc, ja k

si Por. Heim., 1—8, s. 58, 1—15, s. 82, 1—52, s. 198, 1—16, s. 88.

52 Annales Magdeburgenses, w: MGHSS, ed. G. H. Pertz, t. 16, H annoverae 1858, a. 1030, s. 169 (dalej cyt.: Ann. Magdeb.).

53 Powieść minionych lat, wyd. F. Sielicki, Wrocław—W arszawa—K raków 1968, 6601, s. 367; Herb., III—2, s. 150; Chronica • Poloniae maioris, w: MPHSN, ed. L. Ćwikliński, t. 3, Warszawa 1961, 30, s. 47.

54 Ann. Magdeb., a. 1030, s. 169; Kosmas, III—36, s. 208 — Polacy łupiący Cze­ chów to poganie.

(24)

bardzo był rozpow szechniony tak i w łaśnie sposób reakcji. W tym przy­ pad k u s ta n fru s tra c ji, przed k tó ry m o broną była p rojekcja, w yw oływ ały dw a czynniki: w ew n ętrzn e odczucie popełnionego zła oraz zasady etyczne Ew angelii, k tó re potęgow ały jeszcze to odczucie. Tak więc, im bardziej silniejsza będzie fru s tra c ja , ty m drastyczniejsze mogą być opisy zbrodni przeciw nika.

Oczywiście takie przedstaw ienie zbrodni popełnianych n a w ypraw ach łupieskich jest p u n k tem w idzenia pokrzyw dzonych, tzn. łupionych. Ten sam czyn, zależnie od tego czy popełnili go swoi, czy obcy, jest różnie oceniany i opisyw any. I tu uw idacznia się m echanizm pro jek cji i zwią­ zana z ty m racjo n alizacja. Swoi bronią się ty lk o przed łupiestw am i — łupiąc. P o ró w n a jm y chociażby relacje G alla i Kosm asa z w yp raw y K rzy ­ w oustego do Czech w 1110 r. Dla pierw szego grabież dokonana przez polskiego w ładcę potw ierdza jego rycerskość i świadczy, że był księciem dbający m o dobro swego k ra ju . Kosm as zaś opowiada ze zgrozą o łu- p iestw ach w te d y dokonyw anych58. Z resztą w sam ych kronikach grabieże czynione przez swoich są pow odem do dum y, a l e ' gdy łupią obcy, czyn je s t godny potępienia.

O brońcą przed łupieżcam i jest władca. J e st to jeszcze jedna strona jego funkcjonow ania w św iadom ości poddanych. Obok W ielkiego W ojow­ nik a i W ielkiego Ł upieżcy istn ieje W ielki Obrońca przed grabieżcam i. H elm old w kłada n astępujące słow a w usta w ieśniaka przem aw iające­ go do hrabiego k ra ju , k tó ry zam ieszkiw ał: „P ropera, festina, libera cap tiv itatem , si de cetero in te rra h o n o rari v olueris”57. W alka w obronie jeńców z je d n u je w ładcy cześć, szacunek („honor”) poddanych. Książę nie p o trafiący obronić sw ych poddanych to „głupi książę” a k rain a, k tó rą rzą ­ dzi, jest godna pożałow ania — „O m iserabisis regio duci subdita fatu o ”58. P og ard a i nienaw iść do łupieżców znalazły swój w yraz także w cha­ ra k te ry sty k a c h obcych. P rzy p isy w an ie kom uś p aran ia się łupiestw em m iało w yw oływ ać niechęć i odrazę do tegoż. Czesi to dla G alla „n a tu ra- lite r ra p to re s” , po trafią oni ty lk o ,,vivere praedis et rap in is”59. J a n K ana- pariusz, a u to r jednego z żyw otów św. W ojciecha, opisuje, jak ten nie­ stru d z o n y apostoł rozw aża, gdzie m a się udać: „ u tru m Liuticenses, quos ch ristia n o ru m preda m isero ru m ąu e dam pna pascunt, an Pruzzorum fines ad ire t [...]so. Lucicy więc tuczą się łupam i zdobytym i n a chrześcijanach, stra ta m i biednych. Powieść m in io n ych lat ch arak tery zu je niejakiego

Bo-5« Por. Gall, III—23, s. 150; Kosmas, III—36, s. 207 n. =7 Helm., 1—35, s. 146, 1—62, s. 222.

5« Canonici Wissegradensi continuatio Cosmae, w: MGHSS, ed. R. Kopkę, t. 9, H annoverae 1851, a. 1134, s. 139 (dalej cyt.: Canonicus).

5» Gall, III—10, s. 138, III—3, s. 131. *» Vita prior, 27, s. 40.

Cytaty

Powiązane dokumenty

p rofesor Kantak w śród absolw entów seminarium duchow nego w Pińsku, gdzie spędził 13 lat swego p racow itego życia i gdzie pow stały jego najgłów niejsze

Jako sześćdziesięciosześcioletni starzec godzi się wreszcie, nam aw iany przez przyjaciół, na opublikowanie wszystkiego co przem yślał. I oto pojawia się dzieło

DRUKARNIA UNIW ERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO, KRAKÓW,

topnieniem zm arzliny, m oże być przy czy ną takiego w łaśnie rozw oju pow ierzchni torfow isk.. term icznej d egradacji

n ieje gorsza choroba przenoszona przez kom ary, m ianow icie filarioza...

Proces p rzen ik an ia przez skórę odbyw a się zresztą bardzo szybko.. C iśnienie osm otyczne bezkręgow ców

[r]

Politechnika Wrocławska, Wydział Inżynierii Środowiska Wykład: Budynki niskoenergetyczne i pasywne PODSTAWOWE SYSTEMY