Stembrowicz, Kazimierz
"Pierwsze wieki historii Rusi", Borys
Rybakow, przeł. Andrzej Olejarczuk,
Warszawa 1983 : [recenzja]
Przegląd Historyczny 75/4, 806-807
1984
Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,
gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych
i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie
w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,
powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego
i kulturalnego.
Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki
wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach
dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.
8 0 6 Z A P I S K I
gotow ali nie tylk o po p raw io n e, ale i poszerzone o now e te k sty w y d an ie pism P a w ia F l o r e n s k i e g o . W yboru i znakom itego p rz e k ła d u dokonał Z bigniew P o d g ó r z e c, przedm ow ę n ap isał Je rz y N o w o s i e l s k i , a posłow iem o p atrz y ł książkę W ładysław P a n a s . P aw eł A. F lo re n sk i u rodził się w 1882 ro k u w A zer bejdżanie. Po u kończeniu stu d ió w m atem aty czn o -fizy czn y ch w U niw ersy tecie M o skiew skim p o d ją ł stu d ia teologiczne w M oskiew skiej A kadem ii D uchow nej. W 1911 ro k u uzyskał św ięcenia k a p ła ń sk ie i szybko został pro fe so re m filozofii. P o siad a ł n iep rzeciętn y d a r słow a w m ow ie (św ietny kaznodzieja) i piśm ie. Po rfewolucji 1917 ro k u p raco w ał w rad zieck ich uczelniach technicznych. P isa ł p o d ręczniki ak a d e m ic kie, był jed n y m z a n im a to ró w p la n u GOELRO. W 1924 ro k u został m ia n o w an y p ro fesorem zw yczajnym fizyki. Zgłosił 12 p ate n tó w w dziedzinie chem ii i e le k tro te c h niki. Był fen o m en aln y m poliglotą. Do chw ili a re szto w a n ia w 1933 ro k u w ystępow ał zaw sze i w szędzie w su ta n n ie . N aukow o p rac o w a ł ta k że w obozach, chociaż w ted y jego o dkrycia przy w łaszczali sobie inni. Z m a rł z w ycieńczenia w 1943 ro k u n a W yspach S ołow ieckich. W 1958 ro k u został z re h ab ilito w an y . O dtąd ponow nie z a czyna być o nim głośno w ZSRR i na Zachodzie. P u b lik o w an e są jego n ie k tó re dzieła, w tym część po ra z pierw szy. N iektóre ze szkiców w chodzących do o m a w ia nej k siążki ogłosiły w P olsce czasopism a „Z n ak ” i „W iadom ości Polskiego K ościoła P raw o sław n eg o ” . N ajsły n n iejszy m dziełem P. F lorenskiego, jego su m m ą teologiczną, je s t w y d an a w 1914 ro k u p ra c a „F ila r i p o dpora P ra w d y ”, k tó ra spow odow ała p rz e łom w teologii p raw o sła w n e j. N iew ielki w y bór p isa rs tw a P. F lorenskiego w ydaw cy przygotow ali p rzed e w szystkim pod k ątem jego kon cep cji ikony. Ze w zględu n a znaczenie ja k ie w teologii F lorenskiego m iało b iz an ty ń sk ie i ro sy jsk ie m a larstw o religijne, te k sty F lorenskiego pośw ięcone ikonie w p ro w a d za ją w rd ze ń jego w ia ry i o rie n ta c ji jego teologii. J. N ow osielski n ap isał — „T eraz, kied y m am y og ro m n ą i p ełn ą eru d y c ji lite r a tu r ę n a te n te m a t, tru d n o n am w p ro st pojąć oryginalność, o d w agę i głębię o d k ry w c zą tych p ra c ” (s. 6). W szyscy czytelnicy tej k siążki b ęd ą w dzięczni w ydaw com za tru d w łożony w jej edycję.
K . S.
