• Nie Znaleziono Wyników

View of Prepozytura i kolegium mansjonarzy w Koprzywnicy na tle dziejów parafii do końca XVIII wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Prepozytura i kolegium mansjonarzy w Koprzywnicy na tle dziejów parafii do końca XVIII wieku"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZ N IC HUMANISTYCZNE Toa» XXXH, v t x j t i - M N

HENRYK RUC ŃSKl

PREPOZYTURA I KOLEGIUM MANSJONARZY

W KOPRZYWNICY

NA TLE DZIEJÓW PARAFII DO KOŃCA XVIII WIEKU

P a ra fia koprzywnicka n ależy do najstarszych w dawnym archidiakonacie sando­ mierskim i prawdopodobnie powstała je s z c z e przed przybyciem cystersów do Koprzyw­ n icy (1185 r . ) ^. N iestety, n ie zachowały s ię żadne dokumenty dotyczące będź to erekc

2

p a r a f ii, będ£ te ż konsekracji k o ścio ła p a ra fia ln ego . Wątpliwe, czy tego rodzaju przekazy w ogóle kiedyś is t n ia ły .

C ystersi w średniowieczu n iech ętn ie zajmowali s ię pracę duszpasterska, n ie utrzymywali w łaściw ie kontaktów z ludnością zamieszkująca osady p rzyk lasztorn e. Nie wpuszczali nawet swych poddanych do k o ś c io ła , le c z budowali d la nich małe,

3

niepokaźne k o ś c ió łk i p a ra fia ln e pod swoim patronatem . W Koprzywnicy również is tn ia tak i kościółek pod wezwaniem św. Leonarda. Jego początki n ie sę znane. Według

pocho-4

dzęcej z 1. połowy XVII wieku k ron ik i k la s zto rn e j zakonnicy odpraw iali w nim msze św. i w n ie d zie ln e popołudnia w y g ła s za li kazania dla ludu. W d ru giej c z ę ś c i powstałego w X V III wieku tzw. Breve Monas t e r i i Coprivnioensis compendium\ dość zresztą bałamutnego, j e s t mowa, że b ył to k o ś c ió ł murowany z c e g ły , a opat M ikołaj Groth (zm. 1436) uzyskał d la niego lic z n e odpusty. W roku 1527 (wg Breve) lub w roku 1529 (wg k ro n ik i) opat Aleksy kazał zburzyć ów k o ś c ió ł, gdyż za s ła n ia ł mu wi

z in fir m e r ii k la s z to r n e j, w k tó re j m iał m ieszkanie. Z o sta ł on za to pozbawiony opactwa i uwięziony w k la s z to rz e mogilskim. Wiadomość o tym k o ś c ie le podał niedawn zmarły proboszcz koprzyw nicki, ks. dr Jan Więcek^. Ewentualne przypuszczenie, że pierw otn ie mógł to być k o ś c ió ł p a r a fia ln y , k tóry z ch w ilę p r z e ję c ia je g o fu n k cji przez inny k o ś c ió ł s t a ł s ię niepotrzebny i z o s ta ł zburzony, n ie wydaje s ię prawdo­ podobne. Wezwanie mogłoby rzu c ić pewne ś w ia tło na czas je g o powstania. Cegła, z k tó re j b ył zbudowany, zdaje s ię jednak wskazywać na p ó źn ie js zy okres budowy.

W czasach opata Aleksego w miasteczku Koprzywnica, leżącym na wzgórzu o d le ­ głym około 2km od k la s zto ru , i s t n i a ł , wymieniany przez Długosza^, k o ś c ió ł p a r a fia l­ ny pod wezwaniem Wszystkich Świętych, zbudowany z kamienia; w roku 1491 k o ś c ió ł z o s ta ł nawet podniesiony do godności prepozytury. Przekazy źródłowe o p a r a fii

8

i plebanach koprzywnickich pochodzę dopiero z XIV wieku , co n ie wyklucza jednak w cześniejszego is tn ie n ia p a r a f ii.

Około 1470 roku pleban M ikołaj z C n isław ic, z rodu Jastrzębców, posiadał w Koprzywnicy jednę r o lę wolnę, le żę c ę za ła ź n ię , a darowana przez mieszczanina

(2)

128 ffiSBSSK MJClISKI

Domina. Inny m ieszczanin, M ikołaj Sbottxay&z, podarował p ó ł łanu wolnego. Ponadto plefeaa u la ł łączko p rzy folwarczlui Vachnyo; oprócz powyżej wymienionych posiadał

5

te ż wolny folw arczek plebański wraz z ogrodem .

Prawdopodobnie ju ż w 1. połow ie XV wieku występowali w p a r a fii koprzywnic- k ie j w itr y c y . W A r c h iw a D iecezjalny® w Sandomierzu znajduje s ie dokument erek cyj­ ny bractwa lit e r a c k ie g o w Koprzywnicy, wydany przez biskup Zbigniewa O leśnickiego w Z ło t e j w roku 1430, oraz je g o kąpią w tzw. Kodami# kopn yiM iókim ^. Wśród za ło­ ż y c i e l i bractwa w id n ie j« je d y n ie imiona dwóch mieszczan: Klemens« i Tomasza, bez żadnych dodatkowych o k reśleń . Wymienieni są cmi jednak przed wójtem i innymi za­ możnymi mieszczanami, których d zia ła ln o ś ć gospodarcza z o s t a ł« poświadczona przez inne źró d ła . Liczb.- - dwóch11 - pozwalałaby mniemać, że obaj b y l i witrykatai, choć z d ru g iej strony o tym, że wymieniono ic h przed innymi, mogła zadecydować ich wy­ jątków1«. r o le w powołsain bractwa. Pierw sza wzmianka źródłowa o witrykach koprzy-wnickich pochodzi jednak d op iero z 1627 roku. W Kodeksie koprsyanickim pod te d a t«

12

znajdujemy wiadomość o wi tryku S tan isław ie Karasiu . Ra le ż y w iec uzupełnić dane 13

Stanisława L ita k a , k tó ry t w ie r d z ił, że w itry c y występowali na północnych terenach dawnej d ie c e z ji krakowskiej ty lk o w dekanatach: K azim ierz, Michocin i S olec. W Ko­

ją przywnicy w 1676 roku w d y s p o zy c ji witryków znajdowała s ie skarbona k ościeln a . W 1694 roku witryków n ie b y ło , wobec te g o r a jc y na p o lecen ie w izy ta to ra w ybrali

spośród s ie b ie burm istrza' i cudnego. Z o s t a li nim i: Szymon Łopatkiew icz i Marcin K lip is ie w ic : ' Od połowy ’V I I I wieku zn aczen i« witryków poważnie zm alało. W 1748 roku funkcje t e p e ł n i l i Jan Z im a i W ojciech Putek. Zdam , cboć m iał w ro d zin ie burmistrzów, sam, według znanych ź r ó d e ł, n ie sprawował żadnych godności ani w brac­ twach, ani te ż we władzach m iejsk ich . Drugi z w itryków , Putek, b y ł jałmużnikiem, c z y l i piastow ał jedną z n ajn iższych fu n k c ji w bractw ie litera ck im *^ . W 1765 roku wi trykami, b y l i natomiast nadal W ojciech Putek i Jan W iłkom irski, zakrystian k o ś c ie l­ ny i jałmużnik w b ractw ie SS-terackia'

Początki prepozytury w Koprzywnicy w iążą s ie z utworzeniem w 1466 roku przez 18 plebana w Solcu, M ik ołaja C ie ś le , prepozytury s z p ita ln e j z kościołem i szpitalem . Dokumenty erekcyjne i inne zachowały s ie w kopiach w Kodeksie koprzywAdkim.

