• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1931.04.11, R. 9, nr 15

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1931.04.11, R. 9, nr 15"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

D o d a t e k t y g o d n io w y „ G ło s u W ą b r z e s k ie g o * 4 p o ś w ię c o n y s p r a w o m o ś w ia t o w y m k u lt u r a ln y m i lit e r a c k im

Nr. 15 Wąbrzeźno, dnia 11 kwietnia 1931 r. Rok 9

Ewangelia

ś w . J a n a r o z d z . 2 0 , w ie r s z 1 9 — 3 1 .

G d y t e d y b y ł w ie c z ó r d n ia o n e g o p ie r w s z e g o s z a b a t ó w , a d r z w i b y ły z a m k n io n e , k ę d y u c z n io ­ w ie b y li z g r o m a d z e n i d la b o j a ź n i ż y d ó w , p r z y s z e d ł J e z u s i s t a n ą ł w p o ś r o d k u i r z e k ł im : P o k ó j w a m . A t o r z e k łs z y , u k a z a ł im r ę c e i b o k . U r a d o w a li s ię t e d y u c z n io w ie , u j r z a w s z y P a n a . R z e k ł im t e d y z a - s ię : P o k ó j w a m . J a k o M n ie p o s ła ł O j c ie c , i J a W a s p o s y ła m . T o p o w ie d z ia w s z y , t c h n ą ł n a n ic h i r z e k ł im : W e ź m ij c ie D u c h a ś w ię t e g o . K t ó r y c h o d p u ś c ic ie g r z e c h y , s ą im o d p u s z c z o n e , a k t ó r y c h z a t r z y m a c ie , s ą z a t r z y m a n e . A T o m a s z , j e d e n z e d w a n a ś c ie , k t ó r e g o z o w ią D y d y m u s ( b liź n ia k ), n ie b y ł z n im i, k ie d y p r z y s z e d ł J e z u s . M ó w ili m u t e ­ d y d r u d z y u c z n io w ie : W id z ie liś m y P a n a . A o n im r z e k ł: J e ś li n ie u j r z ę w r ę k u J e g o p r z e b ic ia g w o ź ­ d z i i n ie w ło ź ę li r ę k i m o j e j w b o k J e g o , n ie u w ie ­ r z ę . A p o o ś m iu d n i b y li z a s ię u c z n io w ie J e g o w d o m u i T o m a s z z n im i. P r z y s z e d ł J e z u s d r z w ia m i z a m k n io n e m i i s t a n ą ł w p o ś r o d k u i r z e k ł: P o k ó j w a m . P o t e m r z e k ł T o m a s z o w i: W łó ż s a m p a le c t w ó j , a o g lą d a j r ę c e M o j e , i ś c ią g n ij r ę k ę t w o j ą , a w łó ż w b o k M ó j : a n ie b ą d ź n ie w ie r n y m , a le w ie r ­ n y m . O d p o w ie d z ia ł T o m a s z i r z e k i M u : P a n m ó j i B ó g m ó j . P o w ie d z ia ł m u J e z u s : I ź e ś M n ie u j r z a ł, T o m a s z u , u w ie r z y łe ś . B ło g o s ła w ie n i, k t ó r z y n ie w i­

d z ie li, a u w ie r z y li. W ie le ć i in n y c h z n a k ó w u c z y n ił J e z u s p r z e d o c z y m a u c z n ió w S w o ic h , k t ó r e n ie s ą w t y c h k s ię g a c h n a p is a n e . A t e s ą n a p is a n e , a b y ś - c ie w ie r z y li, ż e J e z u s j e s t C h r y s t u s S y n B o ż y , a iż - b y ś c ie w ie r z ą c ż y w o t m ie li w I m ię J e g o .

Nauka

C z e m u T o m a s z n ie w ie r z y ł A p o s t o ło m m ó w ią c y m , ż e P a n J e z u s z m a r t w y c h w s t a ł?

Wiara jego w Chrystusa była jeszcze zbyt słabą, a cud zmartwychwstania przechodził jego pojęcie.

Przyczynątego braku wiaryniebyła pycha, lub zła wola, lecz niepojmowanie tego, co prorocy i sam Jezusprzepowiedzieli o przyszłychmękachizmar­

twychwstaniu. Wydarzyło mu się 'to samo, co in­

nym Apostołom, którzy także nie chcieli wierzyć niewiastom, przynoszącym im wiadomość o zmar­

twychwstaniu Pańskiem; byli oni wszyscy niesko­ rymi 'do wiary, jak to był powiedział Zbawiciel dwom uczniom, idącym do Emaus.

J a k w y le c z y ł P , J e z u s T o m a s z a z p o w ą t p ie w a n ia ?

1. W len sposób, że umyślnie z jego powodu ukazał isię uczniom, 2, Że powtórzył słowa jego:

,,Jeśli nie włożę ręki mojej itd,“ Tym sposobem okazał mu Pan Jezus Swą wszechwiedzę i wszech- mocność. 3. W Swej pobłażliwości raczył uwzglę­

dnić słabą wiarę Apostoła, pokazał mu Swe ra­ ny i wezwał go, aby, dotknąwszy ich, przekonał się o rzeczywistości Jego zmartwychwstania, 4. Słowami „miej wiarę" udzielił mu łaski i siły wiary. Bez tej łaski nie byłby Tomasz nigdy do­ szedł do zupełnej i żywej wiary.

C o z n a c z ą s ło w a : „ P a n m ó j i B ó g m ó j “ ?

one wyrazem szczerej, silnej i pokornej wia­

ry nietylko w zmartwychwstanie, ale i w Bóstwo Chrystusowe. Tomasz w zmartwychwstaniu Chry­ stusa oglądał człowieczeństwo Chrystusa, a teraz uwierzył i w Jego Bóstwo, Dlatego rzekł mu Pan Jezus: „Tomaszu, uwierzyłeś, iźeś Mnie ujrzał!"

C z e m u P a n B ó g d o p u ś c ił, ż e T o m a s z t a k d łu g o o p ie r a ł s ię w ie r z e w z m a r t w y c h w s t a n ie P a ń s k ie ?

1. Stało się to dlatego, aby Apostoła tern wię­

cej utwierdzić w wierze w zmartwychwstanie i ­ stwo Chrystusa. 2. Aby i nas ugruntować w wie­ rze, w Tomaszu bowiem mamy tern lepszego i wia- rogodniejszego świadka tego zmartwychwstania, gdyż nie był łatwowiernym, lecz raczej niedowiar­

kiem.

C o z n a c z ą s ło w a : „ B ło g o s ła w ie n i, k t ó r z y n ie w i­

d z ie li, a u w ie r z y li* * ?

Stanowią one pociechę dla przyszłych wiernych, co Zbawiciela nie oglądali, a jednak Weń wierzą i umiłowali Go. Wiara jest czystszą i cenniejszą, jeśli się nie opiera na oglądaniiiu własnemi oczyma, leczna Słowie Bożem i Jego prawdzie; dlatego też darzy tern większem szczęściem i zasługą, z im większą pokorą i prostotą serca ktoś wierzy Sło­

wu Bożemu.

(2)

- a iV u L v / A Y A d i d 1 d z j I d l Z U I O d S H l N H Y Z O m W

~

- - - -- - - -

— 66 —

R E K L A M A W J A P O N J L

O t o j a k w y g l ą d a r e k l a m a z a w o d ó w z a p a ś n i c z y c h , k t ó r e o d b y w a j ą s i ę o b e ­ c n i e w T o k j o .

W A G O N Y K O L E J O W E Z E S T A L L

G R O B Y W I E L K A N O C N E — S T A R Y M P O L S K I M Z W Y C Z A J E M . L r o c z y ś c i e u r z ą d z a n e w k o ś c io ł a c h g r o b y s ą z a b y t k ie m ś r e d n io w ie c z n y c h m i s t e r j ó w . Z w y c z a j t e n w ł a ś c i w y P o ls c e i k r a j o m p o g r a n i c z n y m , p r a w d o ­ p o d o b n i e z o s t a ł w p r o w a d z o n y d o n a s w w ie k u X I I z P a l e s t y n y p r z e z b o ż o ­ g r o b c ó w , k t ó r z y b y l i s t r ó ż a m i G r o b u P a ń s k i e g o . D o r o k u 1 4 9 9 n i e b y ł o ż a d n y c h p r z e p i s ó w , k t ó r e b y w s k a z y w a ł y , j a k g r ó b w in i e n b y ć u r z ą d z o n y . I s t n ia ł y r ó ż n e c e r e m o n j e , l e c z ż a d n e j j e d n o l i t o ś c i n i e b y ł o , d o p ie r o a g e n d a P o w o d o w s k i e g o z 1 5 9 1 r . w p r o w a d z i ła p e w n ą j e d n o s t a j n o ś ć o b r z ę d u , n a k a ­ z u j ą c p i e c z ę t o w a ć g r ó b , a n a s t ę p n i e , w c z a s i e r e z u r e k c j i o d p ie c z ę t o w y w a ć

