N r. 5. Poznań, dnia 1. Lutego 1907,
Przedpłata
k w a r t a l n a
1 markę.
—•oo——
Numer pojedynczy 40 fen.
M I E S I Ę C Z N I K
p o ś w i ę c o n y p i e ś n i p o ls k ie j.
Redakcya i Administracya
Frjderykowska 9.
P rz e d p ła tę
przyjmują w s z y s t k i e urzędy
pocztowe i księgarnie polskie.
i
*
*
*
*
*
*
*
Największy Dom Towarowy.
K. Ifnatowicz, Poznań.
Konfekcya damska, Kapelusze damskie, Garderoba męzka, Kapelusze męzkie, Obuwie, Kalosze, Bielizna męzka, Krawaty,
Parasole, Laski, Futrzane towary,
Materye na suknie,
Jedwabie na suknie i bluzki, Płótna,
Stołowizna, Dywany,
Portyery, Firany, Chodniki, Linoleum, Ceraty, Kołdry, Pierze, Kwap,
Towary wełniane, Trykotaże,
Bielizna damska, Towary skórkowe, Towary krótkie, Artykuły piśmienne, Towary galanteryjne, Zabawki, Porcelana, Szkło, Emalia.
*
*
*
*
*
*
*
*
*
Polecamy
papierosy
„jtobec”
f a b r y k i
M. Droste
w Poznaniu.
wełniane i jedwabne
©©©© n a s u l i n i
Halki, firany, dywany
^ płótna
poleca w wielkim wyborze po cenach jaknajniższycli.
1. Miśkiewlcz, R ym k 77,
vis-a-vis odwachu, TJB8
31. P ie ś ń K irk o ra.
(Z opery ,,Goplana.“)
Słowa .). Słowackiego. Mel. Żeleńskiego.
Andm itę sortetiinesto. ,
=£8-3" i v — k - -fs - : h fc" nS--- 4 ^ ■* K
4 - P — =? - • - # - • • W . 9 4 ---
0 0-P— —_ - 0 — - -—7--- -P---
--- 0 « ---J— J— ^
Za ja - skó - łe-czk ą cią - g n ą mo - je o - czy, K ie - dy pod Za tw o - im c i-c h y m , ta - j e - m n i - c z y m lo - tern Spie - szę, spra
r g - fh - N - ■ A • K--- K--- . i i
m * = 4 --- -- 0--- J- *---J _ yS : S j — f -*-— * — i ^ $ = ? $ = i
ścia - n ą gniazd-ko u - le - pi - ła, Ci - che - go szczę-ścia o - braz tak u - - gnio - n y ce - lu, ja k wę - dro - wiec, Za k a-żd y m śle - dzę skrzy - deł tw o - ich
F $ = § -t— i i l —i— i — . - •• — --- s--- N- -K--- K * . N _ ■ . —m---~j—F * = = & iQ - ^ = b ; q s— =ts— — i --- ---
«---w t ^ .. ł 1 » 4 . . ^r~
- ro-czy, K re - ślisz mi w d u ■ szy o -b razszczę-ścia tak u - ro - czy, p ta - szy - no* ty zwro - tem, Gdzie ty m nie w ie-dziesz, ja - skó - łe - czko, gdzie m nie w ie- dziesz, ja - skó - łe-czko,
— ł— — h— *---^ --- h---f»— ---h— ---i— — i ---t---K---- -K—
mi - ła, po - wiedz,
* — i «---„ ---• p n - Czy wró - ci Gdzież o - kien
# *--- ser - cu spo - kój u - tra - - ka - m i błysz-czą dzie - wic
e — V. 0—---1 J - - co - ny, twa - rze,
: i i« • -
Czy zdo - ła
Wie-dziesz mnie
A ---
^ - 7 - 1 * • — * - 0 . f 0 k. s - - j - 1—
---V---t r ~ - 1 r ' w
---
— V—7 P
U V
---ży - cie speł - nić sen mój zło - ty, Czy po - znam kie - dy, szczę-ściem u - po - jo - ny, z s o - bą, tam m i w stą - pić ra - dzisz, O k ra - snych li - cach,czar-nych o - c z a c h m a - rzę,
— ) — »---!S — f — #•--- h--- is— h N i v » — 3 3 ---- i --- ]
— i---1--- 1 ---J—
Mi J a -
t ło skół
ści słod -kie ko czar - na,
* • 3 ? — 5 - J
cza - ry i piesz gdzie ty m nie pro -
- czo wa
----J---
-
---e
---\dzisz? ty-
32. A ry a.
Moderato.
