• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 161 (20 sierpnia 1991)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 161 (20 sierpnia 1991)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

® B o r y s J e l c y n : S ą t o d z i a ł a n i a n i e l e g a l n e • M a r g a r e t T h a t c h e r : N a r ó d

r a d z i e c k i p o w i n i e n w y j ś ć n a u l i c e • G o r b a c z o w a r e s z t o w a n y n a K r y m i e

• W ł a d z a w r ę k a c h w o j s k a i K G B • B a r y k a d y n a u l i c a c h M o s k w y •

K om itet O byw atelsk i w Głogo- Z1'1* inform uje, że spotkania edby-

*ię w każdy w torek , o godz.

i ! w ta li kon ferencyjn ej Urzędu

“JUata w G łogow ie (sala 225). N aj-

"‘•ż k# d lisia j 20 sierpnia br.

Zapraszamy w szystk ich m ieszkań G łogowa.

dzisiaj

(20

bm.) w yjed zie planowo ZSRR ze sprzętem pierw szy z G alionów radzieckiej jednostki łącz (n. ?*’ kt6ra stacjonuje w K ęszyey

gorzowskie).

J»k poinform ow ano 19 bm. w 'riędzie W ojew ódzkim w Gorzo- P lan y ew aku acji n ie u leg ły l,aianie, a pociąg odjedzie około

*®<iz. 13.00 z bocznicy w N ietoper­

zu.

, Ł in icjatyw y w ojew od y legn ickie i P rez

3

'denta Lubina toczą się

**rtraktacje z niem ieck im bizne- j141 na tem at lokow an ia na tere- ttv ^ 0Je'"'6dztwa legn ickiego iotrat ych zam ów ień, które pomogą słab W f 01 Pr2e>isi(;biorst\vom stanąć na .&>• U m ow a w sk a li m akro pod­

dana będzie jeszcze w tym tygod ctv'- ^l{'ezy^eiIt Lubina Robert R a- przekazał naszej gazecie in i i ® acj« z pierw szej ręki. O tói Ie zam ów ien ie dotyczyć bę- lf) R ogow sk iej Fam aby, która za

4

,- ^ ‘lionów m arek realizow ać bę- e zam ów ienie na kontenery.

(Mid)

N r 161 (217) 91 20 sierpnia 600 zł

Janafew: «Gorbaczow p o if§ c i»

wtorek

SABINY, BERNARDA,

SAMUELA, SOBIESŁAWA

Solenizantom

i obchodzącym dziś

urodziny

życzymy

wszystkiego

najlepszego.

Stonce

wzeszło dziś

o 5.26

zajdzie

o 19.52

Do końca roku

pozostało

140 dni

W nocy x niedzieli na poniedzia­

łek w Związku Radzieckim prze­

prowadzono zam ach etanu. A gencja TA SS wczoraj rano opublikowała ośw iadczenie G iennadija Jana je w a pełniącego obow iązki prezydenta do szefów pań stw i rządów św iata oraz do sekretarza generalnego Organi­

zacji Narodów Zjednoczonych.

W ośw iadczeniu G iennadij Jana- jew inform uje, i e ze w zględu na z!y stan zdrowia dotychczasowego prezydenta ZSRR M ichaiła Gorba­

czow a przejął kierow anie Związkiem Radzieckim i w prow adził stan w y ­ jątkow y w poszczególnych rejonach kraju na okres 6 m iesięcy poczyna­

jąc od 19 sierp n ia 1991.r.

O głoszone ośw iad czenie stw ierdza, że są to posunięcia czasowe, które w żadnym wypadku n ie oznaczają rezygnacji z kursu głębokich reform w e w szystkich dziedzinach życia państw ow ego i społecznego. Refor­

m y te m uszą być zrealizow ane, gdyż dyktuje to życie. Trzeba uratować państw o od głodu, przeciw staw ić się

narastającej groźbie w ojny dom o­

w ej na szeroką skalę., co stanow i zagrożenie n ie tylko dla ZSRR, ale również dla całego św iata.

K om itet ds. Stanu W yjątkow ego w skład ktorego wcŁocizą: pierw szy zastępca przewodniczącego R ady Obrony ZSRR O leg B akłanow , prze w odnlczący K om itetu B ezpieczeńst­

w a P aństw ow ego ZSRR W ładimir K riuczkow , prem ier Z w iązku Ra dzieckiego Bori* Pugo, przew odni­

czący Zw iązku R olników ZSRR W.A. Starodubcew , przewodniczący Stow arzyszenia P ań stw ow ych Obiek tów Przem ysłu , B udow nictw a, Tran sportu i Łączności ZSRR A. T iija - kow , m inister obrony ZSRR D m i- trij Jazów oraz G iennadij Janajew , ogłosił wczoraj pierw szy dekret, wprow adzający kontrolę prasy, za­

kaz dem onstracji i zapow iadający ogłoszen ie godziny policyjnej w ra­

z ie oporu.

Dekret składa się z 16 punktów.

Komitet zaleca „wszystkim orga­

nom władzy i zarządzania ZSRR oraz innych szczebli przestrzeganie reżim u stanu w yjątk ow ego. W w y ­ padku niezdolności do w yegzek w o­

w an ia tego reżim u w strzym ane zos­

taną pełnom ocnictw a tych organów, a realizacja ich funkcji zostanie przekazana osobom specjalnie upo­

w ażnionym przez komitet",

R A D ZIECKIE SIŁY

ZAJMUJĄ

K L U C Z O W E O BIEKTY

W REP. N A D BAŁTYCKICH

Radzieckie siły lądow e i morski#

zaczęły zajm ow ać kluczow e obiek­

ty w republikach nadbałtyckich — podała agencja AP. Prezydent Vytautas Landsbergis w apelu ra­

diowym zapow iedział, że jego rząd nie będzie współpracow ał z żadny­

mi „m arionetkow ym i władzami"’,

które M oskwa m oże próbować zain stalow ać w jego republice.

Oddziały radzieckie otoczyły i za­

jęły rządową stację radiową w Wil nie. Cztery opancerzone pojazdy podjechały pod M inisterstwo Łącz­

ności w W ilnie, a żołnierze szybko zajęli budynek. Tym czasem okręty w ojenn e zablokowały port w T alli-

JELCYN WZYWA

D O STRAJKU

P O L IT Y C Z N E G O

2

a c h f f i . a r n . e n i e c p r z e l o t n e o p a c w i s . t r i ł s b y *

■ T e m p e r a t u r a : m i n . 7 n a x . 2 0

Prezydent_ . Federacji

Boris Jelcyn w ezw ał do strajku po­

lityczn ego w odpowiedzi na odsu­

nięcie od władzy Michaiła Gorba­

czowa. W iadomość tę podała AFP.

pow ołując się na dobrze poinform o­

w ane źródła radzieckie.

