• Nie Znaleziono Wyników

Fala : kwartalnik gminy Turawa 2004, nr 2 (57).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Fala : kwartalnik gminy Turawa 2004, nr 2 (57)."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

ISSN 1425-8730

KWARTALNIK GMINY TURAWA NR 2/57/2004

Cena 2 zł

Krok do

Europy

30. k w ie tn ia 2 0 0 4 r.

członkowie Szkolnego Klu­

bu Europejskiego, działają­

cego przy Publicznym Gim­

nazjum w Turawie, wzięli udział w obchodach Woje­

w ódzkiego D nia E uropej­

skiego.

Ciąg dalszy na stronie 2

Ponadto w numerze:

Witam serdecznie w U E 2 Rok szkolny 2003/2004 w turawskim g im n a zju m 3 Plan rozwoju lokalnego Gminy Turaw a... 5 Pozostało nam tylko

p rzedszkole...8 W naszym Domu D ziecka 9 0 Waldbahnce - kolejce leśnej w ąskotorow ej 10 Szkoła - jaka jest,

każdy w id z i...14 Sport w g m in ie 23-26

(2)

Krok do Europy

Ciąg dalszy ze strony 1

f A L A CZE.E. \\/1 E_ C 2 OOA

Naszym zadaniem było przygotowa­

nie stoiska prezentującego państwo spra­

wujące obecnie przewodnictwo w Unii - Irlandię. W spólnie z nami stoisko przy­

gotowywali członkow ie klubów euro­

pejskich PG nr 1 i PG nr 5 z Opola oraz dzieci ze Szkoły Podstawowej w Głub­

czycach.

N a zebraniach roboczych, które odby­

wały się raz w tygodniu, począwszy od marca br., ustaliliśmy scenariusz prezen­

tacji oraz wystrój stoiska. Chcieliśmy, aby nasza prezentacja nie była statyczna, aby mieszkańcy Opola bawili się razem z nami.

Przygotowaliśmy więc irlandzką ka­

wiarenkę, w której można było poczę­

stować się kaw ą i zjeść ciasto oraz skle­

pik z tradycyjnymi irlandzkimi wypieka­

mi. Całość ubarwiły tańce celtyckie i wy­

stępy wokalne. Jedna z naszych uczennic - Dorota M osz - wcieliła się w rolę cel­

tyckiej wróżki i zachęcała gości do wysłu­

chania, specjalnie na tę okazję przygoto­

wanego, horoskopu. Odwiedzający nasze stoisko mogli uzyskać także przepisy na

potrawy irlandzkie, informacje o cieka­

wych, wartych obejrzenia miejscach na Zielonej Wyspie.

N asza w spólna praca zn alazła uz­

n anie w oczach m ieszk ań có w O p o ­

la, czeg o d ow odem były tłu m y w i­

d zów , p o d z iw ia ją c y c h w y stę p y n a ­ szych uczniów i odw iedzających k a­

wiarenkę.

Dokończenie na stronie 3

Drodzy mieszkańcy Gminy Turawa!

Witam serdecznie w UE!

1 maja Polska została przyjęta w po­

czet Państw Członkowskich Unii Europej­

skiej. To dzięki Wam przypadł mi zaszczyt wprowadzenia Gminy Turawa do UE.

Mam świadomość, jak wielkie są ocze­

kiwania i nadzieje związane z tym histo­

rycznym wydarzeniem. Jednak to od nas wszystkich zależy, jak szybko dostosuje­

my się do nowej rzeczywistości, nowych przepisów, ustaw, jak będziemy przygoto­

wani z dobrymi wnioskami na pozyskiwa­

nie środków UE. Czeka nas wiele zmian i pracy, by w naszej gminie żyło się coraz lepiej.

Przed nami wybory do Parlamentu Eu- ropejskiego; znów od nas zależy, czy Opolszczyzna będzie miała swego przed­

stawiciela; wybierzmy najlepszego.

W poprzednim wydaniu „Fali” pisałem, że w ramach programu „Ikonka” złoży­

liśmy zapotrzebowanie na trzy kompu­

tery z dostępem do intemetu. Od mie­

siąca w Gminnej Bibliotece w Turawie od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00 -1 8 .0 0 internet jest do Państwa dys­

pozycji.

Również za pośrednictwem Urzędu Wo­

jewódzkiego otrzymaliśmy używane kom­

putery do świetlic środowiskowych.

Po „ciężkim boju” mamy zapewnienie dofinansowania w 50 % kanalizacji dal­

szej części Osowca i części Węgier z pro­

gramu SAPARD.

W ramach współpracy z Powiatowym Urzędem Pracy zatrudniamy osoby bez­

robotne. Ich praca w. okresie 3 miesięcy je s t finansow ana przez U rząd Pracy.

Itak:

- 2 osoby po przeszkoleniu pom agają naszym rolnikom w wypełnianiu wnio­

sków o przyznanie płatności bezpo­

średnich;

- 2 osoby do końca sezonu turystyczne­

go sprzątają tereny wokół Jezior Tu- rawskich.

- 1 osobę pozyskaliśmy do malowania budynku Urzędu Gminy; szare i brud­

ne korytarze stopniowo piękniejąprzy- bierając barwy Opolszczyzny. W dal­

szej kolejności zmieni się wygląd po­

koi i sali obrad.

Po raz pierwszy na budynku UG zawi­

sło godło, jak również tablice urzędowe.

W raz ze w spółpracow nikam i m iło nam będzie w itać Państw a w now ym otoczeniu i rozw iązyw ać W asze p ro ­ blemy.

W ójt Gm iny Turawa W aldem ar Kampa

(3)

C Z E L E A V I G L C 2 0 0 4 F A L A M H M M M H H H H

Rok szkolny 2003/2004 w turawskim gimnazjum

W rz e s ie ń

R o zp o c z ą ł się now y ro k szk o ln y 2003/2004. Zorganizowano wiele spot­

kań i wycieczek integracyjnych, których celem była pomoc uczniom klas pierw­

szych w zaaklimatyzowaniu się w nowej szkole.

Jak co roku uczestniczyliśmy w akcji

„Sprzątanie Św iata” , w czasie której uczniowie porządkowali teren gminy.

Październik

Gimnazjaliści wybierali swój samorząd uczniowski. Członkowie samorządu wy­

brali następnie zarząd RSU i ustalili plan pracy na cały rok szkolny.

W skład nowego samorządu weszli:

M ic h a ł W in ia rsk i, M ic h a ł K u la w ik , Wioleta Roskosz i M onika Joszko.

13 października obchodziliśmy Dzień Edukacji Narodowej. Uczniowie pod opie­

ką p. A. Waluś i p. D. Kubów przygoto-

KR0K DO EUROPY

Dokończenie ze strony 2

Pod koniec dnia byliśmy już bardzo zmęczeni, ale zadowoleni z osiągniętego efektu. Humory poprawiły się nam jesz­

cze bardziej, gdy ogłoszono wyniki kon­

kursu na najlepsze stoisko - w ygrali­

śmy!!!

Przygotowanie stoiska, to nie jedyne zadanie jakie mieliśmy do wykonamia w tym dniu.

Członkowie Szkolnego Klubu Euro­

pejskiego reprezentowali także turaw- skie gimnazjum w paradzie młodzieży, która przeszła ulicami Opola. Wraz z in­

nymi szkołami przeszliśm y przez bra­

m ę sy m b o lizu jącą w ejście Polski do Unii Europejskiej. Staliśmy się pełno­

prawnymi członkami Wspólnoty, o czym zaśw iadczał otrzym any przez nas cer­

tyfikat.

Opiekun SKE Jolanta Unicka Bardzo serdecznie dziękuję p. Krysty­

nie Borkow skiej za pomoc w przygoto­

w aniu w y stęp u ta n eczn eg o n aszy ch uczennic.

wali program artystyczny, w którym nie zabrakło m uzyki, tańca i życzeń dla wszystkich pracowników szkoły.

Listopad

W dniach 1 3 - 1 6 listopada w Real­

schule Annweiler (Nadrenia Palatynat, Niemcy), naszej szkole partnerskiej, od­

było się spotkanie przygotowujące pro­

jekt współpracy szkół w ramach progra­

mu Sokrates - Comenius. W spotkaniu uczestniczyli nauczyciele z Niemiec, Ho­

landii, Czech i Polski. Nasze gimnazjum reprezentowały nauczycielki języka nie­

mieckiego: Eryka M atysek i Agnieszka Jurek.

Głównym założeniem projektu jest współpraca szkół w ramach zajęć szkol­

nych nad wybranymi tematami, wymia­

na doświadczeń, badanie różnych aspek­

tów europejskiej różnorodności k u l­

turowej, społecznej i ekonomicznej, co m a służyć p odniesieniu jak o ści edu­

kacji. Projekt ma być realizowany z fun­

duszy europejskiego program u Sokra­

tes - Comenius, a decyzja o przyzna­

niu środków na jego realizację ma za­

paść do końca roku szkolnego. Przystą­

pienie do programu stanowi duże wyzwa­

nie dla szkoły.

20 listopada odbył się drugi w historii naszej szkoły Turniej Religijny klas

pierwszych. Udział w nim wzięły wszyst­

kie klasy pierwsze. Uczniowie wykazali się dużą wiedzą i w olą zwycięstwa. Po bar­

dzo wyrównanej walce komisja wyłoniła laureatów:

I m ie jsc e -II d II m ie js c e -Ia III m ie js c e -Ic

N agrodą dla zwycięskiej klasy była jednodniowa wycieczka do Częstochowy (25.11.2003).

