• Nie Znaleziono Wyników

Pszczelarstwo w naszej rodzinie - Henryk Breś - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pszczelarstwo w naszej rodzinie - Henryk Breś - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

HENRYK BREŚ

ur. 1954; Janów Lubelski

Miejsce i czas wydarzeń Piłatka, PRL

Słowa kluczowe Projekt "Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", tradycje pszczelarskie, rodzaje uli

Pszczelarstwo w naszej rodzinie

Nazywam się Henryk Breś. Urodziłem się w 1954 roku w Janowie Lubelskim. Mój dziadek miał pasiekę, ale jak ja się urodziłem, to dziadek już nie żył, kilka uli zostało.

Ojciec ule sprzedał i musiałem zaczynać od początku. Pasiekę założyłem w 1980 roku, od jednego roja. Roja dostałem od kolegi i od tej pory powiększałem pasiekę. W tej chwili mam sto dwadzieścia rodzin.

Pracujemy z żoną i z synem. Gospodarzę na ulach warszawskich poszerzanych i od początku [na nich] pracowałem. Wszystkie ule warszawskie poszerzane kupowałem, mało robiłem, dlatego, że nie mam smykałki do stolarstwa. [Syn] skończył studia na Uniwersytecie Przyrodniczym, w tym roku skończył też [studia] podyplomowe, no i on się nosi z zamiarem, żeby teraz zmienić na ule nadstawkowe. Bo te ule, to już mam takie starsze, nie są już w takiej dobrej kondycji, wiadomo. Nie wiem, może syn teraz [zajmie się tym]. Ja sam nie dałbym rady wszystkiemu, dlatego, że prowadzę gospodarstwo rolne. Posiadam jedenaście hektarów ziemi jeszcze dodatkowo. [To już] za dużo obowiązków.

Data i miejsce nagrania 2016-06-29, Piłatka

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski, Piotr Lasota

Transkrypcja Agnieszka Piasecka

Redakcja Agnieszka Piasecka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Czym się różni - warszawski poszerzany, jak sama nazwa wskazuje, jest wewnątrz szerszy, czyli automatycznie ramka każda jest szersza.. Jest to około 24 centymetrów szerokości

Jedna trzecia została jeszcze po dziadku tych uli, bo to solidne, to kiedyś były robione z desek, naprawdę były wybierane, a reszta była dorabiana przeze mnie i przez ojca,

Zależy, której rodzinie, bo [zdarza się], że ograbią którąś rodzinę, też trzeba pilnować tego, żeby później z głodu nie spadły pszczoły. Pszczelarz się tak stara, że

Oni mają – Władek Krzysztoń, to ma już osiemdziesiąt lat, powyżej nawet, stary bardzo pszczelarz.. On taki przykładowy tutaj, najstarszy pszczelarz na

No i ta matka już, wiadomo, nie ma pszczół i jeżeli pszczelarz nie zadba o to, na wiosnę nie dopilnuje, nie wymieni matki na taką, która jest taka, jak trzeba, no to wtedy rodzin

W gminie Chrzanów jest najprawdopodobniej w tej chwili gdzieś około pięćdziesięciu osób, a w Wierzchowiskach, sąsiedniej gminie jest już w tej chwili, myślę, że około

Myślę, że może dziadkowie, może rodzice też mają pszczoły, ale są tacy, że też zakładają pasieki - no tam, może niedużo uli, pięć do, dziesięciu, bo jak pracuje

W tej chwili może są niemodne, ale już do tego się przyzwyczailiśmy, więc nie mam zamiaru tego zmieniać – zwłaszcza dlatego, że pozostały sprzęt jest do nich