(C iąg d a ls z y na str. 2)

Zielona Góra: PKO, ul. Żeromskiego

USD 11.250 -11.450 DM 6.380 - 6.550

Gorzów Wlkp.: II Oddz. PKO

USD 11.300 -11.450, DM 6.290 - 6.450

Lubin: 6AX

USD 11.300 - 11.400, DM 6.300 - 6.400

Głogów: "Orbis-, pl. 1000-lecia

USD 11.200 • 11.400, DM 6.300 • 6.500

R e p o rta ż z Le g n ic y

l ^ P o k o j ą c a s y tu a c ja ty Z S R R p o zo r n ie n ie z n a jd u je o d b ic ia w Meni, T sf e d z ib ie P ó łn o c n e j G r u p y W o js k A r m i i R a d z ie c k ie j. Z i u,. s z V ęh in fo r m a c ji w y n ik a , ż e o fic e r o w ie i ż o łn ie r z e z n i k n ę l i han% m ia s ta a w k o s z a r a c h o g ło szo n o _ p a g o to v ń e . M ó w i m i o t y m

^ a r z z M iń s k a , k t ó r y s p r z e d a je n a lu b iń s k i m r y n k u , a k tó ry hU d v u m a W le g n ic k ie i je d n o s tc e . J a d ę d o L e g n ic y . N a j p ie r w do k s t ■ z a s ie d lo n e g o p r z e z r o d z in y o fic e r ó w Z o n a je d n e g o z n ic h to ant lepcikoi o n a - M ą i u s z e d ł ra n o i n ie w ró c ił. P e w n ie ja k ie ś ra ż o v L 6' ° . s Vt u a c i ‘ w J ei k r a j u d o w ie d z ia ła się z r a d ia . J e s t p r z e

* F l u i d z i e n a m je c h a ć d o k ra ju , — m ó w i i z a c z y n a p ła k a ć . do J k c h a r a s z o, a u n a s n ie z n a ju , c z to b u d z ie t. M y p r y w y k l i

M e r ie s tr o jk i.

i 0 N(lSZa p r ó b a r o z m o w y w s e k r e ta r ia c ie g e n e r a ła D u b y n in a — k t y i d ° y P G ^ A R n ie d o c h o d z i d o s k u t k u . G e n e r a ł j e s t m o c n o z a -

J e d n o s tk a c h n ic się n ie d z ie je — m ó w ią m i w s ie d z ib ie p łk . łU v , . s in a ~ d y r e k t o r a b iu r a p e łn o m o c n ik a r z ą d u Z S R R ds. p o b y - in r - ° l s k r a d z ie c k ic h w P o lsce. N ie w p r o w a d z a liś m y ż a d n y c h d y - krclj lV’ ż a d n e g o p o g o to w ia . Z m ia n y , k tó r e m a ją m ie js c e w n a s z y m t a " 1 n i s m a ją ż a d n e g o z w i ą z k u z za d r .n ia m i i z a s a d a m i s ta c jo n o -

7l«z w o j s k w P o lsce.

P0ri i e d n o s tk ę . C z e k a m n a m o ż liw o ś ć r o z m o w y z p ie n w - Dor, t f t e e r e m , k t ó r y w y j d z i e z z a b r a m y . N ie c z e k a m d łu g o . P r a - k l c? V k n ie b r o n i się p r z e d r o z m o w ą . C h c e t y l k o , a b y m n ie p y - 1,, 0 ie g o n a z w is k o . Z a k o ń c z o n o w ła ś n ie o d p r a w ę . D o w ie d z ia ł się, ty? 0. Z S R R n ie m a ż a d n e g o p r z e w r o tu . P o p r o s tu tr z e b a b y ło w z ią ć to , w s iln e ręce. P o lity k a G o r b a c z o w a — je g o z d a n ie m — sz ła w leru n k u z a g ła d y k r a ju . O a r e s z to w a n iu G o r b a c z o w a n ic n ie

• O d p o w ia d a z d a w k o w o , r o z g lą d a ją c się n e r w o w o .

k0, ^ a n d la r z e z e Z w i ą z k u R a d z ie c k ie g o są z r o z p a c z e n i. S t a n w y ją t tr(l) 0 k t ó r y m d o w ie d z ie li się z p r z e z n a c z o n y c h d o s p r z e d a ż y ti0 l!:y s to r ó w , to ic h z d a n ie m k o n ie c h a n d lo w a n ia . B o ją się w ró c ić U ' * * 0 0 k r a j u , g d z ie ic h z d d n ie m n ie m a ż a d n y c h p e r s p e k ty w . U}i Qia^< ż e p r z e ję c ie w ł a d z y b y ło d o p r z e w id z e n ia . T o g e n e r a ło - t . k tó r z y b r o n ią s ta r e j e p o k i. I m się śn i k o n fr o n ta c ja , w o jn a . M y

0 n a m y d o ść. C h c e m y , j a k w y — P o la c y b y ć o b y w a te la m i E u ro

titt p ° z o m i e w L e g n ic y n ic się n ie d z ie je . J e d n a k n ie d o s tr z e g a m

^ 6 1 t łu m n ie s p a c e r u ją c y c h o fic e r ó w r a d z ie c k ic h . M u n d u r ó w w e n ie w id a ć w o k ó ł m ie js c h a n d lu . W s z y s c y są w je d n o s tk a c h le g n ic z a n in m i e s z k a j ą c y v is a v is j e d n o s tk i r a d z ie c k ie j.

(iję. t e ż ż a d n y c h p r z e g r u p o w a ń . N a coś c z e k a ją — d o d a je . M o c- łiy„1SZe Sf? j e d y n i e p o s t e r u n k i p r z y b r a m a c h . Z d a n ie m r z e c z n ik a tli. s° W eg o w o je w o d y le g n ic k ie g o , w k o s z a r a c h r a d z ie c k ic h n ic się

d z ie je . M I R O S Ł A W D R E W S

IV is f e « z ® r z e

N a zielonogórskim bazarze han­

dlarze zza nisze,) w sch odn iej gra nicy stan w yjątk ow y w ZSRR ina czej przyjm ują niż m y analogicz­

n e dośw iadczenie przed 10 la ty . Po prostu — spokojnie.

K obieta z Homla z tad iem przy staw ionym do ucha słucha rosyj- skojęzycznej radiostacji i jednoczę śn ie zachw ala tow ar rozłożony na trotuarze.

Młodzi Ukraińcy z K ijowa mó­

w ią, że nie interesu je ich co za­

szło w M oskwie, oni m ają sw oje­

go prezydenta Krawczuka i tylko jego los ich interesuje. N iezależnie od tego, czy będzie krw aw a łaź­

nia, czy skończy się ty lk o na stra chu, oni *a dwa dni w racają do domu.

