• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 1999, nr 44.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 1999, nr 44."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

Carol ‘99”

W ram ach obchodów setnej rocznicy nadania I LO w Nysie na­

zwy “ C a ro lin u m ” uczniow ie tej szkoły przygotowują koncert galo­

wy, który odbędzie się 19 listopada w Nyskim Domu Kultury. Organiza­

torem jest redakcja międzyszkolne­

go pisma młodzieżowego “Nju Na- sha Booda”, wydawanego w murach liceum. W czasie uroczystości uta­

lentow anym uczniom I LO zo ­ staną w ręczone statuetki “Carol

‘99” w następujących kategoriach:

osiągnięcie naukowe roku, sporto­

wiec roku, muzyk roku, literat roku,

Lista wybranych ławników i członków kolegium

str. S

NYSA, ul. Arm ii K rajow ej 26 tel. 4 3 5 51 97, tel. fax 4 3 3 4 7 99

NYSA , ul. K rzyw o u ste g o 28 tel. 4 3 3 4 7 98

Z A P R A S Z A M Y NA Z A K U P Y

S P R Z Ę T U R T l f - A C D

R O W E R Ó W

A N T E N S A T

UWAGA !!! CENA ZESTAWU TYLKO 359 zł CANAL + CYFRA +

N A J S T A R S Z E P I S M O W R E G I O N I E

.

U K A Z U J E S I Ę O D 1 9 4 7 R O K U .

Tajemnice Wołoszańskiego

W ubiegłą środę Nysę odwiedził znany dziennikarz i autor telewizyj­

nych audycji o tematyce historycz­

nej, m.in. “Sensacji XX wieku”, Bo­

gusław Wołoszański. Miłośnicy hi­

storii mieli okazję spotkać się z nim w N D K oraz księgarni “A n n a ł”, gdzie autor podpisywał swoje książ­

ki. W Nyskim Dom u Kultury znaw­

ca historii odpow iadał na pytania zadane przez licznie zgromadzoną publiczność. Nyską młodzież intere­

sowało m.in.:

- Czy prawdą jest, że Brytyjczycy ' zniszczyli materiały archiwalne doty­

czące działalności polskiego wywia­

du w czasie II wojny światowej? Były to materiały Arm ii Krajowej doty­

czące sekretu Enigmy i rakiet V-2?

- C2y istnieje realne zagrożenie wybuchu III wojny światowej?

- Czy H itler był Żydem?

Czytaj na str. 6

N r 4 4

4 listopada 1999 r.

IS S N 1232-0366

N r indeksu: 3280 7 3

Cena: 1 ,5 0 z ł

Msza dla

całego świata

P raw dopodobnie w tym tygo­

dniu dojdzie do podpisania porozu­

mienia między zarządem Z U P Nysa a związkowcami z N SZZ “Solidar­

ność” i O P Z Z “Metalowcy”. - Pod­

czas rozm ów w ubiegły p ią tek z udziałem m ediatora nastąpiło zbli­

żenie stanowisk i są duże szanse że podpiszem y po ro zu m ien ie ju ż w najbliższą środę - mówi A ntoni Ćwi- rzeń z “Solidarności”.

cd. str. 2

Ulgi dla emerytów

Emerytom i rencistom oraz ich współmałżonkom, na których em e­

ryci i renciści otrzym ują d odatek rodzinny, od 1 listopada przysługu­

je prawo do 50% zniżki przy zaku­

pie biletu miesięcznego ogólnodo­

stępnego na okaziciela oraz karne­

tu wieloprzejazdowego.

Taką decyzję p o d ję ła R a d a M iejska w Nysie podczas sesji w dniu 29 października na wniosek radnych AWS.

art.

Koniec sporu?

Znicz ’99

l^udny wybór

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Nysie radni dokonali wyboru nowych ławników ludowych i członków kolegium ds. wykroczeń. Wśród wybranych znaleźli się m.in. emerytowani funkcjonariusze MO, byli członkowie ORM O, dawni działacze PZPR, związkowcy z O PZZ i

“Solidarności”, a także członkowie niemal wszystkich ugrupowań politycznych reprezentowanych w Radzie.

Trudności z wyborem 1 liczeniem głosów sprawiły, że cała sesja trwała rekordowo długo - ponad 10 godzin. Obrady zakończyły się kilkanaście minut po godz. 22.00.

C z\ta i na str. 3 C i\ta i na s tr 2

F o to re p o rta ż z tr a n s m is ji n a str. 2 4 , 2 5

Ś w iąteczny w ee k en d m iał w nyskim powiecie w m iarę spokojny przebieg. Policjanci, w zwiększo­

nej o b s a d z ie , w r a m a c h ak c ji

“Z nicz” patrolow ali ulice, kiero- Święto Zmarłych i Dzień Zaduszny, przypadające na dwa pierwsze dni listopada, każdego wali ruchem w pobliżu cm entarza, roku skłaniają nas do refleksji i zadumy nad cienką granicą oddzielającą życie od śmierci. W W tym czasie doszło tylko do jed- tych dniach przywodzimy na myśl tych, którzy od nas odeszli na zawsze. Obojętnie czy był to nego wypadku, ale bez ofiar w lu- członek rodziny, krewny czy znajomy. W kościele katolickim odbywają się modlitwy za dusze dziach. O d piątku funkcjonariusze zmarłych, a wierni uczestniczą również w procesjach na cmentarze, nekropolie całego świata, policji zatrzymali 12 nietrzeźwych Żyjący, w okresie poprzedzającym Święto Zmarłych porządlayą mogiły, dekorują je wieńcami

kierowców. > kwiatami, zapalają znicze.

d w I C zytaj na str. 5

Nyska katedra gościła w niedzielę 31 października zespół Telewizji Wrocław, który przez łącza Telewizji Po­

lonia transm itował na cały świat mszę św.

(2)

S kan d aliczn y w yro k

Wyjątkowo niski wyrok na gwał­

ciciela zapadł przed Sądem O kręgo­

wym w Łodzi. 22-letni Piotr H. zo­

stał skazany na 4,5 roku więzienia za potrójny gwałt na 9-latce.

Do tragicznych zdarzeń doszło 15 grudnia ub.r. ok. godziny 16 na peryferiach Łodzi. Dziewczynka po­

nad tydzień spędziła w szpitalu. O d­

niosła bardzo poważne obrażenia psychiczne i fizyczne.

Na drugi dzień po gwałcie na dziecku. Piotr H. usiłował zgwałcić kobietę. Tym razem jego ofiara zdo­

łała uciec. Z a dokonanie obu czy­

nów prokurator zażądał jedynie 5 lat więzienia. Tymczasem za sam gwałt Piotrowi H. mogło grozić 12 lat po­

zbawienia wolności.

Okolicznością obciążającą był fakt, że Piotr H. gwałtu dokonał na dziecku i działał w sposób brutalny.

Jednak sąd znalazł też okoliczności łagodzące. Otóż według biegłych u oskarżonego stwierdzono “dewiację w zakresie popędu płciowego, jesz­

cze nieutrwaloną, ale istniejącą”. Za niskim wyrokiem przemawiać miał też młody wiek sprawcy, dotychcza­

sowa niekaralność i okazana skru­

cha.

Kto n as broni?

Ministerstwo Obrony N arodo­

wej przyznaje, że nie panuje nad sy­

tuacją w jednostkach. Młodzi żołnie­

rze cztery razy częściej niż rok temu uciekają z wojska, coraz częściej ob­

rażają swoich dowódców i często uchodzi im to bezkarnie.

W zeszłym tygodniu z jednostki wojskowej uciekł szeregowy, który w cywilu był karany sądownie, a w woj­

sku czekał na odsiadkę drugiej kary wymierzonej przez sąd garnizono­

wy. Kilka tygodni wcześniej w innej jednostce wartownik zszedł z poste­

runku z bronią i bez powodu za­

strzelił dwoje ludzi.

