• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 10, nr 33 (489).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 10, nr 33 (489)."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś zamieszczamy 2 kupon konkursowy z banalnie prostym pytaniem na temat motoryzacji.

3 kolejne wydania Tygodnika, 3 pytania i 3 oryginalne kupony.

Po zebraniu całości, wycięte i naklejone na kartkę pocztową kupony z odpowiedziami wystarczy wysłać na nasz adres, by wziąć udział w losowaniu nagrody o wartości 600 zł - pełnego kursu prawa jazdy.

Konkurs sponsoruje firma CSK - Centrum Szkolenia Kierowców z siedzibą w Raciborzu, ul. Drzymały 9, tel. 755 16 25, 0602 68 53 68.

Kupon na stronie 5.

Lato z Nowinami lato z nagrodami!

Upominek ze złota, płyta CD z przebojami dyskotek oraz najnowsze albumy Depeche Modęi Krzysztofa Cugowskiego na kasetach magneto­ fonowych - tonagrody w naszych wa­ kacyjnych konkursach. W lipcu i sierpniu, przy współpracy z racibor­ skim Klubem EMPiK oraz sklepem

„Złotnfk Chrzanowski” organizować będziemy konkursy z prostymipyta­

niami dla naszychczytelników.Listę laureatów znajdziecie wewnątrz nu­ meru nastronie24. Kupujcie „Nowi­ nyRaciborskie”izdobywajcie cenne nagrody!

Rycerski turniej

25 i 26 sierpnia na raciborskim zamkuodbędzie siępierwszy w jego historii Turniej Rycerski o Miecz Mieszka Plątonogiego, założyciela księstwa raciborskiego, który został raciborzaninem tysiąclecia w plebi­ scycie Nowin Raciborskich.Początek imprezw sobotę o godz. 14.00. Poka­ zy walk potrwają ponad dwie godzi­

ny. Potem przewidziano zabawę ple- bejską, inscenizację szturmu na za­

mek, biesiadę oraz pokaz sztucznych ogni. Na zamku pokaże sięteż duch, a późnym wieczorem w ramach kina letniego pokazany zostanie film,,Wa-' leczne serce”.

W niedzielę przez dwie godziny od 12.00 potrwają pokazy broni i dawnych technik walki. Potem do­ kończeniesobotniegoturnieju, zaba­ wa w plenerze oraz wieczorem kino letnie. Podczas dwóch dni odbywać się będą pokazy produkcji papieru,bi­ cia monet, kowalstwa, płatnerstwa, wyrobu biżuterii iozdób oraz warze­ niajadła. Pokazanyzostanie też stos, dyby i pręgierz oraz warsztat pracy kata.

ISSN 1232-403X

TYOODNIK

Kto pod kim dołek kopie?

Rok X Nr33 (489) 15 SIERPNIA 2001 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232- 4035 cena1,80 zł(w tym 7% VAT)

RZEŹNICZE JATKI

W centrum miasta, okolonego niegdyś murami, gdzie by nie wbić łopaty można natrafić na ciekawe znaleziska archeologiczne sięgające średniowiecznych korzeni Raciborza-jednego z najstarszych śląskich miast. Wykopaliska to okazja, by prześledzić kolejne etapy rozwoju grodu. Pod koniec lipca archeolodzy rozpoczęli badania fragmentu terenu przy ul. Rzeźniczej. Będą to jedne z największych badań w ciągu ostatnich fat. Mają potrwać kilka tygodni.

Co już odkryli i czego jeszcze się spodziewają?

Miasto stajeprzed zadaniem opra­

cowaniawieloletniegoprogramugo­

spodarowania zasobem mieszkanio­

wym oraz ustalenia zasad wynajmo­ wanialokali. Obowiązek takinakłada na samorząd kontrowersyjna nowa ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego,która już wprowadziła sporo zamieszania na rynku nieruchomości mieszkanio­ wych. Nie tylko obostrzyła zasady wynajmowania mieszkań, o czym głośno byłoostatnio w mediach, ale również pozbawiłagminy możliwości naliczania realnych czynszów. Zanie­ chanie zapłatyi tak niewygórowane­

go czynszu, w myśl nowych przepi­

sów, stało sięproblemem nie najemcy lecz wynajmującego. Zwolennicy ustawy twierdzą, że słusznie wzięła ona w ochronę lokatorów, którzy dzięki niejuzyskali stabilizację. Prze­

ciwnicy uważają, że chroniąc najem­

ców zapomnianoo tym, że utrzyma­ nie budynków kosztuje. W efekcie lo­

katorzy stracą, bo kto, jeśli nie oni, poniesiekoszty bieżącegoutrzymania iremontów.

KEY

• •••••

ATRAKCYJNA PRACA ■ STR. 20

Czy nowa ustawa przetrwa i nie zostanie zmieniona? Czy uruchomi proces klonowania dłużników, któ­ rych i takjest wielu już.dziś? Jakie prawo tomoże przynieść skutki w Ra­ ciborzu? Kto poniesie tego konse­ kwencje? Czy zasób mieszkaniowy w Raciborzu przetrwa zapowiadające sięczasy chronicznegoniedofinanso-

Spóźnialscy płacą więcej

W biurach podróżyzabrakło tanich ofert wypoczynku zagranicznego. Ta­

kich, naktóre stać większość naszych rodaków chcących wtopić sięw kanon polskiego turysty okupującego grec­

kie, tureckie i chorwackie plaże. Lu­

dzie w naszym regionie jakbysię zmó­ wili i większość zdecydowała sięna urlop w sierpniu. Wielu też zwlekało z wykupieniem skierowania i wostatniej chwili poszło do biurpodróży zprze­ konaniem, że zawsze coś taniego się znajdzie. Tymczasemokazujesię, że tanie zagraniczne wczasy najlepiej było wykupić jeszcze wiosną, kiedy

wania? Czy istnieje niebezpieczeń­

stwo tworzenia się enklaw biedy, swoistych faweli przegranych - mieszkańców słabo sytuowanych, bez pracy i perspektyw życiowych?

G. Wawoczny

biuraprześcigały się w ofertachizło­ tówka była mocniejsza. Teraz zostały tylko drogiepropozycje i drogamarka oraz dolar w kantorach. Wyjściem z sytuacjisąodwiedziny unaszych połu­

dniowych sąsiadów.Tam Polacy to pa­

niska, których stać praktycznie na wszystko. Tym, którzy już byli na urlopie pozostają równieżkrótkie wy­ jazdy do Czech oraz okoliczne kąpieli­

ska. O tym, coproponują biura podró­

ży i jak- podkoniec wakacji - można dobrze wypocząć blisko rodzinnego domu, czytaj na stronie 2.

(waw)

UWAGA!

Średnie wykształcenie w ciągu 10 miesięcy.

Przyjdź na spotkanie w dn. 28.08 (wtorek)

o godz. 17.30 do Gimnazjum nr 1 w Raciborzu, ul. Kasprowicza 4, tel. 415 33 44 w godz. 8.00-14.00

W numerze

ŁAPU CAPU?

Odwołana komendantka drugiego turnusu obozu w Pleśnej uważa, że prezydent niesłusznie podjął taką decyzję. Jej zdaniem ocena była subiektywna. Nie dano jej czasu na spełnienie zaleceń pokontrolnych. W poprzednim numerze obiecaliśmy przedstawić relację Marii Krajewskiej po jej powrocie znad morza.

Cierpliwości panowie

Powiat raciborski musi jeszcze po­

czekać na własne pogotowie ratunko­

we. Kasa chorych nie chce finansować działalności oddziału ratunkowego.

Podział stacji pogotowia w Wodzisła­

wiu stanął w martwym punkcie.

Władzepowiatubędąmusiały po­ czekaćdojesieni,do czasu ostatecz­ nego podziału Pogotowia Ratunko­

wego w Wodzisławiu, zanim przy Szpitalu Rejonowym powstanie sa­

modzielne raciborskie pogotowiera­

tunkowe. Dyrekcja szpitala chciała co prawda utworzyć wcześniej szpitalny oddział ratunkowy mającyświadczyć usługi pogotowia, ale Śląska Regio­ nalna KasaChorychodmówiła podpi­ sania kontraktu.

Oddział miał być panaceumna kło­ poty wodzisławskiej stacji. Karetka re­

animacyjna z Raciborza musi nieraz obsługiwać rozległyteren wodzisław- sko-rybnicki, co sprawia, że nie za­

wsze jest w stanie dojechać na czas.

Oddział ratunkowy miał powstać w oparciu o tworzonyw Raciborzu,wra­ mach pilotażowych działań minister­ stwa zdrowia, system ratownictwame­ dycznego.Przy ul.Bema zmodernizo­ wano już izbęprzyjęć i wyposażono ją w nowoczesne urządzenia. Wkrótce raciborski szpital maotrzymaćnowiut­ ką karetkę typu „R”.To wystarczająco dużo, by świadczyć usługi lepsze niż wodzisławskie pogotowie.