Koniecznie

bronić

wątłej

demokracji”

N a Białoruś wraca też m łode m ał żeństwo, w tedy gdy sprzedadzą to war. Gorbaczow ich zdaniem i tak wróci do w ładzy, nie uda się tw ardogłow ym to co 10 lat tem u w ydarzyło się w Polsce. Ludzie te raz w iedzą w ięcej. K obieta m ówi w prost: K riuczkow i jego banda sam i uk ręcili sob ie pętlę.

Rosjanin z Rygi opowiada o nie daw nej próbie zam achu OMONU w stolicy Łotwy. Pracuje na pocz cie i byl przez kom andosa z astra­

szony pistoletem m aszynow ym , w ięc te dośw iadczenie ma za so­

bą i się n ie boi. Wraca za kilka dni i o żaden azyl n ie m yśli pro sić. Nikt. ani Estończycy ani Ro­

sjanie n ie są za starym kom uni­

stycznym porządkiem w w ydaniu KGB. Stan w ojenny nie m oże się udać.

W szyscy pytani nie wierzą, aby zm iany m ogły być cofnięte. I w szy scy w racają, bo tam ich dom, rodzi na, a tu mogą najw yżej trochę do robić do sw ojej biedy. Na pytanie, gdyby wybuchła w ojna dom owa, czy w tedy zdecydow aliby się na po wrót, m łody m ieszkaniec Lwowa, odpow iedział: koniecznie, trzeba bronić w ątłej dem okracji. (Law)

D r z e m i ą c y n i e d ź w i e d ź

Niektórzy zaskoczeni, inni spodziewali się tego od

dawna. Inni znów nie wyobrażają sobie, co będzie te

raz. Takie sq, ogólnie rzecz biorqc opinie mieszkań­

ców ZSRR przebywających obecnie w Zielonej G ó ­

rze.

3 1 -le tn i Oleg M a k sy m o w ic z z K o ło m y i na U k ra in ie sąd zi, że to p o czą tek k o ń ca , a w szy stk o najgorsze, co ich m oże czek a ć, je szcze p rzed nim i. O leg M ak sym o w ic z h a n d lu je ja k im ś drob n ym to w a rem n a m ie js c o w y m ta rg o w i sku. M ó w i, że w te n sp osób u - tr zy m u je ro d zin ę.

P r z y p o m in a m so b ie parę m o s­

k ie w s k ic h „ob razk ów ”. A le to je szcze za ty c h d ob rych cza só w . R ok b o d a j 96 a lb o 87. W p raw ­ dzie p o czą tek to ta ln e g o d e ficy tu w s z e lk ie g o dob ra w • m o sk ie w ­ sk ich sk le p a c h , a le k a w a ł k iełb a sy je szc z e w te d y m o żn a b y ło ku p ić p o p ó łg o d zin n y m o c z e k iw a ­ n iu w o g o n k u k o le jk i. D łu żej trze b a b y ło c ze k a ć pod m o n o p o lo ­ w y m . P o w s ta w a ły w ty m cza sie p ie r w sz e sk le p y k o m ercy jn e , g d z ie c en y b y ły 10 -k ro tn ie w y ż ­ sze.

S ta r a m o sk w ia n k a , Walentyna Władimirowna w o jn ę sp ęd ziła w M o sk w ie. Za c a ły d z ień pracy o tr zy m y w a ła w te d y pół litra m ie k a. T o m u s ia ło sta rczy ć d la dw ój ki m a ły c h c h ło p có w . J a k o ś p rze­

ż y li. W a le n ty n a u p a rcie tw ierd zi ła, że m a ją w R osji d o sta te k , że ch leb a n ie sza n u ją . M ó w iła w te dy w 87, że je śli je st c h leb i ma sło to już b a rd zo dobrze, m ożna żyć. J e j d zieci p o tr z eb o w a ły tro c h ę w ię c e j, ą w n u k „ w y p ią ł” się na w s z e lk ie d o b ro d ziejstw a K raju Rad i u c iek ł d o B erlin a Zachód n iego.

P a ru m ło d y c h lud zi, k tórych w te d y . p o zn a ła m • d orab iało do

sk rom n ej p en sji sp ek u la cją . W szy sc y z Z SR R c h c ie li w y je ch a ć . J e d e n m on arch ista, d w ó ch lib era ló w i n ih ilista . T e n o sta tn i nie in te r e so w a ł się p o lity k ą . M iał bo g a tą b a b k ę w A n g lii, a w M os­

k w ie dob rze u s ta w io n y c h rodzi­

ców , k tó rzy d a w a li w sz y stk o . Łą c zy ła ich n ie n a w iść do M urzy­

n ó w , A rab ów , C y g a n ó w i Ż yd ów , M ó w ili o n ich p o g a r d liw ie: czor n om azy. T ak, jak się m ó w i o k im ś lu b 'czym ś m n ie j w a rto ścio w y m .

W ięk szość lu d zi, z k tó r y m i spo ty k a ła m s ię w ó w cz a s u w a ża ło , że w s ze lk iem u złu R osji w in n i są w y łą c z n ie Ż ydzi. T o Ż ydzi zrobili u n ich r e w o lu c ję , Ż yd zi zajm u ją c zo ło w e p o sa d y p a ń stw o w e, Ż y ­ d z i rządzą, a nacja r o sy jsk a jest p o n iew ie ra n a . T a k w ła ś n ie m ó ­ w ili. M łod zi R o sja n ie n ie lubili te ż G ru zin ów . „ S ta lin za dużo im p o zw o lił. M ają p r y w a tn e p la n ta cje i m n ó s tw o p ie n ię d z y ”. Ze w zg lęd u n a te p ien ią d ze, n ie mo g li im p rzeb aczyć. I jeszcze, że G ru zini p o ślu b ia ją R o sja n k i.

M łod e d z ie w cz y n y , k tó re sp o­

ty k a ła m b y ły p r z ew a żn ie rozw ie d zione. B ez żen a d y o p o w ia d a ły o sk rob an k ach . J e d n a ż n ich , N a tasza, gdy z ja w iła się w szp italu n ie p o tr a fiła o d p o w ied zie ć n a p y ta n ie lek arza, k tóra z k o lei to aborcja. D o k ła d n ie n ie p a m ię ta ­ ła, d ziesią ta czy jed e n a sta .

P a m ię ta m sta rą b ab ę sied zą cą w w a g o n ie m etro n ap rze ciw m ło dej d z iew cz y n y w sp ó d n iczce m i

ni. S tara w p a tr y w a ła się w nią n ie n a w is tn y m w zr o k ie m , w k oń cu n ie w y tr zy m a ła , sp lu n ę ła i naz­

w a ła m łod ą p ro sty tu tk ą .

