Szkoła Podstawowa przy Alei Długosza - Maria Salasa - fragment relacji świadka historii [TEKST]

(1)

MARIA SALASA

ur. 1943; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Szkoła Podstawowa przy Alei Długosza, nauka w szkole podstawowej, dzieciństwo

Szkoła Podstawowa przy Alei Długosza

Do szkoły schodziło się do ulicy Północnej, później Lubomelska, Czechowska, Króla Leszczyńskiego i już Długosza. A w lecie jako dzieci robiłyśmy sobie skrót przez łąki, w rzeczce było parę kamieni, to się przeskakiwało rzeczkę i do ulicy Snopkowskiej chyba było takie przejście. Jak ja chodziłam, to szkoła była w baraku, to był parterowy budynek, było 5 izb klasowych, pokój nauczycielski, duży korytarz, na którym odbywały się apele, akademie, czasem w zimie gimnastyka, bo nie było sali gimnastycznej. W butach chodziliśmy, ubrania się wieszało w klasach. Ta szkoła istniała do 1957 roku, bo jak skończyłam 7 klasę, to wtedy ten barak został rozebrany i zaczęli budować tą szkołę, która teraz istnieje.

Moją pierwszą wychowawczynią byłą pani Janina Królikowska, do klasy chyba 5.

Później był wychowawcą Sławomir Bujnowski, to była 6-7 klasa. Matematyki uczyła nas pani Pichuta. Jeszcze był pan Hieronim Moszczyński, on geografii uczył. Pani Garbacka była. Takie nazwiska mi utkwiły w pamięci.

Byliśmy zżytą klasą, bo pamiętam, że na zakończenie to płakaliśmy, jak żeśmy się rozstawali. Jak żeśmy się żegnali, mieliśmy taki wieczorek, taka trochę zabawa. To już była siódma klasa, ale i wcześniej. Wycieczki wtedy – do Warszawy była wycieczka, do zoo. W Lublinie do cyrku się chodziło. Wtedy nie było takich wyjazdów, może te rodziny były biedniejsze, to nie było za co organizować. Byłam na obozie aktywu harcerskiego w 1956 roku w Terespolu, to były dzieci też i z Krasnegostawu, i z Izbicy. To był taki mój pierwszy dłuższy wyjazd. Pamiętam te przyjaźnie zawarte na tym obozie.

(2)

Data i miejsce nagrania 2018-07-18, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski