• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 156 (13 sierpnia 1991)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 156 (13 sierpnia 1991)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

S

r o d o w o

-

c z w a r t k o w y 1 2 s f r t n

f i i c k a w a j I f i k ł u r y m . i n :

A S e k r e t y

" W a t y k a n u

. W s p o m n i e n i a

9 p o w sta ń ca

Warszawskiego

Fatareborłaż

| z bazyliki

w Wambierzycach

t u t a t y l t a 6 0 0 z ł

N r 156 (212) 91 13 s ie r p n ia 6 0 0 z ł

C U P R U M G A T E

prokuratura Wojewódzka w Le Snicy nadal prowadzi śledztwo 'y sprawie kradzieży z głogow- ł *iej h u ty,. miedzi wartości bli-

*^o siedmiu miliardów złotych,

“azywancj afera Cuprumsate.

N adal nie można ustalić miejsc Pobytu trzech szefów gangu. Ro

°)ana Miotka ze Stargardu Szcze

®"iskiego, Edwarda Musolda *e Świnoujścia i Józefa Raczkow-

**’e8o ze wsi Bielawy w gminie s *cdlisko (woj. zielonogórskie).

*oku prowadzonego śledztwa

"lizało się, że głównym punk-

®®« x którego kierowali przestę Pczą działalnością był hotel „Fo-

°nia” w Nowej Soli przy ul. Wro (Ciąg dalszy na str. 2)

D zisia j, powitamy w Polsce papieża Jana Pawła U.

Specjalny samolot z Rzymu spodziewany jest na krakow

skim lotnisku Balice o g o d z. 10.00.

D ru g a część IV pielgrzymki papieża do ojczystego

kraju obejmie Kraków , W adow ice i Częstochowę, w

której O jciec Święty spotka się z blisko pół milionem

młodych ludzi z całego świata.

„Do zobaczenia w C zęstochowie”

— tate żegnano papieża w czerwcu, gdy k oń czył 9-dniową podróż po Polsce. Przebiegała ona pod ha­

słem „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście” i objęła 12 m iast głów nie na wschodnich terenach kraju.

Obecna pielgrzym ka w iąże sią

z

organizow anym przez Papieską Ra dę ds. Św ieckich, VI Św iatow ym Dniem Młodzieży (14—15 sierpnia).

Jego hasłem są słow a św. P aw ła do Rzymian: O trzym aliście Du­

cha — przybrania za syn ów ”. Sw ia to w y dzień ma sw oją tradycję został proklam ow any

przez.

Jana

P aw ła II w 1986 r.

G łów ne uroczystości

i

udziałem papieża — pozdrowienie m łodzieży, msza św ., A nioł Pański i czuw anie — odbędą się na Jasnej Górze.

Do Częstochowy przybędą, z kra ju i zagranicy, liczne pielgrzymki w iernych, przedstaw iciele ducho­

w ieństw a.

R ów nież w Częstochowie papież spotka sie. z uczestnikam i kongresu teologicznego, który obradował w Lublinie pod hasłem „Św iadectwo K ościoła katolickiego w system ie totalitarnym Europy Środkowo­

w schodniej”.

Pielgrzymka rozpocznie się w Kra ko wie. Po ceremonii powitania z udziałem głowy państwa i najwyż szych dostojników Kościoła, Jan Pa weł II będzie modlił się przy gro­

bie rodziców na cmentarzu rakowi cklm .

Przew id uje się, że papież odwie d ji Instytut Pediatryczny w Prolco córniu. Pośw ięci . tam nowoczesne

(Ciąg dalszy na str. 2)

Bagsik poszukiwany

listem gończym

A rł B w rękach

A. G aw ro n ik a

N a konferencji prasow ej zorganl zow anej w centrum P olskiej Agen cji Inform acyjnej przez now ego pre zesa spółki Art B. Aleksandra Ga­

w ronika, poznańskiego m uitim iliar dera, św ieżo upieczony sze f pow ie dział m .in., że zam ierza przeksztal cić Art B w typow ą firm ę handlo- w o-finan sow ą. Ma do tego w szel­

kie upraw nienia w łaściciela czyli Banku H andlow o-K redytow ego w Katowicach.

Gawronik podjął już pierw sze decy zje personalne: sw oim jedynym za stępcą w Art B m ianow ał — z pra w em podejm ow ania decyzji — do tychczasow ego radcę prawnego fir m y, Jacka Węgrowskiego. Skryty­

kow ał rów nież polski system ban­

k ow y ale jednocześnie zaapelow ał o odbudowanie jego wiarygodności.

(Ciąg dalszy na str. 2)

.. DIANY,HIPOLITA,SEWERY

Solenizantom i obchodzącym dzii urodziny

w S B e g o napepezego.

Słońca wzeszło dzii' o 5.15 zajdzie o 20.06. . Do końca roku pozostało 140 dni

Z a c ł i n r u r z e n i e

m a ł e , u m i a r k o w a n e ♦ W i a t r & ł a t 5 y

z z a c h o d u . . T e m p e r a t u r a m i n . 1 2 m a x . 2 4 .

Zielona Góra: PKO, ul. Żeromskiego USD 11.150 • 11.400 DM 6.420 • 6.550

Gorzów Wlkp.: il Oddz. PKO USD 11.200 -11.350, DM 6.400 • 6.540

Lubin: BAX

USD 11200 • 11.300, DM 6.350 - 6.450 Giogów. 'Orbis\ pl. 1000-letia USD 11.200 -11.400, DM 6.400 - 6.600

■SKHiBKassszsssa

W y s t a r c z y ł p a p i e r o s Po zabójstwie rodziny Huczków w Nowej Soli

rozeszła się pogłoska o przygotowanej

rzekomo przez Cyganów vendetcle.

' Fot. MAREK WOŻNIAK

M ieszkam y K a r g c w r byli io sobotą świadkam i wielkiego ppia- ru, który pochłonął zabudowy gospodarcze Mariana i Marii B rze­

zickich. IV wyniku nożaru utracili oni 7 ton zbóża i jedną jałówkę.

Spłonęła stodoła i szopa, w której znajdoibały się urządzenia i na rzędzia potrzebne w gospodarstwie rolnym. Dzięki szybkiej pomo­

cy sąsiedzkiej udało się uraioivać dw ie k ro w y i konia. Pozostaiy po tym w szystkim tylko zgliszcza i fragm enty metaloioych elemen tów m aszyn rolniczych. Na m iejscu zdarzenia zastaliśm y gospoda­

rza. któr% zrezygnowany ze łzam i w oczach w yw oził na furmance spaloną fjoierzynę.

N ajprawdopodobniej przyczyną pożaru był zaprószony ogień z papierosa. W tej ch w ili sprawą tą zajęła się prokuratura. Jak dłu go trzeba zdobywać, jak szybkorruxbna stracić, a tak niewiele potrze ba w te upalne dni.

(p .w .)

„ P s te ia tim waszego sjosrafeam a...”

-ia6wS Wiktor Kałasznikow

Budowanie współpracy

w iedział W iktor K ałasznikow — już bez politycznego nakazu z M oskw y, udało się nam stw orzyć przyjaciel­

ski klim at i podjąć p ierw sze kon- k retn e ustalenia. Najbardziej zain­

teresow ani jesteśm y produkcją „Stl (Ciąg dalszy na itr. ł )

Kolonia cygańska w Nowej 8oli jest znacznie mniej liczna niż są­

dzi w ielu mieszkańców m iasta. Li­

czy 12 rodzin (około 130 osób). Zo­

stali oni osiedleni w m ieście, w 1964 r. w zw iązku z w ydanym w ów c*»s dekretem zakazującym kotzow niczego trybu życia. Koloni,-> r ie jes*

jednolita. Składa się

z

dwóch g'up różniących się m iędzy sobą pocho­

dzeniem i zwyczajam i.

Józef Suszyński w iceprezydent m iasta, n iew iele potrafił pow ie­

dzieć na tem at ludności cygańskiej w sw oim m ieście. „Zgłasza się do m nie w ielu Cyganów se sw oim i s js iiw im i. M iją podobne problemy j.ii: pcz-Staii mieszkańcy, m iasta.

Traktują ich tak sam o jak innych p etentów ”. W yraził również zdzi­

w ienie. że do tej pory n ie pow sta­

ła w N ow ej Soli restauracja stylo­

wa, serw ująca cygańskie potrawy przy dźwiękach cygańskiej m u ­ zyki. Jak stw ierd ził, chętnie zjadł­

by w takiej restauracji obiad.

Kom endant policji kom isarz Hen­

ryk Kondracki przedstaw ił bardzo dabrą opinię o now osolskich Cyga­

nach. Przestępczość w tym środo­

w isku je st m inim alna. ..To są do­

brzy, spokojni ludzie. Gdyby pols­

ka w iększość była taka samS, lżej by m i się’ żyło".

