• Nie Znaleziono Wyników

Ekonomiczne i kulturowe aspekty wybranych problemów globalnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ekonomiczne i kulturowe aspekty wybranych problemów globalnych"

Copied!
254
0
0

Pełen tekst

(1)

Ekonomiczne i kulturowe aspekty

wybranych problemów globalnych

Chorzowskie Studia Polityczne Nr 8/2014

(2)

Funkcjonowanie przedsiębiorstw

w turbulentnym otoczeniu

redaktorzy naukowi

Andrzej Bujak i Marian Noga

Wydawnictwo

Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu

Zeszyty Naukowe

Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu

Nr 5(37)/2013

Wrocław 2013

Chorzowskie Studies in Politics

No. 8/2014

Economic and Cultural Aspects

of Selected Global Problems

edited by

Maria Ochwat

The Poznan School of Banking Press Chorzow 2014

(3)

Chorzowskie Studia Polityczne

Nr 8/2014

Ekonomiczne i kulturowe aspekty

wybranych problemów globalnych

redakcja naukowa

Maria Ochwat

Funkcjonowanie przedsiębiorstw

w turbulentnym otoczeniu

redaktorzy naukowi

Andrzej Bujak i Marian Noga

Wydawnictwo

Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu

Zeszyty Naukowe

Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu

Nr 5(37)/2013

Wrocław 2013 Wydawnictwo

Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu Chorzów 2014

(4)

Komitet wydawniczy / Editorial Board

Przewodniczący / Chair: prof. zw. dr hab. Józef Orczyk

Członkowie / Members: dr hab. Władysław Balicki, prof. WSB w Poznaniu, dr Piotr Dawidziak,

dr hab. Marek Dylewski, prof. WSB w Poznaniu, dr hab. Sławomir Jankiewicz, prof. WSB w Poznaniu,

Grażyna Krasowska-Walczak (dyrektor Wydawnictwa WSB w Poznaniu / Director of the Poznan School of Banking

Press), dr Alicja Kaiser, dr hab. inż. Tadeusz Leczykiewicz, prof. WSB w Poznaniu,

dr hab. Magdalena Majrzchak, prof. WSB w Poznaniu, Andrzej Małecki (sekretarz / Secretary), dr hab. Ilona Romiszewska, prof. WSB w Poznaniu, prof. zw. dr hab. Janusz Sawczuk, prof. zw. dr hab. Stanisław Wykrętowicz, dr Maria Zamelska

Rada naukowa / Scientific Advisory Board

prof. dr hab. Zbigniew Blok (Polska), prof. Kishu L. Daswani (Indie),

prof. Olena Goroshko PhD, DSc (Ukraina), prof. dr hab. Ludwik Habuda (Polska), dr Rashad Huseynow (Azerbejdżan), prof. dr hab. Andrzej W. Jabłoński (Polska),

prof. dr hab. Jan Kantyka (Polska), prof. dr hab. Mirosław Karwat (Polska), dr Staņislavs Keišs PhD (Łotwa), dr hab. Krzysztof Krysieniel, prof. WSB w Poznaniu (Polska), prof. Peter Kulašik PhD, CSc (Słowacja), dr hab. Halina Lisicka, prof. UWr. (Polska), prof. Peter Mikuláš PhD (Słowacja), dr Maria Ochwat (Polska), prof. Steven A. Peterson PhD (USA), prof. Ramón Ruiz Ruiz PhD (Hiszpania),

dr hab. Katarzyna Sobolewska-Myślik, prof. UP w Krakowie (Polska),

prof. Albert Somit PhD (USA), prof. Antonio Stango PhD (Włochy), dr Jarosław Szostak (Polska), dr Łukasz Wawrowski (Polska), prof. Tom Woodhouse PhD (Wielka Brytania)

Czasopismo umieszczone na liście „B” MNiSW, w bazie Index Copernicus i BazEkon. Czasopismo recenzowane według standardów Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Lista recenzentów na stronie www.wydawnictwo.wsb.poznan.pl oraz w ostatnim numerze czasopisma z danego roku. Journal placed in the “B” list of the Ministry of Science and Higher Education, in the Copernicus Index and in the BazEkon database.

Journal reviewed in compliance with the standards set forth by the Ministry of Science and Higher Education. A list of referees is available at www.wydawnictwo.wsb.poznan.pl and published in the last issue of the Journal each year. Procedura recenzowania / Review procedure

www.wydawnictwo.wsb.pl/informacje-dla-recenzentow Redaktor naczelny czasopisma / Editor-in-chief

dr hab. Sylwester Wróbel, prof. WSB w Poznaniu

Redaktor naukowy (tematyczny) / Scientific (Theme) editor

dr Maria Ochwat

Weryfikacja tekstów w języku angielskim / Texts in English revised by

Victoria Szpyrka (native speaker)

Tłumaczenie streszczeń angielskich na język polski / English summaries translated into Polish by

Jarosław Szostak

Redaktor prowadzący / Text editor

Elżbieta Turzyńska

Redakcja / Copyedited

Karolina Hamling

Skład i łamanie / Typeset by

Maciej Torz, www.munda.pl

Projekt okładki / Cover design by

Jan Ślusarski

Publikacja finansowana przez Wyższą Szkołę Bankową w Poznaniu. Publication financed by the Poznan School of Banking.

Wersja pierwotna – publikacja drukowana / Source version – print publication Nakład: 150 egz. / Circulation: 150 copies

© Copyright by Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu, 2014 ISSN 2080-752X

Wydawnictwo Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu

al. Niepodległości 2, 61-874 Poznań, tel. 61 655 33 99, 61 655 32 48

e-mail: wydawnictwo@wsb.poznan.pl, dzialhandlowy@wsb.poznan.pl, www.wydawnictwo.wsb.poznan.pl Druk i oprawa / Printed and bound by Zakład Poligraficzny Moś i Łuczak, Poznań

(5)

Spis treści

Wstęp . . . 9

Aspekty ekonomiczne

Krzysztof Przybyszewski

Negatywność ekonomicznych procesów globalizacyjnych . . . 13

Edward Karolczuk

Globalizacja a dług publiczny . . . 25

Teresa Pereira, Henrique Santos

A Framework to Mitigate Security Risks in Online Transactions . . . 53

Martyna Dudzicz

Globalne wysiłki na rzecz zrównoważonego rozwoju . . . 69

Kinga Hoffmann

Wdrażanie równowagi praca – życie w obliczu współczesnych wyzwań

demograficznych społeczeństwa . . . 83

Rafał Klimek

Polityczno-prawne aspekty braku dostępu do wody jako istotny problem

o charakterze globalnym . . . 103

Okay Benedict Agu

Exploring the Linkages Between E-Waste Trade, Globalisation,

and Protection of the Environment in Nigeria . . . 115

Aspekty kulturowe

Rashad Huseynov

Combatting Global Threat of Religious Radicalization: Hard-line

and Soft-line Measures (Policy Recommendations for Azerbaijan) . . . 141

Laura Koba

Bioetyka jako problem współczesności . . . 153

Małgorzata Adamik-Szysiak

Komunikowanie medialne i polityczne w dobie globalizacji . . . 165

Olena Goroshko, Kyrylo Pelіvanov

(6)

6 Spis treści

Sarajean Rossitto

Training for Transformation . . . 197

Dickson Ogbonnaya Igwe

Inclusive Education and Criminality: A Challenge

to the National Open University of Nigeria . . . 219

Anetta Grzesik-Robak

Edukacja globalna z perspektywy nauczania na poziomie ponadgimnazjalnym . 237

Lista recenzentów współpracujących z czasopismem

„Chorzowskie Studia Polityczne” . . . 251 Wymogi edytorskie Wydawnictwa WSB w Poznaniu dla autorów . . . 253

(7)

Table of contents

Introduction . . . 9

Economic aspects

Krzysztof Przybyszewski

Negative Effects of Economic Globalization . . . 13

Edward Karolczuk

Globalisation and Public Debt . . . 25

Teresa Pereira, Henrique Santos

A Framework to Mitigate Security Risks in Online Transactions . . . 53

Martyna Dudzicz

Global Efforts for Sustainable Development . . . 69

Kinga Hoffmann

Implementing the Idea of Work-life Balance in the Context

of Contemporary Demographical Challenges in Societies . . . 83

Rafał Klimek

Political and Legal Aspects of Access to Water as an Important Global Problem . 103

Okay Benedict Agu

Exploring the Linkages Between E-Waste Trade, Globalisation,

and Protection of the Environment in Nigeria . . . 115

Cultural aspects

Rashad Huseynov

Combatting Global Threat of Religious Radicalization: Hard-line

and Soft-line Measures (Policy Recommendations for Azerbaijan) . . . 141

Laura Koba

Bioethics as a Problem of Modern Times . . . 153

Małgorzata Adamik-Szysiak

Media and Political Communication in the Age of Globalisation . . . 165

Olena Goroshko, Kyrylo Pelіvanov

Leaders 2.0 through Crisis Communications in Ukraine: or Facebook in Use . . 177

Sarajean Rossitto

(8)

8 Table of contents

Dickson Ogbonnaya Igwe

Inclusive Education and Criminality: A Challenge

to the National Open University of Nigeria . . . 219

Anetta Grzesik-Robak

Global Education from the Perspective of Secondary School Education . . . 237

List of reviewers collaborating with „Chorzowskie Studies in Politics” . . . 251 The WSB Press Instructions for Authors Submitting Their Contributions in English 254

(9)

Wstęp

W literaturze przedmiotu można znaleźć wiele klasyfikacji problemów global-nych. Nie są to jednak podziały ostre. Niektórzy badacze twierdzą, że zważając na zainteresowanie nauki stosunkami międzynarodowymi, korzystna wydaje się selekcja i podział problemów globalnych dostosowany do płaszczyzn, na jakich te stosunki się realizują. Można tu zatem mówić o trzech płaszczyznach, a miano-wicie politycznej, ekonomicznej i kulturowej.

