• Nie Znaleziono Wyników

"Lewiatan a podstawowe zagadnienia ekonomiczno-polityczne Drugiej Rzeczypospolitej. Z dziejów ideologii kół wielkokapitalistycznych w Polsce", Jan Kofman, Warszawa 1986 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Lewiatan a podstawowe zagadnienia ekonomiczno-polityczne Drugiej Rzeczypospolitej. Z dziejów ideologii kół wielkokapitalistycznych w Polsce", Jan Kofman, Warszawa 1986 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Roszkowski, Wojciech

"Lewiatan a podstawowe zagadnienia

ekonomiczno-polityczne Drugiej

Rzeczypospolitej. Z dziejów ideologii kół

wielkokapitalistycznych w Polsce", Jan

Kofman, Warszawa 1986 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 78/3, 610-612

1987

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

6 1 0 RECENZJfc

A u to r w łada biegle językiem p o ls k im 5. ze sp raw ą p o lsk ą sym patyzuje. N a w stępie zastrzegał się. że używ a obow iązujących w ów czas, zniem czonych nazw m iejscow ości (a w ięc: H ohensalza). K o n sek w en tn y je d n a k że nie jest. sk o ro w ylicza na s. 121: ..G o sty ń . Szam otuły. Pieschen, Lissa. K o ścia n "... W niedługich uw ag ach końcow ych, m im o wcześniejszych z astrze ­ żeń. ocenia pozytyw nie b ilans polsko-niem ieckich z m ag ań , tak jak się on rysow ał w Poz- nańskiem . w ro k u 1914. S o lid a rn ą p ostaw ę, k tó ra przezw yciężała an tag o n izm y socjalne i ryw alizacje, zaw dzięczali Polscy m iędzy innym i (nicht zu le tzt) pruskiej polityce represyjnej (s. 154). „Z historycznej perspektyw y d a je się w ysnuć p a rad o k s, że prusk o -n iem ieck ie wysiłki germ anizacyjne. w łaśnie dlateg o , że ta k system atyczne, w brew intencjom sw oich szerm ierzy, raczej w spom ogły, aniżeli zaszkodziły p o lsk iem u postępow i sp o łeczn o -ek o n o m icz­ nem u " (s. 158). K ończy się zaś to in teresujące stu d iu m sw ego ro d z aju p eanem ku czci d ro b n o m ieszczań stw a : od p rzeło m u stuleci najb a rd ziej dynam icznej społecznie, najaktyw niejszej w sensie n aro d o w o -p o lity czn y m gru p y w społeczeństw ie W ielk o p o lsk i” (s. 164).

S tefa n Kieniewicz

Ja n K o f m a n . ,.L ew ia ta n " a podstaw ow e zagadnienia ekonom iczno-polityczne

Drugiej R zeczypospolitej. Z dziejów ideologii k o l w ielkokapitalistycznych w Polsce,

P W N . W arszaw a 1986, s. 284.

H istorycy zajm ujący się dziejam i g o sp o d a rk i D rugiej R zeczypospolitej u n ik ali d o tą d og ro m n ie isto tn e g o tem a tu , jakim jest ro la C e n tra ln eg o Z w iązku Polskiego P rzem ysłu. G ó rn ic tw a. H a n d lu i Fin an só w , zn an eg o lepiej p o d ża rto b liw ą nazw ą ..L ew iatan ” . P ow odem tego były tru d n o śc i źródłow e. A rchiw um organizacji uległo zniszczeniu w 1939 r.. zbiory p ry w a tn e A n d rzeja W ierzbickiego — w P o w stan iu W arszaw skim , zaś inne ź ró d ła są a lb o b a rd zo ro z p ro szo n e a lb o niew iele m ów ią. Tym w iększa zasługa Ja n a K o f m a n a , k tó ry p o d jął się o p ra co w a n ia, w praw dzie nie całkow itej m o n o g rafii Z w iązku, ale stan o w isk a ..L ew ia ta n a ' w obec kluczow ych p ro b lem ó w s tru k tu ry i polityki g ospodarczej Polski m iędzyw ojennej. O m aw ian a p ra c a zaw iera an alizę ideologicznego i p rak ty c zn e g o sto su n k u tego najw iększego zrzeszenia p o lskiego k a p ita łu p ry w atn eg o D rugiej R zeczypospolitej d o kw estii etaty zm u , m on o p o lizacji, k ap ita łó w obcych, w yboru drogi rozw ojow ej (ro ln ictw o czy przem ysł), a także d o bieżącej polity k i gospodarczej rząd u san acy jn eg o z lat trzydziestych. W tym k ata lo g u p ro b lem ó w b ra k u je nieco w y o drębnienia k o n flik tó w p ra c a — k ap ital o ra z kw estii siły roboczej, z atru d n ie n ia, b ezro b o cia i w aru n k ó w pracy, k tó re zw łaszcza w dotychczasow ej literatu rze historycznej tego o k resu byty szczególnie silnie, i n iera z jed n o stro n n ie, ak cen to w an e . W obec w sp o m n ian y ch tru d n o śc i źródłow ych a u to r sięgnął d o ro czn ik ó w p rasy go sp o d arczej, głów nie zaś o rg a n u Z w iązk u — ..P rzeglądu G o sp o d arc z e g o ” , a tak ż e o p raco w a ń p o śre d n io zw iązanych z tem atem . N ależy p rzyznać, że z lite ratu ry tej w ydobył olbrzym ie bogactw o. M o żn a oczywiście polem izow ać z niek tó ry m i w nioskam i a u to ra , o czym poniżej, ale nie zm ienia to fak tu . że w naszej histo rii gospodarczej o k re su m iędzyw ojennego pojaw iła się p ra c a o dużym ciężarze g atu n k o w y m , staw iająca wiele spraw tego o k resu w now ym świetle.