Grudzień

3.12. w Publicznym Gimnazjum w Bia- daczu odbył się zorganizowany po raz trzeci konkurs m atem atyczny „Magia liczb ”. Także i w tym roku (po sukcesach Jakuba Ostrowskiego w 2001 roku i N a­

talii Libor w 2002 roku) uczeń naszego gimnazjum Krystian Kensy zdobył I miej­

sce i cała drużyna - M agdalena Iłczyk i Patrycja Dawid - uzyskała równie w y­

soką lokatę.

18 gmdnia odbył się II Gimnazjalny Konkurs Recytatorski „O złotą rózgę”.

Jego zwycięzcami zostali: Karolina Kr aft (kategoria „Junior”), Joanna Żygadło (ka­

tegoria „Młodzik”) i Iw ona Słota (kate­

goria „Senior”). Konkurs przygotowała nauczycielka j. polskiego p. A gnieszka

Waluś.

Ciąg dalszy na stronie 4

Z im o w isko . Na basenie w Brzegu.

(4)

W ojew ódzki Dzień Europejski w Opolu. Reprezentacja uczniów gim nazjum w Turawie przedstaw ia Irlandię na zorganizo w anych 30 kwietnia u ro czysto ściach po przedzających w ejście P o lski do Unii Eu ro p e jskiej.

Ukoronowaniem naszych licznych osią­

gnięć w dziedzinie sportu było zdobycie I miejsca w wojewódzkim współzawodnic­

twie sportowym szkół gim nazjalnych w środowisku wiejskim w roku szkolnym 2002/2003. Nagrodę-piękny puchar i pił­

ki - z rąk Opolskiego Kuratora Oświaty Franciszka Minora odbierali dyrektor gimnazjum Jerzy M usielak oraz nauczy­

ciel wychowania fizycznego Grzegorz Kwieciński.

R ok kalendarzow y zakończyliśm y przedstawieniem jasełkowym w wykona­

niu gimnazjalistów.

Styczeń

Po powrocie do szkoły po feriach świą­

tecznych rozpoczął się „ gorący” czas wystawiania ocen śródrocznych. Ucznio­

wie skoncentrowani byli na poprawianiu stopni z poszczególnych przedmiotów.

Średnia ocen w szkole wyniosła 3,36, a najw yższe średnie u zyskały klasy:

III c — 3,8, II d i I a — 3,7.

W ostatnim tygodniu stycznia zorga­

nizowane zostały 2 wyjazdy uczniów na basen do Tarnowskich Gór oraz do kina do Kinoplexu do Opola na 3. część „Wład­

cy pierścieni” - „Powrót króla”.

Luty

W pierwszym tygodniu ferii zimowych zorganizowane zostało zimowisko. Ze względu na odbywający się w budynku szkoły remont (wymiana części okien, wymiana posadzki w jednej z sal lekcyj­

nych i malowanie 2 klas) zimowisko trwa­

ło tylko 3 dni. Pierwszego dnia uczestni­

cy obejrzeli w kinie w Opolu trójwymiaro­

wy film pt. „Mali Agenci 3D ”. Po powro­

cie z kina odbył się konkurs plastyczny.

Dmgi dzień zimowiska uczniowie spędzili na basenie w Brzegu. Trzeciego dnia na­

tomiast odbywały się zajęcia na terenie szkoły (zajęcia sportowe w sali gimna­

stycznej, zajęcia świetlicowe oraz spacer nad Jeziora Turawskie).

Zimowisko prowadzili nauczyciele gim­

nazjum: U. Duda, E. M alysek i G. Kwie­

ciński.

Marzec

Miesiąc ten upłynął w szkole pod zna­

kiem konkursów i olimpiad przedmioto­

wych. Startowała w nich liczna rzesza gim- nazjalistów , o siąg ając bard zo dobre wyniki i zdobywając wiele nagród.

- Natalia Libor (III c) i Krystian Kensy

(II d) zostali finalistami II Ogólnopol­

skiego Konkursu Języka Niemieckiego dla Gimnazjalistów (eliminacje odbyły się w Warszawie);

- Natalia Libor została laureatem, Kry­

stian Kensy i A ndrzej Locwi - finali­

stami IV Woje- w ó d z k i e g o Konkursu Języ­

ka Niemieckie­

go;

- N a ta lia L ib o r zakwalifikowała się rów nież do finału IV Woje- w ó d z k i e g o Konkursu Geo­

graficznego;

- Drużyna dziew­

cząt w składzie:

K a m ila B o r ­ kowska, M a n u ­ ela M och i Pa­

trycja B a rtyla z d e k la s o w a ły r y w a l k i w turnieju teni­

sa sto ło w e g o zdobywając ko­

lejno:

• I miejsce w Wo­

j e w ó d z k i c h Igrzyskach Mło­

dzieży Szkolnej wZawadzkiem,

• I miejsce w Po­

wiatow ych Z a­

wodach w Teni­

sie Stołowym Dziewcząt w Chróści- cach,

• 1 miejsce w Finale Wojewódzkim Tur­

nieju Tenisa Stołowego Gimnazjalistów w Praszce

Dokończenie na stronie 6

B ieg P o Z ycie

M EM O RIA t WOJTKA SlUDYtY TVW* UW»»**** |

- u » * “ »«» K ID N Ł K

22 m aja 2004 r. V Turaw ski „Bieg Po Ż y c ie ” - M em oriał W ojtka S iu d yły p o łączo n y z Dniem E u ro p e jskim .

(5)

CZE.E.\VlE_C 2.00A mmmmmammmmmmmmmmmmmmmmmmammmmammmi F A L A aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaamaaaaaaaaaam

Plan rozwoju lokalnego

Gminy Turawa (2004 - 2008)

W dniu 26 kwietnia 2004 roku Rada Gminy Turawa podjęła uchwałę w spra­

wie przystąpienia z dniem 26 kwietnia 2004 roku do opracowania Planu Rozwoju Lo­

kalnego. _

Celem programów rozwoju lokalne­

go je st zapewnienie koncentracji środ­

ków na strategicznych działaniach gminy i efektywne ich wykorzystanie. Z kolei ideą programów rozwoju jest włączenie w proces wyznaczania celów rozwoju spo­

łeczno - gospodarczego lokalnych spo­

łeczności.

W celu sprawnej realizacji programu wymagane jest podjęcie uchwały przez Radę G m iny w sprawie przystąpienia do opracowania Planu, jak również później­

sze przyjęcie tego dokumentu przez ten organ uchwałą.

Środki finansowe powinny być wyda­

wane na wcześniej zaplanowane inwesty­

cje według zaprogramowanej w progra­

mie kolejności. Poza tym program będzie realizowany w dłuższej perspektywie cza­

sowej, co pozwoli Gminie na konsumpcję środków z Funduszy Strukturalnych rów­

nież w następnym okresie programowa­

nia (2007-2013).

Plan R ozw oju Lokalnego podlegać będzie czasowej aktualizacji. Zakładamy, że - przy szczupłości środków - poprzez strategiczne działanie oraz długofalowe programowanie i konsekwentną realizację możemy rozwiązać podstawowe proble­

my lokalne.

Opracowaniem tego planu zajął się Re­

ferat ds. Rozwoju Turystyki, Promocji, Sportu i Programów Pomocowych Urzę­

du Gminy Turawa.

Plan rozwoju składa się z rozdziałów, w których opisany jest obszar i czas reali­

zacji Planu R ozw oju Lokalnego oraz aktualna sytuacja społeczno - gospo­

darcza na obszarze objętym w draża­

niem planu. Opis obejmuje między inny­

mi położenie i relacje zewnętrzne z są­

siednim i terenam i, ochronę środow is­

ka, jego zasoby i walory przyrodnicze, w arunki i jak o ść życia m ieszkańców, ry n ek p ra c y i zja w isk o b ez ro b o c ia , edukację, kulturę, sport oraz bezp ie­

czeństw o p ubliczne, aktyw ność sp o ­ łeczną i gospodarkę. Kolejne rozdzia­

ły d o ty c z ą p o p raw y sy tu acji na d a ­

nym obszarze, realizacji zadań i projek­

tów oraz powiązań projektów z innymi działaniam i realizowanym i na terenie Gminy.

Plan opisuje siedem zadań, na któ­

rych realizację Gmina Turawa stara się uzyskać dotację z Funduszy Unii Euro­

pejskiej.

Plan Rozwoju Lokalnego Gminy Tu­

rawa na lata 2004 - 2008 dotyczy pla­

nowanych zadań realizowanych wyłącz­

nie na terenie Gminy, jak również zadań będących częścią większych, m iędzyg­

minnych przedsięwzięć o zasięgu ponad- lokalnym i regionalnym. Plan został opra­

cowany pod kątem okresów planowania Unii Europejskiej, tzn. do roku 2006, a na­

stępnie na lata 2006 - 2008.

D zięki w stąpieniu Polski i innych dziewięciu państw w dniu 1 maja 2004 roku do Unii Europejskiej, państwa te m ają m ożliw ość skorzystania z częś­

ci pomocy strukturalnej Unii Europej­

skiej w ramach okresu programowania 2000-2006.