g o . A g e n d a P o w o d o w s k i e g o o b o w i ą z u j e d o d n ia d z i s ie j s z e g o .

N a h n j i m ię d z y B e r l in e m a M a g d e b u r g i e m z a r z ą d k o l e i n i e m ie c k ic h w y p r ó b o w a ł n o w e w a g o ­ n y k o l e j o w e , w y k o n a n e c a ł k o w i c i e z e s t a l i, u z y s k u j ą c s z y b k o ś ć 1 4 0 k i l o m e t r ó w n a g o d z i n ę . U g ó r y w id o k w a g o n u , u d o ł u ; 1) p o d w ó j n e w e j ś c i e , 2) w n ę t r z e I I k l a s y z e ś r o d k o w e m p r z e j ­

ś c i e m .

E r n e s t P is t u l la , z n a n y t a k ż e w P o ls c e , z w y c i ę ż y ł w V a le n c j i n a p u n k t y h i s z p a n a M a r t i n e z a , z d o b y w a j ą c t e r n s a m e m t y ­

t u ł m is t r z a E u r o p y w w a d z e p ó ł c ię ż k ie j .

K u p u j ą c t o w a r y z a g r a n i c z n e , p o w i ę k s z a s z r z e s z e b e z r o b o t n y c h w k r a j u .

— 67 —

P R O C E S O M O R D E R S T W O .

P r z e d s ą d e m p r z y s i ę g ł y c h w R e g e n s b u r g u o d b y ł s i ę p r o c e s p r z e c i w k o T e t z n e r o w i i j e g o ż o n i e , p o s ą d z o n y m o m o r d e r s t w o p e w n e g o p o d r ó ż n e g o i s p a l e n i e g o w s w o im s a m o c h o d z i e , o r a z o o s z u s t w o u b e z p ie c z e n i o w e . — N a o b r a z k u w i d z im y p o c z ę ś c i s p a l o n y s a m o c h ó d T e t z -

n e r a w c h w i l i j e g o o d n a l e z ie n i a .

B E Y R E U T H Ś W I Ę C I 7 0 0 - L E C I E .

B e y r e u t h , k o l e b k a m u z y k i i s z t u k i, o b c h o d z ił o 7 0 0 - l e c i e i s t n i e n ia j a k o m i a s t o . — U g ó r y n a l e w o : r y n e k w B e y r e u t h ; n a p r a w o : R ic h a r d W a g n e r , w i e l k i o b y w a t e l m i a s t a . — I ; d o ł u n a l e w o : ż o n a W a g n e r a K o s i m a , k t ó r a w s p ó ln i e z e s w y m m ę ż e m p r z y s p o r z y ł a

s ł a w y m ia s t u ; — n a p r a w o ; d o m s z t u k i .

(3)

— 68 —

W słowach tytkoBA chtf’.widzim,w dzia­ łaniu potęgą Trudniej dzień do­

brze przeżyć niżna- pisaś księgę.

A . M c k i e w i i c z .

S T R Z E C H A

Chociaż się skoń­ czysz - ciągle rób.

Ciebie- nie dzieło cze.'.a grób.

A . A s n y k .

O przyjaźni słów kilkoro.