-£-kK\Hł~ --- p - —i-— i- * 0 --- 1*— r- = £ = t— ł= fil. LzsL M j
-=i — i— ! 1— r — _ ' ■ p =3 1 i -
- J S1
.* - -l- i - — .
N ie bę - dę ja p a -trz a ł na kw ia - ty, bo zble-dną pa-chną - ce szkar - ła - ty, A
---[* — f - ■ 1---1
—- ■ 1... ■
s — - - J--- i --- w~-
■ f = t = fi- —J ---»— 3 = ^ —
. W---t =
ból, co wy - zie - ra z mej tw a - rzy, ja k szron zi - mny, kw ia - ty po - wa - rzy. N ie
- g = E = r - ^ l - 1 - - r * — - ¥ ^ \
bę - dę ja cho ■ dziłw dzień bia - ły, bo w n et by się chm u - ry ze - b ra - ły,
£ £ £ £
S k ry - ły - by słoń - ca blask zło - ty, u - m il - k ły - by p ta - sząt szcze - bio - ty,
i Wyj - dę w noc głu - chą i cie - mną,
ZSŻLwyj - dę n a ży - cie tu - ła - cze, H h H
> — f t---
f ---- p— — ---1 — p— 1
= £ = ź = = } =- p • .
h f e f c f c l--- r - f - - E3 = ' 1 3 ■ ■
a S j.... <5f.
-— -i .— •—-— ---- ś — E = J — s — —dJ N ad m ą nie - do - lą, na - de - m n ą w i- c h e r je - s ie n - n y za - pła - cze.
33. Oj do tej Kasi.
(Motyw ludowy.)
F- l —Ż— . f —— . --- K--- --- r — * — • >— j r. , \. "I ---1
m - 4 - 1 M f ---L t = d F ' ' — - t ~ =
Oj do tej K a - si, do tej, T y ko - n iu m a - sło - w a - ty,
m i ko - ra - le, i : py - szna ża - ba,
a zę - b y ja k szy - na - le.
u - bo - g a bę - dzie ra - da.
N ie wiedź m nie do bo - g a - tej, Bo - g a - ta
— 1--- r - 7 i p --- - -
* • I
P i o s e n k a d l a d z ia tw y .
34. Zabawa w piłkę.
Umiarkowanie.
- j j r t p ----fł--- h---- -fr---k--- i i---- |> ,N ^
—' ---*---*---•---J---J---J--- ==p- - p ---- $ p---l - • *---- #--- V---- h---- ' - q S ta - waj w ko - le, Ma - n iu dro - ga, R zu - caj pil - k ę so - bie,G dy od - bi - je j ą po - dło - ga,
— i---i ---^ # - - - _ ■
L p ! J---i -Jr 4 • ----«---a--- W 9 : t r U U--- U 1 = —t :
Chwy - taj w rą - czki o - bie, Raz, dwa, raz, dwa, tw a pi - le - czka ca - ca,
— t — r ~
t---h--- K — N— —1--- h--- *■
— - — ?— *— j ---i — Raz, dwa, raz, dwa, d
--- #--- _p--- 1--- ś--- , ---'—
a cie - bie po - w ra - ca.
2. T eraz w górę niech podleci, H ej, tam przy pułapie, U w ażajcie dobrze dzieci, Czy ją M ania złapie.
Raz, dwa, raz, dwa, tw a piłeczka caca,
Raz, dwa, raz, dwa, znów do ciebie wraca.
37
35, Szara Wisła.
Słowa C. D a n i e l e w s k i e g o . Muzyka P. L i n k e g o .
>--- *---7 - f ---1---- — \ T * -'i ( ■ , — -i— ---- i--- f ---r—‘
: -^5—4— --- -!---f— a- ' ---J--- 1---J _ —W,— o * - j .- ~s - i- ■■■ — Z k rza - k u ró - ży, czy przez bzy G łó w -k ę sw ą w y - chy - łasz ty, J a chcę
N a błę - ki - tnem nie - bios tle, G w iazd mi - lio - n y sre - brzą się, J a - koś
i schwy - cić o - braz ten, d z i-w n ie tę -sk n o drżą,
-G>—
W szy-stko m a - ra, w sz y st-k o sen, J a - kieś sm u - tne, cho - ciaż lśnią,
Choć we - so - ły Bo nim słoń - ce
---- 1---0--- : n ip = ---J--- -j---- —i—I---1--- f— » ---1—
t 7— 1 jZ ^ 1= , — L----*—--- 1--- = 3 --- — Si---j — ' 1 ' J • --- •— --- ;--- --- ---(---1---- ---W ---id--- - -- -G---4---- &2---• - w ko - ło maj,
ran - ny brzask
P ta - sząt śpiew n a - peł - nia gaj, Spło - szy ich sre - brzy - sty blask,
J e - d n a k ser - ce m o - je Z ga - sną, gdy tw ych o - czu
drży. S k ąd ten sm u - tek, skąd te łzy?
czar Bły - śnie, rzu - ci cza - rów czar.