Decyzjakasy chorych oznacza, że z tworzeniem oddziału trzeba będzie poczekaćdo czasuostatecznegoure­ gulowania kwestii funkcjonowania pogotowia w całym województwie.

WUrzędzie Marszałkowskim w Ka­ towicach leżyjuż projekt uchwaływ sprawie likwidacji wszystkich ślą­

skich stacji pogotowia i przekazania ich zadań powiatom, ale dyskusjanad nim ma się odbyć dopierojesienią.

Przeciwko tym planom protestują związkowcy. Popierają natomiast po­

wiaty. Dzięki podziałowi uzyskająnie tylko cesję kontraktu z kasy chorych, ale przede wszystkim wpływ na wy­

posażeniei jakość usługpogotowia.

(waw)

SYSTEMY WODNE NIEZAWODNE

systemy HP w sierpniu 20% taniej

hep

C

j

E

nterp

L

ast Racibórz, ul. Głowackiego 13 (róg Kolejowej)

415 16 02,415 84 42 www.hpenterplast.com.pl

(2)

V?Jskrócie

RACIBÓRZ

Na dzień 30 lipca w Powiato­

wym Urzędzie Pracyw Raciborzu zarejestrowanych było4660bezro­

botnych. W stosunku do czerwca grono to powiększyło się o 23oso­

by.

Powiatowy Urząd Pracymakło­ poty zfinansowaniem swoich dzia­

łań. Na sierpień zKatowic przesła­

no jedyniepołowęnależnej dotacji.

Brakujena wypłatę pensji urzędni­

kom niemówiącjuż o opłatachza prąd i inne media oraz składach ZUS.

29sierpnia odbędzie się pierw­ sza po wakacyjnej przerwie sesja Rady Miasta. Tematem głównym obrad będziekondycja raciborskie­ go sportu. Radni powiatu naswym pierwszym powakacyjnym posie­ dzeniu spotkająsię 4 września-.

Prezydent Andrzej Markowiak wziął udział, 27 i 28 lipca w Wiśle, w Letnich Spotkaniach Europej­ skich -1 Międzynarodowej Konfe­ rencji pt.„Europa wielu kultur”. Jej organizatorembył Urząd Miastaw Wiśle i Marszałek Województwa Śląskiego.

Rozpoczęły się prace nad opra­ cowaniem raciborskiego programu ochrony środowiska. Jako pierw­ sza, kosztem 50 tys. zł, zostanie wykonana waloryzacja przyrodni­ cza miasta,która dokładnie określi istniejący stan miejscowej fauny i flory. Reszta pracwykonanabędzie w roku przyszłym, mimo że w obecnym zabezpieczono na nie140 tys.zł. Zaoszczędzone środki mia­

sto przekaże na sfinansowaniebu­ dowy sieci kanalizacyjnej w dziel­

nicyStudzienna.

Kosztem ponad 41 tys. zł Mu­

zeum zleciło wykonanie konserwa­ cji dwóch skrzydeł gotyckiego ołta­

rza (1460 r.) z kościoła w Smolnicy, a przechowywanego w raciborskiej placówce. Tojeden z cenniejszych eksponatów z kolekcji gotyckich rzeźb. Prace wykona Pracownia Sztuka Piękna i StosowanazKra­

kowa. Będzie im przewodził prof.

Marian Paciorek.

We wrześniu w ramach kolej­ nych DniRaciborza Miejskai Po­ wiatowa Biblioteka Publiczna przygotuje czasową wystawę ksią­ żek o Raciborzu. Będzie ona czyn­

na w Oddziale dla Dzieci przyul.

Wojska Polskiego.

Nowiny Raciborskie sp. z o.o.

Wydawnictwo Prasowe

Redakcja:

47-400 Racibórz,

ul. Podwale 1, tei. 0-32/415 47 27, 415 09 58; fax 0-32/414 02 60, e-mail: nr@wydawnictwolokalne.pl, www.nowiny.rapi.pl

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

Redaktor naczelnyGrzegorzWawoczny

■ Sekretarz redakcji EwaHalewska

Redakcja techniczna Paweł Okulowski Piotr Palik

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Raciborzu, w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

■ Skład: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.

Druk: PRO MEDIA, Opole.

■ INFORMACJE ■

RACIBÓRZ

Kto zwlekał z wykupieniem wczasów zagranicznych do sierpnia, ten musi wydać na nie o wiele więcej niż w czerwcu i w lipcu. Powód? Wszyscy się chyba zmówili i wzięli urlopy w sierpniu - słyszymy w biurach podróży.

Wolny dzień pracy w samym środku tygodnia sprawił, że trudno zorganizować długi weekend, więc nie będzie takiego leniuchowania, jak w maju.

Spóźnialscy płacą więcej

Wiara w cudowną siłę nabywczą złotówki i bezustannąlawinę ofert za­

granicznych ośrodków wypoczynko­ wychzgubiłatych, którzy tuż przed urlopem zaczęli się zastanawiać, gdzie wypocząć. Skończyłysię tanie oferty, bo trwa szczytsezonu.Jest ich dużo mniejniżw lipcu. Atrakcyjna ce­

nowo oferta puszczana jest na cały kraj.Nieraz znajduje nabywcę w cią­

gu pół godziny. Na większy wybór wśród tańszych propozycjitrzeba te­ raz czekać na przełom sierpnia i września, ale to już koniec wakacji - przekonuje właścicielka jednego z większych raciborskich biur podro­

żył. Klienci poszukują bardzo często tanich tygodniówek na południuEu­

ropy. A o te bardzoteraz trudno.

Największe wzięcie mają Grecja, Chorwacja i Turcja. Jest tammurowa­

na słoneczna pogoda. Nieto, co nad polskim morzem. Najlepiej zrobili ci, którzy wybrali miejsce sierpniowego wypoczynku już wczerwculub w lip­ cu. Wtedy był wyższy kurs złotówki no i przede wszystkim dużywybór ta­ nich ofert.Ci, co zwlekali ewidentnie stracili. Przykładowo tydzieńpobytu w Grecji kosztował w ubiegłych dwóch miesiącach tysiączłotych, ate­ raz za to samo trzeba już zapłacić 1400 zł. Tegoroczne doświadczenia nauczą zapewne rodzimychpodróżni­

ków, żewakacje trzeba planować od­ powiednio wcześniej, a nie zwlekać, do ostatniej chwili w przeświadcze­ niu, iżzłotówka nadal będzie mocna, a wofertach możnaprzebierać jak w ulęgałkach. Tym bardziej, że Polaków

RACIBÓRZ

Żegnamy lato

1 i 2 września Ośrodek Sportu i Rekreacji zaprasza na kąpielisko w Oborze na przygotowaną wespół z Urzędem Miasta imprezę sportowo- rekreacyjną pt. „Zakończenie lata”. W programiegry i zabawy, turniej siat­ kówki plażowej, piątek piłkarskich, badmintona i Street balia, rowerowy torprzeszkód oraz gryw ringo.Dwa dni przygrywać będzie zespół Vincer Band. „Zakończenie lata” zorganizo­ wano w ramach wrześniowych Dni Raciborza. Dla dzieci i młodzieży będą to ostatnie beztroskie chwile przed rozpoczęciem nauki.

AG

Firma Handlowo-Usługowa MAR-KOR; 47400 Racibórz, ul. Opawska 15

Restauracja

YIYAT

przyjęcia i bankiety

Racibórz, ul. Fabryczna 6

Zapraszamy SzanownychPaństwa do wspaniałego lokalu.

Organizujemywszelkie imprezy rodzinne, okolicznościowe i biznesowedo 170 osób.

Oferujemy znakomitąkuchnię, miłą obsługę idoskonałą organizację, eleganckie ifunkcjonalne,klimatyzowane wnętrza.Obiektznajduje się w sąsiedztwiebudynku dyrekcji ZEW SA,na 40-arowej działce, zparkingiemoraz pięknymogrodem. Wsprawie rezerwacjizapraszamy codziennieod 9.00 - 17.00lub telefonicznie (032)41-8 14 98; 0502556621.

Y TYLKO NA ZAMÓWIENIE

PRACUJEM

stać przedewszystkim na wczasy za­ graniczne z niższej półki, czyli po prostu tanie. Ludzie zasobni w go­ tówkę, a tych jestjuż znacznie mniej, nie mają w zasadzie problemu ze zna­ lezieniem miejsca. Trzebasię jednak liczyć z wydatkowaniem sporej sumy.

W ciemnomożna jechać nad pol­ skie morze. Nasze kurorty z roku na rok odwiedza coraz mniej rodaków, przez co jest w nich coraz więcejwol­

nych miejsc. W Hanke-Travel o wczasy nadBałtykiem pytały wtym roku... dwie osoby, przy czym jedna przyjechała z Niemiec. Właściciele hoteli i moteli nad Bałtykiem padają w tym roku ofiarą własnejpazerności.

Przez kilka ostatnich lat żyliw prze­ konaniu, że nic nie zaszkodzi ich inte­

resom.Ceny szły w górę dużo szyb­

ciejniż standard oferowanych pokoi.