Do spraw związanych z płaszczyzną polityczną należą wszelkie zagadnienia dotyczące problemu bezpieczeństwa i której w całości został poświęcony numer siódmy „Chorzowskich Studiów Politycznych”. Z kolei do problemów płaszczy-zny ekonomicznej zalicza się między innymi kwestie kryzysu walutowego, de-mograficzne, dysproporcji rozwojowych czy zagrożeń ekologicznych. Natomiast do szeroko pojętej płaszczyzny kulturowej należą chociażby problemy dotyczące religii, komunikacji czy edukacji.

W ósmym numerze „Chorzowskich Studiów Politycznych” szesnastu na-ukowców i praktyków z Portugalii, Nigerii, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Azerbejdżanu i Polski dokonało analizy wybranych problemów globalnych w płaszczyźnie ekonomicznej i płaszczyźnie kulturowej. I tak w części dotyczącej płaszczyzny ekonomicznej znalazło się siedem artykułów. Doktor hab. Krzysz-tof Przybyszewski pisze o negatywnych ekonomicznych procesach globalizacyj-nych, dr Edward Karolczuk o globalizacji a długu publicznym, a dr Teresa Pereira i prof. dr hab. Henrique Santos zastanawiają się nad możliwościami

(10)

minimali-10 Wstęp

zowania zagrożeń bezpieczeństwa dla transakcji online. Z kolei dr Martyna Du-dzicz porusza kwestię globalnych wysiłków na rzecz zrównoważonego rozwoju, dr Kinga Hoffmann – wdrażania równowagi między pracą a życiem w obliczu współczesnych procesów demograficznych, dr Rafał Klimek – polityczno-praw-nych aspektów braku dostępu do wody, a mgr Okay Benedict Agu – związków między gospodarką odpadami, globalizacją i ochroną środowiska w Nigerii.

W części dotyczącej płaszczyzny kulturowej również znalazło się siedem artykułów. Doktor Rashad Huseynov zastanawia się nad niebezpieczeństwem radykalizacji religijnej w Azerbejdżanie, a dr Laura Koba nad problem bioety-ki. Z kolei dr Małgorzata Adamik-Szysiak pisze o komunikowaniu globalnym i politycznym, natomiast prof. dr hab. Olena Goroshko i mgr Kyrylo Pelіvanov o komunikacji kryzysowej na Ukrainie. Trzech autorów zajęło się problemem edukacji. I tak – mgr Sarajean Rossitto koncentruje się na edukacji dla transfor-macji, mgr Dickson Ogbonnaya Igwe nad wykluczeniami w edukacji, a dr Anetta Grzesik-Robak na edukacji globalnej z perspektywy nauczania na poziomie po-nadgimnazjalnym.

Niniejszy tom „Chorzowskich Studiów Politycznych” również jest numerem szczególnym. W skład Rady Naukowej weszło dwóch kolejnych naukowców, tym razem z Włoch i Łotwy. Powiększyła się także lista recenzentów zagranicznych.

Zachęcam Państwa do lektury ósmego numeru „Chorzowskich Studiów Po-litycznych”.

(11)
(12)
(13)

Chorzowskie Studia Polityczne

Nr 8 rok 2014

Krzysztof Przybyszewski

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Instytut Filozofii, Zakład Filozofii Społecznej i Politycznej

kprzyby@amu.edu.pl tel. +48 61 829 22 80

Negatywność ekonomicznych

procesów globalizacyjnych

Streszczenie. Artykuł ma formę eseju naukowego, którego zadaniem jest wydobycie negatywnej

strony ekonomicznych procesów globalizacyjnych. Nie przedstawia on pozytywnych aspektów globalizacji ekonomicznej, chociaż takie istnieją. Zabieg ten jest celowy, by wyraziście zaakcen-tować negatywny wpływ ekonomicznych procesów globalizacyjnych na człowieka, społeczeństwo i państwo. Główna teza pracy sprowadza się do stwierdzenia, że ekonomiczne procesy gospodarcze prowadzą do wyeliminowania społeczeństwa obywatelskiego, a w jego miejsce konstytuują społe-czeństwo konsumpcyjne.

Słowa kluczowe: globalizacja, społeczeństwo obywatelskie, państwo, suwerenność, społeczeństwo

konsumenckie

Wprowadzenie

Zjawisko globalizacji jako przedmiot refleksji naukowej w naukach społecznych bywa różnie definiowane, interpretowane, omawiane, a nawet oceniane. Trzeba zaznaczyć, że jeszcze na początku XX w. bardzo często powątpiewano w rzeczy-wiste istnienia procesów globalizacyjnych1. Według Alana M. Rugmana

globa-lizacja nadal pozostaje mitem, a w związku z powyższym nie ma ona racji bytu w takim sensie, jaki powszechnie przyjęło się wiązać ze znaczeniem tego

poję-1 Por. M. Pietraś, Globalizacja jako proces zmiany społeczności międzynarodowej, w: Oblicza

(14)

14 Krzysztof Przybyszewski

cia2. Twierdzi on mianowicie, że większość działalności gospodarczej wielkich

firm międzynarodowych nie odbywa się w ramach jednego rynku, ale w obrębie regionalnych bloków3. Jego stanowisko należy traktować jako odosobnione,

bo-wiem dzisiaj mało kto kwestionuje obiektywne istnienie procesów globalizacyj-nych nie tylko w wymiarze gospodarczym, ale również kulturowym, społecznym i politycznym. Znaczna większość badaczy społecznych4 wydaje się podzielać

pogląd Zygmunta Baumana, który diagnozuje, że „nie ma żadnej sprzeczności natury logicznej czy pragmatycznej między nowym zjawiskiem eksterytorialno-ści stolicy (absolutnej w sferze finansów, niemal zupełnej, jeśli chodzi o handel i zaawansowanej w sektorze produkcji przemysłowej) a mnożeniem się liczby słabych i bezsilnych suwerennych państw. Pęd ku wykrwawianiu ciągle nowych i za każdym razem słabszych, dysponujących coraz uboższymi środkami, lecz politycznie niezależnych jednostek terytorialnych nie stoi w sprzeczności z ten-dencjami ekonomii dążącej ku globalizacji”5.

Spory naukowe, a także polityczne wokół procesów globalizacji sprowadzają się do pytania: czy zmiany strukturalne, które powodują one w funkcjonowaniu społeczeństw i państw narodowych, zwłaszcza tych o demokratycznym charakte-rze, są pożądane czy też nie dla zachowania demokratycznej ich natury. Pytanie to powstaje na podstawie coraz silniejszych doświadczeń zacierania się różnic między tym, co wewnątrzpaństwowe, a tym, co międzynarodowe.

Wykazuje się, że procesy globalizacyjne osłabiają dotychczasowe struktury państwowe, których podporę stanowiło określone terytorium objęte ich własną jurysdykcją. Tymczasem procesy globalizacyjne w pewnym sensie pozbawiają państwa ich atrybutów w postaci określonego terytorium, bo powodują zaciśnię-cie się czasu i przestrzeni, co skutkuje procesem zwanym „deterytorializacją” zja-wisk i procesów społecznych6. Oznacza to, że państwa narodowe jako instytucje

nie będą poczuwały się do odpowiedzialności za większość zmian, które będą dokonywały się w ramach ich jurysdykcji. Aspekt ten zaakcentowany został przez Hansa-Petera Martina oraz Heralda Schumanna w książce Pułapka globalizacji.

2 A.M. Rugman, Globalizacja to mit, „Polski Przegląd Dyplomatyczny” 2008, nr 1(41), s. 77. 3 Ibidem.

4 Por. A. Giddens, Nowoczesność i tożsamość. „Ja” i społeczeństwo w epoce późnej

nowo-czesności, tłum. A. Szulżycka, WN PWN, Warszawa 2002; J.K. Galbraith, Gospodarka niewinne-go oszustwa. Prawda naszych czasów, tłum. G. Łuczkiewicz, Wyd. MT Biznes, Warszawa 2004;

B. Barber, Dżihad kontra McŚwiat, tłum. H. Jankowska, Muza, Warszawa 2005; U. Beck, Władza

i przeciwwładza w epoce globalnej. Nowa ekonomia polityki światowej, tłum. J. Łoziński, WN

Scho-lar, Warszawa 2005; N. Chomsky, Hegemonia albo przetrwanie: Amerykańskie dążenie do

global-nej dominacji, Wyd. Studio Emka, Warszawa 2005; J.E. Stiglitz, Wizja sprawiedliwej globalizacji.

Propozycja usprawnień, tłum. A. Szeworski, WN PWN, Warszawa 2007; D. Harvley, Neoliberalizm. Historia katastrofy, tłum. J.P. Listwan, Instytut Wydawniczy Książka i Prasa, Warszawa 2008.

5 Z. Bauman, Globalizacja. I co z tego dla ludzi wynika, PIW, Warszawa 2000, s. 81. 6 M. Pietraś, op. cit., s. 60.

(15)

15 Negatywność ekonomicznych procesów globalizacyjnych

Atak na demokrację i dobrobyt, gdzie autorzy piszą: „[państwa] spychać będą

od-powiedzialność za przemożne obiektywne konieczności ponadnarodowej ekono-mii, polityka stanie się kiepskim widowiskiem bezsiły, a demokratyczne państwo straci swoją legitymację”7. Wymiar ekonomiczny globalizacji, zdaniem

Zygmun-ta Baumana, wyeliminował z nowoczesności państwa społeczne, powodując, że państwa swoją politykę koncentrują jedynie na podtrzymaniu wzrostu gospodar-czego, a nie zapewnieniu obywatelom sfery bezpieczeństwa, w której mogliby ze sobą kooperować, umacniając więzi społeczne, a tym samym wzmacniając wspólnotę narodową8. Właśnie to, w jego mniemaniu, jest zasadniczą przyczyną

nastania państwa ponowoczesnego, będącego wypaczeniem państwa społeczne-go. Doszło bowiem do odpolitycznienia sfery publicznej, w której debatowano nad dobrem publicznym, a więc dobro ogółu zastąpione zostało troską o interes prywatny. Nie dziwi zatem fakt, że Zygmunt Bauman w książce Moralność w

nie-stabilnym świecie formułuje następujący wniosek: „globalizacja jak dotąd jest

procesem czysto negatywnym”9.