W d z i s i e j s z y c h c z a s a c h z m a t e r j a w i z o w a n y c h , g d y e g o i z m p r z y b r a ł c e c h ę t a k o g ó l n ą , a n a s z e m c r e d o j e s t : p a m i ę t a ć i m y ś l e ć o s o b i e c o r a z r z a ­

d z i e j s p o t k a ć s i ę m o ż n a z s z l a c h e t n e m u c z u c i e m p r a w d z i w e i j , b e z i n t e r e s o w n e j p r z y j a ź n i , ł ą c z ą c e j s i l­

n i e d a w n i e j s z y c h l u d z i , k t ó r z y n i e j e d n o i k r o t n i e w i m i ę t e j p r z y j a ź n i p o ś w i ę c i l i m i e n i e s w o j e , s z c z ę­ ś c i e i ż y c i e n a w e t d l a d r u g i c h .

T y s i ą c z n e p r z y k ł a d y p o d o b n y c h w ę z ł ó w p r z y­ j a ź n i m a m y w h i s t o r j i n a r o d ó w i p o j e d y n c z y c h j e­ d n o s t e k , g d y t y m c z a s e m d z i ś s e r c a l u d z k i e u b o ż e­ j ą i m i l k n ą w t y m k i e r u n k u c o r a z b a r d z i e j , w k r a­ d ł a s i ę w n i e b o w i e m n i e w i a r a i z w ą t p i e n i e , a i c h o­ c i a ż w i e l e m ó w i m y i p i s z e m y o b r a t e r s t w i e , m i ł o ­ ś c i d o b r a s p o ł e c z n e g o i i n n y c h , t y m p o d o b n y c h p o d n i o s ł y c h u c z u c i a c h , j e d n a k n a j c z ę ś c i e j z o b o ­ j ę t n o ś c i ą o m i j a m y n a s z y c h w s p ó ł b r a c i , s w ó j i n t e r e s g ł ó w n i e m a j ą c n a c e l u , d n c h z a ś s o l i d a m o ś s i z b y t r z a d k o o w i e w a n a s z e s p r a w y i c z y n y .

S m u t n e t o b a r d z o , b o n i e z d o l n o ś ć d o p r z y j a ź n i d o w o d z i o s c h ł o ś ć s e r c a , n i e z d o l n e g o d o t e j ż y c z l i ­ w o ś c i d l a b l i ź n i c h , k t ó r a j e s t j e d n ą z n a j p i ę k n i e j­ s z y c h i n a j s z a c o w n i e j s z y c h c n ó t n a s z y c h , j e s t t e r n u c z u c i e m w i e l k o m y ś l n e m , z k t ó r e g o i n n e c n o t y p o­ c z ą t e k b i o r ą , j e s t t ą w ł a ś n i e p r z y c h y l n o ś c i ą , s t a ­ w i a j ą c ą i n t e r e s d r u g i c h n a r ó w n i z n a s z y m w ł a s­ n y m , a l b o i w y ż e j j e s z c z e i n i s z c z ą c ą w n a s z a r o d k i s a m o l u b s t w a .

C z ł o w i e k ż y c z l i w i e u s p o s o b i o n y d l a b l i ź n i c h n i e p o t ę p i a ć , l e c z l i t o w a ć s i ę b ę d z i e n a d i c h b ł ę d a­ m i i s ł a b o ś c i ą m o r a l n ą , p o s t a r a s i ę l e c z y ć i c h , p o­ c i e s z a j ą c n i e s z c z ę ś l i w y c h , w s p i e r a j ą c s ł a b y c h , ł a­ g o d z ą c r o z j ą t r z o n y c h i t p . , b o ż y c z l i w o ś ć t o s k ł o n­ n o ś ć d o p r z y k ł a d a n i a s i ę d o s z c z ę ś c i a d r u g i c h w i - m i ę b r a t e r s k i e j m i ł o ś c i . K a ż d y z n a s z o s t a ł s t w o­ r z o n y d l a d o b r a , l e c z k t o w i e r z y w d o b r o i d o b r a p r a g n i e , p o w i n i e n s i ł y s w e w y t ę ż a ć n a t o , b y w y ż­ s z e , s z l a c h e t n i e j s z e i n s t y n k t y r o z w i j a ł y s i ę w j e g o s e r c u , i a b y t o s e r c e u d e r z a ł o z a w s z e m o c ą s z l a­ c h e t n y c h u c z u ć .