G łów nym źródłem utrzym ania Cy ganów now osolskich stal się w osta tnich latach handel okrężny. Sytu­

acja m aterialna rodzin ęygańskicti budzi w ie le niezdrow ych emocji.

Sami C yganie tw ierdzą, źe rodzin u bogich w tym środow isku p-akty cznie nie ma. Jest k ilk a jednostek bogatych. W iększość rodzin okreś­

lili jako „średniozam ożne”.

W przeszłości stosunki m iędzy dw om a grupami etnicznym i ukła­

dały się rozm aicie. K ilkakrotnie do chodziło do bójek ulicznych. N aj­

pow ażniejszy incydent m iał m iejs­

ce w Boże N arodzenie 1980 r.. k ie ­ dy to „szarpanina” na m łodzieżo­

w ej dyskotece zam ieniła się w r e ­ gularną bitw ę uliczna. Zajścia zo­

stały opanow ane dzięki zdecydowa­

nej postaw ie służb porządku pu bli­

cznego. K ilka osób zost?.lo jednak

dotkliw ie pobitych. To, że n ie do­

szło w ów czas do pogromu było zda niem Cyganów w dużej m ierze za sługą ów czesnego kom endanta m i­

licji Jaua Xluczka i jego zastępcy K lem ensa R aw skiego, do których po dziś dzień żywią wdzięczność.

„Cho iaż. kiedy trzeba było to i d l: Cyganów m ieli tw.-.rdą ręk ę”.

Obecne stosunki panujące w m ieś cie w szyscy m oi rozmówcy określi­

li jako debre, chociaż zdarzają się drobne nieporozum ienia. Cyganie przyznają, że niekiedy za te n ie p o ­ rozumienia są odpow iedzialni ich wscółplernieńcy. „Wśród C y g n ó w , po*’ "bn> i k wśród }nny-~h ludzi n

lepsi i gorsi, kulturalni i niekultu­

ralni, inteligentni i nieinteligentni.

Itie można jednak wrzucać wszyst kich do jednego worka”.

Od czasu do czasu tą rozpowszech nians w m ieście niepraw dziw e plotki na temat ludności cygańskiej. Do takich plotek należy, zdaniem _ Cy­

ganów opinia o istnieniu jakiejś nie jaw n ej cygańskiej adm inistracji.

„Ani w N ow ej Soli ani w innych m iastach nie ma w ójta cygańskiego.

Instytucja ta istniała w przeszłości, lecz została skasowana w 1964 r.”.

Są jednak osoby cieszące się

w

tym

(Cicn d«lazv na str 2)

W niedzielę (11 bm.) przyjechała cło Gorzowa delegacja obwodu Wo­

roneż w ZSRR, której przewodniczy w ojewoda W iktor K ałasznikow . Ja- kie są oczekiw ania radzieckich goś ci?— W ciągu zaledwie kilku mie­

sięcy wzajemnych kontaktów — pa

Z a m a c h b i m b e w y

w W a r s z a w i e

Wczoraj zarj&d stowarzyszenia

„Rapid” poinformował PAP, ie w niedzielę w godzinach wieczór nych, nieznani sprawcy podłoży­

li ładunek wybuchowy w siedzi­

bie stowarzyszenia „Rapid” i agencji Rapid-Asekuracja w War szawie. Wybuch spowodował stra ty materialne, ale dokumenty do tyczące przypadków niractwa vi- deo nie uległy uszkodzeniu — po daje „Rapid”. Ofiar w ludziach

ni« b y ła

Występujące w niektórych regionach

kraju napięcia między polską większo­

ścią i mniejszością cygańską oraz zabój­

stwo rodziny Huczków w Nowej" Soli

skłoniły nas do zainteresowania się pro­

blematyką cygańską w naszym regionie.

przy redakcyjnym telefonie 710-77

Czytelników zapraszamy do rozmowy

D o C a s ą s l o c h o w i r

p r s s © s Ż a a g a f t

Młodzież francuska jadąca na spotkanie z Ojcem Sw. nie omija województwa zielonogórskiego. W piątek 43-osobowa grupa z Sal- vagnac (diecezja Tuluza) zatrzymała się w Żaganiu w parafii św.

Józefa. Podczas tego postoju w kościele na Moczy ni u przedstawili dwugodzinne misterium. W blasku kolorowych reflektorów i przy nowoczesnej muzyce, młodzi aktorzy zrzeszeni w ruchu „Ognisko przyjaźni”, ukazali 10 scen z życia Jezusa.

Jak poinformowano, młodzież ta daje swoje przedstawienia jeż­

dżąc po całej Francji. Spektakl ten zgromadził około tysiąca osób.

W większości są oni po raz pierwszy w Polsce w związku z czyni oprócz Częstochowy odwiedzą jesacze Katowice, Oświęcim i Kra­

ków, skąd powrócą przez Czechosłowacją do Francji.

PIOTR MAZURKIEWICZ

W

y p a d e k ś m s e r t e l n y

W M A S Z E W IE

o godzinie 0.25 w Ma g0 ’e koło Krosna Odrzańskie- flfjj uarzyi się śmiertelny wypa- e*Cnrł ca sa m o c ‘loc!u ford do \ , nie dostosował prędkości nj. y,?runków panujących na jezd tjy, 38chał na lewe pobocze i udc

R,UP telegraficzny. Poniósł nari rf ha miejscu. Pasażer tego

*Ł ® f "°du nie odniósł żadnych

***4. (asp)

J A C E K K U R O Ń

D L A D Z I E C I

Wstępnie podsumowano wply- y 1 w y d a tk i związane za spotka 161,1 Jacka Kurenia i wiecem

®J*edwyborczym Unii Demokraty

*°ej w Gorzowie. Wprawdzie Pr*edaż zupy „kuroniówki” przy

"‘osła deficyt (wpływy: 897.992 ' a koszty: 1.590 tys.), jednak ko SURl’e impreza zakończyła się j i s t n y m bilansem. Dokonane ,2cze ha gorąco obliczenia wska ,, źe d!a domu dziecka uzy- ai,tn“ kwot<3 6.817.692 zł, bowiem

■ keja a^ieł sztuki przyniosła s‘ "J-7G0 z!, a „Miastoprojekt”

szt z 0‘0‘ wpłacił 4 min zł. Ko j y organizacyjne wyniosSy 3.308 tJa”. z*> więc wszystko wskazuje jęa , ■ *e na umilenie życia miesz e»«20n® ^ontu dziecka zostaje

8 ł7-632z{. (J a n .)

INTERPOL

N A G I E Ł D Z I E

ro Przedstawiciel Interpolu już na lubińskiej giel

®, ■saRi 0chod°wej. Kolejna pla- Pt>W t m ’ędzyaarocIowei policji Kni n^c prawdopodobnie w Le ma , ^ę^^ie to ośrodek szkole s‘ułb specjalnych. Policja 1 t , ®'v°da legnicki wystąpili z ta

"'ev1Dr0pozyc^ cl° ministra sPraw nja.n^trznych. motywując ją wspa możliwościami technicz- 5Vapi! Jak*e koszary po woj radzieckich. Odpowiedź je cze nie nadeszła. (Mid)

(2)

GAZETA NOWA N r 156(212 ) 13.08.1991

1 * 0 M A F I E

Oczekiwanie na zakładników

Wszy^tiko wskazuje, iż ponury dram at zakładników za- h ^ > ! PrOWadZOnyeh pr2:EZ ^ndameotaaisrtycime ugrupowania li- l l X d o S S X c a . rZ“ Iran ° dłam y ŻOłnierZy B0Ba ~ hezb0- P,odstawą rozbudzonych nadziei jest w yraźna zmiana k ń ^ p 7 ‘ naP?yw a ^ cy?h z ośrodków przetrzym ujących zakłaidni- niuTtego prob?emijrS2y m ozil'w e pośrednictwo ONZ w rozwiąza- io D?ia!^ j? Ce w . L‘lba™e proirańskie ugrupow anie Dzihad ośw iadczy t ° ’ z® ^ s t zwaituc w szystkich przetrzym yw anych przez sie bie zakładników . Wiadomość ta przekazana została w liście do Or- new fe Zjednoczonych opublikow anym wczoraj w Ge-

Rząd Izraela domaga się inform acji dotyczących siedm iu żoł­

nierzy, którzy zginęli lub dostali się do nieiwolii w toku licznych ekspedycji odw etow ych prowadzonych w głąb Libanu. Ma to być w arunek do spełnienia postulatu uw olnienia około 480 osób upro­

w adzonych z południow ego Libanu podejrzanych o współprace z

partyzantką palestyńsko-libańską. F q

Panama chce się pozfsyć Amerykanów

PANAMA. Rządząca w Panam ie Partia A rm ulfistow ska (AP) po­

tw ierd ziła zam iar doprowadzenia do pełnego w ycofania się am e­

rykańskich wojsk z Panam y około roku 2000, w zw iązku z pana- msko-amery^ansikim porozum ieniem dotyczącym K a n a łu Panam - skiego, ośw iadczenie takie złożył w niedzielę przywódca AP.

