N" 40
W a r s z a w a d n ia 1 9 S t y c z n i a 1 8 3 1 .
P A T R Y O T A
(Zakończenie Uwag n a d niektórenii skutkam i naszey rewolucyi).
W yliczyę całą tłuszcze sprzymierzeńców zeszłego Rządu wymaga w ezwani#
do b ó stw a'i pióra Homera.
Oczyszczenia niaia prawo1 wymagać ci prawi synowie. Oyczyzny, którzy słu żąc pod zeszłym Rządem, zachowali swoię nieskazitelność, a te raf zamiast nagro
dy zasłużonej, zniewoleni są, nadal Zostawać w towarzystwie ludzi niecnych i byc wystaw ieni na'w yrzuty i pociski iakie przeciwka całey klasie są wymierzone.
Życzenie iest pow szechne, ażeby m a ią tk i, przez niektóre osoby zdzierstw em i nieprawością zeb ran e, ieźeli nie zwrócone uszkodzonym y tedy przynaymniey n a dobro ogólne wzięte zostąły.
Spraw iedliw ość w ym aga, ażeby zdzierca niepozostał, w spokoynóm- swoich,
•lupow u ży w an iu ; lecz iakaś fatalność zrządza to '• ze taż sama rew olucyą, która przecięła te z d zierstw a, wstrzym ała zarazem wymiar sprawiedliwości. Nayży
wszym obrazem tego ie s t, Czarnecki Szef wydziału kwaterniczego.
Kommissyą przed rew olucyą rozpoczęta tyle d o k a z a ła , że ten łotr czy wypa
leniem sobie w ł e b c z y l i ucieczką za g ra n ic e , (czego z pewnością niewierny) r oddalił się z placu z d z ie rs tw ;le c z zaszła rewolucyą zostaw iła jego żonę i dzieci w posiadaniu ogromnego m a ią tk u , od mieszkańców W arszawy wydartego. Ł e c z n ia dosyć n a te m : ei bogacze ieszcze i z tey łagodney dla nich rewolucyi nie są ko~n- te n c i: ani błagalnych, ani jednawczych nieskladaią oni o fiar, na ołtarzu pqwsta- iącey Oyczyzny.
T a ich rachuba^ że zodw ażnem czołem stać trzeba przed sędzią sw oim , i publicznością iest mylna , gdzie bowiem chodzi o wydąnie wydartego sierotom i biednym wdowom m aiątku, tam stałość żadnych niech się nie spodziewa oklasków .
Coż mamy tedy w obecney ehwili czynić1?' J. U- N. powiada nam , że zam iast drukow ania cierpkich uw ag, lepiey zostawić tych zbieraczów w ciepłych i pysznych m ieszkaniach, przy kaw ie i ponczu , a samemu udać się, na śn ieg , mróz i spotka
nie się z nieprzyiacielem.
R ada za wspaniała, i nie zewszystkiem podobna do wykonania. Między tenu -co poszli , i ieszcze poydą,d0 tegb wielkiego spotkania się , iest wielii co n iem a b ó tó ^ , płaszcza, kożucha; irjii wydali ostatki, na swoie uzhroieniejsię, a ieszcze inni zaciągaią długi, na procent niesłychany , gdyż rokuią sobie z wygraney nay- Większe korzyści. Niebyłożby to dobrze , i słusznie, żeby maiątek w ręku ich zdzierców będący , w tey stanowczey chw ili, dał tym potrzebnym. ja k ą potrzebną c ząstk ę, na przyszły porachunek, lub czyli nieinożnaby za wydanynt bonem do o- gólney kassy część takowych zbiorów zabrać? ^Jeżeli obecna chwila nie iest pt>te- m u , aby się zaymowąć ścislem badaniem , popełnionych lu p ieztw , lub niezłożo- nych rachunków , z grosza publicznego; nie powinno to nas odstraszać, od zabez
pieczenia m a ią tk u , i osoby obowiązanych do zdania sprawy;
Zabezpieczenie się to, gdzie są księgi hypoteczne, i B ank na przyięcie do skła
du precyozów, nie iest, tak trudne, iak się zdawać może, mniey z tem obeznanym.