R o b e rt L ip k a , w ic e m in iste r obrony narodowej zaszokował nie­

dawno posłów wyznaniem, że “ar­

mia rozpada się od dołu”. Między innymi z tego powodu resort obrony tworzy w Ciechanowie specjalną jed­

nostkę karną dla żołnierzy, którzy popełnili przestępstwo i zostali ska­

zani przez sąd wojskowy na ograni­

czenie wolności.

N iech od sied zi w c a ło ś c i Grzegorz Piotrowski, jeden z za­

bójców księdza Jerzego Popiełuszki, nie wyjdzie z więzienia. Sąd A pela­

cyjny w Łodzi odrzucił zażalenie obrońcy Piotrowskiego na decyzję odmawiającą byłemu kapitanowi SB przedterminowego zwolnienia.

- Nie ma uzasadnionego przeko­

nania, że Piotrowski po zwolnieniu będzie przestrzegał porządku praw­

nego - uznał sąd. Zabójca księdza Jerzego złożył na to orzeczenie skar­

gę w Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.

- Sprawcy zabójstw popełnionych w szczególnych okolicznościach po­

winni odbywać kary w całości. Dając im szanse na wcześniejsze życie na wolności, sąd nie może zapominać, że skazani nie dali swoim ofiarom żadnych szans na jakiekolwiek życie - mówił przewodniczący składu sę­

dzia Wojciech Szymczak. - Piotrow­

ski pełnił wśród sprawców rolę przy­

wódczą i wyróżniał się bezwzględno­

ścią - podkreślił.

Msza dla

całego świata

“Carol 99”

D okończenie ze str. 1 Kandydatów do nagrody typo­

wali uczniowie klas od II do IV, a ich wyborem zajęła się specjalnie powo­

łana kapituła złożona z nauczycieli i uczniów . P o n ad to społeczność szkolna (uczniowie klas II - IV, pe­

dagodzy i pracownicy administracyj­

ni) wybrała w tajnym głosowaniu, spośród osób nominowanych przez kapitułę, laureata w kategorii oso­

bowość roku.

Kto otrzyma zaszczytne tytuły

“Carol ’99” okaże się 19 listopada w czasie koncertu. Organizator kon­

kursu przyzna ponadto honorowe tytuły “Carol” osobom, które odzna­

czyły się w historii „Carolinum”.

Inicjatorem zorganizowania w takiej formie obchodów 100-lecia nadania szkole im ienia “ C aro li­

num” jest Marcin Hołota, uczeń kl.

III b, redaktor naczelny licealnego

pisma młodzieżowego. Zaraził swo­

im pomysłem nie tylko zespół redak­

cyjny z opiekunem Michaliną Wą- chałą - Matuszczak, ale również wie­

le szkolnych koleżanek i kolegów z różnych klas. Uczennice kl. II h - Ewelina Molenda i Izabela Dziepak robią profesjonalne statuetki, uta­

lentowani muzycznie licealiści zaan­

gażowali się w przygotowanie pro­

gramu artystycznego, a plastycy - scenografii. Lista wykonawców jest długa i na razie nie sposób wymienić wszystkich, dzięki którym święto szkoły ma zostać uczczone w tak nie­

banalny sposób. Z bezinteresowną pom ocą spieszą również dorośli sympatycy I LO “Carolinum” m.in.

dyrekcja i pracownicy Nyskiego Dom u Kultury, Kazimiera Żygło- wicz (reżyser koncertu), Janusz Fi­

giel (operator filmowy) i Bogusław Wierdak (pomoc rzeczowa). Efekt działań licealistów i ich sojuszników zobaczymy już wkrótce w czasie uro­

czystego koncertu.

d w

Msza św. rozpoczęła się równo o godz. 13 (co do m inuty!) wej­

ściem księży i ministrantów. Wier­

ni dużo wcześniej zdecydowali się zapełnić ławki i wszystkie wolne boczne przestrzenie katedry. Niko­

mu chyba tego dnia nie zdarzyło się spóźnić. Czas oczekiwania na roz­

poczęcie nabożeństw a wierni za­

pełniali ukradkowym, bądź wręcz jawnym obserwowaniem zainstalo­

wanych we wnętrzu świątyni urzą­

dzeń.