Polowanie na uchodźców

SIDERNO. 25 uchodźców albańskich zatrzym ano w niedzielę 1 w nocy z niedziela na poniedziałek, gdy u siłow ali w ylądow ać na ka- lab ryjsstm w ycrzeżu w rejonie Siderno.

A lbańczycy przybyli na statku „B utrynsi”, który został nasteip- nie odprow adzony pod eskortą w łosk iej m arynarki na terytorialne w ody ^albańskie. O ddziały m arynarki oraz dwa h elik optery policy j ne patrolow ały wczoraj w ybrzeże w poszukiwaniu innych albań­

sk ich „Boat people”.

Jeśli będzie to konieczne, W łochy są gotow e użyć siły, żeby ode- słac z pow rotem resztę z ok. 10 tys. uchodźców albańskich, którzy w ub. tygodniu przybyli do Bari.

Układ Turkmenia - Tadżykistan

zaw arły układ o sitosun- ty n i dokum entem złożyli DUSZANBE. T urkm enia i Tadżykistan

kach m iędzypaństw ow ych. Podpisy pod prezydenci obu republik.

Układ przew iduje równoprawną współpracę m.in. w dziedzinie poatyk i, gospodarki, kultury i ochrony środow iska. Strony gwaran tują rów noupraw nienie w szystkich narodów i narodowości mieszka jących na ich terytoriach, potępiają w szelkie przejaw y nietoleran­

cją narodow ościow ej oraz zobowiązują się podejm ować zdecydowane działania, zeby n ie dopuśoić do konflik tów narodow ościow ych i prob ograniczania praw narodów.

RPA wraca do łask

PRETORIA. W icem inister. Sipraw zagranicznych ZSRR W ałerij Nikołajenko zakończył 5-dniową w izytę oficjalną w Republice Po­

łudniow ej A fryki. Była to pierw sza od 35 lat w izyta dyplom aty ra dzieckiego na tak w ysokim szczehlu.

Spotkał się z przywódcą A frykańskiego Kongresu Narodowego ,Ma'ldS,ą’ fctorem!U przekazał osobisty list prezydenta M ichaiła Gorbaczowa z zaproszeniem do złożenia w izyty ofi cjalnej w ZSRR jesienią br. Odbył rów nież rozm ow y z czołow ym i pom ykam i RPA.

Indianie lisjko i^ święto Ameryki

NOWY JOEK. Przedstaw iciele' rdzennej ludności półk uli zachod­

niej

i

strefy P acyfik u opow iedzieli się w niedzielę za bojkotowa- Koluniba 500 roozaicy odkrycia A m eryki

przez

K rzysztofa

Rezolucja uchw alona na X III dorocznym zgrom adzeniu ogólnym Miiędzynairodowej Rady Układu Indian, które obradowało w Arctic Village, na Alasce, w zyw a do bojkotu w szystkich koriporacji w ie­

lonarodowych, przyłączających się do jubileuszow ych obchodów.

Agenci „Świetlistego Szlaku”

LIMA. Generał Hector Caro, szef „D ircote”, instytu cji ds. w alk!

z terroryzm em , ośw iadczył w niediziielę, że maoisUywsika organiiza- cja „Św ietlisty Szlak” ma sw oich ludzi w rządzie peruw iańskim i w ten sposób zdobywa inform acje pomagające jej w skutecznym przeprowadzaniu akcji terrorystycznych.

Generał przytoczył jako dowód przypadek aresztow anej niedawno 23-letaiej Isabel Moreno, zajmującej odpowiedzialne stanowisko w

„Św ietlistym Szlaku”, która pracowała w N arodow ym Instytucie Planow ania. Znaleziono przy n iej ta.jne dokum enty dotyczące in­

stalacji elektrycznych w Peru.

Generał podkreślił, że znajomość tych danych u łatw iła maoistow sk iej organizacji przeprowadzenie w ostatnim czasie niektórych o»pe raoji, m.in. tej, która spow odow ała pod koniec lipca odcięcie do­

p ływ u prądu do Limy.

Mała Jugosławia - „Wielka Serbia”

BELGRAD. Prezydent Serbii Slobodan M iloszevic spotkał się wczo raj w Belgradzie z przywódcam i Bośni i H ercegow iny oraz Czarno góry, żeby przedyskutow ać utw orzenie now ej, mniejszs-j Jugosła­

w ii.

Propozycja M iloszevfeia dotycząca zorganizowania tego spotkania w yw ołała niepokój w Bośni, gdzie 40 proc. ludności stanow ią m u ­ zułm anie, ok. 30 proc. Serbow ie i 18 proc. Chorwaci. M uzułmanie i Chorwaci obawiają się. że spotkanie belgradzkie jest w stępem do utworzenia „W ielkiej Serbii”, obejm ującej części terytorium Bo­

śni i Chorwacji, zam ieszkane przez Serbów.

Jeśli Bośnia rozpadnie się, m oże dojść do bratobójczych w alk m iędzy Serbami a m uzułm anam i, takich jak w czasie’ drugiej w oj ny św iatow ej. Walki m ogłyby się też przenieść ńa zdominowamy urzez m uzułm anów obszar na południu Serbii — San jak, a także do Kosowa, gdzie ludność albańska (stanowiąca tam większość) chcia­

łaby uniezależnić się od Serbii.

Premier Japonii z wizytą w Clttaaeh

PEKIN. Japoński premier Toshiki Kaifu spotkał się w czoraj w P ek in ie z sekretarzem generalnym KC K om unistycznej Partii Chin Jianglem Zeminem i w yraził zatroskanie z powodu sikutków kata­

strofalnej powodzi w Chinach, która pociągnęła za sobą śmierć około 2 tys. osób.

K aifu jest pierw szym przywódcą kraju wysokouiprzemysłowiione- go, który składa w izytę w Chinach od czasu stłum ienia w czerwcu 1989 roku w P ek in ie przez Władze chińskie prodem okratycznych d e­

m onstracji studenckich. ■ • W»Ot ‘ ■■

Unieważniono wySfóry na Warzech

BUDAPESZT. Częściowe w ybory do w ęgierskiego parlam entu, któ r« odb yły się w niedzielę w okręgu Bonsod zostały unieważnione, z powodu bardzo słabej frek w en cji wynoszącej 17 proc. — podały wczoraj źródła oficjalne.

P a p ie S

zn@wu z n am i

(Ciąg dalszy ze str. 1)

centrom opieki am bulatoryjnej, któ re będzie przyjm ow ać rocznie ok.

120 tys. m ałych pacjentów z całej Polski, a także z innych krajów Eu ropy Środkowowschodniej. Cen­

trum zapoczątkuje — sponsorowany przez Zachód — plan opieki zdro­

w otnej dla dzieci tego regionu.

P o spotkaniu w P apieskiej A ka­

dem ii Teologicznej Jan P aw eł II od prawi mszą na krakow skim rynku.

14 sienpnia Ojciec Ś w ięty uda się do sw ego rodzinnego m iasta — Wa dow ie. Dokona konsekracji now ej św iątyni pod w ezw aniem św . P io­

tra Apostoła. Zatrzyma się w ko­

ściele parafialnym , w którym 20 ma ja 1920 r. został ochrzczony. Zapo­

w iedziana jest w izyta papieża w je go domu rodzinnym.

P ielgrzym ka zakończy się 16 sier pnia w godzinach przedpołudnio­

w ych na krakow skim lotnisku.

Przebieg papieskiej w izyty, któ­

rej głów ne punkty będą transmdto w an e przez PR i TV obsługuje li­

czne grono dziennikarzy, fotore­

porterów t ekipy telew izyjno-radio w e kra jowe i zagraniczne. W War­

szaw ie, K rakowie i Częstochowie czynne są centra prasow e, które w yd ały kilkaset kart akredytacyj­

nych. (PAP)

Skubiszewski

w Brazylii

Po zakończeniu oficjalnych w i­

zyt w 5 krajach Am eryki Ł acińs­

kiej m inister spraw zagranicznych K rzysztof Skubiszew ski zatrzym ał się na krótko w Rio D e Janeiro.

10 sierp n ia sp o tk a ł s ę w 'x'o.va r z y s tw ie D o b ro czy n n o ści „P o lo n ia ” z- szeroką reprezentacją społecznoś ci polonijnej z Rio de Janeiro, Sao Paulo i Kurytyby.

11 sierpnia na krótko przed od­

lotem do kraju m inister Skubisze­

w ski uczestniczył w m szy św iętej w intencji polskich kom batantów w m iejscow ym k ościele polskim oraz złożył w ieniec pod pom nikiem

N ieznanego Żołnierza.