W dniu 11 sty c zn ia 1491 roku o t r z e c i e j g o d zin ie kanonicznej {hora tertiam m v e l quasi perspeatum) zebrani na k a p itu le w i n f it m e r ii opat Jan Breynner, p rzeor, podprzeorzy, k u stosz, s z a fa r z , szatn y, k a n to r, fu r t ia n , kuchmistrz i c a ły konwent z powołaniem s ie na w ersety Pisma św. (Mt 6,19-20, Łk 12,13 i 1 Kor 9,7 i 13} na prośbę m agistra Jana, doktora dekretów, kanonika k o ś c io ła Wszystkich Świętych w Krakowie i rek tora k o ś c io ła p a ra fia ln e g o w Koprzywnicy, jako k o la to rzy i p atron i, postan ow ili zw rócić s ie do biskupa'Fryderyka o ustanowienie prepozytury ( t i t u l o plebanatus, quo hactenus gaudebat, ex tin a to, supresso e t abrogato). Mansjonarze,

(3)

PREFOZYTURA I KOLEGIOM MANSJONARZY W KOPRZYWNICY 129

i um iejętności w sp ółżycia" (v ita mopibus e t convicta h o n e s ti), o Których s ie po­ stara prepozyt, każdego dnia rano (ą u o lib e t d ie loco manario) z wyjątkiem świat rytu zdwojonego, w których c z c i s ie patronów o łta r z y w k o ś c ie le parafialnym , m ie li śpiewać godzinki o NMP wraz z msza Salve sonata Papens, a na sumie wygła­ szać kazanie. Obowiązek ten n ie d o ty czy ł n ie d z ie l, kiedy t o msze Salve sancta Papena (według p rzy w ile ju erekcyjnego nadanego w roku 1430 bractwu literack iem u ) śp iew a li b ra cia l i t e r a c i . Powoływać i instalow ać mansjonarzy m iał p rep ozyt; on też mógł oddalać nieposłusznych wikarych, naruszających nadany im s ta tu t i za n ie­ dbujących s ie w O fficium Divinum.

Jako uposażenie nowej fu n d a cji prepozyt otrzym ał c a ły dotychczasowy majątek plebański wraz z d ziesięcin am i z w si Krowiagóra, Skrzypaczowice, Zbign iew ice, Postronna i Niedrzw ice oraz dodatkowo z nadania opackiego łąkę „Młynek" z d z ie s ię ­ ciną (d z ie s ię c in a z Koprzywnicy n a leża ła do k la s z to r u ). jotrzymał także ca łą kolędę (columbatio) z Koprzywnicy i wszystkich w si należących do p a r a f ii oraz połową o fia r ( cum medietate o f f e r t o p i i ) z całego roku. Druga połowa o fia r z tr z y d z ie s tą (.cum tpice8im i8) , i l e razy przypadnie, d osta ła s ią mansjonarzom. Im te ż przypadło w u d zia le piąć grzywien czynszu rocznego (

8

%) od

100

z ł , zapisanych na wyderkaf na wsiach klasztornych K rzc in ie i Gnieszowicach. Opat z kmieciami i mieszkańcami tych wsi za zgodą biskupa Fryderyka, przebywającego w Z ł o t e j , zobowiązał sią wobec o f i c j a ł a sandomierskiego wypłacać ten czynsz po dwa z ło t e na każde suchedni, a w r a z ie spłacenia sumy zastawnej u d ziela ć rady mansjonarzom co do n ależytego j e j ulokowania. Inne p ięć grzywien otrzym a li mansjonarze od 100 z ł ulokowanych w domach w Koprzywnicy z darowizny plebanów: z Koniowa - Stanisława, z Ruszkowa - Stanisława Zegadły, co zapisano za zgodą opata w sąd zie miejskim koprzywnickim, z zastrzeżeniem nienaruszania dochodów klasztornych i m iasta oraz interesów je g o mieszkańców. Domów obciążonych wyderkafem n ie wolno b yło sprzedawać bez wiedzy opata oraz prepozyta i mansjonarzy. Gdyby przy p o d zia le tych czynszów z a is tn ia ły

. 19

między mansjonarzami ja k ie k o lw ie k nieporozumienia , winni oni postępować według nadanego im statutu i zarządzeń prepozyta.

Prawo patronatu i prezenty prepozyta miało pozostawać nadal w g e s t i i k la s z ­ toru. Ustalono, że prepozyt ma wybudować własnym kosztem dom d la mansjonarzy i dbać o je g o konserwacje. W domu tym mansjonarze m ie li żyć wspólnie (in communi) i przykładnie, oddając s ię m odlitw ie. Co ty d zień m ie li k o lejn o sami lub przez zastępcę g ło s ić kazania d la ludu, od obowiązku tego zw aln iała jednak choroba. W c za sie postu m ie li ponadto słuchać spow iedzi. Bakałarz (magistep scholae') miał wyznaczać w każdy powszedni d zień czterech uczniów (s o cio s ) do śpiewania godzinek. Prepozyt m iał nadać mansjonarzom s ta tu t i regulamin, w którym powinien o k r e ś lić ich obowiązki i sposób zachowania s ię . W końcowej p a r t i i dokumentu opat z konwentem p rz e d s ta w ili prośbę o je g o za tw ierd zen ie i uzupełnienie zawartych

(4)

130 HENRYK KU C IŃ S K I

w nim rozporządzeń, obiecując modlić s ię za biskupa. W arendze dokumentu poza wymienionymi wersetami ewangelicznymi je s t mowa o rzekomo n is k ie j dotychczasowej

20 randze k o ś c io ła p a ra fia ln ego .

W odpowiedzi Fryderyk Jagiellończyk], biskup e le k t (electua confirmatue) kra­ kowski, wydał w Z ło te j pod Sandomierzem dnia 17 marca 1491 roku dokument, na mocy którego pleban Jan z Wysokiej i je g o następcy otrzym a li godność prepozyta,

a k o ś c ió ł - prepozytury. Mansjonarzy (.quinqué marusionarios seu v ic a rio s perpetuo dur turoa actu presbyteros seculares manuales e t ammovibiles) ustanawiać miał|prepozyt, a w r a z ie je g o nieobecności lub niedbalstwa - ordynariusz. Oni też m ie li prawo oddalać mansjonarzy ze słusznych powodów, ja k nieposłuszeństwo, niepohamowanie i ustawiczne pijaństw o. Mansjonarze powinni śpiewać w poszczególne dni ju tr z n ię » prymę, t e r c je , sek s tę , nonę, nieszpory i kompletę oraz mszę de Domina, oprócz n ie ­ d z ie l zarezerwowanych d la bractwa lit e r a c k ie g o i św iąt, w które od dawna śp iew ali uczniowie szk oły ( c l e r i a i) z j e j rektorem, oraz w święta patronów o łta r z y .

Godzinki n a leża ło śpiewać według rytu kościeln ego krakowskiego lub sandomierskie­ go. Rektor szk oły ze scholarami m iał śpiewać codziennie Salve Regina z antyfoną Recordare lut) w spólnie z mansjonarzami Regina, c o e li wraz z odpowiednia kolektą. Mansjonarze m ie li odprawiać codzien n ie po dwie msze: ranną (Matura) o NMP z ko­ lek tą za dobroczyńców i sumę według form ularza dziennego, a w suchedni tr z e c ią mszę za zmarłych. Prócz obowiązku g ło s ze n ia kazań i słuchania spowiedzi doszła mansjonarzom opieka nad chorymi i u d zie la n ie im sakramentów. Jednego z mansjo­ narzy prepozyt m iał wyznaczać na sen iora (pro seniore seu p re c e n to re ), który by otrzymywał klucze i opiekował) s ię skarbcem kościelnym , a także dysponowałby według zarządzeń prepozyta mansjonarzami, rektorem szk o ły , dzwonnikiem i służbą k o ś c ie l­ ną.

Rektor szkoły otrzymać m iał od prepozyta kopę groszy roczn ie za kierowanie szkołą. Podobnie dwa z ło t e d ostałb y org a n ista , k tó ry m iał śpiewać Salve. W każde suchedni zostałaby odprawiona msza żałobna z procesjam i i w ig ilia m i. Dochodem z t e j mszy mansjonarze, według dawnego zwyczaju, p o d z ie lić s ię mają równo z rek­ torem. W o k resie postu re k to r wyznaczyć m iał czterech uczniów (socios seu c l e r i - cos) do śpiewania mszy porannej.

