ISSN 1425-8730
BIERDZANY ♦ KADŁUB TURAWSKI ♦ KOTÓRZ MAŁY ♦ KOTÓRZ W IELKI ♦ LIGOTA ♦ OSOWIEC ♦ RZĘDÓW ♦ TURAWA ♦ WĘGRY ♦ ZAKRZÓW ♦ ZAWADA
KWARTALNIK GMINY TURAWA NR 3/58/2004
Cena 2 zł
Ponadto w numerze:
G m in n e D o żyn ki 2 0 0 4
z pa rtn e rstw e m w t l e ...3 N ow e pa rtnerstw o
G m in y T u r a w a ...5 W ie rs z e H rabiego
H u b e rtu sa von G a r n i e r ... 8 K a p liczk i i krzyże
G m in y T u r a w a ...10 0 W a ld b a h n c e - kolejce leśnej w ą s k o t o r o w e j 13 U ratow an e ł a b ę d z i e 16 W ie js k a Izba R e g io n a ln a w L ig o c ie T u r a w s k i e j 18
Dożynki Wojewódzkie Bierkowice 2004
<§>-
n Plon niesiemy, plon... ff
Od kilkunastu tygodni przygotowy
wana uroczystość dożynek gminnych doczekała się finału. Przepiękna, bar
dzo ciepła słoneczna pogoda sprawiła, że do Ligoty na dożynki zjechało wie
lu mieszkańców gminy, województwa i nie tylko.
Pięknie udekorowana wieś, delegacje sołectw z koronami, wesołe korowody, ten niepowtarzalny szczególny klimat uroczy
stości święta plonów łączący przybyłych do wspólnej zabawy.
Święto dożynkowe w Ligocie Turaw- skiej tradycyjnie rozpoczyna się w taki sam sposób: wymarszem z gospodarstwa p. H. Panicza (zajmuje się tym już 24 lata) do kościoła na uroczystą sumę dożyn
kową i poświęcenie koron. Razem z nami w tej ceremonii wzięło udział sołectwo Bierdzany.
Wraz ze wszystkimi zaproszonymi we mszy św. dożynkowej uczestniczyła także delegacja z Saalfelder Hóhe.
Przepiękną, koncelebrowaną sumę dożynkową prowadził ks. proboszcz J. Obst. Do korowodu dożynkowego ustawiły się delegacje sołectw: Ligoty Turawskiej, B ierdzan, K adłuba Tu- raw skiego, Zakrzow a Turaw skiego, Rzędowa, Turawy - Marszałek, oby
dwu Kotorzy, Zawady i Węgier, „we
sołe korowody” z Bierdzan, Ligoty, Za
krzowa Turawskiego, Turawy - Mar
Sołectwo wręczyło dary - pamiąt
ki dożynkowe wykonane przez panie z grupy Odnowy Wsi i pp. W. Roesne- rów obecnym na dożynkach ra d nym , sołtysom , p rzedstaw icielom ARiMR i WODR w Łosiowie, człon
kom Komisji oceniającej korony, na
szym księżom a także gościom z Saalfel
der Hohe i wielu, wielu innym zapro
szonym.
Przewodniczący Rady Gminy wręczył również symboliczny upominek dla stra
żaków w Saalfelder Hohe.
Ważnym momentem był werdykt Ko
misji oceniającej wystawione do przeglą
du korony dożynkowe i korowody. Komi
sja dokonała następującego podziału na
gród i wyróżnień:
- korony dożynkowe:
I - sołectwo Ligota Turawska, II - sołectwo Turawa-M arszałki, HI - sołectwo Rzędów;
- „wesołe korowody”
I - Bierdzany:
„ Bruksela - dopłaty unijne ”, II - Turawa-Marszałki:
„ Z postępem do Unii ”, III - Ligota Turawska:
„Nam nie trzeba kombajna, bo śląska kobieta bardzo wydajna
Wszystkie pozostałe sołectwa biorą
ce udział w przeglądzie otrzymały wy
różnienia;_________________________
D okoń czen ie na stron ie 3
szałek, Rzędowa oraz wszyscy przyby
li na uroczystość Gm innych D oży
nek 2004.
Korowód prowadziła orkiestra dęta zŁowkowic.
W przepełnionym namiocie ceremonię dożynkową rozpoczęto od wręczenia chle- ba. Starostowie - p. J. Dawid i P. Koj wrę
czyli chleb Wójtowi p. W. Kampie i Prze
wodniczącemu Rady Gminy p. A. Gallu
sowi.
W/R.ZE.ć>IE_Ń 2 0 0 A wmmmKKtKKKM ...ni....mir.. -min ii... F A L A
Z partnerstwem w tle
PLON NIESIEMY, PLON
D okoń czen ie ze stron y 2
Część artystyczną zapewniły PSP z Ligoty Turawskiej, gimnazjum z Tu
rawy, zespół „Rudniczanki”, orkiestra dęta z Łowkowic, kabarety G. Stasiaka i „Francika”, sam prowadzący p. Mar
cin Wilczek i zespoły muzyczne, które w sobotę i niedzielę przygrywały do tańca do bardzo późnych godzin noc
nych.
Jakie to były dożynki? Oceny doko
nają ci, którzy tu byli i razem z nami się bawili.
Dzisiaj chcę podziękowć wszystkim, którzy w każdy sposób pomogli w zor
ganizowaniu tej szczególnej uroczystoś
ci, a nade wszystko mieszkańcom Li
goty, bo na ich barkach ten trud spoczy
wał.
Gminne Dożynki 2004
To nie były zwykłe, tradycyjne do
żynki gminne. Znaczenie i rangę tego dwudniowego festynu 18 i 19 września, oprócz rewelacyjnej pogody, jaka dopi
sała, podnosiło wydarzenie, które zdomi
nowało program pierwszego dnia: zosta
ło podpisane partnerstwo gminy Turawy i Saalfelder Höhe.
W obecności Rady Gminy, sołtysów, wielu zaproszonych osób oraz mieszkań
ców Ligoty Turawskiej aktu podpisania dokonali wójtowie obu gmin, panowie:
Waldemar Kampa i Wolfgang Peter.
Kwiaty, okolicznościowe przemówienia i wymiana upominków zakończyły ofi
cjalną ceremonię. Następnie delegacja nie
miecka i zaproszeni goście odwiedzili nasząlzbę Regionalnąi wpisali się do księ
gi pamiątkowej.
Wspólny, uroczysty obiad jeszcze bar
dziej zbliżył wszystkich do siebie, goście wielokrotnie zapraszali nas do Saalfelder Höhe, gdzie wiosną 2005 r. odbędzie się podobna uroczystość.
Łyżką dziegciu w tej beczce miodu była nieobecność niektórych radnych (przede wszystkim z listy mniejszości niemieckiej), sołtysów i niewielka frekwencja mieszkań
ców gminy, a Ligoty szczególnie, którzy mimo wcześniejszego poinformowania nie dopisali.
I w tym momencie pojawia się nie
bezpieczne i nurtujące pytanie doty
czące sensu partnerstwa, tożsamości narodowej, a może tylko „czerwonego paszportu
Sołtys wsi Ligota Turawska Danuta Matysek
Dziękuję również sponsorom: w czasie dożynek miałam przyjemność wręczać im podziękowania.
Sołtys wsi Ligota Turawska Danuta Matysek
f A L A — i ^ — \V B .Z Ł ^ IŁ Ń 2 0 0 4 Przemówienie Wójta Gminy Turawa, Waldemara Kampy wygłoszone na Dożynkach Gminnych
Szanowny Panie Burmistrzu Wolfgang Peter,
Szanowni Państwo, Przedstawiciele Rady Gminy Saalfelder - Höhe oraz Gminy Turawa;
Szanowni Przyjaciele i Goście zaproszeni!
Z serca witam na pięknej Ziemi Turaw- skiej w imieniu społeczności naszej gmi
ny nowych przyjaciół gminy Turawa - gminę Saalfelder Höhe.
Współpraca między przedstawicielami naszych gmin sięga już marca 1998 r., kie
dy to uczniowie Szkoły Podstawowej w Węgrach wraz z wychowankami Domu Dziecka w Skorogoszczy na zaproszenie dyrektora wioski dziecięcej Kinder - und
Jugenderholung Dittrichshütte - pana Lothara Reinwarth - pojechali na Zie
loną Szkołę.
Już 26.09.1998 r. podpisane zostało partnerstwo pomiędzy Szkołą Podstawo
w ą w Węgrach i Staatliche Regelschule Kleingeschwenda. Nasze dzieci wielo
krotnie wyjeżdżały do Dittrichshütte, a ich rówieśnicy ze szkoły Kleingeschwenda gościli w Węgrach i nad Jeziorami Turaw-
skimi, często uczestnicząc w dożyn
kach wiejskich. Również wychowan
kowie Domu Dziecka w Turawie byli w Dittrichshütte.
Każdego roku z Niemiec przyjeżdża do Turawy Święty Mikołaj z prezentami dla naszych dzieci. W Turyngii występowa
ły również Chór Mniejszości Niemieckiej z Węgier oraz zespoły z Osowca i Bier- dzan.
30.10.2001 r., będąc członkiem Zarzą
du Powiatu Opolskiego, cieszyłem się z podpisania partnerstwa pomiędzy Po
wiatem Opolskim a Powiatem Saalfeld -4
Rudolstadt. 1
Ciągle brakowało mi jednak partner
stwa naszych gmin. Partnerstwa nie tylko urzędów a idei opartej na współpracy i przyjaźni mieszkańców gmin - zainicjo
wanej oddolnie.