Msza św. była koncelebrowana przez proboszcza katedry ks. prała­

ta M ikołaja M roza i parafialnych księży wikarych. Całość liturgii mu­

siała być zgrana w czasie, tak aby zmieścić się w przedziale jednej go­

dziny. Było to niezwykle tru d n e, gdyż msza św. miała bardzo bogatą o p ra w ę m uzyczną z a p e w n io n ą przez C h ó r K atedralny pod dyr.

Barbary Sztandery oraz C hór M ie­

szany i O rk iestrę Sym foniczną i K a m e ra ln ą P aństw ow ej Szkoły Muzycznej pod dyr. Stanisława Ko­

sza.

Jechał za szybko

N adm ierna prędkość golfa na jezdni z dość dużym spadem była przyczyną zniesienia sam ochodu na lewy pas i zderzenia z jadącym w przeciwnym kierunku audi. Do wy­

padku doszło 1 listopada we wcze­

snych godzinach popołudniowych, na trasie Biechów - Spiny. W jego wyniku trójka pasażerów z obu aut, w tym jedna kobieta i 12-latek od­

niosła obrażenia ciała: rany cięte głowy, stłuczenia oraz podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Zostali na ob­

serwacji w szpitalu. Kierowcom nic się nie stało.

d w

- Oczywiście, że obawiałem się, iż nie zdążymy - przyznał ks. prałat Mikołaj M rózjuż po mszy św. - Mia­

łem czas wyliczony co do minuty - kazanie, kom unia św... wszystko musiało przebiegać sprawnie. Wy­

straszyłem się trochę, zwłaszcza gdy chór PSM nieco przedłużył swój śpiew. Jestem bardzo zadowolony, bo wszystko wyszło bardzo dobrze:

wyścig z czasem wygraliśmy. Myślę, że msza św. dostarczyła zarówno wiernym w świątyni, jak i zgroma­

dzonym przed telew izorem wielu duchowych przeżyć.

H om ilia wygłoszona przez ks.

Mikołaja Mroza, mimo ogranicze­

nia czasowego, pełna była treści.

Ks. prałat nawiązał do poniedział­

kowego dnia Wszystkich Świętych i potrzeby miłosierdzia i miłości.

- Bóg pokochał ludzi, sam jest m iłością. A czyściec, to przecież dojrzewanie do pełni miłości.

Ks. proboszcz z radością poin­

formował nysan i cały świat, że 31 października 1999 r. to niezapo­

m niana data. W tym dniu w Aus- burgu w Niemczech została podpi­

sana deklaracja między Federacją Kościołów Luterańskich a Kościo­

łem katolickim w sprawie “Nauki o usprawiedliwieniu i o kościołach”.

Jest ona dowodem na to, że dialog m iędzy tymi kościołam i zaczyna owocować, w myśl nakazu: “Ojcze spraw, aby stanowili je d n o ”.

Msza św. zakończyła się o godz.

14, równo z końcem transm isji w telewizji. G ospodarz parafii, w któ­

rej gościły telewizyjne kamery, po­

zdrowił wszystkich Polaków rozsia­

nych po świecie, a szczególnie ny­

san. D o nich również d otarło ka­

płańskie błogosław ieństw o w ień­

czące mszę św. transm itow aną z ich rodzinnego miasta.

d w

Coraz więcej radiowozów

Już drugi radiowóz w tym roku przekazał Urząd Miasta i Gminy Ko­

mendzie Powiatowej Policji w Nysie. Oficjalne przekazanie pojazdu odby­

ło się w środę 27 października na terenie Komendy Powiatowej Policji w Nysie a dokonał go burmistrz Janusz Sanocki składając na ręce komen­

danta powiatowego policji Sławomira Michalskiego kluczyki J o nowego radiowozu. Jest to już 46. pojazd w służbie policji naszego powiatu.