(Ciąg dalszy ze str. 1)

oławskiej, gdzie meldowali się przed każdym skokiem.

Ustalono, że w dniach pobytu szefów gangu w hotelu, dokony­

wano w hucie kradzieży. Świad­

czą o tym wpisy w książce po­

bytu oraz zamawiane i prowadzo ne przez trzech podejrzanych, te lefoniczne rozmowy między m ia­

stowe. Do dnia wpadki tj. nocy z 4 na 5 lutego 91 r., od paździer nika 90 r., naliczono dwanaście większych kradzieży w hucie.

Do „Polonii” przyjeżdżali mer cedesem i kontaktowali się z ludźmi „odpowiedzialnymi” za zorganizowanie skoków, wywóz miedzi z huty oraz odbiorcami na terenie całego kraju.

Być może proceder trwałby do dziś, gdyby w nocy pijanym

„transportowcom” nie pomyliły się numery bram (a jest ich trzy naście). Trafili na strażnika nie wtajemniczonego, dzięki któremu policja głogowska zatrzymała transport i „płotki”.

Szefowie gangu czekający w Nowej Soli, otrzymali w porę sy gnał o wpadce, unikajac areszto wania i „zapadli się pod ziemię”.

(ej)

B u d o w a n i e

w s p ó ł p r a c y

(Ciąg dalszy ze str. 1)

łonu” oraz przetwórstw em rolnym . Bardzo nam potrzeba w aszego doś­

w iadczenia w procesie przebudowy gospodarki. J esteście w tym w zglę­

dzie daleko w przodzie i m acie już pierw sze pozytyw n e objaw y. Chce m y je w ykorzystać. Polityczny kii m at w Rosji po w yborach prezy­

denckich jest bardzo sprzyjający dla pierjestrojki. N abiera ona leraz szyb szego tem pa. N ajpóźniej w listopa dzie br. zakończym y budowę stru­

ktur w ładzy prezydenckiej. N ie chcem y jednak czekać do tego cza su z konkretnym i działaniam i. Zmia ny te poszerzą tylko granice w sp ól­

n ych przedsięw zięć. Sądzę, że roz­

m ow y w G orzow ie będą bardzo o- wocne.

Wiktor K ałasznikow pragnie, aby m ieszkańcy regionu gorzowskiego w iedzieli o kraju woroneskim jak najw ięcej. Stąd nie tylko do gospo darki chce się ograniczyć w rozmo wach. — N ie chodzi w yłączn ie o w ym ianę w ycieczkow ą — d o d a je.—

Zależy nam na autentycznych kon taktach m łodzieży, sportow ców , ar­

ty stó w i dziennikarzy także...

Program pobytu radzieckiej de­

legacji, obok roboczych rozm ów w granie fachow ców , przew iduje m.in.

spotkania w niektórych zakładach przem ysłow ych („TStilon”, „Różan­

ki", „K oral” w M yśliborzu), zw ie­

dzanie gorzow skich m uzeów i pla­

ców ek kutury. (jas)

ra tir

Od wczoraj do końca w rześnia w znow iona została sprzedaż fiata 126p na raty w sklepach fabrycz­

nych FSM — poinform ow ał rzecz­

nik prasow y fabryki w B ielsk u - B iałej Marek Rzem pieł.

Przy sprzedaży ratalnej nie obo­

w iązują żadne bonifikaty cenow e.

Pierw sza w płata w yn osi 19 m in zło tych (tj. 17,9 m in jako rata i 1,1 m in za odsetki). Wraz z pierw szą v/n'atą k lien t w nosi dopłatę za do­

datkow e w yposażenie samochodu.

P ozostałą kw otę nabyw ca spłaca w sześciu m iesięcznych ratach po 2

min złotych. (PAP)

nadania

Wojtek Mróz żegna się ze słuchaczami.

Dwa tygodnie tem u obchodziliśm y rocznicę

pierw szej mojej audycji pt.: "Hit‘s Radio".

W najbliższą niedzielę - w skutek decyzji Dyrekcji

zielonogórskiej Rozgłośni PR nie usłyszycie już sygnału i

zapow iedzi :”m iędzy trzecią a s z ó s tą po południu w każdą

niedzielę Hit‘s Radio, przed m ikrofonem Wojtek Mróz”.

Było bardzo fajnie. Mam nadzieję, że Wy również w każde

niedzielne popołudnie m ieliście ze m ną"g*rttim e".!!

Dziękuję w szystkim wiernym i tym przypadkowym^

słu ch aczo m za uw agę i zaw arte w listach ciepłe słow a m ając j

nadzieję, że kiedyś spotkam y s ię jeszcze na antenie.

A f e r a B C C I

K o z i o ł o f i a r n y

We wczorajszym num erze brytyj sk iego dziennika „Financial T im es”

ukazało się dem enti b yłego szefa w yd ziału fin an sow ego skom prom i­

tow anego różnymi machinacjam i Banku M iędzynarodow ego Kredytu i Handlu (BCCI), Syeda Ziauddina al Akbara, którem u zarzucono m . in. rzekom e szantażow anie dyrek­

cji tego banku kom prom itującym i dokum entam i i w ysu n ięcie żądania w yp łacenia m u 32 m in dolarów.

Zaprzeczył też tw ierdzeniom , że spow odow ał zadłużenie banku na praw ie m iliard dolarów. Opuścił bank w 1986 roku. W edług jego tw ierdzeń, bank nie był w ów czas zadłużony, w prost przeciw nie m iał co najm niej 100 m in dolarów z y s­

ku. „Teraz chcą ze m nie zrobić kozia ofiarn ego” — stw ierd ził w konkluzji.

Skom prom itow any bank z głów ­ ną siedzibą w Luksemburgu w ubiegłym m iesiącu zam knął w szys tkie przedstaw icielstw a na św iecie.

Zarzucono m u przyjm ow anie p ie ­ niędzy od m iędzynarodow ych gan ­ gów przem ytu środków odurzają­

cych, handlarzy bronią i otw iera­

n ie kont organizacjom terrorysty­

cznym . (PAP)

Z m a rt

T a d e u s z

N o w ak

W w iek u 60 la t zm arł W Skier nie wic ach znany poeta i pro­

zaik TADEUSZ NOWAK.

D ebiutow ał w 1948 r. w iersza m i drukow anym i w pism ach

„W ici” 1 „Po P rostu”. Swą tw ór czośó pośw ięcił polskiej w si, z której się w yw odził i jej ducho w ej kulturze. Stw orzył jej w i­

zję literacką.

B y ł laureatem licznych nagród w tym m inistra ku ltu ry i sztu­

k i — za tom poezji „Psalm y”

oraz za pow ieść „A jak kró­

lem , a jak katem będziesz”.

(PAP)

S a m o s ą d u

nie b id z ie

(Ciąg dalszy ze str. 1)

środow isku pow ażaniem i szacun­

kiem . Cyganie podkreślają sw ą s il­

ną solidarność wew nętrzną, niepi­

san y kodeks honorow y oraz z d e cy ­ dow ane pragnienie utrzym ania od- rębnośoi. W środow isku k u ltyw o­

w an e są stare zw yczaje, rodem sprzed w ieków . Wśród m oich cy ­ gańskich rozm ówców pojaw iły się zresztą opinie, że niektórych zw y­

czajów warto byłoby już jednak za niechać jako nieprzystających do współczesności.

Po zabójstw ie rodziny Huczków rozeszła się pogłoska o przylotow y, , w anej rzekom o przez Cyganów v cn - detcie. Cyganie zdecydow anie za­

przeczają tej pogłosce. R ów nież ko m isarz H enryk Kondracki nic nie w ie o rzekom ej zem ście i nic w ie ­ rzy w nią. C yganie zapew niają, że uczynią w szystko co m ożliw e, aby pomóc organom ścierania w w y k ry ­ ciu spraw ców zbroSni. „N ie będzie żadnego sam osądu. Polska jest pań stw em praworządnym . Od w ym ia­

ru spraw iedliw ości są pow ołane w tym celu in stytu cje”. Komisarz Kon dracki potw ierdził, że Cyganie u - dzielają funkcjonariuszom nrowrdzą cym śledztw o „jak najdalej idą­

cej pom ocy”.

W pogrzebie zamordowanej ro­

dziny w zięły udział tłum y now o- solan, dając w ten sposób w yraz potępienia zbrodni i okazując w spół czucie rodzinom zamordowanych.

C yganie pragną podziękować w szys tkim w spółobyw atelom m iasta, któ rzy okazali im m oralne w sparcie w tym trudnym d li n;ch momencie.

BOHDAN HALCZAK

„Elgaz” grozi sądem

„Gazecie Wyborczej”

Przedsiębiorstw o „Elgaz” w ni, w ym ienion e przez „Gazetę W * borczą” jako jedna z firm, Wór*

miały dokonyw ać podobnych Ja*

Art B operacji bankow ych

z3VoV!\

działo wczoraj skierowanie do **

du pozw u przeciw ko autorowi P“

blikacji i sam ej redakcji z tytu*

naruszenia prawa prasow ego.