Mego przyjaciela, burmistrza Wolfgan
ga Petera poznałem w 1999 roku podczas uroczystości pasowania mnie na Ryce
rza Zamku Greifenstein, gdzie w ten spo
sób podziękowano mi za zaangażowa
nie w partnerstwo naszych szkół i po
wiatów.
Kolejny raz spotkaliśmy się podczas Dożynek Gminnych w Węgrach w paź
dzierniku 2001 r., gdyż jako Sołtys Wsi Węgry miałem zaszczyt zaprosić i goś
cić w swych skromnych progach Bur
mistrza Saalfelder Höhe, a m ieszkań^
cy wsi Węgry pozostałych członków d e "
legacji.
Wtedy to prosiłem Burmistrza Petera 0 podpisanie umowy partnerskiej z Gminą Turawa. Na reakcję nie trzeba było długo czekać, gdyż już 6.12.2001 r. Rada Gminy Saalfelder Höhe podjęła uchwałę o woli przystąpienia do partnerstwa z Gminą Turawa.
Jestem dumny i niezmiernie szczęśliwy, że w Zjednoczonej Europie w roku przy
stąpienia Polski do Unii Europejskiej było mi dane podpisać tę tak długo oczekiwaną umowę o partnerstwie, przyjaźni i współ
pracy gospodarczej.
Dla dobra mieszkańców naszych gmin będziemy chcieli pisać wspólne projekty 1 pozyskiwać środki Unii Europejskiej oraz wymieniać doświadczenia.
D okoń czen ie na stro n ie 5
WRZŁ6IŁŃ 2 0 0 4 FALA
Nowe partnerstwo Gminy Turawa
Tegoroczne dożynki gminne w Ligocie Turawskiej stały się okazją do podpisa
nia długo oczekiwanej umowy partner
skiej z zaprzyjaźnioną gminą Saalfelder Höhe.
Kontakty między mieszkańcami obu gmin zostały nawiązane już przed siedmiu laty, ale dopiero teraz mają one charakter oficjalny.
Obie strony wiążą z faktem zawarcia układu partnerskiego wielkie nadzieje.
Wspólnym celem jest rozszerzenie do
tychczasowej współpracy w najważniej
szych dziedzinach, dlatego też w skład niemieckiej delegacji weszli, prócz Bur
mistrza Wolfganga Petera, proboszcz
•
ew angelickiej parafii M ichael Wen- tlei, komendant straży pożarnej Sven Flurschütz, kierownik referatu budownictwa Steffi Spillmann, kierownik referatu spraw obyw atelskich Gabi M ü ller, skarbnik A s tr id H oecke oraz przedstawiciele rady gminy Saalfel- der Höhe Reinhardt Müller i Gerald Wäsch.
W piątek, 17. września, gości przywi
tał w Turawie Wójt Waldemar Kampa.
Po uroczystej kolacji przedstawiciele obu gm in zasied li przy w spólnym stole, by omówić szczegóły przyszłej współpracy. Spotkanie stało się rów
nież okazją do wymiany drobnych upo
minków.
Nazajutrz zorganizowana została krót
ka wycieczka nad jeziora, w czasie której
^^ m ię d z y przedstawicielami obu gmin nawią-
^ w a ł a się rozmowa na temat turystyki. Za-
PRZEMÓWIENIE...
D okoń czen ie ze s tro n y 4
W ten sposób pogłębiamy dobrosą
siedzkie stosunki Polski i Niemiec, mówi
my tak Zjednoczonej Europie, tak przy
jaźni i współpracy. Mówimy nie nienawi
ści, mówimy nie terroryzmowi.
Na zakończenie chciałem serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczy
nili się do podpisania umowy partnerskiej, a w szczególności:
- radom obu gmin - za przyjęcie uchwał;
- mieszkańcom wsi Węgry - za wielokrot
ne goszczenie w swoich domach na
szych przyjaciół;
- memu koledze po fachu Wolfgangowi - za zaangażowanie w tę ideę;
gadnienia związane z tym tematem nie były obce gościom z Niemiec. Gmina Saalfelder Höhe położona jest w górzy
stym terenie Turyngii, a działania tamtej
szego samorządu koncentrują się od wie
lu lat na promocji i rozwoju infrastruktury turystycznej.
Następnie przedstawiciele obu gmin udali się do Ligoty Turawskiej, gdzie przy
witała ich gospodarz dożynek, pani soł
tys Danuta Matysek. Po wysłuchaniu hymnów Burmistrz Wolfgang Peter i Wójt
- dyrektorowi Dittrichshütte - panu Lo- tharowi Reinwarth
- byłemu dyrektorowi szkoły Kleinge
schwenda, panu Geisser, oraz byłej na
uczycielce języka niemieckiego w Wę
grach, pani Lemke - Prediger - za wie
loletnią współpracę i pomoc w dążeniu do celu, a celem tym było to dzisiejsze święto.
Dziękuję również gospodarzom dzisiej
szego święta za przygotowanie tej uro
czystości.
Wójt Gm iny Turawa W aldem ar Kampa
Waldemar Kampa przystąpili do uroczy
stego podpisania polskojęzycznej wersji umowy partnerskiej.
W swych przemówieniach jeszcze raz podkreślili oni szczególny wymiar partner
stwa, które przypieczętowane zostało w roku przystąpienia Polski do Unii Euro
pejskiej.
Kolejnym punktem programu były odwiedziny przedstawicieli obu stron w regionalnej izbie pamięci. W kontek
ście podpisania umowy partnerskiej wizyta ta miała szczególne znaczenie.
W ten sposób sym bolicznie oddano hołd pokoleniom przodków i zasygna
lizow ano chęć budow y w spólnej przyszłości w oparciu o ich doświadcze
nia.
Po uroczystym obiedzie członkowie delegacji wysłuchali występów w ramach gminnego przeglądu zespołów artystycz
nych, a następnie pojechali do Opola, gdzie zwiedzili między innymi Katedrę i Rynek.
W niedzielę goście z Niemiec wzię
li udział we mszy świętej dożynko
wej i przeszli z korowodem do namio
tu, w którym odbyły się dalsze uroczy
stości. Po oficjalnych wystąpieniach przyszła pora na występy orkiestr i zes
połów.
D okoń czen ie na 6
FA LA \VR.ZŁA>IŁŃ 2 0 0 4
Sponsorzy „Gminnych Dożynek 2004 w Ligocie Turowskiej:
ff
Urząd Gminy w Turawie, Budowlane Centrum Handlowe
„Lukas” p. T. Prządo Ligota Tur., Sklep Spoż. Przemysłowy
„U Krystyny” p. K. Nowak D. Mika Ligota Tur.,
Sklep Spoż. Przemysłowy p. A. Morcinek Ligota Tur.,
ZUL„Dąb” p. W. Korzec Ligota Tur., ZUL p. J. Zawada Ligota Tur., Stolarstwo p. R. Wióra Ligota Tur., Stolarstwo p. B. Katzy Ligota Tur., Koło DFK Ligota Tur.,
Klub „Disco” Ligota Tur.
p. U. H. Raczek,
- „Karczma Wiejska” p. B. R. Liebe, - p. Krystian Lipp, p. Henryk Staś,
p. Roman Woliny Ligota Tur., - „Zakład Kominiarski” w Dobrzeniu . Wlk. p. K. Woliny,
- „Rurbet” w Brzeziu k. Opola p.W.W. Bacajewscy,
- Magazyn „Rolnik” p. R. Morcinek Kadłub Tur.,
- Zakład Elektryczny p. R Kansy Kadłub Tur.,
- Kwiaciarnia „Krystyna” Kadłub Tur.
p. K. D. Rudzik,
- Stolarstwo p. F. Fenger Kadłub Tur., - „Puls” p. G. M. Staś Kadłub Tur.,
Wiadomość z ostatniej chwili:
Na XIII Międzynarodowym Konkur
sie Plastyki O brzędow ej w R udni
kach korona z Ligoty Turawskiej zajęła I miejsce.
Gratuluję wykonawczyniom!
Sołtys Danuta Matysek
NOWE PARTNERSTWO GMINY...
D okoń czen ie ze stron y 5
W tym czasie goście dożynkowi zapro
szeni zostali na poczęstunek, po którym członkowie delegacji z Saalfelder Hóhe pożegnali się z przedstawicielami gminy i odjechali do Turawy, gdzie Burmistrz Wolfgang Peter wraz z Wójtem Walde
marem Kampą uhonorowali zwycięzców Ogólnopolskiego Wyścigu o Memoriał Joachima Halupczoka.
W osobistych słowach Burmistrz Pe
ter zaprosił Wójta do złożenia rewizyty.
Przy tej okazji ma dojść do podpisania nie
mieckojęzycznej wersji umowy partner
skiej.
Rafał Smolka
- „Roi - Las” Szkółka... p. K. Owsianik Bierdzany,
- „Rośliny rabatowe” p.H. Kast Bierdzany, - „BOS” K. Jagusch Bierdzany, - „AKA” Sprzedaż Paliw Płynnych Sp.