Sza - r a W i - sła sze - pce z ci - cha ,
Szu - m ią list - ki, szu - m ią z ci - cha
m - i - « - — ----—H---- ---1— ) : m ^ --- — i— i i '- ' ~j ^ ■ ■ — i---- 1---
m n L
3* -F i " = 4 — ©— „— .z ? . J :— ®---«-—
O mi - ło - ści słod - kim śnie.
O mi - ło - ści słod - kim śnie.
N a jej brze - g u chło - piec w ż d y -c h a : L u - ba, A w drzew cie - n iu chło - piec wzdy - cha: L u - ba,.
■— ^ — _i.—
— . - 3 --- 1 A --- 1--- j - --- _ j _ _ ---1--- ---A --- 9 — 1 * ’ ■ 1= --- CS--- --- 0 --- a ---* --- - B f - J ;--- j--- !---
---m --- • £ = 3
p--- i ,
---® --- —!--- ---# --- K ---# - --- --- & --- 0 --- L _ --- — 0 --- ( _ _ _ --- | _ J
pójdź, ja pójdź, ja
ko-cham cię.
ko-cham cię. Szu - m ią list - ki, sze - pcą z ci - cha
O mi
O mi
ło - ści ło - ści
i =t= £ i - t L u - ba, pójdź, ja £ ko - cham cię.
L u - ba, pójdź, j a ko - cham cię.
słod - kim śnie.
słod - kim śnie.
N a jej brze - g u chło - piec w zd y -ch a:
A w drzew cie - n iu chło - piec w zdy-cha:
Allegrctto.
36. Jak pojedziesz.
1. J a k m
2. A 3. Za - 4. A
po - je - dziesz przez wieś, zdejm-że m a - gie - re-czkę, mo - j a m a - tu - siu, że - by - ście wie - dzie - li, raz by - ście da - li tę w a - szą có - re-czkę, ja k jej nie da - cie, to po - ża - lu - je - cie,
h J J - I ■ N N h ! I
—v
---k---p
---ir
u - kłoń się m a - tu - si, ja - kie - go - by - ście wy
a w po - sa - g u do niej bo le-psze - go dla niej
V m
i
39
> i ■ u k i ■
do - sta - mesz co - re-czkę, ze m nie zię - cia mie - li, zło - ta szka ■ ■ tu - łe-czkę, m ę - ża nie znaj - dzie - cie,
4
-£
-V-u - kłoń się m a - tu - si, ja - kie - go - by - ście wy
a w po - sa - gu do niej bo le-p sze - go dla niej
N h h J
> \> i \
do - sta - mesz co - re-czkę.
ze m nie zię - cia m ie - li.
zło - ta szka - tu - łe-czkę.
m ę - ża nie znaj - dzie - cie.
__ I ___ (S____N
Nasze towarzystwa śpiewu i ich zadania.
N asze T ow arzystw a śpiewu, idąc głów nie za przykładem T ow arzystw śpiew u inny ch krajów, p ie lęg n u ją wyłącznie śpiew chórowy. N ie m a wątpliwości, że n ad er p ięk ny je s t tak i śpiew, że głów nie n a fo zostały nasze T ow arzystw a założone, aby w popisach i w ystępach publicznych budzić interes dla piękna i śpiewu. T ow arzystw a śpiewu, uw zględniając tę zasadę i ćwicząc tylko pieśni czterogłosow e na lekcyach, służą w yłącznie życiu publicznem u, w ystępy publiczne oto ich cel główny.
Tym czasem w naszych sto su n k ach pow inny T o w arzystw a nie zapom inać o tem , że należy pracow ać n ietylko dla publiczności polskiej, lecz także dla dom u polskiego. Śpiew y czterogłosow e m ożem y w ykonyw ać tylk o wówczas, gdy jesteśm y wszyscy razem , cóż jednakow oż za pożytek m a z T ow arzystw a członek poszczególny, k tó ry np. uczył się d rugieg o lub trzeciego głosu? J e s t on członkiem K oła śpiew ackiego już od daw na, a p rze
cież sam , ani je g o otoczenie nie m a p ożytku ztąd żadnego.