W niniejszym artykule prześledzone zostaną, uznawane za najważniejsze, ne-gatywne wpływy procesów globalizacyjnych na człowieka, społeczeństwa i pań-stwa zauważone przez różnych myślicieli, badaczy społecznych, publicystów re-prezentujących odmienne tradycje światopoglądowe.

1. Negatywny wpływ ekonomicznych procesów globalizacyjnych

na człowieka

Nie ma wątpliwości co do tego, że człowiek oprócz wolności potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, zwłaszcza tego ontologicznego. Bezpieczeństwo ontologiczne zyskuje poprzez wzmacnianie własnej tożsamości. W świecie przednowoczes- nym i nowoczesnym kwestia konstruowania własnej tożsamości nie stanowiła tak istotnego problemu, jak ma to miejsce w dzisiejszym świecie określanym mia-nem ponowoczesnego. Przed nastaniem świata ponowoczesnego człowiek zda-wał sobie sprawę z tego, do jakiej kultury przynależy, a zatem miał rozeznanie, z jakimi wartościami wiązał siebie samego. Posiadał poczucie przynależności do określonego miejsca, do określonej wspólnoty, z którymi mógł się dość swobod-nie identyfikować. Można powiedzieć, że w dużym stopniu miał wizję tego, ja-kie wartości, a z nich wypływające powinności, normy postępowania i zachowań

7 H.-P. Martin, H. Schumann, Pułapka globalizacji. Atak na demokrację i dobrobyt, tłum. M. Zybura, Wyd. Dolnośląskie, Warszawa 1999, s. 15.

8 Z. Bauman, Praca, konsumpcjonizm i nowi ubodzy, Wyd. WAM, Kraków 2006, s. 177. 9 Idem, Moralność w niestabilnym świecie, Księgarnia Świętego Wojciecha, Poznań 2006, s. 16.

(16)

16 Krzysztof Przybyszewski

(obyczaje) oraz obowiązki ma za zadanie pielęgnować, by wzmacniać swoją toż-samość, a tym samym poczucie własnej wartości10.

Jak wykazuje konserwatywny amerykański filozof i polityk Patrick J. Bu-chanan, procesy globalizacyjne zmieniają rzeczywistość społeczną, powodują, że najistotniejsze stają się zobowiązania wobec rodzaju ludzkiego, a to skutkuje osłabieniem zobowiązań wewnątrz własnych rodzin, wspólnot lokalnych, krajów, Kościołów i kultury, czyli tradycyjnych miejsc, w których człowiek budował swo-ją tożsamość11. Procesy globalizacyjne dokonujące się na podstawie neoliberalnej

doktryny, czyli uznające prymat ekonomicznego wymiaru egzystencji człowieka nad innymi jej wymiarami, wzmacniają proces indywidualizacji jednostki. A to skutkuje osłabieniem jej uspołecznienia. W konsekwencji, jak twierdzi P.J. Bu-chanan, człowiek osadzony jest w rzeczywistości, niedostarczającej mu powo-dów, dla których miałby cierpieć, poświęcać się czy tracić życie, a więc zanika wartość społeczna, jaką był patriotyzm12.

Podobne poglądy wyraża Paweł Skrzydlewski, dostrzegając, że procesy glo-balizacyjne mają istotny wpływ na różne płaszczyzny bytu społecznego człowie-ka, a są nimi „naturalne kręgi ludzkiego życia”13. Badacz zajmuje stanowisko,

że „naturalne kręgi ludzkiego życia” nie są czymś akcydentalnym dla określenia własnej tożsamości, własnych poglądów i przekonań, lecz trwałym i koniecz-nym ich warunkiem. To dzięki nim jednostka rozwija takie umiejętności, jak: zawieranie przyjaźni, bycie solidarnym, empatycznym na krzywdę drugiego człowieka, a więc te umiejętności, które uznajemy jako cenne dla funkcjono-wania w społeczeństwie. Tymczasem procesy globalizacyjne o charakterze eko-nomicznym sprawiają, że zmienia się ich charakter, pozbawia się jednostkę ich trwałości i stabilności.

Podstawowy „naturalny krąg ludzki” to rodzina. Jej zadaniem jest zakorzenie-nie jednostki w bycie społecznym. Stanowi pierwszą grupę społeczną, w której człowiek rozpoczyna swoje życie społeczne. W epoce ekonomicznych procesów globalizacyjnych to ona narażona zostaje na postępujący rozpad. Doprowadzenie do kryzysu grupy społecznej, jaką jest rodzina, wywołuje niebezpieczeństwo, że jednostki znajdujące się w przestrzeni społecznej pozbawione będą pewnej okreś- lonej dojrzałości, by móc kooperować z innymi jednostkami w celu dbania o do-bro wspólne. Ekonomiczne procesy globalizacyjne wymagają od jednostki przede wszystkim dbania o własny rozwój, o swoją pomyślność i komfort, co potęguje

10 Idem, Tożsamość, jaka była, jest i po co?, w: Wokół problemów tożsamości, red. A. Jawłow-ska, LTW, Warszawa 2001, s. 10.

11 P.J. Buchanan, Śmierć Zachodu, tłum. D. Konik, J. Morka, J. Przybył, Wyd. Wektory, Wro-cław 2006, s. 278.

12 Ibidem.

13 P. Skrzydlewski, Globalizm a naturalne kręgi ludzkiego życia, „Człowiek w Kulturze” 2013, nr 23, s. 163.

(17)

17 Negatywność ekonomicznych procesów globalizacyjnych

coraz większą powszechność odrzucania swojego dziedzictwa, poczucia zobo-wiązania wobec wspólnoty, która ofiarowała chociażby podstawową edukację. Prowadzi to do tego, że człowiek przejawia większe skłonności do zajmowania postaw egoistycznych.

Jednym z takich procesów globalizacyjnych, niszczącym podstawowy krąg ludzkiego życia, jest wymuszona migracja. Z powodów ekonomicznych procesów globalizacyjnych ma ona miejsce wtedy, gdy dana jednostka, nie chcąc opuszczać swojej rodziny i wspólnoty lokalnej, jest do tego skłaniana czynnikami zewnętrz-nymi, wytwarzającymi określone sposoby zdobywania środków do życia. System ekonomiczny, który powstał w wyniku ekonomicznej globalizacji, oczekuje od człowieka pełnej mobilności, by mógł on pozyskać pracę zapewniającą ekono-miczny byt. Organizacja, jaką jest państwo, bardzo często głosi, że nie ponosi od-powiedzialności za wytworzenie się strukturalnego bezrobocia, zasłaniając się, że jest to konsekwencja działania nieskrępowanego wolnego rynku. Osoby, których dotknęło strukturalne bezrobocie, stają bardzo często przed wyborem zostania z rodziną, nie mogąc zapewnić jej odpowiednich środków materialnych, czy też pozostawienia jej i wyjechania, aby im te środki zapewnić. Najniebezpieczniej-sza dla podstawowej komórki społecznej, czyli rodziny jest migracja zarobkowa rodziców, bardzo często zmuszonych do pozostawienia dzieci pod opieką dalszej rodziny lub czasami nawet znajomych. Truizm stanowi stwierdzenie, że wycho-wanie dzieci i przygotowycho-wanie ich do dorosłego życia to sytuacja, gdy rodzina jest kompletna, rodzice mają rzeczywisty, a nie tylko pozorowany wpływ na prawi-dłowy rozwój swoich pociech. Słuszny jest zatem pogląd Pawła Skrzydlewskie-go, w odniesieniu do zjawiska tzw. eurosierot, że:

Ojciec, matka potomstwo – to przecież elementy integralne pełnej ludzkiej rodziny. Ich oddalenie się w inne miejsce nie tylko osłabia więzi, jakie między nimi istnieją, ale także częstokroć prowadzi do ich całkowitego zerwania, chociażby przez fakt na-wiązania nowych związków w nowym miejscu życia. Jest sprawą oczywistą to, że cierpieć musi przede wszystkim najsłabsza część rodziny, tj. dzieci, które w praktyce pozbawione są jednego z rodziców. Cierpieć musi także rodzic pozostający z potom-stwem, który nie tylko w pojedynkę musi zmagać się z trudami dnia codziennego, ale także z samotnością i z brakiem bliskiej osoby14.

Należy jednak zaznaczyć, że migracja zarobkowa, często również do odległych państw, nie zawsze spowodowana jest chęcią zapewnienia podstawowego bytu eko-nomicznego własnej rodzinie. Czasem wiąże się z chęcią poprawienia własnej sy-tuacji materialnej, by móc nabywać dobra, które pozwolą nie tylko na trwanie, ale również na podniesienie jakości życia, która byłaby niemożliwa, gdyby ta migracja nie nastąpiła. Przechodzimy w tym miejscu już jednak do innego problemu zwią-zanego z przekształcaniem się roli człowieka w wyniku ekonomicznych procesów

(18)

18 Krzysztof Przybyszewski

globalizacyjnych. Wykracza on jednak poza samo zjawisko migracji zarobkowej. Erich Fromm stwierdził, że człowiek bardziej zaczyna myśleć o tym, by mieć, a nie żeby być15, a globalizacja ekonomiczna to jeszcze bardziej spotęgowała. Właściwie

mówi się o tym, że współczesny człowiek wcielił się w jedną rolę – konsumenta – i nie potrafi już być obywatelem, że pragnie jedynie coraz większego posiadania.