Jawna Bierdzany,
- P.U.E.ZajuszZakrzówTurawski, - „Grze - Maz” p. W Grzesik E. Mazur
Turawa,
- GS Turawa p. J. Ebisch, - Apteka „Aronia” p. V Burzec
E. Strycharz,
- „Auto Kurc” p. H. Kurc Turawa, - „Ogrodnictwo” p. M. S. Kolasa Turawa, - „Promięs” s. c. p. Z. D. Patyna Turawa, - Z.P.U.H. „Golomb” p. B. R. Golomb 9
Szezedrzyk,
- Zakład Eksploatacji Kruszywa Natur, p. P. Grabowski Zawada,
- Centrum Ogrodnicze „Pracuś”
p. P. Halupczok Schodnia Stara, - „H&H s. c. Dudek” p. H. H. Dudek
Kotórz Mały,
- Pryw. Biuro Podróży „Venus”
p. K. Zubeil Ozimek,
- Kwiaciarnia - Automyjnia „Lotos”
p.E. Wilk Ozimek,
- „Bud - Mal” p. M. Sokolski Zawada, - „Browary laskie Kompania
Piwowarska” Opole,
- „Klonex” Opole p. J. Kaliński, - Bank Spółdzielczy Opole, - „Rethmann” Opole,
- Koło Łowieckie nr 5 „Odra” Opole, - Okr. Sp. Mleczarska „Prima” Opole, - Rejonowy Urząd Poczty Opole, - Firma Kosmetyczna „Avon” Opole, - Bank Spółdzielczy Łubniany, - Provimi Polska Holding Sp. z o.o.
Tworóg,
- „Ubojnia Zwierząt” p. T. Cieślak Podładzin,
- „Piekarnia - Ciastkarnia”
p. G. Kotarski Zębowice - Kadłub Wolny,
- Szkółka Drzew i Krzewów Ozdob
nych p. J. J. Smolin Ligota Dolna k. Kluczborka.
Wszystkim ww. sponsorom serdeczne podziękowanie składa
Sołtys D. Matysek i Komitet Organizacyjny
„Gm innych Dożynek 2004”
w Ligocie Turawskiej
W /B -ZŁćilŁŃ 2 0 0 4 F A L A
Przegląd zespołów artystycznych
18 września w godzinach popołudnio
wych goście z Saalfelder Höhe wzięli udział w przeglądzie zespołów artystycz
nych gminy.
Po raz pierwszy odbyło się to w innych warunkach - bowiem, aby umożliwić obej
rzenie dorobku zespołów większej rzeszy mieszkańców gminy - pierwszy dzień fe
stynu został zarezerwowany do tego wła
śnie celu.
Łącznie wystąpiło 8 zespołów i grup artystycznych, prezentujących różnoraki program artystyczny.
Przegląd otworzyła Orkiestra Dęta OSP w Węgrach pod dyrekcją p. Andrzeja Bojarskiego, a potem w kolejności:
•
Zespół „Blümchen” z PSP w Bierdza- nach, „Wengerner Echo” z Węgier, zespół wokalno - dziecięcy „Sonnen- kinder” przy DFK w Kotorzu Małym, ze
spół wokalno - młodzieżowy „Sternen- taler” przy DFK w Kotorzu Małym, zespół wokalno - instrumentalny Dia
ny, Dawida i Dom inika, rodzeństwa z Osowca, chór działający przy parafii św. Michała w Kotorzu Wielkim, zes
pół muzyczno - instrumentalny z PSP
w Ligocie Turawskiej. Inne zespoły zgło
szone do Przeglądu zaprezentowały się w sam dzień dożynek, czyli 19 wrześ
nia.
Wszystkie, doskonale przygotowane technicznie, wykazały wysoki poziom ar
tystyczny, za co ich kierownikom nale
żą się wielkie słowa uznania i podzię
kowania.
Nagrodą dla występujących były dy
plomy za udział w Gminnym Przeglądzie Amatorskich Zespołów Artystycznych.
Sołtys wsi Ligota Turawska Danuta Matysek
Informacja o pracy Rady Gminy
w okresie czerwiec - wrzesień 2004 r.
W omawianym okresie odbyły się dwie sesje Rady Gminy.
Na sesję w dniu 4 czerwca zaproszony został Komendant Komisariatu Policji w Ozimku pan Tomasz Bilski, który przed
stawił informacje o stanie bezpieczeństwa na terenie gminy. Radni korzystając z obec
ności Komendanta Policji zaapelowali o skuteczniejszą kontrolę prędkości jazdy w terenie zabudowanym, mając na uwa
dze bezpieczeństwo mieszkańców gminy w sezonie letnim.
Radni przeanalizowali również stan przygotowania do sezonu letniego, zwra
cając szczególną uwagę na konieczność odkomarzania terenów nad jeziorami, opra
cowania wizji rozwoju jezior i na ład oraz porządek nad jeziorami.
Rada Gminy podjęła uchwałę w spra
wie studium uwarunkowań i kierunków
zagospodarowania przestrzennego gminy Turawa, oceniła stan dróg i ich oznako
wanie na terenie gminy jak również dzia
łalność jednostek OSP.
Natomiast na sesji w dniu 13.08. br.
omówiono stan przygotowań do nowego roku szkolnego i wykorzystanie środków finansowych za I półrocze w oświacie.
Wójt Gminy przedłożył Radzie Gminy informację o przebiegu wykonania budże
tu gminy za I półrocze 2004 r. i realizację planu inwestycji w bieżącym roku.
W omawianym okresie Rada Gminy podjęła wiele uchwał, istotnych dla miesz
kańców gminy, a mianowicie w sprawie:
- Planu Rozwoju Lokalnego Gminy Tu
rawa.
- Zawarcia umowy dla realizacji pro
jektu eurząd dla mieszkańców Opolsz
czyzny.
- Nieodpłatnego zbycia udziałów F WM sp. z o.o. w Osowcu na rzecz upraw
nionych pracowników.
- Przystąpienia do sporządzenia miej
scowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Terenu Usług Pu
blicznych i komercyjnych wsi Zawada gminy Turawa.
- Wyrażenia zgody na oddanie w użyt
kowanie wieczyste gruntu wraz ze sprzedażą na własność lokali mieszkal
nych na rzecz najemców położonych w budynku Turawa ul. Opolska 45 w formie bezprzetargowej.
- W spółpracy partnerskiej z Gm iną Saalfelder Hóhe.
- Zgody na powołanie Młodzieżowej Rady Gminy Turawa.
- Zwiększenia i zmiany budżetu gminy.
K. Ptaszyńska
FA LA W/E-ZL^ILŃ 2 0 0 4
Wiersze Hrabiego Hubertusa von Garnier Turawa
Die große Frage
Priesterversprechen glücksei ’ger Gefilde, Sie sind so alt wie das menschliche Sein.
Um jeden Wunschtraumes Sinnengebilde Webt sich ureigner Glorienschein.
Walküren, Huris, jungfreuliche Scharen Schwebten mit heidischer Jugend zum Licht!
Schwertbraut des männlichen Sehnens sie waren, Das - unerfüllt noch - im Kampfe zerbricht.
Siegruhm und Ehren und Lohngut der Frommen.
Tausendjährigen Sagenkreis,
Christliches Hoffen, das a u f uns gekommen Wandelt się mählich zum Paradeis.
Kindertraum ohne Engelsglauben!
Maienacht war ’es ohne Duft.
Sterbender Bauer, wer wollte dir rauben Freispruch und Ölung? - Zu kreuzloser Gruft.
In Folge vieler Anfragen über das umzäumte Grab auf dem Friedhof in Gr. Kotorz mit der Inschrift auf dem Marmorkreuz „Eberhard von Garnier Präsident der Flofkammer” im Zu
sammenhang mit dem näher rücken
dem Fest der Allerheiligen, möchte ich folgendes mitteilen:
Eberhard, Carl, Conrad von Gar
nier geb. 03.04.1881 in Turawa als jüngster Sohn des vorletzten Grafen auf Turawa Carl von Garnier und dessen Ehefrau Hedwig geb. von Blumenthal aus Varzin in Pommern.
Gest. am 31.12.1939 in Berlin. Studier
te in Bonn. Nach dem Abschluss ging er zur Staatsverwaltung über.
Machte den Referendar und Asses
sor und w urde sehr bald, und verhältnismäßig jung zur Generalver
waltung des sehr großen Thiele - Winkler - sehen Vermögens berufen.
(Thiele - Winkler Familienwohnsitz war das Schloss in Moschen bei Krappitz.). In Folge der sehr intimen Beziehungen zu dem Kaiserlichen Haus wurde er die letzten 8 Jahre seines Lebens Präsident der Hof
kammer, wo er mit dem Sitz in Char
lottenburg die ganzen privaten Ka
iserlichen Besitze im Umfange von über 300 000 Morgen verwaltete.
Er war sehr beliebt. Ehre seinem Andenken. Da er schon Evangeli
schen Glauben war, wurde er unmit
telbar neben der im Jahre 1879 er
bauten Katholisch eingeweihten
Dokortczenie na stron ie 9
Fotogr.
Józef Matysek
Trägt man Verbrecher a u f dürftigen Schrägen.
Rings der Welt des Bekenners Symbol:
Allüberall siehst du aufwärts es ragen, Allüberall.
Zdjęcie Grobu von Gamierów na cmentarzu w Kotorzu W lk.- 2004.
V V E .Z L 5 IL Ń 2 0 0 4 — w F A L A
WIERSZE HRABIEGO...
D okoń czen ie ze stron y 8
Gruftkapelle neben seinen Eltern beerdigt.
In der Gruft ruhten seine Katholischen Vorfahren und Verwandten in Kupfernen verschloßenden Särgen.
