• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 12, nr 33 (592).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 12, nr 33 (592)."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

UWAGA KONKURS

DO WYGRANIA PEŁNY KURS PRAWA JAZDY

UWAGA CZYTELNICY!

SZCZEGÓŁY NA STRONIE 6

TYOOONIK

Rok XII Nr 33 (592) 13 SIERPNIA 2003 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232-4035 cena 2 zł (w tym 7% VAT)

BIURO OGŁOSZEŃ DROBNYCH

czynne również w sobotę 16 sierpnia w godz. 9.00 - 13.00

ZAPRASZAMY

RACIBÓRZ

Prawo czy absurd?

Kolejny raciborski radny, zdaniem wo­

jewody, radnym już nie jest. Tym razem chodzi o Marię Wiechę, dyrektorkę Cen­

trum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa oraz Centrum Rehabilitacji Osób Niepeł­

nosprawnych. Zainteresowana uważa stanowisko wojewody za absurdalne.

Wojewoda śląski Lechosław Jarzęb- ski uznał, że radna Maria Wiecha (do­

stała się z list Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej z 304 głosami, co było czwartym najlepszym wynikiem, pełni funkcję wiceprzewodniczącej Rady) nie jest już radną miejską z po­

wodu naruszenia przepisu art. 24 f usta­

wy samorządowej, który zakazuje kie­

rowania działalnością gospodarczą z wykorzystaniem mienia gminy. Zda­

niem wojewody działalność taką pro­

wadzi podległe Caritasowi Centrum Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przy ul. Rzeźniczej (placówka ma przedszkole dla dzieci upośledzonych, warsztat terapii zajęciowej, gabinety re­

habilitacyjne, działa w jej murach także Raciborski Fundusz Lokalny), którego M. Wiecha jest dyrektorem, niegdyś społecznym, dziś etatowym. Dokładnie chodzi o świadczenie odpłatnych usług zdrowotnych, pobieranie opłat za wy­

żywienie podopiecznych i posiłki wy­

dawane osobom z zewnątrz.

Dokończenie na stronie 2

CO TYDZIEŃ NOWE OFERTY

Zatrudnimy do pracy w Holandii pracowników

z paszportem UE.

Zapewniamy:

• bardzo dobre warunki socjalne

ubezpieczenie

• wysokie zarobki

• opiekę polskich przedstawicieli

Kontakt E.L.S.:

Gliwice,

Leśnica,

Opole,

tel. 032 tel. 077 tel. 077 077 tel. 077 tel. 032 032

Przechód,

Racibórz, ul.Drzymały 9

Strzelce Opolskie, teł.077 077

/ 3353112 / 4635610 / 4425436 / 4537949 / 4312638 / 4153418 / 4153291 / 4401828 / 4401829

E-L-S

European Labour Seroices Sp. z o.o.

www.praca-w-holandii.pl

MIESZKO SA

Dokończenie na stronie 5

tołam

Gliwice, ul. Zwycięstwa 14,

I piętro pok. 12 tel. (32) 33 26 400

Opole, ul. Niemodlińska 11,

tel. (77) 474 68 08 Podczas pracy w aparacie poli­

tycznym ówczesnej przewodniej siły narodu nie piłem co rano krwi niemowląt - pisze Romuald Sam- lik w liście de redakcji.

CZYTAJ STR. 4

zamówienia przyjmujemy tel. 410 20 28 lufa osobiście Nędza, ul. Sportowa 13 (obok boiska)

Gorzki posmak słodyczy

Niespodziewany regres w przychodach ze sprzedaży i duża strata netto - tyle można wyczytać z raportu finansowego Mieszka za drugi kwartał tego roku.

Niedawny lider polskiej branży cukierni­

czej przeżywa kryzys. Ogromne inwesty­

cje, ale i przez to ogromne długi. Do tego kłopoty ze sprzedażą produktów. Czy raciborskiego producenta słodkości cze­

ka gorycz rynkowej porażki?

W pierwszym półroczu sprzedaż Mieszka, największego rodzimego producenta słodyczy, wyniosła 71,72 min zł. W analogicznych okresie roku poprzedniego było to 71,77 min zł.

Taki wynik oznacza, że raciborski producent stracił dynamikę wzrostu sprzedaży, której jeszcze nie tak daw­

no zazdrościły mu konkurencyjne za­

kłady w branży, głównie krakowski Wawel i bydgoska Jutrzenka. Kiedy one miały kłopoty, Mieszko brylował na rynku zdobywając coraz większe udziały. Dziś sytuacja się zmieniła.

Spółka musi już nie tylko bronić swej dawnej pozycji, ale ją odzyskać. Bez wzrostu sprzedaży może bowiem po­

paść w poważne kłopoty finansowe, bo nie będzie w stanie zarabiać na sie­

bie z podstawowej działalności.

(2)

■ INFORMACJE ■

RACIBÓRZ

Po raz kolejny rusza MECENAT V - program stypendialny Racibpr- skiego Funduszu Lokalnego. Adre­

sowany jest do utalentowanej mło­

dzieży gimnazjów, szkół średnich oraz studentów studiów dziennych pochodzących z rodzin o trudnej sytuacji materialnej. Wzór wniosku można pobrać w siedzibie RFL przy ul. Rzeźniczej 8 w poniedział­

ki, środy i piątki w godzinach od 10.00 do 13.00 od 15 sierpnia.

Szczegóły pod numerem telefonu 418 15 92.

5 sierpnia w Starostwie Powia­

towym odbyło się spotkanie władz powiatu raciborskiego z przedsta­

wicielami Śląskiego Oddziału Wo­

jewódzkiego Narodowego Fundu­

szu Zdrowia w Katowicach. Fun­

dusz reprezentowali: Agnieszka Orlikowska - naczelnik Wydziału Analiz Ekonomicznych i Medycz­

nych oraz Mariusz Nowak - pełno­

mocnik Dyrektora ds. Zabezpiecze­

nia Świadczeń Zdrowotnych i Wdrożenia Jednolitego Systemu Kontraktowania. Tematem spotka­

nia była możliwość realizacji trans- granicznych programów ochrony zdrowia z wykorzystaniem dostęp­

nych programów pomocowych Unii Europejskiej.

24 sierpnia Ośrodek Sportu i Rekreacji w Raciborzu, Uczniow­

ski Klub „Siódemka” oraz NSZZ Solidarność przy Komendzie Rejo­

nowej Państwowej Straży Pożarnej zapraszają miłośników rowero­

wych wędrówek na IV Rodzinny Rajd Rowerowy. Start o godz.

12.30 z ul. Nowej. Zgłaszać można drużyny minimum dwuosobowe do 22 sierpnia pod numer telefonu 415 37 17 lub bezpośrednio przed star­

tem.

Raciborscy samorządowcy wró­

cą do pracy w połowie sierpnia. Se­

sja Rady Powiatu odbędzie się do­

piero 26 sierpnia, zaś miejska dzień później. Około połowy miesiąca radni zbiorą się na komisjach, gdzie zostaną przedyskutowane projekty uchwał.

W Oborze może dojść do nie­

szczęśliwego wypadku - donosi je­

den z naszych czytelników. Na ma­

łej skoczni narciarskiej ze stromym zjazdem, miłośnicy mocnych wra­

żeń urządzają sobie skoki na rowe­

rach górskich, często bez zabezpie­

czeń. Warto, by władze miasta, do których las należy, postawiły tu znak zakazu skoków lub szlaban.

Nowiny Raciborskie sp, z o.o.

Wydawnictwo Prasowe

i Redakcja:

47-400 Racibórz,

ul. Zborowa 4, tel. 0-32/415 47 27, 415 09 58; fax 0-32/414 02 60, e-mail: nr@wydawnictwolokalne.pl iDyrektor Wydawnictwa Prasowego

KatarzynaGruchot

iRedaktor naczelny Grzegorz Wawoczny iSekretarz redakcji Ewa Halewska i Redakcja techniczna

Paweł Okulowski

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.

Materiałów nie zamówionychnie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Raciborzu, w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Skład: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.

Druk: PRO MEDIA, Opole.

RACIBÓRZ

Prawo czy absurd?

„W świetle przedstawionych oko­

liczności faktycznych sprawy bez­

spornym pozostaje fakt zarządzania przez Panią Marię Wiechę działalno­

ścią gospodarczą z wykorzystaniem mienia gminy” - napisał wojewoda w piśmie do Rady Miasta. Przedstawi­

ciel rządu w terenie oczekuje, że gre­

mium zdominowane przez TZMR i RS Racibórz 2000 stwierdzi wyga­

śnięcie mandatu. Inaczej tolerowana będzie sytuacja, w której w podejmo­

waniu decyzji uczestniczy osoba nie­

uprawniona (M. Wiecha), co rzutuje na prawomocność uchwał. Konse­

kwencją może też być wniosek woje­

wody do premiera, by ten, w związku z naruszaniem przez Radę ustawy, zwrócił się do Sejmu o podjęcie uchwały o jej rozwiązaniu. Gdyby tak się stało, wówczas miasto zostałoby oddane pod zarząd komisaryczny.