T rzy d ziesto p a ro letu i O leg, Je­

den z go ści D a w id a A r k a d ie w i- cza j u i w ó w cz a s p rzep ow iad ał, że u n ich w R osji to w s z y s tk o m u si s ię k r a w a w o sk o ń czy ć. M ów ił, że oni, R o sja n ie m a ją ta k ą m en ta ln o ść. Są jak n a p oły d rzem ią cy n ie d źw ied ź. D op óki śpi, n ic go n ie in te re su je, a le gdy się p rze­

budzi...

D o D a w id a A r k a d ie w icza przy ch o d ziło dużo gości. P isa rze, m a larze, p a sjo n a ci sztu k i, p r zew o d ­ n ic y i p ilo ci w y c iec ze k . J e g o zięć

A n ton b y ł p isa rz em fa n ta stą . Cór ka — in ży n ier em ch e m ik ie m .

D aw id A r k a d ie w ic z d o sk o n a le znał k a żd y za k a m a r ek M o sk w y i p ię k n ie p o tr a fił o p o w ia d a ć. R e c y to w a ł z p a m ięci w ie rs ze P u sz ­ k in a i M ic k ie w icz a . P a m ię ta m jak bardzo b y ł du m n y , g d y po­

k a z y w a ł g r o b o w iec k sią ż ą t G o li- c y n ó w i O b o leń sk ich , sob ór D a ­ n iło w sk i i D o ń sk i i w ie le je szcze in n y ch w s p a n ia ły c h m ie js c w M o sk w ie . J e g o d u że m ie szk a n ie w sta rej k a m ie n icy w ce n tru m m ia s ta p rz ep ełn io n e b y ło k sią żk a m i, o b r a za m i, a lb u m a m i i s ta r y m i fo to g ra fia m i. Z w ie lk im sz a c u n k ie m D a w id A r k a d ie w ic z m ó w ił o P o la k a ch i bardzo dob rze zn a ł h is­

to rię P o lsk i. K ie d y ś z żon ą b y li n a w e t n a w y c ie c z c e w K ra k o w ie, W a rsza w ie, G d a ń sk u i S op ocie.

C zęsto w s p o m in a li o ty m , g d y od w ie d z a ła m ich dom .

T e ra z p r zy p o m n ia ła m so b ie, ta b y ł to je d y n y c z ło w ie k , k tó ry nia m ó w ił w ó w c z a s o p o lity c e . N ic za go n ie p r z ew id y w a ł, n ie p o d ej­

rzew a ł.. A m oże po p ro stu n ia c h c ia ł o ty m w ie d z ie ć...

ALINA SUWOROW -PIOTROWSKA

(2)

GAZETA NOWA

S t a n w y j ą t k o w y w Z S R R

(C iąg d a ls z y z e s tr . 1) K ierow nictw o rosyjsk ie w zyw a lud ność do „nieposłuszeństw a obyw atel sk iego” i żąda pow rotu „wybranego legaln ie prezydenta M ichaiła Gorba czow a” — ośw iadczył dziennikarzom rzecznik prezydenta- Rosji W alentin S iergiejew .

b

W OJSKO

NA ULICACH MOSKWY

Centrum M oskw y w granicach obw odn icy bulw arow ej zostało w y ­ łączone z ruchu. N a w szystkich u li cach prowadzących w kierunku K rem la w ystaw iono posterunki m i­

licy jn e. K rem l o|oczon y jest przez czołgi i pojazdy, opancerzone.

Przed siedzibą 'władz Rosji zbiera ją się m ieszkańcy M oskw y, tzw . B ia ły Dom; otoczony jest przez czoł g i i pojazdy'op£hcerzahe.

Z rozm ow y ź dow ódcą jednego z n ich — prosił o-za ch o w a n ie anoni­

m ow ości — wynjka, że są to doboro

■we jednostki arm ii Radzieckiej: Dy w izja K antdm iraw ski i D yw izja Ra m ańska. O ficer ten pow iedział rów nież, że decyzję w ym arszu z Możaj ska dostał nad? ranejn. O pełnym zaskoczeniu może św iadczyć chociaż b y to, że byl on w zw y k ły ch tram p kach.

W niektórfych rejonach m iasta od b yw ają się spontaniczne w iece. D e­

m onstrow ano przed siedzibą władz M oskw y na ul. T w erskiej oraz na placu Maneżowym.

D O W Ó D C A W OJSKOW Y

\ PRZEJMUJE WŁADZĘ

j W LENINGRADZIE

Dowódca leningradzkiego okręgu

■wojskowego W iktor Sam sonow o ś­

w iad czył w m iejsk iej telew izji, że Radziecki K om itet Stanu W yjątko w ego m ianow ał go kom endantem Leningradu.

Sam sonow ogłosił w drugim co do

•wielkości m ieście ZSRR stan w y ją t kow y i zakazał opuszczania dom ów

■w nocy. W ydał również zarządze­

nie, n a -m o cy którego pracownikom n ie jvolnov zw alniać się z pracy.

PraćownrgJ' organizacji, które zosta ły rozwiązane na jego rozkaz, m ają 'być w razie konieczności przym uso w o zatrudniani w fabrykach, w ar­

sztatach i inn ych m iejscach.

p O R B A C ZO W

W ARESZCIE DOM OW YM

NA KRYMIE '

M ichaił G orbaczow jest przetrzy­

m y w an y w areszcie w sw ym dom u na K rym ie, gdzie p rzeb yw ał na urlopie — podała agencja A P, po­

w ołując się na słow a rzecznika pra sow ego prezydenta Rosji Borisa Jel cyna.

21 SIERPNIA

SESJA RADY NAJWYŻSZEJ

ZSRR

N a 21 sierpnia zw ołano w Mo­

sk w ie nadzw yczajną sesję Rady Naj w yższej ZSRR. D ecyzja zapadła wczoraj na posiedzeniu prezydium Rady N ajw yższej, którem u przewód niczył p o. przewodniczącego Rady Rusłan Chasbułatow.

KONFERENCJA PRASOWA

G . JANAJEWA

P.O. prezydenta ZSRR Giennadij Janajew ośw iad czył po południu na konferencji prasowej w M oskwie, że k ierow nictw o radzieckie zamierza kontynuow ać kurs, zapoczątkowany w 1985 r. przez M ichaiła Gorbaczo­

wa.

M ówiąc o stanie zdrowia M ichaiła Gorbaczowa, Giennadij Janajew po­

inform ow ał, że „przebywa on obec­

nie na odpoczynku i leczeniu na K rym ie”. Janajew dodał, że Gorba­

czow „bardzo się przez te lata zm ę­

czył i potrzebuje pew nego czasu na popraw ienie zdrowia”. W yraził też nadzieję, że kiedy Gorbaczowowi się polepszy, „powróci on do w yk on y­

w ania sw y ch obow iązków ”.