Sein Grab schmückte eine Umfassung mit dem Marmorkreuz und der zitierten Inschrift. Im Herbst 1964 wurde die G rabkapelle zum w iederholten mal geschändet und die Leichname verstreut.
Deshalb sammelte der damalige Pfarrer
Zdjęcie Kaplicy Cmentarnej tzw. „Gruft-u”
von Gamierów, jesień 1970 r.
W związku z zapełnieniem podziemia starego kościoła w Kotorzu Wielkim, gdzie chowano kolejnych właścicieli dóbr tu- rawskich Carl Graf von Garnier Turawa wybudował w 1879 r. nową kaplicę, w pod
ziemiach której chowano dalszych zmar
łych z tej rodziny. Do stycznia 1945 r. po
chowano tam 20 zmarłych, dorosłych i dzieci z tej rodziny. Członków rodziny von Garnier, którzy byli wyznania ewage-
Lodzik deren Überreste in einem Sarg und beerdigte sie auf dem Friedhof in Gr.
Kotorz.
Das Marmorkreuz mit der Inschrift da
gegen brachte Pfarrer Swolany dann im Jahre 1970 von der Gruft und stellte es für alle Verstorbenen der Gamierschen Fami
lie auf dieses Grab (siehe Foto). Friede sei Ihrer Asche!
Fotogr. Andrzej Podstolski lickiego zaczęto grzebać na zewnątrz ka
tolickiej kaplicy. Po wojnie kaplica jak rów
nież zwłoki zjej podziemi były często nisz
czone i bezczeszczone, dlatego w porozu
mieniu z rodziną von Gamierów w Niem
czech resztki zwłok przeniesiono do jed
nej mogiły na cmentarz w Kotorzu Wiel
kim, a Kaplicę w dniu 21.03.1977 r. o godz.
16.15 przy pomocy materiałów wybucho
wych i wojska wysadzono w powietrze.
♦ ♦ ♦
W związku ze zbliżającym się dniem Wszystkich Świętych i w odpowiedzi py
tającym opisuję historię grobu z naszego cmentarza z marmurowym krzyżem i napi
sem „ Eberhard von Garnier Präsident der Hojkammer ”,
Eberhard von Garnier urodził się 03.04.1881 r. w Turawie, jako syn Hrabie
go Carla von Garnier i Jadwigi z domu Blu- menthal. Zmarł w Berlinie 31.12.1939.
Po studiach w Bonn został asesorem, następnie przeszedł do pracy w zarządzie olbrzymiego koncernu Thiele - Winkler, których siedziba rodowa mieściła się w znanym zamku w Mosznie koło Krap
kowic.
W związku z bardzo zażyłymi stosun
kami z cesarską rodziną Hohenzollernów pełnił przez ostatnich 8 lat życia funkcję
„ Prezydenta kamery cesarskiej ” tj. zarzą
dzał olbrzymim, ok. 80 tys. ha, majątkiem byłej rodziny cesarskiej.
Jako, że był wyznania ewangelickiego został pochowany w Turawie obok in
nych protestanckich Garnierów na ze
wnątrz katolickiej kaplicy cmentarnej tzw.
Grufcie wybudowanym w 1879 r. Na jego obramowanym grobie ustawiono znany nam krzyż.
W podziemiach kaplicy chowano ka
tolickich członków tej rodziny. W 1945 roku spoczywało tam ok. 20 zmarłych Gar
nierów i kilku Gaschinów przeniesionych z przepełnionych podziemi obecnej kapli
cy pogrzebowej w Kotorzu Wielkim.
Jesienią 1964 roku „Gruft” został ko
lejny raz zdewastowany, a spoczywa
jące tam zwłoki zbeszczeszczono. Wte
dy proboszcz Kotorza Wielkiego ks. Lo- dzik pozbierał szczątki, umieścił w no
wej trumnie i przeniósł na cmentarz w Kotorzu Wielkim.
Następnie już w 1970 r. ks. proboszcz Józef Swolany przeniósł jeszcze stamtąd marmurowy krzyż z owym napisem i umie
ścił zastępczo dla wszystkich Gamierów na tym grobie (patrz zdjęcie).
Cześć ich pamięci i spokój ich prochom.
♦ ♦ ♦
Opracowano na podstawie napisanej przez ostatniego Grafa na Turawie Huber- tusa von Garnier historii jego rodu pt., A n Rena” oraz informacji udzielonych mi uprzejmie przez proboszcza w Kotorzu Wielkim ks. Józefa Swolanego i ksiąg me
trykalnych archiwum w Opolu.
Alfred Kupka
Kapliczki i krzyże Gminy Turawa
Kapliczka w Trzęsinie
Jedną z najstarszych kapliczek w pa
rafii Osowiec - Węgry, jest kapliczka znajdująca się w Trzęsinie. Kapliczka ta umiejscowiona jest w środku miejscowo
ści, obok młyna.
Wiele jest miejsc na terenie naszej Gmi
ny wartych upamiętnienia. Znajdują się tu liczne kapliczki i krzyże przydrożne.
Mijamy je często i nie uświadamiamy so
bie, że z tymi świętymi miejscami wiążąsię ciekawe opowieści i legendy.
Krzyże i kapliczki upamiętniająnajczę- .ściej jakieś tragiczne wydarzenia. Stawia
no je również, aby podziękować za otrzy
mane dary.
Mijająkolejne pokolenia a krzyże przy
drożne i kapliczki drewniane i kamienne wciąż stoją i będą stały. Ludzka pamięć jest zawodna i opowieści o powstaniu tych świętych miejsc mogą zaniknąć. Dla
Najprawdopodobniej wybudowana była w 1808 roku przez Matijasa Adam- ca, który przybył do Trzęsiny z Turcji.
W Trzęsinie osiadł na młynie i tam właśnie na uboczu jego gruntów przy
domowych stoi Kapliczka - dzwon
nica.
Murowane kapliczki - dzwonnice z ka- pliczkąw przyziemiu stanowiąnajcharak- terystyczniejszą grupę dla regionu opol
skiego. W centrum ich największego sku
pienia, wokół Opola, nie ma prawie wsi bez takiego obiektu, a w niektórych na
wet po dwie i trzy.
O dacie powstania kapliczki nie ma żad
nych wzmianek pisanych, ale wnioskować można ojej powstaniu z napisu na sygna
turce i najej mocowaniu.
Kapliczka - dzwonnica posadowiona jest na fundamencie o wymiarach 220 x 220 cm, u swojej podstawy ma wymiary 128 x 128 cm, a wysokość jej dochodzi do 6 metrów. Podzielona jest na 5 części, z czego każda oddzielona jest od siebie gzymsem o grubości 20 cm, im wyżej tym zmniejsza swoje wymiary u postawy o 2 cm.
M urowana je st z cegły na zapra
wie wapiennej, w całości otynkowana zaprawą wapienną i pomalowana na bia
ło farbą emulsyjną. Pierwsza część od dołu jest pełna. Nad pierwszym gzym
sem znajduje się część o wysokości 106 cm, w której znajduje się wnęka zakończona półkoliście. Boki wnęki dla upiększenia wykończone są jakby
tego też, żeby upamiętnić historię powsta
nia kapliczek i krzyży na terenie naszej Gminy zachęciłem uczniów Gimnazjum w Turawie do spisania o nich opowieści i legend.
Najciekawsze opracowania będę przed
stawiał na łamach kwartalnika „Fala”.
Je rzy Farys Historię powstania kapliczki w Trzęsi
nie opracował Michał Winiarski. Jego praca rozpoczyna cykl opowieści o ka
pliczkach i krzyżach przydrożnych na te
renie Gminy Turawa.
filarkami o wysokości 50 cm i średni
cy 10 cm.
We wnętrzu tej wnęki za przeszklo
nymi drzwiczkami, osadzonymi w drew
nianej ramie znajduje się wyrzeźbio
na z drewna i osadzona na czterech nóż
kach figurka św. Jana Nepomucena wy
sokości 73 cm.
Nad następnym gzymsem wznosi się trzecia już część o wys. 105 cm. W tej czę
ści znajdują się trzy płytkie wnęki; dwie z boków, puste w środku.
Natomiast wnęka od frontu o wysoko
ści 94 cm mieści obraz Matki Boskiej w otoczeniu aniołów, który podarował ok.
roku 1900 pan Johan Madera. I Nad trzecim gzymsem znajduje się dzwonnica o wysokości 120 cm. W dzwon
nicy znajdują się trzy owalne otwory, od czoła i dwóch boków o wysokości 117 cm i szerokości 41 cm.
W ew nątrz dzw onnicy z n a jd u ją się dwa koziołki drewniane, na któ
rych zamocowany jest na poprzecznej belce dzw on o w ysokości 26 cm i średnicy u podstawy 30 cm. N a po
przecznej belce drewnianej obok ku
tych m etalowych obejm w yryta jest data 1808.
Dzwon pomalowany jest srebrzankąi widnieje na nim napis:
„Fondatoris. Walentin. Skiba. Schlo- ser. Turawa. Anno. 1808. “
Nad dzw onnicą znajduje się dwu
spadowy dach o spadku 45° pokryty
C iąg dalszy na stron ie 11
W/E.ZE_.i>IQ.Ń 2 .0 0 A tmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm f A L A
Niezapomniane chwile
w Zlatych Horach
Dary - cegły na budowę wspólnego domu „Europa”.