Zdaniem zainteresowanej stanowi­

sko to jest absurdalne. CRON nie pro­

wadzi działalności gospodarczej, na której zarabia. Za usługi dla naszych podopiecznych płaci Narodowy Fun­

dusz Zdrowia, gmina lub Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełno­

sprawnych. Czy za taką działalność można uznać wydawanie dziennie 25 posiłków po 4 zł dla biednych ludzi lub pobieranie opłat od rodziców za wsad do kotła. Wojewoda nie chciał mieć więcej informacji. Dotrzeć do sedna.

Jego informacje były wyrwane z kon­

tekstu, przez co będę z nim polemizo­

wała - powiedziała nam M. Wiecha.

Przypomnijmy, że wedle wojewody radnym nie jest też jej przewodniczący Tadeusz Wojnar z RS „Racibórz 2000”.

Tym razem podstawą takiego stanowi­

ska jest fakt prezesowania w Nowocze­

snej, która prowadzi działalność gospo­

darczą i ma w użytkowaniu wieczystym gminne grunty. Docieramy do interpre­

tacji zapisu art. 24 f. Podejmujemy kro­

ki prawne zmierzające do wyjaśnienia sytuacji. Nikt z nas nie prowadzi dzia­

łalności gospodarczej powszechnie ro­

zumianej jako biznes na własny rachu­

nek, przez co ze stanowiskiem wojewo­

dy się nie zgadzamy - powiedział nam Tadeusz Wojnar.

Stwierdzić wygaśnięcie mandatu może Rada Miasta, którą kontroluje

Serdeczne podziękowania wszystkim za udział w uroczystości pogrzebowej

śp . K rzysztofa R udzińskiego

składa ojciec

Nowiny Raciborskie przepraszają Bernarda Rudzińskiego za niezamieszczenie w terminie (tj. 30 lipca) powyższego ogłoszenia.

CC

VIVAT

Przyjęcia i bankiety

Racibórz,uł. Fabryczna 6, tel./fax418-14-98,(+48) 502 556621, http://vivat.wwnet.pl, e-mail: vivat@wwnet.pl

Dokończenie ze strony 1

Maria Wiecha i Tadeusz Wojnar - zdaniem wojewody nie są już radnymi właśnie RS i TMZR. Oba ugrupowa­

nia zrobiły to jak na razie jedynie w stosunku do swojego niedawnego ko­

legi klubowego Wojciecha Ziajki, któ­

ry opuścił klub RS-u. Podstawą był fakt wynajmowania przez W. Ziajkę (zajmuje się prowadzeniem biura ob­

rotu nieruchomościami) gminnego lo­

kalu użytkowanego przy pl. Dworco­

wym. Sam zainteresowany w wymaga­

nym przez art. 24 f terminie przeniósł siedzibę swojej firmy do innego loka­

lu, ale nadal pozostał najemcą gminne­

go. Potem go wykupił dziś wynajmu­

jąc SKOK-owi. Wojewoda stwierdził jednak nieważność uchwały Rady uznając, że radny Ziajka nie prowadzi działalności z wykorzystaniem mienia gminy. Rada głosami RS-u i TMZR-u zdecydowała się zaskarżyć tę decyzję do Naczelnego Sądu Administracyjne­

go. W najbliższym czasie ma on orzec, kto ma rację w tym przypadku.

Kiedy podejmowano uchwałę w sprawie W. Ziajki, Rada odrzuciła jed­

nocześnie przygotowane przez niego i radnym Forum Samorządowych pro­

jekty uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatów T. Wojnara, M. Wiechy i Z.

Ciszka. Po tym fakcie sprawami nie podjętych uchwał zajął się wojewoda.

* Sprawa ma też drugie, zakulisowe oblicze. W czerwcu, podczas ostatniej sesji Rady, kiedy stanowiska wojewo­

dy nie były jeszcze znane, radny S.

Mika z RS-u oświadczył: Rodzą się

pomysły (...) jak pozbyć się tej koalicji większościowej w Radzie. Koalicji, która mimo wielu zabiegów w stosun­

ku do niej i do poszczególnych radnych (...) ma się coraz lepiej. Jednym z ta­

kich pomysłów, jak to głoszą niektórzy radni spoza RS 2000 i TMZR, to roz­

wiązanie Rady i wprowadzenie komi­

sarza. Mówimy już teraz o tych cho­

rych pomysłach, aby wyborcy wiedzieli jak jest traktowany ich demokratyczny udział w wyborach, jak jest oceniana wartość ich głosu i dokonanego wybo­

ru. Chodzi o konflikt Rady z SLD- owskim prezydentem Janem Osu­

chowskim. Radni większościowej ko­

alicji dają do zrozumienia, że w spra­

wie zaangażowali się politycy SLD.

Prezydent J. Osuchowski, przypo­

mnijmy, odżegnał się od dziaiań rad­

nych Forum skierowanych przeciwko prezydium Rady. W rozmowie z nami powiedział jednak, że współpraca z większością RS i TMZR „może być tylko lepsza”.

G. Wawoczny

RACIBÓRZ

Drugie śniadanie od gminy

Po raz pierwszy w historii organizo­

wanych przez magistrat akcji lato wpro­

wadzono bezpłatne dożywianie. Według danych OPS potrzeby w zakresie doży­

wiania dotyczą ok. 800 dzieci z uboże­

jących wciąż rodzin.

Pieniądzy poszukali w budżecie miasta jego rajcy. Wyselekcjonowano około 180 dzieci, kierując się sytuacją materialną ich rodzin. Codziennie przez całe wakacje w godz. 10.00 - 11.00 mogą one w czterech placów­

kach oświatowych zjeść ciepły posi­

łek. To wspaniała akcja, ale potrzeby

RACIBÓRZ

Miasto się układa

Miejski Zarżąd Budynków przedsta­

wił prezydentowi wykaz zobowiązań gminy z tytułu wpłat na fundusz remon­

towy wspólnot mieszkaniowych, w któ­

rych miasto jest członkiem. W latach 2000-2002 ratusz poprzez MZB nie do­

konywał z tytułu swojego udziału wpłat na ten fundusz. Dziś wiadomo, że zale­

głości te wynoszą 1,68 min zł. MZB nie ma środków by od razu pokryć długi.

Udostępnia wykaz zobowiązań dla każ­

dej ze wspólnot i proponuje wydłużenie okresu spłaty w drodze ugody. Sprawa ma być poruszona na kolejnej sesji Rady Miasta. Okazuje się bowiem, że bieżące regulowanie należności na fundusz re­

montowy spowoduje znacznie obciąże­

nie kasy MZB. Wykaz dostępny jest w siedzibie Stowarzyszenia Wspólnota Mieszkaniowa przy ul. Batorego 4/6c.

RACIBÓRZ

MDK

zaprasza

Młodzieżowy Dom Kultury rozpoczął już przyjmowanie zapisów do kół zain­

teresowań na rok 2003/2004.

Oferta MDK-u, placówki z sukce­

sami, powinna zainteresować utalento­

wane dzieci i młodzież. Dla piosenka­

rzy i muzyków czekają zajęcia z emisji głosu, koła akompaniamentu, gitarowe i wokalno-rytmiczne oraz znany ze­

spół wokalny Miraż, gdzie swoje pierwsze kroki stawiały Ania Wyszko- ni z Łez i Marzena Korzonek. Działać będzie również kółko taneczne (break dane, taniec towarzyski), dziennikar­

skie „Wycieraczka”, poetyckie, grupa Casus dla młodzieży starszej, koła ka­

baretowe, teatralne, recytatorskie z ele­

mentami gwary śląskiej, fantasy oraz literatury ekologicznej. Tradycyjnie będzie można również udzielać się w pracowniach plastycznych, rękodzieła artystycznego i fotograficznej. Działać będzie sekcja koszykówki i siatkówki.

Zapewniamy naszym wychowan­

kom udział w konkursach na szczeblu regionalnym, ogólnopolskim i mię­

dzynarodowym. Nie zabraknie warsz­

tatów ze znanymi artystami i muzyka­

mi - mówi Elżbieta Biskup, dyrektor placówki. Przypomnijmy, że do osób, które nader często pracują z młodzie­

żą w MDK-u jest znana z Idola Elż­

bieta Zapendowska. W tym roku do­

datkowo dojdą wymiany partnerskie z placówkami zagranicznymi, głównie z Czech. MDK będzie bowiem reali­

zował międzynarodowe projekty.

Wszystkie zajęcia rozpoczną się 1 września. Zapisy przyjmowane są co­

dziennie od godz. 8.00 do 15.00 w se­

kretariacie placówki. Informacji moż­

na też zasięgnąć pod adresem www.mdk-raciborz.pl.