Według Herberta Marcusego taka osoba to „człowiek jednowymiarowy”, bo-wiem konsumpcjonizm działa w taki sposób, że przejmuje on kontrolę nad umy-słem i działaniem człowieka. Warto w tym miejscu zacytować wspomnianego filozofa, który dobitnie stwierdza, że konsumpcjonizm i ekonomiczne procesy globalizacyjne: „wzmagają nieodpartą potrzebę produkcji i konsumpcji niepo-trzebnych rzeczy; potrzeby ogłupiającej pracy, tam gdzie nie jest ona już rze-czywistą koniecznością; potrzeby różnych form odpoczynku, które uśmierzają i przedłużają to ogłupienie; potrzeby podtrzymywania takich złudnych swobód, jak wolna konkurencja przy regulowanych cenach, wolna prasa, która cenzuruje samą siebie, wolny wybór pomiędzy znakami firmowymi i gadżetami”16. Z

wypo-wiedzią Herberta Marcusego koresponduje diagnoza Lesława Hostyńskiego, mó-wiąca, że we współczesnym świecie doszło do radykalnego przeszacowania war-tości: „wartości absolutne, na których najczęściej fundowano wszelkiego rodzaju stosunki społeczne, na podstawie których starano się opisywać rzeczywistość, ustąpiły przede wszystkim wartościom konsumpcyjnym, a szerzej rzecz ujmując, wartościom utylitarnym”17. Innymi słowy, człowiek współczesny żyje w kulturze

konsumpcji, przez co staje się pasywny w innych sferach życia.

2. Negatywny wpływ ekonomicznych procesów globalizacyjnych

na społeczeństwo

Człowiekowi jednowymiarowemu niepotrzebne jest społeczeństwo obywatelskie, wręcz stanowi ono przeszkodę swobodnego, pozbawionego odpowiedzialności konsumowania dóbr. Dlatego też, jak zauważa David Riesman, zanikają głębokie relacje międzyludzkie we współczesnym społeczeństwie, właściwie to społeczeń-stwo jako takie zanika, w jego miejsce pojawia się „samotny tłum”, a w nim za-nika wszelkie poczucie obowiązku i odpowiedzialności18. Członkowie

społeczeń-stwa konsumpcyjnego pragmatyzują swe postawy moralne, przez co pogłębia się fragmentaryzacja więzi społecznej.

15 Por. E. Fromm, Mieć czy być?, tłum. J. Karłowski, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2003. 16 H. Marcuse, Człowiek jednowymiarowy, tłum. S. Konopacki et al., PWN, Warszawa 1991, s. 25. 17 L. Hostyński, Granice wolności w świecie konsumpcji, w: Wolność w epoce poszukiwań, red. M. Szulakiewicz, Z. Karpus, Wyd. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń 2007, s. 57.

(19)

19 Negatywność ekonomicznych procesów globalizacyjnych

Społeczeństwo konsumpcyjne, które powstało w wyniku ekonomicznych procesów globalizacyjnych, nie jest zainteresowane istnieniem sfery publicz-nej, w której dochodzić będzie do wymiany poglądów, ścierania się stanowisk czy sprawowania kontroli społecznej nad władzą polityczną. W konsekwencji dochodzi do ogromnych przekształceń w sferze publicznej w społeczeństwach konsumpcyjnych, bowiem te nie są zainteresowane, by ukształtowała się opinia publiczna. Zadawala je jedynie istnienie opinii społecznej, czyli zbioru party-kularnych poglądów wyrażonych w sondażach. Media masowe przestały pełnić funkcję czwartej władzy, skoro społeczeństwo tego od nich nie oczekuje. Infor-macja nie ma służyć społeczeństwu do kontroli władzy, lecz ma być dobrze sprze-dana, „im krwawsza i bardziej skandaliczna”, tym lepiej, bowiem informacja dla „samotnego tłumu” nie jest niczym innym jak tylko towarem, który należy nabyć, a taki „samotnemu tłumowi” jawi się jako najbardziej atrakcyjny.

Zmiana ta została również dostrzeżona przez reprezentantów społeczeństwa, czyli u polityków. Swojego wyborcę nie traktują jako zaangażowanego obywatela na rzecz dobra wspólnego, lecz jako konsumenta, któremu należy sprzedać pro-dukt. Politycy, dokonując ekonomicznej kalkulacji, zauważyli, że nie warto „in-westować w programy reform”, bowiem ten towar nie znajduje swojego nabywcy, znacznie lepiej inwestować we własny wizerunek i wizerunek partii, której jest się członkiem. Mamy do czynienia z procesem określanym mianem „estetyzacji życia publicznego”, gdzie politykiem staje się również celebryta. Współcześni politycy przejmują zachowania i postawy celebrytów, chcą osiągnąć stan, gdy społeczeństwo będzie znać ich dlatego, że są znani, a nie dlatego, że mają coś konkretnego do zaoferowania społeczeństwu. Konsekwencją jest wzrost „ukry-tego populizmu” we wszystkich formacjach partyjnych. Dla„ukry-tego też niektórzy politolodzy głoszą, że nadeszły czasy „postpolityki”19. Nie ma już rywalizacji na

projekty polityczne, jest rywalizacja na konstruowane spektakle, które przyciąg- ną i zatrzymają jak najszerszą widownię. „Samotny tłum” nie ma nic przeciwko temu, by być publicznością i obserwować, jak polityka ogranicza się do repre-zentowania najsilniejszych podmiotów gospodarczych, a nie obywateli, bo ich substancjalnie jako takich już nie ma. Procesowi utrzymania „samotnego tłumu”, czyli społeczeństwa konsumpcyjnego, towarzyszy komercjalizacja i urynkowie-nie szkolnictwa wyższego i silna presja, by członkowie tego społeczeństwa urynkowie-nie wybierali humanistycznych kierunków studiów, gdyż one nie gwarantują pracy, która umożliwiałaby swobodne, bezrefleksyjne konsumowanie dóbr. W koń-cu społeczeństwo konsumpcyjne nie potrzebuje świadomego obywatela danej wspólnoty, bo takiej już nie ma w świecie globalnej wioski. Globalna wioska ma globalnego obywatela, czyli globalnego konsumenta.

19 Por. J. Golinowski, Perspektywa porządku postpolitycznego. W stronę technologii władzy, Oficyna Wydawnicza Aspra, Warszawa 2007.

(20)

20 Krzysztof Przybyszewski

Negatywność ekonomicznych procesów globalizacyjnych obserwuje się rów-nież w kontekście spadania liczby zawieranych małżeństw, a w konsekwencji również spadku dzietności. Instytucja małżeństwa jako wspólnoty rodzinnej stała się przeżytkiem, coraz częściej przybiera formę ekonomicznego kontraktu mię-dzy małżonkami, który ujawnia się w chęci zawierania odpowiedniej intercyzy. Ponadto dziecko stało się towarem zbyt luksusowym, gdyż generuje określone koszty, które dla członków społeczeństwa konsumpcyjnego są olbrzymie i nie po-zwalają na utrzymanie konsumpcyjnego stylu życia lub go utrudniają.

Następstwem jest znaczące obniżenie się demografii w tzw. społeczeństwach wysokorozwiniętych, które by zapobiec negatywnym skutkom tego procesu dla własnej gospodarki, otwierają swe granice dla migrantów zarobkowych. Problem w tym, że dla członków społeczeństwa konsumpcyjnego migranci zarobkowi nie są traktowani jako wybawienie, lecz jako realne zagrożenie utraty własnej zdol-ności konsumpcji. Wynika to z faktu, że większość migrantów zarobkowych po-dejmuje taką pracę, której „miejscowi” nie chcą podjąć za zaproponowane im wy-nagrodzenie, gdyż nie spełnia ich oczekiwań konsumpcyjnego stylu życia. Rodzi to oczywiste napięcia między tymi dwoma „grupami konsumenckimi”. Pojawia się „syndrom konsumencki”, będący przyczyną podziału ludzi na dwie zasad-nicze kategorie: „lepszych konsumentów” oraz „gorszych, zbędnych konsumen-tów”. Dla tych dwóch grup konstruowane są odmienne systemy wartości i normy moralne20. To jeszcze bardziej przyczynia się do zaniku podstawowej tożsamości

zbiorowej danej społeczności lokalnej.

3. Negatywny wpływ ekonomicznych procesów globalizacyjnych

na państwo

Procesy globalizacji doprowadziły do tego, że w świecie międzynarodowym oprócz suwerennych państw pojawili się znaczący aktorzy w postaci organiza-cji ponadnarodowych zarówno o charakterze ekonomicznym, politycznym, jak i kulturowym silnie oddziałujący na dotychczasowe państwa narodowe. Można powiedzieć, że podmioty te przyczyniły się do destrukcji tradycyjnie rozumiane-go państwa, to znaczy przedefiniowania jerozumiane-go zakresu władzy. Państwo narodowe obecnie ma niewielki wpływ na niezależne podejmowanie decyzji w kwestiach gospodarczych, to nie ono formułuje cele w tym wymiarze, a jedynie dobiera od-powiednie środki, które narzucane są przez ekonomiczne procesy globalizacyjne. W tym upatruje się zagrożenie bądź utratę tradycyjnej suwerenności państwowej. Państwo w sferze ekonomicznej ma mocno ograniczone możliwości sprawo-wania władzy twardej, czyli takiej, gdzie to państwo jest jedynym podmiotem,

(21)

21 Negatywność ekonomicznych procesów globalizacyjnych

który może stosować nakazy, zakazy obwarowane sankcjami militarnymi i poli-tycznymi za ich niewykonanie21. Obecnie państwo narodowe znajdujące się pod

wpływem ekonomicznych struktur ponadnarodowych musi liczyć się z tym, że to w stosunku do niego zostaną zastosowane sankcje, jeśli nie zdoła utrzymać na przykład odpowiedniej polityki fiskalnej. Chodzi mianowicie o to, że to nie obywatele danego państwa mają wpływ na politykę ekonomiczną swojego kraju, czyli ta polityka nie jest uprawiana oddolnie, lecz odgórnie przez elitarne insty-tucje finansowe, takie jak np. Światowa Organizacja Handlu, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy, a także G-8 i Światowe Forum Ekonomicz-ne. Organizacje te wspierane przez wielkie korporacje dążą do tego, by doprowa-dzić do integracji rynków lokalnych i krajowych w jeden globalny rynek kapitału, towarów i usług22. Szczególnie wielkie korporacje zaczęły stosować „ekonomię

prostoty”, czyli strategię „geocentryczną” polegającą na globalnym, wystandary-zowanym podejściu do potrzeb konsumentów23.