Borys R y b a k ó w , P ierw sze w ie k i h istorii R usi, przełożył A ndrzej O l e j a r c z u k , P ań stw o w y I n s ty tu t W ydaw niczy, W arszaw a 1983, s. 200, ilu str.
K siążka B orysa R y b a k ó w a, archeologa i h isto ry k a , uczonego — in sty tu c ji w ZSR R (m. in. d o k to r h.c. U n iw ersy te tu Jagiello ń sk ieg o i członek zagraniczny PAN), po ra z p ierw szy u k az ała się w ję zy k u ro sy jsk im w 1964 г., po czym n a s tą piły w y d an ia an g ielsk ie i fra n cu sk ie. Po dw u d ziestu la ta c h m oże się z n ią zapoznać n ie p ro fesjo n aln y czy teln ik polski. R ybaków d a je p o p u la rn y zarys h isto rii p a ń stw a sta ro ru sk ie g o poczynając od pierw szych zw iązków p le m ie n n y ch do przełom u X II i X III stulecia. D aje się w y ra źn ie odczuć b ra k zdecydow anej cezury końcow ej, k tó r ą m ógłby się stać zw ięzły n a w e t opis podboju R usi przez M ongołów. A u to r p rz y ją ł chronologiczną m etodę w y k ład u , a se lek c ja fak tó w , pro b lem ó w i procesów je s t z d e cydow anie sk ie ro w a n a n a p o lity k ę w e w n ą trz ru s k ą i p o stacie w y b itn iejszy ch a k to ró w z licznego g ro n a R urykow iczów . Z pew nością k sią żk a dzięki te m u oraz dzięki często p rze p la ta ją c y m te k s t cy tato m z k ro n ik i lite r a tu r y s ta ro ru sk ie j zyskała n a barw ności, ale przez to uległy zagubieniu isto tn e elem e n ty procesów historycznych, k tó ry ch ukazan ie nie p o m a g a ją rzadko głębiej k o m en to w an e fa k ty dotyczące gospo d ark i, społeczeństw a czy k u ltu ry . T er sam z a rz u t m ożna postaw ić p rak ty c zn e j n ie obecności (a je śli ju ż to n eg a ty w n ej) K ościoła n a k a rta c h książki. W d o d atk u cz y te ln ik a polskiiego, bez w zględu n a św iatopogląd, m uszą raz ić zw ro ty w ro d za ju : „jad ideologii re lig ijn e j” (s. 30). Z ab rak ło rów n ież m iejsca na p o lity k ę i k o n ta k ty
Z A P I S K I
807
ze w n ętrzn e R usi (w ty m stosunków z P o lsk ą — k ilk a w zm ianek w y k az u je rażące b łędy w ychw ycone przez tłum acza) oraz n a sztukę. K siążka znacznie zy sk ała b y na w artości, gdyby a u to r zechciał pokazać czytelnikow i pro b lem y sporne, tyczące się zarów no genezy ja k i ro zw oju p a ń s tw a sta ro ru sk ie g o , k tó re także w h isto rio g ra fii rad zieckiej z n a jd u ją bardzo rozbieżne in te rp re ta c je — np. chronologię rozw oju w ielkiej w łasności ziem skiej, s tru k tu rę społeczną i p olityczną ziem ru sk ich , rolę in sty tu c ji p olitycznych i in. N iestety p o lsk i a m a to r h isto rii nie ząpozna się ze św ietnym w y k ła d e m dziejów R u si K ijo w sk iej z a w a rty m w p ra c a c h I. J. F r o - j a n o w a.
T łu m aczenie polskie zaw iera sporo d robnych u chybień i niekon sek w en cji. Nie w yjaśniono też w szystkich te rm in ó w uży w an y ch przez a u to ra . D ołączona b ib lio g ra fia p rac o R usi w języ k u polskim nie je st re p re z e n ta ty w n a i w y k az u je b ra k k ilk u now ych p u b lik a c ji. Ilu s tra c je (b arw n e n a ogół niedobre), p la n y i m ap k i sta n o w ią d obrą pom oc i uzup ełn ien ie le k tu ry .