(waw)

są znacznie większe. Jeszcze do nie­

dawna dożywianie dotyczyło dzieci z tzw. „patologicznych " rodzin. Teraz decydują o tym puste portfele rodzi­

ców bez pracy - zauważa Gabriela Fojcik, pracownik Sanepidu ds. higie­

ny dzieci i młodzieży, która z Mar­

kiem Kurpisem z magistratu 8 sierp­

nia skontrolowali punkty wydające posiłki. Były nimi SP 1, SP 2, SP 4 i SP 11. Funkcję „kuchni matki” pełni tu szkoła z Ostroga. Stąd posiłki są rozwożone dalej. Najwięcej dzieci przychodzi do SP 4 - średnio 53-55 na 60 zapisanych. Mamy tu nawet ma- luszki z przedszkola, które czasami4 karmimy - mówi Anna Karapuda, dy­

rektor placówki. Poza placówką z centrum, frekwencja w dniu kontroli wyniosła: SP 1 - 26 dzieci, SP 2 - 28 i SP 11 - 50. To takie drugie śniadanie dla dzieci. Wydawanie posiłków póź­

niej, przy słonecznej pogodzie byłoby pozbawione sensu. Dzieciaki myślą wtedy bardziej o basenie niż jedzeniu - twierdzi Marek Kurpis. Na dożywia­

nie w ramach akcji lato przeznaczono z miejskiej kasy około 6 tys. zł.

(ma. w)

1 PRACA ! PRACA 1 PRACA 1 PRACA ! Przedsiębiorstwo Remkol Sp. z o.o.

ul. Piaskowa 7 w Raciborzu zatrudni od zaraz pracowników w zawodach:

- ślusarz - spawacz - ślusarz-mechanik - blacharz Poszukujemy również pracowników na stanowiska

mistrzów posiadających umiejętności organizacji pracy i zarządzania grupą pracowników.

Kontakt telefoniczny: 410 03 84, 410 03 85

2

ŚRODA, 13 SIERPNIA 2003 r. NOWINY RACIBORSKIE

(3)

■ INFORMACJE ■

RACIBÓRZ

ZAMĘT W KABLU

Prawo zobowiązuje teraz operato­

rów kablowych do posiadania umów ze wszystkimi polskimi i zagranicznymi nadawcami. Za emisję jakiegokolwiek programu bez umowy grożą operato­

rom poważne konsekwencje prace i fi­

nansowe - tłumaczy Jan Hoszek, prezes Sat-Komu. Raciborski operator (ma około 7 tys. gniazdek) od ubiegłego roku jest kontrolowany przez TV Vec- tra (kupił udziały od osób prywatnych i Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowocze­

sna”). To ona negocjuje z nadawcami i kształtuje ofertę. Zdaniem prezesa dzia­

łalność pod skrzydłami Vectry ułatwia dziś życie Sat-Komu. Duży operator ma silną pozycję. Mały raciborski nadawca nie dałby sobie sam rady na rynku.

Obecnie trwają prace legislacyjne nad zmianą przepisów, które mają przywró­

cić tzw. koncesję ustawową, co - na po­

przednich zasadach - otworzy kablów­

kom HrntiA rlr,

ołerty o programy, które niedawni zni­

kły z sieci.

Vectra, podobnie jak wielu innych równych jej ogólnopolskich operato­

rów, w obecnym stanie prawnym ma kłopoty z takim ukształtowaniem ofer­

ty programowej, by zaspokoiła oczeki­

wania wszystkich widzów. Znikły sta­

cje niemieckojęzyczne, takie jak Sat 1, PRO 7, RTL czy DSF. Negocjacje z niemieckimi nadawcami są niezwykle trudne. Generalnie nie zależy im na polskim rynku. Kupując bowiem pra­

wa autorskie do emisji programów czy filmów muszą poszerzyć zakres praw dystrybucji na teren Polski. Ich rekla- modawcy zaś nie są zainteresowani naszym rynkiem. Podobnie zresztą dzieje się z nadawcami włoskimi, fran­

cuskimi czy choćby czeskimi. Stąd z naszej oferty znikła na przykład TV Nova - tłumaczy J. Hoszek. Trudne są też rozmowy z Eurosportem.

Cena, jaką żądą stacja spowodowa­

łaby wzrost abonamentu, a już dziś podwyżka ceny miesięcznie abona­

mentu (tzw. złoty pakiet) z 33,90 do 37

Ustawiają się chętni do kupna akcji Vectry (Kto kupi sieć kablową Vectra?

06.08.2003 www.wirtualnemedia.pl)

We wrześniu ma dojść do przetasowań w akcjonariacie sieci telewizji kablowej Vectra. Wiele wskazuje na to, że fundusze inwestycyjne BRE Banku chcą sprze­

dać posiadane 26 proc, akcji spółki - pisze Radosław Omachel w Puls Biznesie.

Jest coraz więcej chętnych na wejście do Vectry, jednej z największych sieci telewizji kablowych. Chęć kupna 26 proc, akcji już kilka miesięcy temu zgłaszała sieć Multimedia Polska, druga pod względem liczby abonentów (liderem jest LIPC z 1 min klientów). Według nieoficjalnych informacji, zainteresowane zaku­

pem są trzy fundusze inwestycyjne: lnnova Capital, Advent i Enterprise lnve- stors. Plany konsolidacji rynku snuje lnnova Capital, która ma w portfelu Śląską Telewizję Kablową, liczącą - według danych Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Komunikacji Kablowej - 50 tys. abonentów. Jeden ze scenariuszy przewiduje fuzję tej sieci i Vectry (po zakupie wspomnianych 26 proc, akcji). W dłuższej perspektywie powiększona Vectra miałaby zostać połączona z grupą dawnych kablówek Elektrimu - z Aster City na czele. Grupę liczącą 380 tys. abonentów (dane OIGKK) za 110 min EUR (486 min zł) kupiło w listopadzie 2002 r. konsor­

cjum funduszy Hicks Muse Tatę & Furst, Emerging Markets Partnership i Argus Capital Partners. Jeżeli udałoby się zrealizować te plany, to powstałby podmiot o zbliżonej do 1 min liczbie abonentów. Przedstawiciele lnnova Capital nie chcą komentować takiego scenariusza. Według innego, właściciele Aster City rów­

nież wezmą udział w przetargu na pakiet akcji Vectry. Jeżeli do tego w ogóle dojdzie. Fundusze inwestycyjne zarządzane przez BRE Private Equity kupiły 26 proc, akcji TVK Vectra za 130 min zł jesienią 2001 r. Nieoficjalnie wiadomo, że umowa inwestycyjna przewiduje prawo pierwokupu dla obecnych akcjonariuszy.

Poza tym po rynku krąży płotka, że nabycie akcji Vectry zaklepała już sobie konkurencyjna dla niej sieć Multimedia Polska. Marek Szeliga, prezes Multime diów, zaprzecza. - To bez sensu. Jeżeli BRE Bank będzie sprzedawał pakiet akcji TVK Vectra, to najwyższą cenę osiągnie w przetargu. Nie ma powodów, dla któ­

rych miałby z tego rozwiązania rezygnować - mówi prezes sieci Multimedia Pol­

ska. W całej sprawie jest jeszcze jeden niuans. Pakiet 26 proc., na który już teraz jest wielu chętnych, w praktyce nic nowemu właścicielowi nie daje. Żeby mieć jakikolwiek wpływ na politykę Vectry, potrzeba przynajmniej 30 proc, akcji - mówi jeden z analityków. Szum, jaki wzbudza zapowiedź sprzedaży akcji przez fundusze BRE, zaskoczył głównego zainteresowanego. - Jesteśmy zdziwieni tak dużym zainteresowaniem tym pakietem - mówi Krzysztof Stefaniak, rzecznik Vectry. TVK Vectra poszukuje inwestora finansowego. Zarząd spółki, na którego czele stoi Tomasz Węgrzyński, na pewno nie będzie chciał oddać kontroli nad spółką. Rynek telewizji kablowej jest dość atrakcyjny. Mimo rosnących nakła­

dów na tantiemy, wpływy z opłat (zwłaszcza za dostarczenie intemetu) zapewnia­

ją operatorom przyzwoite przychody.

...krytyk się nie boi - można powie­

dzieć po lekturze internetowego forum na stronie www Urzędu Miasta. Stro­

na zyskuje sobie czytelników, którzy często zabierają głos w sprawach waż­

nych dla miasta. Jeden z nich chcieli- byśmy zaprezentować.