Zabrakło jednak atrakcji w samych kurortach i przez kilka lat pogody.

Ludzie uznali, że przyustalaniu ter­

minuwczasówniema sensu bawić się w typowanie, kiedy zaświeci słońce i wybrali słoneczne plaże południa.

Bałtyk opustoszał. Pozostaływolne pokojei, niestety, takiesameco w la­

tach poprzednich ceny. Ate wręcz od­

straszają. 200 zł zapokój trzyosobowy w przyzwoitym pensjonaciez basenem czy fitnessdubami tozdecydowanie za dużo, by konkurować z Grecją, Włochami czy Chorwacją. Tańsze po­ koje (od 15 do 30 zł za osobę)też nie mająwzięcia, bow razie deszczu moż­

na w nichtylko spać. W polskich ku­

rortach nie mapoprostu co robić. Na dodatek jest brudno, rybkii piwo dość drogie, aSanepid - co może zirytować każdego - ciągle bada czy woda nadaje się do kąpieli. Mekka Bałtyku czyli TrójmiastoiPółwysep Helski najpierw nawiedziławtym roku plaga sinic, w Gdańsku wystąpiła powódź, a potem wezbrane wody Wisły naniosły zanie­

czyszczenia.Przytakichdoniesieniach trudnosię skusić na wyjazdw te stro­

ny.Ci, co jednak pojechali mogącoś powiedzieć -jo korkach, zwężeniach dróg, ciągłychremontach i w efekcie

•godzinach spędzonych podczas jazdy na krótkich odcinkach:

Stosunkowo tani wypoczynekpro­ ponują w swoich masywachgórskich nasi południowi sąsiedzi. W biurach podróży niemazbytwielu ofert, bo z ich pośrednictwa przy wyjeździe do Czech lub Słowacji ludzienie korzy­

stają. Czasami ktoś tylko prosi o na­

miary - słyszymy.Jeździsiępo prostu

samemu „wciemno”. Pokój dwu- lub trzyosobowy można znaleźćjużza 200 koron. Dwa razy tyle wyda dziennie trzyosobowa rodzina na posiłki w re­ stauracjach. Wsumie za tysiąc koron możnamieć nie tylko nocleg w przy­

zwoitympensjonacie oraz posiłki, ale i wieczorną imprezę z grillem. Tysiąc koronto niewiele ponad 100 zł, które np. w Helu trzeba wydaćnasamenoc­

legi. Mieszkańcy Raciborszczyzny preferują przede wszystkim pobliski masyw Jeseników i Beskid Czeski.

TegoroczneŚwiętoWniebowzięcia NajświętszejMarii Panny wypadło w samym środku tygodnia.Tym, którzy nie planują dłuższegourlopu lub mają niewiele wolnych dni do wybrania nie opłacasię organizować przedłużonego weekendowegowypoczynku. Długie­

RACIBÓRZ

Łapu capu?

Przypomnijmy, że pod koniec lip­

ca, po kontroli przeprowadzonej na drugim turnusie obozu w Pleśnej na zlecenieprezydenta, do któregodota­

rły relacje rodziców informujących, iż ichdzieci skarżą się nasłabe jedzenie, szef zarządu miasta Andrzej Marko­

wiak odwołał z funkcji kierownika obozu MarięKrajewską. Posadęstra­

cił również jej mąż, który naobozie - pełnił funkcjęmagazyniera. Z raportu wynikało, że gospodarka magazyno­ wa prowadzona była nieprawidłowo, za mało organizowano imprez,a usta­

lona wcześniej listakadry nie zgadza­ ła się z tym, co zastano w Pleśnej.

Uznał również, choć podkreślił, że jest to zgodne z prawem,żenie może

być tak, iżkomendantkazatrudniłana obozie dwójkę swoich dzieci. Gene­

ralna konkluzjaprezydenta była taka;

kadranie może wychodzić z założe­

nia, żejedzie tamnawypoczynek.

Ta konkluzja stała sięsolą w oku zarówno odwołanej komendantki,jak i całej kadry, której zdaniem prezydent nie zdaje sobie sprawy, ileodpowie­

dzialności izadań ciążyna niej pod­

czas sprawowania opieki naddziećmii młodzieżą. Uznali również, że ten obóz nie różniłsięniczymodinnych.

A kadra w prawie niezmienionym składzie pod wodzą Marii Krajewskiej jeździła na drugie turnusyodczterech lat.Lista kadry nie zgadzała się ze sta­ nemrzeczywistym,bopojechało mniej uczestnikówniż planowano, aponadto jednaosoba zrezygnowała, więc mu­ siała pojechać inna. Zrezygnowali też wcześniejustaleni ratownicy. Pojecha­

li' inni, którychpolecił mi WOPR. Ci ludzie mieli pełne kompetencje iwzięli na siebie przepisową odpowiedzial­

ność. Moje przewinienie polegałona tym, żenie przesłałamdo UrzęduMia­ sta aneksów - mówi M. Krajewska.

Nie uważa również, że błędem było zatrudnianiedzieci. Było już takcztery lata, apoza tym mają pełne kwalifika­ cje -dodaje. Przyznaje, że chętnych na stanowisko wychowawcy było więcej, ale do swoich dzieci (mają również uprawnienia ratowników)ma najwięk­

szezaufanie.

Na wyżywienie, zdaniem komen­ dantki i kadry, też nie można było na­

rzekać. Mimo, że nie wykorzystano pełnej dziennej stawki na osobę, to każdy był najedzony, a oszczędności

go weekendu terazniema - słyszymy wprostw biurach podróży.Gdyby było tak,jak w maju,to co innego.Ludzie z pewnością zainteresowaliby się kilku­

dniowymi pobytami w Pradze lub Wiedniu lubtygodniowymipobytami na południu Europy. W tym drugim przypadku liczba tanich ofert jeszcze bardziej bysię skurczyła.

Tym, którzy pozostaną wdomu, w ciepłe dnipozostaje zadowolićsię ba­ senem wOborze (krystalicznie czysta woda ściąga mieszkańców okolicz­

nych miast,przezco w weekendy wy­

poczywa tu kilka tysięcy osób) lub, jeśli nie lubimy tłumów, pobliskimi ośrodkami, Nieboczowski „Raj” kusi długą zjeżdżalnią (niestety płatna).

Ciekawiejest wSzymocicach. Nate­ renie ośrodka znajduje śię lunapark.

Wartopojechaćtakże do Rud (basen znajduje sięw malowniczym uroczy­ sku) lubdo Kuźni Raciborskiej. Ceny wstępu takie same. Dzieci płacąza­ zwyczajzłotówkę, adorośli od 3 do4 zł. Zmarniałcałkowicie Buków. Jest tam małe i na dodatek niestrzeżone kąpielisko. W pochmurnedni propo­

nujemy najnowsząatrakcję - przejazd starąciuchcią z Rud do Stanicy.

(waw)

miały być przekazanena lepsze pod­ wieczorki i paczkina drogę powrotną.

Kiedy wyjeżdżaliśmy mówiono mi,by oszczędzać. Teraz okazałosię, że błę­

dem było oszczędzanie. Dziwią mnie skargina słabe wyżywienie.Moglina to narzekać ci, którzywynosili je na zewnątrznapolenamiotowe oraz w kilku przypadkach, kiedymłodzież się na obiad spóźniłainp. ziemniaki zo­ stały już wyrzucone - wyjaśnia M.

Krajewska. Uznała również za nie­

słuszny zarzut, że nie wystawiała wie­

czoremjedzenia.Byłoi bardzo szybko znikało, a pewnych produktów, ze względów higienicznych, wystawiać po prostu nie można - dodaje.

Jedenz najważniejszych zarzutów dotyczył nieprawidłowej gospodarki magazynowej. Odwołana komendant­

katłumaczy, że polegało tonatym,iż mąż nie wpisał z dwóch dnifakturdo odpowiednich ksiąg. Tozaś wynikało z faktu, że opiekowałsiędziećmi po­

wodzian ze Słupska,które pojechały do Pleśnej. Pochodziłyz rodzin trud­ nych. Wymagały większejopieki.Mój mążmiał wśród nich większy posłuch niż wychowawczyni, która z nimi przyjechała. Te drobne zaległości we

wpisach zostałaby odrobione.

Generalnie wśród kadry, z którą rozmawialiśmy i komendantki pozo­ stał niesmak. Decyzję prezydenta uznaliza przedwczesną i podjętą na podstawie protokołu, w którym urzędniczki oceniały pracę pedago­

giczną. Ocena, w opinii Marii Kra­

jewskiej, była więc subiektywna. Za nie namiejscu uznała przeprowadze­

nie wśróduczestnikówankietz pomi­

nięciemkadry. A w ankietach tych, jak podkreśla, znalazły się wypowiedzi podkreślające jej osiągnięcia, przede wszystkim w zakresie utrzymania dys­

cypliny. W protokolewpisano zalece­ nia pokontrolne, ale nie dano miczasu na ich spełnienie. Satysfakcjonujeją to, żeponad 150uczestników podpisa­

ło się pod petycją, domagającsiępo­

wrotu komendantki. Kiedy wyjeżdża­

łam ustawili się przed bramą i nie chcieli wypuścić. Mówi, żeprawdopo­

dobnie nie będzie się już ubiegać o funkcję komendanta, choć niedawno była chwalona przez prezydenta za wzorowe zorganizowane wypoczynku dla dzieci powodzian z Węgier.

