• Nie Znaleziono Wyników

Zapachy przedwojennego Lublina - Mira Shuval - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zapachy przedwojennego Lublina - Mira Shuval - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MIRA SHUVAL

ur. 1914; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, życie codzienne, zapachy, targ żydowski

Zapachy przedwojennego Lublina

Zapach? A to tego. Poszliśmy na łono natury, żeby dobre powietrze, poszliśmy do ogrodu, gdzie były kwiaty i zapachy. Na każdym drzewie był napis jakie drzewo to, z jakiego rodzaju były zapachy. Zapach bzu, pan wie jaki to jest kwiat? Bez, zapach bzu. To jest coś liliowe takie małe kwiatki i to ma piękny zapach.

A na ulicy Nadstawnej to już był zapach z targu. Targ był bardzo bliski. To były różne zapachy. I mięso, i ryby, i owoce, i wszystko tam było. To już był rzeczywiście taki specjalny zapach, że targ, że jest tam wszystko, że te wszystkie zapachy się mieszają. Mięso i ryby, i owoce, i jarzyny, i różne, różne inne rzeczy. To rzeczywiście był tam specjalny zapach. Polacy mówili na nas, ci antysemici: „Żydzi śmierdzą czosnkiem i cebulą”. W najlepszych teraz restauracjach bez cebuli i bez czosnku nie ma dobrych potraw.

Data i miejsce nagrania 2006-12-29, Bahan

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Magdalena Ładziak

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

Ja nawet tutaj kupuję, bo mają ten sam smak – w Netanji jest sklep, oni sprzedają, oni sami gotują i sprzedają różne rzeczy – to ja tam kupuję te ryby gefilte fisz.. To

Ja przychodzę, widzę, że jest mama, ucieszyłem się, mówię - mamo jestem, a mama tak spokojnie do tych gospodarzy mówi: „A mówiłam wam, że duch Józka mi się ukaże”,

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w

I dziadek przed wojną wyjechał do Ameryki i zarobił dużo pieniędzy, bo kupił dwór od dziedzica za Bugiem.. I myśmy tam mieszkali, ale jak była ta rzeź, wojna, no to

Ale jak miałam Niemca, co patrzy na mnie, a ja jestem jak powietrze, jak ja jestem nic i mówi do mnie, jak ja jestem nic, to było gorzej niż nienawiść, bo ja jestem, ja byłam niczym,

Była spora przestępczość, to wynikało z biedy po prostu, bo było bezrobocie, była bieda.. Mówiłem o tym, że mieliśmy sąsiada furmana, który