Sat-Kom ma też w ofercie program własny, którego trzon stanowią

„Wiadomości raciborskie”. Lokalna telewizja dokumentuje bieżące wydarzenia, ma też bogate archiwum zł nie została przyjęta przez widzów - co zrozumiałe - z entuzjazme. Powrót licencji ustawowej, prawdopodobnie od 1 stycznia, otworzy drogę dla tych stacji do polskiego kabla. Bez niej włą-

_____L.j.___ inovcj i rii-

rosportu, na warunkach stawianych przez stacje, spowodowałoby wzrost miesięcznej opłaty o około 1/3. Cena wówczas zbliżona byłaby do oferty platform cyfrowych. To porównanie tłumaczy, dlaczego platformy są dro­

gie, a Sieci kablowej tańsze, choć te również muszą inwestować w sieci i zarabiać na swojej działalności.

Zdaniem prezesa Hoszka, obecna oferta blisko 50 stacji jest zadowalają­

ca. Vectra poszerza ofertę o nowe pol­

skie stacje. Jesienią w raciborskiej sieci ma się pojawić zdobywająca sobie po­

pularność TVN 24 - telewizja informa­

cyjna podobna do CNN czy Fox News.

Powrócił Discovery. Ta stacja ma dużą oglądalność. Myśleliśmy, że na tych terenach bardziej negatywnie bę­

dzie odebrany brak stacji niemiec­

kich. Tymczasem odnotowaliśmy większy odpływ abonentów po wyłą­

czeniu Discovery. National Geogra- phic nie wypełnił luki. Zrobiliśmy wszystko, by Discovery wróciło - tłu­

maczy prezes.

(waw)

RACIBÓRZ

Prawdziwa cnota...

FC8UM

No w y te mat Wszy stk i e terna ty 9 d pow i edz....Zaloguj i/..Ryertrecj« ;: Hasło

Lista wiadomości 0 - 0 z O Nie znaleziono wpisów

podyskutujmy Autor:janzraciborza Data: 30-07-2003

testem mieszkańcem Raciborzajuż od ponad 50 lat. Sprawy miasta sąmoimi sprawami. Niestetyod dłuższego już czasutrudno jestpowiedziećcoś dobrego o naszym mieście.

Mistosię starzeje,młodzierz z niego ucieka. Ubywa miejscpracy. Coraz więcej mieszkańców jedzie za pracą zagranicę. Niewidać oznak poprawy sytuagi.

si« fnxwiązywaniem tych problemów zajmująsięrozgrywkami wewnętrznymi.Nie ważne wizji rozwoju. Być może jużniedługo będą mieszkali tusamirenciściiemeryci stałs.ię miastembez perspektyw i

gdzieindziej. ''

Miastemrządziemeryt, zastępcą jestemeryt....oby miastoniemusiało przejść naemeryturę. Podyskutujmy o tym.

Tenwątekniemajeszcze żadnychodpowiedzi

Lista wiadomości0- 0 z 0 Nie znale ziono wpisów

ODPOWIEDZ NA WIADOMOŚĆ Twojedane

Imt</N'ck:

Dodaj nowy temat:

Temat: •

,,„J

R« podyskutujmy Treść;

Witryna „Forum” na urzędowej stronie www

| W,ri, odpwMifc ~|

podyskutujmy Autor: janzraciborza Data: 30-07-2003

Jestem mieszkańcem Raciborza już od ponad 50 lat. Sprawy miasta są moi­

mi sprawami. Niestety od dłuższego już czasu trudno jest powiedzieć coś dobre­

go o naszym mieście. Miasto się starze­

je, młodzież z niego ucieka. Ubywa miejsc pracy. Coraz więcej mieszkań­

ców jedzie za pracą za granicę. Nie wi-

RACIBÓRZ

Walczą o pieniądze

Władze powiatu wespół z posłami i radnymi wojewódzkimi zabiegają w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim o dalsze pieniądze na budowę nowego szpitala przy ul. Gamowskiej. Finanso­

wanie inwestycji odbywa się, przypo­

mnijmy, w ramach kontraktu regional­

nego. Władze samorządowe wojewódz­

twa, w tej kadencji zdominowane przez SLD, typują najważniejsze inwestycje

Salony LETA. Zaskakiwanie to nasza profesja!

Poznaj Nowego

Fiata Punto - na pewno Cię zaskoczy.

My zaskoczymy Cię jeszcze bardziej!

www.leta.com.pl

BBSB

[ĘTA

Twój dealer na lata

Racibórz, ul. Głubczycka 13, tel. 415 06 61 Rybnik, ul. Zebrzydowicka 90

sprzedaż, serwis, komis, Okręgowa Stacja Diagnostyczna, blacharnia - lakiernia, instalacje gazowe

dać oznak poprawy sytuacji. Co gorsza władze miasta zamiast zajmować się rozwiązywaniem tych problemów zaj­

mują się rozgrywkami wewnętrznymi.

Nie ważne jest kto ma rację, ale ważne jest to, że rozgrywki personalne przy­

słaniają inne sprawy. Racibórz stał się

miastem bez perspektyw i wizji rozwo­

ju. Być może już niedługo będą miesz­

kali tu sami renciści i emeryci oraz oso­

by, które nie potrafią sobie znaleźć miejsca gdzie indziej. Miastem rządzi emeryt, zastępcąjest emeryt ...oby mia­

sto nie musiało przejść na emeryturę.

Podyskutujmy o tym.

Ten wątek nie ma jeszcze żadnych odpowiedzi.

(w)

na Śląsku, na które budżet państwa, w miarę możliwości, przekazuje środki.

W Starostwie liczą na to, że uda się wy­

walczyć więcej niż wcześniej zakłada­

no. Mowa nawet o 30 min zł. Pieniądze pozwoliłyby dokończyć budowę bloku operacyjnego. Przypomnijmy, że w tym roku do nowego szpitala ma być prze­

niesiona reszta oddziałów z ul. Bema.

<H'J

Parking niedaleko Kobyli, przy zjeździe do Raciborza za Brzeziem, jest „świetną” wizytówką miasta.

Gdzie popadnie walają się tu śmie­

ci. Miejskie służby nie zubożeją je­

śli co jakiś czas odpady zostaną uprzątnięte. Inaczej wizję rozwoju Raciborza jako miasta przychylne­

go turystom będzie można włożyć między bajki.

Władze powiatu prowadzą roz­

mowy z Górnośląskim Bankiem Gospodarczym SA w Katowicach (ma oddział w Raciborzu przy ul.

Batorego) na temat uruchomienia ajencji w budynku przy ul. Klasz­

tornej 6 i przy pl. Okrzei. Klienci mogliby w nich dokonywać wpłat za dowody rejestracyjne i prawa jazdy oraz paszporty.

„Młody samorządowiec” - taki ty­

tuł ma mieć cykl szkoleń przygoto­

wujących młodzież powiatu racibor- drieon rln nrnfęsionalnei działalności społeczno-pubhcznej w samorzą­

dzie. Zaplanowano je na wrzesień-li- stopad. Przedsięwzięciu patronują poseł Andrzej Markowiak i starosta Henryk Siedlaczek. Organizatorami są: Europejskie Stowarzyszenie Inte­

gracji, Biuro Poselskie PO A. Mar- kowiaka, Starostwo Powiatowe i Stowarzyszenie Młodzi Demokraci - koło Racibórz. Finansowanie zapew­

niono m.in. z grantu Urzędu Komite­

tu Integracji Europejskiej.

Przestały działać łowiska ko­

mercyjne na Ostrogu. Nie udało się utrzymać hodowli pstrąga.

Na rynku księgarskim ukazała się obszerna monografia Zakładów Elektrod Węglowych SA autorstwa Kazimierza Skoczkowskiego. Naj­

starsza raciborska firma, która wie­

lu miejscowym rodzinom zapewni­

ła byt, wpisała się mocno w historię miasta. Monografia Skoczkowskie­

go to największe dotychczas dzieło dotyczące ZEW-u i jednocześnie najbardziej wyczerpujące. Cena w księgami na Rynku 60 zł.

„Racibórz jakiego nie znacie” - to tytuł albumu, który na rynku księgar­

skim ukaże się pod koniec sierpnia.

To nawiązanie do wcześniej wyda­

nych „Dawny Racibórz. Das alte Ra- tibor” i „Dawny powiat raciborski.

Der alte Ratiborer Kreis”. Tym razem jednak pokazanych zostanie blisko trzysta w ogóle nieznanych wcze­

śniej kartek prezentujących zaułki miasta, wnętrza starych hoteli i re­

stauracji, koszary i zakłady przemy­

słowe. Pozycja zostanie wydana w języku polskim i niemieckim.

Jeszcze *do końca sierpnia Mu­

zeum w Raciborzu zaprasza na wy­

stawę „Modele okrętów żaglo­

wych” Wolfganga Beracza z Raci­

borza. Autor wystawił osiem żmud­

nie wykonanych modeli starych ga­

leonów. W tym roku W. Beracz w swojej kategorii zdobył Puchar Eu­

ropy w Chorzowie. We wrześniu Muzeum organizuje wystawę ko­

walstwa artystycznego ze zbiorów własnych oraz - wraz z Instytutem Pamięci Narodowej - historyczną poświęconą wywózkom Ślązaków do pracy w ZSRR.