, ,P r z y j a ź ń t o c e n n y k l e j n o t n a s z e g o ż y c i a ' * t w i e r d z i j e d e n z g ł ę b o k i c h m y ś l i c i e l i , b o i l e ż g o r z­ k i c h c h w i l ż y c i a u m i e o n a o s ł o d z i ć , j a k u l ż y ć j e g o c i ę ż a r o w i .

J a k j e d n a k g o d n y m p o l i t o w a n i a j e s t c z ł o w i e k , n i e m a j ą c y p r z y j a c i ó ł , t a k z n ó w z d o b y w a n i e i c h s o b i e b e z z a s t a n o w i e n i a s i ę m o ż n a b y n a z w a ć n a - g a n n e m , p o n i e w a ż z a w s z e p o w i n n i ś m y m i e ć w p a­ m i ę c i t o z d a n i e , ż e , . p r z e b y w a j ą c w ś r ó d s z l a c h e t­ n y c h , s t a j e m y s i ę n i e m i r ó w n i e ż " . L u d z i e w p r a w­ d z i e n i e s ą w y k u c i z g r a n i t u , a n a j r ó ż n o r o d n i e j s z e w p ł y w y ś w i a t a , d ą ż ą c e c o r a z w y ż e j p r a g n i e n i e i d o ś w i a d c z e n i e ż y c i o w e , z m i e n i a j ą i c h n i e z m i e r n i e , j e ś l i j e d n a k p o d s t a w ą n a s z e g o ż y c i a s ą s z l a c h e t n e z a s a d y , w p o j o n e w n a s w d z i e c i ń s t w i e i r o z w i j a n e g r u n t o w n i e w d a l s z e m n a s z e m i s t n i e n i u , t o c h o c i a ż n i e z w y k ł e i n i e s p o d z i e w a n e w y d a r z e n i a o d d z i a ł y -

w u j ą n a n a s , p o c i ą g a j ą c c z ę s t o z a s o b ą n a g ł y z w r o t i d e i , p o g l ą d ó w i c z y n ó w n a s z y c h , j e d n a k c z ę ś ć t y c h g r u n t o w n y c h z a s a d z a w s z e z o s t a n i e w n a s n i e­ n a r u s z o n a i ś w i e c i ć b ę d z i e j a k i z ł o t o w p y l e z i e­ m n y m .

M a t e k t e ż g ł ó w n e m z a d a n i e m i w y c h o w a w c ó w j e s t r o z w i j a ć w d z i e c i a c h o d n a j m ł o d s z e g o w i e k u u c z u c i a ż y c z l i w o ś c i i p r z y j a ź n i d l a b l i ź n i c h . G d y b o w i e m d z i e c i ę w z r a s t a ć b ę d z i e z t e r n p r z e k o n a­ n i e m , ż e m ł o d o c i a n e m s w e m s e r d u s z k i e m p o w i n n o b y ć ż y c z l i w i e u s p o s o b i o n e d l a s w y c h r ó w i e ś n i k ó w s t a r s z y c h i n i ż s z y c h o d s i e b i e , g d y z a w c z a s u n a u­ c z y s i ę o n o o d c z u w a ć r a d o ś ć H u b s m u t e k d r u g i c h , c z y n i ć u s t ę p s t w a i m a ł e p o ś w i ę c e n i a w i m i ę p r z y ­ j a ź n i , w ó w c z a s s e r c e t o d o j r z a w s z y n i e b ę d z i e p r z e j ę t e o s c h ł o ś c i ą i s a m o l u b s t w e m , a ż y c i e h i s t o r - j ą w y b u j a ł y c h e g o i z m ó w , k t ó r e t y l e z ł e g o j u ż n a m

w y r z ą d z i ł y .

„ L e c z m i e j m y n a d z i e j ę , n i e t ę l i c h ą , m a m ą , C o i d z i e ń s p r u c h n i a ł y w w ą t ł y k w i a t u b i e r a , L e c i z t ę n i e z ł o m n ą , k t ó r a t k w i j a k z i a r n o P r z y s z ł y c h p o ś w i ę c e ń w d u s z y b o h a t e r a " .

Cześć ci kobieto!

C z e ś ć c i k o b i e t o ! g d y m a s z s e r c e c z y s t e , p e ł n e m i ł o ś c i d l a b l i ź n i c h ; g d y ś w i e c i s z d o b r y m p r z y k ł a­ d e m ; g d y n a o k o ł o s i e b i e r o z t a c z a s z c i e p ł o s e r­ d e c z n e ! , . .