Państwa narodowe właściwie nie mają narzędzi, by ten proces w jakiś spo-sób kontrolować i modelować na własne potrzeby. Działania wielkich korpora-cji przyczyniają się do kulturowej homogenizakorpora-cji, rozpowszechniając określony, także ujednolicony, styl życia i konsumpcji, a tego typu strategia prowadzi do zmniejszenia się znaczenia lokalnych podstaw identyfikacji kulturowej24.

Należy zatem rzec, że państwo narodowe w coraz mniejszym stopniu jest te-rytorialną i polityczną instytucją, która wykorzystując system prawny, gospodar-czy i układ stosunków międzynarodowych, efektywnie tworzy optymalne warunki rozwoju cywilizacyjnego danego społeczeństwa25. Korporacje międzynarodowe

wymuszają na państwach narodowych pewne ustępstwa świadczące o znikomej su-werenności państw. Jeśli państwa narodowe nie chcą zgodzić się na kompromisy, to dochodzi do klasycznego szantażu i albo kraj zgodzi się na ugodę, albo dana filia zostanie zamknięta, a produkcja przeniesiona do kraju, w którym siła robocza jest tańsza, rygory podatkowe są łagodne lub ich po prostu nie ma26. W tym sensie

dochodzi do sytuacji paradoksalnej – rządy państw narodowych rywalizują o

po-21 T. Buksiński, Prawo a władza polityczna, Wyd. Naukowe Instytutu Filozofii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Poznań 2009, s. 260.

22 Por. J. Gocko, Moralno-społeczne aspekty globalizacji gospodarki, „Roczniki Teologiczne” 2005, z. 3, s. 129.

23 J. Nakonieczna, Działania ruchów alterglobalistycznych na rzecz ochrony różnorodności

kulturowej, „Stosunki Międzynarodowe” 2013, z. 2(48), s. 59.

24 Ibidem.

25 Por. J. Osiński, Niezbędność państwa w dobie globalizacji oraz jego współczesne modele, w: Współczesne państwo w teorii i praktyce, red. J. Oniszczuk, Szkoła Główna Handlowa. Oficyna Wydawnicza, Warszawa 2011, s. 655.

26 P. Sala, Wpływ procesów globalizacji na suwerenność państwa, w: Europa od Atlantyku do

Pacyfiku. Europejska myśl integracyjna po 2004 r., red. A. Meller, L. Sykulski, Instytut Geopolityki,

(22)

22 Krzysztof Przybyszewski

zyskiwanie inwestycji z kapitału międzynarodowego, godząc się na coraz większe i dalekosiężne ustępstwa. Koszt tych ustępstw dla państw narodowych jest zna-czący, bowiem korporacje międzynarodowe unikają płacenia podatków, dokonują transferu zysków do krajów pochodzenia, przenoszą koszty prowadzenia firm na pracowników, wykupują przedsiębiorstwa w celu likwidacji, niszczą środowisko naturalne, powiększają różnice ekonomiczne, zwiększają dysproporcje społeczne27.

Finansowe organizacje ponadnarodowe oraz korporacje międzynarodowe sta-rają się urzeczywistnić model wolnego rynku, który w znacznym stopniu ograni-cza suwerenność państw. Zdaniem Stanisława Sali, model ten opiera się na nastę-pujących zasadach: ograniczeniu roli państwa do tworzenia ram instytucjonalnych i prawnych dla rozwoju wolnego rynku, uznaniu mechanizmu cen rynkowych za jedyny instrument, za pomocą którego można oddziaływać na gospodarkę, wy-wieraniu presji na państwo przez organizacje międzynarodowe w celu stwarzania korzystnych warunków dla kapitału zagranicznego (prowadzi to często do ban-kructwa lokalnych małych i średnich przedsiębiorstw), tworzeniu nieformalnych powiązań między inwestorami a lokalnymi elitami politycznymi, ujednoliceniu kursów walutowych, prywatyzacji sektora publicznego (pośpiesznie przeprowa-dzona denacjonalizacja wyrządza duże szkody społeczeństwu, które nie party-cypuje w zyskach), zapewnieniu ochrony własności intelektualnej, zapewnieniu dyscypliny budżetowej, ukierunkowaniu wydatków publicznych na długotermi-nowe cele (oświata, służba zdrowia czy infrastruktura)28.

Polityka globalna w kwestiach ekonomicznych nie jest uprawiana demokra-tycznie, a także przyczynia się do osłabienia ustrojów demokratycznych w pań-stwach narodowych. Jak twierdzi Anthony McGrew:

w globalizacji można dostrzec podwójny uszczerbek dla demokracji. Po pierwsze, konfrontuje demokrację (zakorzeniony terytorialnie system władzy) z działaniem glo-balnych rynków i ponadnarodową siecią korporacji, a gdy demokratyczne rządy tracą zdolność kierowania procesami ponadnarodowymi zgodnie z wyrażonymi preferencja-mi swoich obywateli, cierpi na tym niewątpliwie samorządność, która stanowi istotę de-mokracji. Po drugie, kształtującą się podczas globalizacji politykę globalną zniekształca nierównomierne rozłożenie siły na świecie oraz wpływ instytucji globalnych, z reguły faworyzujących elity globalne kosztem szeroko pojętej społeczności światowej. Nawet instytucje globalnej społeczności obywatelskiej często są dalekie od równomiernego re-prezentowania ogółu narodów świata. Krótko mówiąc, zniekształcona polityka globalna nie może poszczycić się szczególnie demokratycznym obliczem. Przezwyciężenie owe-go podwójneowe-go „deficytu demokracji” w procesie globalizacji można uznać za jedno z największych, obok walki z nędzą, moralnych i politycznych wyzwań XXI wieku29.

27 Ibidem.

28 Ibidem, s. 21-22.

29 A. McGrew, Globalizacja i polityka globalna, w: Globalizacja polityki światowej.

Wprowa-dzenie do stosunków międzynarodowych, red. J. Baylis, S. Smith, P. Owens, tłum. M. Filary et al.,

(23)

23 Negatywność ekonomicznych procesów globalizacyjnych

Wypowiedź ta dotyka samego sedna sprawy, jeśli idzie o wpływ procesów globa-lizacyjnych na państwo, dostrzega on istnienie „zniekształconej polityki global-nej”, czyli takiej, w której ma miejsce dominacja ekonomii nad polityką i innymi sferami życia, co prowadzi do rażących niesprawiedliwości i nierówności.

Zakończenie

Analizując wpływ ekonomicznych procesów globalizacyjnych na człowieka, spo-łeczeństwo i państwo, można przyjąć, iż dochodzi do zatarcia różnicy między polityką wewnętrzną i zagraniczną. Wyraźnie trzeba podkreślić, że globalizacja ekonomiczna nie prowadzi do kresu państw narodowych, ale dokonuje ich trans-formacji w taki sposób, by w miejsce społeczeństwa obywatelskiego na trwałe zagościło społeczeństwo konsumenckie. Dlatego też, jeśli w debacie publicznej pojawiają się kwestie związane z moralnością, obyczajami i historią, to zaraz przez oponentów politycznych są one trywializowane i zyskują miano „pseudo-problemów”, „tematów zastępczych”, bowiem jedynym zagadnieniem, którym warto się zajmować, są sprawy związane z ekonomią i gospodarką.

Literatura

Barber B., Dżihad kontra McŚwiat, tłum. H. Jankowska, Muza, Warszawa 2005. Bauman Z., Globalizacja. I co z tego dla ludzi wynika, PIW, Warszawa 2000.

Bauman Z., Moralność w niestabilnym świecie, Księgarnia Świętego Wojciecha, Poznań 2006. Bauman Z., Praca, konsumpcjonizm i nowi ubodzy, Wyd. WAM, Kraków 2006.

Bauman Z., Tożsamość, jaka była, jest i po co?, w: Wokół problemów tożsamości, red. A. Jawłow-ska, LTW, Warszawa 2001.

Beck U., Władza i przeciwwładza w epoce globalnej. Nowa ekonomia polityki światowej, tłum. J. Łoziński, WN Scholar, Warszawa 2005.

Buchanan P.J., Śmierć Zachodu, tłum. D. Konik, J. Morka, J. Przybył, Wyd. Wektory, Wrocław 2006. Buksiński T., Prawo a władza polityczna, Wyd. Naukowe Instytutu Filozofii Uniwersytetu im.

Ada-ma Mickiewicza, Poznań 2009.

Chomsky N., Hegemonia albo przetrwanie: Amerykańskie dążenie do globalnej dominacji, Wyd. Studio Emka, Warszawa 2005.

Fromm E., Mieć czy być?, tłum. J. Karłowski, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2003.

Galbraith J.K., Gospodarka niewinnego oszustwa. Prawda naszych czasów, tłum. G. Łuczkiewicz, Wyd. MT Biznes, Warszawa 2004.

Giddens A., Nowoczesność i tożsamość. „Ja” i społeczeństwo w epoce późnej nowoczesności, tłum. A. Szulżycka, WN PWN, Warszawa 2002.

Gocko J., Moralno-społeczne aspekty globalizacji gospodarki, „Roczniki Teologiczne” 2005, z. 3. Golinowski J., Perspektywa porządku postpolitycznego. W stronę technologii władzy, Oficyna

Wy-dawnicza Aspra, Warszawa 2007.