Zespoły „Jaźwinki” z Bierdzan i „Osowiec” z Osowca na scenie - ołtarzu w czasie występu.
Zespoły: „Jaźw inki” z B ierdzan i „Osowiec” z Osowca zostały zaproszo
ne na uroczystości „Pojednania i prze
baczenia ” pomiędzy Niemcami, Polakami i Czechami.
W uroczystej procesji z udziałem biskupów z Czech, Niemiec, Polski, Austrii szła młodzież z darami.
Tymi darami były niezwykle pięk
nie opakowane cegły z cytatami, z któ
rych na ołtarzu zbudowano wspólny dom
„ Europa ”.
Po uroczystościach kościelnych zespo-
•
ły dały wspaniały koncert śpiewając w różnych językach. Była i „ Kalinka ” i „ Szła dzieweczkaRazem z zespołami śpiewała również widownia znajdująca się na dziedzińcu sanktuarium.
Zobaczył i opisał:
Ryszard Mohrhardt
KAPLICZKI I KRZYŻE....
Ciąg dalszy ze stron y 11
dachówką cementową. Z czoła znajduje się murowany szczyt, a od tyłu pod da
chem wypełnienie murowane z m ałą wnęką. Na samym szczycie znajduje się mały metalowy krzyż wykonany ze sko
bla od stodoły.
Kapliczka ta pełniła i pełni do dziś funkcję dzwonnicy; jak i odbywały się przy niej nabożeństwa majowe i niedziel
ne w czasie, gdy Trzęsina należała jesz
cze do parafii w Kotorzu Wielkim. Do dnia dzisiejszego funkcjonuje jeszcze określe
nie, że „ w św. Jana Nepomucena Trzęsi
na ma odpust
Przez dłuższy okres czasu nie było przy tej kapliczce żadnych nabożeństw, jednak w 1997 i 1998 roku odbyło się po jednym nabożeństwie majowym.
Mówią mieszkańcy, że „były to uro
czyste nieszpory”. Od pobliskich są
siadów przyniesiono krzesła, ustawio
no je w ogródku państwa Madera po przeciwnej stronie ulicy, przy której stoi kapliczka. Nabożeństwo rozpoczęło się pieśnią do patrona miejscowości św. Jana Nepomucena „ Święty Janie Ne- pomucki...
Kiedyś w kapliczce dzwoniono na Anioł Pański o godzinie 6.00,12.00,18.00, azimowąporąo 17.00.
Istniała kiedyś funkcja dzwonnika, któ
ry był opłacany przez gromadę Kotórz Wielki pod jednym warunkiem; nie można było dzwonić przed gradobiciem. Jak gło
si legenda, dzwonek ma takąmoc, że prze
pędza chmury, a to mogłoby przenieść skumulowane gradobicie na innąmiejsco- wość i tam doprowadzić do większych strat. Aby więc chmury bardziej się roz
proszyły nie wolno było dzwonić.
Ciąg dalszy na stron ie 18
<g> ... ::: = — F A L A W /R Z Ł ó lŁ Ń 2.00A
O naszych rołbsikach (niem. Raubschiitz) - kłusownikach i ich przeciwnikach Mn)
Opowieść V
0 trzech dębach
Lasy turawskie, a więc prywatne, na
leżące do hrabiów von Garnier cieszyły się opinią najbogatszych w zwierzynę łowną. Miała ona tutaj stworzone korzyst
ne warunki bytowania. Zakładano specjal
nie śródleśne łąki, a gęstość paśników była gdzie indziej nie spotykana.
Wszyscy panowie na Turawie by
li zapalonymi myśliwymi, a także hodow
cami.
Aby chronić uprawy rolne przed szkodą, lasy były na całym swym obwo
dzie odgrodzone od pól rolników wielko- oczkową, metalową, dwumetrowej wyso
kości siatką. Tam, gdzie graniczyły one z lasami królewskimi były co kilkaset metrów wykonane tzw. Einsprungi tj. coś w rodzaju progu skoczni narciarskiej szerokości ok. 5 m, wysokości do 1,5 m.
W tych miejscach zwierzyna leśna, jak np. jelenie mogła wskoczyć na teren la
sów hrabiowskich, ale już nie miała mo
żliwości powrotu.
Z racji obfitości zwierzyny łownej la
sy turawskie były często odwiedzane nie tylko w celach „ towarzyskich ” przez rołbsików z największych, sąsiednich wsi, przede wszystkim Jełowej i Anto
niowa.
Jak przekazała nam tradycja spotyka
li się przy trzech dębach zwanych jesz
cze w czasach mojego dzieciństwa: „die heiligen drei Eichen”, co w dosłow
nym tłumaczeniu oznacza: „owe święte trzy dęby”. Dęby te stoją przy szosie Tu
rawa - Rzędów, dwieście metrów na wschód od Rybaczówki. Pierwsze dwa po prawej stronie, trzeci (ogrodzony) po le
wej.
Stanowiły czołówkę dębowego gaju rozciągającego się dookoła dzisiejszej Rybaczówki na powierzchni kilkunastu hektarów. Dęby tam rosnące były olbrzy
mie. Wielkością dorównywały naszym trzem.
Do ich wycięcia przed budowąjeziora hrabia zamówił specjalne piły ręczne dłu
gości 3,5 m obsługiwane przez sześciu mężczyzn. Tereny te były podobno ba
jecznie piękne. Jeden z synów hrabiego - Detlef, na wieść o sprzedaży tych ziem pod budowę jeziora i wycięciu tego gaju podobno płakał jak dziecko, a miał wtedy 30 lat.
Wracając do naszych trzech dębów, musiały mieć tam miejsce tragiczne
zdarzenia i na pewno nie były to wypad
ki drogowe w dzisiejszym wydaniu.
Droga tam wtedy była podmokła i wy
łożo n a drew nianym i kłodam i a co za tym idzie, tempo podróżowania - żółwie.
Ciąg dalszy na stron ie 14
Zdjęcie dębu: Józef Matysek.
WE.ZŁ.SIŁN 2OOA mmmmm
O Waldbahnce - kolejce leśnej wqskotorowej - w dobrach
turawskich - cz. II
Szczątki mostu kolejki leśnej przez rzekę Mała Panew w Fasańcu. Zdjęcie z 1992 r.
dostarczone przez pana Mariana Matuszewskiego.
Następny etap rozbudowy kolejki leś
nej przypada na lata 1906-1913; wtym cza
sie wybudowano następne 12 km torów.
Przedłużono trasę na szlakówce aż do skrzyżowania dróg Bierdzany, Ligota, Kobylno i wykonano dwa odgałęzienia w prawo od głównych torów każde dłu
gości około 4 km. Pierwsze do składowi
ska drewna pod Rzędowem, drugie „ sze-
^ r o k ą drogą” (Breites Gestell) do szosy
^ ® R / ę d ó \ \ K a d łu b . I e r a / to r y m ia ły łą czn ą
^ ^ J łu g o ś ć 25 km.
Ostatni trzeci etap rozbudowy przypadł dopiero na lata 1929-1938. Wydłużono wtedy bieg torów szlakówkąaż do począt
ku Bierdzan i stąd 5 km w prawo w rejon Szumiradu. W tym czasie też został hrabia zmuszony ze względów bezpieczeństwa do zmiany trasy kolejki tj. zejście z torami z szosy Opolskiej na całej długości od Rosochy (dzisiejsza ul. Lipowa) do stacji kolejowej Kotórz Mały, oraz wykonać od ulicy Ogrodowej nowy ocinek do tartaku w Turawie.
Teraz trochę o tych względach bezpie
czeństwa: najpoważniejszy wypadek zda
rzył się w 1929 roku w Kotorzu Małym kiedy 9 letni chłopiec P. L. zwany Berenc
•
idąc do szkoły wskoczył na przedostatni Wagonik by się podwieść. Na wysokości szkoły zeskoczył tak nieszczęśliwie, że dostał się pod koła ostatniego wagonu, który uciął mu prawą nogę aż po pachwinę! W szoku podobno chłopiec nie żało
wał tak straty nogi, jak zniszczonych no
wych spodni!
Były jeszcze inne względy bezpieczeń
stwa, dla których usunięto tory z szosy Rosocha - Kotórz Mały - stacja kolejo
wa, przez wieś Turawę i Kotórz Mały.
Z Ligoty do Opola zaczął kursować auto
bus, Browary Opolskie zamiast wo
zów konnych wprowadziły duże cięża
rowe samochody do przewozu piwa.
Zdarzały się i inne przypadki kolizji z kolejką np. spłoszone konie i połama
ne kończyny. Ale to wypadek tego chłop
ca spowodował niezwłoczne przyspie
szenie prac w celu przeniesienia torów na trasę polami.
Rodzicom chłopca hrabia w ramach odszkodowania podarował dodatkowo domek mieszkalny (nie mieli własnego) w Kotorzu Wielkim. Gdy późnąjesienią w 1933 roku na tym miejscu zaczęto pracę przy budowie wału Jeziora Turawskiego rodzina z poszkodowanym chłopcem za pieniądze z odszkodowania za budynek zakupiła dom w Łubnianach i tam zamiesz
kali.
Pod nową trasę kolejki, tam gdzie nie prowadziła przez ziemie hrabiego, musia
no wykupić ziemię od ich właścicieli. Byli to przeważnie rolnicy z Turawy i Kotorza Małego. Kto sobie tego życzył dostawał zapłatę w gotówce lub pole w innym miej
scu np. gospodarz Bartek z Turawy do
stał w zamian łąkę, wtedy zraszaną na Rososze w rozwidleniu drogi Bierdzany - Rzędów. Do tego drewno na odbudowę spalonej od uderzenia piorunem w 1929 r.
stodoły.