Mansjonarze m ie li wykonywać g o r liw ie p olecen ia prepozyta dotyczące służby B ożej, a k s ię ża przygodnie znajdujący s ię w Koprzywnicy m ie li być zachęcani przez prepozyta lub mansjonarzy do współudziału w nabożeństwach. Ponadto mansjonarze z o s t a li zobowiązani, pod karami kościeln ym i, do udziału w procesjach, kadzenia na ju tr z n ie w św ięta ruchome i rytu zdwojonego.

We wszystkim co „godne i spraw iedliw e" prepozyt (presbyter) szp ita ln y z o s ta ł podporządkowany prepozytowi parafialnemu. Mansjonarze w wypadku choroby lub s ta ro ś c i z o s t a li zobowiązani do w ypełniania służby Bożej przez odpowiednich

(5)

zastępców pod groźbą usunięcia z kolegium. Prepozyci koprzywniccy u zysk ali prawo noszenia dalm acji z p o p ie lic na wzór kanoników k o leg ia ck ich , a mansj ooarzom pod’ czas wykonywania ich czynności biskup nakazał występować w komżach i ewentualnie według uznania prepozyta w muletach - to wszystko pod groźbą ekskomuniki. Mansjona- rze wraz z prepozytem m ie li w spółdziałać w ustanawianiu swych statutów , którymi powinni s ię po ich zaprzysiężen iu posługiwać pod rygorem kar.

Z fragmentów dokumentu dotyczących zatw ierdzen ia dochodów dowiadujemy s i e v ie sumą

100

florenów w ęgierskich (czynsz płatny w monecie obiegow ej) zapisaną przez opata na K rzcin ie i Gnieszowicach darował wobec biskupa mansjonarzom za

„zbawienie duszy swojej i swych dobroczyńców" (tak a d ek la ra cja w dokumencie) nowo kreowany prepozyt Jan Wysocki. W szelkie sprawy związane z tym czynszem mogły być rozpatrywane w yłącznie przez sądy duchowne. Pozostałym i dochodami zadysponował biskup, przyznając mansjonarzom dochody, zwyczajowo dotąd pobierane przez wikarych, zatw ierdzając w szystkie p rzy s złe darowizny na rze c z mansjonarzy czy prepozytury i za s trze g a ją c , że mansjonarze n ie mogą r o ś c ić żadnych p r e te n s ji do dochodów

pre-.2 1 pożyta .

Założenie prepozytury koprzyw nickiej z kolegium mansjonarzy z a tw ie r d z ił 22

28 kw ietn ia 1492 roku papież Innocenty V T II

Według Józefa Szymańskiego powodem erygowania k o le g ia t i prepozytur w XIV i XV wieku b y ły: chąć podn iesien ia rangi s ie d z ib y rodowej, dodanie powagi osobie fundatora, c e le u t y lit a r n e , a nade wszystko pobożność związana z rozpowszechniają­ cym s ie ówcześnie prądem r e lig ijn y m - devotio moderna. Ze wzglądu na w ie lk i w ysiłek finansowy i ekonomiczny przy fundowaniu k o le g ia t czą sto ograniczano s ie do

erygowa-.23 m a prepozytury z mansjonarzami

Faktycznym fundatorem prepozytury w Koprzywnicy b ył pleban Jan z W ysokiej. 24

Oprócz wzglądów prestiżowych i dewocyjnych pewną r o lą mogły tu odegrać również kontrowersje miądzy plebanem, p ó źn iej prepozytem, Wysockim, a prepozytem - za ło ­ życielem k ościoła i s z p ita la św. Ducha w Koprzywnicy, dotyczące prawdopodobnie spraw ambicjonalnych i obaw o wzajemne uszczuplanie dochodów. Informują o tych kontrowersjach (prócz dokumentu erekcyjnego prepozytury kop rzyw n ick iej, w którym prepozyt s zp ita ln y z o s ta ł podporządkowany parafialn em u ), m ateria ły znajdujące się, w Archiwum M etropolitalnym w Krakowie: dekret sądu wyznaczonego przez papieża

25

Innocentego V I I I w roku 1486 oraz akt ugody zaw artej przed sądem o f i c j a ł a krakowskiego w roku 1492, w wyniku k tó re j M ikołaj Cieśla-C arpenta z o s ta ł

dożywo-26 tn io zwolniony od udziału w p r o c e s ji i innych obowiązków w k o ś c ie le parafialnym .

Model ustrojowy prepozytury koprzyw nickiej n ie b y ł jedyny. Kiedy w latach 1400-1417 powstało kolegium mansjonarzy w P i l i c y , n ie było tam je s z c z e prepozytu­ ry . Mansjonarzom przew odził rek to r k o ś c io ła p a ra fia ln e g o , k tóry d z i e l i ł s ie z nimi dochodami. W nabożeństwach b r a li u d zia ł s ch o la rze, k tó rzy za zgodą rektora

(6)

132 HESKfK KUCIŃSKI

o o g li nawet zastępować nieobecnego mansjonarza, oraz służba k ościeln a. Jutrznię śpiewało s ię o wschodzie słońca. Po ufundowaniu przez Jana P ile c k ie g o w 1432 roku prepozytury prerogatywy prepozyta wobec mansjonarzy zw iększyły s i ę ; b y ł on jednak zobowiązany do odprawiania określonych nabożeństw. Podstawę uposażenia prepozyta s ta ł s ię dotychczasowy majątek plebański, mansjonarze zaś utrzymywali s ię głównie z czynszów ^.

W 1449 roku kapelan Teońoryk Weinrych z Krakowa ufundował kolegium mansjo­ narzy przy k a p licy św. Barbary na cmentarzu przy k o ś c ie le mariackim w Krakowie. M ie li oni znacznie w iększę swobodę, w spólnie podejmowali różne d e c y zje , a przewo­ d z ił im precen tor, k tóry otrzymywał wyższe dochody od pozostałych mansjonarzy. M ie li oni obowiązek u czestn iczen ia w procesjach w k o ś c ie le mariackim. Kompetencje p re zb ite ra w stosunku do tych mansjonarzy p o leg a ły na wyrażaniu zgody na fundację ich kolegium oraz na u stalaniu toku nabożeństw w k o ś c ie le parafialnym i w k a p licy, tak aby n ie kolidow ały one ze sobę. I tu podstawę utrzymania mansjonarzy były czynsze. Prawo prezenty mansjonarzy, n ależęce do fundatora i je g o krewnych,

zos-2o tato ograniczone do okresu jednego m iesięca , po czym przechodziło na ordynariusza .

Uposażenie' nfensjonarzy koprzywnickich wkrótce w ydatni« w zrosło. Uzyskali oni czynsze od sum zapisanych na p o b lisk ich dobrach szlach eckich , na dochodach miasta Krosna oraz na kamienicach i ja t c e w Kazimierzu pod Krakowem. Aby zabez­ pieczyć s ię w posiadaniu swego uposażenia, społeczność (u n ivereita a ) mansjonarzy koprzywnickich zw ró ciła s ię o potw ierdzenie zapisów do k ró la Zygmunta Starego. Do­ kumentem wydanym w 1519 roku w Połańcu monarcha uczynili zadość 'ic h prośbom, za tw ier­ dzając dotychczasowe wyderkafy i pozwalając j e powiększyć dodatkowo o 80 grzywien. Wszystkie dochody mansjonarzy uzyskały immunitet k o ścieln y, z zastrzeżeniem jednak, że dobra nimi obciążone n ie będą zwolnione bądź to od p osp o litego ru szen ia, bądź

29

od ponoszenia ciężarów lm iejskich . Zatw ierdzenie to n ie usunęło jednak trudności w egzekwowaniu mansjonarskich dochodów, to te ż w pół wieku p óźn iej na sejm ie lu b e l­ skim (S569) otrzym ali oni od Zygmunta Augusta podobną konfirm ację. Przy o k a z ji do­ kument ujawnia, że czynsze zapisane na dobrach szlacheckich wynosiły zaledwie 4

30 i 4,5% sumy k a p ita ln e j, podczas gdy wysokość pozostałych wahała s ię od 6,6 do 8% .