Już mogło być dawno zrobione, i ieszcze może nastąpić. Jeżeli zatrudnienie się tem r w obecnym m om encie, w ielu 'zd aw ać śię m oże, nietnęzkiem ;. posłuchaycie- moiey rady, może nie wcale p\istey. Zclaymy ten-intereś na kobiety, ie st on pilny, gdyż w in n i tym czasem niepróżnuią; owszem dobrze oni przem yslaią, nad zatar
ciem śladów , dowodów', i ukryciem , łub uronieniem m aiątku.’ Dli; kobiet przysta
nie to le.piey , iak formowanie pro i ek t o \v'a nycli lnifców Sarm atek. W narodzie w ól- r.jm i kobiety winny mieć udział, w sprawach publicznych. Czytaliśmy niedaw no, ich szlachetną petycyę do parlamentu angielskiego w,tey m ierze podaną. Gdyby też ic h pierwsza czynność niebyła zupełnie d o sk o n ała, pam iętajm y o tey starey przy
powieści : ze lepsze iest coś ia k nic.
Pozostaje mi teraz w ykazać, którO to są m aiątki, co ulegaią takowym zabez
pieczeniom , a z tych naprzyklad przedstawię niektóre:
J. Pierw sze mieysce winien trzymać Newaehowicz. Izba obrachunkowa iuż obie
c a ła , i złoży Wyrachowanie,' choć przybliżonym sposobem, pretensyi do nipgo.
2. M aiątek byłego Prezydenta WOydy, i iego spolników z wielu kass odpowiadać winien. Budowle, b r u k i, 'kwaterunek*, lom bard, m ost, monopolium handlu w ołow ego, festy koronacyyne i tym podobne szty przed iego wierne ręce.
Smolnikami iego są:, ; ’ . a ) Czarnecki K w aterm istrz. .
i j Wszyscy Ławnicy i Kom m issarze ł in n i'd o urzędu municypalnego należący, . niewyłączaiąc szw'aycara, czyli m urgrabiego, którzy z nędzy przyszli do pię
knych pałaców i ogromnych kapitałów,
c) Były M inister Hr.-M ostowski iest solidarnie odpowiedzialny za tc kassy, gdyż do niego należał* żądać, aby corocznie-składane były rachunki publiczności, co wszakże z ie g o ^ in y nienastąpiło.
■3. M inister X- L ubecki rachować się w inien, js sprzedanych Dóbr narodowych, szczególnie ty ch , co z wolney ręk i sprzedano.
4, Roźniecki iL ubow idzki odpowiadają za Birnbauma i podobnych oprawców, przez siebie używanych.
5. Były Badca Stanu Sum iński winien zapłacić cło i karę defraudaeyyną, za spro
w adzane przez siebie pocztą , w ciągu swoiey służby, towary z zagranicy, na swoip kor.toŁ tak na handeiek, i;ik na prezenta dla osóbsobie pomocnych. Za fe tt>wary, iako należące do zakazanych, lub wysoko oclonych nie płacił on nic.
Ilość pakietów rachunki pocztowe wykażą. N ieinyślcie, że żądane zabezpie
czenie ieśt skutkiem iakiey nienaw iści, osobistości, lub stronnictwa, owszem prawo Sejm owe zdania 13 Czerwca 1025 w Art: 9 pod N. 9, stanowi przy- w iley najnaintku urzędników i kassyerów, za wszelkie pretensye, z ich urzę
dowania pochodząc*: - J. S .
D zienniki ogólney sprawie oyczystey poświęcone, iakkolw iek zaymuią się Tiaywięcey obecnerffi wypadkami odradzaiącey się Oyczyzny, chętnie zapewne przyj
mować będą iffragi i żale współbraci sw oich, po*l iarzmem arystokratów f odro- duyeh ziomków ) na kuźni trzech a szczegolaiey iednego Despoty ukułem , ję c z ą cych. Sprawa' iednego iest sp raw ą: w szystkich, sprawa Poiska iest udziałem w szystkich P o la k ó w p rę d z e y czy późniey droga M aika z grobu powstanie i żyć n a nowo zacznie ; do życia, zaś organicznego potrzeba'wszystkich części ęia ła , ina- czey takowe długo potrwać nie może , cała zatem Folska pows,tać a ożywiona ie
dnym duehem , iedno ciało tworzyć musi — Jakkolw iek zamiary te-względnie te
raźniejszych okoliczności z uwagi na stan i położenie współbraci pod obcą uzur- pacyą- zostających, może" byłyby ząw eześne, i główną sprawę paradiżniące, iednak przygotowania do tego zbawiennego dzieła z najw iększą energią i patryotycznym zapałem czynione bydź w in n y , ta k , ażehy za danem hasłem , Obywatele Pozna
n i a , Lwowa i K rakow a w iedney i teyze samey.chwili podawszy sobie dłonie bra
tn ie chorągiew wolności na mnrach swych zatknęli. — Takim zapałem ożywiona ie st c a ł a k rain a Rzeczypospolitej’ K rakow skiey, który, tein więsey się wzmaga, iin bardziey młot arystokratycznego Rządu stara się zagłuszyć patryotyczne uczucia Ł słodko brzmiące w ustach'm łodzieży pienia radości z odradzaiącey sic- oyczyzny.
