• Nie Znaleziono Wyników

Odnalezienie wujka po wojnie - Hela Boudoukh - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Odnalezienie wujka po wojnie - Hela Boudoukh - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

HELA BOUDOUKH

ur. 1932; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lwów, okres powojenny

Słowa kluczowe Lwów, okres powojenny, komitet żydowski, Żydzi, odnalezienie wujka

Odnalezienie wujka po wojnie

Po wojnie koleżanka mi powiedziała, że już jest komitet żydowski, [gdzie] Żydzi się zwracają. Przyszłam do tej pani Olejnikowej, to już było więcej niż miesiąc po wojnie, i powiedziałam jej: – Pani Olejnikowa – ja jestem Żydówką. Powiedzieli mi, że tutaj jest komitet, ja bym się chciała wyjechać do Lublina i szukać [rodziny], bo umówiłam się z mamusią, z rodziną, że się spotkamy w Lublinie w domu babci. Jej pierwsza [reakcja]: – Ty jesteś Żydówką, Danka? Powiedziałam: – Tak. – Pewnie byliście bogaci. Mówię: – Nie. – Z pewnością byliście bogaci. To ja powiedziałam: – Tak.

Babcia i dziadek byli bardzo bogaci. – To odpisz nam jakiś dom. Powiedziałam: – Dobrze, dobrze. Poszłam we Lwowie do komitetu żydowskiego i się zarejestrowałam.

Powiedzieli mi, że wyjadą dwie grupy do Lublina. Ja się zapisałam. Ten pan, który mnie widział u tej koleżanki, ten, który był ukryty u tej koleżanki, sam był ze Lwowa, on już miał mieszkanie i u niego było dwoje dzieci, dwaj chłopcy i mnie zabrał, żebym mogła razem z nimi mieszkać. [Tam] czekałam na pociąg, na ten wyjazd do Lublina.

On miał [zakład] ślusarski, przyszła jakaś pani i zwróciła się do mnie: – Jak się nazywasz? Powiedziałam: – Hela Strasberger. – Skąd? – Z Lublina. – Helunia Strasberger? Ty mnie nie pamiętasz? Mówię: – Nie, przepraszam, nie. – Ja byłam twoją nauczycielką. To ja mówię – Nie. To [była] mojej kuzynki nauczycielka, pani Śpiewakowa z Lublina. – Jest jakiś Strasberger w Równem, myślę, że twój wujek żyje, dzisiaj w nocy mam wyjechać tam. Podaj mi, co ty wiesz o rodzinie. Zobaczymy, jak ja wrócę i ty tutaj będziesz jeszcze, to ja ci powiem, czy ktoś został. Powiedziałam imię matki, ojca, dziadka, babci, skąd i gdzie. Przyjechała z powrotem i powiedziała:

– Otóż to jest twój wujek. Przysłał mi pieniądze i [powiedział], że się spotkamy w Lublinie. Wyjechałam do Lublina.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-12-15, Hajfa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tak że być może w jakiś aktach takie coś leży, ale ponieważ nigdy nic się ze mną dalej nie działo, to być może to gdzieś poszło na przemiał.. Po wielu, wielu, wielu,

Podobno ten pociąg miał gdzieś jechać na wschód, wieźć jakieś towary i właśnie od tego się wszystko zaczęło. O tym słyszałem już w

Pamiętam, jak chodziłam zawsze z mamusią w święta, na przykład Jom Kippur, to jest dla nas bardzo ważne święto.. Mamusia brała dla mnie jedzenie i zawsze

On wziął córkę, a ja zostałam jako jego siostrzenica u tej pani Olejnikowej we Lwowie.. Pani Olejnikowa czekała, żeby on przyszedł

Weterynaria jest kierunkiem dosyć znanym z tego, że się lubi odstresować.. My byliśmy

Słowa kluczowe Monasterzyska, okres powojenny, rodzina, matka, Adela Krum, odnalezienie wujka, brat matki, ksiądz Tabaczkowski, fałszywa tożsamość, aryjskie papiery,

Dopiero jak wróciłem do domu, wyszliśmy z żoną –papież przejeżdżał przez Krakowskie Przedmieście, przez Plac Litewski i tu, gdzie w tej chwili jest McDonald’, tam

Bo ten wujek, który przedstawił się jako mój wujek, ten kuzyn mojej matki co mnie znalazł, to on mnie spotykał w Lublinie.. I kiedy ja przyjechałam tam, on nie spał w