G orzej, że większość tych dochodów b y ła , mimo królewskich zatw ierdzeń, n ie ­ ściągaln a. Przyczyną ich uszczuplenia była reform acja. W iele osób, na których do­ brach zapisane b yły na wyderkaf kwoty należne mansjonarzom, odszedłszy od Koś­ c io ła k a to lic k ie g o , za p rzesta ło wypłacania tychże czynszów, co powodowało zanie­ dbywanie s ię mansjonarzy w ich obowiązkach. Być może m u sieli poszukiwać innych

31

źródeł dochodu . Nie utrzymała s ię te z założona w 1534 roku w Koprzywnicy dla duchowieństwa d i e c e z ji krakowskiej s o d a lic ja kapłańska, która zn ik ła po kilku

(7)

PREPozrruRA i kolegium mansjonarzy w Koprzyw nicy

133

P ra g n ą c z a p o b ie c p ow yższym tr u d n o ś c io m o p a t Jakub K o m o r n ic k i w ra z z konwen­ tem z a p i s a ł 22 c z e r w c a 1564 rok u m ansjonarzom c ie r p ią c y m „ n i e d o s t a t e k i n ie z w y k ła b i e d ę " (inopia et non exigua pauperies [ . . ,J , ob quorundam praoomm honrinum f o r - tasse temeritatem, ąui ab Eoolesiae Catholioae e o iu n c ti o r a z b a k a ła r z o w i s z k o ł y , k t ó r y , ja k w iadom o, p a r t y c y p o w a ł w d och od a ch m a n s jo n a r z y , d z i e s i ę c i n ę snopowa z nowo z a ło ż o n y c h o g ro d ów w Małym B ło n iu o r a z p o l a L u b u s y, z w ię k s z a ją c j e d n o c z e ś n ie o b o w ią z k i m a n s jo n a rz y o d w ie m sze r o c z n i e : je d n ą o p i ę c i u ra n a ch

32

Z b a w ic ie la , a d ru gą z a zm a rły c h fu n d a to r ó w . D a ro w izn ę t ę p o t w i e r d z i ł 23 m aja 33

1587 rok u w B o d z e n ty n ie b is k u p P i o t r M yszk ow sk i . Jed n ak i t e r a z n i e w i e l e k o r z y ś c i m u s ie li m ie ć m a n s jo n a r z e , g d y ż w 1646 rok u dom i c h l e ż ą c y w p o b l i ż u dworu p r e p o z y

-34

t a b y ł c a ł k o w i c i e z n is z c z o n y , a n i e k t ó r e d och od y n i e ś c i ą g a l n e . N ie d o s t a t e c z n e u p o s a ż e n ie m ogło b y ć jedn ym z powodów upadku k o le g iu m m a n s jo n a rz y w K o p r z y w n ic y , i t o w ł a ś n ie w w ie k u X V I I , k t ó r y b y ł o k res em r o z w o ju t e j i n s t y t u c j i

J e s z c z e w ro k u 1573 i s t n i a ł o p e łn e k o le g iu m p i ę c i u m a n s j o n a r z y ^ . W k rótce je d n a k , n i e wiadomo d o k ła d n ie k i e d y , l i c z b a ic h z o s t a ł a p r z e z o r d y n a r iu s z a

. . 37

z m n ie js z o n a do t r z e c h . W 1604 rok u w y s t ę p u je ju z p r e p o z y t i t r z e c h m a n s jo n a rz y W 2 . p o ło w ie X V I I w iek u l i c z b a ic h w a h ała s i ę od% je d n e g o do t r z e c h . W iz y t a t o r w 1694 roku s t w i e r d z i ł , ż e p ow in no i c h b yć t r z e c h , w i s t o c i e p o d c z a s w i z y t a c j i b y ł t y l k o je d e n , a o b o w ią z k i m a n s jo n a rz y w y p e łn ia n o n i e d b a l e . W i z y t a t o r z o b o w ią ­ z a ł p r e p o z y t a , pod g r o ź b ą k a r z e s t r o n y o r d y n a r iu s z a , o p o s t a r a n ie s i ę d l a ta k 38 l i c z n e j p a r a f i i (4 t y s i ą c e d u s z ) o d r u g ie g o w ik a r iu s z a . A n a l i z a k s ią g m e t r y k a l­ nych k o p r z y w n ic k ic h z a l a t a 1654-1699 w y k a z a ła , ż e z r e g u ł y b y ł o ic h dw óch, r z a ­ d z i e j t r z e c h lu b je d e n . W 1676 roku dwóch w ik a r y c h w r a z z r e k t o r e m s z k o ł y i s ł u ż -39

bą k o ś c ie ln ą o d p r a w ia ło j e s z c z e m ałe o f i c j u m o NMP i mszę śp iew a n ą ; p ó ź n i e j z w y c z a j te n z a n i k ł . W 1727 roku w y m ie n ie n i są w K o p rz y w n ic y dwaj w i k a r i u s z e , n ie ma n a to m ia s t mowy o m a n s jo n a rz a c h . K o ś c io łe m od rok u 1725 z a r z ą d z a ł r e k t o r Jakub

40

C ic h o w s k i, nazywany t e ż p r e p o z y t e m . K s ią d z Jan K a n ty L i g ę z a w i z y t u j ą c y w 1726 roku p a r a f i ę k o p r z y w n ic k ą , u b o le w a , ż e g o d z in e k o NMP s i ę n i e ś p ie w a , a u p o s a ż e ­ n ie m a n s jo n a rz y p r z e p a d ł o i t y l k o n i e w i e l k ą c z ę ś ć u d a ło s i ę o d z y s k a ć . W m i e js c e

41

m a n s jo n a rzy o b o w ią z k i p a r a f i a l n e wykon&ye dwóch w ik a r y c h . D odajm y, z e n iem ożn oś ć ś c ią g a n ia c zy n s zó w spowodowana b y ł a n i e t y l k o z u b o ż e n ie m m ie s z c z a n po w o jn a c h s z w e d z k ic h , a l e n ie k i e d y w y r a ź n ie z ł ą w o lą s z l a c h t y - d łu ż n ik ó w . Z a ch o w a ła s i ę z a p is k a p r e p o z y t a k o p r z y w n ic k ie g o s p r z e d 1667 roku w s p r a w ie c z y n s z ó w , o których kazał mi s ię JeMoć Pan Z a a teliśa k i, gdym go posyłał upominając s ię , pozywać do Ziemstwa, które i we dwadzieścia ła t nie dochodzi, a ja i l e z takimi ludźmi non s\m ta n ti f s ] pozywać s ię . Non sum in ue .

Co spow odow ało upadek k o le g iu m m a n s jo n a rz y ? W yd a je s i ę , ż e n ie t y l k o n i e ­ d o s t a t k i m a t e r i a l n e , g d y ż t e b y ł y j e d y n i e powodem z m n ie js z a n ia s i ę l i c z b y man­ s jo n a r z y . Od XVI w iek u w z r a s t a w śród za k o n n ik ó w z a in t e r e s o w a n ie p ra c ą d u s z

(8)

-134 HENRYK-

RUClSSKI-pasterską. K la szto ry lub p oszczególn i zakonnicy coraz c z ę ś c ie j d la Zysku wkracza-43

l i w kompetencje k leru p a ra fia ln eg o . W 2. połow ie X V II wieku prepozytem powo­ łanym przez opata b y ł przez 24 la ta cysters* o. Bernard Każyński, wybrany później na p rzeora, zmarły w 1683 roku4**. Dnia 9 grudnia 1687 roku k la s z to r z o s ta ł pozwany przed sąd biskupi w K ielcach o nieprawne posiadanie od trzech la t beneficjum prepozytury przez o. Antoniego Krzesimowskiego, późn iejszego opata, któremu sąd b is

-45 . . .