Polska korzystać będzie ze wsparcia funduszy akcesyjnych w ramach Narodo­

wego Planu Rozwoju na lata 2004 - 2006.

W dniu 26.04. br. odbyła się XVI sesja Rady Gminy Turawa. 14 radnych przystą­

piło do oceny wykonania budżetu za 2003 rok i udzielenia absolutorium Wójtowi Gminy za 2003 rok. Po zapoznaniu się z uchwałą Regionalnej Izby Obrachunko­

wej na temat opinii o sprawozdaniu z wy­

konania budżetu i wnioskiem Komisji Re­

wizyjnej radni 11 głosami „za” udzielili absolutorium Wójtowi Gminy.

Radni na powyższej sesji zapoznali się również z realizacją Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w 2003 roku i dokonali o statecznego podziału subw encji dla Szkoły Stowarzyszeniowej w W ęgrach

Należyjednakpamiętać o zasadzie „n + 2”, dzięki której środki zakontraktowane np.

w roku 2006 będą mogły zostać wydatko­

wane do roku 2008. Stąd między innymi perspektywa Planu Rozwoju Lokalnego i Wieloletniego Planu Inwestycyjnego do roku 2008.

Listę zadań polegających na popra­

wie sytuacji na obszarze Gminy Tura­

wa stanowi Wieloletni Plan Inwestycyj­

ny. O statnią zm ianę do W ieloletniego P lanu Inw estycyjnego w prow adzono U chw ałą Rady Gminy Turawa z dnia 26 kwietnia 2004 roku (Uchwała stanowi załącznik do niniejszego Planu Rozwoju Lokalnego).

Z a n a jw a ż n ie jsz e u z n a n o w nim inwestycje w „ tw a rd ą ” infrastrukturę k o m u n aln ą tzn. rozbudow a system u kanalizacji oraz budowa i remont dróg gm innych. Zadania te odzw ierciedla­

j ą najpilniejsze potrzeby lokalnej spo­

łeczności.

Te braki w rozwoju infrastruktury by­

ły niejednokrotnie zgłaszane władzom G m iny zarów no przez m ieszkańców na spotkaniach wiejskich, ja k również

Dokończenie na stronie 19

i Kadłubie Turawskim. Podjęto również uchwały w sprawie:

- zwiększenia budżetu w 2004 r.

- zmiany wieloletniego programu inwe­

stycyjnego,

- przystąpienia do opracowania Planu Rozwoju Lokalnego,

- opracowania programu ochrony śro­

dowiska wraz z planem gospodarki od­

padami,

- zmiany ulicy w miejscowości Węgry.

Radni rozpatrzyli szereg pism, jakie wpłynęły do biura Rady Gminy między posiedzeniami sesji.

K. Ptaszyńska

Informacja o pracy

Rady Gminy

(6)

MMMMMM ■ F A LA CZŁEAN/IŁC 2 OOA

ROK SZKOLNY 2003/2004...

Dokończenie ze strony 4

• VI miejsce w Finale Ogólnopolskim Turnieju Tenisa Stołowego Gimnazja­

listów w Elblągu.

W dniach 2 i 3 marca uczniowie klas trzecich zmagali się z zadaniami w trakcie próbnego egzaminu gimnazjalnego. Pierw­

szego dnia rozwiązywali test z zakresu przedmiotów humanistycznych, drugiego dnia - z zakresu przedmiotów matematycz­

no - przyrodniczych.

Tegoroczną wiosnę witaliśmy tradycyj­

nie na wesoło. Uczniowie należący do szkolnego kółka teatralnego przygotowali konkurs, w którym wybierali „gryfne dzioł- chy", po czym przedstawili „ Czerwone­

go Kapturka Całość odbyła się w gwa­

rze śląskiej.

Kw iecień

Tradycją w naszej szkole stał się po­

ranek wielkanocny, przygotowany przez naszą młodzież pod czujnym okiem kate­

chetów S. M. A nuncjaty i ks. P. Wojtali.

U roczystość odbyła się przed feriami świątecznymi. Motto tegorocznego przed­

stawienia brzmiało „ Miłość wszystko zwy­

cięża ",

30 kwietnia grupa uczniów reprezen­

towała nasze gimnazjum w zorganizo­

wanych w Opolu uroczystościach po­

przedzających wejście Polski do Unii Eu­

ropejskiej. G im nazjalistki zaprezento­

wały Irlandię. Za swój występ zdobyły pierwsze miejsce, a nagrodą był odtwa­

rzacz DVD. Grupę uczniów przygotowała p. J. Ilnicka.

Maj

W dniach 5 i 6 m aja 124 uczniów ostatnich klas gimnazjum przystąpiło do egzaminu gimnazjalnego. Nad prawidło­

w ym przebiegiem egzam inu czuwały powołane wcześniej komisje. Egzami­

ny przebiegały w spokojnej i przyjaznej atmosferze.

Uczniowie naszej szkoły brali udział w następujących konkursach:

- Ogólnopolski Konkurs Historyczny

„K rąg” - N atalia L ib o r uzyskała w nim I miejsce w województwie - Ogólnopolski Konkurs Plastyczny

„Tęcza” - Natalia Libor zajęła 1 miej­

sce w województwie.

22 maja odbył się V Turawski „Bieg Po Życie” - Memoriał Wojtka Siudyły połączony z Dniem Europejskim w na­

szej szkole.

W pierwszej części uczniowie pierw­

szych klas prezentowali poszczególne re­

giony Polski (był to jeden z elementów

trwającego przez cały rok konkursu na najlepszą klasę).

W drugiej części zaw odnicy mogli sprawdzić swoje umiejętności w następu­

jących kategoriach: przedszkolaki, ucznio­

wie klas pierwszych i drugich szkoły pod­

stawowej, kl. III - IV, kl. V - VI, kl. I - II gimnazjum, kategoria OPEN (kobiety - 2000 metrów, mężczyźni - 5000 metrów) oraz Bieg Familijny. W tej ostatniej kate­

gorii niestety nikt nie wystartował.

Zwycięzcy w poszczególnych biegach otrzymali pamiątkowe dyplomy, piękne puchary oraz liczne nagrody rzeczowe, ufundowane przez sponsorów.

Ten miesiąc to czas intensywnej na­

uki, klasówek, wystaw iania ocen końco-l worocznych a także okres wycieczek szkol­

nych. W najbliższym czasie planowane są wyjazdy uczniów na jednodniow e w y­

cieczki do O pola (k lasy II d i II b), 3 - dniowy w yjazd w Karkonosze (klasy trzecie), jednodniowa wycieczka do Czech (klasa II a) oraz wyjścia do kina.

Zakończenie roku szkolnego nastąpi 25 czerwca - a po nim czas na zasłużony wypoczynek.

Eryka Matysek

Czerwiec

Mistrzowie Gminy

Turawa

Wojewódzki konkurs ortograficzny dla uczniów kl. I - III ma już swoją tradycję.

W tym roku odbył się po raz dziewiąty.

Konkurs ma na celu kształtowanie zainte­

resowań ortograficznych, umiejętności sa­

modzielnej pracy uczniów, rozwijanie lo­

gicznego myślenia, umiejętności czytania ze zrozumieniem, a przede wszystkim pod- niesienie poziomu kompetencji ortogra­

ficznych na szczeblu kształcenia zintegro­

wanego.

Konkurs przeprow adzono w trzech etapach: szkolnym , gm innym i w oje­

wódzkim.

Dokończenie na stronie 7 Z w y c ię zc y etapu gm in n e go .

ortografii

(7)

CZŁEAN/IŁC 2 0 0 4 M M M M M M F A LA

Kq«ik fotoamatora

Dzisiaj prezentujemy fotograficzne „za­

bawy ” ze światłem i strukturą powierzchni wykonane przez Joannę M ichta.

Joasia wraz z N atalią L ib o r i Ka­

m ilem Lipem kończy w tym roku szkol­

nym naukę w turawskim gimnazjum. Ma­

j ą za sobą niejedno w yróżnienie i na­

grody w konkursach fotograficznych oraz plastycznych, w ięc z pew nością nie przestaną „przyglądać ” się temu co

„ d o o k o ła ” poprzez obiektyw aparatu fotograficznego.

Ponadto m ogę z przyjem nością po-

inform ow ać, że N a ta lia L ib o r zajęła w O gó ln o p o lsk im K on k u rsie P las­

tycznym „Tęcza” pierwsze miejsce na szczeb lu w o jew ó d zk im za co o trzy ­ mała stosowny dyplom i nagrodę książ­

kową.

Należy życzyć im dalszych sukcesów i nie zrażania się ewentualnymi niepowo­

dzeniami i trudnościami.

Zygfryd Mazur

MISTRZOWIE ORTOGRAFII

Dokończenie ze strony 6

W dniu 21 IV odbył się etap gminny konkursu. E tap ten p rzeprow adzono w Społecznej Szkole Podstawowej w Ka­

dłubie Turawskim.

W szystkie szkoły z Gminy Turawa przysłały sw oich reprezentantów : do dwóch uczniów na poziomie klasy I, do dwóch na poziomie klasy II, do dwóch na poziomie klas III.

Test dla pierwszoklasistów pisało 13 uczniów, dla II klas - 12 uczniów, dla III klas - 1 4 uczniów z gminy.

