"Hipolit Dębicki. Artysta polski
wojownikiem o demokrację w
Rumunii i Bułgarii", Tatiana
Dymitrowa Lilianowska, "Przegląd
Artystyczny", R. 1950, nr 1-2 :
[recenzja]
Ochrona Zabytków 4/3-4 (14-15), 228
przez krakow skiego arty stę , tego co mógł usłyszeć o k aseto n a ch i głow ach w A rco di Trionfo. G łów ną różnicę m iędzy obu zabytkam i stanow i to, że w N eapolu kasetony um ieszczone są na sklepieniu, n a luk u , zaś n a W aw elu na p łask im stropie. W obec żywego z a in te re sow ania się w N eapolu astrologią m ożna się zapytać, „czy tw órca głów w n ea p o li- ta ń sk ic h k aseto n ach nie p rze d staw ił w nich sym bolicznie sk le p ie n ia n ieb ies kiego usianego gw iazdam i i isto t zam ie szkujących m iędzygw iezdne p rzestrzen ie, czy nie p ersonifikow ał cnót i w a d lu d z k ich“. P odobnie mogło być i n a W aw elu. Ja n B i a ł o s t o c k i , J a n B reu g h el a P olska (s 322—323) — A u to r zestaw :a kilka w zm ianek źródłow ych o dostaw ach obrazów J a n a B reughela dla W azów w Polsce.
S tan isław L o r e n t z , L ist V. B renny do S tan isław a K ostki P otockiego (s. 324 —329, il. 1—2). A u to r p u b lik u je p eł ny te k st nieznanego listu B ren n y z r. 1789 z P e te rsb u rg a do St. Potockiego, z a w iera jąc y d okładne in fo rm ac je o p r a cach a rty sty w pierw szych la ta c h po przybyciu do Rosji (Paw łow sk, pałac
K am ienoostrow ski).
Kr o n i k a :
Z aw iera trzy nekrologi zm arłych o s ta t nio h istoryków sztuki polskich: ś p. W i tolda K ieszkow skiego (St. Lorentz), ś. p. Józefa Jodkow skiego (St. H oppe) i ś. p. J a n a Ż arnow skiego (T. M ańkow ski) (s.
330—335).
PRZEGLĄ D ARTYSTYCZNY R. 1950. Juliusz S t a r z y ń s k i , R ealizm k r y tyczny A lek san d ra G ierym skiego (nr
1—2, str. 8— 12, il. 6) — G ierym ski — realista obiektyw ny — zdaw ał sobie spraw ę z niew ystarczalności w y ra fin o w anych środków im presjonizm u dla w y rażan ia hum an isty czn ej treśc i dzieła. K ierunek ten, ja k jego polski odcień
(P odkow iński, Pankiew icz) z n a jd u je p rz e ciw staw ienie w sztuce G ierym skiego
(„C hłopska tru m n a “, „Pejzaż z trzem a drzew am i“ , „Snop zboża“). D zieła jego, mim o późniejszego załam ania i klęski są dla n as w spaniałym źródłem w z ru szeń i k o n fro n ta c ji w poszukiw aniach n a rodow ych źródeł realistycznej trad y c ji m a la rstw a “.
T atian a D ym itrow a L i 1 i a n o w s k a, H ipolit Dębicki. A rty sta polski w o jo w n i
kiem o d em o k ra cję w R um unii i B u łg arii (nr 1—2) str. 13—16, il. 4). — A u to rk a w ydobyw a z zapom nienia św ie tn e k a ry k a tu ry polityczne a rty sty z la t 1869 — 1872 i 1876—8, p ełn e m yśli p a trio
tycznej i postępow ej.
Ja n u sz B o g u c k i O M atejce (nr 3—4> str. 4—10, il. 8). K om pleks treścio wy, w idoczny w dziełach M atejki ma sw e głębokie uzasadnienie ideowe i k la sowe. Tw órczość M a tejk i je st ożyw iona teo rią społeczno-w ychow aw czą. E lem en ty realisty czn e M a tejk i u le g ają zm ąceniu i zag m atw an iu przez elem enty idealisty - czn o -irracjo n aln e. M atejk o je st nieśw ia dom ym ale n ie m n ie j tw órczym poprzed nikiem sztuki naszych czasów.
Józef E d w ard D u t k i e w i c z , W it S tw osz (nr 5—6, str. 3—12, il. 10). O ł ta rz M ariacki je st najw iększym i n a j b ardziej postępow ym dziełem m istrza. S ztu k a Stw osza w y ra ża treść ogólnoludz ką. Tym zbliża się ona „n a odległość w yciągnięcia ręki do naszej epoki“ .
M ieczysław P o r ę b s k i , F orm alizm w Polsce w obec trad y c ji narodow ej (n r 7—8—9, str. 29—36, Łl. 9). P ierw szy e ta p form alizm u to im presjonizm k tó ry
je st b ie rn ą re n tie rsk ą k o n te m p la cją zja wisk. T ra d y c ja ja k o ciąg ideowych i tw órczych dośw iadczeń p rze stała dla niego istnieć. Z astąp iła ją pogoń za egzo ty k ą i urojeniam i. W Polsce etap y fo r m alizm u w y zn a ją: ekspresjonizm , fo r m izm (1917—22) i abstrak cjo n izm . O d m ianą kosm opolitycznej pogoni za egzo ty k ą był „w ielki styl n aro d o w y “, zw ra cający się do średniow iecza i sztuki lu dow ej, ch a ra k te ry z u ją c y się ze w n ętrz ną stylizacją bez głębszego w niknięcia w istotę treści. A le n a jb a rd z ie j polską odm ianą form alizm u był n ie form izm i abstrakcjonizm , lecz „kapizm “, szcze gólnie niebezpieczny przez sw ą ko m p ro - misowość, specyficzną zachow aw czość ap elu jący do bezideowego „g u sto w an ia“ i odw ołujący się do k ry te riu m „pozio mu a rty sty cz n eg o “, opanow ujący opinię
p u bliczna i w arto ścio w an ie dzieł pod kątem w idzenia form . M om ent d zisiej szy dom aga się zm iany spojrzenia na m a larstw o polskie X IX w. S zerm entow - ski, K otsis, M ałecki, G erson, G iery m ski, a nie M ichałow ski czy R odakow ski w y su w ają się na plan pierw szy, „nie ty lk o dla w alorów form alnych, lecz przede w szystkim dla w a ru n k u ją c e j te w alory rzeteln ej realisty czn ej o b se rw a cji, czujnie re je s tru ją c e j przem iany, ja k ie w koło zachodzą“.
ROCZNIK K RA K O W SK I T. X X X II 1950 zesz i
S tefan S w i s z c z o w s k i . G ródek i m ury m iejskie m iędzy G ródkiem a W a w elem (s. 1—44, il. 32). P ełn e re z u lta ty b ad a ń ogłaszanych przez au to ra dotąd fra g m en tary cz n ie (Spraw . K. H. S. IX, 1948, s tr 177—9; por. „P rzegląd“ w „O ch ronie Z ab.“ II, zesz. 3/6, str. 138). P rz e d