REAKCJE POLSKIE

W SPRAWIE ZSRR

„Sytuacja w ZSRR ma istotne znaczenie dla naszego sąsiedztw a, m oże ona m ieć w p ły w na nasze w zajem ne stosunki. Chcem y, aby były one przyjazne” — głosi oświad cżenie prezydenta Lecha W ałęsy.

„Jako su w erenn e państw o będzie­

m y kontynuow ać budow ę dem okra­

cji i w dalszym ciągu reform ow ać naszą gospodarkę — głosi ośw iad­

czenie. W tym szczególnym m om en cie w ym aga się od nas, Polaków spokoju i rozw agi. N iech ucichną w aśnie i spory polityczne, a straj kujące załogi ponow nie podejm ą ne gocjacje dla szybkiego rozwiązania n aw et najtrudniejszych problem ów.

N iech zw ycięży jedność i odpow ie­

dzialność za nasze państw o. Jako prezydent R zeczypospolitej P olskiej, w ybran y z w oli narodu, będę z ca­

łą mocą w y p ełn ia ł kon stytu cyjne zobowiązania, zapew niając ochronę interesów narodu i pań stw a” głosi ośw iadczenie podpisane przez Lecha W ałęsę.

— ☆ —

Gen. bryg. H enryk Pietrzak szef sztabu w ojsk lotniczych i obrony pow ietrznej odm ów ił odpowiedzi na pytan ie czy z zw iązku z w p r o w a -, dzeniem stanu w yjątk ow ego w ZSRR w zm ocniono polski system obrony pow ietrznej.

— ☆ —

Prem ier Jan K rzysztof B ieleck i w telefonicznej rozm owie z prem ie­

rem D anii Poulem Schlueterem zw rócił się o przesunięcie term inu sw ojej w izy ty oficjalnej w K open­

hadze ze w zględ u na sytuację w ZSRR.

- ☆ -

W kantorach w centrum W arsza­

w y w strzym ano skup rubli.

W w oj. koszalińskim nie zaobser w ow ano wczoraj żadnych ruchów stacjonujących tam w ojsk ZSRR — inform uje tam tejszy korespondent PA P. W Białogardzie trw ają przy gotow ania do w yjazd u z Polski ba talion u łączności, co zaplanowano na dzisiaj.

Wczoraj od godziny 7.00 rozpo­

czął się norm alny ruch turystycz­

ny na polsko-radzieckim przejściu drogow ym w Dorohusku w w oj.

chełm skim . Z inform acji, które ma ją polscy celn icy w yn ik a, że ra­

dzieckie słu żb y paszportow e i cel­

ne n ie otrzym ały do godz. 9.00 żad nych instrukcji w zw iązku z wpro

w adzeniem w ZSRR stanu w y ją t­

kow ego.

— ☆ —

Z dyrekcji przedsiębiorstw a eksplo atacji rurociągu naftow ego w Płoc ku n ie otrzym aliśm y żadnych in ­ form acji o zakłóceniach w dosta­

w ie ropy naftow ej — pow iedział dyrektor biura „C iech-Petrolim -

p e x ” Stan isław Kaczm arek.

„Ciech” jest g łów n ym im porte­

rem tego surow ca do Polski. Jego kon trak ty przew idują dostaw ę do końca br. 6,5 m in ton ropy ze Zwiąż ku R adzieckiego. Dotychczas prze­

pom powano ok. 4 m in ton.

W. JARUZELSKI:

KON IECZN Y UMIAR I

WSTRZEMIĘŹLIWOŚĆ

Dziennikarz P A P uzysk ał w yp o­

w iedź byłego prezydenta generała Wojciecha Jaruzelskigo przekazaną przez W łodzim ierza Łozińskiego:

„G enerał W ojciech Jaruzelsk i nie dysponuje pełną inform acją, a po­

siadane wiadom ości nie uzasadniają bardziej szczegółow ych ocen i k o ­ m entarzy. Można pow iedzieć je d y ­ n ie że w prow adzenie stanu w y ją t­

k ow ego jest w ew n ętrzn ą spraw ą Z w iązku Radzieckiego. K onieczny jest zatem um iar i w strzem ięźli­

w ość w w ypow ied ziach po to, aby nie b y ły one przyjm ow ane w Mo sk w ie jako przejaw m ieszania się w w ew n ętrzn e sp raw y ZSRH.

O czyw iście Zw iązek R adziecki jest pań stw em takiej św iatow ej rangi, iż to co się tam dzieje, n ie może być dla nikogo obojętne. D otyczy to w istotnej m ierze Polski. U fam jed nak, że stosunki polsko-radzieckie nie doznają uszczerbku.

REAKCJA NA ŚW IECIE

RZYM. N a w ieść o usunięciu pre zydenta ZSRR M ichaiła Gorbaczo­

w a prem ier Włoch G iuiio Andreot ti ośw iadczył, że jest „zaskoczony, zasm ucony i p rzejęty ”. Dodał, że

„przez telefon z M oskw y dow ie­

dział się, że podłoże kryzysu zn aj­

duje się w projekcie now ego ukła du o republikach”.

BRUKSELA. B elgijsk i m inister spraw zagranicznych Mark Eyskens stw ierd ził, że'o b a le n ie Gorbaczowa to „W ielkie rozczarow anie”. P ierw sze deklaracje n ow ych w ład z oce­

n ił jako „bardzo n iepok ojące”.

KOPENHAGA. Prem ier Danii P oul Schlueter ośw iadczył, że jest

„głęboko p rzejęty” odsunięciem Gor baczowa, który jego zdaniem „przez całe lata sym b olizow ał p olityk ę gła snosti i pierieistrojki, prowadzącą do odprężenia i rozbrojenia”.

LONDYN. Inform acje n a p ływ ają­

ce ze Z w iązku Radzieckiego

„groźne i alarm u jące” — p ow ie­

działa Lynda Chalker, sekretarz sta nu w b rytyjsk im Foreign O ffice (podczas gdy szef dyplom acji brytyj skiej D ouglas H urd przebyw a na w a kacjach). W ielu ludzi n ie chce po­

w rotu starego system u w ZSRH i m ogą oni próbow ać przeciw staw ić się, co m oże w y w o ła ć praw dziw e problem y — stw ierd ziła. Dodała, że dzisiaj m ią ł być podpisany w ZSRR układ o republikach, ośw iadczając iż „jest ewTidentne, że ludzie, k tó­

rzy znali ty lk o centralizm , boją się przyznać w iększą w ładzę ekonom icz ną republikom ”.

Naród radziecki pow inien staw ić opór w ychodząc na ulice, by pok a­

zać, że chce dem okracji — stw ie r­

dziła M argaret Thatcher, m ówiąc o Gorbaczowie jako tym , który „dał now ą nadzieję narodow i radzieckie m u”.