Zwycięzcy to ci, którzy napisali test bezbłędnie - tym samym zakwalifikowali się do etapu wojewódzkiego.

Na poziomie klas I zwycięzcami okaza­

li się:

1. Wiktor Barto szyn z Kadłuba Turaw- skiego,

2. Natalia Fira z Ligoty Turawskiej, 3. D om inik Galus z Osowca, 4. Kam ila K ulaw ik z Bierdzan, 5. Justyna Panicz z Bierdzan.

Z klas drugich bezbłędnie test wyko­

nali:

1. Sabina Chuchrowska z Bierdzan, 2. Katarzyna D em bińska z Osowca,

3. Patryk Dendera z Bierdzan, 4. Klaudia Grońska z Osowca.' Wśród trzecioklasistów:

1. Ł ukasz Farys z Kadłuba Turaw- skiego,

2. M ateusz Gruszka z Węgier.

Etap III - finał wojewódzki przeprowa­

dzony został przez Wojewódzką Komisję Konkursową w dniu 12 maja br. w M ło­

dzieżowym Domu Kultury w Opolu.

Wszyscy z niecierpliwością czekali na ogłoszenie wyników.

Laureatami etapu wojewódzkiego zo­

stali:

- w kategorii klas I - Justyna Panicz z Bierdzan,

- w kategorii klas II - Patryk Dendera z Bierdzan oraz Katarzyna Dembińska z Osowca,

- w kategorii klas III - Ł ukasz Farys z Kadłuba Turawskiego.

Wszyscy laureaci zostali zaproszeni na uroczyste wręczenie dyplomów i nagród.

U ro czy sto ści o dbyły się w M D K -u w Opolu.

Krystyna Borkowska

(8)

m f A L A ■■■■■ ■M M M M M M CZŁR.W/IE.Ć ZOOA

Pozostało nam tylko przedszkole

Gminny Konkurs Kroszonkarski

„ Chłopów tu nie ma i kobiet nie ma i dzieci nie ma i szkoły nie ma ”

śpiewali mieszkańcy Zakrzowa Tu- rawskiego na biesiadzie w sierpniu ubie­

głego roku. N ie do końca je st to je d ­ nak prawdą, bo oddział przedszkolny, który podlega Szkole Podstawowej w Li­

gocie Turawskiej funkcjonuje bardzo dobrze.

Oprócz sześciolatków z Zakrzowa i Li­

goty do przedszkola uczęszczają również dzieci pięcioletnie. C hętnych byłoby o wiele więcej, ale grupę sześciolatków można uzupełnić jedynie o dzieci zbliżone wiekowo. Warunków lokalowych można im tylko pozazdrościć, gdyż do dyspozy­

cji przedszkola pozostała część pomiesz­

czeń po szkole podstawowej, łącznie z salą gimnastyczną.

Dzięki temu, że w budynku po zlikwi­

dowanej szkole podstawowej funkcjonu­

je świetlica środowiskowa oraz oddział przedszkolny, budynek jest zagospoda­

rowany, czysty i będzie służył mieszkań­

com przez długie lata.

Tak już bywa w małych wsiach, że życie kulturalne toczy się wokół szkoły, w Zakrzow ie obow iązek ten przejęły przedszkolaki łącznie ze sw oją panią, a pomaga im skutecznie pani gospodarz obiektu.

W styczniu w porozum ieniu z radą sołecką dla wszystkich starszych osób zorganizowano D zień Seniora. W śród zaproszonych gości znalazł się W ójt - pan W aldemar K am pa, pani dyrektor szkoły w Ligocie - Brygida Kansy oraz sołtys - Jerzy Zubeił. Przygotowane w y­

stępy artystyczne zasłużyły na wielkie brawa.

Tegoroczna śnieżna zima stanowiła za­

chętę do zorganizowania kuligu. Było to wielkie przeżycie dla dzieci, a jeszcze więk­

sze dla dorosłych opiekunów. Ognisko, pieczenie kiełbasek przygotow anych przez sołtysa, a w końcu dokarmianie zwie­

rzyny leśnej to dodatkowe atrakcje kuli­

gu. Podziękowanie należy się w tym miej­

scu traktorzyście - panu Norbertowi Joń­

czykowi.

Pierwszy czerwca to kolejne wielkie święto w przedszkolu. Na imprezę z okazji Dnia Matki i Dnia Dziecka dzieci przygo­

towywały się długo, trzeba było przecież

Dokończenie na stronie 9

Po raz drugi spotkały się osoby zainte­

resowane zdobieniem jaj różnymi techni­

kami.

W tym roku konkurs zorganizowano w budynku Urzędu Gminy, a wzięło w nim udział 21 osób, z tego 9 reprezentowało szkoły, a 12 miejscowości z terenu naszej gminy.

Jury konkursu oceniało zdobienia jaj w dwóch kategoriach - do lat 17 i powy­

żej 17 lat. Techniki zdobienia były dowol­

ne, jak: rytownicze (drapanie), batikowe (pisane woskiem) i oklejane.

Ocenie podlegały pisanki wykonane wcześniej oraz zdobione na miejscu w cza­

sie około 3 godzin.

Dużymi umiejętnościami w kategorii do lat 17 w ykazał się „rodzynek" wśród dziewcząt - Piotr Świerc ze SSP w W ę­

grach, któremu przyznano I miejsce. Po­

zostałe miejsca w tej kategorii:

- II miejsce: A neta Adam iec z PSP Za­

wada,

- III miejsce: Patrycja Soppa z PSP Za­

wada,

- IV miejsce: Karolina M azur z PG Tu­

rawa,

- V miejsce: Sabina K om or z SSP W ę­

gry,

- VI miejsce: Sonia Ladra z PG Turawa.

Wyróżnienia:

- Katarzyna Langner z SSP Wągry, - Patrycja Kozak z PG Turawa.

W kategorii powyżej 17 lat:

- I miejsce - Sabina Glados z Osowca, - II miejsce - Teresa Św iętek z Osowca, - III miejsce - M aria R udzik z Osowca, - IV m iejsce - E d yta K lo tk a z Z a ­

wady,

- V miejsce - M aria Wojtczyk z Bier- dzan,

- VI miejsce - Brygida N iem iec z Bier- dzan.

Dla wyżej wymienionych Urząd Gminy w Turawie ufundował nagrody rzeczowe w postaci małych maszyn do szycia, su­

szarek do włosów, lokówek.

Roman Borkow ski

(9)

W naszym Domu Dzie<ka

POZOSTAŁO NAM TYLKO...

Dokończenie ze strony 8

przygotować część artystyczną, a także prezenty dla mam.

Szkoda, że pani Beata Barszcz, nauczy­

cielka przedszkola, z końcem roku szkol­

nego prawdopodobnie odejdzie z zakrzow- skiego przedszkola.

Pani Beato, m ieszkańcy Z akrzow a bardzo Pani dziękują za zaangażowanie i wkład pracy, jaki włożyła Pani w fun­

kcjonowanie przedszkola. Życzymy Pa­

ni sukcesów w dalsźój" p racy zaw o ­ dowej.

M. Zubeil

Minęło 20 lał

Już 20 lat minęło od czasu kiedy Firma Stolarska Dudek H&H rozpoczęła produk­

cję. Utworzona w maju 1984 r. na bazie skromnego warsztatu stolarskiego obec­

nie spełnia wszelkie oczekiwania - nawet najbardziej wymagających polskich i za­

granicznych klientów.

Rozwój firmy można zobrazować ujmu- jąc go w pięcioletnie okresy:

5 lat istnienia firm y

Był to rozwój rzemiosła, zdobywania nowych technologii, osiągnięcie jakości swych wyrobów. Zatrudnienie wówczas wynosiło 10 osób.

10 lat istnienia firmy

W okresie tym działalność firmy kon­

centrowała się na zdobywaniu rynków zachodnich, głównie Niemiec. Zatrudnie­

nie wynosiło ok. 25 osób. Firma brała udział w targach krajowych i wystawach regionalnych.

W okresie tym również uzyskała certy­

fikat JTB - Aprobaty Technicznej na wy­

rób okien. Następowało przygotowanie do rozbudowy i modernizacji zakładu.

15 lat istnienia firmy

W okresie tym następuje duża roz­

budow a zakładu, który zatrudnia ju ż ok. 40 osób. H ale produkcyjne m ają ogromną kubaturę, w których mieszczą się nowoczesne, ekologiczne i w pełni zautomatyzowane malamie, hale monta-

16 maja w Domu Dziecka gościły rodzi­

ny naszych wychowanków. Był to bowiem dzień, w którym siedmioro naszych dzieci przystępowało do I Komunii Św.

Przy organizowaniu takich uroczysto­

ści występują pewne trudności. Dzięki jednak życzliwości i przychylności wielu życzliwych osób, a zwłaszcza Księdza Pro­

boszcza Józefa Sw olany wszystkie pro­

blemy zostały rozwiązane.

Uroczystość przyjęcia I Komunii Św.

dzieci bardzo przeżywały, a wszyscy sta­

rali się, aby dzień ten był uroczysty i nie­

codzienny.

Przy wspólnym świątecznym stole za­

siadły wszystkie rodziny. Były prezenty, pamiątkowe zdjęcia i wspólne rozmówy.

Dzień ten na pewno długo pozostanie w pamięci dzieci.

Naszym poważnym problemem jest rem ont spalonej części dom u. Część

żowe, hale produkcyjne, magazyny, su­

szarnie.