P Z

Komendant Sławomir Michalski odbiera kluczyki do nowego radiowozu

Zastrzelił sąsiada

Myśliwy z Malerzowic, polujący na zwierzynę w kompleksie lasów Malerzowice-Dworzysko, zastrzelił przypadkowo swojego najbliższego sąsiad a. D o w ypadku doszło 27 p aźd ziern ik a o godzinie 9 rano.

M ężczyzna, który od daw na je st członkiem koła łowieckiego i posia­

da wszystkie uprawnienia, wziął ru­

szający się w oddali obiekt za dzika.

Pomyłka okazała się fatalna w skut­

kach. O fiarą strzału padł 40-letni mieszkaniec tej samej wsi, z którym sprawcę łączyły koleżeńskie stosun­

ki. Tego dnia udał się on do lasu na poszukiwanie świerczyny do wień­

ców nagrobnych. Pech sprawił, że znalazł się na linii strzału sąsiada.

Mężczyzna poniósł śmierć na miej­

scu.

d w

Handel po włosku

Na trasie Nysa - Podkamień we wtorek 26 października w południe doszło do nietypowej transakcji.

Dwóch zmotoryzowanych obywate­

li Włoch udając niezorientowanych w trasie, zatrzymywało przejeżdża­

jących tam tędy Polaków, pytając ich o drogę. Jednego z polskich kie­

rowców poprosili o kupno kurtek skórzanych, tłumacząc że zabrakło im pieniędzy na paliwo. Mimo, że zatrzymany nie był absolutnie zain­

teresowany transakcją, to jednak w pewnej chwili wyciągnął portfel.

W ted y p ro w ad zący n e g o c ja c je Włoch wyrwał mu plik pieniędzy, rzucił kilka kurtek i wskoczył do sa­

mochodu. Jego kolega czekał tylko na ten moment, cały czas siedząc za kierownicą i szybko uruchomił sil­

nik. Życzliwy cudzoziemcom nasz k rajan został z okryciam i, k tóre wcale nie były ze skóry, a raczej z tworzywa przypominającego gumę.

Zachował jednak zdrowy rozsądek

Kierownictwu RSP, rodzinie oraz wszystkim, którzy wzięli udział w ostatniej drodze

ŚP. KAZIMIERZA MIKOSZA

serdeczne podziękowania składa żona z dziećmi

i czym prędzej powiadom ił nyską policję. O kazało się, że podobne sygnały docierały do policjantów z innych rejonów województwa opol­

skiego i katowickiego. Dzięki bar­

dzo szybkiej akcji, łącznie z bloka­

d ą na g ran ic y p o lsk o -c z e s k ie j, sprawcy zostali ujęci przez naszych funkcjonariuszy kilkanaście metrów przed przejściem Głuchołazy - Mi- kulowice. Na wniosek prokuratora sędzia SR w Nysie 27 października aresztował jednego z nich (Włocha zaangażow anego w p ertrak tac je, który wyrwał Polakowi pieniądze) na okres dwóch miesięcy.

d w

Koniec sporu?

P od k o n ie c w rz eśn ia za rząd Z U P -u p o w iad o m ił o rg a n iz a c je związkowe działające w zakładzie o zam iarze zw olnienia z pracy 110 p ra c o w n ik ó w . W o d p o w ie d z i związki zawodowe N SZ Z “Solidar­

ność” i O P Z Z “ M etalow cy” 11 października br. ogłosiły akcję pro­

testacyjną, wchodząc tym samym w spór zbiorowy z zarządem spółki.