SZTOKHOLM. Prem ier Szw ecji In gvar Carlsson, m inister spraw za granicznych Sten Andersson oraz w szyscy przyw ódcy partii opozycyj n ych przerw ali kam panię w yb or­

czą w teren ie i pow rócili wczoraj w południe do Sztokholm u. Pow oła no sztab kryzysow y z udziałem m. in. prem iera i m inistra obrony R oine Carlssona. N aczelny dow ód­

ca szw edzkich sił zbrojnych Bengt G ustavsson ośw iadczył, że siły te nie zostały postaw ione w stan pod­

w yższonego pogotow ia, ale m oże to nastąpić w ciągu k rótkiego czasu, o ile rozwój w ydarzeń będzie tego w ym agał.

KENNEBUNKPORT. Prezydent

U SA George B u sh został poinform o w an y w nocy o odsunięciu prezy­

denta M ichaiła Gorbaczowa — po­

d ał B ia ły Dom, k tó ry odm ów ił ja­

k ich k olw iek kom entarzy.

„Siedzim y na bieżąco inform acje prasow e dotyczące prezydenta Gor­

baczowa. N a razie nie dysponujem y żadnym i szczegółam i (...)

Będziem y w dalszym ciągu robić w szystko by otrzym ać bardziej szczegółow e inform acje” — ośw iad­

czył rzecznik B iałego Domu Roman Popadiuk w K ennebunkport, gdzie G eorge B ush przebyw a na urlopie, dodając, że prezydent został poinfor m ow an y o tym co się stało w ZSRR przez doradcę do spraw bezpieczeń stw a narodow ego, Brcnta Scowcrof ta.

WIEDEŃ. Kanclerz Austrii Franz V ranitzky — który udał się w czo­

raj do CSRF by przeprowadzić „ro boczę rozm ow y” z prezydentem H avlem i innym i politykam i cze­

chosłow ackim i, m. in. nt. „sytuacji w krajach Europy Środkowej i W schodniej” —r stw ierd ził w pierw szym w y w ia d zie dla radiowego dziennika „Morgen journal”, iż w iele zainicjow anych przez Gorbaczowa reform , zm ierzających w kierunku

„dem okracji i w olności jest nieod­

w racalnych”. Być. może jest to „pro m yk nadziei co do przyszłych w y ­ darzeń”.

W ATYKAN. W atykan ma nadzie ję, że usun ięcie M ichaiła Gorbaczo w a ze stan ow iska prezydenta nie położy kresu procesowi, który roz­

począł się kilka lat tem u — pow ie dział rzecznik W atykanu Joaquin Navarro przed m szą św . odprawioną przez papieża w w ęgiersk im m ieście Szom bathely.

NADZWYCZAJNE

POSIEDZENIE

MINISTRÓW EW G

M inistrow ie spraw zagranicznych EWG spotkają się dzisiaj w Hadze na nadzw yczajnym posiedzeniu w celu om ów ienia odsunięcia od w ła ­ dzy M ichaiła Gorbaczowa — poin­

form ow ało wczoraj holenderskie Mi nisteratwo Spraw Zagranicznych.

WZROSŁA CENA ROPY

NAFTOWEJ

W zw iązku z sytuacją w M oskw ie wzrosła cena ropy naftow ej.

Wczoraj za ropę w yd obyw an ą spod dna Morza Północnego płaco­

no 21,55 dolara za baryłkę, o 2,15 dolara w ięcej niż w piątek.

(PAP)

Z g łęb o k im ż a le m i sm u tk iem za w ia d a m ia m y , ż e 18 s ie r ­ p n ia 1991 roku o p u śc ił n a s na z a w sz e po cię żk iej chorobie, w w ie k u 55 lat m ó j u k o ch a n y M Ą Ż , S Y N , n a sz n ajd roższy T A T U Ś , TE SC i D Z IA D E K

mgrr inż.

P i o t r L u b e c k i

O dszedł C zło w iek p ra w y , p ra c o w ity , w y c h o w a w c a p ok oleń m ło d zieży a k a d em ic k iej i szk o ln e j.

P ogrzeb od b ęd zie się w c zw a r tek , 22 6ierp n ia 1991 roku, o godz. 12.00 na cm en ta rzu k o m u n a ln y m p rzy u licy W ro­

c ła w sk ie j w Z ielo n e j G órze.

P og rą żo n a w ża ło b ie

rod zin a W -34

dorosłych i dzieci Zielona Góra ul.Krośnieńska 17A/41,

tel. 637*08,

Rejestracja: w godz. 12.00 -18.00.

Wykonujemy badania:

tarczycy, jamy brzusznej, piersi, ginekologiczno-położnicze, gruczołu krokowego jąder, serca,

Gabinet Ginekologiczny - USG,

710-Z cytologia

C P N n i e

przewiduje podwyżek

W zw iązku ze wzrostem cen pa­

liw na św iatow ych giełdach, dyrek tor handlow y ĆPN Marek Bakula w yjaśn ił w czoraj, że CPN nie prze w iduje na razie podw yżek krajo­

w ych cen paliw . Na pełną ocenę sytuacji trzeba jednak poczekać około dwóch dni — zastrzegł.

„Spraw dziliśm y już, że dostarcza nie rooy z ZSRR przebiega bez za klóceń”.

...

U 'U

S P R Z E P A Ż

1

w w

SPRZEDAM tanio ciągnik UR SUS

— C-360-3 P, przyczepę ciągnikow ą i zestaw m aszyn rolniczych. W ia­

dom ość: Gorzupia 3, koło Żagania,

tel. Żagań 14-70. 3397-C

to m ie

P R A C A

SPRZEDAM bryczki. O ferty: G aze­

ta N ow a, Zielona Góra dla 8B6-Z 88S-Z W YPOSAŻENIE , sklepu m ięsnego, urządzenia przetwórni m ięsnej, sta ra 28 asenizacyjn y (lub zam ienię na osobow y). Zielona Góra, Jedności

44, tel. 709-57. 839-Z

KASETY m agnetofonow e — hu r­

tow n ia m uzyczna. W schowa, ftwi<v czew sk iego 18, tel. 24-60. 801-Z

ATRAKCYJNA odzież zagraniczna na w agę. Zielona Góra, Jaskółcza

13. 845-Z

POSZUKUJEMY odbiorcy trzciny i kaw ałków skór w różnych kolorach.

Zapewniam y stalą dostaw ę. Ś w ie­

bodzin, W ojska P olskiego 23/2.

201-P Jtf*;*'. A ’1 . iV" » ■ ,... .

A U TO -M O TO

MALARZY - m urarzy —, zatrud­

nię. Zielona Góra, tel. 66-669.

880-Z

U S tU G I

łALUZJE alum iniow e kolorowe.

G łogów , 33-51-35. 3385-C

KASETY m agnetofonow e — , hur­

tow n ia m uzyczna — dojri {iąp41p - w y „HERMES” — w e jś c ie 'o d ul.

K upieckiej obok C epelii — Zielona

Góra. 801-Z

PILNIE sprzedam p ilę tarczową TKS-400 z piłą podcinającą. P rzyj­

m ę pracownika w zaw odzie stola­

rza m eblow ego z 10-Ietnim stażem . N ow a Sól, G łogow ska 13. 49-NS

li^ B U R A blaszaka 1989 — sprze­

d a li, Cena przystępna. Żagań, S o s­

now a 38/5. , 803-Z

SPRZEDAM „GOLFA”, diesel, 1986 r., Skidniów 34, gm . Kotla, tel.

318-531. 3405-C

ZALUZJE drzwi rozsuw ane, tapi­

cerka. Zielona Góra, tel. 37-09.

751-Z

AMIENIĘ M-2 w łasn ościow e w Jlogow ie.n a M -2 lub M-3 w Now ej Soli lub w Zielonej Górze. W iado­

mość: Zakład K uśnierski, ul. S ze­

roka 11, N ow a S ól tel. 34-71.

3414-C KAWALERKĘ w G orzowie na ul.

KRN 22/15 -T- w zam ian za zała- w ienie cy na ■■ ■ • luzie. . ,i- m acje od 16.00 — 19.00. 702-Zb PÓL bliźniaka do m ałego w yk oń­

czenia w G łogow ie — sprzedam lub zam ienię na m ieszk anie w łasn ościo we. W iadom ość: tel. 33-13-96 po

20.00. 3391-C

KUPNO

SPRZEDAM gospodarstw o 17 ha, dom, m aszyny. Skidniów 34, gm.

K otla, tel. 318-531. 3404-C DOM z działką — Iłow a — sprze­

dam. Zielona Góra, tel. 615-07.

893-Z

R o I m c t f B f o

Z b o ż e

d o b a n k ó w

Wczoraj w godzinach przedpolu dniow ych grupa rolników rozpoczę ła strajk okupacyjny sali konferen cyjnej U rzędu W ojew ódzkiego w Zamościu.

Tego sam ego dnia w Zakroczy- miu, w woj. stołecznym , w Pucku i W ejherowie w woj. gdańskim , w gm inach woj. lub elskiego i innych rejonów kraju rolnicy rozpoczęli akcję protestacyjną polegającą na składaniu w urzędach gm innych, bankach oraz innych instytucjach obsługujących w ieś deklaracji do­

tyczących spłacania należności pie niężnych dostawam i w naturze pło dów rolnych.

NSZZ RI „Solidarność” ' nadal stoi na stanow isku, iż najp iln iej­

szym zadaniem rządu jest w yk u ­ pienie od rolników w szystkich zbóż znajdujących się w obrocie to warow ym . Z w iązek pozytyw n ie oce nia rozszerzenie poręczeń kredyto w ych na skup zbóż, rów nież dla innych — poza P aństw ow ym i Za­

kładam i Zbożow ym i — jednostek

skupu. (PAP)

..Szatańskie wersetjll

P o ls c e g ro zi

tra g e d ia

Sekretarz G eneralny Najwy^^J Rady Isla m sk iej. nojjatoleslaffl ^ n isław Rusnak w ystosow ał otw arty do m inistra spraw z^ ° : e nicznych, w którym Pr?i?Lyr przeciw ko zam iarowi °PU , ,m3nł nia w P olsce książki i Rushdiego „Szatańskie wersety j ostrzega, że obowiązująca n # fatw a Im am a Chomeiniego

„nieobliczalnym i następstwam1 • S. Rusnak pisze, że książka ża islam i uczucia religijne w szystkich, którzy w swym kierują się zasadam i religii ,lSujj sk iej. Narusza rów nież

ce w RP prawo karne i -„apH polskiej racji stanu. Jako 1'je

du- „ olslEl o w strzym anie publikacji celem z przyw ódców islam skich i

w n y — apeluję do w ładz p#-^

pobieżenia nadchodzącej tra8: rtj Poczucie odpow iedzialności za aj£»

w ój i dobro islam u w Polsce żuje m i zabrać glos w tej nie2”

kle pow ażnej sp raw ie”.

Egzaminy do kolegium angielskiej

9 w rześnia br. w _ nauczycielskim kolegiu m języka angielskie^0 W SP w Zielonej Górze odbędą się kolejne, już drugie egzaminy w stępne. O przyjęoie do szkoły ubiega się w tym roku 74 kandy­

datów na nauczycieli języka. M iejsc jest 26, a w ięc konkurencja będzie spora. Tym razem jednak szansę m ają rów nież ci chętm>

którym nie uda się przebrnąć przez egzam in. W SP wprowadza bo­

w iem i w kolegium „instytu cję” w olnego słuchacza. Opłata za f e m estr studiów w ynosi około 5 m ilionów złotych. Warto dodać,

w olny słuchacz ma szansę w ejścia na pierw sze w oln e m iejsce ja­

k ie pojaw i się w trakcie roku akadem ickiego. Nauka w szkole trwa trzy lata.

W kolegium , które działa od roku kształci się dziś 28 studentów Sześciu z nich przystąpi w e wrześniu do egzam inów poprawko*

wych.

Kadra kolegium angielskiego liczy obecnie aż pięciu cudzoziem­

ców na pełnych etatach: trzech A nglików i dw óch Amerykanć"-'- S zefu je uczelni Jolanta Pacew icz, która pow iedziała n am , że szko ła podobnie jak w iele innych placów ek ośw iaty boryka się z trud nościam i finansow ym i. Szczęściem kolegium m oże liczyć na pom°c organizacji zajm ujących się promocją języka angielskiego w P0.1' sce. D zięki pom ocy tych organizacji (m.in. „PACE”) szkoła rozbudow yw ać na przykład sw oją anglojęzyczną bibliotekę. Liczy dziś ona 1400 w olum inów , podczas, gdy przed rokiem bibliotek*

była w posiadaniu zaledw ie czterdziestu.

U l t i m a t u m

S e r b ó w

Policja chorwacka postanowiła zignorować ultim atum p artyzan ­ tów serbskich, grożących zniszczę n iem jej posterunków, jeśli nie opuszczą do w torku w ioski Kijevo.

„P rzyw ykliśm y do ich pogróżek 1 nie wy,cofamy się ” — pow iedział w niedzielę policjant chorwacki w K ijevię. Reuter pisze, że ultim a­

tum nacjonalistów serbskich rzuca cień na planow ane dziś nosiedze- n ie prezydium SFRJ, które ma de batować nad przyszłością podzielo­

nego i skłóconego kraju. W posie dzeniu 8-osobow ego prezydium po winni też w ziąć udział zw alczają­

cy się prezydenci Chorwacji Franjo Tudjm an i Serbii — Slobo dan M iloszevic.

Doradca Tudjmana w idzi małe szanse na postęp w ' rozmowach przywódców republik w Bclgrcdzie.

