• Nie Znaleziono Wyników

"Perfil de la sociedad rural del Cuzeo a fines de la colania", Magnus Mörner, [Lima 1978] : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Perfil de la sociedad rural del Cuzeo a fines de la colania", Magnus Mörner, [Lima 1978] : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Kula, Marcin

"Perfil de la sociedad rural del Cuzeo a

fines de la colania", Magnus Mörner,

[Lima 1978] : [recenzja]

Przegląd Historyczny 71/4, 832-833

1980

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

832

R EC EN ZJE

M ag n u s M ö r n e r , P erfil de la sociedad rural del C uzco a fin e s d e la colonia, U n iv ersid ad del P acifico, [Lim a 1978], s. 187, tablice, ilustr.

H isto rio g rafia laty n o a m e ry k a ń s k a przeskoczyła w sw oim rozw oju pew ien e ta p : od h isto ­ ry czn o -literack ieg o opisu czasów m in io n y c h p rzeszła d o ro z w aż a ń m odelow ych. W ciąż jeszcze sto su n k o w o m ało je s t n a ry n k u p ra c. k tó re sta rały b y się odpow iedzieć, w o p a rciu o źró d ła , n a m oże przy ziem n e ale p o d staw o w e py tan ie „jak b y ło ? ” . L ukę tę w ypełnia m . in. najn o w sza książk a M ö r n e c a , p o w iązan eg o z In sty tu te m B ad ań L aty n o am ery k an isty czn y ch w S zto k h o lm ie i U n iw ersytetem w P itts b u rg u szw edzkiego b a d a c z a dziejów A m eryki Ł a c iń s k ie j1.

R ecen zo w an a k sią żk a jest pierw szym re zu lta te m d łu g o falo w eg o p ro g ra m u b ad aw czeg o zm ierzającego d o p rześledzenia ew olucji d em o g raficzn ej, w łasności ziem i, sto su n k ó w p racy, tech n o lo g ii, w y dajności, cen, ry n k ó w , p o d z ia łu d o c h o d u i system u w ładzy w ok reślo n y m regionie A n d ó w od schyłku czasów k o lo n ia ln y c h d o dziś. W y b ó r p ad ł n a region C u zco , d la k tó re g o a u to r znalazł w A rch iv o G e n era l d e In d ias w Sewilli serie d a n y ch , ja k się w ydaje b a rd z o k o m p le tn e, d la la t 1690 i 1786. P rzy pierw szym p odejściu zb ad a ł więc ew olucję reg io n u p rzez p o ró w n a n ie d w ó c h odległych o p ra w ie 100 la t p rz ek ro jó w c h ro n o lo g iczn y ch . A u to r zdaje sobie oczywiście sp raw ę, że zm ian y k ażd e g o z w y o d ręb n io n y ch w skaźników nie m usiały przeb ieg ać ani ró w n o m iern ie, a n i jed n o k ie ru n k o w o w ro z p atry w a n y m okresie.

W y k o rzy stan e serie d a n y c h p o c h o d zą z ra p o rtó w k iero w an y ch p rz ez w szystkich p ro b o sz czy diecezji C u zco d o sw ego b isk u p a (1689/90) o raz z ra p o rtó w k iero w an y ch p rzez lo k aln y ch p rz e d ­ staw icieli ad m in istrac ji d o In te n d e n ta C u zco (1786). P ró w n a n ia u łatw ia fa k t, że in fo rm a to rz y z 1786 r. w sw oich o p isach przyjęli, p o d o b n ie ja k p ro b o szcze, p a rafię ja k o p o d sta w o w ą je d n o s tk ę te ry to rialn ą. Z eb ra n e d a n e p o zw alają n a p rzep ro w ad zen ie analizy к w an ty taty wnej. M ö rn e r liczy więc d u ż o , ale czyni to o stro ż n ie i nie siląc się n a sto so w an ie w yszu k an y ch technik. T w ierdzi, że te o sta tn ie stw a rza ją złudzenie d o k ład n o ś ci, o k tó rej m ow y być nie m oże w w y p ad k u ro ln ictw a p rz ed k ap italisty czn eg o , w y tw arzając eg o w dużym s to p n iu d la z a s p o k o ­ jen ia w łasnych p o trz e b p ro d u c en tó w .