Po kilku rundach rokowań szefowie zakładu odstąpili od zamiaru zwol­

nień pracowników, mimo to pozo­

s ta ło k ilk a sp o rn y c h p u n k tó w . O becne negocjacje między zarzą­

dem a związkami prow adzone są przy udziale m ediatora.

* M B

Serce Habsburga

Serce K arola Ludwika H abs­

burga, fu n d ato ra nyskiego ko le­

gium jezuickiego, pojawi się w Ny­

sie 4 listopada, w czasie uroczystej mszy św. odprawianej z okazji dnia patrona I LO “C arolinum ”. Na co dzień przechowywane jest w kapli­

cy biskupiej w Opolu. Msza św. bę­

dzie miała miejsce w kościele pw.

Wniebowzięcia NM P o godz. 8.30.

Odpraw iona zostanie przez prałata ks. Mikołaja Mroza, a młodzież li­

cealna zapewni oprawę liturgiczną.

- Będzie to powrót do tradycyj­

nych uroczystości kościelnych, któ­

re zawsze towarzyszyły temu sław­

nemu gimnazjum w czasie obcho­

dów dnia jego patrona, św. Karola Borom eusza - powiedział ks. pra­

łat. - Niestety zostały one przerwa­

ne w ok resie panow ania socjali­

zmu.

Serce fu n d ato ra, które przed ponad 50 laty zostało przekazane do Opola, po raz wtóry zagości w Nysie. Pierwszy raz eksponowane zostało na ołtarzu w czasie mszy św.

z okazji 50-lecia „C arolinum ”.

d w

(3)

K ończy s ię w ie k , w k tó ry m c z ło w ie k lą d u je n a K siężycu, a le i c o d z ie n n ie lą d u je n a ś m ie tn ik u - to fra g m e n t p rze ­ m ó w ie n ia ks. A rn o ld a D re c h s le ra - d y re k to ra C a rita s D ie ­ c e z ji O p o ls k ie j n a o tw a rc iu n o c le g o w n i w N ysie.

Oaza bezdomnych

Trudny wybór

Człowiek do żm udnej pracy - tak nazwał ks. G intera Żm udę jego przełożony na otwarciu i poświęce­

niu nowej noclegowni. To właśnie dzięki żmudnej pracy księdza G in­

te ra , je g o uporow i i (nie ma co

sali. D ostaną koce i m aterace. W noclegowni mieści się również wy- daw alnia odzieży, z której korzy­

stać mogą nie tylko pensjonariusze, ale i osoby biedne i potrzebujące.

Na parterze mieści się świetlica

Burmistrz Janusz Sanocki dokonuje uroczystego otwarcia noclegowni

ukrywać) talentom menadżerskim powstał ten obiekt. To czwarta pla­

cówka Caritasu na terenie miasta.

Noclegownia mieści się na ul.

B aligrodzkiej 7 w budynku byłej sali gimnastycznej Szkoły Podsta­

wowej nr 6. Przez kilka lat obiekt nie był używany. Straszył wybitymi szybami, przyciągał wandali, którzy w znacznej mierze go zdewastowa­

li. Wiosną tego roku Caritas nyska przejęła placówkę i zaczęła prace remontowe. W ciągu siedmiu mie­

sięcy budynek zm ienił się nie do poznania. Lśniące kafelki, parkie­

ty, nowe okna, białe ściany. To, że budynek wygląda dziś tak, a nie ina­

czej, to zasługa wielu sponsorów, osób prywatnych, parafian, zespołu C aritas, którzy charytatywnie wy­

konywali prace adaptacyjne i po­

rządkowe. Całość rem ontu koszto­

wała ok. 7 tys. zł, z czego 39 tys. po­

chodzi z funduszy rządowych prze­

znaczonych na pomoc bezdomnym w gminie Nysa.