Harvley D., Neoliberalizm. Historia katastrofy, tłum. J.P. Listwan, Instytut Wydawniczy Książka i Prasa, Warszawa 2008.

(24)

24 Krzysztof Przybyszewski

Hostyński L., Granice wolności w świecie konsumpcji, w: Wolność w epoce poszukiwań, red. M. Szulakiewicz, Z. Karpus, Wyd. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń 2007.

McGrew A., Globalizacja i polityka globalna, w: Globalizacja polityki światowej. Wprowadzenie

do stosunków międzynarodowych, red. J. Baylis, S. Smith, P. Owens, tłum. M. Filary et al.,

Wyd. UJ, Kraków 2008.

Marcuse H., Człowiek jednowymiarowy, tłum. S. Konopacki et al., PWN, Warszawa 1991. Martin H.P., Schumann H., Pułapka globalizacji. Atak na demokrację i dobrobyt, tłum. M. Zybura,

Wyd. Dolnośląskie, Warszawa 1999.

Nakonieczna J., Działania ruchów alterglobalistycznych na rzecz ochrony różnorodności

kulturo-wej, „Stosunki Międzynarodowe” 2013, z. 2(48).

Osiński J., Niezbędność państwa w dobie globalizacji oraz jego współczesne modele, w: Współczes-

ne państwo w teorii i praktyce, red. J. Oniszczuk, Szkoła Główna Handlowa. Oficyna

Wydaw-nicza, Warszawa 2011.

Pietraś M., Globalizacja jako proces zmiany społeczności międzynarodowej, w: Oblicza procesów

globalizacji, red. M. Pietraś, Wyd. UMCS, Lublin 2002.

Riesman D., Samotny tłum, tłum. J. Strzelecki, Muza, Warszawa 1996.

Rugman A.M., Globalizacja to mit, „Polski Przegląd Dyplomatyczny” 2008, nr 1(41).

Skrzydlewski P., Globalizm a naturalne kręgi ludzkiego życia, „Człowiek w Kulturze” 2013, nr 23. Stiglitz J.E., Wizja sprawiedliwej globalizacji. Propozycja usprawnień, tłum. A. Szeworski, WN

PWN, Warszawa 2007.

Negative Effects of Economic Globalization

Summary. This article takes the form of a scientific essay, whose goal is to clearly emphasize the

negative side of the economic globalization processes. It does not portray the positive aspects of economic globalization, although they do exist. This treatment is intentional, to clearly highlight the negative impact of globalization on man, society, and the state. The main thesis of the article is that the economic globalization processes will lead to the elimination of civil society, and in its place, constitute a consumer society.

(25)

Chorzowskie Studia Polityczne

Nr 8 rok 2014

Edward Karolczuk

Regionalny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli i Informacji Pedagogicznej „WOM” w Rybniku

edward.karolczuk@gmail.com tel. +48 32 424 73 84

Globalizacja a dług publiczny

Streszczenie. Od wielu lat gospodarka czołowych krajów kapitalistycznych rozwija się w

niewiel-kim tempie. Walka z groźbą stagnacji i jej skutków doprowadziła do finansjeryzacji całej gospodar-ki, umocnienia pozycji kapitału finansowego, wzrostu zadłużenia realnej gospodarki i poszukiwań korzystnej lokalizacji kapitału w skali planety. Rozwój długów publicznych poszczególnych państw, pozbawionych szans na spłatę, stał się sposobem redystrybucji dochodu i bogactwa narodowego, hamowania szans na rozwój gospodarczy i społeczny.

Słowa kluczowe: stagnacja, finansjeryzacja, globalizacja, dług publiczny, skutki długu publicznego

Wprowadzenie

Globalizacja jest naturalną tendencją, towarzyszącą całej historii ludzkości. Jed-nak na progu trzeciego tysiąclecia naszej ery przyjęła ona zasadniczo nowe ce-chy, stała się jednym z wiodących czynników rozwoju społecznego, wywierając jednocześnie głęboki wpływ na wszystkie sfery życia społecznego. Zadecydo-wała o rozwoju takich samych lub bardzo podobnych zjawisk i procesów spo-łeczno-ekonomicznych w skali planety. W globalizacji transnarodowy charakter przybierają także zjawiska patologiczne, jak np. korupcja, korupcja polityczna czy zorganizowana przestępczość. Jednym z takich powszechnych procesów to-warzyszących globalizacji stał się również wzrost długów publicznych w prawie wszystkich państwach, niezależnie od ich poziomu rozwoju gospodarczego.

(26)

26 Edward Karolczuk

W warunkach globalizacji następuje modyfikacja form przejawiania się wszystkich podstawowych kategorii i praw ekonomicznych. W myśl ogólnego schematu funkcjonowania prawa wartości powinno następować ujednolicanie płac przy tej samej wydajności pracy. Tymczasem w warunkach globalizacji, przy ograniczeniach w przemieszczaniu się siły roboczej, prawo wartości sprawia, że wynagrodzenia za tę samą pracę w różnych krajach są różne, podczas gdy ceny towarów i zyski kapitału mają tendencję do wyrównywania się w skali światowej. Skutkiem rozwoju rynku globalnego jest więc polaryzacja ekonomiczna, a nie wyrównywanie się poziomów pomiędzy poszczególnymi krajami. Dzięki rozwo-jowi różnego rodzaju innowacji finansowych możliwe stało się finansowanie defi-cytów budżetowych, a dług publiczny stał się narzędziem akumulacji pierwotnej kapitału w skali światowej i zajął miejsce inflacji w redystrybucji dochodu i bo-gactwa narodowego. W ostatecznym rachunku stał się czynnikiem hamującym rozwój gospodarczy i społeczny.

1. O genezie, istocie i skutkach globalizacji

John Bellamy Foster i Robert W. McChesney piszą, że „normalnym” stanem go-spodarki kapitalistycznej zdominowanej przez oligopole jest jej „stagnacja”, wy-raźnie widoczna zwłaszcza w krajach Triady (USA, Unia Europejska i Japonia) już od lat 60. XX w., maskowana przez pewne górki i dołki wzrostu gospodar-czego. Walka ze stagnacją okazała się nieskuteczna – mechanizmy uruchamiane przez poszczególne rządy umożliwiały jedynie bardzo ograniczone wzrosty go-spodarcze. Stagnacja gospodarki światowej związana jest bowiem z paradoksem akumulacji, który ma miejsce głównie w krajach centrum. Zyski kapitału i aku-mulacja rosną tam przede wszystkim dzięki wzrostowi stopy wyzysku siły robo-czej, czyli dzięki powstrzymywaniu wzrostu płac w stosunku do wydajności – ale niskie płace robocze ograniczają popyt, a tym samym samą ekspansję kapitału. Ograniczona, w wyniku rosnącej akumulacji, konsumpcja szerokich mas jest ba-rierą inwestycji kapitału i ostatecznie spowalnia długookresowy wzrost gospodar-czy. Powstałe nadwyżki mocy produkcyjnych zmniejszają stopy zysku i proces akumulacji musi zwolnić, zwłaszcza gdy nie ma bodźców w postaci wojen, zdo-byczy nowych rynków, innowacji technologicznych lub atrakcyjnych towarów rynkowych.

Zdaniem autorów Kryzysu bez końca, walka z groźbą stagnacji i jej skutków w warunkach nadakumulacji kapitału miała jednak dwojakie implikacje: z jed-nej strony nastąpiła finansjeryzacja całej gospodarki, skutkująca dominacją ka-pitału finansowego nad przemysłowym, zwiększeniem zysków kaka-pitału finan-sowego w stosunku do kapitału przemysłowego i wzrostem zadłużenia „realnej

(27)

27 Globalizacja a dług publiczny

gospodarki”, a z drugiej – nadwyżki kapitałowe zaczęły w większym stopniu szukać swojej korzystniejszej lokaty poza granicami własnego kraju w różnych zakątkach całej planety.

W latach 1974-1975 skończył się w USA i gospodarce światowej okres powo-jennego boomu, kiedy to ekspansja finansowa szła w parze z rozkwitem gospo-darki „realnej”. Jednak pod koniec XX wieku rozkwit ekspansji finansowej został związany ze stagnacją gospodarczą i zaczęła się dominacja finansów nad „realną” gospodarką, inwestycje w papiery wartościowe zaczęły przynosić większe zyski niż inwestycje przemysłowe.

Aby zrozumieć historyczną zmianę, jaka zaszła w tym okresie, kluczowe jest przyzna-nie, że we współczesnej gospodarce kapitalistycznej istnieją w istocie dwie struktury cen: jedna odnosząca się do wyceny produkcji i związana z PKB oraz czymś, co ekono-miści nazywają „gospodarką realną” oraz druga, związana z wyceną aktywów, na które współcześnie składają się przede wszystkim „aktywa finansowe” lub formalne tytuły do majątku. Generalnie rzecz ujmując, wystąpiła następująca sekwencja zdarzeń: nie mogąc znaleźć ujścia dla rosnącej nadwyżki w gospodarce realnej, kapitał (poprzez kor-poracje i inwestorów indywidualnych) wlał swoje nadwyżki/oszczędności w finanse, spekulując na wzroście cen aktywów. Tymczasem instytucje finansowe ze swej strony znalazły nowe, innowacyjne sposoby ulokowania tego ogromnego napływu kapitału pieniężnego i na dźwiganie finansowej nadbudowy gospodarki na coraz to nowe wy-żyny za pomocą zaciągania dodatkowego długu, ułatwianego przez wszelkiego rodzaju egzotyczne instrumenty finansowe, takie jak derywaty, opcje, sekurytyzacja itp.1

Wobec rosnących długów „realnej gospodarki” i ich trudności w spłacie kredytów instytucje finansowe uzyskały przyzwolenie poszczególnych państw na zastoso-wanie różnego rodzaju innowacji finansowych. Użyta sekurytyzacja polegała na przekształceniu nieściągalnych długów w zbywalne papiery wartościowe, co wy-wołało iluzję, że dzięki temu ryzyko kredytowe zostało trwale zminimalizowa-ne, a zwiększone zyski zagwarantowane. Zniknęły wszelkie zahamowania przed udzielaniem i zaciąganiem kredytów. „W konsekwencji powstało kolosalne za-dłużenie w połączeniu z nadzwyczajnym wzrostem zysków finansowych. Całko-wity dług sektora prywatnego (gospodarstw domowych i przedsiębiorstw) wzrósł ze 110 % PKB Stanów Zjednoczonych w 1970 r. do 293% w roku 2007, podczas gdy zyski finansowe wystrzeliły w górę, zwiększając się o ponad 300% od 1995 do połowy 2007 r.”2. Inne państwa centrum podążyły w ślad za USA.