W yw ód M o rn e ra jes t b a rd z o p rzejrzysty w k o n stru k c ji. P ro w ad zi d o w nio sk u (s. 153 i n n .). że lu d n o ść b a d a n e g o reg io n u ro sła w yraźnie, ch o ć pow o li. W X IX w. tem p o jej p rz y ro stu było ty lk o niew iele szybsze. W okresie b a d a n y m m ia ł m iejsce silny p rz y ro st e le m en tu n iein d iań sk ieg o n aw et w o k o lic ach s to su n k o w o izo lo w an y ch . S tw ierd zo n e zach w ian ie ró w n o w ag i liczbow ej m ężczyzn i k o b iet tłu m aczy ło b y się w d u ży m sto p n iu sk u tk a m i d z ia łan ia p a ń ­ szczyźnianego o b o w iązk u górniczego (m ita m in e ra ). W b a d a n y m okresie nie zm ieniła się isto tn ie liczba hacjen d . Ich genezy n a tym teren ie trze b a więc szu k ać w okresie w cześniejszym . W lata ch 1690— 1786 zw iększyła się n a to m ias t ro la h acjen d y ja k o o śro d k a życia społecznego i k o n c en tru ją c eg o a k ty w n o ść w d a n ej okolicy. D aje się zao b serw o w ać siln a p o lary zacja hacjend — od d u ży ch i b o g a ty c h p o sk ro m n iejsze, k tó ry c h siła ro b o c za nie p rz ek ra c z ała kilkudziesięciu ro d z in in d iań sk ich . C iekaw e, iż zw iększyła się w b a d a n y m o k resie liczba ch ło p ó w zw iązanych n a stałe z ok reślo n y m i h acjen d a m i, w y n a g ra d z a n y ch praw em u ży tk o w an ia sw ego ro d z aju „działk i w yżyw ieniow ej” . N a p o trze b y ry n k u p ro d u k o w a ły nie ty lk o „ h ac je n d y ” , ale rów nież g o sp o d a rk a in d ia ń sk a . D y n a m ik a p ro d u k c ji e k sp o rto w ej reg io n u (cu k ier, k o k a i tk an in y ) była zależn a o d z ap o trz e b o w a n ia ry n k u P o to sí, naw et p o p rzyłączeniu G ó rn e g o Peru d o W icek ró lestw a L a P laty i o tw a rciu p o rtu B uenos A ires d la im p o rtu , k tó ry teo rety czn ie m ógłby k o n k u ro w a ć z e k sp o rtem C uzco. N ie stw ierd za się pozytyw nej korelacji po m ięd zy ciężaram i, k tó ry m i b y ła o b a rcz o n a lu d n o ść , a jej u czestnictw em w p o w stan iu T u p ać

1 The 'Political amI Economic Activities o f the Jesuits in the La Plata Region. The Habsburg Era. Stockholm 1953:

Latinamcrika. Stockholm 1957; L e w Revolutiorrn. Tradition och dynamik і latinanterikanskt samhallsliv. S uvkholm I960; Estudios v documentos suecos relatiros al movimiento emancipador dc Hispanoamcrica. M adrid 1961: Ran M i\n n \ in the llisti*· ry o f latin America. Boston. Mass. 1967; La Corona espaňola v los pueblos de indios de America. Stockholm 1970; Latinoumerikas Indianer. Historia — NutidsproMem En ovess fram tid. Stockholm 1973. Bibliografia prac M örncra z a l a ­

(3)

RECENZJE

833

A m a ru . S tra ty w lud ziach w w yniku p o w sta n ia były m niejsze, niż się n a ogót p rzypuszcza, co sk ą d in ą d nie zm niejsza trag izm u tych k tó re m iały m iejsce. S k u tk i p o w sta n ia dla życia g o sp o d arczeg o są dyskusyjne Z je d n j stro n y p rzy n io sło o n o niew ątpliw e zniszczenia, z drugiej je d n a k , w skutek p rz em arszó w w ojsk w yw ołało zw iększony p o p y t n a p ro d u k ty regionu.

O gólnie rzecz b io rąc, an alizo w an e społeczeństw o n a p ew n o nie było ..staty czn e' . N ie b y ło ani sa m o w y sta rcz aln e " ani ..feu d aln e", ani też d u a ln e — z w yraźnie od d zielo n y m „ k a p ita ­ listycznym " se k to rem h acjend i arch a ic zn a izo lo w an ą g o sp o d a rk a in d iań sk ą.

M ö rn e r we w stępie zastrzeg a się. że nie zam ierza b u d o w ać W ielkiej T eorii. Sw oją pracę u w aża za ..b u d u lec” , k tó ry m e w entualnie po słu żą się inni. Je d n a k ju ż sa m o stw ierdzenie, czym a n alizo w an e społeczeństw o nie było — stw ierdzenie, że nie było d esy g n atem żad n eg o z w ystępujących w teorii fo rm acji k o n c ep tó w trak to w a n y ch ja k o w yłączające się n a w za ­ j e m — jest coś w arte. P o n a d to d o sta rc z o n y b u d u lec p o w inien być w cenie ja k o taki. P o w in n o być n a ń zap o trze b o w a n ie — zw łaszcza gdy się zw aży na jego iakość

M arcin Kula

W ład im ir D i a k ó w . A leksiei N a g a i e w . P a rtyza n tka Z a liw skiego i jej pogłosy

(1832— 1835). P aństw ow e W y daw nictw o N a u k o w e. W arszaw a 1979, s. 425.