K ilk a z tych spraw zasługuje n a szczególne pod k reślen ie. Jan K o fm an w zupełnie now y sp o só b u k azu je sto su n k i rząd — „ L e w ia ta n ” . Z a sta n aw ia się w ogóle, czy Z w iązek m iał jedno oblicze p o lity czn e; m a w ręcz w ątpliw ości, czy w iększe było oddziaływ anie ..L ew iatan a”

5 Z p a ru jed n ak zastrzeżeniam i. A u to r d aje w naw iasach tłum aczenie p rzy taczan y ch z w ro tó w polskich. O tóż ,.czem c h a ta b o g a ta , tem ra d a ” to nie zn aczy : Je reiches das

H aus, desto grosses das G lück (s. 46). „B ąd ź m y s o b ą ” to nie znaczy: Bleiben wir unter uns (s. 80). ·

(3)

RECENZJE

6 1 1

n a rząd , czy też na o d w ró t. Stw ierdza, że ..sądy o o m n ip o ten cji „L e w iata n a ” ty lk o częściow o z n ajd o w ały po tw ierd zen ie w rzeczyw istości go sp o d arczo -p o łity czn ej pierw szego dziesięciolecia P olski n iepodległej, n a to m ias t nie są o n e zg o d n e z realiam i lat trzy d ziesty ch ” (s. 41). Teza ta z n ajd u je ilustrację i potw ierd zen ie w części, w k tó rej a u to r an alizu je sto su n ek ..L ew ia ta n a ” d o polity k i gospodarczej rz ą d u z lat 1936— 1939. Z analizy tej w ynika w yraźnie nieco am b iw a len tn a i b iern a po staw a k ó ł p ry w atn eg o k a p ita łu w obec p ró b kiero w an ia g o sp o d a rk ą.

O m aw iając fu n k cjo n o w an ie Z w iązku a u to r dość sk ró to w o ocenia rolę poszczególnych osó b . A ż k o rc i, by zap y tać, jak ie były p o d sta w y w pływ ów poszczególnych k a p ita n ó w p o lskiego przem y słu p ry w atn eg o , tzn. udziały w przed sięb io rstw ach . C ztery hasła biograficzne n a k o ń c u książki to je d n a k alb o za d u żo , a lb o zn acznie za m ało. S zk o d a więc. że z a b ra k ło m iejsca n a k ró tk ie choćby b io g ram y W . K iślań sk ieg o . S. L u b o m irsk ieg o . A. F a lte ra. J. Ż ychlińskiego. M . Szydłow skiego, H. S tra sb u rg e ra , H. G liw ica. S. L aurysiew icza i innych postaci. A u to r p referu je w yraźnie sy n tety czn o -p ro b lem o w e a nie opisow e podejście d o o m aw ia ­ nego tem a tu , ale nazw isk, zbliżających k a ż d ą książkę d o życia, tro ch ę żal.