W wyniku przewagi zysków z kapitału finansowego w stosunku do zysków z „realnej gospodarki” nastąpiło zepchnięcie zainteresowania realną gospodar-ką na dalszy plan. W USA „Część dochodu narodowego przypadająca na sektor

1 J.B. Foster, R.W. McChesney, Kryzys bez końca. Jak kapitał monopolistyczno-finansowy

wywołuje stagnację i wstrząsy od Stanów Zjednoczonych po Chiny, Instytut Wydawniczy Książka

i Prasa, Warszawa 2014, s. 89-90. 2 Ibidem, s. 90.

(28)

28 Edward Karolczuk

finansów, ubezpieczeń i nieruchomości (ang. Finance, Insurance, and Real Esteta, FIRE) wzrosła w związku z tym z 35% udziału produkcji dóbr na początku lat 80. XX w. do ponad 90% w ostatnich latach. Te tzw. boomy gospodarcze lat 80. i 90. XX w. były zasilane przez szybki wzrost spekulacji finansowych lewarowanych rosnącym długiem, głównie w sektorze prywatnym”3.

W pułapkę zadłużeniową wpadło też wiele państw zacofanych i rozwijają-cych się, nienależąrozwijają-cych do kapitalistycznego Centrum. Ułatwiło to instytucjom fi-nansowym wywarcie nacisków na rygorystyczne restrukturyzacje, prywatyzacje, znoszenie ograniczeń dla przepływu kapitału, deregulacje, likwidację państwowej pomocy dla ludności ubogiej – a faktycznie zwiększenie zysków i uspołecznienie strat, w czym istotne stało się zamrożenie lub obniżenie realnych płac roboczych. Ostatnia globalizacja zaczęła szybko ogarniać kolejne kraje.

Współczesna globalizacja obejmuje kulę ziemską, wyprowadza i łączy różne procesy w skali planety, na bazie jednolitego rynku towarów, usług i czynników produkcji obejmuje z różnym nasileniem wszystkie kraje i regiony gospodarcze. Kapitały odpływają z obszarów, na których koszty są wysokie i spływają do miejsc, w których rentowność jest wysoka. Eliminowane są zbyt wysokie płace i nie dość rentowne kapitały. Chęć wytwarzania tam, gdzie płace większości pracujących są niskie, sprawia, że konsumpcja oparta na płacy roboczej jest blokowana w porównaniu z konsumpcją luksusową, bazującą na innych for-mach dochodów czy zyskach. Ograniczeniom konsumpcyjnym nie jest w stanie zaradzić wzrost płac i dochodów około 20% zamożnej części społeczeństwa. W związku z tym możliwości ożywienia popytu i sprzedaży szuka się na rynku światowym, gdzie nie ma blokady dochodowej lub prowadzi politykę obniżania podatków. Polityka obniżania podatków ma to do siebie, że z reguły stymuluje konsumpcję warstw zamożnych ekonomicznie, które są nieliczne, a obniżenie stóp procentowych w celu stymulacji popytu wewnętrznego zwiększa zadłuże-nie większości gospodarstw domowych, których dochody realne są niskie lub nawet spadają. Zaostrza to sprzeczności społeczne i stwarza możliwości wybu-chów konfliktów społeczno-politycznych. Aby im zapobiegać, warstwy rządzą-ce starają się doraźnie łagodzić powstałe sprzeczności poprzez różnego rodzaju działania osłonowe i socjalne, środki, które pozyskują poprzez zaciąganie dłu-gów publicznych.

Obietnice korzyści z globalizacji dla najszerszych rzesz społecznych coraz wy-raźniej rozmijają się z rzeczywistością. Główny zarzut przeciwników globalizacji sprowadza się do stwierdzenia, że globalizacja, wbrew zapowiedziom, nie przyczy-niła się do likwidacji dystansu pomiędzy najbiedniejszymi i najbogatszymi krajami4.

3 Ibidem, s. 40-41.

4 „Europa w 1820 r. była trzy razy bogatsza od Afryki. Natomiast w 1992 r. już przeszło 13-krotnie”. H. Chołaj, Ekonomia polityczna globalizacji. Wprowadzenie, Fundacja „Innowacja”, Warszawa 2003, s. 605.

(29)

29 Globalizacja a dług publiczny

Globalizacja, zamiast do wzrostu harmonii, prowadzi do asymetrycznej współ-zależności, w której utrzymują się i pogłębiają podziały pomiędzy światem pre-industrialnym, industrialnym i postindustrialnym. Umacnia się rola korporacji ponadnarodowych, podważających pozycję wyborców i demokratycznie wy-branych władz. Mają miejsce wstrząsy finansowe w poszczególnych krajach, zwłaszcza w stanowiących peryferia kapitalizmu. Utrzymuje się wysoka stopa bezrobocia i marginalizacja znacznych grup społecznych nie tylko na peryfe-riach, ale także w centrum kapitalizmu. Rosną dysproporcje w podziale produk-tu globalnego brutto. W procesie globalizacji rola i znaczenie transnarodowych korporacji ciągle rośnie, a budżety wielu z nich przekraczają budżety poszcze-gólnych państw.

Nie patrząc na to, neoliberałowie uważają za swe główne zadanie stanie na straży reżimu wolnorynkowego, pilnowanie niskich wydatków budżetowych i strzeżenie pieniądza przed inflacją. Wydatki budżetowe chcą kierować na spra-wy, których nie można załatwić wyłącznie za pomocą wolnego rynku i tylko na to chcą ściągać podatki. Polityki podatkowej nie chcą więc wiązać ze wzrostem gospodarczym. Mimo takich deklaracji neoliberalna polityka podatkowa prowa-dzi do wzrostu długu publicznego.

2. Obecna wysokość długów

Dług publiczny stanowi różnicę pomiędzy wydatkami państwa i instytucji pu-blicznych a ich dochodami. Jest wynikiem kumulowania deficytów budżetowych, na sfinansowanie których emitowane są papiery wartościowe (obligacje, weksle, bony) oraz zaciągane są kredyty i pożyczki. Dług publiczny występuje w mniej-szej lub więkmniej-szej skali w prawie wszystkich państwach. Jego wysokość może się różnić zależnie od przyjętej metody jego liczenia. Dla przykładu, na koniec 2013 r. dług publiczny stanowił procent PKB: w Austrii 74,5; w Belgii 101,5; w Finlandii 57; we Francji 93,5; w Holandii 73,5; w Irlandii 123,7; w Niemczech 78,4; w Polsce 57; w Portugalii 129; w Rumunii 38,4; w Słowacji 55,4; w Słowe-nii 71,5; w Szwecji 40,6; w USA 74; a w JapoSłowe-nii 220.

Wielu liberalnych polityków i publicystów powtarza, że dług publiczny, z chwilą gdy przekracza pewien poziom, staje się bardzo niebezpieczny dla go-spodarki i społeczeństwa. Dla uspokojenia własnych sumień wprowadzono nawet zapisy konstytucyjne, określając granice, których dług publiczny nie powinien przekraczać. Okazało się, że jednak granice te ustalono tylko po to, aby je ominąć. Manipulując definicją długu publicznego, ukrywa się jego niebezpieczny wzrost. W rezultacie mamy do czynienia ze światowym kryzysem wysokich długów pu-blicznych.

(30)

30 Edward Karolczuk

3. Koszty obsługi długu publicznego

Pożyczanie pieniędzy państwu nie jest działalnością filantropijną. Pożycza się po to, aby na tym zarobić. Państwo musi w związku z tym ponosić wydatki na obsługę tzw. długu publicznego, które odnoszą się do skupu krótkookresowych weksli skarbowych i obligacji państwowych, spłat rat kapitałów oraz spłat opro-centowania średnio- i długookresowych pożyczek, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych.

Koszty obsługi długu publicznego w Polsce w 2001 r. pochłonęły 12,1%, w 2005 r. 12%, w 2009 r. 10,8%, a w 2012 – 13,2% wydatków budżetu państwa. W 2012 r. obsługa długu publicznego wymagała ponad 42,1 mld zł (PLN). Była to druga pozycja po dotacjach dla obowiązkowych ubezpieczeń społecznych (pra-wie 76 mld). Koszty obsługi długu publicznego w 2012 r. były większe niż łączne wydatki na obronę narodową (ponad 20 mld), administrację publiczną (12,3 mld), ochronę zdrowia (7,2 mld), oświatę i wychowanie (ponad 1,8 mld), gospodar-kę komunalną i ochronę środowiska (0,48 mld). O skali tych wydatków może świadczyć porównanie ich z wydatkami na pomoc społeczną i pozostałe zada-nia w zakresie polityki społecznej (ponad 17,4 mld)5. Na rok 2014 zaplanowano,

w związku z przekazaniem znacznej części funduszy OFE do ZUS, zmniejszenie kosztów obsługi zadłużenia skarbu państwa na 32,6 mld zł, ale już na rok 2017 wydatki te szacuje się na 41,2–43 mld zł.