(waw)

2 ŚRODA, 15 SIERPNIA 2001 r. NOWINY RACIBORSKIE

(3)

RACIBÓRZ

Inwestycja

niezagrożona?

Mimo ogromnej dziury w budżecie państwa nie zapowiada się na obcię­

cie dotacji na kontynuację budowy no­

wego szpitala przy ul. Gamowskiej.

W miniony wtorek w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach pod­

pisano umowę wykonawczą do kon­

traktu wojewódzkiego dla powiatura­

ciborskiego, będącą częścią kontraktu pomiędzy województwem śląskim a rządem. Przypomnijmy, że rząd w ten sposób rozstrzygnąłkwestięfinanso­

wania zadań o charakterze ponadre­

gionalnym oraz inwestycji central­ nych,którejeszcze w ubiegłym roku były finansowane bezpośrednio z kasypaństwowej. Terazwładze w Ka­

Na razie nowe,dobrze wyposażone oddziałydziałają w części nowego kompleksu towicachrozstrzygają naco pieniądze

z Warszawy powinnybyć przekazane, co znajduje swojeodzwierciedlenie w kontraktach.Podpisano jeuroczyście kilka tygodni temu.

Wśród inwestycji centralnych, któ­ rych wwojewództwie śląskim jestnaj­ więcej w kraju,obok np. rozbudowy Stadionu Śląskiego czy modernizacji sieci tramwajowej w aglomeracji gór-

RACIBÓRZ

Targowisko powodzianom

Raciborska Izba Gospodarcza i Pol­

ski Czerwony Krzyż zorganizowały zbiór­

kę darów dla powodzian. Trafiły do małych wiosek wokół Sandomierza.

Akcjęprzeprowadzono natargowi­

skumiejskimprzy pl. Dominikańskim.

W sobotę 4 sierpnia, po wcześniej­ szych zapowiedziach, ustawiono tu pojazd, do któregowszyscyhandlują­

cyikliencimogli przekazywaćdary.

Zbiórkę koordynował zarządzający targowiskiem Lucjan Kaczmarek. Ze­

brano w sumie ponad 1,2 tys. rzeczy o

nośląskiej, znalazłasię także prowa­ dzona już od wielu lat budowa szpitala przyul. Gamowskiej wRaciborzu. W tym roku powiat ma otrzymaćna tę in­

westycję 9,56 minzł. To dużo mniej niż sięspodziewano.W ubiegłym roku dotacja wyniosłaponad 30 min zł, ana ten rok obiecywanokolejne tyle. Taki poziom finansowaniagwarantował za­

kończenie budowy do 2004r.

Ostatnio okazało się, żeniedość, iżpieniędzy jestmniej,to z powodu dziury wbudżecie państwa wiele in­

westycji nie zostanie dofinansowa­

nych zakładaną kwotą. Racibórzjed­

nak,jakpowiedział nam wicestarosta Krzysztof Kowalewski, nie dotknie

prawdopodobnie redukcja wydatków.

Pieniędzydano nam tak mało,że nie ma praktycznie zczegozabierać- do­

dał. Obcięcia wydatków spotkają na­

tomiast inwestycje dużo szczodrzej potraktowane przez władze woje­

wódzkie,np. budowę szpitali w Ryb­ niku i Bielsku Białej orazrozbudowę Stadionu Śląskiego.

(waw)

szacunkowej wartości 30 tys. zł. Jed­ nocześnieczterechkwestorów zebrało 925 zł. Pomoc rzeczowa i pieniądze trafią dopowodzian z wiosek w okoli­

cach Sandomierza. Transportu użyczył Dariusz Biel. Wcześniej RIG zorgani­

zowała zbiórkęmateriałów budowla­ nych wśród miejscowych firm z tej branży. Pomocyudzieliły Carmex,Do- mbod Bis oraz ZRB Pochwała. Trafiły one do powodzian ze świętokrzyskie­

go.

W

informacje

■ TZT^TTTZZZZZZZZZZZZ^ZZZZZZZZZZ

RACIBÓRZ

Przy ulicach Długiej-Rzeźniczej rozpoczęły się badania archeologiczne.

Archeologowie zbadają większy obszar niż w latach 1997-1998 na Rynku.

Rzeźnicze jatki

Badania ruszyły pod koniec lipca i sąprowadzone na miejscu, na którym staną kolejne obiekty Centrum Reha­

bilitacji Osób Niepełnosprawnych, przy ul. Rzeźniczej. Choć teren za obecnym budynkiem Centrum a wą­ ską drogą za kamienicami przy ul.

Długiej jest dużo mniejszy niż Rynek, to wielkość planowanych wykopów jest ogromna. Już teraz prace prowa­ dzone są na jednym arze powierzchni.

Potrwają kilka tygodni.

Ziemia tonajlepszy świadekminionych stuleci.

Trzeba mieć jednak dużo cierpliwościi wiedzy, by te świadectwa odczytywać

Przy ul. Rzeźniczej odczasów księ­

cia Przemyśla, czyli od końca XIII w.

znajdowały się jatki rzeźnicze. Ozna­ cza to, że byłytu średniowieczne raci­

borskierzeźnie.-Bito zwierzęta, a na­ stępnie na straganach wzdłuż idicy sprzedawano mięso. Stąd też wzięła się nazwa ulicy -mówikierująca ba­

daniami archeolog KrystynaKozłow­ ska spodziewająca się ciekawych od­ kryć,boteren ten znajdował się w ob­ rębie starego miasta i na dodatek bli­ sko Rynku. To jedyna okazja, by przyjrzeć się zapisanej w ziemihisto­ rii Raciborza, zweryfikować źródła pisane.Kiedy w XIX w. znikłaosta­

tecznie zabudowa drewniana i poja­

wiły się murowanekamienice badań nie prowadzono, ana dodatek nisz­

czono większość obiektów, które w ziemi pozostały. Dlatego też arche­ olodzy często odkrywają mało cieka­ we fundamenty starychkamienic. W obecnym miejscu badań żadnego bu­ dynku jednak nie postawiono, więc po wykopaliskachmożna sobie dużo obiecywać.

Kilka lat temu prowadzonojuż ta­ kie same badania od strony ul. Bro­

warnej, gdzie stanął potembudynek

\

opel O NIEOGRANICZONE MOŻLIWOŚCI

A MILE CIĘ ZASKOCZYMY

OPEL FIJAŁKOWSKI

Rybnik, ul. Żorska 75(naprzeciwko makro) Salon

Serwis Sprzedażczęści

tel. 42 39 700 w. 40

tel. 42 39 700 w. 37

tel. 42 39 700 w. 35, 36

«■o is

IM I 3<

warsztatów terapii zajęciowej. Odkry­ liśmy tam trzystudnie,szopę do skła­ dowania drewna, ślady paleniska, wzbogacony węgiel, drewutnię czyli pień do rąbania drzewaoraz obiekty' mieszkalneo charakterze ziemianko­ wym - dodaje K. Kozłowska. Świad­ czyło to, iżznajdował siętu wewcze­

snym średniowieczu warsztat meta­

lurgiczny, o czym napróżno szukać wzmianekw źródłach tamtego okre­ su.

Wykopaliska pokazują także, jak bardzo zmieniał się Racibórz. Obec­

nie archeolodzy badają poziom na głębokości 1,5 metra. Niewiele głę­ biej sięgają fundamenty kamienic. Do calca czyli poziomugruntu niezmie­ nionego działalnością człowiekapo­

zostają namjeszcze dwa metry- do­

daje archeolog Romuald Turakiewicz.

Pierwsze wyniki pokazują, że w miej­ scu tym rzeczywiście znajdowałysię rzeźnie, bo w ziemi znajduje się ogromna ilośćkości zwierząt, głów­

nie bydła. Relikty pierwszej ubojni spoczywają na głębokości około 3,5 metra. Był to budynek drewniany, który pokilkudziesięciu latach burzo­ no, a na pozostałościach budowano nowy. Tak przezkilkaset lat Racibórz

„urósł” do obecnego poziomu. Po­ dobnie czyniono w całym starym mie­

ście.

Na razie udało nam się uchwycić zarys budynku któregoś zkolei, naj­ prawdopodobniej z końca średnio­

wiecza. Odkopaliśmy także fragmenty naczyń i innych wyrobów ceramicz­ nych -kończy K. Kozłowska.

(waw)

Dla wybranych grup zawodowych

upusty do 4 °/o

W rozliczeniu przyjmujemy samochody używane wszystkich marek OPEL-

V/Jskrócie

20 września w wypożyczalni głównejprzyRynku Miejska i Po­ wiatowa Biblioteka Publiczna or­

ganizuje z kolei promocję książki dra JanaDudy „Osobliwości przy­

rodnicze Raciborza”. Początek o godz. 17.00.