„Nia w iem o czym można negocjo w ać, gdy Serbia chce stw orzyć w ielką Serbię” — ośw iadczył.

Siasisa i a

K ierow nictw o oddziału lub usk ie­

go Partii K onserw atyw no-L iberal ■ nej apeluje do byłych w łaścicieli nieruchom ości, głów nie: - budynków m ieszkalnych, lokali użytkow ych i handlowych, warsztatów , działek budow lanych i innych obiektów im odebranych, o zgłaszanie sw oich roszczeń (z niezbędną dokum enta­

cją) w siedzib ie partii: Zielona Gó ra. Stary Rynek 13, w god?. 10-14.

Oddział PK -L zapew nił sob!e po­

moc praw ników oraz firm consul­

tingow ych w spraw ie sposobu od­

zyskania utracanego m ienia. Spra­

w a jest szczególnie aktualna w sy tuacji przygotow yw anej pryw atvza cji m ienia kom unalnego.

«W?gier Polak

dwa i)ratanki»...

...w tych słowach zawiera

prawda o Polonii na W ęgrieC. It pow iedział papież Jan f’a'V-a l p od czas’ w czorajszego sp otkać Polonią w ęgiersk ą. . pr

Po rozmowach z Polakami pież udał się do Szombathely- » o w hom ilii m ów ił do wiern3Jweiier' problem ach społecznych \ ie i ‘ Zwrócił się do wszystkich nych ludzi w tym kraju”. .^ yU 1

W czwartym dniu sw ej Pie ki na Węgrzech papież P? yCu’' k w estię ..grupy ludzi wędru.l?

i podkreślił konieczność rozw nia problem u Cyganów.

I I emunilat policji

16 sierpnia 1991 roku_

godz. 21.30 w m iejscowości . kie, gm. Skąpe, samochód a k i N ysa koloru niebieskiego IP

wdopodobnie z brązowym £<,.

seań na wysokości klamek)i trącił 28-Ietniego mężczy^n^' ry zginął na m iejscu. Kier°

zbiegł z m iejsca wypadku. ,a W szystkich św iad ków tego ^ rżenia, a szczególnie Pasa^i,iS' nysy prosim y o kontakty oso ^ ty lub telefoniczny z 5#

Św iebodzinie, tel. 23455 . j^o' lub 997, lub z najbliższą ) stką policji.

SPRZEDAM autobus jelcz PR-110, silnik na gw arancji, rok 1980. Ta­

nio. O kazyjnie. G łogów , 33-89-89,

19.00 — 21.00. 3406-C

OKAZJA! Sprzedam tanio dom je - UZYWANE p alety EURO — kupię, dnorodzinny do niew ielk ieg o w y - Gurzów, tel. .250-51 w ew . 61 te le x kończenia. B aczyna 38, tel. 14-115.

0442444. 706-Zb 303-GG

i § l |

6 4 - 2 0 0 W O L S Z T Y N

P - 1 7

OFERTY KRAJOWE, ZAGRANICZNE FOTOKATALOGI NAJKORZYSTNIEJSZE WARUNKI

TAKŻE OPŁATY RATALNE

! w m a B & 0

ś ń aJS*0*

| K L iJ A G U J t- K O I. KUJ U M R e 2aS ^ ' i n a c z e l n y - A n d r z e j Buck*,

| p c y r e d a k t o r a n a c z e l n e g o r a d S t a n g i e w l c z f uci* ^ ś| W i ę c k o w ic z , s e k r e t a r z red a* 4 fc M a c i e j S z a f r a ń s k i : z a s t ę p c y vj,:ł'

tarz:» r e d a k r j i . I m u s ? ' ł gjtf*' A n d r z e j G a j d a Z b i g n ie w g i e l s k i R e d a k c j e : Z ie lo n a

i a l N i e p o d l e g ł o ś c i 22 I

710-77, f a x 722-55 r e d a k c j ? D ę o '

t e l e f o n 39-i:j. t e l e k s 0482253; {0a r z ó w u l C h r o b r e g o 31 226-25, 271-49; G ld g ó w u l l-t*' c z e w s k i e g o U . t e l / f a x 33-29'JMj f r *

b in u l A r m ii C z e r w o n e j 1- 42-62-15 B iu r o O g ło s z e ń : j p'»

n a G ó r a a l N i e p o d l e g ło ś c i G o r z ó w G ło g ó w \ I.u b iD d z i b a c b r e d a k c j i o r a z w 0 ł a c h G r o m a d y 1 a g e n c j a c h . ± t*

s z e n i a s ą p r z y j m o w a n e r ó wn

l e f a k s e m 666-22 R e d a k c j a *** jiłc p o w i a d a z a t r e ś ć o g ło s z ę 11*

z w r a c a n i e y a m ó w i o n y c t t te zd j< jć l r y s u n k ó w , z a s t r z e g ł p r a w o s k r a c a n i a o t r z y m a n V c W

t e r i a ł ó w i z m i a n i c h t y t u ł 1o j* ul*

d a w c a A L P O *.c Z i e l o n a G K r ę t a 5. P r e n u m e r a t a — n i* p r z v j m u j a o d d z i a ł v ł d e «,»» *

r y R S W „ P r a s a - • K s ! ą ż k a - R l*cfl,}łtjł*

P r z e d s i ę b i o r s t w a U p o w szeC * 1 e ^ e '

P r a s y

1

K s i ą t k l o r a z d o r ę c t y ^ 6 ^

D r u k : „ P o l i g r a f ” Z i e l o n a u l. R e j a 5. N r I n d e k s u 353<3B* .

W ]

Cytaty

Powiązane dokumenty

Boris Jelcyn poinform ow ał. T ym czasem przed siedzibą władz Rosji gromadzą się tłum y m oskwian, wznoszą kolejne barykady. Sytuacja robi się coraz bardziej

Papież pow iedział, że już skończyły się „mroczne czasy” prześladowań K ościoła katolick iego obrządku w schodniego, który przetrw ał lata cierpienia. się

go, który się lioczął z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczon pod Ponckiem Piłatem, ukrzyżowali, umarł i pogrzebion, zstąpił do piekieł,

d ze niem się zgodził, podpierając się chrześcijańską retoryk ą: -Ł { możemy się milcząco zgodzić, źe musimy się przyzwyczaić i zg°a na podział

Rodzi się oczywiście P r&amp; m jakiej chwili orzekania myślał ustawodawca wydając przepisyw ał przypadku jest to pytanie istotne, bowiem wyrok sądowyJ , ^ zapadł

Przy stoliku zrobiło się nagle cicho.. Nina Nono nie wiedziała widocznie, że Kostrowską

Doszło do tego, że szpital wojskowy madługi, w zw iąz- ku z tym zm niejszył się limit na lekar­.. stw a, wyżywienie i

Zamówiony towar w dużych ilościach dostarczam y