Raciborskie Towarzystwo Pa­

triotyczne zaprasza wszystkich ra- ciborzan na uroczysty apel w rocz­

nicę Cudu nad Wisłą, który odbę­

dzie się 14 sierpnia o godz. 18.00 pod pomnikiem Powstańców Ślą­

skich w Parku Zamkowym.

NOWINY RACIBORSKIE ŚRODA, 13 SIERPNIA 2003 r. 3

(4)

■ INFORMACJE ■

V/Jskrócie

W ramach tegorocznej akcji lato Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz TKKF Racibórz zapraszają w każ­

dy wtorek i czwartek w godzinach od 18.00 do 20.00 na „Bieg po zdrowie”. Zajęcia prowadzone są bezpłatnie. Organizatorzy gwaran­

tują opiekę pielęgniarską i ubezpie­

czenie. Zbiórka przy kortach teni­

sowych.

t

Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Raciborzu ogłasza konkurs fotograficzny „Wspomnie­

nia z wakacji”. Termin nadsyłania prac upływa 18 września 20(13 roku. Dodatkowe informacje moż­

na uzyskać w Wypożyczalni Głów­

nej MiPBP w Raciborzu ul. Ka­

sprowicza 12 lub pod numerem te­

lefonu 415 37 24.

❖ *

Górnośląski Zjkład Elektro­

energetyczny informuje, iż od 1 lip­

ca odczyty liczników przyjmowane

pvu iiuiiiviviii ICICIUIIU JUJ 0 606 codziennie w godzinach od 7.00 do 18.00. Klienci korzystający z tej formy rozliczania się za pobór podają stan licznika co dwa miesią­

ca od 15. do 25. danego miesiąca.

Rozliczenia poprzez rachunki osobiste w bankach (tzw. ror-y) proponuje swoim klientom Miejski Zarząd Budynków w Raciborzu.

Chętni wypełniają odpowiednią de­

klarację z podpisem takim, jak na bankowej karcie wzorów i dostar­

czają do MZB. Co miesiąc z ich konta będzie odciągana należność za czynsz.

NIKT NIE UCIERPI

Miejska oświata szuka oszczędno­

ści. Od 1 września zniknie kuchnia z SP 2 w dzielnicy Płonią. W nowym roku szkolnym posiłki będą tam do­

wożone z innej placówki.

Zmniejszyła się liczba żywio­

nych tam dzieci. Będzie ich od 1 września poniżej 50 a w takim przypadku nie mówimy już o sto­

łówce a jedynie o punkcie wydawa­

nia posiłków. Staramy się, by nikt nie ucierpiał z tego powodu - za­

pewnia Marek Kurpis, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Spor­

tu. Taniej dla miejskiej kasy będzie przygotowywać obiady w SP 1 (Ostróg) i dowozić do szkoły na Płoni. Z półtora etatu, który był w kuchni SP 2 miasto musiało „wy­

ciąć” 3/4, co oznacza dla jednej z kucharek tam pracujących utratę stanowiska pracy. WEKiS zapropo­

nował jej pół etetu w Przedszkolu 23.

(ma. w) Z BIBLIOTECZNEJ PÓŁKI W Wypożyczalni Głównej Miej­

skiej i Powiatowej Biblioteki Pu­

blicznej przy ul. J. Kasprowicza 12 są już m in.: „Zaginiona” K. Alvte- gen, „Selekcja naturalna: striptease męskiej duszy” B. Dare, „Czas wiedźm” M. i O. Diaczenko,

„Grzeczne dziewczynki idą do nie­

ba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą” U. Ehrhardt, „Gorzki ro­

mans” M. Nurowskiej, „Aniołek”

B. Pawlak, „Abbottowie prawdziwi i inne opowiadania” S. Miller, ,,Pippi i Socrates: filozoficzne wę­

drówki po świecie Astrid Lind- gren” J. Gaare, „Pewien uśmiech” i

„Witaj smutku” F. Sagan, „Pienią­

dze to nie wszystko” K. Michaels’a oraz „Przygoda fryzjera damskie­

go” E. Mendozy. Zapraszamy w poniedziałki, wtorki, środy, czwart­

ki i piątki od godz. 10.00 do 18.00.

RACIBÓRZ

Półmetek lotów

Zakończyli swój sezon lotowy hodow­

cy gołębi pocztowych z raciborskiego i okolicznych oddziałów. W sierpniu jesz­

cze tylko startować będą gołębie młode.

Śląski Okręg Katowice jest jednym z największych okręgów hodowców gołębi pocztowych na świecie. Nie bra­

kuje pasjonatów tego hobby dla wielu sportu - z tytułami mistrzowskimi i me­

dalami, zdobywanymi za dobre wyniki poszczególnych ptaków w zawodach.

Raciborski oddział - którego prezesem jest Stanisław Bachryj - i jego oddziały sąsiednie mogą się pochwalić sporymi sukcesami nie tylko z poprzednich lat.

W minionym sezonie lotowym pta­

ki z okolic Raciborza zaliczyły osiem startów krajowych i dwa zagraniczne z Niemiec. W niektóre dni bardzo szyb­

ko wracały, kiedy indziej zaś do gołęb­

ników trafiały po długiej przerwie - zdarzvjv sie

scenariusze dwóch lotow. Raz gołębie przyleciały szybko, za drugim czekano na nie do wieczora - prawdopodobnie z powodu złych warunków atmosfe­

rycznych leciało im się ciężej. Dokład­

ne wyniki przekazane przez Związek ustalą generalne klasyfikacje wszyst­

kich kategorii lotowych.

Jak gołębie radzą sobie w ogóle z nawigacją na trasie, wciąż nie wiado­

mo. Z obserwacji wynika, że ptaki dys­

ponują czymś na kształt kompasu ma­

gnetycznego. Czują natężenia pola ma­

gnetycznego, które w każdym punkcie kuli ziemskiej jest nieco inne. Ale teraz nawigacja wedle tej siatki sprawia co­

raz więcej problemów. Ptakom prze­

szkadzają sygnały radiowe, telewizyj­

ne, linie elektryczne - mogą one sku­

tecznie zmylić ich zmysł. Zdarza się, iż niejeden hodowca spotyka u siebie ob­

cego gołębia. Albo przystanął, żeby od­

począć, albo też się pogubi! i szuka swego domu nie tam gdzie powinien.

Okręg Katowice został parę lat temu podzielony na trzy strefy. Powodem były obserwacje, świadczące o tym, że ptaki z zachodniej strefy przylatywały zupełnie innym szlakiem niż te ze wschodniej. Z pozom to niewielka róż­

nica - ale istotna dla ptaków. Potrafiły na przykład z północy lecieć doliną Odry, a potem się rozdzielać - jedne już były u siebie, inne zbaczały na Kraków i dopiero z tamtego kierunku szły na Katowice i wschodnie miejscowości.

Hodowcy wypuszczają swe ptaki na dwa rodzaje lotów. Loty krótkie są dla sprinterów - pokonują trasę maksymal­

ną szybkością od 100 do 400 km. Po­

ważnym wyzwaniem są loty długody­

stansowe - najczęściej zagraniczne z Niemiec i Holandii. O tym, czy dany osobnik nadaje się na tak zwanego

„szpicera”, czy na „maratończyka”, musi zadecydować hodowca. Bo nie

Księgarnia SOWA

Skup i sprzedaż

PODRĘCZNIKÓW

UŻYWANYCH

Sprzedaż podręczników nowych ul. Długa 23, tel. 4181513, ul. Długa 29, tel. 419 01 71

jest rzeczą prostą pokonać dystans pra­

wie tysiąca kilometrów dla tak delikat­

nego stworzenia. Musi starczyć ptako­

wi nie tylko sił na lot do swego gniazda, ale i na dokonanie tego w jak najlep­

szym czasie. Aby ptak był szybki i wy­

trzymały, liczy się praktycznie wszyst­

ko - nie tylko pochodzenie od dobrego szczepu, zapewniające pule genowe po­

żądanych cech fizycznych i psychicz­

nych, tryb życia, wyżywienie, przygo­

towanie do startów wyczynowych. Ide­

ałem hodowców jest posiadanie jansse- nów - ptaków belgijskich braci, nesto­

rów hodowli gołębi pocztowych. Mają bowiem cechy, predestynujące je do osiągania dobrych rezultatów. Wyhodo­

wanie ptaka dobrego szczepu nie za­

pewnia jednak automatycznie gwaran­

cji, że będzie się zdobywać nagrody w lotach Todopisr, r « ' "—1 ’ - --- w urny być prowadzone niemalże tak samo, jak zawodowi sportowcy. Odpo­

wiednio żywione, trenowane, utrzymy­

wane w dobrych warunkach. Tam gdzie w grę wchodzą poważne pieniądze, tam pojawia się jednak i pole do niezbyt czystych zagrań. Przekonał się o tym

LIST DO REDAKCJI

Mniej żółci

Czytając w jednym z wydań „No­

win Raciborskich” artykuł autorstwa G.