27wrześniaw Muzeum w Raci­ borzu odbędzie się kolejne spotka­

nie z cyklu „Historia lokalna na przykładzie wybranych powiatów, miast igmin”. Przewidziano nastę­ pujące wykłady: „Śląskie dylematy narodowościowe z lat 1918-1956.

Ujęcie historyczne i socjologiczne”

- BenedyktMotyka oraz „Sytuacja mniejszości niemieckiej po 1980r.” - dr Josef Gonschior. Początek o godz. 17.00.

14 września w Muzeumo godz.

17.00 rozpocznie się spotkanie pt.

„Pieśń o ziemi naszej” zorganizowa­

ne z okazji 40-lecią Towarzystwa MiłośnikówZiemiRaciborskiej. W programie koncertchóru „Strzecha” oraz RaciborskiejOrkiestry Kame­ ralnej.

GminnyFundusz Ochrony Śro­ dowiska i Gospodarki Wodnej sfi­ nansuje prawdopodobnie w przy­

szłym rokudo50proc, prac zwią­ zanych z modernizacją kotłowni Zakładu Lecznictwa Ambulatoryj­ nego przyul. Klasztornej. Inwesty­ cja ma kosztować113 tys. zl.

Wojewodaśląski przekazał mia­

stu 862,5 tys. złna wypłatędodat­ ków mieszkaniowych dla rodzin najgorzej sytuowanych. Kolejne 63,7 tys. zł wojewoda dał na doży­ wienie dzieci w szkołach.

Kwotą 2 tys. zł miasto wspomo­ że działalność klubu Wicher Pło­ nią.Wcześniejpieniądze miały być przeznaczone na organizację mi­ strzostwkrajuw warcabach, ale im­ preza ostatecznie nie odbyła sięw naszym mieście.

.

3 sierpnia władze województwa śląskiego spotkały się z przedstawi­ cielami regionalnegoTrójkąta We­

imarskiego. W spotkaniuuczestni­

czyli m.in. radca ministerialny ds.

Federacji i EuropyRząduPółnocnej Nadrenii-Westfalii - KlausWessler, naczelnik Wydziału Współpracy Międzynarodowej Nord-Pas de Ca­ lais Genevieve Sevrin oraz Charge de Mission Pologne - Christopher Uliasz. Tematami rozmówdwudnio­

wej wizyty przedstawicieli regio­ nów były integracja współpracy międzyregionalnej, działania pro­ mocyjne poszczególnych regionów oraz przygotowanie Forum Mło­

dzieży ikonferencji o roli regionów w Europie. Forumodbędziesię24 sierpnia w Dusseldorfie. W jego trakcie uczestnicy przygotują pro­ pozycje trójstronnych działań doty­ czących funduszy europejskich, rynku pracy,polityki transportowej oraz restrukturyzacji przemysłu.

Ustalono, że planowana na grudzień konferencja o roliregionów wEuro­ pie, odbędziesię z udziałem przed­ stawicieli regionów współpracują­

cych z województwemśląskim. W trakcie spotkań omówiono też pro­ jekt szkolenia kadr administracji w

województwieśląskim oraz możli­ wości odbycia stażów urzędników w przedstawicielstwach regional­

nych wBrukseli. W ramach współ­

pracywojewództwa śląskiego zpół­ nocną Nadrenią-Westfalią powiat raciborski nawiązał oficjalne kon­ takty z powiatem Markische.

NOWINY RACIBORSKIE ŚRODA, 15 SIERPNIA 2001 r.

(4)

V/jskrócie

35 tys.zł zarobiłanamandatach straż miejska. W kolejnej noweliza­ cji budżetumiasta, radni mają prze­

kazać te pieniądze na utrzymanie bezpieczeństwa publicznego.

9września na wodzie im. Witol­

da w Studziennejodbędąsię zawo­ dywędkarskieo pucharprezydenta miasta.Począteko godz.7.00.

PTTKziemi raciborskiej zapra­ sza, 22 i 23 września, na XXXVI Rajd Pieszyi Rowerowy po Raci- borszczyźnie. Zbiórka w sobotęo godz. 9.00 przed siedzibą oddziału przy pl. OfkiPiastówny.

Raciborski oddział miejski To­ warzystwa Przyjaciół Dzieci infor­ muje, że Zarząd Główny TPD w Warszawie utworzył subkonto, na któremożna wpłacać pieniądzena rzecz dzieci z terenów zalanych podczas tegorocznej powodzi.

PBK III O/Warszawa 11101024- 401020005651 z dopiskiem „dla powodzian”.

Naszych Czytelników jeszcze raz zachęcamy do odwiedzenia stroninternetowych Miejskieji Po­ wiatowej Biblioteki Publicznej w Raciborzu. Nastronie www.biblio- teka.a4.pl znaleźć można katalog zbiorów (łącznie blisko 8 tys.pozy­ cji). Oszczędzato czas,a jednocze­

śnie pozwala się zorientować w za­

sobności miejscowej świątyni czy­

tania.

Fundacja „S.O.S Dzieciom” Oddział Racibórz wysłała7 sierp­ nia do miejscowości Sokolniki - Trześnia w gminie Gorzyce20-to- nowy samochódz darami dla po­

wodzian: żywnością, wodą, środ­

kamiczystości,odzieżą, obuwiem i słodyczami. Dary te pochodziły z przeprowadzonej przez Fundację

„S.O.S Dzieciom” zbiórki. Funda­

cja pragnie złożyć serdeczne po­

dziękowania ofiarodawcom za przekazane dary i jednocześniein­ formuje, że zbiórkabędzieprzepro­

wadzana do 17 sierpnia, od ponie­ działku do soboty w godz. 9.00 - 17.00. Dary można przekazywać w siedzibie Fundacji przyul. Ocickiej 4 w Raciborzu (nad Novex-em).

Wpłaty można dokonywać na kon­

to: BGŻ S.A. oddział Racibórz 20301358-8006-2705-1100 z dopi­ skiem„Powódź”.

Z BIBLIOTECZNEJ PÓŁKI Wypożyczalnia i Czytelnia Oświatowo-Naukowa Rynek 12 poleca: „Cały Clinton: wspomnie­

nia doradcy prezydenta” George’a Stephanopoulosa, „Szpieg Stalina:

Richard Sorge i siatkaszpiegowska w Tokio” Roberta Whymanta,

„Vendetta!: Castroi bracia Kenne­

dy”Williama B. Breuera i„Mitolo­

giadladorosłych: bogowie,herosi, ludzie”Stanisława Stabryły. Zapra­ szamy w poniedziałki, wtorki, śro­ dyi piątki od 10.00 do 18.00,wso­

botyod9.00do 14.00.W Wypoży­ czalniGłównej przy ul. J. Kaspro­

wicza 12 sąjużm in. „Uprowadze­

nie” Robina Cooka, „Gejsza”Lizy Dalby, „Ostatni sylwester ludzko­ ści” Niccolo Ammaniti, „Podcięte skrzydła: upadek dynastii Habsbur­

gów, Hohenzollernów i Romano­

wów” Frederica Mitterranda oraz

„Królowa: biografia Elżbiety II” Bena Pimlotta. Zapraszamy w po­

niedziałki, wtorki, środyipiątki od 10.00do 18.00.

---INFORMACJE- ---

RACIBÓRZ

Zwierzęta kocha od dzieciństwa. Pierwsze zwierzę - kaczkę, otrzymał od swojej matki na początku lat 50. Dziś, Gotfryd Wolny wraz z Żoną Gertrudą, H' swoim ogródku przy ul. Cegielnianej, hoduje ok. 200 rzadkich gatunków ptaków. Jest założycielem Zrzeszenia Miłośników Drobnego Inwentarza, które w czerwcu tego roku zostało wpisane przez sąd do rejestru stowarzyszeń.

Miłośnik drobnego inwentarza

OD PLASTIKOWYCH DO ŻYWYCH ZWIERZĄT To właśnie ojciec zaszczepiłwnim miłość dozwierząt. Gotfrydjako je­

dyny spośród czwórki dziecipaństwa Wolnych postanowił przejąć jego za­ interesowania. Jako młody chłopiec przyglądałsię jak tata doglądał i opie­

kowałsię ptakami, którychposiadał całkiem sporo w swojej hodowli. W jegozbiorach znajdowały się również

rzadkie i egzotyczne gatunki. Pamię­ tam, kiedy bawiłem się kolorowymi kamyczkami.Robiłem z nichprzeróż­

ne zwierzątka. Zresztą tworzyłem jez każdego materiału,którywpadł mi w ręce. Potem często biegłem dokiosku, by kupić sobie plastikowe figurki zwierzątinimi siębawiłem. W Polsce panowała wówczas bieda i sztuczne figurki miały mi zastąpićposiadanie

własnego żywego zwierzaka - opo­ wiada Gotfryd Wolny.