Odezwy i korrespondencye członków teraźnieyszego pow stania, Mężów z m iłości oyczyzny i gieniuszu znanych, których imiona wiecznie w sercach naszych tk w ić b ę d ą , uspraw iedliw iaią spokoyny stan Rzeczypospolitey n aszej, do żądania ieh zastosow any;'— staraniem iednak naszem będzie obawę ich zaspokoić, i krok
■wyniknąć mogący na zasadzie ustaw1 kardynalnych krainy naszey i praw a naro
dów , uprawnić. <
. Przeięci zapałem m iłości oyczyzny, odstąpiliśmy od początkowey myśli na*
sz-ey > która iedynie iako prywatna do Redakcyi należy— wolność druku to święte prawo każdego narodu, ta iedyna oppozycya przeciw nadużyciom R ządu, i prze
wrotnym Urzędnikom , ta tarcza przeciw demagogii despotyczney, zapewniona pra
wami kardynalnem i, utw ierdzona niepodległością A kadem ii, wx>brzydłą cenzurę zamienioną z o sta ła , która toleruiąc zdania arystokratów z uymą sławy szlache
tnych i dobrze myślących dem okratów , i usprawiedliwiane przez nich na pozór nadużycia, publicznie rozniecać dozw ala, a głos wolnego Obywatela i prawego Po
laka nie tylko przytłum ia, ale na iaw w ydany, rozciągnieniem kary pieniężney, ledwo że nie aresztem osobistym nagradza.
Z tey więc przyczyny w odwołaniu się do początkow ej myśli naszey, niemo- gąc w krain swoim wynurzać publicznie żalów na oburzaiące codzienne wypadki, depczące prawa i porządek publiczny, niemogący równie tłomaczyć ustaw kardy
nalnych w sposób właściwy i dobru publicznemu odpowiadaiący — a tem samem roztrząsać mylne tyehże wyiaśnianie przez Rząd k raiow y, pod powagą trzech K o n sulów ( członków iedney i teyżc saniey lig i) kute. Mamy honor-upraszać Hedakcyi o udzielenie m ieyscaartykułom naszym w ten sposób; ażeby pododzielnym napisem
„R zeczpospolita K rak o w sk a” w porządku przesłania umieszczone bydź mogły.
'Towarzystwo P rsyiacioł Prawdy,
P iszą z K rakow a co> następnie:: „ L is ty pewne z W iednia donoszą, żę w no*
ey z w ilii na pierwsze święto w Wiedniu- obawiano się wybuchu rew olucyi, dla te
go warty podwoiono i ostre ładunki porozdawanot U nas wszystkie kobiety skubią szarpie. K uratoryę skasow ano, lecz natom iast nic lepszego nie utworzono, ponie*
waż wrócona R ada W ielka ma sobie dodanego Kommissarza Rządowego z w ładzą baszy Tureckiego; do tego obrany iest Senator Grodzicki bankrut naywiększy, człowiek nieprzyiazuy naukom , uw ażaiący, że lepióy palić JFaykę, aniżeli xiążkę czytać. Można być pew nym , że człowiek wyznaiący takie zasady, nie może mieć w ielkiey adhezyi w gronie uniw ersyteckim . Lecz mamy w Bogu nadzieię, że w krótce zniknie nasza arystokratyzm em pachnąca Rzeczpospolita. Opowiem ie- dno faktum dowolności: Goniec K rakow ski zaczął wyimować artykuły z gazet W arszaw skich, Senat zakazał ie drukować i Redaktora skazał na zapłacenie 3001 złotych; teraźnieysza Cenzura podobna do wypędzoney Łubkowskiego.
> X.-Adamski, przemówił niedawno w Kościele XX. Franciszkanów poHiszjr woyskow.ey w wyrazach wymownych, o potrzebach teraźnieyszych Oyczyzny. Oby wszyscy Kapłani przemawiali w tym duchu do pobożnych Chrześęian i Polaków*
gotowych wszystko poświecić w Świętćy sprawie.