K o fm a n nie u k ry w a swej sym patii d o e ta ty stó w w ich sporze z „ L e w iatan em " o zakres ingerencji p a ń stw a w życie go sp o d arcze. T ru d n o je d n a k orzec, czy mieli oni rzeczyw iście a b so lu tn ą rację. T eoretycznie p rzed się b io rstw a p ry w atn e c h ara k te ry zo w ały się w iększą sp raw n o ścią i efek ty w n o ścią d ziałan ia. P ra k ty k a o k re su m iędzyw ojennego też d aw ała tego liczne dow ody. W ystarczy ty lk o w ziąć pod uwagę c a łą literatu rę T. B ernadzikiew icza, T. L u lk a, czy H. Ten- n e n b au m a, p ełn ą o p isó w n ieg o sp o d arn o ści sek to ra p ań stw ow ego. Z d rugiej stro n y jed n a k ak u m u la cja p ry w atn eg o k a p ita łu w Polsce m iędzyw ojennej b y ła b a rd zo nikła i nie d aw ała szans na p rzerw an ie „zaklętego k ręgu u b ó stw a ” w o p arciu o liberalizm ekonom iczny. N a to m ia s t a u to r jest zd an ia, iż p u n k t w idzenia k ół kierow niczych D rugiej R zeczypospolitej był w lata ch trzydziestych an ach ro n icz n y , gdyż nie w prow adzały o n e e taty zm u z w łasnej inicjatyw y lecz p o d nacisk iem sytuacji (s. 66). W ydaje się je d n a k , iż to w łaśnie nacisk sytuacji jes t najlepszym d rogow skazem polityki gospodarczej. N ad m ie rn ie determ inistycznie brzm i też teza a u to ra o tym , iż etaty zacja była procesem „o b iek ty w n y m ", w ynikającym m iędzy in n y m i z ko n cen tracji p ro d u k c ji i centralizacji k ap itału . N ie należy p ozostaw iać w rażen ia, iż w g o sp o d arce św iatow ej nie d z ia łały i inne m echanizm y, k tó re d o p ro w ad ziły d o p o w sta n ia „m u ltin a cjo n a łó w " (ale p ry w atn y ch ), a także że o sta tn io w idać jak b y renesans d ro b n y ch firm pry w atn y ch .

Z godzić się w ypada z now ym podejściem a u to ra d o spraw y k arteli, w k tó ry ch działalności w idzi on nie ty lk o złe, ale i pozytyw ne stro n y . Z au w aża na przykład, że ry n ek wiejski nie o d g ry w ał z p u n k tu w idzenia przem ysłu aż tak wielkiej roli, jak m iejski, toteż pro b lem nożyc cen, c h o ć niew ątpliw ie w ażny, nie m iał tak decydującego znaczenia d la zw ężenia się rynku w ew n ętrzn eg o w Polsce o k re su w ielkiego kryzysu. A p ro b u ją co cy tu je a u to r zdanie o tym . że tru d n o śc i przem ysłu brały się w ów czas także, m oże przede w szystkim z w ysokich k o sztó w (s. 90 n.). O to w 1933 r. ceny a rty k u łó w przem ysłow ych spadły d o 60% p o zio m u z 1928 r., p o d czas gdy np. płace re aln e ro b o tn ik ó w n a d al z atru d n io n y c h — w zrosły o 20% (s. 146). N asu w a to szokujący w n iosek: czy p rzy p ad k iem to nie n iem ożność obniżenia płac, a więc i k osztów , nie przyczyniała się d o głębokości kryzysu, skoro ju ż d o cenow ych efektów depresji rząd d o d a ł własne oszczędnościow e akcje deflacyjne? Sam „ L e w iata n ” chodził w o k ó ł p ro b lem u płac ro b o czy ch na palcach i d o p iero w d n iu kryzysu spraw ę poruczył. w brew ro b o tn ik o m , rządow i, a naw et M iędzynarodow ej O rganizacji Pracy.

K ry ty k u jąc, i chyba słusznie, rząd o w ą politykę deflacji a u to r ukazuje niezbyt jasn e stan o w isk o „ L e w iata n a ” w tej kw estii. W Z w iązk u w y ty k an o nieskuteczność deflacyjnego „ p rzy sto so w y w an ia” się d o w aru n k ó w kryzysow ych, ale o b a w ian o się inflacji, a także dew aluacji, p o stu lo w a n o obn iżk ę k o sztó w i w a lczo n o o p o d trzy m an ie cen a rty k u łó w p rze­ m ysłow ych. P o le m an ew ru b y ło w ten sposób skutecznie ograniczone, naw et gdyby rząd zechciał p o słu ch ać rad „ L e w ia ta n a ” . R a d tych je d n a k na ogół nie s łu c h an o w rządzie.