Jadwiga,matka młodego wówczas Gotfryda, z rozrzewnieniem spoglą­

dała, jak w synu rozwija sięmiłość do zwierząt. By ukoićjego tęsknotę za posiadaniem żywego stworzenia, ku­

piła mu kaczkę,która jak wspomina,

Państwo Wolny wspólnie opiekują się swoimizwierzętami nie opuszczała go ani nakrok. Było to

wlatach 50. Niestety, żeby zaspokoić głód, musieliśmy tę moją kaczkęzjeść.

Pamiętam, że długopłakałem pojej stracie. Kiedy był smutny, rodzina chętnie robiłamuprezentyw postaci żywego inwentarza. Niedługo potem miał już króliki, psa, kota,papużkę i parkęgołębi.W latach 60.do kolekcji dołączyły bażanty iunikalne gatunki gołębi. Dziś, żeby rodzinnej tradycji stało się zadość, 58-letni hodowca, przekazuje swe zamiłowanie również wnukom, którzy odwiedzając dziad­

ka,najwięcejczasu spędzają właśnie przyklatkach z ptakami.

POŁĄCZYŁA ICH MIŁOŚĆ DO ZWIERZĄT

Nawet przy poszukiwaniu kandy­

datki na żonę, decydujący głos miało zaangażowanie i miłość do zwierząt przyszłej wybranki. Chciałem mieć żonę, którazrozumie moje hobby.Ma­ rzyłem, by kobieta zaakceptowała mniei moją hodowlę, a nawet odwza­ jemniła moje zainteresowanie- opo­

wiada. Niedługopóźniej wracając au­ tobusem z urlopu, wtrakcie odbywa­

nia służby wojskowej, poznał panią Gertrudę. Podczas krótkiej rozmowy w trakcie jazdy, już wiedział, że jestto kobieta, z którą chciałby spędzić resz­ tę życia. I tak połączyła ich wspólna miłość dozwierząt. Od razu w ogród­

ku pani Gertrudy postawione zostały

klatki, które małżonkowie wykonali własnoręcznie. Do dziś oboje wspól­

nie dzielą siępracą przy swych pupil­ kach, ajest jej dosyć sporo. Już od wczesnego ranka, przez dwie godzi­ ny, codzienną czynnością jest mycie pojemników zżywnością, nalewanie wody, karmienie i doglądanie zwie­ rząt, akolejnekarmienie rozpoczyna sięok. godz. 17.00. Państwo Wolny na miesięczne wyżywienie swoich małych ulubieńców wydają ponad 200 zł. Żebyutrzymać taką czeladkę, potrzeba aż 300 kilogramów karmy co miesiąc. Posiadanie takiej liczby zwierząt zobowiązuje. Jak twierdzi panGotfryd, ze względu na zwierzęta i pracę z nimizwiązaną, od 20 lat mał­

żonkowieniebyli na urlopie. Przecież nie zostawimy zwierząt na pastwę losu. Pracujemy nawet w niedzielę.

Ale nie narzekamy. Naszym wypo­ czynkiem jest właśnie sad i dogląda­ nie ptaków - tłumaczy pan Wolny.

PIĘKNE I RZADKIE GATUNKI Od kilkudziesięciu lat Gotfryd stopniowo sprowadza coraz rzadsze gatunki ptaków. Obecnie ma ich ok.

dwustu sztuk. W jego obejściu schro­

nienie znalazłytakiegatunki kur jak:

waandoty, sibridki, kury padewskie, japońskie silki,białoczubyholender­

skie, minory, bantamy i hamburskie.

Ma również około dziesięciu sztuk bażantów: złocistych, królewskich, diamentowych i europejskich. Dużą pociechą sądla niegorównieżgołębie różnych odmian i kolorów: pawiki, łyski górnośląskie, garłacze koronia- ste, mewki chińskie, kingi, turkoty, garbinosy, gołębie pocztoweiozdob­

ne, rysie polskie, straseryi perukarze.

Nie brakuje również kanarków, pta­

ków egzotycznych, cukrówek hodow­ lanych, papużek falistych i papug nimf oraz królików miniaturowych.

Do tej sporej gromady dołącza rów­ nieżpięćpsów.Państwo Wolny wie­

lokrotnie wystawiali swoje ptaki na różnych wystawach w Raciborzu, Kę­ dzierzynie - Koźlu, Moszczenicy,a nawetw Czechach.

MIŁOŚNICY DROBNEGO INWENTARZA

Kilkanaście miesięcy temu pan Wolnypostanowił założyć zrzeszenie, doktóregomieliby należeć wszyscy ci, którzypodzielają jegozaintereso­

wania. Wtedy też poczynił kroki, by załatwić wszelkieformalności. Dzięki zapałowi, rokpóźniej, a dokładnie 7 czerwcatego roku, SądOkręgowy w Gliwicach dokonał wpisudo rejestru stowarzyszeń, legalizując wten spo­

sób stworzone przez niego Zrzeszenie Miłośników Drobnego Inwentarza. Jest to pierwszetego typu stowa­ rzyszenie w powiecieraci­ borskim. Do organizacjina­

leży25 członków. Jej preze­ sem jest Tomasz Prądzyń- ski,wiceprezesem - Gotfryd Wolny, a przewodniczącym Komisji Rewizyjnej - Ry­

szard Labocha. Celem sto­

warzyszenia jest prowadze­ nie działalności kulturalneji rekreacji dla członków i ich rodzin. Poza tym członko­

wiechętnieświadczą pomoc w zakresie hodowli, żywie­ nia i pozyskaniakarmy. Za­

łożeniem statutowym jest równieżprowadzenieszko­

leń zawodowych,organizo­

wanie wystaw oraz prowa­

dzenie prawidłowej selekcji ptaków. Najprawdopodob­ niejjuż 2 września odbędzie

sięfestyn,podczasktórego hodowcy wystawią swoje zwierzęta. Cieka­ wostką będą strusie, które zaprezen­

tuje jedenzczłonkówzrzeszenia.

Wystawy zorganizowane przez związek odbywać się mająco mie­

siąc. Organizatorzy zapraszają na nie wszystkie dzieci i uczniów racibor­

skich szkół. Chętnie pokażę dzieciom swoje zwierzęta i opowiem wiele cie­

kawych rzeczy na temat gatunków, któreposiadam. Chcę w ten sposób

BlW i

Oddział 124 Racibórz

MINIMALNE WPLA TY 100 USD 200 DEM 500 FRF 1OO GBP

Wkłady terminowe walutowe o stałej stopie procentowej

Wkłady terminowe walutowe o oprocentowaniu progresywnym (stała stopa)

Gotfryd Wolny - założyciel zrzeszenia

zachęcić je do opiekinad zwierzętami i nauczyć wrażliwości - mówi pan Gotfryd.Nigdy niezapomnę, kiedyw Kędzierzynie Koźlu wystawiałempat­

ki dła dzieci niewidomych. Dzieci chętnie dotykały zwierzęta.I palcami wyczuwałypióra, dziób ioczy ptaków.

Widziałem jak były uśmiechnięte iwe­

sołe, aich zainteresowaniebyło prze­ ogromne- dodaje.

E. Wawoczny

Obowiązujeod 06.08.2001

4 ŚRODA, 15 SIERPNIA 2001 r. NOWINY RACIBORSKIE

(5)

■ GOSPODARKA ■

RACIBÓRZ

Nowa,ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego wpro­

wadziła sporo zamieszania w gospodarce mieszkaniowej miasta. W Miejskim Zarządzie Budynków uważają, że ochrona lokatorów jest zbyt daleko idąca i w efekcie obróci się przeciw nim.

Kto pod kim dołek kopie?

Zły skutekmogą przynieść przepisy ograniczającepodwyżkiczynszu. Za­ kładaliśmy, że do 2003 r. w zasobie miejskim obejmującym około pięć ty­

sięcy mieszkań czynszebędą jużodpo­

wiadały realnej wartości utrzymania substancji czyli 3 proc. tzw. wartości odtworzeniowej. Obecnie średniowo- siągają one zaledwie 1,5 proc, tej wartości i mając na względzie nowe przepisy wiemy,że zakładanej w2003 r. wysokości nie uda nam się osiągnąć - mówi JacekŁapiński, dyrektorMiej­

skiego Zarządu Budynków. Podwyżki wzasobach miejskichw Raciborzu nie będą mogły przekroczyćśredniorocz­

nego wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych o 25 proc. Tb ozna­

cza, że dogospodarki lokalami trzeba będziedopłacać. Jeśli niebędą do tego zobowiązani lokatorzy, to oczywiście kłopot spadnie na gminę, a tej coraz trudniejbędzie wygospodarować środ­

ki w potrzebnej wysokości-dodaje dy­

rektor.