Na tej łące stoi dziś przystanek PKS Marszałki i ogrodzony wybieg dla ko
ni. Prace przygotowawcze do budowy nowej trasy kolejki były bardzo praco
chłonne i żmudne. Musiano najpierw uzgodnić trasę - pierwsze prace pomia
rowe przy jej wytyczaniu prowadzone były już latem 1928 r. Musiano uzys
kać zgodę właścicieli gruntu na wykup ich ziemi lub zamianę. W Turawie było ich 12.
Celem ustrzeżenia przed zapomnieniem podaję ich nazwiska, w ówczesnej pisow
ni w kolejności ich pól po trasie kolejki od Turawy poczynając: Johann Halupczok, Alois Halupczok, Josef Bartek, Constan- tyn Kupka, Peter Kupka, Jakub Gola, Jo- sefa Geppert przedtem Kupka, Leo Kup
ka, Johan II Halupczok, Leonard Rogow
ski przedtem Kupka, Emma Kupka i Josef Matysek.
D okoń czen ie na stro n ie 19
O NASZYCH ROŁBSIKACH...
Ciąg dalszy ze stron y 12
Na dwu z owych dębów wisiały kaplicz
ki wotywne i dziś już nikt nie wie dlacze
go. A może jednak...? Jeszcze teraz palą się tam niekiedy znicze.
Niedawno jeden z tych dębów po prawej stronie rozleciał się ze starości, a kapliczka z niego wisi razem z in
ną na tym ogrodzonym, gdzie palą się znicze i przed którym (patrz: zdjęcie na str. 12) leży duża, wyciosana z kamienia ława. Jest absolutnie pewne, że leżała tam już w 1860 roku.
Zapewne hrabiowie turawscy i ich leśnicy wiedzieli o spotykaniu się tam ich odwiecznych przeciwników. Moż
liwe, że urządzali tam na nich zasadz
ki, a może i odwrotnie? I tak pewnie w mniej lub bardziej rycerskiej walce ginę
li jedni lub drudzy! Dokładnie nic nie wiadomo.
Do dziś jednak ludzie mówią, że w tej okolicy za sprawą zabitych tu ludzi stra
szy.
Jeździłem tą drogą z Turawy do Dy- lak w latach 1953 - 60 codziennie i o każ
dej porze dnia i nocy, do pracy, na za
bawy itp. i z powrotem do domu. Z wy
liczenia wynika, że przejeżdżałem tędy ok. 5000 razy!
Nieraz straszyły mnie tam dziki kon
sum ujące sm aczne żołędzie. Jeden jedyny raz spotkało mnie zjawisko, któ
rego do dzisiaj nie mogę sobie logicz
nie wytłumaczyć. Postaram się je jed
nak pokrótce i możliwie zrozumiale opisać.
f A L A
Był grudzień 1957 roku, jasna księ
życowa, mroźna noc, bez śniegu, oko
ło -8° do -10° C. Szosa wtedy jeszcze nie była wyasfaltowana, tylko pokryta szu
trem , ale po bokach biegły ścieżki tak równo wyjeżdżone, że jechało się szybciej i równiej niż po asfalcie. Jecha
łem jeszcze wtedy rowerem z Dylak do
■domu.
Za Rzędowem, już za zakrętem w lewo, wjechałem na odcinek szosy biegnącej teraz równolegle do wału jeziora, pro
sto aż do początku Turawy. Zbliżyłem się do miejsca, gdzie swój początek bierze droga leśna wzdłuż plaży do Dylak i Je
dlic; tam też zaczyna się wał.
Między ową drogą a początkiem wału, w miejscu, gdzie teraz jest ośrodek wypo
czynkowy WZGS wtedy nie było lasu tyl
ko wrzosowisko. Z szosy w tej luce był dobry widok na przeciwległy, południo
wy brzeg jeziora, oddalony w lini prostej ok. 3300 m.
Nagle w tej luce ujrzałem - tak to przy
najmniej odebrałem - że na taflę jeziora, po przeciwnej stronie, na wysokości ma
łego jeziorka, właśnie z tego południowe
go brzegu, wjeżdża pojazd jednośladowy z bardzo silnym światłem reflektora. Takie światła miały wtedy tylko popularne mo
torowery produkcji NRD marki Simson - Suhl, zwane potocznie „ mopikami. ”
Tak też pomyślałem, że jakiś niespełna rozumu, samobójca wjeżdża takim mopi- kiem na cienki wtedy jeszcze lód jeziora!
Kierował się na północny brzeg w kierun-
W/I2.ZŁĆ5IŁŃ 2OOA
ku na trzy dęby. Niebawem wał jeziora za
słonił mi widok, widziałem tylko, że ja
sność za wałem szybko się zbliża.
Jego prędkość była wprost niezwykła.
Zanim ja z moją szybkością ok. 20 km/h przebyłem 200 m - owe światło, wygląda
jące jak z reflektora simsonki przebyło 3300 m. Dotarło od strony nawodnej do wału, wspięło się na wał, zjechało po mojej stronie w rów odwadniający, za
raz było na wierzchu, przebyło kilku
nastometrowy, gęsto zarośnięty młody
mi drzewami pas między rowem i szosą i przejechało szosę ok. 3 m przede mną, tuż przed ogrodzonym dębem i wjechało w las po mojej prawej stronie równie gę
sto porośnięty młodymi drzewami, po czym zniknęło.
Odbyło się to wszystko w a b so lu tn e j^
ciszy i niezwykle szybko. „Mopet” n i e ^ uderzył w ani jedno z gęsto stojących drzew, tak po lewej, jak i po prawej stronie szosy, choć jechał cały czas prosto, nie czyniąc żadnego widocznego manewru omijania czegokolwiek! Nie było słychać silnika ani żadnego szumu.
Gdy to zjawisko przemknęło przede m ną który dalej jechałem na pełnej szyb
kości, „zdębiałem” - nie było przecież żad
nego pojazdu! Było samo światło - re
flektor - nie kula. Nie odczuwałem żadne
go strachu ani innych podobnych emo
cji, tylko wielkie zdziwienie.
Rozmawiając o tym później z wielo
ma osobami, nikt nie potrafił mi ani sobie
D okoń czen ie na stro n ie 15
•
Taaaka
ryba!
Jezioro Turawskie to nie tylko akwen do uprawiania sportów wodnych, które odbywają się cały sezon, ale też raj dla wędkarzy. Odbywają się tutaj przecież ogólnopolskie zawody w wędkowaniu, bo wody jeziora zasobne sąw różne gatunki ryb.
Przekonać się o tym mógł Hubert Twardawski, który 1 sierpnia br. zło
wił wielką rybę. Pan Hubert chciał zło
wić sandacza, miał przygotowany zestaw
D ok oń czen ie na stro n ie 15
W/E.ZŁÓIŁŃ 2 0 0 4 mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmammmmmmmm f A L A wmmmmmmmmmmmmmammmmmmmammmmmmm
Turawa w nowym opracowaniu
Rozmowa z p. Walterem Świercem, na temat jego pracy pt. „Jak z osady fol
warcznej powstała wieś Turawa”.
- Jest Pan autorem kilku wydań mo
nograficznych dotyczących historii Tu
rawy i okolic. Które to z kolei wydanie i w jakim nakładzie?
- Jest to trzecie moje wydanie trak
tujące o historii Turawy. Ukazało się w nakładzie 300 egzemplarzy, dlate
go że krąg zainteresowania tą tematy
ką dotyczy mieszkańców Turawy, Koto- rza Wielkiego, Małego, a także innych okolic.
-C o zainspirowało Pana do napisania tej książki?
- In sp ira cją dla m nie b yły dwa
^^k/niwody: zafascynowanie historią Tu-
^ r a w y oraz ciekaw e m a teria ły ź r ó dłowe.
spiningowy ze sztuczną przynętą właśnie na sandacze. A tymczasem okazało się, że na haczyku jest coś wielkiego. Kiedy po 20 minutach holowania, ryba wynurzyła się z wody okazało się, że jest to sum, wiel
ki sum. Nie łatwo było wyciągnąć go na brzeg; panu Hubertowi pomagał szwagier Zygfryd Fikus.
Ryba miała 147 cm długości i waży
ła 19,6 kg. Raczej rzadko spotyka się ta
ką rybę.
Życzymy Panu Hubertowi dalszych takich owocnych połowów, a wszystkim wędkarzom złowienia dużych okazów, bo okazuje się, że w naszym jeziorze duża ryba jest.
Pochodzę z tych stron, urodziłem się w Jełowej i od moich młodych lat byłem świadkiem tego, co w Turawie się działo. Pamiętam budowę wału i p o wstanie Jeziora Turowskiego.
Interesowała mnie bardzo historia rodziny von Garnier. Mój ojciec spotkał się z Hubertusem von Garnier i - ja k wie
le osób - miał o nim dobre zdanie.
O tej rodzinie oraz poprzednich wła
ścicielach zamku w Turawie istniały ob
szerne materiały źródłowe, ale zostały zniszczone po wojnie prawdopodobnie przez wojska rosyjskie.