„Przedsiębiorstw o „Elgaz” nig&J takich operacji n ie dokonywał0,,

stw ierdza przekazane P " . ośw iadczenie rzecznika p r a s o w y

W

Art B w rękach Gawranika

(Ciąg dalszy ze str. 1)

M ożliw e to będzie n ie tylko dzię­

ki dobrym rozwiązaniom prawnym . P olska bankow ość n ie dysponuje np. ani jednym centralnym kompu terem , a operacji dokonuje się za pośrednictw em poczty. Zbyt w y so ­ kie oprocentow anie kredytów sprzy ja natom iast różnym „niekontrolo­

w an ym ruchom ”.

A leksander G awronik zapew nił dziennikarzy obecnych na konferen cji, że jego firm a nigdy nie w yk o­

rzystyw ała gier bankow ych do po­

m nożenia kapitału. Mo on koncesję na w łasn y pryw atny bank ale go n ie uruchom i m .in. dlatego by uni knąć kłop otów podobnych w aferze z A rt B. N ie uw aża jednak aby z pow odu kilku niesolid nych urzędni ków niszczyć zau fan:e do polskiej?

banków , gdyż byłoby to bardzo krzyw dzące dla tych instytucji. To są nasze p olsk ie banki i m usim y na tej pod staw ie tw orzyć k olejny zrąb m ocnego państw a — p o w ie­

dział A. Gawronik. Jego siła nie p olega bow iem na tym ile wojska stoi w koszarach a p olicjan tów cho dzi po ulicach tylko na tym ile pie n*edzv jest w bankach.

D ziś prezes Gawronik ma się snotkać z papieżem Janem Paw łem II. Art B jest bow iem sponsorem koncertu „God — N e s”, w ramach Ś w iatow ego F estiw alu M łodzieży na Jasnej Górze. A rt B będ zie w sp le

rała finansow o różne in icjatyw y charytatyw ne w tym akcje pom ocy dzieciom Czarnobyla.

N a pytan ie co n o w y prezes zro­

bi ze sw oją dodatkow ą pensją Art B Gawronik odpow iedział, że na pe w no dużą jej część przeznaczy w ła śn ie na cele charytatyw ne. N ajbliż sze dni spędzi na studiow aniu roz poczętych przez Art B transakcji, struktur firm y, jej stanu pos!ada- nia i planów . N ie chce jednak ujaw niać czy kontynuow ane będą w szy stk ie dotychczasow e transakcje spół ki, czy w P olsce pow stanie np. obie cana przez poprzednich w łaścicieli Art B m ontow nia C hryslera itp.

A leksander G aw ron5 k zapew nił o w yw iązaniu się B ogusław a Bagsika i Andrzeja G ąsiorow skiego z ich zo bow iązań w ob ec firm y i jej praco­

w ników . W yraził też sw ój podziw dla byłych prezesów Art B, że no trafili zorganizować nlerw szy w Pol sce holding z prawdz!wtego zdarze­

nia, firm ę, która zdażyła już zy ­ skać pozycję na św iatow ej liście nrzedsiębiorstw handlow ych. Prezes G awronik pow strzym ał się od ety cznej oceny postępow ania założy­

cieli A rt B. Stw ierdził, że w b!z- n es'e tego typu opinie nie istnieją.

O bow iązuje tylko jedna zasada, że w szystko jest dozw olone czego nie zakazuje prawo.

KRZYSZTOF GRZEGRZÓŁKA

firm y Jerzego Mazura, który P|

kreślą, że publikacja „Gazety borczej” „stanow i naruszenie Pr®

w a prasow ego zobowiązują1^*

dziennikarza do szczególnej stara ności i rzetelności przy zbiera11*

i w ykorzystyw aniu m ateriałów sow ych, zwłaszcza zaś do spra' dzenia zgodności z prawdą ..uZJ?p) nych w iadom ości”. (PAr '

U w a g a

H a r l e y o w c y

W dniach 16, 17. 18 sierpni* !j Bydgoszczy odbędzie się Ogólno? . ski Zlot M otocykli — dawny®*1 { ciężkich. Gospodarzem zlotu _ M otograt Bydgoszcz i Zarząd w ódzki POROZUMIENIA C E ^ # RUM w Bydgoszczy. W prograO1 w iele atrakcyjnych im prez i sp , kań oraz konkursów z nagrodami.

Szczegółow ych inform acji li Ci Zarząd W ojewódzki PORO

“‘ ,\

M IENIA CENTRUM w ZleW”,!

Górze, ul. W esterplatte 30, 713-80, godz. 9.00—17.00. ^

O siodłaj sw ego grata i ruszaj P olskę.

GAZETA NOWA

•i REDAGUJE KOLEGIUM RedaKW*

. naczelny - Andrzej Buck;

pcy redaktora naczelnego - rad Stanglewicz I MiecxyS’*_, Więckowicz, sekretarz redakcji - Maciej Szafrański: zastępcy »e"

tarza redakr.H .ła n u " ‘ n ,»*Li.

A ndrzej G ajda Zbigniew gielski Redakcje: Zielona GW.

al Niepodległości 22 I piętro, 710-77, fax 722-55 redakcja telefon 33-13. teleks 0482253; ® ^ rzów ul Chrobrego 31, tele*0 226-25, 271 <9; Głogów ul S « 'e‘

czewskiego 11. tel/fax 33-29-lti LO*

bln ul Armii Czerwonej 1 42-62-15 Biuro Ogłoszeń:

na Góra al NiepndlOĘłoAci 22. 1 Gorzów Głogów l t.ubin w dzibach redakcji oraz w oAd lach Gromady i agencjach O S1 ( szenia sa przyjm ow ane równie* . lef.iksero 663-22 Redakcja nie powiada za tre*6 ogłoszeń.

zwraca nie łam ów lonycn jj z d jęt i rysunków zastrzega prawo skracania otrzvm anvch "L- terlałów I zmian 'Ch tytułów . dawca Al.PO s.r Zielona Góra u ; Kręta 5 P renum erata - *S,oS,<u n il przyjm ują oddziałv ’ de!*®* ^ ry RSW , Prasa K siałka Riicb ,, Przedsiębiorstwa Unowszerhnl^*!.

Prasy I Ksiafkl oraz dnre"VCtf_ ' D ruk: ..P o lig ra f Zielona G”

ul. Reja 5 Nr Indeksu 353731.

Na,

"pup

ma,

Ki

tak; mni ców mot cha ciwi Pc p oz proc Wał Kłos 'spo<

emc An sk ie kog< mon A żi nieo Wstl m oc Inn kred nied prze prze najle

"wyr n ik s nych bard Poi ju żp porę zapł;

W i kając zalic;

Loc Winą g o P Dla wybc N ie j Po marr wszy nie d

Niech P o w iet

°PUSZ(

n i. pyt chlew a d o w a n 2 a p e w

Mies2

Z ezn ał

Niecić

zWrócE

^ mieś:

pa krć

“Eskor

W yłącz

^ o p la likwida

"Trudn trzeba

(3)

O g ó l n o p o l s k i e r o z p o c z ę c i e r o k u s z k o l n e g o w Z i e i o n o g ó r s k i e m

Na parkingu, nad jeziorem Niesłysz pewna rodzina zgotowała swemu

"pupilowi" taki los. W dzień taży obok samochodu natomiast w nocy śpi w

samochodzie

Fot. Marek Woźniak

M e c h a n i z m y

P

M yślenia uczu ciam i, p o w s z e c h n ie sp o ty k a n a m iesza n k a intelektu­

alna, d a je z a w s z e rozultat nie b ę d ą c y ani o w o c e m m y ślen ia ani u czu cia. To tak jak b y śm y nie chcieli j e ś ć pom idorów d la teg o , ż e s ą cze rw o n e i ź le s i ę nam kojarzą. U czu cia n iekon trolow ane, w yw ołują rnniej lub bardziej g w a łto w n ą a g r esję, która n iczym p ian a n a u stach o g r a n ic z a z d o ln o ś ć k o m u n ik o w a n ia s i ę z kim kolw iek. N ie o d r ó ż n ia ­ nie opinii o d fak tów , intencji o d r z e c z y w is to ś c i, to ty p o w y efek t t e g o rodzaju z a c h o w a ń .

Z bliżające s i ę w ybory urucham iają już dzisiaj m ech an izm ogłu p ia­

nia, żeru jący n a w y żej o p isa n y ch c e c h a c h w yb orców .