Wawocznego pt. „Biedni i bezradni”

nasuwa się mnie refleksja, że albo Pan redaktor nie wie o czym pisze, albo też świadomie tak konstruuje, tekst aby w błąd wprowadzić czytelnika.

Nie wdając się w szczegóły stwier­

dzam, że z większością tez i opinii tam zamieszczonych się nie zgadzam. Jeżeli redakcja „Nowin...” będzie zaintereso­

wana jestem gotów moją opinię szerzej uzasadnić. A teraz kilka refleksji o cha­

rakterze osobistym. Pan redaktor po raz kolejny poświęcił tak samo niemalże brzmiący fragment mojej skromnej oso­

bie cyt: „Prezydent zaraz po objęciu funkcji zatrudnił... byłego propagandy- stę PZPR-u, który wygrał konkurs na to stanowisko z rzeszą młodych ludzi po studiach i znających języki”

Z kontekstu tego sformułowania może wynikać, że Prezydent zatrudnił matoła. Pragnę uspokoić czytelników.

1. Ten „propagandysta” jest również po studiach. Były to jednak takie zwykłe studia,- dzienne, a uczelnia nazywa się też zwyczajnie: Uniwersytet Śląski.

Propagandysta ten przypadkiem zna ję­

zyki: czeski i rosyjski, niestety nie na poziomie tłumacza przysięgłego. Rozu­

miem, że dla niektórych są to języki mniej ważne i się nie liczą, ale proponu-

Znane są przypadki gołębi wracających do domu na piechotę niejeden początkujący, który kupił od

kogoś za sporą sumkę ptaki, reklamo­

wane jako wyśmienity materiał - w rze­

czywistości zwykłe gołębie, nadające się bardziej na zupę. Kondycja przed startem to nie wszystko. Podczas lotu

Zmora ipęt 7ła

pogoda - wiatry, deszcze, burze, mgły.

Ptaki mogą stracić zapas sił i nie wró­

cić. Znane są przypadki gołębi wracają­

cych do domu na piechotę. Zgubę może zgotować również skrzydlaty łowca - jastrząb, sokół, pustułka. Hodowcy nie lubią ich. To wszystko razem powodu­

Panie redaktorze

ję aby o tym przekonali narody, które nimi się posługują, a które są naszymi sąsiadami.

2. Nigdy nie byłem propagandystą PZPR-u. W aparacie politycznym tej partii pracowałem najpierw w pionie ekonomicznym, a później organizacyj­

nym. Nigdy nie zajmowałem się zawo­

dowo tym obszarem, który Pan redaktor jest uprzejmy nazywać propagandą. Do­

myślam się, że w intencji autora określe­

nie mojej osoby mianem propagandysty ma mnie dyskredytować. Sądzę jednak, że w tym ujęciu bardziej ode mnie na miano to zasługuje raczej ktoś inny.

3. To, że byłem członkiem - jak to z wrodzoną sobie swadą określił Pan re­

daktor - byłej siły przewodniej narodu - nigdy nie ukrywałem i nie zamierzam tego czynić także w przyszłości. Nale­

żałem tylko do jednej partii politycznej

„i to byłoby na tyle” jak mawia jeden ze znanych satyryków. Rozumiem, że dla niektórych wzorem są osoby zmie­

niające partie polityczne jak przysło­

wiowe rękawiczki i to po to aby być zawsze na „świeczniku.” - Ale to nie moja bajka - twarz ma się tylko jedną.

Myślę sobie, że ktoś kto jednooso­

bowo redaguje tak znaczące dla Raci­

borza medium informacyjne, ma obo­

wiązek weryfikowania docierających do niego informacji, zwłaszcza jeżeli dotyczą one osoby nie będącej tzw. oso­

bą publiczną, a więc mającą prawo do większej prywatności aniżeli np. dzien­

nikarz czy polityk. Cóż przeszkodziło redaktorowi porozmawiać ze mną oso­

biście? Tym bardziej, że nie wspomnę który już raz kieruje promyk swego po­

rażającego talentu na mojąpersonę. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że słynne powiedzenie pewnego klasyka propa­

gandy „iż kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą” nadal ma wzię­

cie, Aby wspomóc Pana redaktora w pracy dziennikarskiej dodam następują­

ce moje przewiny (może w następnych numerach się przydadzą):

- od dzieciństwa nie byłem grzeczny i wbrew zakazowi rodziców w wieku 4,5 lat wlazłem na drzewo, po czym spadłem z niego łamiąc nogę, - bawiłem się procą w celu naruszenia równowagi biologicznej,

- jako dziecko podczas wakacji spę­

dzanych na wsi u babci łowiłem bez

je, iż żaden nie jest pewien, czy jego skrzydlata drużyna wróci z rajdu w komplecie. Niektórzy tracą kilka, kilka­

naście sztuk.

Ptak na trasie nie ma żadnych wy­

tyczonych linii, oznaczonych tasiem-

kilkanaście tysięcy podobnych jemu osobników, puszczonych jednocze­

śnie przez hodowców. To nie tylko ry­

walizacja o lokaty dla hodowcy - dla ptaka próba przetrwania.

(sem)

wymaganego zezwolenia ryby w po­

bliskim potoczku,

- w III klasie szkoły podstawowej dzia­

łając w porozumieniu z kolegą za po­

mocą „lotek” zniszczyłem dwie ściany w klasie, co skutkowało - oprócz naru­

szenia mojej nietykalności osobistej przez ojca - koniecznością usunięcia spowodowanych szkód, i to z mego kieszonkowego,

- podczas gry w piłkę wybiłem w mo­

jej szkole szybę, po czym szybko się oddaliłem w celu uniknięcia odpo­

wiedzialności, zwłaszcza przed oj­

cem, którego niektórych metod wy­

chowawczych nie akceptowałem, - w Technikum Mechanicznym, które­

go jestem absolwentem, paliłem w ubikacji papierosy,

- zdarzało mnie się chodzić na wagary, a następnie z premedytacją wprowa­

dzać w błąd nauczycieli co do powo­

dów mojej nieobecności na lekcjach.

Pewnie znalazło by się tego wię­

cej, ale i to uzasadnia opinię, że je­

stem osobnikiem do szpiku kości zde­

prawowanym i niedouczonym, czego niewątpliwym ukoronowaniem była przynależność do PZPR. Jednocze­

śnie pragnę poinformować, że nigdy nie zdarzyło się mnie:

- zanieczyszczać mleko sąsiadom, w znany krasnoludkom i psotnikom sposób,

- napastować bezbronne staruszki i nieletnie dziewczynki - o przepraszam w podstawówce pociągałem za warko­

cze Elę i Madzię bo mi się podobały, - podczas pracy w aparacie politycz­

nym ówczesnej przewodniej siły naro­

du nie piłem co rano krwi niemowląt, - nie byłem świadomym (ani żadnym innym) współpracownikiem PRL- owskich służb specjalnych.

Panie redaktorze Wawoczny! - Mniej żółci i złośliwości, jak mnie­

mam zupełnie przypadkowo, kiero­

wanej tylko w jedną stronę. Więcej, nie tylko dziennikarskiej, rzetelności!

Z wyrazami uszanowania dla czytelników Romuald Samlik

OD AUTORA

Przekonałem się, nikt z młodego po­

kolenia nie miał z Panem szans!

Grzegorz Wawoczny

4

ŚRODA, 13 SIERPNIA 2003 r. NOWINY RACIBORSKIE

(5)

■ GOSPODARKA ■ MIESZKO SA

A

Gorzki posmak słodyczy

Poważne symptomy zaniepokoje­

nia już widać. Strata netto za pół roku wynosi 8,24 min zł, podczas gdy jesz­

cze w czerwcu 2002 r. firma zarobiła na czysto 3,18 min zł. Strata wynika z różnic kursowych. Wzrost kursów wa­

lut spowodował, że musimy przekazać więcej pieniędzy na spłatę kredytów dewizowych, w sumie około 1,5 min zł. Kolejne 1,5 min zł to rezerwa utworzona w związku z toczącym się postępowaniem sądowym o należno­

ści. Z powodu inwestycji, wartych kil­

kanaście milionów dolarów, wzrosła nam wartość odpisów amortyzacyj­

INTENSYWNA KAMPANIA REKLAMOWA

Na początku 2003 roku rozpoczęła się kolejna intensywna kampania reklamo­

wa Mieszka. Pierwszym jej etapem była promocja marki Mieszko, a w następnej kolejności poszczególnych brandów. Kampania reklamowa prowadzona była za pośrednictwem mediów oraz w miejscu sprzedaży. Opiera się ona na dwóch głównych nośnikach: reklamie telewizyjnej i reklamie prasowej. Spoty reklamo­

we wyemitowano w telewizji publicznej (TV1 i TV2) oraz w stacjach komercyjnych (TVN, TVN 7, TV 4), w najlepszych czasach antenowych. Reklama prasowa wyko­

rzystała najbardziej poczytne tytuły kobiece: Gala, Pani Domu, Przyjaciółka, Viva, Claudia, Twój Styl. Dodatkowo prowadzona była silna promocja w miejscu sprze­

daży, gdzie produkty Mieszka eksponowane były na specjalnie w tym celu przy­

gotowanych standach reklamowych. Wszystkie działania promocyjne miały na celu budowanie silnej marki Mieszko, a w konsekwencji mają zaktywizować sprze­

daż oferowanych produktów. W roku 2003 planowana jest dalsza część kampa­

nii reklamowej, której efektem będzie coraz większy wzrost sprzedaży i silniej­

sza, lepiej rozpoznawalna i kojarzona przez klientów marka.