(4)

6 1 2 RECENZJE

toteż u sp raw iedliw iona jest teza a u to ra , iż Z w iązek stal się w ów czas „ rejestrato rem " posunięć rząd o w y ch , a nie a n im a to re m polityki go sp o d arczej.

In teresu jąco w ypadła an aliza sto su n k u „ L e w ia ta n a ” d o k a p itałó w zagranicznych. Z jednej stro n y a u to r zau w aża p o p arcie dla napływ u k a p ita łu obcego z drugiej jed n a k — obaw y przyw ódców Z w iązk u , by nie zagroziło to nad m iern ej d om inacji zagranicznych o śro d k ó w dyspozycji n ad g o sp o d a rk ą D rugiej R zeczypospolitej (s. 108— 112). A nalizując tru d n o śc i zw iąza­ ne z b rak iem k a p ita łu K o fm a n p o d k reśla nie bez racji, iż P olska ze w zględu n a swe tradycje h istoryczne i ro zm iary nie m ogła stać się p o p ro s tu m ario n etk ą w rę k u obcego k a p ita łu , p o sia d ała bo w iem silny ruch ro b o tn ic zy , zw iązki zaw odow e i now oczesne u staw o ­ d aw stw o społeczne, ale nie m ogła też sam a w yzw olić się z zacofania ek onom icznego bez d o pływ u k ap itałó w z zagranicy (s. 115). W n io sk i a u to ra idą tu m niej więcej w n a stę ­ p ującym k ie ru n k u : w zasadzie w iększe szanse w zro stu d aw ał Polsce napływ k a p ita łu o bcego niż o p ieran ie się n a inflacyjnym k re o w an iu p o p y tu ze źródeł p ublicznych, choć w k o n k re tn e j sytuacji lat trzydziestych, gdy nie b y ło m ożliw ości przyciągnięcia śro d k ó w zagranicznych, n ależało sto so w ać tę d ru g ą strategię.

Z ta k p o staw io n ą tezą m o żn a się zgodzić, ch o ć tru d n o podzielić w iarę a u to ra w m ożliw ość rozszerzenia ry n k u w ew nętrznego w p rz y p a d k u rad y k aln ej refo rm y rolnej. N ajk ró cej rzecz ujm ując, re fo rm a ta k a była k o n ieczn a ze w zględów społecznych. N a to m ia st jej p o ten cjaln e efekty ek o n o m iczn e m usiałyby raczej zw ęzić ry n ek w ew nętrzny. W obec o k o ło trzy k ro tn ie wyższych p rzy ch o d ó w m ają tk ó w z I ha użytków rolnych niż w g o sp o d arstw ach d ro b n y ch p o p y t w łaścicieli n o w o ro zp arcelo w an y c h działek nie m ógłby d o ró w n ać p o pytow i właścicieli m ajątk ó w , n aw et jeśli uw zględnim y fak t, że część sw ych d o c h o d ó w w ydaw ali oni za g ran icą, a p arcelacja m o g ła w yzw olić z d ro b n y ch w łaścicieli (na przeciętnie lepszych g ru n tac h folw arcznych) z d w o jo n ą energię i podnieść ich d o ty ch c za so w ą, niską to w aro w o ść pro d u k cji. S praw a jest oczyw iście b ard ziej zło żo n a, ale Osobiście nie przy k ład ałb y m tak iej nadziei d o g o spodarczych sk u tk ó w potencjalnej refo rm y roln ej w D rugiej R zeczypospolitej (s. 117— 118).

O g ó ln ie rzecz b io rąc, z pracy J a n a K o fm a n a w yłania się o braz „L e w iata n a ” jako organizacji rep rezen tu jącej, i to często skutecznie, in teresy wielkiego p ry w atn eg o k ap itału polskiego. Je d n a k zw łaszcza od w ielkiego kryzysu rola ta zw olna m alała, a Z w iązek coraz rzadziej m ógł przep ro w ad zić swoje p o stu laty . W ym ow nym tego przykładem b y ła ustaw a k artelo w a z 1933 r. A u to r d ał więc dość solidne i przekonyw ające p o d staw y pod tw ier­ dzenie. iż D ru g a R zeczpospolita była krajem o w zględnej ró w n o w ad ze sił społecznych, w k tó ry m ani b u rż u az ja , ani ziem iań stw o , ani ro b o tn ic y , ch ło p i, inteligencja, d ro b n o ­ m ieszczaństw o. czy in n a g ru p a nie były w stanie zd o b y ć w yraźniejszej dom inacji, a ró w n o w ad ze tej p a tro n o w ał rz ąd i b iu ro k ra c ja p ań stw o w a.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]