K ażd a siła p olityczn a m a sw ó j a r se n a ł środk ów i m etod . R ó żn e s ą tak że c e la i obiekty tych m etod . W sp óln a w szystk im jest w ię k sz a lub m n iejsza s k ło n n o ś ć d o gran ia n a głu p o cie i n ieśw ia d o m o ści wybor­

có w . W m iarę ro zg rzew a n ia s ię atm osfery rywalizacji zn ik ać b ę d ą m otyw acje i id e e za w a rte w program ach , a pojawi s ię zw y cza jn e ch a m stw o przybrane W k w ie cistą retorykę — b yle tylko pow alić p rze­

ciw nika. Próbki m ieliśm y p o d c z a s kam panii w yb orczej na p rezyd en ta.

P o n iew a ż d op iero uczym y s ię lep sz y c h m etod , te d z isie js z e s ą na p oziom ie p iask ow n icy. I oto, w W iad om ościach TV w pierw szym program ie, T a d e u s z M azow ieck i u ś m ie c h a s ię jak G regory P eck , W a łęsa z tłustym podbródkiem , K aczyński p od ob n y d o R om an a K łosow sk iego w roli w ojak a S zw ejk a , prem ier B ielecki jako piłkarz

^ "spocony i z a s a p a n y . N o si to w yraźn e c e c h y manipulacji n aszym i em ocjam i.

A m erykańska “afera" z B alcero w iczem , p rzez dziennikarstw o pol­

sk ie, p rzed sta w io n a jako su p e r głu p ota rządu, P rezy d en ta i B óg w ie k ogo j e s z c z e , to n ajzw yczajn iejsza m eto d a “p rób n ego b a lo n a ”, e le ­ m entarna, c z ę s t o w św ie c ie s to s o w a n a i z a w s z e z dobrym skutkiem . A ż e g łow y przy tym lecą , to tylko uroda taj m etod y. T ak z w a n e nieoficjalne w yp ow ied zi, nadm iernie o s o b is te , to jak p ię ś ć ud erzająca w stó ł, b y u s ły s z e ć n o ż y c e . W ten s p o s ó b m o ż n a d o w ie d z ieć s ię jak m ocny je st polityk, którego c h c e s ię u su n ą ć i kto z a nim stoi.

Inna sp raw a, w ok ół której w iele p o lity czn eg o c za d u , to z a ch o d n ie kredyty i t p / . z a c h o d n ia p o m o c. O p o w ieści ile p ien ięd zy n a n a s n ied o łęg ó w c z e k a . Z a tym w szystk im ukryte są , ta k że n ied o str zeg a n e p rzez w ię k s z o ś ć , e le m en ta rn e m ech an izm y. Filozof ia bankierów jest p r z ec ie ż p rosta. P o ży c z y ć tylko takiem u, który m o ż e o d d a ć, ale najlepiej d op iero p o d łu ższy m c z a s ie . Dłużnik m a kłopoty, bank jest

"wyrozumiały”, prolonguje p o ż y c z k ę , a o d setk i rosną. Z c z a s e m dłuż­

nik sta je s ię d ojn ą k ro w ą a jeśli u d a s ię g o złow ić w s ie ć e k o n o m icz ­ nych p o w ią za ń z w spólnikam i bankiera, prow ad zącym i n a jczęściej bardzo ro zleg łe in teresy, to z d łu gów m o żn a nie w yjść nigdy.

P on ad to w y s o k o ś ć kredytu jest n a jc zęściej nie w ię k sz a od t e g o , c o już p o s ia d a b iorący kredyt. T em u słu ż y s y s te m ban kow ych gwarancji, p o r ę cz eń , h ip otek a itp. W każdym razie su m a o d s e te k jakie P olsk a zap łaciła ban kom zach o d n im jest w ię k sz a od kwoty długu.

W św ietle p ow yższych bankow ych z a sa d i m echanizm ów z nich wyni­

kających, dyrdymałki o 'p o m o c y z e w s z ą d na n a s czekającej n ależy zaliczyć d o politycznych gierek nastaw ionych na n a s z ą naiw ność.

Logika fin a n so w a tw o rzą ca s ie ć , z której tak trudno w yjść, nie jest w in ą B a lcero w icza c z y kogok olw iek, to stały e lem en t św iata d o które­

g o P o lsk a w k roczyła.

D latego u w a ża m , ż e z a m ia st g ra ć n a em o cja ch

ogłupionej

m a sy

Wyborczej, trze b a o b ja śn ia ć m ech a n izm y o ta c z a ją c e g o n a s św iata.

Nie z m ien ia ć tych m ech a n izm ó w , le c z d o s to s o w a ć s ię d o nich.

P o w ielu latach k ształtow an ia w n a s intelektualnej niep orad n ości, marny s k ło n n o ś ć d o wiary w sło w a polityków i dziennikarzy. A p r zecież w s z y s c y tkwimy po p a s w politycznej intelektualnej p iask ow n icy. W ięc nie dajm y s o b ie s y p a ć piask iem p o o c z a c h

K r z y s z to f C h m ie ln ik

i ł ó s i e r d ż i e

w o j e w o d y

N ie d a w n o m i e s z k a ń c y P G R - o w s k ic h b lo k ó w w Iłow ej d o s ta li w y ­ p o w ie d z e n ie u m o w y n a jm u lok ali m ie s z k a ln y c h , ty m s a m y m n a k a z

° P U s z c z e r iia s w y c h m ie s z k a ń d o k o ń c a w r z e ś n ia b .r. Z a n ie p o k o j e - p y ta ją d o k ą d m a ją s i ę w y n ie ś ć . N a u lic ę ? A m o ż e d o o b ó r i c h le w ó w p o b y c ie i tr z o d z ie n a le ż ą c y c h d o n ie b y łe g o , b o zlik w i­

d o w a n e g o P G R w Iło w e j? N a k a z p r z y s z e d ł o d lik w id a to ra , który 2 a P e w n ia , ż e w y k o n u je j e d y n ie s w e p o d s t a w o w e c z y n n o ś c i.

M ieszk an ia s ą n o w e , z a le d w ie p arę lat te m u o d d a n e d o użytku, to te ż 2 0 z n a le z ie n ie m e w en tu a ln y c h n a b y w c ó w p e w n ie n ie byłob y p rob lem ów .

N ie d a w n o n ie p o k ó j m ie s z k a ń c ó w z o s t a ł n ie c o z a ła g o d z o n y . P o 2W róceniu s i ę d o U r zę d u W o je w ó d z k ie g o , w o je w o d a z a p e w n ił, ż e nikt 2 rn ieszk a ń n ie z o s t a n ie w y r z u c o n y . W s z y s c y o d e tc h n ę li z u lg ą , a le ...

Na krótko. G to b o w ie m m ie js c o w y Z akład T kan in T e c h n ic z n y c h Eskord" Zakręcił im kurek z c ie p łą w o d ą i o b ie c a ł, ż e z im ą n a p e w n o W yłączy o g r z e w a n ia . P o w ó d j e s t p r o sty . P G R o d kilku m ie s ię c y z a le g a 2 o p ła ta m i z a t8 u s łu g i. W tej chw ili P G R zn a jd u je s i ę w s ta n ie jKWidacji C z y n s z m ie s z k a ń c y o d p r o w a d z a ją n a to m ia s t d o b a n k u .

Trudno s i ę p o ła p a ć w tym b a ła g a n ie ”•— narzek ają ludzie. C zy żb y z n ó w t o e b a było z a p u k a ć d o drzwi w o jew o d y ?

a s p

R o z m o w a z K u r a t o r e m O ś w i a t y i W y c h o w a n i a w Z i e l o n e ] G ó r z e S t a n i s ł a w e m R z e ź r n c z a k i e m

— W n ie d a w n e j d y s k u s j i w S e j ­ m ie n a d p r o je k te m u s t a w y o s y ­ s t e m i e o ś w ia t y p o d k r e ś lo n o ja k o jej z a le t ę m o ż li w o ś ć p o w o ły w a ­ n ia c ia ł s p o ł e c z n y c h , z a r ó w n o p r z y m in is tr z e e d u k a c ji, k u ra to ­ r ia c h ja k i s z k o ł a c h . J a k p a n o c e ­ n ia t e n p o m y s ł?

— P o trzeb a tw o rzen ia takich rad p ow in n a w yjść o d sp o łe c z e ń s tw a . O rgan izow an ie ich adm inistracyjnie b yłob y ab su rd em . Byłyby to s z tu c z ­ n e twory, które n ie sp raw d załyb y s ię w życiu . C hciałbym , a b y było to c ia ­ ło s p o łe c z n e , które p o m a g a ło b y w działaniu zielo n o g ó rsk iej ośw ia ty , a n ie z a le ż a ło o d e m nie i robiło c o ś pod m oje dyk tand o. R ad y sz k ó ł m a­

ją sk ła d a ć s ię z n a u czy cieli, rodzi­

c ó w i uczniów . Miałyby o n e prawo w y s tę p o w a ć d o kuratorium o zm ia ­ n ę dyrektora szk o ły . W ojew ódzkie rady m iałyby praw o w n io sk o w a ć d o ministra o o c e n ę c z y z m ia n ę kura­

tora. N atom iat rada krajow a nie m o­

głab y w y s tę p o w a ć o z m ia n ę mini­

stra, c o w ed łu g m nie je st ab su rd em . N a każdym s z c z e b lu miałyby to b yć cia ła d o ra d cze i op in iotw órcze.