Za www.mieszko.com.pl nych, w sumie w stosunku do 2002 r.

o 70 proc. Do tego dochodzi obsługa kredytów, czyli spłata rat i odsetek - mówi Andrzej Gąjdziński, przewod­

niczący Rady Nadzorczej spółki.

Jego zdaniem sytuacja nie jest tra­

giczna, bo już lipiec był znacznie lepszy i, jak zapewnia, nastąpi prognozowany wcześniej wzrost sprzedaży w stosunku do 2002 r. Nie ma jednak co liczyć na to, że dynamika ta wyniesie przewidywane 20 proc. Jeśli uda nam się zwiększyć sprzedaż o 10 proc, to będzie dobrze - dodaje A. Gąjdziński. Cały rok ma się

RAFAKO SA

Mistrz w Radzie

4 sierpnia nadzwyczajne walne zgro­

madzenie akcjonariuszy Rafako SA od­

wołało Wojciecha Pątkiewicza i Seba­

stiana Bogusławskiego ze składu Rady Nadzorczej spółki. Powołano do niej natomiast Romana Jarosińskiego, Sła­

womira Sykuckiego i Mariana Woroni- na. 4 sierpnia spółka otrzymała od Mi­

chała Zubrzyckiego rezygnację z zasia­

dania w Radzie Nadzorczej Rafako S.A.

46-letni Marian Woronin to nikt inny jak słynny polski lekkoatleta.

Jest absolwentem Akademii Wycho­

wania Fizycznego w Warszawie.

Przypomnijmy, podajemy dane za spółką, że od 1977 do 1985 r. pełnił zawodową służbę wojskową w Legii Warszawa uprawiając czynnie sport i osiągając wiele sukcesów w Europie i na świecie. Karierę sportową zakoń­

czył w 1989 r. i wówczas poświęcił się organizacji sportu młodzieżowe­

go. Od 1993 r. jest prezesem Zarządu Fundacji Polskiej Lekkiej Atletyki, od 1998 r.: wiceprezesem Stowarzy­

szenia Sport Dzieci i Młodzieży, rad­

nym Sejmiku Województwa Mazo­

wieckiego, członkiem społecznych rad nadzorczych placówek służby zdrowia, a od 2002 r. wiceprzewodni­

czącym Rady Nadzorczej Pekaes S.A.

Informacje o pozostałych nowych członkach Rady. Roman Jarosiński (lat 59) jest absolwentem wydziału prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Pracę zawodową rozpoczął w wydawnic­

twach prasowych i książkowych, m.in.: Wydawnictwo Czasopism i

zakończyć minimalnym zyskiem.

Zdecydowane i szybkie działania wymuszają na spółce jej długi wobec banków i dostawców. Łączny poziom zobowiązań na koniec II kwartału, to 130,6 min zł, podczas gdy na koniec czerwca 2002 r. wynosił 89,4 min zł.

Bez środków zaradczych może dojść do sytuacji, że firma będzie zwlekać z płatnościami, a to w konsekwencji może zaburzyć ciągłość dostaw.

Rynek cukierniczy w Polsce nie na­

leży do łatwych. Osiągnięcie wzrostu sprzedaży wymaga trafnych posunięć organizacyjnych i marketingowych. A

tego właśnie, co przyznaje A. Gajdziń- ski, w pierwszym półroczu brakowało.

Firma długo nie miała dyrektora han­

dlowego. Popełniono błędy w organi­

zacji sprzedaży poprzez hurtownie, które generują największą sprzedaż w kraju (ponad 50 proc, udziału w struk­

turze dystrybucji - dane spółki).

To co z jednej strony przysparza firmie kłopotów, z drugiej może jed­

nak pomóc je przezwyciężyć. Nowe linie produkcyjne i technologie po­

zwolą polepszyć jakość asortymentu i zmniejszyć koszty produkcji, a przede

Książek Technicznych NOT SIGMA, Agencja Omnipress - Spółdzielnia Pra­

cy Dziennikarzy, Editions - Spotkania, Zarządzanie i Bankowość. W 1992 r.

został Dyrektorem Handlowym RUCH S.A., zaś w 1995 r. Dyrektorem Biura Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, którą to funkcję pełnił do 2000 r. Wy­

kłada w katedrze dziennikarstwa Col­

legium Ciyitas w Warszawie, jak rów­

nież jest konsultantem w zakresie me­

diów elektronicznych ze szczególnym uwzględnieniem platform cyfrowych i telewizji interaktywnej oraz wiceprze­

wodniczącym Rady Nadzorczej Elek- trim Megadex S.A., przewodniczącym Rady Nadzorczej Elektrim Volt S.A., członkiem Rady Nadzorczej Zespołu Elektrowni Pątnów - Adamów - Ko­

nin, a także wiceprezesem w Elektrim S.A. Sławomir Sykucki (lat 44) jest ab­

solwentem Uniwersytetu Warszaw­

skiego. W lątach 1992 - 1994 był za­

trudniony w PPHU ZAM Sp. z o.o.

jako wiceprezes zarządu, następnie jako doradca ds. windykacji w Banku Spółdzielczym, a także wiceprezes za­

rządu firmy ATI Sp. z o.o. W okresie od 1994 do 2001 r. był kolejno: dorad­

cą ministra i wicedyrektorem Departa­

mentu w Ministerstwie Finansów, pre­

zesem Zarządu Totalizatora Sportowe­

go, doradcą prezesa Banku Handlowe­

go oraz doradcą ds. Restrukturyzacji w Zakładach Metalowych Silesia. Obec­

nie pełni funkcję wiceprezesa zarządu Elektrim Megadex S.A.

(wr)

Dokończenie ze strony 1

wszystkim powiązać plany wzrostu sprzedaży z możliwościami produk­

cyjnymi. Na pewno mamy jeden z naj­

nowocześniejszych parków maszyno­

wych. Nowa linia do produkcji kar­

melków nie ma sobie równych w Pol­

sce - przekonuje A. Gąjdziński.

Przychody ze sprzedaży

II kw. 2003 71,72

2002 153,04

2001 131,6

2000 111,7

Zysk netto -8,24 5,77 5,32 4,95

Pasywa 172,4 160,8 136,7 127,6

Unowocześnienie zmniejszy zapo­

trzebowanie na ludzi. Oficjalnie spółka oznajmia, iż nie zwiększy zatrudnienia.

Nieoficjalnie już wiadomo, że zatrud­

nienie to będzie malało. Redukcja stanu załogi może się odbyć wprost poprzez zwolnienia lub też nie odnawianie umów okresowych. Jak bardzo maszy­

ny są w stanie zastąpić ludzi przekonuje porównanie mocy przerobowych linii do pakowania. Pracownik jest w stanie zapakować trzysta jednostek na zmianę, robot 90 na minutę.

Duże nadzieje spółka wiąże także ze wzrostem sprzedaży eksportowej (w 2002 r. 17 proc, udział w stukturze dystrybucji), głównie do wielkich sie­

ci w USA. W kraju nacisk zostanie

Kłopoty Mieszka pojawiły się już po pierwszym kwartale. Władze firmy były jednak nastawione optymistycznie do rynku, o czym świadczą wypowiedzi byłego prezesa sprzed trzech miesięcy. 2003.05.16 09:38 (podajemy za www.money.pl) Mieszko: Słabo, ale i tak wyżej

Mimo niższych od spodziewanych wyników w t kwartale, prezes ZPC Mieszko Tomasz Gąjdziński oczekuje w tym roku wyższego zysku niż 5,8 min zł w 2002 roku, planuje też zwiększenie obecnego około 6-proc. udziału w rynku, głównie dzięki inwestycjom w rozwój firmy. „Przewiduję, że następne kwartały będą co­

raz lepsze. Zamierzamy być lepsi niż w poprzednim roku, mieć wyższy i zysk, i udział w rynku” - powiedział PAP Gąjdziński. WI kwartale 2003 roku zysk netto Mieszka spadł do 36 tys. zł z 1,03 min w tym samym okresie 2002 roku, zysk z działalności operacyjnej spadł do 1,2 min zł z 3,9 min zł, a przychody ze sprzedaży nieznacznie wzrosły, do 37,7 min zł z 36,5 min zł rok wcześniej.