Bardzo ważnym czynnikiem jest dba­

łość o czystość powietrza, montuje się różne odciągi odpylające, filtry, stosuje się ekologiczne farby akrylowe.

spalonego dachu jest w tej chwili zabez­

pieczona grubą folią. Jednak przed przy­

stąpieniem do remontu trzeba przygoto­

wać bardzo obszerną dokumentację. Tym opracowaniem zajmuje się dyrektor A Ci- checki.

Najważniejsze w tej chwili sprawy to:

- opracowanie projektu architektonicz­

no - budowlanego;

- uzgodnienia z Wojewódzką Strażą Po­

żarną i Sanepidem;

- w y stąp ien ie o po zw o len ie na b u ­ dowę;

- wyłonienie firm w przetargu.

Spraw ą priorytetow ą je st uzyskanie odpowiednich funduszy na remont, które w części już są zgromadzone na specjal­

nym koncie, ale potrzeba dużo więcej, aby wszystko sfinalizować.

T. Żulewska

Firma bierze udział w Opolskich Tar­

gach Budownictwa „Mój Dom” i otrzy­

muje w yróżnienie- rok 1998.

Zdobywa zlecenia na duże obiekty uży­

teczności publicznej - np. Uniwersytet

Ciąg dalszy na stronie 11

(10)

< e > ■MMMMUMMWMMMMMMNI F A L A C Z L E . W / I E . C 2 0 0 4

0 Waldbahnce - kolejce leśnej wąskotorowej - w dobrach

turawskich

N a początku pozyskiw ania drewna w lasach najdogodniejszym i najtańszym sposobem transportu dużych kłód drew­

na po ówczesnych bezdrożach, na na­

szych podm okłych terenach leśnych, było jego spławianie.

W dokumencie ugodowym Johanna Kokorza i Km ieci Kotorza M ałego dato­

wanym: Chotorz Poniedziałek po świętym ew angeliście M arkusie (25 kw iecień) 1565 r. - czytamy między innymi, że po­

zwala się mieszkańcom Kotorza Małego

z lasów należących do tej wsi, a leżących - uwaga: po prawej i lewej stronie drogi z Turawy do Ligoty Turawskiej (jest to d zisiejsza szlakow ka) - w potrzebie i za p o z w o le n ie m p a n a „ sp ła w ia ć drewno

W ięc ch o d z i tu 0 bale drew ne, b o ­ wiem chrustu opało­

wego, gałęzi i kona­

rów raczej się nie spławia. M amy więc tu taj do c z y n ie n ia z u d o k u m e n to w a ­ nym istnieniem ka­

n a łu sp ła w n e g o . 1 rzeczyw iście taki istn ieje do d zisiej­

szych czasów. Wid- n ie je ju ż n a n a j­

starszy ch zn an y ch nam mapach z 1730 - 40, również na póź­

n ie jsz y c h z 1883, 1929 figuruje tzw.

„F ló ssb ach ” - ilu ­ struje nam to obok mapka z 1883 r.

K a n a ł z a c z y n a swój bieg od rzeczki Brynicy 2 km na za­

chód od Prawołsowa.

Biegnie zasadniczo w kierunku południo­

wym, by po 4 km tuż p rz e d T rz ę s in ą po jej wschodniej stro­

nie naprzeciw K oto­

rza M ałego w paść do Małej Panwi.

Charakterystycz­

ne i nie bez znacze­

nia jest to, że właśnie naprzeciw ujścia te­

go kanału do Małej Panwi zaczyna się uli­

ca Wodna w Kotorzu M ałym (p a trz zał.

mapka). Stąd wnio- sek , że te n k a n a ł

Dokończenie na stronie 11

(11)

C Z Ł B - W Ó Ł C 2 0 0 A ■■■■■■■■■■■■NMHHHHHHNHHHHMMMMMMNHMMHNHHMi f A L A

O WALDBAHNCE - KOLEJCE...

Dokończenie ze strony 10

służył jako pierwszy do transportu drew­

na zarówno mieszkańcom tej wsi, jak i pa­

nom na Turawie. Przy okazji omijał ko­

m orę celną we wsi Kup na rzece Brynicy w drodze do Wrocławia.

Jeszcze je d n o św iadectw o o sp ła­

w ianiu drewna daje ostatni H rabia na Turawie pisząc, że sw ojego pierw sze­

go jelenia ustrzelił, gdy m iał zaledwie 14 lat - a więc w roku 1888 - przy „Flóssba- c h u ” (k an ał sp ław n y ) n a Sam ancie.

Jest to m iejsce na p ó łnocny w schód od Prawołsowa na rzece Brynicy. Wynika z tego, że ta rzeczka, będąca wówczas w granicach posiadłości hrabiów na Tu- krawie, była przystosowana do spławiania

drewna.

No a potem? Potem w wyniku intensy­

fikacji gospodarki leśnej z nastaw ie­

niem na wzrost dochodów wąskim gar­

dłem stał się właśnie transport pozyska­

nego drewna.

Po długich rozważaniach, za poradą zresztą swego nadleśniczego Stillera, hrabia H ubertus w ybudował w latach 1901 - 03 pierwszy odcinek kolejki leśnej wąskotorowej na odcinku od stacji kole­

jow ej Kotórz Mały do tzw. „Dreiecku”

(tj. ro z w id le n ia drogi szlaków ki do Bierdzan i Ligoty 2,5 km za Prawołso- w em ). W T u ra w ie na z a k rę c ie n a ­ przeciw Nadleśnictwa wykonano odga­

łęzienie obecną ul. O grodow ą do tar­

taku.

Trasa kolejki wiodła cały czas bokiem głównej drogi zarówno przez Kotórz Mały jak i Turawę. Była dla innych uczestni­

ków ruchu drogowego ze wszech miar niebezpieczna, jak to jeszcze później zo­

baczymy!

Ten pierw szy odcinek trasy k o lej­

ki długości około 12 km uratował, jak pi­

sze hrabia, w 1903 r. Turawę od ban­

kructwa!

MINĘŁO 20 LAT

Ciąo dalszy ze strony 9

Opolski, banki, hotele, szpitale. Otwiera na terenie całego kraju sieć biur handlo­

wych, a za granicą czyni próby zdobycia rynków w Skandynawii i Europie Zachod­

niej.

Następuje zmiana parku maszynowe­

go i przygotowanie do uzyskania certyfi­

katu ISO.

20 lat:

Zakład zatrudnia około 70 osób, głów­

nie z terenu G m iny Turawa. Pracow ­ nicy m ają zapew nione bardzo dobre warunki pracy oraz funkcjonalne zaple­

cze socjalne.

Zakład mieści się w obiekcie o intere­

sującej architekturze. Cała infrastruktura w okół budynku została zaplanow ana z niezwykłą starannością.

W okresie tym firma była wielokrotnie nagradzana. Dwukrotne wyróżnienie na Opolskich Targach Budowlanych „Mój Dom”. Nagroda Grand Prix w XVIII edycji za wysokąjakość stolarki drewnianej na rynek krajowy jak i zagraniczny.

Za najlepszy produkt firmy z w oje­

wództwa opolskiego firma otrzymała na­

grodę Marszałka Województwa Opolskie-

Dokończenie na stronie 17 Krajowe Pokazy B H P w dniach 14 i 15 II 1957 r. Rejon L. P. Opole Nadleśnictw o Turawa

W kwietniu 1903 r. po wcześniej wioś­

nie - podobno zakwitły już bzy - przyszło o c h ło d z e n ie , a z n im o p ad y śn ieg u w tak niespotykanej ilości, że leżący śnieg sięgał wysokości 1 m. Przez ty­

dzień nie kursowały pociągi, a w turaw- skich lasach pod ciężarem tych m as śniegu uległo połamaniu do 150 tys. m3 stojących drzew. Była to ilość rów na

1 0 - 1 2 letniem u planow em u w yrą- bowi. Dziękował wtedy hrabia sobie i Stil­

lerow i, że dopiero co w ybudow ali tę kolejkę!

Przy okazji chciałbym tu zwrócić uwa­

gę, iż to właśnie opady śniegu, te, o któ­

rych wyżej mowa, po gwałtownych roz­

topach od upałów, które wówczas nastą­

piły spowodowały u nas słynną powódź z 1903 r.

Teraz zaczęło się wycinanie i wywóz tych „śniegołomów”, z pomocą turawskiej kolejki i setki dodatkowo do tego zatrud­

nionych drwali, nawet z odległych miej­

scowości. Dla ich zakw aterow ania na

miejscu wybudowano nawet baraki miesz­

kalne.

Z dokumentów przewozowych ze sta­

cji kolejowej Kotórz Mały wynika, że ko­

lej państwowa odwiozła od tej stacji w cią­

gu trzech następnych lat, po owym kata­

klizmie, 160 tys. m3 drewna pochodzących ze śniegołomów.

Wtedy to właśnie, ale również i w na­

stępnych latach dwa pokolenia pracow­

ników transportu leśnego, w służbie hra­

biego, nabyły takiej wprawy, że już po woj­

nie w 1957 r. tutaj, w turawskich lasach, odbyły się krajowe pokazy BHP przy za­

ładunku i transporcie dłużyc drewnych przy użyciu kolejek wąskotorowych. Do­

kumentuje to załączone zdjęcie z tych po­

kazów dostarczone nam uprzejmie przez pana Gotharda Nowaka z Rzędowa. Pra­

cami dyryguje, jak widzimy na zdjęciu, z uniesioną ręką pan Leon Kupka z M ar­

szałek. Ciąg dalszy w jednym z następ­

nych numerów Fali.

Alfred Kupka

(12)

<§>

F A L A CZŁE.W/IŁC 2OOA

O naszych rołbsikach (niem. Raubschiitz) - kłusownikach i ich przeciwnikach Mn)

Zdjęcie krzyża - Jó ze f M atysek

Opowieść 3

Krótko przed I Wojną Światową leś­

niczy ligocki Jahn zastrzelił w lesie przy drodze z Ligoty do Kobylna Rołbsika.

Miał być z Jełowej, jego nazwisko zaginę­

ło. Z obawy przed zem stą leśniczy został przeniesiony do innego rewiru. Trapiony jednak wyrzutami sumienia wyemigrował do USA. Tutaj dorobił się, ale zmarł bez­

potomnie tuż przed II W ojną Światową.

Jego jedyni spadkobiercy - dalsi krewni z Ligoty Turawskiej - liczyli na pokaźny spadek. Nadzieje te rozwiało skonfisko­

wanie jego majątku przez rząd Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej wsku­

tek przystąpienia USA do wojny z Niem­

cami.

W miejscu zastrzelenia Rołbsika usta­

wiono kamień pamiątkowy, który podob­

no stał tam jeszcze w latach 50 - tych XX w. zarośnięty pokrzywami i chasz­

czami.

Na podstawie przekazu M arii Jastrząb i Teofila Lepszy, byłych mieszkańców Li­

goty Turawskiej.

Op owieść 4

Tragedia, jaka wydarzyła się w Bier- dzanach, jest jakby żywcem wzięta ze scenariusza filmowego, ale zdarzyła się napraw dę i je st w w iększości udoku­

mentowana.

Zaraz po I Wojnie Światowej mieszkał tam po prawej stronie drogi od strony Ligoty i Turawy, tuż przed kościołem, naprzeciw zam ku spalonego w stycz­

niu 1945 przez żołnierzy rosyjskich, leśni­

czy hrabiego F. Miał piękną córkę w naj­

lepszych latach. Zatrudniał młodego prak­

tykanta leśniczego o nazwisku Hans Jun- ger, który u niego zamieszkiwał. W pobli­

żu zaś kręcił się często młody porywczy Rołbsik D., którego nazwiska z uwagi na niechlubną postawę nie ujawnimy.

Obydwaj kochają się w młodej córce leśniczego. Ojciec jest absolutnie prze­

ciwny ich zalotom. M arzy mu się ko­

rzystniejsze zamążpójście kochanej có­

reczki.

Sy tu acja staje się k ry ty czn a, gdy dziewczyna w końcu odwzajemnia miłość młodego gajowego Jungera. Ojciec jest zły i wszyscy o tym wiedzą. Atmosfera w tym otoczeniu zagęszcza się.

Młody gajowy, chcąc przekonać nie­

chętnego mu ojca swojej wybranki, a za­

razem pryncypała, o swojej wartości, jesz­

cze gorliwiej zabrał się do w ypełnia­

nia swoich obowiązków zawodowych.

Ze szczególną zawziętością ściga Rołbsi- ków, a szczególnie swojego rywala D.

nie chcącego zaprzestać natarczywych zalotów.

Na zabawie w wiejskiej karczmie przy­

chodzi w obecności dziewczyny do ostre­

go zatargu między gajowym i Rołbsikiem.

Obydwaj odgrażają się publicznie zastrze­

leniem konkurenta przy najbliższym leś­

nym spotkaniu.

Tydzień później w dniu 25.05.1919 r.

0 świcie niedzielnego poranka następu­

je pierwszy akt tragedii. W trakcie w za­

jem n eg o p o d chodu kilka lat sta rsze­

mu Rołbsikowi weteranowi I Wojny Świa­

towej udaje się wymanewrować niedo­

świadczonego młodziutkiego gajowego 1 na skraju lasu w bierdzańskiej dziel­

nicy Kopalina postrzelić go z tyłu w klat­

kę piersiową.

Ciężko ranny zdołał jeszcze przebiec kil­

kaset metrów w stronę leśniczówki na skraju wsi. Niestety w pół drogi siły go opuściły i upadł w miejscu, gdzie teraz

Ciąg dalszy na stronie 13

(13)

0 NASZYCH ROŁBSIKACH...

Ciąg dalszy ze strony 12

przy polnej drodze na Kopalinie stoi krzyż.

Przemógł się jeszcze i zatrąbił na trwogę w swój myśliwski róg. Usłyszał to gonią­

cy go zły Rołbsik. D obiegł leżącego, 1 chcąc go dobić bez hałasu, zmaltretował jego głowę bestialsko kolbą swojej strzel­

by. Gdy myślał, że ofiara ju ż nie żyje, pobiegł w kierunku stacji kolejowej Kały, żeby tam zapewnić sobie alibi.

Leśniczy F. w tym czasie nie już spał.

B ył n iespokojny o los sw ojego p o d ­

opiecznego, wiedział bowiem, że młody gajowy wyszedł wieczorem z domu i do­

tąd nie powrócił. Domyślał się, że znów ściga Rołbsików, a przede wszystkim D.

Przez otwarte okno łowił odgłosy bu­

dzącego się dnia.

Ja śn ia ło ju ż , gdy u sły sz a ł d alek i strzał. W stał i pospiesznie się ubierał.

N ie skończył jeszcze, gdy zagrzm iał głos rogu na trwogę. W iedział, co to o zn a c z a. Z ła p a ł strz e lb ę i w y b ie g ł z domu w stronę skąd dobiegł go ów sygnał.

N a szczęście w nieszczęściu szyb­

ko odnalazł powierzonego jego pieczy chłopca.

Leżał, z daleka widoczny na polnej dro- dze, w k a łu ż y k rw i z ro z trz a s k a ­ n ą głową. Ostatnim wysiłkiem wyszep­

tał nazw isko sw ojego zabójcy i sko­

nał. Jego zgasłe oczy już nie widziały piękna pierwszych promieni wschodzą­

cego akurat nad Szum iradzkim lasem wiosennego słońca. Miał ukończone za­

ledwie 19 lat!

Ciąg dalszy na stronie 15

Wiersze Hrabiego •••

Drukujemy dalszy ciąg wierszy ostat­

niego Hrabiego na Turawie, Hubertusa von Garnier Turawa.

Poniżej wiersz na przypadający akurat na dzień świętej Małgorzaty. O pięknie kwitnących w tym czasie kwiatów, kiedy krocie tysięcy świecąjak gwiazdy na skra­

ju leśnego jeziora, że nawet purpura kró­

lewskiego płaszcza Salomona pięknem im nie dorównuje.

W dole znów pieśń ludowa powstała na bogatych w lasy terenach pogranicza Śląsko-Polsko-Czesko-Morawskim. Pieśń ta śpiewana była na multikulturowym Ślą­

sku w czterech językach: polskim, niemiec­

kim, czeskim i w narzeczu górnośląskim.

Od czasu do czasu nadawana jest w wer­

sji polskiej „Szedł raz odważny gajowy do lasu ciemnego... ” na antenie Radia Opole - i dlatego tłumaczenie odpada.

Der Margeritentag

Es jä h r t sich neu der Margeritentag. - Und wieder leuchten tausend Blütensterne Und aber tausend an des Waldsees Rande.

Wie sagt die Schrift: dass in dem Prunkgewande Des Königspurpurs trotzdem Salomo

Nicht wie der Blumen eine war gekleidet.

Wie damals lass uns heute H and in H and am Ufersaum im Mondesscheine wandern.

A u f leisen Wellen spielt das Silberlicht,

Und aus dem Zauber dieser Mondnacht spricht des Sommers wunderbar geheimes Leben - Erfüllung mancher Saat und mancher Träume.

Es hat ein jedes Jahr sein Leid und Glück, Und jed es Jahr hat seine Feierstunde.

Schau um dich, schau zurück: Es gehn und kommen Der Winterstürme Grau, und sind verglommen So manchen Wetters Leuchten, manche Not, so manches frohen Tages stille Klänge.

Und du und ich? Senn wir nicht beide heut ln Ähren stehn so manches ein st’ge Hoffen?

Steil ist der Weg gewiss, den oft wie schreiten:

Doch ist es mir, als ob sich Flügel breiten um unsre Liebe, dies Gemeinsamleben, Die neue Kraft zu neuer Arbeit geben.

Es ging ein kühner Jägersmann im fin st ’rem Wald a u f Jagd Sein Liebchen das im lieber war als alle Schätze dieser Welt E r nahm dies Liebchen bei der H and und fü h rt się in den Wald.

Da lie f dem kühnem Jägersmann ein Reh wohl über den Weg

E r legte an und drückte los und schoss sein Liebchen durch die Brust:

Die fin stre Nacht war schuld daran das E r dies Liebchen erschoss.

Da lud der kühne Jägersmann die Büchse zum zweften mal E r legte an und drückte los und schoss sich selber durch die Brust!

D ie Liebe die war schuld daran dass E r sich selber erschoss.

AKU

(14)

Szkota - jaka jest, kaidy widzi

Ale jaka jest szkoła opuszczona?

Na to pytanie trudniej już udzielić bez­

troskiej odpowiedzi, bo mowa jest o szko­

le w Kotorzu Małym.

Obiekt stojący na rozdrożu, na szla­

ku prow adzącym do Turawy, do Ko- torza Wielkiego, nad piękne Jeziora Tu­

rowskie, wyróżnia się dostojnym, choć skromnym wyglądem w architekturze ca­

łej okolicy.

W ybudow any zo stał w roku 1913 i ma wszelkie znamiona modnej w owym czasie architektury prostej i surowej, a rów nocześnie funkcjonalnej, przez­

naczonej do konkretnego celu - kształ­

cenia dzieci.

Jednym słowem szkoła znana i ko­

chana, wiążąca z sobą wspomnienia wie­

lu pokoleń związanych z tym uroczym za­

kątkiem Opolszczyzny.

Oczywiście w czasie wojny szkoła by­

ła wypalona, ale została odbudowana, także rozbudowana po wojnie i swoją zna­

czącą rolę spełniała przez 90 lat. D o­

kładnie do roku2003, kiedy to władze szkol­

ne i administracyjne zadecydowały o je j zamknięciu.

Miejscowi rodzice przez kilka lat wal­

czący o szkołę nie oddali jej bez sprze­

ciwu. Mimo to miejscowe dzieci 1 wrześ­

nia 2003 roku musiały wsiąść do autobu­

su i odjechać do szkoły w sąsiedniej Za­

wadzie.

I tak już jest codziennie. Któż odpowie na pytanie, czy lepiej do szkoły chodzić czy jeździć? W II połowie XX wieku bu­

dowało się 1000 szkół na Tysiąclecie.

W I połow ie XXI w ieku zam yka się 1000 szkół.

A wracając do naszej szkoły w Koto­

rzu Małym, wykrzyknąć trzeba: szkoła żyje!

Ten tekst nie jest klepsydrą, ani żad­

nym epitafium, bo tak się czasem dzie­

je, że o życiu czy istnieniu pew nych obiektów i faktów decydują ludzie do­

brej woli i pozytywnej energii, patrzą­

cy na teraźniejszość perspektywicznie.

Sprawiedliwie będzie wymienić ich z imie­

nia i nazwiska. Nie będzie to nudne, bo lista niedługa, a ludzie sympatyczni:

- pani Klaudia Świerc - sołtys Kotorza Małego,

- pani Grażyna M orawiec - aktywnie działająca w Radzie Sołeckiej,

- pan A ndrzej Dąbrowski - radny Ko­

torza Małego,

- RR Gerda i R einhold Gollowie - ak­

tywni działacze DFK naszej wsi.

To oni w dniu 10 stycznia 2003 roku zwrócili się do Fundacji Wspomagania Wsi w Warszawie z wnioskiem i projek­

tem udziału w konkursie „Kultura Bli­

ska Przedstawili swoją wizję funkcjono­

wania opuszczonego budynku szkolne­

go, formułując hasło: „Nasza była szkoła kolebką integracji społeczności w iej­

sk ie j”.

Nie odnieśli w konkursie spektakular­

nego sukcesu, bo k o n k u ren cja b y ła ogromna (znaleźli się w ostatnim etapie edycji w pierwszej osiemdziesiątce na ponad 3600 wniosków). Nagrodę przy­

dzielono komuś innemu.

Do przodu jednakże ruszyły sprawy konkretne: szkołę wymyto, wysprzątano, pomalowano jedną klasę, wyprano firan­

ki, przywieziono meble. Skąd?

I tutaj tkwi cała tajemnica i urok no­

wej funkcji starej szkoły. Rozwiązuje tę tajemnicę osoba pani B eaty Świtalskiej.

To ona od zaraz, od już zaczęła prowa­

dzić świetlicę dla wszystkich chętnych dzieci. Urządziła świetlicę najpierw swo­

imi własnymi meblami, a potem znala­

zła fundusze na najbardziej niezbędne sprzęty dostosowane do wieku uczestni­

ków zajęć.

Dzięki staraniom pani Beaty, dzie­

ci otrzym ały do dyspozycji 3 kom pu­

tery, a nieco później dojedzie sprzęt DVD.

Aby sprawiedliwie pisać o wszystkich dodać trzeba, że pan K otula podarował świetlicy stół tenisowy.

Codzienność nowej świetlicy w starej szkole, to zajęcia dla dzieci prowadzone przez p. B eatę Św italską, próby arty ­ stycznego zespołu „ Sonnenkinder ” i nie­

co starszego „ Sternentaler ”, które sw o­

imi występami urozmaicająwiększe zbio­

rowe imprezy (np.dożynki).

Imprezy szczególne?

N a przykład wielkie wspólne kolędo­

w anie, które odbyło się w lutym tego roku pod k ieru n k iem chóru k o śc ie l­

nego p ro w ad zo n eg o p rzez u ta le n to ­ w aną p. A n ię Pecelę (studentkę kon­

serwatorium) i pod patronatem cieszą­

cego się w ie lk ą sy m p a tią i sz a c u n ­ kiem księdza proboszcza Józefa Sw o- lany. K olędow aniu oczyw iście tow a­

rzyszyło picie kawy i herbaty, objada­

nie się ciastami własnego wypieku, roz­

mowy, plotki, ploteczki. Spotkała się przecież cała okolica!

A ja k w y g lą d a ła g o ś c in n a s ta ra szkoła?

Do dziś idzie legenda o dekoracjach w ykonanych przez dzieci i pięknych stroikach wykonanych przez panią M a­

rię Słotę. To nic, że akurat wtedy p. Ma-

Dokończenie na stronie 15

(15)

CZLE.W/ILC 2 004

SZKOŁA - JAKA JEST, KAŻDY...

Dokończenie ze strony 14

ria złam ała nogę i rękę w nieszczęśli­

wym wypadku. Cała rodzinka pomagała mamie, bo w tej batalii nie można było zawieść.

,, Czuliśmy się wspaniale - mówi pani Grażyna M orawiec - bo wszyscy spon­

tanicznie rzuciliśmy się do roboty. Każ­

dy m iał powód, żeby być z czegoś dum ­ nym, bo całe przygotowanie uroczysto­

ści, to była nasza praca. Nigdy też z ta­

kim zapałem nie śpiew aliśm y naszych kolęd, ja k w ted y”.

U roczystość przedłużyła się ponad wszelkie oczekiwanie. Żal było się roz­

chodzić.

i A wracając do rzeczywistości i teraź­

niejszości, raz jeszcze trzeba przywołać p o sta ć p. B e a ty Ś w ita ls k ie j, k tó ra proponuje, że szkoła przedłuży sw oją funkcję na czas wakacji i będą w niej p ółkolonie. Poniew aż na stałe w b u ­ dynku pracuje przedszkole, m ożliw e j e s t po w c z e śn ie jsz y c h ro zm o w ach i zgodzie dyrekcji przedszkola, w yda­

w anie jednego gorącego posiłku dzie­

ciom p rzez pew ien okres czasu. B o­

isko m oże być w ykorzystane na p o ­ staw ienie nam iotów , które dzieci tak lubią. Oczywiście, pod dyskretnym okiem

rodziców, dzieci mogą spędzić nawet obo- zowo-namiotowąnoc.

Czy tak będzie, o tym zadecydują władze gminy i Rada Sołecka, która te­

raz w starej szkole ma swoje miejsce spot­

kań.

Stara szkoła żyje więc nowym życiem.

Od 15.30 do 18.30 gościnna świetlica zaprasza chętne dzieci.

Przez cały dzień dzieci mogą korzy­

stać z boiska. Zaś wszyscy wielbiciele starej szkoły czekają na kolejne skrzyk­

nięcie się.

I nie przeszkadza nam czarna inicjaty­

wa wysoko (i daleko) funkcjonujących decydentów o zamykaniu 1000 szkół na nowe tysiąclecie.

Ja d w ig a Janikow a.

0 NASZYCH R0ŁBSIKACH...

Ciąg dalszy ze strony 13

N iezm iernie niew dzięczne zadanie czekało teraz leśniczego, który m iał za­

wiadomić o śmierci swego podopiecz­

nego, jeg o rodziców, sw ą córkę i hra­

biego.

Nikt nie przekazał ani nie opisał bez­

miaru ich rozpaczy i żalu po stracie syna i kochanka.

Zam ordowanego wzięli do siebie, za­

mieszkali w Lublińcu, ojciec - też leśni­

czy - Karl Junger i matka Maria z domu Seidler, i tamże go pochowali.

Za wskazaniem leśniczego F. Rołbsi- ka D. aresztowano. Ten w śledztwie wi­

ną za zabójstwo gajowego obciążył leś­

niczego, uzasadniając to tym, że wszys­

cy wiedzą, iż był przeciwny związkowi z nim jego córki. N a dodatek miała być w ciąży.

Tutaj następuje akt drugi dramatu - kłam stw u R ołbsika początkow o dano w iarę i ojca dziew czyny aresztow ano pod zarzutem zabójstw a ojca przysz­

łeg o d zieck a, je g o n ib y zhańbionej córki!

N a rozpraw ie sądowej leśniczy F.

błagał prawdziwego zabójcę, żeby ruszy­

ło go sumienie i przyznał się do zbrod­

ni, aby je g o - n iew in n eg o uw o ln ić od zarzutów. Ten nie ustępow ał i po­

zostaw ał przy swoim, że to ojciec za zhańbienie córki z zem sty i w afekcie zabił.