— P o s ło w ie n ie b y li z g o d n i c o d o k o n i e c z n o ś c i n a u c z a n ia re lig ii w s z k o ła c h . P r o b le m t e n n a d a l w y w o łu je k o n tr o w e r s je w ś r ó d s p o łe c z e ń s t w a . C z y n a u c z a n ie r elig ii w n o w y m ro k u s z k o ln y m b ę d z ie r e a liz o w a n a w e d łu g p r z y ­ ję ty c h z a s a d , c z y s z y k u j ą s i ę ja­

k i e ś z m ia n y ?

— R eligia — w ed łu g w y ty czn y ch M in isterstw a Edukacji N arodow ej

— nadal je st n a t /c h sa m y c h z a s a -

K o m u n i k a t W o j e w ó d z k i e g o

B i u r a W y b o r c z e g o w Z i e l o n e j G ó r z e W ojewódzkie Biuro W yborcze w Zie­

lonej Górze podaje d o publicznej wia­

dom ości skład o sob ow y komisji wy­

borczych:

O k ręgow a K om isja W y b o rcza w Z ielona] G órza:

1. Adolf Kuleba — P rzew odniczący 2 . Stefania Cieśla-Serżysko — Z -ca P rzew od n iczącego

3. Zygmunt Przytulski — Z -c a P rze­

w od n iczącego

4 . Stanisław Gurgul — C złonek 5. W alenty M łodzianowski— C złonek 6. Bolesław Smolnicki— C złonek 7. R om ana Rejtczak — Członek 8 . Andrzej Ciążyński — Członek 9 . T om asz L eszczyński — C złonek 10. Danuta Saw icz-P isk orz — C zło­

nek

11. Zdzisław Witkowski — C złonek 12. Piolr Szafrański — C złonek Stanisław Blonkowski — Sekretarz

W ojewódzka Komisja W yborcza w Ziclonej Górza

1. Benedykt Janka — P rzew odniczą­

cy

2 . Bogusław Łój — Z -c a Przew odni­

c zą c e g o

3. Stanisław Szlapiński — Z -c a P rze­

w od niczącego

4 . Bogumił H oszowski — Członek 5. Andrzej Dudkowiak — C złonek 6. W anda Gotiibowska — Członek 7 . T e re sa C iesielsk a — Członek 8 . Andrzej Nowak — Członek 9 . T ad eu sz Jasiński — Członek B ożen a R ożnow ska — Sekretarz

Plan d yżu rów O k ręgow ej K om isji W yborczej w Z ielonej G órzs i W oje­

w ód zk iej K om isji W yborczej w Z ie­

lon ej G órze

Od 12 sierpnia 1991 roku do 28 sierpnia 1991 roku — w każdy ponie­

działek, środę i piątek od go d z. 13.00 do 15.00.

Od 2 9 sierpnia 1991 roku d o 2 w rześnia 1991 roku — codziennie.

Od 3 w rześnia 1991 roku — w każdą środę.

S ie d z ib y K om isji:

Okręgowej Komisji Wyborczej w Zie­

lonej Górze — Urząd Wojewódzki w Zielonej G órze, ul. Podgórna 7 , pokój nr 2 4 (parter), telefon nr 7 9 i 5 8 1 .

Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Zielonej Górze — Urząd Wojewódzki w Zielonej Górze, ul. Podgórna 7, po­

kój nr 5 6 (parter), telefon nr 7 9 -5 6 5 .

d a c h , c o w roku ub iegłym . U m ow y z k a tech eta m i s ą p o d p isy w a n e na c z a s ok reślo n y , n a kolejny rok szk oln y. K sięża dalej n a u cz a ją b e z ­ płatnie. P o z o s ta je ta s a m a ilo ść g o ­ d zin. J e ż e li k s ię ż a byliby w ym ien ia­

ni na k a tec h etó w , to w ym ian a m a n a stą p ić w taki s p o s ó b , by w skali w o jew ó d ztw a n ie w zró sł k o szt pro­

w a d z e n ia lekcji.

— C z y m o ż e p a n p o d a ć najb ar­

d z ie j a k tu a ln e d a n e d o t y c z ą c e z m ia n n a s t a n o w is k a c h d y rek to r­

s k ic h ?

— Przy w yb orze dyrektorów h on o­

row ałem d e c y z je rad p e d a g o g ic z ­ n ych. J e ż e li k o n iec zn ie ch cia ła w y ­ b iera ć sp o śr ó d s ie b ie kandydata, to z g a d z a łe m s ię z tym. Sp raw dzali­

śm y k andydatów typ ow an ych p rzez rady. N ie było uchyb ień , które nie p o zw a la ły b y zatw ierd zić d a n e g o kan dyd ata. C z ę ś ć rad w ystąpiło o k on k u rsow e z n a le z ie n ie dyrektora.

O dbyły s i ę konkursy. W w ię k sz o śc i przypadków s ły sz a łe m p ozytyw n e op in ie o tej form ie w yboru dyrekto­

ra. W edług najbardziej aktualnych d a n y ch z w yboru rad p e d a g o g ic z ­ nych w całym w ojew ód ztw ie p o w o ­ ła n o 3 7 dyrektorów, z konkursu w y ­ łon io n o 2 4 o s o b y . D o o b s a d z e n ia p o z o sta ło j e s z c z e 1 2 stan ow isk .

— W d y s k u s j i s e j m o w e j w n io ­ s k o w a n o , a b y s z k o ły s p o łe c z n e b y ły f in a n s o w a n a z b u d ż e tu p a ń ­ s t w a w w y s o k o ś c i 50% n a k ła d ó w p o n o s z o n y c h w s z k o ła c h p u b li­

c z n y c h .

— W n a szy m w o jew ó d ztw ie m a ­ m y z a tw ie r d z o n e ministerialnie

d w ie sz k o ły s p o łe c z n e — p o d sta ­ w o w a w Ś w ie b o d zin ie i liceum w Z ielonej G ó rze. Ich d o fin a n so w a n ie p rz ez kuratorium b ę d z ie oparte w ła śn ie n a tej z a s a d z ie .

— P o m ó w m y j e s z c z e o p ie n ią ­ d z a c h . C z y n a s t ę p n y r o k d la s z k ó ł b ę d z ie r ó w n ie b ie d n y c z y j e s z c z e b ie d n ie j s z y ?

— Z jednej strony je stem optym i­

stą . P ła c e b ę d ą nadal realizow an e b e z w ięk szy c h o g ra n icz eń . Z a p e w ­ nia n a s o tym m inisterstw o. Mam jednak o b a w y o sp raw y p o z a p ła c o ­ w e . Nikt z nam i nie c h c e w ią ż ą c o rozm aw iać o p ien iąd zach n a utrzy­

m anie szk ół. O baw iam s ię , ż e m o ż e nie sta r czy ć środk ów na d o w o że n ie d z ieci do szkół. M amy o b ie c a n e z m inisterstw a środki inw estycyjne, a le póki nio s p ły n ą to tak, jakby ich nie było. Od te g o roku szk oły m o g ą prow ad zić d z ia ła ln o ść g o sp o d a r ­ c z ą i zarab iać w e w łasn ym za k re ­ sie . N ie je stem jednak za ch w y co n y tym faktem . O baw iam s ię , ż e jeżeli dyrektor szk o ły z a c z n ie za jm o w a ć s ię ek onom iczn ym i spraw am i, to p rzesta n ie być n au czy c ie lem , p e ­ d a g o g iem .

— P o n o ć k r a jo w e o tw a r c ie roku s z k o l n e g o m a o d b y ć s i ę w n a ­ s z y m w o je w ó d z tw ie .