C z e ś ć c i k o b i e t o ! g d y n i e s i e s z u l g ę c i e r p i ą c y m i p o c i e c h ę s t r a p i o n y m , p o m o c b i e d n y m i o p i e k ę s i e r o t o m ; g d y z a s z c z e p i a s z w s e r c a m a l u t k i c h z i a r­ n o c n o t y ! . . .

C z e ś ć c i k o b i e t o ! g d y k s z t a ł c i s z s w ó j u m y s ł i u s z l a c h e t n i a s z s w e s e r c e ; g d y w i e d z i e s z l u d z k o ś ć w k r a i n ę i d e a ł u i p i ę k n a ! . . .

Zbrodnlczość u kobiet.

P r o t . K o s t o r k i s , s ł a w n y p s y c h j a t r a i u c z o n y g r e c k i , w y - g ł o s i ł o d c z y t w I n s t y t u c i e k r y i m i n o ' l o g i c z n y m w P a r y ż u . — M ó w i ł w i e l e o z b r o d n i c z o ś c i w ś r ó d k o b i e t . T w i e r d z i o n , ż e n a s t o k o b i e t , 1 0 p o s i a d a i n s t y n k t y z b r o d n i c z e a n a p o ł u d n i o w y m w s c h o d z i e n p . w G r e c j i j e d y n i e 2 p r o c , w y k a ­ z u j e p o d o b n e r y s y c h a r a k t e r u . W e F r a n c j i z b r o d n i c z o ś ć u k o b i e t o d 1 9 1 9 d o 1 9 2 9 r o k u w z r o s ł a n a 2 9 p r o c . , o s t a t ­ n i o j e d n a k z m n i e j s z y ł a s i ę d o 1 6 p r o c . W z a c h o d n i e j E u ­ r o p i e a w s z c z e g ó l n o ś c i w e F r a n c j i z b r o d n i c z o ś ć w ś r ó d k o ­ b i e t w y w o ł a n a j e s t c h ę c i ą z y s k u i w y r a c h o w a n i e m , n a w s c h o ­ d z i e z a ś p o w o d o w a n a j e s t g w a ł t o w n o ś c i ą u c z u ć , n a k t ó r e u s i l n i e w p ł y w a k l i m a t . W o g ó l e p r o f e s o r K o s t o r k i s s t w i e r ­ d z a , ż e i n s t y n k t y z b r o d n i c z e w ś r ó d k o b i e t z d a r z a j ą s i ę p i ę c i o k r o t n i e r z a d z i e j a n i ż e l i w ś r ó d m ę ż c z y z n .

Cytaty

Powiązane dokumenty

— Piwa to tata także mogli pić, kielo chcieli, i nic im to nie szkodziło. — No, to

waty przyszedłszy, pokłonił się Mu, mówiąc: — Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.. 1 ściągnąwszy Jezus rękę, dotknął się go, mówiąc: Chcę, bądź o-

chnienia, iżby troszczyli się o zba ­ wienie swej duszy, Stanie się też z nimi to, co się stało z mieszkań­.. cami tego bezbożnego miasta;

Nie może drzewo dobre owoców złych rodzić, ani drzewo złe owoców dobrych rodzić Wszelkie drzewo, które nie rodzi\.. owocu dobrego, będzie wycięte i w

trzebie duszy i starać się o jego zbawienie. Jeżeli już zaniedbanie uczynków miłosiernych co do ciała może nas przyprawić o utratę zba­. wienia, zaniedbanie

Pan Jezus oświadcza wreszcie, że nie ­ nawistne usposobienie względem bliźniego jest tak wielkim grzechem że wyrzeczenie się tej zawziętości i nienawiści jest obowiązkiem

Chrystus nam okazuje, jak Serce Jego umiłowało lud, gdyż jako dobry pasterz korzysta z każ ­ dej sposobności głoszenia prawdy i ocalenia ludzi przez prawdę.. Lubo jest

nie i ci między poganami, którzy nie gardzą Jezusem i nauką Jego, jak owi pyszni, nadęci i rozpustni Faryzeusze i doktorowie, którym przymówił Pan Jezus w tej