Według prezesa Gajdzińskiego głównymi przyczynami słabszych wyników w I kwartale była niższa od spodziewanej sprzedaż, która wzrosła tylko o 3,5 proc., oraz wydatki marketingowe. W związku z tym, kilka dni temu został powołany nowy dyrektor handlowy w spółce oraz - na początku marca - dyrektor finansowy.

Zdaniem prezesa 2003 r. będzie przełomowy dla firmy, ze względu na inwesty­

cje, które mają zbudować silne fundamenty dalszych wzrostów. „Gdyby nie te inwestycje, wzrosty mogłyby być w pewnym okresie trudne do zrealizowania.

Dzięki nim nie będziemy mieli żadnych ograniczeń, by wzrastać znacząco w ko­

lejnych latach” - powiedział Gąjdziński. „Mamy silne wsparcie, zarówno inwesto­

rów giełdowych, jak i strategicznego, do przeprowadzenia inwestycji. Zarząd jest w tej chwili w bardzo dobrym składzie i bardzo dobrej kondycji do przeprowadze­

nia tych zmian i do rozbudowania zakładu, zatem jesteśmy na dobrej drodze" - dodał. Gąjdziński przypomniał, że spółka w tym roku przeznaczy 40 min zł na inwestycje, z czego połowę zainwestowano w produkcję karmelków pod nazwą Vitto i Yolobo, które od kwietnia są już w sprzedaży. Kolejne 20 min zł zostanie zainwestowane w drugiej połowie roku na zakup linii do produkcji pralin. „Jeśli chodzi o inwestycje w marketing, zobaczymy, jak pójdą nam wdrożenia poszcze­

gólnych linii produktowych. Wtedy zdecydujemy, czy pozostawimy planowane wy­

datki na niezmienionym poziomie, czy nie” - dodał Gąjdziński. Podstawowe gru­

py produktów Mieszka to wyroby czekoladowe, karmelki i wafle. Głównym akcjo­

nariuszem Zakładów Przemysłu Cukiernicznego Mieszko SA jest Central Euro­

pean Confectionery Holdings, który ma 62 proc, kapitału zakładowego spółki.

0- v WA^£

DOMEK

AUTO-CZĘSCI

Akcesoria samochodowe

NISKIE CENY

I

RACIBÓRZUL.BRZESKA 6 (Dębicz)

położony na wzrost efektywności sprzedaży poprzez hurtownie.

W październiku spółka ma mieć no­

wego prezesa. Przypomnijmy, że nie­

dawno ze stanowiska zrezygnował To­

masz Gąjdziński. Razem z nim odszedł szef produkcji. Na wybór prezesa bę­

dzie miał jednak wpływ jedynie holen­

derski Central European Confectionary Holdings B.V. kontrolowany przez fun­

dusz inwestycyjny Dresdner Kleinvort (zdominował go kapitał amerykański).

Rodzina Gajdzińskich pozbyła się nie­

dawno ostatniego posiadanego pakietu akcji spółki, którą niegdyś zakładali i całkowicie kontrolowali.

Jaka będzie przyszłość Mieszka?

Zdaniem A. Gajdzińskiego firma jest zbyt duża i zbyt nowoczesna, z niema­

łym udziałem w rynku, by przejściowe trudności mogły mieć wpływ na jej dal­

szy byt i przyszłość. Czeka ją na pewno dużo działań restrukturyzacyjnych, a to w jakim kierunku pójdą, zależy od no­

wych właścicieli Docelowo wydaje się, że Mieszka przejmie zachodni in­

westor - potentat w branży cukierniczej.

Fundusze takie jak Dresdner Kleinvort inwestują w firmy, które po kilku latach sprzedają z zyskiem.

Grzegorz Wawoczny

TEL/FAX (032)418-40-88

I

*• Od 26 do 28 września Agencja Informacyjno-Reklamowa Promo­

cja z Wadowic organizuje w hali sportowej przy ul. Łąkowej Raci­

borskie Targi Budownictwa, Ogrze­

wania i Wyposażenia Wnętrz.

«- Central European Confectionary Holdings B.V. (CEC) z siedzibą w Amsterdamie Holandii nabył 302.3 tys. akcji ZPC Mieszko S.A. CEC posiada obecnie łącznie 4,49 min akcji raciborskiej spółki i tyle samo głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy (stanowi to blisko 66 proc, kapitału).

«■ Rafako SA przedstawiło wyniki finansowe za drugi kwartał 2003 r.

Przychody ze sprzedaży od począt­

ku roku osiągnęły 174,3 min zł (235,2 min zł w okresie I-VI ’02), zaś zysk netto 5,63 min zł (4,02 min zł ’02). Przychody grupy Rafa­

ko sięgnęły 213,7 min zł (270,4 I- VI ’02), zaś zysk netto 3,35 min zł (4,9 min zł ”02).

«■ 1 sierpnia Rafako S.A. podpisa­

ło z firmą Von Roli Environmental Technology Ltd. z siedzibą w Zuri- chu umowę, na mocy której zobo­

wiązało się do dostawy oraz monta­

żu kotła odzyskowego do spalarni odpadów komunalnych dla firmy Vattenfall Varme Uppsala AB w miejscowości Uppsala - Szwecja.

Wartość umowy wynosi 8,94 min euro. Termin jej realizacji przypada na okres od sierpnia tego roku do sierpnia 2005 r.

«• 31 lipca Rafako podpisało anek­

sy do umów kredytowych zawar­

tych z ING Bank Śląski S.A., na łączną wartość około 44 min zł, na podstawie których termin spłaty kredytów został przesunięty z dnia 31 lipca do dnia 31 sierpnia 2003 r.

•• 1 sierpnia Rafako S.A. otrzyma­

ła od spółki Energoinvestment S.A.

z Raciborza zawiadomienie o zby­

ciu części akcji Rafako S.A. Na dzień 1 sierpnia Energoinvestment S.A. posiada 185 tys. akcji i głosów na walnym zgromadzeniu akcjona­

riuszy, co stanowi 1,06 proc, kapi­

tału zakładowego.

«■ Rafamet SA w Kuźni Racibor­

skiej otrzymał certyfikat nr 131183 nadany przez BUREAU VERITAS QUALITY INTERNATIONAL na zgodność Systemu Zarządzania Ja­

kością z normą ISO 9001:2000 w zakresie projektowania i rozwoju, wytwarzania, instalowania oraz do­

starczania i serwisu obrabiarek i urządzeń dla kolejnictwa, tokarek karuzelowych i obrabiarek specjal­

nych. Otrzymany certyfikat ważny jest na okres 3 lat. Pierwszy certyfi­

kat normy ISO 9001:1994 przyzna­

no Rafametowi w 1996 r.

PRACOWNIA ARTYSTYCZNA

J

A R OS ł_ A W RRZYBYSZ

banery (60,- m2) szyldy firmowe plansze reklamowe kasetony świetlne litery przestrzenne grafika na pojazdach zdjęcia reklamowe reklama ścienna

TEL. 32/ 4 15 25 29 KOM. 0601 59 25 29

NOWINY RACIBORSKIE ŚRODA, 13 SIERPNIA 2003 r.

5

Cytaty

Powiązane dokumenty

no już następne zawody, który odbędą się 10 września także na obiektach Ośrodka Jazdy Konnej w Kokoszy­. cach o czym będziemy informować na łamach

dobnie nie będzie się już ubiegać o funkcję komendanta, choć niedawno była chwalona przez prezydenta za wzorowe zorganizowane wypoczynku dla dzieci powodzian z

ne. Jednak okazało się już po starcie, że kontuzja wróciła. Był to pechowy bieg, bo poza Arturem nie ukończył go Chińczyk Liu Xiang, który wcześniej też miał

fensywna i spotkała nas za to kara. W 73 minucie Władimir Nidergaus zdobywa pierwszą bramkę dla gospodarzy. Ten zim ­ ny prysznic niestety nie otrzeźwił naszych

Następna tego typu impreza odbędzie się pod koniec sierpnia i tym razem będzie można na niej zobaczyć sprzęt medyczny udostępniony przez ZOZ z Kuźni

Podczas sportowej rywalizacji w człowieku drzemie taka adrenalina, że nie myśli się o bólu, tylko o tym, aby jak najlepiej pobiec. szłorocznych Halowych

wiatów prowadzenie ogniska stało się zadaniem tego szczebla samorządu, jednak władze miasta na drodze po­.. rozumienia ze starostwem

Jeszcze w tym roku będzie wykonana elewacja budynku przy ulicy E. Kolorystyka tego bloku ustalona została przez architekta,