Dopiero przy końcu rozprawy, w ostat­

nim słowie Rołbsik poprosił sąd o opróż­

nienie sali. W tedy przyznał się -do be­

stialskiego zabójstwa gajowego ze wzglę­

du na to, że:

1) Zabrał mu kochaną dziewczynę, 2) Bez chwili wytchnienia śledził go w lesie i wszędzie

3) Tą swoją gorliwością tępienia Rołb- sików z nienawiści do niego prawie udo­

bruchał już ojca dziewczyny.

Z uwagi na te trzy nakładające się przyczyny, które omal nie odebrały mu rozumu i doprowadziły go do tak szalo­

nego czynu prosił sąd o łagodny w y­

miar kary.

W związku z przyznaniem się kłusow­

nika i miłosnego rywala, rozprawę odro­

czono i leśniczego F. zwolniono z aresztu.

Na ostatniej już rozprawie sądowej Rołb­

sika skazano na dożywotnie więzienie, a leśniczego uniew inniono. Ten je s z ­ cze na rozprawie podziękował Rołbsi- kow i za to zeznanie, uw alniające go od podejrzeń.

Skazaniec pisał potem z więzienia listy z pogróżkami do ojca swojej niedoszłej ko­

chanki, sugerował chorobę psychiczną i po kilku latach zmarł młodo w opolskim więzieniu.

P o słow ie

Tragedią w Bierdzanach zainteresowa­

łem się po przeczytaniu historii rodu Gar- nierów w Turawie pt. „An Rena”. Napisał ją w październiku w 1945 r. ostatni hrabia na Turawie Flubertus von Garnier, już na wygnaniu w Unterwössen w Bąwarii na prośbę jego, urodzonej w 1923 r. najmłod­

szej córki Renaty Marii zwanej po prostu Reną. Powtarzam córki, a nie wnuczki,

Dokończenie na stronie

(16)

Znaczenie aktywności ruchowej w zachowaniu i polepszaniu

zdrowia człowieka

(dokończenie)

nni«Mwng»iiinnfflirHWMffl«Mn^^ f A L A C Z E .R .W /I E .C 2.00A

Ruch - oddychanie

Istnienie ludzkiego organizm u w a­

runkują: pożywienie, sen, oddychanie.

Bez pożyw ienia i snu człow iek prze­

żyć może więcej niż 60 dni, bez powie­

trza około 4 m inut. D łuższa przerw a w dopływie tlenu do mózgu wywołuje nieodwracalne zmiany jego funkcjono­

w ania i utrudnia jeg o norm alną dzia­

łalność.

Codzienny tryb życia, w którym domi­

nuje praca połączona z siedzeniem i czę­

sto towarzyszący jej stres sprzyja temu, że nasz oddech staje się powierzchowny i arytmiczny. Pogarsza to zaopatrzenie mózgu w tlen.

Jeśli uzupełnimy to wielogodzinnym przebywaniem człowieka zamkniętym po­

mieszczeniu w którym brakuje klimatyza­

cji - otrzymamy obraz tego, w jak trud­

nych warunkach funkcjonuje jego mózg, w czasie wielu godzin co najmniej 5 dni w tygodniu.

Dla przywrócenia człowiekowi umiejęt­

ności prawidłowego oddychania niezbęd­

ne jest stosowanie specjalnych ćwiczeń, a czasami całego ich systemu.

Oddychanie - szczególne znaczenie posiada przy wykonaniu ćwiczeń fizycz­

nych. Im większa intensywność wyko­

nywanych ćwiczeń, tym ważniejszą sta­

je się umiejętność racjonalnego oddy­

chania.

Ruch - system kształcenia

Znaczenie ruchu i jego rola w życiu człowieka zmieniały się w czasie w ie­

ków. Różne narody w odmienny sposób rozwiązywały zagadnienie aktywności ruchowej.

Interesującą tendencję obserwuje się w stosowaniu ruchu przez ludzi D ale­

kiego W schodu. Tam ruch nie istnieje samoistnie. Zawsze występuje on w kon­

tekście ja k iejś (niekoniecznie p o g łę­

bionej) filozofii, która nadaje jem u okre­

śloną wartość uzasadnienia go. Przed każdym ćwiczeniem stawia cel bliski i da­

leki, a więc ukazuje perspektyw y. Są one ściśle związane z określoną ideą we­

wnętrznego samodoskonalenia się czło­

wieka.

O sią g n ię c ie w y so k ie g o p o z io m u sprawności w zakresie samosterowania ruchami swego ciała i jego wewnętrzny­

mi przejawami: um iejętnością regulo­

wania emocjami, racjonalnym i kontro­

low anym oddychaniem , odpow iednią koncentracją uwagi, ekonomią ruchów i ich płynności itp. Wszystko to ukierun­

kowane zostaje na pełną harmonię formy i treści ruchu. Jest więc samodoskona­

leniem sprawności układu nerwowego, a w sumie funkcjonowania człowieka w zgodzie z samym sobą i z otaczającym go środowiskiem.

W europejskiej kulturze na odwrót, przedmiotem działań jest jakby świadome burzenie tego ładu. Zmusza to człowieka do konkurencji, agresji, co wywołuje nie­

potrzebne stresy.

Wnioski

A. Aktywność ruchowa jest biologicz­

ną potrzebą człowieka zapewniającą mu zachowanie zdrowia. Stąd, sta­

nowić w inna niezbędną składow ą jego stylu.

B. A ktyw ność ruchow a tow arzyszyć winna człowiekowi niezależnie od wieku, płci, zawodu. Nawet krótko­

trwałe jej ograniczenie powodować może niekorzystne zmiany w stanie jego zdrowia.

C. Wielkość wysiłku fizycznego winna być dostosow ana do konkretnego osobnika uwzględniając: wiek, stan zdrowia, sprawność motoryczną, do­

świadczenie ruchowe, zainteresowa­

nia, samopoczucie.

D. Aktywność ruchowa odpow iednia do możliwości człowieka polepsza jego zdrowie.

E R odzaj in ten sy w n o ści ruchow ej uzależnione są od w ieku i stanu zdrowia.

F. C odziennym ruchom czło w iek a, a szczególnie ćwiczeniom fizycznym, towarzyszyć winien odpowiedni do charakteru ćwiczeń i ich intensywno­

ści sposób oddychania.

G Rodzaj aktywności ruchowej uzależą niony jest też od systemu czy m ode"

lu edukacji motorycznej oraz tradycji w danym k ra ju .

O p ra cow a ła Jolan ta Oziem błow ska

Bibliografia:

- L ID E R - 1997 r.nr4

- K. Wiśniewska - Roszkowska, A. Je- d y n eck i, W. Z ió łk o w sk i - B ądź sprawny przez całe życie, Warszawa -1 9 7 8

0 NASZYCH ROŁBSIKACH...

Ciąg dalszy ze strony

jak się to bałamutnie u nas publikuje. Tam na str. 31 jest krótka wzmianka, że w c h » osie po I wojnie światowej znów wzm o­

gło się kłusownictwo i w Bierdzanach zgi­

nął, postrzelony z tyłu, pom ocnik leśni­

czego Junger.

Daty, personalia uczestniczących osób 1 szczegóły zabójstwa znalazłem opisa­

ne w rejestrze zgonów kancelarii parafii katolickiej w Bierdzanach.

Dziękuję księdzu proboszczowi z Bier- dzan za udostępnienie mi tych m ate­

riałów. Ponadto moimi zacnymi infor­

matorami byli panowie Jan M ichalczyk, Jerzy M a zu r i H ubert Panicz, wszyscy z Bierdzan. Im też składam słowa po­

dzięki.

Matka tego ostatniego widziała biegną­

cego z m iejsca zbrodni, w stronę stacji kolejowej Kały Rołbsika D. Obecna też była na obu rozprawach sądowych jako postronny obserwator.

W następnym odcinku m. in. o trzech dębach.

Alfred Kupka

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rada Gminy Saalfelder Höhe podjęła uchwałę o woli przystąpienia do partnerstwa z Gminą Turawa!. Jestem dumny i niezmiernie szczęśliwy, że w Zjednoczonej Europie w

ka w Turawie włączyła się M łodzieżowa Rada Gminy Turawa i Grupa Inicjatyw. „SBRT”

W przyszłym roku znacznie zwiększy się liczba uczniów dojeżdżających do szkół..

we, które prowadziła Młodzieżowa Rada Gminy Turawa oraz Otwarty Koncert Ama­. torów w Śpiewaniu „Śpiewać każdy może, Zawada 2005” (sobota

Projekt ten Gmina Turawa złożyła do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego w dniu 4 maja 2005 roku.. Projekt dotyczy: budowy podjazdu dla osób niepełnosprawnych oraz

Kolejny historyk Zimmermann pisze w 1784 r., że Kotórz Wielki posiada trzy folwarki, z tego jeden nazywa się Turawa (gdzie jest siedziba właścicieli tych dóbr), dmgi nazywa

Wszystkim, którzy zaangażowali się w większym lub mniejszym stopniu w bu­.. dowę świetlicy szkolnej składam

ficznym, na czterech laureatów z gminy Turawa, troje to uczniowie naszej szko­.. ły: Justyna Ligenza z klasy I,