kupi w Krakowie w ytoczył sprawą ju z 3 grudnia 1687 roku . W z a is t n ia łe j s y tu a c ji o._Krzesimowski zrezygnował z probostwa. D zięk i t e j re zy g n a c ji prepozytura w rócił», po 36 la tach w ręce k leru św ieck iego. Prepozytem z o s ta ł ks. Paweł W ólecki, doktor sztuk wyzwolonych i f i l o z o f i i , k tó ry ju ż w roku następnym zmarł. Jak wynika z k s ię ­ g i chrztów, w ciągu n a jb liżs zy c h kilkunastu l a t prepozytami b y l i : najpierw dziekan oświęcimski i kurat wilamowski, doktor f i l o z o f i i - hukasz Z ie liń s k i, następnie zaś kanonik sandomierski - Stanisław F lo ria n W oycieski. Ostateczne p r z e jś c ie pre- pozytury w re c e k leru św ieckiego w początkach X V III wieku s ta ło s ie przyczyną gorszących z a jś ć wywołanych p rzez zakonników, ja k włamywanie s ie do k o ścio ła fa m e - go, za b iera n ie sprzętów i klu czy od k o ś c io ła , za b ieran ie prepozytowi plonów, b ic ie i lż e n ie p rzez służbę opacką świeckich kapłanów, p rofan acja k o ścio ła para-

46

fia ln e g o it p . Opaci próbowali je s z c z e i innych środków. W latach 1737-1739 pre­ pozytura wakowała, gdyż opat nikogo n ie prezentow ał, wobec czego prawo patronatu p rze s zło na p apieża, k tóry upoważnił opatarkomendarza wąchockiego do obsadzenia

47

prepozytury koprzyw nickiej . Być może d z ię k i temu papieże u zyskali częściowe .48

prawo obsadzania prepozytu ry, j e ś l i prepozyt umrze in mense popali , C ystersi m u sieli jednak u stąp ić i gdy w 1790 roku z prezenty opata, za dyspensą papieską, prepozytem z o s ta ł o. Eugeniusz W asilew ski, zażądano od n iego p r z y s ię g i, że k o śció ł p a ra fia ln y n ie n ależy do k la szto ru i że po zawakowaniu po nim prebendy w róci w r ę -

49 ce kapłanów świeckich .

C ystersi' u s iło w a li również obsadzić stanowiska w ik ariu szy, i to nie tylk o w Koprzywnicy, a le i w okoliczn ych p arafiach tak klasztorn ych , jaki i innych. Udało s ie u s t a lić , że spośród 28 w ikariu szy występujących w Koprzywnicy w latach

1654-1699, 20 b yło cystersam i. Wielu z nich często zm ieniało p a r a fie , niekiedy znów w ra c a li i o d c h o d zili z Koprzywnicy k ilk a k r o tn ie , in n i natomiast p e ł n i l i w Koprzywnicy funkcje ¡litu r g ic z n e (c h r z ty , ślu by) de lic e n tia lub bez n i e j , n ie będąc wikariuszami koprzywnickimi. C y s te rs i ponadto odpraw iali w ie le nabożeństw i obrzędów litu r g ic z n y c h w k o ś c ie le klasztornym, zmuszając parafian do brania udziału w tych ceremoniach. In gero w a li te ż w zakres spraw ob jętych aura animarum (w ia ty k i, pogrzeby p a ra fia n i t p . )^ Ten brak s t a b i l i z a c j i p rzy c zy n ił s ię zapewne do zaprzestan ia wykonywania przez w ikariuszy obowiązków mansjonarzy, a na pewno n ie b y ł bez wpływu na ż y c ie r e l i g i j n e p a r a fii1,

(9)

PREPOZYTUBA I KOLEGIOM MANSJONARZY W KOPRZYWNICY 135

Ingerencje,opatów i zakonników w sprawy k o ścio ła p a ra fia ln ego u ła tw ia ło pra­ wo patronatu należące do opata i k lasztoru jako k o la to ra , um ożliwiające niekiedy prezentowanie osób bez wyższych świeceń. W połowie X V III wieku prawo to b yło

ogra-51

nxczone i w określonych miesiącach n a leża ło do papieża . 0 w cześniejszych próbach wtrącania s-ię opatów w ż y c ie p a r a fii mogą świadczyć upodobania opata M ikołaja Lu-borackiego, który miał zwyczaj odprawiać w k o ś c ie le parafialnym nabożeństwa w sza-

52

tach pontyfikalnych . Trudno o rzec, jaką r o lę odgrywały tu o sob iste zamiłowania opata, w ielk ieg o m iłośnika śpiewu, a jaką tendencje do ingerowania w sprawy koś­ c io ła p a ra fia ln ego .

Ocena moralna duchowieństwa koprzywnickiego, tak p a ra fia ln e g o , ja k i zakon­ nego, przed wprowadzeniem w ż y c ie uchwał Soboru^Trydenckiego n ie wypada n a jle p ie j. Kardynał Jerzy R a d z iw iłł, w izytu jąc k la s z to r 25 września 1596 roku s t w ie r d z ił, że n iek tó rzy b racia w ych od zili na noc do miasta i tam nocow ali, co spowodowało podejrzenie o niezachowywanie przez nich c z y s to ś c i. Dochodziło do bójek między zakonnikami oraz do kontaktowania s ię ich ze zbiegiem z k la s zto ru , k tóry z o s ta ł

. 5 3

wypuszczony z w ię z ie n ia . N ajw ięcej kłopotu sprawiał sam opat M ikołaj Luboracki, którego kardynał musiał osadzić w a re s zc ie w Krakowie, a gdy to n ie pomogło,

54

p od jął staran ia o pozbawienie go urzędu" , w czym jednak p rzeszk o d ziła śmierć purpurata w Rzymie. Z karnością w k la s z to rz e jednak nadal n ie b yło n a jle p ie j, np. w cza sie rokoszu Zebrzydowskiego fu rta k lasztorn a b yła s t a le otwarta i wchodził do k la szto ru , kto c h c ia ł i kiedy c h c i a ł " '.

Sprawom kleru p a ra fia ln ego na p o lecen ie kardynała Bernarda M aciejowskiego, biskupa krakowskiego, poświęcono sp ecjaln y zja zd duchownych archidiakonatu sando­ m ierskiego w dniu 16 marca 1604 roku w Sandomierzu, na którym k s ię ża m ie li s ię zapoznać z uchwałami Soboru Trydenckiego5' , Prepozyt koprzywnicki Szymon Skarżań- sk i z o s ta ł upomniany, aby n ie poruszał w kazaniach d la ludu k w e s tii scholastyczny by w ypełniał swoje obow iązki, n ie prow adził konw ersacji z Lotrykiera z k lasztoru i unikał n iew iasty B ia ło g ło d z k ie j. Mansjonarz Łukasz z o s ta ł ukarany karcerem aż do n i e d z i e l i , t j . do 21 marca, za w łóczenie s ię po karczmach i innych podejrzany miejscach. Drugiego mansjonarza, M acieja ze Skrubowic, nazwano czcigodnym sta rce za to t r z e c i, Adam Koprzywnicki, otrzymał upomnienie, aby „powołanie swoje godny « c z y n ił'" 5 !! Należy jednak zauważyć, że poziom moralny k leru koprzywnickiego w tyc

58 czasach n ie odbiegał od p rzeciętn ego .

W celu wzmocnienia k o n tr o li nad klerem podzielono w latach 1598-1604 rozlfc ły archidiakonat sandomierski na dekanaty. S ied zib ą jednego z nich ze względu na swe centralne p o ło żen ie, posiadanie prepozytury oraz is tn ie n ie k o ścio ła z 2.

po-59

łowy X II wieku zo s ta ła Koprzywnica . Przybyła więc Koprzywnicy nowa godność. Często jednak dziekanami koprzywnickimi b y l i o k o lic z n i plebani lub prepozyt s z p ita la w Koprzywnicy, być może z powodu c zęsteg o , jak informują m ateriały

(10)

po-zosea łe po bractw ie litera ck im ,.n ierezyd ow a n ia prepozytów farnych .