— To praw da. O trzym ałem telefon z m inisterstw a, ż e w ybran o n a s z e w o jew ó d ztw o n a r o z p o c z ę c ie roku sz k o ln e g o . O d b ęd zie s i ę o n o w Św iętn ie — m iejsco w o ści n a trasie N o w a S ó l — W olsztyn.

r o z m a w ia ła A licja J ę d r z e jc z a k

G ó r n i c z e

niepokoje

W K om b in acie G ó rn iczo -H u tn i-’

czym M iedzi zm ien ia s ię jąk w kalej­

d o sk o p ie . N arastają kontrow ersja w ok ół postulatów z m ajow ych straj­

ków . U tw orzony p o strajku M iędzy­

zakładow y Komitet Akcji Strajkowej próbow ał n a b ie ż ą c o kontrolow ać sta n realizacji u z g o d n ień , w e fek c ie których p rzerw ano protest. N iestety

— stw ierd za ją czło n k o w ie MKS — w i ę k s z o ś ć p o s t u la t ó w n ie z o s ta * ła z r e a liz o w a n a . P rzeciw n ie, m no­

ż ą s ię trudności i kontrow ersje. J e ­ d y n ą sp ra w ą , która z o s ta ła z a ła ­ tw io n a — p is z ą z g o r y c z ą w sp e c ja l­

nej o d e z w ie — to n adrob ien ie p rzez górników strat sp o w o d o w a n y c h strajkiem. W z w ią z k u z t a k ą s y t u ­ a c j ą n a n o w o p o w o łu je s i ę M ię­

d z y z a k ła d o w y K o m ite t S tr a jk o w y i o g ł a s z a p o n o w n ie p o g o t e w i e s tr a jk o w e .

Jeszcze w czerwcu

— p is z ą gór­

nicy —

nasi przedstawiciele związ­

kowi odbyli rozmowy w Minister-

shvie Pracy i Poliiyki Socjalnej w

sprawie nowej ustawy emerytalnej

dla górnictwa. Rozmowy te nie dary

żadnego rezultatu i nie ma najmniej

szej gwarancji, żenowa ustawa za­

bezpieczy interesy górników. Fodo-

bne rozmowy toczące się w Mini­

sterstwie Przemysłu, a dotycząca

ekwiwalentu .za deputat węgłowy,

także nie dały efektu. W tej sytuacji

dokonano oceny realizacji uzgod­

nień postrajkowych. W jej wyniku

stwierdzono, żo dotychczasowa

działania związków zawodowych,

jako gwaranta realizacji postulatów,

nie rokują szybkiego ich urzeczywi­

stnienia. Wobec tego zdecydowano

powołać powtórnie Międzyzakła­

dowy Komitet Strajkowy i ogłosić

pogotowie strajkowe w Zagłębiu

Miedziowym. W tej sytuacji wszel­

kie rokowenia i negocjacje prowa­

dzone pov/inny być bezpośrednio

między MKS a stronami, którę win­

ny zrealizować postulaty.

W w yp adku braku p o stęp u w reali­

zacji gó rn iczy ch r o sz c z e ń MKS z d e c y d o w a n y je s t pod jąć str a jk c z y n n y . G órnicy w zy w a ją stron ? rząd ow ą, dyrektora g e n e r a ln e g o KGHM i dyrektorów p o s z c z e g ó l­

nych zak ład ów d o p o d jęcia pilnycft- rokow ań.

S ytu acja je st w ię c s z c z e g ó ln ie p c w a ż n a . Kombinat zajęty je st sz y b k ą pryw atyzacją, c o ta k że było jednym z p ostu la tó w strajk ow ych .. K ażd a p r z es z k o d a w tych d ziałan iach m o­

ż e z a w a ż y ć n a przyszłym lo s ie p rzem ysłu m ied zio w e g o .

(M id)

U d a n y d e b i u t w M r ą g o w i e

D e b iu t g r u p y “C o u n tr y F iv e ” n a “p ik n ik o w e j" e s t r a d z i e w M r ą g o w ie b y ł b a r d z o u d a n y . P o ­ w s t a ła w 1 9 8 9 r. z in ic ja ty w y in -.

s t r u k t o r a m u z y c z n e g o ZDK

“ D o z a m e t ” w N o w e j S o l i M arka J a c h i m o w i c z a . W 1 9 9 0 r. b ra ła u d z ia ł w e lim in a c j a c h w w a r s z a ­ w s k ie j “S t o d o l e ” ( w y p r z e d z o n a p r z e z z e s p ó ł w a r s z a w s k i) o r a z w t e g o r o c z n y m W io s e n n y m P ik ­ n ik u w G liw ic a c h , k w a lifik u ją c s i ę d o M r ą g o w a . Ma t a k ż e z a s o ­ b ą u d z ia ł w im p r e z a c h m u z y c z ­ n y c h w B e r lin ie i W ite b s k u .

Z inicjatyw y czło n k ó w z e s p o łu ora z je g o fa n ó w , p o w sta ł p ierw szy w P o ls c e "N ocny Klub Country" w N o w e fS o li.

G rają w sk ła d zie: D o r o ta M arko­

w s k a — śp ie w , M a rzen a D o b ro ­ w o ls k a — śp ie w , D a r iu s z T r y b u ś

— śp ie w , gitara a k u sty czn a , N or­

b e r t F le i s c h e r — gitara, śp ie w , W i­

t o ld K ierul — gitara b a s o w a , śp ie w , J a n W ą sik — perkusja, śp ie w i M arek J a c h im o w ic z — in­

strum enty k la w isz o w e , aranżer.

M en ed żerem i kierownikiem grupy je s t L e c h B o ja r sk i.

P rzed w y s tę p e m grupy n a fe stiw a ­ low ej estra d zie , M arek K a s z w ar­

tykule “M rągow ska bitw a pod Kir- cholm em ", tak n a p isa ł w festiw a lo ­ w ej g a z e c ie “CO UN TRY EX- PR E SS": “Z a p r a w d ę , p o w ia d a m W a m : w y ją tk o w o t o J est z ż y ty z e ­ s p ó ł m u z y c z n y ... P r o g r a m "P ikni­

ku" z o s t a ł ta k u ło ż o n y , ż e J e st

“ C o u n tr y F iv e" j e d y n y m p o ls k im z e s p o ł e m , k tó r y d z is ia j w y s t ę p u ­

je . O p r ó c z n ie g o s ą W ik in g o w ie : S z w e d z i, E s t o ń c z y c y , N o r w e g o ­ w ie i Litwini".

N atom iast po k on cercie, tak ocen ił w y s tę p n o w o so la n : "W czorajszy koncert był n a r e sz cie taki, jak przed laty. N a s c e n ie d u żo p raw d ziw ego country, na w idow ni pełny odjazd, s z a leń stw o , euforia i budujący entu-

b e c p r o b le m u r o z r u s z a n ia w i­

d o w n i. C h y b a p o m o g li w ty m s p o n s o r z y — " P o lh e n d " , “U n i- ver" i " D o z a m e t”, b o n a g ie o k a z a ­ ło s i ę , ż a w s z y s t k o g r a ! D e b iu t b a r d z o u d a n y ."

G rupa j e s z c z e w trakcie festiw alu otrzym ała kilka ciek a w y ch propozy­

cji kon certow ych m .in. w Fordoń-

Ccuntry Five

zjazm — a le b e z agresji, p rzep y ­ ch a n e k , b ó jek i p o n u reg o opilstw a, które zd om in ow ało ub iegłoroczny Piknik Country. Fajnie, kurde było!".

Inny wybitny z n a w c a muzyki c o ­ untry K o r n e liu s z P a c u d a , tak o c e ­ nił w y stęp n ow osolan : “Z a c z ę ło s i ę o d d e b iu tu . Z e s p ó ł z N o w e j S o li

— w o j. z ie lo n o g ó r s k ie s t a n ą ł w o -

Fot. Krzysztdf Dcbrowc!ski

skim Pikniku w B y d g o s z c z y w sierp ­ niu br. i C zech o -S lo w a cji. Jej c z ło n ­ kow ie postanow ili, ż e w przyszłym roku p o n ow n ie^ oojad ą n a jubileu­

s z o w y X P ik nie a b y “bom bow a"

p u b liczn o ść festiw a lo w a , nie z a p o ­ m niała o nich. ■*

Edward Jabłoński

Cytaty

Powiązane dokumenty

Boris Jelcyn poinform ow ał. T ym czasem przed siedzibą władz Rosji gromadzą się tłum y m oskwian, wznoszą kolejne barykady. Sytuacja robi się coraz bardziej

Drugi z półfinałów (bez udziału lubuskich żużlow ców ) odbędzie się w Krośnie. zajm ując trzecie m iejsce. Taką sumę w y zadecydowała przede w szystkim

Papież pow iedział, że już skończyły się „mroczne czasy” prześladowań K ościoła katolick iego obrządku w schodniego, który przetrw ał lata cierpienia. się

go, który się lioczął z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczon pod Ponckiem Piłatem, ukrzyżowali, umarł i pogrzebion, zstąpił do piekieł,

Rodzi się oczywiście P r&amp; m jakiej chwili orzekania myślał ustawodawca wydając przepisyw ał przypadku jest to pytanie istotne, bowiem wyrok sądowyJ , ^ zapadł

Przy stoliku zrobiło się nagle cicho.. Nina Nono nie wiedziała widocznie, że Kostrowską

Doszło do tego, że szpital wojskowy madługi, w zw iąz- ku z tym zm niejszył się limit na lekar­.. stw a, wyżywienie i

Zamówiony towar w dużych ilościach dostarczam y