Generalnie nowe prawo niesie z sobą wieleniebezpieczeństw dla sa­

morządów. Na rady gmin nałożono obowiązek uchwalenia pięcioletnich programów gospodarowania zasobem oraz zasad wynajmowanialokali. Te pięciolatkimusząobjąć między inny­

mi: prognozę dotyczącą wielkości oraz stanu technicznego zasobu, ana­

lizępotrzeb oraz plan remontów i mo­ dernizacji, plan sprzedaży na kolejne lata, zasadypolityki czynszowej, spo­

sóboraz zasady zarządzania lokalami i budynkami a także źródła finanso­

wania gospodarki mieszkaniowej.

Prognozę wielkości oraz stanu tech­

nicznego budynków musi poprzedzić dokładna inwentaryzacja. Nie dość, że mamy większość budynków przed­ wojennych, co doktórychnie zacho­ wała się żadna dokumentacja i spra­ wabędzie bardzo utrudniona, to nikt nie określił, ktoza to zapłacinie mó­ wiąc już o celowości realizowania tegoobowiązku - słyszymy w MZB.

Cóżz tego też, że gminaprzygotuje programy i strategie, skoromożliwości egzekwowania od najemców realnych kosztów utrzymania substancjisąteraz małe.Budynek to taka rzecz,po której od razu niewidać zaniedbań.Wszyst­ ko wychodzi po latach. Przez te lata, żyjąc nadzieją, że przepisy w końcu się zmienią, samorządymogą tolero­ wać nie dofinansowanąmieszkaniów- kę, tym bardziej, że za przekazywa­ niem na nią pieniędzy nie będą z pew­ nością optować radni mieszkający w blokach spół-dzielczych czydomkach jednorodzinnych. Finansowanie zaso­ bustanie się więc problemem politycz­

nym, a żaden ustawodawca nie we­ źmie odpowiedzialności za skutki nie­

dawnych decyzji.

Wśródadministratorów mówi się wprost, że nowa ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowymza­

sobie gminyi o zmianie kodeksu cy­

wilnego jest prezentem wyborczym.

Za kilka miesięcy może się okazać, że o prezencie tym posłowie zapomną i

Centrum Szkolenia Kierowców

Racibórz, ul. Drzymały 9, tel. 755 16 25, 0602 68 53 68 Kursy na prawo jazdy kat. A, B, C, C+E, T Jeślinieposiadasz prawajazdy -zakreśl właściwą odpowiedź i wytnij kupon.

Osoby, które zgromadzą kupony z trzech kolejnych wydań gazety, przyklejąi prześlą na kartkach pocztowych do naszej Redakcji (ul. Podwale1,47-400 Racibórz) do 29 sierpnia wezmą udział w losowaniu nagrody - darmowego kursu prawa jazdy.

Rozwiązaniekonkursu 5 września.

prawo zmienią. Niewykluczone, że jego niezgodność z konstytucją orzeknie wcześniej TrybunałKonsty­

tucyjny. Jeślijednak można liczyć, że gminy zrobią wszystko,by nie dopu­

ścić do ruiny budynków,to prywatni właściciele,którympraktycznie kaza­ no dopłacać dointeresu, wszelkichre­ montów zaprzestaną. Za kilka lat ze starych, podupadłych kamienic bę­ dzie się wyprowadzać ludzi ze wzglę­ du na groźbę katastrofy budowlanej.

Stara ustawaonajmie i dodatkach mieszkaniowych była dobra.Nowair­

racjonalnie wydłuża proces usunięcia najemcyzalegającego z opłatami. Do­ piero po trzech miesiącach można za­ wiadomić o zamiarze wypowiedzenia umowy i trzeba wyznaczyć dodatkowy miesiącna spłatę długów. Po jego mi­ nięciu itak lokatora nie można usu­ nąć, bo ustawa nakłada obowiązek spisania ugody orozłożeniu należności na raty. Jeśli ugoda zostanie zawarta, to dotegodnia trzeba umorzyćodset­

ki,a wielkość miesięcznych rat spłaty nie może byćwyższa od miesięcznych opłat za czynsz i media. W praktyce znaczniewydłuża to procesoddłużania - objaśnia dyrektor Łapiński.

Nowaustawa niemajeszcze ko­ mentarzy. Brakuje też orzecznictwa sądowego na jej podstawie. Jedno jest jednak pewne. Do minimum ograni­ czyłanaraziemożliwość przeprowa­ dzenia eksmisji. Bezzapewnienialo­

kalu socjalnego nie można wyrzucić nabruk: kobietw ciąży,małoletnich, niepełnosprawnych, obłożnie cho­

rych,emerytów i rencistówuprawnio­ nych dootrzymaniapomocyspołecz­

nej i bezrobotnych. Problem jest dwo­ jaki. Zadłużeni lokatorzy być może chcielibyzamieszkać w lokalach so­ cjalnych, ale tych po prostu nie ma.

Pozostaje więc cieszyć się im gwaran­

cją nienaruszalności przynierozwią­

zanej sprawiezadłużenia. Niebędzie też problemu z naginaniem przepi­

sów.Dziś w wielu rodzinachjeden z członków pozostaje bez pracy. Wy­ starczy się więc zarejestrować w urzę­ dzie pracy i już eksmisja wykluczona.

Zmorą gmin może się okazać prze­ pisnakazujący wypłacić innym wła­

ścicielom nieruchomości odszkodo­

wania, jeśli samorząd niezapewni lo­

kalusocjalnego dla eksmitowanych z nichlokatorów. W wielumiastach, w tym w Raciborzu lokali socjalnych brakuje. Już podczas prac nad ustawą w naszym ratuszu zapowiadano, że wejście w życieaktu może sprawić, iż gmina zaprzestanie wydawaniaskie­

rowańdo najmu. Potrzebnebędąbo­

wiem mieszkania socjalne.

Obecnie Miejski Zarząd Budyn­

ków ma siedemset lokali mieszkal­

nych, których najemcy zalegają z opłatami powyżej trzech miesięcy.

To 17 proc, całego zasobu. Miesięcz­

na kwota długu równa jest 6 proc, wszystkich należności, które powin­

ny wpłynąć do kasy MZB. W prak­

tyce oznacza to miesięcznie 40 tys. zł gotówki mniej. W opinii dyrekcji

MZB grono dłużników będzie nadal regularnie się powiększać.

Najbardziej pożądany model za­

kłada prywatyzację dobrych mieszkań czyli sprzedaż ich na rzecz najemców przy maksymalnie wysokich ulgach, co zwolni gminę z obowiązku dokła­

daniado tej substancji. Koszty utrzy­ mania poniesie wspólnota. Mieszkania gorsze, z założeniem, iżbędądotowa­

ne przez miasto, można przeznaczyć na lokale socjalne. Od teoriijest jed­

nak długadroga do praktyki. Racibórz posiada około 5 tys. lokali komunal­

nych. Niewielką ich część udało się sprzedać najemcom. Wprowadzona niedawno kolejna promocyjna sprze­ daż nie przyniesie prawdopodobnie żadnego efektu, bo dużą ulgę można uzyskać dopierow przypadku, gdy na wykup zdecydują się wszyscynajem­ cy, co jest raczej mało prawdopodob­ ne. Pozostanie najemcąstałosięteraz opłacalne (możliwości podwyżki czynszu zostały przecież ograniczo­ ne). Uzyskanie statusu członkawspól­

notyoznaczać zaś może konieczność dokładania wraz z gminą dotych, któ­ rzy czynszuniepłacą.

Władze miasta mają więc bardzo trudny orzech do zgryzienia. Lokale socjalne nie są wydzielone w odrębne osiedla. Porozrzucane sąza toporóż­

nychbudynkach.Niektóre osoby, ma­

jące pięknie utrzymane lokum, nie mogązrozumieć, że nie chcemy wy­

RACIBÓRZ

Większa wiedza o możliwościach uzyskania wsparcia przy zatrudnieniu osób niepełnosprawnych pomogłaby stworzyć nowe miejsca pracy dla tej coraz liczniejszej, niestety, grupy bezrobotnych.

Potrzeba wiedzy

Wiedza o możliwościach uzyskania wsparciaPaństwowegoFunduszu Re­

habilitacji Osób Niepełnosprawnych na tworzenie nowychmiejscpracy dla inwalidów jest wśród pracodawców niedostateczna.Starostwo Powiatowe w Raciborzu, którepośredniczywsta­

raniach o dotacje informuje, że sąjesz- cze pieniądze do wykorzystania. Jak narazieumowy ze starostą w tej spra­ wie zawarło pięć firm, a pracę otrzy­ małoosiemosób niepełnosprawnych.

W tym roku powiat raciborskidyspo­

nuje314 tys. zł na ten cel (w ubiegłym rokubyłoto240tys. zł, za które stwo­

rzono miejscapracy dla trzynastuin­ walidów). Do wykorzystania w tym 'roku pozostało jeszcze70 tys. zł.

Dotacjaz PFRON-u opiewa na 75 proc, ogólnych kosztów utworzenia stanowiska orazrefundacjęczęści wy­ nagrodzeń (zaokres osiemnastu mie­

sięcy wokresie dwóch lat odpodpisa­

nia umowy). O dofinansowanie może ubiegać siękażdyprzedsiębiorcadzia­ łającyco najmniej od 12 miesięcy i nie mający zaległości finansowych wobec SkarbuPaństwa. Skierowanie dla oso­

byniepełnosprawnejmusiwydać Po­ wiatowy Urząd Pracy. Odpowiedni

malować klatki schodowej. Nie wie­ dzą, że ich sąsiedzi zajmują lokaleso­ cjalne. Czynsz z nichjest niewielki.