Reformy potrydenckie p rzy c zy n iły s ię poważnie do podn iesien ia stanu in t e le ­ ktualnego i moralnegd duchowieństwa, niem niej stan p a r a f ii z a le ż a ł c z ę s to od osobowości j e j rzadcy. Według zaleceń powizytacyjnych z 1651 roku znajdująca s ię na te re n ie p le b a n ii s ta jn ia powinna byó usunięta***. Takie nieporządki rzutowały na stan k o ś c io ła . W 1694 roku m ieszczanie s k a r ż y li s i ę , że prepozyt uchyla s ię od należnych o p ła t z gruntów m iejsk ich , a w ikariusze p o b iera ją wygórowane opłaty za p o słu gi r e l i g i j n e . W t e j o s ta tn ie j sprawie w iz y ta to r upomniał wikariuszy i

62 u s t a l i ł , że za podzwonne winno s ię p ła c ić ja k dawniej t r z y grosze

K o śció ł p a ra fia ln y (koprzywniczanie nazywali go farnym) w cięgu wieków u le­ g a ł zmianom. W roku 1646 stw ierdzono, że k o ś c ió ł j e s t murowany, le c z n ie posiada formy św iątyni . Widocznie budynek n ie odpowiadał ju ż ówczesnym wymogom. Ma- ' g is t r a t m iejsk i wraz z bractwem Iw. Anny wyremontował wówczas dzwonnicę. W cześniej, bo w 1638 roku, m ieszczanie wyremontowali k o ś c i ó ł '* . W 1680 roku o. Bernard Wa- źyń sk i, prepozyt i przeor koprzyw nicki, spraw ił do k o ścio ła p a ra fia ln ego organy wykonane przez m istrza sandomierskiego, Andrzeja C ien ia. Pieniądze na ten in stru ­ ment zbierano od dawna. Wójt Kasper N ie e z u ls k i darował rn.in. na budowę organów 3 ty s . z ł , k tó re jednak opat Zbigniew O ssoliń sk i „p o ż y c z y ł" i przeznaczył na bu­ dowę w ieży na k o ś c ie le klasztornym ; inny le g a t , w wysokości 200 z ł , pochodził od Adama Siwka . W 1693 roku koprzywnicki prepozyt s z p ita ln y , Szymon W oycieski, dobudował do k o ś c io ła p a ra fia ln ego k a p lic ę różańcową, w k tó re j z b ie r a ło s ię bra­ ctwo różańcow i**,

Dokument z 1727 roku in form u je, że k o ś c ió ł b y ł z c e g ły p a lo n e j, k ryty gon­ tem ' , N a stą p iła w ięc przebudowa, być może po zn iszczeniach spowodowanych wojnami szwedzkimi. W X V III wieku k o ś c ió ł u le g ł pożarow i. Na odnowienie je g o n ie ja k i

Grze-68

gorz Warchlowicz darował p o le i dom . Stan k o ś c io ła n ie przedstaw iał s ię jednak zadowalająco. W 2. połowie X V III wieku kustosz krakowski i prepozyt koprzywnicki, Franciszek Ossowski, p okrył k o ś c ió ł dachem, gdyż w c z a s ie s ło ty trudno było tam wytrzymać. W tym samym c z a s ie m ieszczanin koprzyw nicki, Antoni Rzepecki, wystawił „kopułę c z y l i w ieżę" (chyba sygn atu rkę), a le ta w 1798 roku spłonęła od pioruna. W 1821 roku k o ś c ió ł znajdował s ię ju ż w ru in ie i po kasacie k lasztoru cystersów (1819) nabożeństwa p rzen iesion o do k o ś c io ła poklasztornego**^. Obecnie pozostała z dawnego k o ś c io ła faraego ty lk o k a p lic a różańcowa, k tó ra po dobudowaniu w XX wieku nowej nawy s ta ła s ię prezbiteriu m k o ś c io ła , tym razem f i l i a l n e g o , gdyż fun­ k c ję k o ś c io ła p a ra fia ln eg o p e łn i obecnie romański k o ś c ió ł poklasztorny.

*36 HENRYK ROCltfSKI

(11)

&REPOZTTDRA I KOLEGIUM-M&NSJORAEZY 8 KOPEZYKNICY 137

P R Z Y P I S Y

1 J. U i ś n i e W 8 k i . Dekanat sandomierski. Radom 1915 s. 69; J. R a w- s k i. Wykazy św iętopietrza i d ziesięciny p apieskiej a najstarsze parafie w archi­ diakonacie sandomierskim. „Kasza P rze s zło ś ć ” 13:1961 s . 47-46; S. J o p. S ie ć pa­ ra fia ln a archidiakonatu sandomierskiego do końca XVI w., „Sprawozdania z Czynności Wydawniczej i Posiedzeń Naukowych oraz Kronika Towarzystwa Naukowego KUL” Nr 7:

1953-1956. Lu blin 1958 s. 154-158. Na temat h i s t o r i i k o ś c io ła p a ra fia ln eg o w Koprzywnicy wypowiedział s ię te ż jeden z proboszczów koprzywnickich, zamiłowany zb iera cz sta ro żytn o ści koprzywnickich, autor - będącej w r ę k o p is ie - m onografii p a r a fii k op rzyw n ick iej, d z ia ła ją c y w pierwszych d z ie s ię c io le c ia c h XX w. - ks. Sta­ nisław Puławski; monografie je g o i o b fit e n o ta tk i ( c y t . d a le j - N otatki, z poda­ niem k a rty ) d otyczęce umiłowanej przez n iego Koprzywnicy znajduję s ię w B ib lio te c e Seminarium Duchownego w Sandomierzu (sygn. J 113I b ) . Podana tamże data konsekracji tego k o ś c io ła - 11t3fr.,. n ie wydaje s ię prawdopodobna. N ie is t n ie ję c y obecnie budy­ nek k o ś c io ła p a ra fia ln ego w Koprzywnicy o g lę d a ła między 1844 a 1846 r . d e le g a c ja wysłana przez Radę Adm inistracyjna K rólestw a, majęca za zadanie op is zabytków w guberni radomskiej. Sprawozdanie t e j d e le g a c ji ukazało s ię dopiero 11 V 1863 r. w numerze 106 „Dziennika Powszechnego (Pismo Urzędowe, P o lity c zn e i Naukowe)" p t. Kościół parafialny i klasztorny u Koprzywnicy. Stęd p rzed ostało s ię do lit e r a t u r y zarówno mało prawdopodobne mniemanie, oparte rzekomo na miejscowychjpodaniach, jako-, by na k o ś c ió ł p a ra fia ln y zaadaptowano murowanę s ie c ia r n ię k s ię ż ę c ę , jak i data utworzenia p a r a f ii koprzyw nickiej - 1180 r . (zob . Słownik geograficzny Królestwa Dolskiego i innych krajów słowiańskich. T. 4 s . 384-385). O gólnie o gen ezie p a r a fii na ziemiach polskich : E. W i ś n i o w s k i . Rozwój org a n iza cji p a ra fia ln e j w Polsce do czasów reform a cji. W: K ościół w Polsce. T. 1. Kraków 1968 s. 261 i 277-278.

2

Ich brak s t w ie r d z ił jeden z w izytatorów p a r a fii koprzyw nickiej ju ż w r . 1646, s tw ie rd za ją c , że jedynym świadectwem k on sek racji sę znaki na ścianach, gdyż pamięć o n ie j również n ie dotrw ała - A cta v is it a c io n e s . T. 7 s. 10. Archiwum K u rii M e tro p o lita ln e j w Krakowie (c y t . d a le j: AV z podaniem numeru tomu i s tro n y ).