Dużą pomocą w odtworzeniu histo
rii p a ła cu były p a m ię tn ik i H uber- tusa, które otrzymałem z Niemiec, na p odstaw ie których w iele ciekawych informacji zawarłem w swojej mono
grafii.
PS. Pragnę donieść szanownym czy
telnikom, że odnalazł się głaz pamiątko
wy z Samantu, gdzie 14-letni Hubertus von Garnier, późniejszy hrabia na Tura
wie, ustrzelił w 1888 r. swego pierwsze
go jelenia. Stoi on na podwórku szkol
nym w Kobylnie. Zachęcony tym, po
nawiam prośbę o dalsze wskazówki co do miejsc, gdzie znajdują się następne głazy pamiątkowe.
W dzisiejszej dobie Turawa odgry
wa dużą rolę jako gmina, gmina w du
żej mierze turystyczna. Dlatego uwa
żam, że popularyzacja wiedzy o Turawie jest potrzebna, bo to jest też promocja
Turawy.
- Do kogo Pan adresuje tę książkę i jak odbywa się jej dystrybucja?
- K ieruję j ą do wszystkich miesz
kańców miejscowości Turawa, Kotórz Wielki, Kotórz Mały, a także innych mieszkańców naszej gminy; do mło
dzieży, która po w in n a znać h isto rię sw ojej m ałej ojczyzny, wsi. Na pew no zainteresują się nią w szyscy ci, którzy m ieszka li na tych te re nach i w yjechali stąd, może to być przypom nieniem historii ich p rzo d ków. Myślę, że biblioteki szkolne będą zainteresowane posiadaniem tej po- zycji.
Dystrybucja prowadzona jest w Punk
cie Informacji Turystycznej u p. J. Przy- szlaka, w Gminnej Bibliotece, Probo
stwie w Kotorzu Wielkim a także w sie
dzibie Towarzystwa Miłośników Zie
mi Turowskiej w Turawie przy ul Opol
skiej 14.
- Życzę, aby Pana książka cieszyła się dużym zainteresowanie i aby dzięki niej wszyscy mieszkańcy Turawy i oko
lic znali doskonale historię swej miej
scowości.
Dziękuję za rozmowę.
Teresa Żulewska 0 NASZYCH HOŁBSIKACH...
D okoń czen ie ze s tro n y 14
logicznie tego zjawiska wytłumaczyć i po
został ten nikły wątek zjawiska nie z tego świata...!
W następnym odcinku m. in. o Leśni
czym Kiigierze.
Opracowałem na podstawie przekazu ustnego: urodź, w 1878 r. Izydora Fiska- la z Dylak, Hugona Kensego z Rzędowa 1 przeżyć własnych.
Alfred Kupka
TAAKA RYBA
D okoń czen ie ze s tro n y 14
<§>■ TALA W /E .Z L6 ILŃ 2 O O A
Postępy w realizacji
Planu Rozwoju Lokalnego Gminy Turawa (2004-2008)
(p ro je k ty złożone do do fin an so w an ia z funduszy eu ro p e js k ic h )
Ochrona wód podziemnych oraz ujęć wody pitnej dla Miasta Opola i Gminy Turawa (Kotórz Mały, Zawada)
Przedmiotem inwestycji jest ochrona wód podziemnych oraz ujęć wody pitnej dla Miasta Opola i Gminy Turawa (Zawa
da, Kotórz Mały).
Projekt jest jednym z etapów przed
sięwzięcia mającego na celu uporząd
kowanie gospodarki wodno - ścieko
wej na terenie gminy Turawa.
Ścieki ze wsi Zawada, Kotórz Mały dopływać będą do istniejącej oczyszczal
ni „TURAWA”.
Produktami, tj. bezpośrednim material
nym efektem projektu, ma być ok. 37 km sieci kanalizacyjnej oraz 624 sztuk przyłą
czy/przy kanalików.
W niosek o dofinansow anie wraz z kompletem załączników został złożo
ny do Urzędu Marszałkowskiego Woje
wództwa Opolskiego w dniu 2 lipca 2004 roku.
Wartość przedsięwzięcia wynosi pra
wie 11 min zł (75% wartości kosztów kwa
lifikowanych pokrywa Europejski Fun
dusz Rozwoju Regionalnego, 25% budżet Gminy).
Wniosek przeszedł pozytywnie ocenę formalną oraz ocenę merytoryczną.
Obecnie czekamy na decyzję Zarządu Województwa Opolskiego odnośnie do
finansowania.
Konkurencja jest bardzo silna. Wraz z Gminą Turawa do konkursu wystarto
wały również między innymi takie zadania jak:
- B udow a zb io rn ik a retencyjnego
„Włodzienin” w Gminie Branice (war
tość ponad 20 min zł),
- B udow a kanalizacji sanitarnej w Gminie Kluczbork (wartość ponad 40 min zł).
Wnioski złożone przez gminy opiewają^^
na kwotę 126 min zł.
C ałkow ita kwota wnioskowanego d ofinansow ania w ynosi 92 m in zł, a pieniędzy na dofinansowanie proje
któw w latach 2004 - 2006 je s t ok.
38 min zł.
Zatem zapotrzebowanie jest prawie 3 razy większe od realnych możliwości do
finansowania.
C iąg dalszy na stron ie 17
Uratowane tabędzie
Historia z łabędziami zaczęła się od tego, kiedy rodzina tych ptaków - ro
dzice i siódemka potomstwa - chcia
ła przejść z miejsca wylęgu (Toulochu) do Jeziora Dużego. Idąc, wyszły na głów
ną drogę w Kotorzu Wielkim, gdzie ca
ły czas odbywa się ruch samochodo
wy. Obserwując całą sytuację i widząc, że sobie nie poradzą zorganizowaliśmy pomoc w przejściu łabędzi do Jeziora Dużego.
Kierowcy jadący ulica widząc, co się dzieje zwalniali, uważając na łabędzią ro
dzinę. I tak po przejściu 300 m dotarliśmy do wału, a po jego pokonaniu łabędzie szczęśliwie wylądowały na wodzie jezio
ra. Obejrzały się za siebie jakby w podzię
ce za ich ocalenie.
W ratowaniu łabędzi brał udział Jan Stańko i JózefKról, a całą akcję fotogra
fował Zygfryd Mazur.
Jan Stańko
W/R.ZŁ6IŁŃ 2 0 0 4 a FALA
POSTĘPY W REALIZACJI.
Ciąg dalszy ze stron y 16
Przebudowa ul. Dobrodzieńskiej w Ligocie Turawskiej
Zadanie inwestycyjne obejmuje prze
budowę drogi gminnej klasy L (Dobro
dzieńskiej) o dł. 855 mb.
Obecnie ulica ta będąca jedną z głów
nych ulic w Ligocie Turawskiej posiada nawierzchnię wykonaną z tłucznia wa
piennego, który wymaga corocznej kon
serwacji.
Zakres prac obejmuje: wzmocnienie ist
niejącej nawierzchni jezdni, wykonanie mijanek i poboczy wraz z korektą istnieją
cego odwodnienia rowami otwartymi, przebudowę istniejących i budowę dodat
kowych przepustów na wjazdach gospo
darczych, przebudowę i zabezpieczenie
kolizyjnego uzbrojenia. Wartość zadania:
697 127,46 zł przy uwzględnieniu 22%
stawki VAT (75% wartości kosztów kwali
fikowanych pokrywa Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, 10% budżet pań
stwa, 15% budżet Gminy).
W niosek o dofinansow anie wraz z kompletem załączników został złożony do Urzędu Marszałkowskiego Wojewódz
twa Opolskiego w dniu 2 lipca 2004 roku.
Wniosek przeszedł pozytywnie ocenę for
malną oraz ocenę merytoryczną.
Obecnie czekamy na decyzję Zarzą
du Województwa Opolskiego odnośnie dofinansowania. Ogólnie na działanie
pod nazwą „Obszary wiejskie” w wo
jewództwie opolskim złożonych zosta
ło przez gminy i powiaty 47 wniosków.
3 z nich zostały odrzucone podczas oce
ny formalnej, 3 w trakcie oceny meryto
rycznej.
Nasz wniosek dalej konkuruje z 40 wnio- skami. Całkowita wartość złożonych wniosków wynosi 87 min zł. Całkowita kwota wnioskowanego dofinansowania:
63 min zł, a pieniędzy na dofinansowanie w latach 2004 - 2006jest 49 min zł.
Zatem wartość złożonych wniosków i wnioskowanych pieniędzy znacznie prze
kracza możliwości dofinansowania.
Eurząd dla mieszkańca Opolszczyzny
Projekt „eurząd dla mieszkańca Opolsz
czyzny” polega na informatyzacji jed
nostek samorządu terytorialnego po
przez dofinansowanie zakupu kompu
terów, czytników podpisu elektroniczne
go, oprogramowania do e-obiegu doku
mentów, kiosku internetowego (info- matu).
Uratowana przez Jana Stańko i Józefa Króla rodzina łabędzi.
Celem projektu jest usprawnienie ob
sługi mieszkańców województwa opol
skiego przez urzędy gmin i starostwa po
wiatowe. Dzięki realizacji projektu miesz
kańcy będą mogli wiele ze spraw urzędo
wych załatwiać przez Internet, śledzić prze
bieg swojej sprawy w sieci.
Do tej pory do Projektu „eurząd dla mieszkańca Opolszczyzny” przystąpiło około 35 gmin i powiatów województwa opolskiego. Do projektu przystąpił tak
że Urząd Marszałkowski i najprawdopo
dobniej przystąpi Opolski Urząd Woje
wódzki.