Nie pokrywakosztów remontów - tłu­ maczą w MZB.

Winnychbudynkach,gdzie nie ma tzw. socjali, mieszkają lokatorzy oróż­

nym statusie majątkowym. Ustawa jednym i drugim gwarantuje niskie czynsze. Pozornie jest sprawiedliwie, ale bogatsinie zechcą tworzyć wspól­

noty z biedniejszymi inie będą teżmo­ gli dokładać do utrzymania. Docelowo zdecydują się prawdopodobnie na inne rozwiązanie sprawy zamieszkania.

Kupią mieszkanie w nowymbudynku lub zbudują dom jednorodzinny. W Polsce jeszcze nikomu nie udało się namówić ludzi mniej zamożnych do przeprowadzki na mniejsze i tańszelo­ kale, tak by np. usprawnić proces sprzedaży mieszkań i tworzenia wspólnot bezudziaługminy. To spra­ wia, że ratusz będzie miał dużekłopo­

ty z prywatyzacją zasobu, która jest dziś w jego dobrze pojętym interesie, bo zwalnia z obowiązku łożenia na mieszkaniówkę.

Posłowie ze szczodrobliwościąra­ sowych socjalistów bardzo skompliko­

wali życie prywatnym kamieniczni- kom i samorządom z od lat nie remon­ towanymi kamienicami zamieszkały­ miz reguły przezludzi małozamoż­ nych. Nikt im dotychczas nie wytłu­

maczył, gdzie są pieniądze z czyn­ szów, które przez całe życiepłacili.

Dziś tłumaczyćwzasadzie nietrzeba, bo podobnie jak w PRL-u znów będzie tanio. I znów za kilka latci sami na­

jemcy będą pytać, dlaczego nicw ich domach się nie robi.Być może wtedy znajdzie się ktoś, kto powie, że płacili za mało, by czegokolwiekżądać.

Grzegorz Wawoczny

wniosek pracodawcaskłada w Refera­

cie Spraw Społecznych Starostwa Po­

wiatowego, po czymkierowany jest on pod ocenęspecjalnej komisji.

Obecnie w PUP Racibórz zareje­ strowanych jest 178 bezrobotnych niepełnosprawnych. Jak informuje Starostwo, PFRON refunduje także, na wniosek pracodawcy, poniesione koszty szkoleń osób niepełnospraw­

nych (do wysokości 75 proc.,maksy­

malnie w kwocie nie przekraczającej dwukrotnego przeciętnegowynagro­ dzenia naosobę) orazzwracapraco­ dawcom zatrudniającym do 24 pra­

cownikówkoszty wynagrodzenia in­ walidów (refundacja wynosi50proc, najniższego wynagrodzenia przez okres24 miesięcy, wypłacana co dru­ gi miesiąc). Sami niepełnosprawni prowadzący działalność gospodarczą mogą uzyskać dofinansowanie w wy­

sokości do 50 proc, oprocentowania kredytu zaciągniętego na kontynu­ owanie tej działalności. Mogątakże ubiegać sięo tanią pożyczkęna uru­ chomienie własnej firmy. W tym roku w powiecie raciborskim z tej formy pomocyskorzystały już dwie osoby.

(waw)

Pojazdem uprzywilejowanym jest:

O karetka pogotowia i

O motocykl I

N qt OW a NI a

RACIBÓRZ

«• Władze miasta zamierzają sprzedać działkę budowlaną przy ul.Ratajskiego w Miedoni. Parcela ma obszar0,0144ha iprzeznaczo­

na jest w planie zagospodarowania przestrzennego pod budownictwo jednorodzinne. Plan dopuszcza tak­

że możliwość adaptacji istniejącej zabudowy.

«- W drodze przetargowej władze miasta zamierzają sprzedać dwa wolne lokale mieszkalne. Pierwszy przy ul. Staszica 6/9 o powierzchni 81,14 mkw., usytuowany na trze­ cim piętrze. Jego cena wywoławcza została ustalona przez rzeczoznaw­ cę na 50,5 tys. zł. Do sprzedaży przeznaczono również mieszkanie przy ul. Karola Miarki 7/3-4 o po­ wierzchni 141 m kw. Cenęwywo­

ławczą ustalono na 66,16 tys. zł.

<- Wdrodzeprzetargowej władze miasta zamierzają również sprze­ dać zabudowaną działkę przy ul.

Londzina 48 o powierzchni 0,02284 ha, zabudowaną budyn­ kiem,w stanie technicznymśrednim o powierzchni użytkowej 277,4 m kw. i ceniewywoławczej za całość 172tys. zł.

«- W drodze pierwszego przetargu ustnego nieograniczonego nawy­

sokość miesięcznego czynszu mia­

sto zamierza oddać w najem wolny lokal użytkowy przy ul. Lodzina 28/2ao powierzchni 140,4 m kw.

Lokal nie ma ogrzewania. Cena wywoławcza 1850 zł. Przetarg od­ będzie się22 sierpniao godz. 10.00 wbudynku Urzędu Miasta.

«- W drodzebezprzetargowej wła­

dzemiastazamierzająoddać w na­

jemwolny lokal użytkowyprzy ul.

Stalmacha 16/1 a o powierzchni 64,39mkw., z ogrzewaniem pieco­

wym etażowym, przeznaczone do remontu. W dwóch przetargachnie znalazł się chętny do wynajęcia nieruchomości.

<• Miasto przejmie od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa 0,8ha wgminie Rudnik,na którym to terenie znajdą się zbiorniki re­

dukcyjne wodypitnej przy powsta­

jącym tam ujęciu wody i stacji uzdatniania dla Raciborza.

«■ MiejskiZarząd Budynków prze­ prowadziremontelewacjiszczyto­

wej przy ul. Rudzkiej 45 oraz po­ krycia dachowego przy ul. Słowac­

kiego65. Prace mają być wykona­

nedokońca września tego roku.

»• Górnośląska Agencja Rozwoju Regionalnego wygrałakonkurs na Regionalną Instytucję Finansującą.

Do jej zadań należeć będzieadmi­ nistrowanie instrumentami wspar­ cia sektora małych i średnich przedsiębiorstw w naszymregionie orazprowadzenie punktu konsulta­

cyjno-doradczego dla firm zainte­ resowanych pomocą. Regionalna InstytucjaFinansująca będzie także odpowiedzialna za obsługę admini­ stracyjną programów pomocowych Unii Europejskiej Phare, podpisy­

wanie umów o uzyskanie dotacji z przedsiębiorcami, a także monito­

rowanie realizacji inwestycji oraz promocję programów wsparcia.

Punkt doradczy będzie bezpłatnie udzielał zainteresowanym przed­

siębiorcom informacji oraz będzie świadczył usługi doradcze dotyczą­ ce programów wsparcia małych i średnich firm oraz warunków ich otrzymania. Przed rozpoczęciem działań przez GARR niezbędne jest jeszcze otrzymanie akredytacji Ko­

misji Europejskiej oraz podpisanie umów z PolskąAgencjąRozwoju Przedsiębiorczości oraz Polską Agencją Rozwoju Regionalnego.

NOWINY RACIBORSKIE ŚRODA, 15 SIERPNIA 2001 r. 5

Cytaty

Powiązane dokumenty

no już następne zawody, który odbędą się 10 września także na obiektach Ośrodka Jazdy Konnej w Kokoszy­. cach o czym będziemy informować na łamach

ne. Jednak okazało się już po starcie, że kontuzja wróciła. Był to pechowy bieg, bo poza Arturem nie ukończył go Chińczyk Liu Xiang, który wcześniej też miał

Jak się jednak okazuje, mieszkańcy mają ogromny sentyment do tego obiektu i nie chcą jego likwidacji, która byłaby najtańszym rozwiązaniem.. – Dlatego rozważymy

Przy okazji tego małego zamieszania rodzi się pyta- nie czy boisko nie jest użyt- kowane tylko i wyłącznie przez zrzeszone drużyny piłkarskie, które mają swoje

fensywna i spotkała nas za to kara. W 73 minucie Władimir Nidergaus zdobywa pierwszą bramkę dla gospodarzy. Ten zim ­ ny prysznic niestety nie otrzeźwił naszych

Następna tego typu impreza odbędzie się pod koniec sierpnia i tym razem będzie można na niej zobaczyć sprzęt medyczny udostępniony przez ZOZ z Kuźni

Podczas sportowej rywalizacji w człowieku drzemie taka adrenalina, że nie myśli się o bólu, tylko o tym, aby jak najlepiej pobiec. szłorocznych Halowych

wiatów prowadzenie ogniska stało się zadaniem tego szczebla samorządu, jednak władze miasta na drodze po­.. rozumienia ze starostwem