K. S.
A ndrzej B a ń k o w s k i , Z m ia n y m o rfe m ic zn e w to p o n im ii p o l
sk iej, „P rac e O nom astyczne” 29, Z a k ła d N arodow y im. O ssolińskich —
W ydaw nictw o, W rocław 1982, s. 186.
H istorycy w cześniejszego zw łaszcza średniow iecza od d aw n a s ta ra ją się u z u p ełniać m a te ria ł źródłow y o d an e za w a rte w toponom astyce. S tąd np. z a in te re so w a nie n az w am i p atro n im icz n y m i czy służebnym i. T o ponom astyka c z erp an a z p ó ź n ie j szych n ie ra z o k ilk a se t la t zapisów p o dlegała ro zm a ity m p rzekształceniom z m ie n ia jącym fo rm ę i z a cierają cy m p ie rw o tn y sens nazw . Ich k ry ty cz n e w y k o rzy stan ie w y m ag a w ięc zabiegów źródłoznaw czych, p rzy k tó ry c h n iezbędna je s t pom oc ję z y koznaw cy. Z godnie z ty tu łe m p rzedm iotem k sią żk i są zm iany m orfem iczne, k tó re a u to r o d ró żn iając od m orfologicznych d efin iu je jako zm iany d y stry b u c ji m o rfe - mów. W odniesieniu do toponim ów w y m ia n a fo rm a n tó w (sufiksów słow otw órczych) nie n a ru sz a poczucia ich tożsam ości. Z ad an iem p rac y był m ożliw ie k o m p le tn y p rz e gląd ro d zajó w zm ian m orfem icznych dostrzeżonych w polskich topo n im ach od pierw szych ich pośw iadczeń do czasów obecnych. W yróżnione zostało dziew ięć t y pów zm ian: u n iw erb iz ac je (zastąpienie nazw złożonych z p rzy n a jm n ie j dw u w y ra zów n az w am i jednow yrazow ym i), d em in u ty w iz ac je (dodanie do nazw y su fik su tw o rzącego rzeczow nik zdrobniały), zm iany liczby g ram a ty cz n ej, p a ra d y g m a tu (dekli- nacyjnego), w y m ia n a su fiksów ek w iw a len tn y ch (rów now ażnych fu n k cją , ale n ie p o dobnych form ą), sk ró ty m orfem iczne (odrzucenie m orfém u), sy n k ra z je sufiksów (id en ty fik acja fo rm a ln a różnych p ie rw o tn ie m orfem ów ), a sy m ila cy jn e zm iany su fi- k sacji (inne zm ian y w sufiksacji). Poszczególne ty p y a u to r om ów ił w k o lejn y ch rozdziałach w y ró ż n ia jąc dalsze ich od m ian y i obficie p rzy ta cz ają c m a te ria ł topono- m astyczny cz erp an y z istn iejący c h opracow ań.
H istoryk, k tó ry zdecyduje się przed zierać przez term inologię językoznaw czą uzyska in fo rm a c je o m echanizm ach przek ształceń , ich częstotliw ości, chronologii (a jednocześnie w skazów ki co do żyw otności różnych form nazw) i za k resie te r y to ria ln y m . D uże znaczenie m ogą m ieć in fo rm ac je o przyczynach zm ian — o dróż nione zostały przyczyny czysto językow e od tych, k tó re m ia ły u w a ru n k o w a n ia po- zajęzykow e. W ażną in fo rm a c ją je s t też stw ie rd z en ie szerokiego rozpow szechnienia oboczności nazw w y stę p u jąc y ch rów nolegle w p o staci p rzy m io tn ik a dzierżaw czego (w prost o k re śla ł on osadę) i p atro n im ik u (w p ro st n a jp ie rw oznaczał m ieszkańców ). Do XV w. je d n a z tych fo rm w y p a rła k o n k u re n c y jn ą . K o rzy stan ie z k siążki u ła tw ia indeks toponim ów .