Otóż wychodząc z tej zasady, że w naszych stosun kach pow inniśm y także p am iętać o dom u pol
skim w każdej naszej pracy publicznej, niechaj nasze Tow arzystw a uczą m elodyi pieśni członków, aby nie
ty lk o n a w ystępach publicznych było znać pracę Tow arzystw , ale także w domu.
K to u nas m a zająć się rozszerzaniem znajomości pieśni polskich? Otóż najłatw iej to uczynić może T ow arzystw o, gdzie je s t dyrygent, k tó ry z łatw ością jed n ę pieśń nauczy przy pom ocy naszego »Śpiewnika«
przez pół godziny.
senek i te k stu polskiego nauczą się n a pamięć. G dy członek znajdzie się n a większem zebrąniu, n a uroczystości^
familijnej, to tu taj je s t szersza sposobność do popisu, bo liczniejsze grono osób go słucha, śpiew ający znajdzie wdzięczność i słow a u znania od w szystkich, bo pieśń się podoba, gdyż tylko tak ie pieśni »Spiewnik« drufcuje^
k tó re ogólny znalazły poklask.
Śpiew ającego p y tają się, gdzie się tej pieśni nauczył; na p y tan ie to odpowiada, że w Tow arzystw ie, k tó re jak o nowość wprow adziło uczenie najnow szych pieśni polskich.
N ie ulega najmniejszej wątpliwości, że tym sposobem robi się T ow arzystw u w ielką reklam ę, bo in n i dowiedziawszy się o tem, chcą się także popisyw ać znajom ością now ych pięknych pieśni, przystąpią do T o w arzystw a. Uczenie pieśni jednogłosow ych je s t najlepszym środkiem zjednyw ania członków now ych T o w a
rzystw u, jednogłosow a pieśń zachęci członków do przybyw ania na lekcye, k tó re tym sposobem stan ą się nie- zw ykie ożywionemi. Pieśni te są też najlepszym środkiem do zachęcenia pań naszych do lekcyi, bo Polka szczególnie lub i śpiew i pieśń polską, wiedząc o tem doskonale, że now ą pięk n ą pieśnią zdobędzie sobie naj
łatw iej sym patyę.
D la tego m usim y uczyć pieśni wyłącznie now ych i nieznanych i na tem p oleg a różnica i zalety naszego »Śpiewnika« od innych, k tó re zachow ują w pam ięci pieśni dawniejsze.
Radzim y w szystkim naszym T ow arzystw om zrobić próbę w nauce pieśni nowej, a zaręczam y za skutek. Pieśń po lsk a posiada czar niezrów nany i ona nam przynęci now ych członków i um ożliw i pracę na polu śpiewu.
Zjazd okręgowy Towarzystw śpiewackich.
Poznań-Jeżyce. T ow arzystw o śpiew u »Halka« urządza dnia 30 czerwca b. r. zjazd okręgow y k u uczczeniu 15-letniej rocznicy istn ien ia Tow arzystw a.
Poniew aż w ym ienione T ow arzystw o p rag n ie ja k najliczniejsze grono i pozaokręgow ych Tow arzystw w d niu tym pow itać; podaję tę k ró tk ą wiadom ość ju ż dzisiaj, zanim osobiste zaproszenia w ysłane będą, ażeby T o w arzystw a m ogły podjąć stosow ne uchw ały i ja k najliczniej staw ić się n a zjeździe, by w ten sposób okazać ścisłą łączność w szystkich Kół śpiewackich.__________________________________________________________________
Wydawca i redaktor D y o n i z y K r ó l i k o w s k i w Poznaniu. — Czcionkami Drakami i Księgarni św. Wojciecha. G-. m. b. H. w Poznaniu-
K ł r t chce być zdrowym, m ech sprow adza
« \ l v / czyste, bez dom ieszki sztucznego alkoholu,
odstale i smaczne
WIM) GdlNO-WEElEISKIE
(Jedyny zdrowy trunek dla rodaków)
od starej, renom ow anej firm y:
1859°r.ej A. P F I T Z N E g 1859°rJ
w Poznaniu i w Mad pod Tokajem
przy Starym R yn ku 6, W ła s n e winnice i wytłocznia.
■I Bliższe szczegóły w cennikach.
w materyaeh krajowych i zagranicznych
n a po rę jesien n ą i zim ow ą nadeszły w w ielkim w y borze
Pozsań. W. Frąckowiak,
Pracownia eleganckiej garderoby męskiej.
Przewielebnem u Dncliowieustwu polecam znane z dobrego kroju
rewerendy I pfaszsze.
»
T i
1 ' 1 wszelkiego rodzaju wyko-.
ńuję gustownie i t a n i o .