Krystyna S k w a r k o . Osiedlenie m łodzieży polskiej w N ow ej Zelandii
w r. 1944. Londyn 1972 ss. 84. Polskie Towarzystwo Historyczne w Au
stralii.
P raca została w y d an a nak ład em A utorki pod auspicjam i Polskiego T ow arzystw a H istorycznego w A ustralii. M a o na c h a ra k te r raczej dzien n ikarski niż naukow y. A u to rk a przy pisan iu pracy bazow ała na w łas ny ch w spom nieniach i dostępnych jej dokum entach. W sum ie są to jakby dzieje Polonii w Nowej Zelandii począw szy od historii osiedlenia się m ło dzieży polskiej w 1944 r. A kcentując histo rię osiedlenia m łodzieży S kw ar ko n ad aje m onografii ty tu ł: Osiedlenie m ło d zieży polskiej w N ow ej Z e landii w r. 1944. R ecenzow ana p raca stanow i popularnie u jęte kom pen dium tra k tu ją c e o w aru n k ach osiedlenia i kształcenia m łodzieży polskiej w Nowej Z elandii od 1944 r. A ktualnie trzo n Polonii nowozelandzkiej stanow i m łodzież p rzyby ła tu ta j w listopadzie tego roku.
Poza przedm ow ą prezesa Polskiego T ow arzystw a Historycznego w A u stralii M ariana Szczepanow skiego i w stępem A utorki praca składa się z IV części zaw ierających m ate ria ł w porządku chronologicznym . Po n a d to u zu p ełn iają ją liczne ciekaw e ilu stracje obrazujące życie codzienne m łodzieży polskiej w o b o z a c h 1 dziecięcych w Nowej Zelandii. M anka m entem pracy je s t b ra k w ykazu źródeł, z których korzystała A utorka. W iele fak tó w p rzytacza z autopsji, jako że n ależała do grona opiekunów tej m łodzieży już od 1942 r.
Część I i II p o trak to w an e zostały jako rozdziały w prow adzające. U ka zana je s t w nich droga, ja k ą p rzebyły dzieci polskie przed osiedleniem się w Polskim Obozie Dziecięcym w P a h ia tu a (Nowa Zelandia). Droga ta p row adziła przez ZSRR i P ersję.
Z dzisiejszego p u n k tu w idzenia najciekaw sze są dw ie ostatn ie części pracy, z k tó ry ch dow iadujem y się, że polskie życie społeczne w Nowej Z elandii zaczyna być u jm o w an e w m łode ręce byłych w ychow anków obozu w P ah iatu a, z k tó ry ch w ielu uzyskało w ykształcenie i obecnie zaj m u je różne odpow iedzialne stanow iska. Isto tn a była spraw a w ykształce n ia tejże m łodzieży. A u to rk a problem ow i tem u poświęciła w iele m iejsca, pisząc m. in. „P oruszając spraw ę najw ażniejszą, a m ianow icie, spraw ę w ykształcenia m łodzieży, bezstro n n ie należy stw ierdzić, że rząd nowoze
landzki danej obietnicy dotrzym ał z całą sum iennością. K to ty lk o z m ło dzieży, nie m ającej rodziców, rzeczyw iście p rag n ą ł się uczyć w szkołach średnich oraz wyższych, o trzy m ał poparcie władz, pełne subsyd ia rzą dowe n a u trzym anie, u b ran ie i n a w y kształcenie” (s. 66). Dalej pisze, że wiele m łodzieży ukończyło n ie tylko szkoły średnie o raz zaw odow e, ale rów nież wyższe studia. Obecnie Polacy pracu jąc dla społeczeństw a now o zelandzkiego n a rów ni z nim k o rzy sta ją z jed nakow ych p ra w i p rzy w ile jów. Now ozelandczycy zaś zdają sobie spraw ę z tego, że osiedlenie się m łodzieży polskiej n a ich ziemi, p rzy niew ielkim w kładzie z ich strony, przysporzyło krajow i ponad 650 m łodych pracow ników , a jednocześnie dobrych obyw ateli przyw iązanych do zaadoptow anego k ra ju i jego m iesz kańców.
W edług obliczeń A utorki Polonia w Nowej Z elandii liczy ak tualn ie ok. 3 tys. osób. Z estaw ienia liczbowe w poszczególnych m iastach p rzed staw iają się następująco: W ellington — 2000 osób, A uckland — 300, H am ilton — 100, N ew P ly m ou th — 50, N apier — 40, C h ristch urch — 40, D unedin — 30 osób.
W cz. IV Skw arko relacjo n u je w spom nienia z obchodów zw iązanych z 25 rocznicą przyjazd u dzieci polskich do Nowej Zelandii. Uroczystości te m iały m iejsce 1 X I 1969 r.
Na zakończenie trzeb a zaznaczyć, że nasz sta n w iedzy o Polakach w A ustralii i Oceanii jest stosunkow o m ały. O pierw szych k o n tak ta ch polskich z Nową Z elandią p isał Lech P a sz k o w sk i2. P ierw si Polacy osied lili się na ziemi now ozelandzkiej w 2. poł. X IX w. N ow ą falę Polaków przyńiósł okres m iędzyw ojenny, potem la ta II w o jn y św iatow ej.