Ju ż p o n a d lat d w adzieścia radzieccy p o loniści e k sp lo atu ją o g ro m n e b o g a ctw a arch iw ó w Z S R R . tyczące się polsk ich ru ch ó w naro d o w o -w y zw o leń czy ch w X IX w ieku. Z w ysiłku ich p o w stają nie ty lk o z n an e serie w y daw nictw źró d ło w y ch , ale też m o n o g rafie i ro zp ra w y p u b lik o w an e d o ść często u nas w Polsce. O czyw isty jest wielki po ży tek tych kw erend i o p ra co w a ń , k tó re o d słan iają nam w ielkie p o łacie niezn an y ch d o tą d sp raw i zd arzeń , n a p o d staw ie now ych d o k u m en tó w . G ro s m ate ria łu w chodzącego w grę p o ch o d zi, p a m ię ta ć to trzeb a, z a k t śledczych, zaś k o rzy stan ie z nich w iąże się d la b a d ac za z a lte rn a ty w ­ nym ryzykiem . M o że on ulegać sugestii u rzęd n ik ó w , k tó rzy sp o rząd zali te a k ta i p rz y jm o ­ w ać ich p o g ląd , że spiski, o k tó ry ch m o w a, były przedsięw zięciem szaleńczym i pozb aw io n y m jak ic h k o lw ie k szans. A lb o też zechce b a d a c z o d cin ać się od ż an d a rm sk ie g o p u n k tu w id zen ia; zak ład a ć , że spiskow cy u k ryli p raw d ę p rzed śled ztw em ; w nosić stąd , że k o n sp ira cja była potężniejszą, niż się ż an d a rm o m zdaw ało. S olidny b ad acz ra tu je się oczyw iście k o n fro n tu ją c zeznania śledcze i d o k u m en ty przechw ycone w śledztw ie z innym i typam i źródeł. T ak też czynią a u to rz y radzieccy, d o b rze o b ezn an i z p o lsk ą lite ra tu rą p rz ed m io tu , niebezpieczeństw o zniekształceń je d n a k p o zo staje.

T om dzisiaj o m aw ian y sk ła d a się z sześciu szkiców , z k tó ry ch jed en (najobszerniejszy), pośw ięcony tzw. sp raw ie om skiej jest p ió ra A. N a g a j e w a . p o zo stałe zaś — W . D j a k o w a . E k sp o n o w an ej w ty tule p a rty z an tc e Z aliw skiego je s t pośw ięcony szkic pierw szy, liczący 54 stro n y , tj. 13% całości. P o z o sta łe d o ty cz ą tajnych k n o w a ń zesłańców p o lskich, w ykrytych przez w ładze carsk ie w głębi R osji i n a Syberii. Ł ączy te w szystkie z d arz en ia nie ty lk o w sp ó ln a d a ta : ro k 1833, ale i k o n cep cja a u to ró w . T a m ianow icie, że istniał k o n k re tn y zw iązek m iędzy w szystkim i tym i przedsięw zięciam i, od A v ignonu p o K ra sn o jars k . Z aliw ski przygotow yw ał p a rty z an tk ę w P olsce, w oczekiw aniu n a ruchy rew olucyjne w zachodniej E u ropie, ale też w głębi R osji. I n a o d w ró t, syberyjscy zesłańcy, o bm yślający swe plany ucieczek i z b ro jn y ch po ryw ów p o k ład a li nadzieję w ró w noczesnym z ap rz ątn ięc iu c a ra tu , n a sk u tek w strząsów w Polsce i n a Z ach o d zie. P o d o b n e szersze sp o jrzen ie n a .sp raw y ro k u 1833 w a rte jest n a p ew n o uw zględnienia, ch o ciaż w szystko tu o p iera się n a p o szlak ach . Z aliw szczycy coś wiedzieli o p o czy n an iach syberyjskich, sybiracy o zaliw szczyźnie; ale czy naw iązan e tu było b ezp o śred n ie p o ro z u m ien ie , tego u d o w o d n ić się nie da.

D w u i p ó łark u szo w y szkic o p a rty z an tc e Z aliw skiego nie je s t oczywiście p ełn ą m o n o g rafią obłem u , k tó ra b yłaby nam p o trz e b n a , ja k o że jed y n e o p raco w an ie H. N a g l e r o w e j liczy sobie ju ż lat sześćdziesiąt. Sam opis d z ia łań p arty z a n c k ich zm ieścił się n a siedm iu stro n ic z k a c h ;

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]