W połowie 2010 r. dług publiczny w Polsce wynosił 721 mld zł (PLN), w 2012 r. – 840,5 mld, w 2013 – 899,5 mld zł. Na 2017 szacuje się wzrost do 1 046,6 mld zł. W czerwcu 2013 r. 69,4% długu zaciągnięte było w PLN (wystę-puje spadek w ostatnich latach), 21,2% w euro (EUR) (rośnie w ostatnich latach) i innych walutach – 9,4%. Zgodnie z prawidłowościami charakterystycznymi dla globalizacji rósł w Polsce udział rezydentów zagranicznych, czyli osób fizycz-nych i prawfizycz-nych zdolfizycz-nych do zaciągania zobowiązań i nabywania praw, w długu skarbu państwa: w 2005 r. wynosił on 42,9%, w 2010 r. 44,6%, a w 2012 już 54,4% długu skarbu państwa6. Dochody budżetu państwa z podatku

dochodowe-go od osób prawnych w 2012 r. wyniosły ponad 25 mld zł, a dochody z podatku dochodowego od osób fizycznych – prawie 40 mld zł7. Oznacza to, że całe

wpły-wy państwa z podatku dochodowego wpły-wydawane są na obsługę długu publiczne-go, czyli na zaspokojenie roszczeń nielicznej oligarchii, która wcześniej udzieliła pożyczki dla państwa na pokrycie deficytu budżetowego.

Dla uzmysłowienia sobie znaczenia i funkcji długu publicznego możemy jeszcze podać, że dochody z prywatyzacji za trzy lata, tj. 2007-2009 wyniosły

5 Rocznik Statystyczny Rzeczpospolitej Polskiej 2013, Warszawa 2013, s. 650. 6 Ibidem, s. 649.

(31)

31 Globalizacja a dług publiczny

31,2 mld zł, za rekordowy 2010 ponad 22 mld zł. Dochody z prywatyzacji są znacznie niższe niż koszty obsługi długu publicznego, a to oznacza, że dług pu-bliczny można również interpretować jako narzędzie prywatyzacji majątku na-rodowego. Kapitalistyczne rządy odwołujące się do ideologii neoliberalizmu, dokonując prywatyzacji różnych form własności społecznej, jednocześnie wy-właszczają ogół obywateli z części należącego do nich majątku. Głosząc posza-nowanie prawa do własności prywatnej, podważają prawo do własności społecz-nej, która jest podstawą do rozwiązywania problemów większości obywateli. Ugo Mattei pisał, że dokonując prywatyzacji, „rząd sprzedaje coś, czego nie posiada, coś, co proporcjonalnie należy do każdego z członków danej społeczności”, „po-zbawia obywatela przypadającej mu części dobra wspólnego”, „pozwala obec-nym rządom swobodnie wyprzedawać dobra należące do wszystkich, by sfinanso-wać ich własną politykę gospodarczą”. Ponieważ nie ma prawnych zabezpieczeń przed przekazywaniem własności społecznej (nazywanej często własnością pu-bliczną, co nie jest tożsame) w ręce prywatne, rząd nie wywiązuje się ze swej roli „zaufanego administratora”, a występuje w roli wyłącznego właściciela, do czego nie ma podstaw prawnych i moralnych. Wyrażając interesy głównie kapi-tału finansowego, rząd woli bardziej swoje działania finansować z kredytów niż z podatków8. Tłumacząc się koniecznością spłacenia poprzednich długów, rządy

ciągle zaciągają nowe kredyty i dokonują nowych prywatyzacji. Koszty obsługi długu publicznego są na tyle wysokie, że same są dodatkowym źródłem wzrostu długu publicznego. Zjawiska te stały się organiczną częścią globalizacji.

4. Neoliberałowie wobec długu publicznego

Stanowisko neoliberałów w kwestii długu publicznego cechuje wewnętrzna sprzeczność. Z jednej strony negatywnie odnoszą się oni do zaciągania długów przez państwo, gdyż są przeciwni ingerencji państwa i wzrostowi jego roli, in-gerencji państwa w system ekonomiczny, zwiększania przez nie ilości pieniądza, wpływaniu przez rząd na stopy procentowe i zakłócanie kalkulacji ekonomicznej przedsiębiorców. Państwo, w ich mniemaniu, powinno jedynie powstrzymywać się przed wywoływaniem inflacji i stwarzać bankom warunki do ekspansji kredy-towej. Z drugiej strony chcą traktować państwo jako partnera na wolnym rynku. W związku z tym np. Ludwig von Mises, odwołując się do irracjonalnych argu-mentów, pisał, że udzielanie pożyczek dla państwa na sfinansowanie jego działań świadczy o wzroście zaufania do nowoczesnego państwa. W ten sposób państwo „dało obywatelowi możność bezpiecznego przechowania swojego bogactwa

8 U. Mattei, O konstytucyjną zasadę dóbr wspólnych. Prawo przeciw prywatyzacji, „Le Mon-de diplomatique edycja polska. Miesięcznik Społeczno-Polityczny” 2011, nr 12(70), s. 8.

(32)

32 Edward Karolczuk

i otrzymania stałego dochodu, niepodlegającego jakimkolwiek wahaniom”. Ktoś, kto zainwestował w obligacje skarbu państwa lub zależnych od niego instytucji, „nie podlegał już prawom rynku ani władzy konsumentów”. Nie musiał przymi-lać się konsumentom, a zyskiwał dodatkową możliwość dysponowania swoim kapitałem. Udzielając pożyczek państwu, obywatel, zdaniem Misesa, zyskiwał ekonomiczną podstawę wszelkiej niezależności wobec państwa. „Dochody oby-watela przestały mieć związek z procesem jak najlepszego zaspokojenia potrzeb konsumentów, stając się pochodną podatków nakładanych przez państwowy apa-rat przymusu i przemocy. Obywatel nie był już sługą innych członków społeczeń-stwa, poddanym ich zwierzchnictwu, lecz partnerem rządu, który sprawował nad ludźmi władzę i wymuszał od nich daninę”9.

Mises z jednej strony deklaruje chęć ograniczenia roli państwa, ale z drugiej dąży do wykorzystania jego klasowych funkcji do obrony interesów kapitału, zwłaszcza finansowego. Dlatego większość finansowych wierzycieli ufa państwu i wierzy, że będzie ono dobrowolnie dotrzymywało złożonych obietnic, pomi-mo negatywnych doświadczeń z długiem publicznym w przeszłości. Jest w stanie zapłacić mu kolejny haracz ze względu na klasowe interesy. W rezultacie tego „zaufania” już stuletnie doświadczenie wskazuje, że następuje stały wzrost zadłu-żenia państwa u obywateli. Mises doszedł do wniosku, że dzisiaj „Nikt nie wierzy, że państwa będą w nieskończoność ponosić ciężar spłaty odsetek tych pożyczek. Nie ulega wątpliwości, że prędzej czy później wszystkie te długi zostaną w taki czy inny sposób zlikwidowane”. Dopiero w przypisie Mises zbliżył się do wy-jaśnienia istoty mechanizmu długu publicznego. Pisał, że „Obciąża on warstwy produkujące, a daje korzyści innej grupie ludzi. Jedynym możliwym sposobem uwolnienia producentów nowego bogactwa od tego ciężaru byłoby ściągnięcie podatków potrzebnych na spłatę długu wyłącznie od posiadaczy obligacji. To jed-nak oznaczałoby otwarte zerwanie umowy”10, czyli wyrzeczenie się przez

pań-stwo swojej klasowej istoty. Mises nie określił bliżej tych grup „produkcyjnych” i „posiadających”. Ubolewał jedynie, że ci, którzy przeznaczają swoje oszczęd-ności na pokrycie długu publicznego „nie przyczyniają się do akumulacji kapi-tału” i że „w gospodarce interwencjonistycznej rząd może trwonić oszczędności obywatela”11. Nie wyjaśnił też, dlaczego grupy te pożyczają państwu pomimo

dostrzeganego ryzyka.

Stwierdzenia, że wszelki deficyt powoduje wzrost długu publicznego i że re-dukcja deficytu budżetowego prowadzi do jego zmniejszenia, nie zawsze są praw-dziwe. Neoliberalni ekonomiści i politycy próbują przekonać opinię publiczną, że za dług publiczny odpowiedzialni są emeryci, renciści, chorzy, pracownicy

9 L. von Mises, Ludzkie działanie. Traktat o ekonomii, Fundacja Instytut Ludwiga von Mise-sa, Warszawa 2007, s. 194.

10 Ibidem, s. 197. 11 Ibidem, s. 713.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wykorzystuj¹c wzór na dyla- tacjê czasu (MT 06/06), stwierdzamy, ¿e jeœli po- ci¹g porusza siê z prêdkoœci¹ v, to czas zmie- rzony pomiêdzy zdarzeniami (wys³anie i

Wartości stóp oszczędności/inwestycji zgodne ze złotą regułą akumulacji Phelpsa mogą być zatem interpretowane jako wartości optymalne na ścieżce wzrostu

Swoistym podsumowaniem i zwieńczeniem publikacji jest artykuł „The func­ tion of cannibalism at the present time" Maggie Kilgour (znanej jako autorka książki pt.

Mapy przestrzennego rozkładu parametrów termicznych wy- kreślone dla utworów jury górnej i karbonu dolnego (rysunki 8–11) pozwalają zaobserwować regionalne zróż-

performed. The collocation methods show spectral convergence, which was to be expected because the fluid velocity is smooth with respect to the uncertain parameters. If no

W rezultacie, jeśli przed T nie było ani jednego „zdarzenia”, to sztucznie przyjmujemy że momentem ostatniego zdarzenia było

Współ- czynnik zadłużenia, przy którym krańcowe korzyści podatkowe zrównują się z krańcowym wzrostem kosztu kapitału własnego (będącym efektem wzrostu percepcji