Całkowita wartość projektu: około 16 min zł. Udział Gminy Turawa to ok.
121 tys. zł (budżet Gminy: ok. 30 tys. zł, Europejski Fundusz Rozwoju Regionalne
go: ok. 90 tys. zł).
W ramach tej kwoty Urząd zamierza zakupić: 15 komputerów wraz z oprogra
mowaniem, 2 czytniki do podpisu elektro
nicznego, oprogramowanie do e-obiegu dokumentów, kiosk internetowy, który udostępniony zostanie mieszkańcom w budynku Urzędu Gminy w Turawie.
Gmina Turawa przygotowała i dostar
czyła do koordynatora projektu wszyst
kie niezbędne dokumenty (koordynato
rem projektu z ramienia Urzędu Marszał
kowskiego jest Wojewódzki Ośrodek Do
skonalenia Informatycznego i Politech
nicznego w Opolu).
Wniosek zostanie złożony w paździer
niku 2004 roku. Realizację przewidziano na lata 2005 - 2006.
D okoń czen ie na stron ie 19
f A L A W R Z Ł ^ I Ł Ń 2 0 0 4
Wiejska Izba Regionalna
w Ligocie Turowskiej zaprasza...
Czynna od czterech miesięcy, z każ
dym m iesiącem pow iększa swoje zbiory.
Różne narzędzia pracy, od tych naj
prostszych i najdrobniejszych aż do du
żych, skomplikowanych - jak na owe czasy - maszyn rolniczych, pokazują drogę rozwoju myśli technicznej w śro
dowisku wiejskim. Są eksponaty się
gające początku XIX wieku, które uczą szacunku do tam tych czasów i po
koleń. W każdym z nich zamknięta jest jakaś cząstka historii rodziny i epoki, z któ
rej się wywodzą.
Przed kilkunastoma dniami udostępnio
no odwiedzającym naszą Izbę - część znajdującąsię na wolnym powietrzu: pod zadaszeniem są ustawione różne maszy
ny rolnicze związane z pracą człowieka w polu i zagrodzie.
Przybywa zwiedzających. Nie ma ty
godnia, żeby ktoś nas nie odwiedził.
Wśród wpisujących się do Księgi Pa
miątkowej sąm . in. Szwedzi, Austriacy i Niemcy.
Zwracam się z apelem do mieszkań
ców gminy Turawy - i nie tylko: je żeli gdzieś znajdują się jakieś drobne narzędzia, sprzęt itp. pozornie bezuży
teczny i zawadzający - przekażcie to do Izby Regionalnej. Tam będzie jego miejsce.
KAPLICZKI I KRZYŻE
Ciąg dalszy ze stron y 11
Zawsze na Nowy Rok zbierane by
ły wolne datki na nowy powróz dla dzwon
nika. Dzwonnikiem takim była kiedyś pani Maria Morawiec, potem Johan Ma- dera, a po nim jego syn Paweł Made- ra, który pełni tę funkcję do dnia dzi
siejszego.
Izba czynna jest dwa razy w tygodniu:
w poniedziałki i środy w godz. 9.00-10.00, prowadzona jest społecznie, bez żadnych gratyfikacji finansowych. Jednak zaw
sze można ustalić dogodny dla siebie ter
min odwiedzin, kontaktując się pod nr.
telefonów: 42 13 062,0604 887 743.
Zapraszam.
Danuta Matysek sołtys wsi Ligota Turawska
Z funkcją tą związana jest pewna
•
historia: Pewnego dnia pan Johan Made- ra, który był z zawodu cieślą zawołał swojego syna Pawła i pow iada „sy
nu, ty umiesz wszystko zrobić, ale nie potrafisz jeszcze zrobić „ wiertelika ”,
D o k o ń czen ie na stro n ie 19
Turniej Przyjaźni
W ramach współpracy w dniu 31 maja odbył się Turniej Przyjaźni, w którym bra
ły udział przedszkolaki z Zawady wraz z zaprzyjaźnionymi koleżankami i kolega
mi z przedszkola w Turawie.
W ogrodzie przedszkolnym PP w Za
wadzie odbyła się „ mała olimpiada spor
towa ” na miarę możliwości i umiejętności rozwojowych dziecka wieku przedszkol
nego.
Dzieci miały okazję poprzez zabawy in
tegracyjne poznać się jeszcze bliżej, to
warzyszyła im radość z możliwości aktyw
nego uczestnictwa w zdobywaniu atrak
cyjnych nagród w czasie zawodów spor
towych.
W projekcie wzajemnej współpracy między przedszkolami uczestniczą nauczy
cielki Aleksandra Calicka oraz Teresa Ponitko, które już teraz w ramach rewan
żu zapraszająprzedszkolaków z Zawady na „Święto pieczonego ziemniaka".
W ychowawca grupy Starszaków
PP w Zawadzie Do rysowania kredą na chodniku chętnych było wiele. Efekty twórcze swoich po- Bernadeta Rogóż - Hadzicka ciech podziwiali rodzice.
POSTĘPY W REALIZACJI...
C iąg dalszy ze stron y 16
Budowa kanalizacji sanitarnej nad Jeziorami Turawskimi oraz w sołectwie Kotórz Wielki i przysiółku Marszałki
Projekt jest częścią szerszego przed
sięwzięcia mającego na celu ochronę wód Głównego Zbiornika Wód Podziem
nych Opole - Zawadzkie GZWP - 333.
W ramach projektu Gmina Turawa za
mierza wybudować łącznie ok. 36 km kanalizacji sanitarnej grawitacyjnej i ci
śnieniowej.
Instytucją koordynującą Projekt jest Międzygminny Związek Celowy „Trias Opolski” zrzeszający 26 gmin z wojewódz
twa opolskiego i śląskiego.
Obecnie wniosek wstępny (karta pro
jektu) o dofinansow anie został zło
żony do W ojew ódzkiego F undu
szu Ochrony Środowiska i Gospodar
ki Wodnej w Opolu i czeka na roz
p atrzenie przez K rajow y K om itet Sterujący przy M inisterstwie Środo
wiska.
Ze strony Gminy Turawa podejmowa
ne są obecnie prace projektowe.
Tom asz Golec
KAPLICZKI I KRZYŻE
D okoń czen ie ze s tro n y 18
chodź do warsztatu, muszą cię nau-
•
yć, bo gdybym tak umarł... Poszli ięc i pan Johan pokazał synowi jak się to robi.Gdy byli gotowi, a był to już wieczór - p o ra d zw onienia na A nioł P ański, mówi znowu swemu synowi „synu, a te
raz p ó jd z ie s z ze mną i nauczę cię dzwonić, bo gdybym tak umarł... ”, po
szli więc i nauczył swego syna dzwonić.
Nie jest to wcale takie łatwe zadanie jak się wydaje.
Następnego ranka żona pana Johana znalazła swego męża martwego w łóżku.
W kapliczce tej dzwonione było i jest do dnia dzisiejszego skonanie dla miesz
kańców Trzęsiny.
Do momentu, w którym została wybu
dowana w Osowcu Kaplica Cmentarna, ciało zmarłego do dnia pogrzebu przeby
wało w domu, a kiedy kondukt żałobny ruszał z domu do kościoła dzwonnik dzwo
nił do tej chwili, aż ostatni z konduktu opuścił miejscowość; taką granicą były tory kolejowe łączące Opole z Kluczbor
kiem.
Michał Winiarski
0 WALDBAHNCE - KOLEJCE...
D okoń czen ie ze s tro n y 13
Dalej były pola Hrabiowskie i tam nie było problemów. N astępnie zie
mie rolników Kotorza Małego - było ich 11, oto oni: Vizent Baron, Anton Weber, Franz Ciurlok, dalej już za po
tokiem Karl Ciołek, Josef Czech, Paul Passon, Ignatz Mros, Johann Krawczyk, Wilhelm Świtalla, Peter Doitz, Franz Nowak.
Zaznaczyć tutaj należy, że pola przed potokiem przodkowie obecnych właści
cieli otrzymali w latach 1864 -1866 wła
śnie z majoratu turawskiego jako tzw.
Ablósungi tj. za zrzeczenie się praw do serwitutów leśnych, jakie mieli kmiecie Kotorza Małego od niepamiętnych cza
sów w lasach między Kotorzem i Ligotą Turawską.
Zdjęcie z 1992 r. (zamieszczone na stro
nie 13) dostarczone nam uprzejmie przez pana Mariana Matuszewskiego przed
stawia szczątki mostu kolejki leśnej przez rzekę Mała Panew w Fasańcu. Rura wi
doczna na zdjęciu służyła do tłoczenia wody zraszającej okoliczne łąki w latach 1934 do 1944. Poprzednio woda do tego celu płynęła kanałami od zapory na Ku- charach.
Wybudowanie jeziora odcięło wszel
kie dotychczasowe zasilania w wodę tartaku i młyna w Turawie i Trzęsinie i tu musiano przejść na napęd elektrycz
ny. Teraz wodę do zraszania łąk, ogrod
nictwa i do stawów parkowego i zam
kowego, dostarczały z Małej Panwi dwie duże elektryczne pompy zainsta
lowane w specjalnym budyneczku tuż przy rzece i pokazanym na zdjęciu moś
cie. Cdn.
Wspólne pamiątkowe zdjęcie „Puchatków” z Turawy i Zawady. Alfred Kupka