J. K ł o c z o w s k i . Zakony na ziemiach polskich w wiekach średnich. 8 : K ościół w Polsce. X. 1 s. 429-430.

* Omówił t ę k ron ikę, oparta m. in . na kronikach klasztornych z XV £ XVI w ., ks. Puławski. Katalog c z y li Kronika apatów XX. Cystersów w Koprzywnicy. „Kronika D ie c e z ji Sandom ierskiej" 4:1911. Obecnie dla in teresu ją cego nas okresu zachował

s ię ty lk o p o ls k i przekład t e j k ro n ik i, dokonany p rzez ks. S. Puławskiego w latach 1910-1912, znajdujęcy się. w B ib lio te c e Seminarium Duchownego w Sandomierzu, sygn. J. 1'131a (c y t . d a le j: Kronika, z podaniem k a r t y ). 8iarygodność przekładu można s tw ie rd z ić na podstawie fragmentów dokumentów wplecionych w tok wywodów k ro n ik i, a znanych ponadto z Kodeksu dyplomatycznego Małopolski ( c y t . d a le j: KdMp, z po­ daniem tomu)*.

' Biblioteka Seminarias Duchownego w Sandomierzu, sygn. G 1135. Odpis w Bi­

blio tece oo. Cystersów w Mogile. Cztery części zwane sę N otificaciones.

J. W i ę c e k. Z przeszłości 4 kościołów koprzywnickich. Muzem pamią­

tek po oo. Cystersach w Koprzywnicy. „Kronika D iecezji Sandomierskiej" 51:1958

z. 278.

(12)

138 HEHRXK ROGIŃSKI

1325 r . - R a w s k i s jw. s. .37, 1337 r . - W i ś n i e w s k i , jw . s. 69. Pogląd tego o s ta tn ie g o , idącego za Słownikiem geograficznym Królestwa P o l­ skiego,, T. XV, o is tn ie n ia p a r a f ii w Koprzywnicy na podstawie dokumentu z roku 1277 íKdMp 1, 93) n ie może być brany pod uwagę, gdyż w ersja dokumentu mówiąca 0 prawie patronatu j e s t , ja k to udowodnił Z. Wdowi szewski (fldd Bogoriów w wiekach średnich. „Rocznik P olsk iego Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie" 9:1928-1929. Kraków 1930 s. 81) piętnastowiecznym fa ls y fik a te m , co z re s ztą w cześniej zauważył ju ż W. Łuszczkiew icz (K ościół i reszty klasztoru cysterskiego w Koprzywnicy. Przy­ czynek do dziejów romańszczyssny w Polsce. „Sprawozdanie Kom isji do Badań H is t o r ii Sztuki w P o ls c e ” T. 3 z . 2. Kraków 1888 s. 46) na podstawie a n a lizy atan » posiada­ n ia k la sztoru .

g

L ib e r beneficiorum I I , s . 320. Okres powstania t e j części regestru Długo- szowego z o b .: S. K u r a ó. Regestrom Ecclesiae Cracoviensis. Studiom nad powsta­ niem tzw. L ib e r beneficiorum Jana Diugosza. Warszawa 1966 s. 40.

Codex diplom aticus e t chartularium e c c le s ia e p a ro c h ia lis in Koprzywnica (Siedemnastowieczny kopiarz dokumentów k o ś c io ła p a ra fia ln ego w Koprzywnicy) w Archiwum D iecezjalnym w Sandomierzu, sygn. 152, s . 13-14 (c y t . d a le j: Kodeks koprz,*. Omówienie kodeksu z o b .: H. K u c i ń s k i . Efemeryczna eodaliaja kapłań­ ska w Koprzywnicy (1534-1540), mps.

11 L iczb ę dwóch witryków d la każdego k o ś c io ła ustanowił w r . 1420 prymas M ikołaj Trąba - z o b .: B. K u m o r . Kościelne stowarzyszenie świeckich na z ie ­ miach polskich w okresie przedrozbiorowym. „Prawo Kanoniczne" 10:1967 s. 316

oraz W i ś n i o w s k i , jw . s. 361. 12 Kodeks.koprz. s. 37.

13

S. L i t a k. Struktura i fu nkcje p a ra fii w Polsce. W: Kościół w Polsce. T. 2. Kraków 1970 s . 457.

14

Akta w iz y t a c ji wewnętrznych i zewnętrznych z la t 1676 i 1694 w Archiwum Diecezjalnym w Sandomierzu, sygn. 42 i 44 (c y t . d a le j: V is . , z podaniem sygnatury

1 s tro n y ). V is . 42 s. 10.

V is . 44 s . 21.

16 AV-46 s. 295.

17 AV-5t s. 226. 18

H. R u c i ń s k i . S z p ita l w Koprzywnicy (KV—X V III wiek). Materiały do dziejów sp o łe czn o-re lig ijn y ch w Polsce. Red. Z. Sułowski i S. Wiśniowski. Lublin

1974 s. 95 i 105. 19

W te k ś c ie dokumentu sformułowanie: E t i t a insolidum ip s i presbyteri nume­ ro quinqué habebunt per quatuor marcas pecunias cotrmini censuœ annui [ ... ] . Czyn­ szu jednak m ie li razem d z ie s ię ć grzyw ien, a na jednego wypadało po dwie grzywny ro czn ie.

20

Kodeks koprz. s. 6-8.

21

Tamże s. 6.-9. Dokument opata i konwentu z 11 I 1491 r . j e s t przytoczony w akcie erekcyjnym ordynariusza po arendze, w k tó re j mowa, że k o ś c ió ł p a ra fia ln y w Koprzywnicy mimo bogatego uposażenia, zwłaszcza z ła s k i opata i konwentu, w d zie

(13)

-F8EPQZYTURA 1 KOLEGIUM MABSJOiMŁZY W KOPRZYWNICY 139

s ię c in y i dochody pien iężn e n ie zaźytm n a leżytego szacunku i po postanowieniu utworzenia prepozytury i kolegium mansjonarzy, a przed szczegółowymi przepisami uzupełniającymi postanowienia opata i konwentu.

^ Tamże s. 10. 23

J. S z y m a ń s k i . Początki prepossytur w d ie c e z ji krakowskiej. „Rocz­ n ik i Teologiczno-Kanoniczce” 9:1962 s. 66 i 67. Motywacja areng obu wyżej przy­ toczonych dokumentów mówi o podniesieniu godności k o ś c io ła koprzywnickiego i na­ s ile n iu kultu Bożego - Kodeka koprz. s. 6 i 6*.

24

Ciekawe * » g© być powiązania między e re k c ję prepozytury koprżyw nickiej a funkcja k o le g ia ty Wszystkich Świętych w Krakowie oraz r o la m agistra Jana Wy­ sockiego. K o le g ia ta Wszystkich Świętych powstała d op iero w r . 1492 - J. S z y - d: a ń s k i . Biskupstwa p olsk ie w wiekach średnich. Organizacja i funkcje. W: Kościół w Polsce. T. 1 s . 205, zaś Wysocki ju ż w dokumencie klasztornym z 1491 r. tytułowany j e s t kanonikiem k o ś c io ła W szystkich Świętych w Krakowie - Kodeks koprz. a. 6 *.

25 AV-7 s . 78-80.

Acta o f f i c i a l i a w Archiwum K u rii M e tro p o lita ln e j w Krakowie. T. 15 s. 56- 58 (c y t . d a le j: A. O f f i c . z podaniem tomu i s t r o n ), p or. Kuciński.

27

Zbiór dokumentów katedry i d iecezji krakowskiej. Wyd. S. Kuraś. T . 2.

Lu blin 1973 nr 217 i 309. 28 Tamże nr 535.

29

Kodeks koprz. s. 10-10*.

® Tamże s. 11-11*.

W 1628 r . jed en z mansjonerzy b y ł a lt a r y s t ę - Tamże s. 37*. 32

Z b iór dokumentów £ . . J s. 12. W k o p ii dokumentu mylna d a ta , właściwa datę ustalono na podstawie w iz y t a c ji - AV-7 s . 11.

33

Kodeks koprz. s . 12*.

34 AV-7 s . 11. 35 *

S. L i t a k. Zagadnienie parafii w IVT -X VIÎI wieku. „Znak" 137-138:1965

s . 1544. 36 Kodeks koprz. s. 33. 37 AV-4 f . 64. 38 V is . 44 8. 20 i 22; W i ś n i e w s k i , jw . 6. 69 - m ylnie przyjmuje ic h lic z b ę w 1694 r . na trze c h . 39 V is . 42 s. 11 40 AV-22 s . 126. 41 AV-51 s . 223.

(14)

42 Kodeks koprz. s. 3.

43 L i £ a k , .jw. s . 1535; J. K ł o c z o w s k i . Zakony m$ekie W Polsce u X V I-X V III wieku. HF: Kościół, w Polsce. T . 2. s. 711 i 713.

44 Breve m onasterii Copr. compendium (odpis m o g ils k i) k. 40 i 67, na k . 73: In hana e ccle s ia fuerant ex antiguo, modo vero deperdtto, tempore r e l i g io s i 0. C ist. p ra e p ositi. Zakonnicy b y l i r ó r a ie ż n iek ied y prepozytami szpitalnym i i wika­ riuszam i.

45

N ota tk i £. 80 i 82.

Tamże i . 57-60; Acta e p is c o p a lia w Archiwum M etropolitalnym w Krakowie. T. 78 9. 130 i nn, s . 170’ i nn; T. 79 s. 2 i 49.

4^ N ota tk i f . 79.

48 AV-46 s. 294. 0 celowym zaniedbywaniu prezenty w celu o s ią g n ię c ia ko­ rz y ś c i z nieobsadzonego beneficjjum plebańskiego - L i t a k. Struktura i funkcje p a ra fii s. 310.

49

N otatk i f . 80. sn

Tamże f . 57 i: o .

5Î AV-7 s. 10; AV-46 s. 294; AV-51 s. 224.

52 Kronika f . 89. Od Soboru w P i z i e opaci koprzywnicey b y l i in fu łatam i.. . .

53 7 AV-2 f . 37. 34 Kronika £ . 9 1 . 55 Tamże £. 78. 36 'AV-4 £ . 5 8 . AV-4 f . 64.

JÍJ P or. ‘ L i t a k. Zagadnienie p a ra fii s. 1549 i n; ten że. Struktura i fun­ kcje p a r a fii s. 368 i nn.

59

J. R a w s k i . Podziął archidiakonatu sandomierskiego na dekmiaty. .„K ron ika D ie c e z ji Sandom ierskiej" 51:1958 s. 235, 310-314.

60

W 1765 r . prepozyt Marcin Troyn arski, kanonik sąd eck i, b ył nieobecny podczas w iz y t a c ji - AV-51 s. 226.

61 N otatk i f . 80.

62 V is . 44 s. 20 i 23.

63 C o p rim ica oppidum habens ecclesiam muratam, sed non in forma tem pli - AV-7 f . 10.

44 N ota tk i £. 82.

43 N otatki f . 82, 214 i 266. Budowa w ieży n ie doszła wówczas do skutku.

(15)

W i ś n i e w s k i , jw . s . 69.

67 AV-51 s. 225.

N otatk i f . 76. '

69

W i ś n i e w s k i , j w. s. 69.

FREPOZYTDRA I KOLEGIOM MANSJONARZY W KOPRZYWNICY

66

i

DIE PRÄPOSITOR UND DAS HANSIONARIENKOLLEGIUM IN KOPRZYWNICA

AUF DEM HINTERGRUND DER PFARREIGESCHICHTE BIS ZUM ENDE DES 18. JAHRHUNDERTS

Z u s a m m e n f a s s u n g

Die PrSpositur in Koprzywnica entstand im G efo lge des Polen im 15. Jahr­ hundert ergreifen d en , mit der „d e v o tio moderna” im Zusammenhang stehenden a llg e ­ meinen Trends. In diesem Zeitraum entstanden v i e l e S tifts k ir c h e n und n ich t so grosse fin a n z ie lle Anstrefungen erfordernde Präposituren. An den Präposituren, deren Besitzgrundlage im allgem einen d ie durch versch ied en a rtig e S tiftu n gen vergrS sserte frühere Ausstattung der P fa rre war, wurden K o lle g ie n von Mansionären gegründet, d ie hauptsächlich von den Zinsen leb ten (W iederkau fsrech t).

Koprzywnica war s e i t Ende des 12. Jahrhunderts S it z e in e r Z is te r z ie n s e r a b te i und wurde im 15. Jahrhundert zu einem Zentrum des k lö s te r lic h e n Latifundiums mit au sgebildeter s tä d tis c h e r Struktur (S ta d tra t und stä d tisch es G erich t, communitas civium ). Es gab im Städtchen Handwerkerzünfte und r e lig iö s e V erein e, unter ihnen s e it 1430 auch d ie L ite r a r is c h e B ruderschaft, d ie Personen mit einem bestimmten Bildungsstand v e r e in te . Nach 1466 entstand auch ein städ tisch es Krankenhaus mit der H e ilig -G e is t-K irc h e . Die A llerh eiligen -K irch en gem ein d e von Koprzywnica re ic h t mindestens b is in d ie Z e it der Gründung im Jahr 1268 zurück.

S t i f t e r der P räp ositu r und des Kollegiums von fü n f Mansionären war 1491 der Abt von Koprzywnica mit dem Konvent. E ig e n tlic h e r I n i t i a t o r der S tiftu n g war jedoch der P fa r r e r von Koprzywnica Jan Wysocki, der g le ic h z e it ig Kanoniker der A lle r h e ilig e n - S t ift s k ir c h e in Krakau war. Die f in a n z ie lle Mühe des K lo s te rs , das Patronatsrecht b e h ie lt (d ie Mansionäre v e r t r a t d er P räp ositu s) war minimal. Die S tiftu n g b e s tä tig te der ( Krakauer B ischof durch B ekräftigung des S tatu ts, welches d ie P flic h te n d er Mansionäre sowie des Schulmeisters der P fa r r e i p r ä z is ie r t e , und durch Organisierung ih res Kollegium s.

Im Ergebnis der sich ausbreitenden Reformation v e rlo re n d ie Mansionäre einen T e i l ih re r Einkünfte, was ein e Verringerung ih r e r Zahl auf d r e i zur Folge h atte. Im 17. und 18. Jahrhundert begannen d ie Funktionen des Präpositus und der Mansionäre von den Zisterziensermönchen b e s e tzt zu werden, was zusammen mit den Kriegszerstörungen s e it d er M itte des 17. Jahrhunderts und d er Polen in den ersten Jahrzehnten des darauffolgenden Jahrhunderts heimsuchenden W irtsch a ftsk rise bew irkte, dass das Kollegium d er Mansionäre zu e x is tie r e n a u fh örte. An ih re S t e lle tra te n Vikare. Gegen Ende des 18. Jahrhunderts verschwand auch der T i t e l des Präpositu s, und d ie P fa rrk irc h e v e r f i e l b is zur Ruine. Im Jahre 1819 wurde das K lo s te r von Koprzywnica l i q u i d i e r t , und d ie romanische ehemalige Z is te r z ie n s e r ­ kirche wurde zur P fa rrk irc h e .

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

kowanych przez GUS przewiduje się dalsze zmniejszanie się przyrostu naturalnego, który w ostatnim dziesięcioleciu XX w ieku będzie w Polsce o 60,4% mniejszy

Gdy zwierzę dotknie strzępek grzyba, otrze się o nie, ze strzępek wydziela się szybko krzepnący śluz, do którego przykleja się zw

Opiekuj się pan mym chłopcem, daj mu możność pójść w życiu naprzód, jeżeli rząd nie zechce tego uczynić... Zaremba przedstaw ia rozprawę

Dalsze wszystkie centrosomy tworzą się przez podział tego niejako zre- gerowanego centrosomu jajka.. Na podstawie tych obserwacyj

Powyższe wymaganie nie dotyczy urządzeń, które można łatwo zdemontować w celu oczyszczenia (z wyjątkiem, nagrzewnic i chłodnic). Między otworami rewizyjnymi nie

ców bydła to preparaty witaminowo-mineralne oraz preparaty mlekozastępcze dla cieląt, a dla hodowców trzody - premixy farmerskie oraz prestartery, W Sklepach Paszowych

rająca ocenę „wojny z Polską nie jako odosobnionego zadania Frontu Zachodniego, ale zadania centralnego całej Rosji robotniczo-chłopskiej”77. Tak więc musiało minąć