W nowym o b ie k cie C a rita su mieści się punkt noclegowy dla 14 mężczyzn pozbawionych dachu nad głową. Bezdomni mają do dyspozy­

cji wykafelkowaną łazienkę, kuch­

nię. Jeśli przyjdzie ich więcej, to też będą mogli przenocow ać w dużej

dla 30 dzieci z trudnych i wielo­

dzietnych rodzin, którym wydawa­

ne są śniadania i kolacje. Świetlica otw arta jest codziennie.

Na pierwszym piętrze znajduje się czteroosobowe mieszkanie so­

cjalne przeznaczone dla ofiar prze­

mocy w rodzinie i osób znajdują­

cych się w trudnej życiowej sytuacji.

W spółfinansowane jest z funduszy G m innej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

- C aritas Nysa od lat pomaga bezdomnym z terenu miasta i gmi­

ny Nysa, tak jak inne instytucje.

Stąd też środowiskom pom agają­

cym zn an e są osoby bezdom ne, które w mieście znalazły schronie­

nie w różnych miejscach. Często osoby te mieszkają w fortach lub w innych m iejscach, któ re urągają godności człowieka. D latego też chcieliśmy o nich pomyśleć. Mamy przygotowany specjalny program pracy z bezdomnymi. Chcemy po­

móc im znaleźć swoje miejsce w ży­

ciu - powiedział ks. G inter Żmuda.

O d poniedziałku w noclegowni mieszka już 10 osób. Opiekuje się nimi pani Teresa Zarzycka - jedyny pracownik socjalny zatrudniony na stałe. Pozostałe pracujące osoby są wolontariuszami.

an

Bałagan w PKS-ie

Nyskie P rz ed się b io rstw o K o­

m unikacji S am o ch o d o w ej (P K S) m a n ie la d a b a ła g a n n a sw oich p rz y s ta n k a c h . P rzy ul. P iłs u d ­ skiego w ro zk ła d zie odjazd ó w fi­

gurują w ciąż a u to b u sy w k ie ru n ­ ku na Sław niow ice i G ierałcice, choć od p ew n eg o czasu ta m tę d y nie je ż d ż ą . T ra sa z o s ta ła z m ie ­ n io n a i ta k n a p r a w d ę k u rs u ją o n e p rzez M orów , a o b o w iązu ją­

cy p rzy sta n ek m ieści się n a p rz e ­ ciw P o g o to w ia R a tu n k o w e g o , przy ul. M ickiew icza. J e d n a k o tym w iedzą tylko w tajem niczeni, bo tu ta j nie m a ani godzin o d ja z ­ du, ani jakiejk o lw iek inform acji.

Ktoś obcy, k tó ry chciałby po raz

pierw szy p o je c h a ć d o Sław nio- wic m usi stracić m nóstw o czasu przy ul. P iłsudskiego. W ygląda­

ją c zbyt d łu g o a u to b u s u stra c i cierpliw ość i... zacznie p oszuki­

w an ia n a w łasną ręk ę . K iedy w k ońcu znajdzie odpow iedni przy­

stan ek , o kazuje się, że nie w iado­

m o o k tó rej je st odjazd.

M o ż e w k o ń cu w ypad ało b y zro b ić z tym p o rz ą d e k ? - su g eru ­ ją p o d ró ż n i. P o d d aje m y to po d rozw agę dyrekcji PKS w Nysie, ja k rów nież i p ro śb ę , aby a u to ­ bus te n skierow ać ul. O paw ską.

P rosi o to m łodzież uczęszczają­

ca d o “ R o ln ik a ”.

d w

Podczas osta tn ie j sesji Rady Miejskiej w Nysie radni dokonali wy­

boru nowych ławników Sądu Rejo­

nowego w Nysie, Sądu Okręgowego w Opolu, Sądu Pracy i członków ko­

legium ds. wykroczeń. Wśród wybra­

nych znaleźli się -m.in. emerytowani funkcjonariusze MO, byli członko­

wie ORMO, dawni działacze PZPR, związkowcy z O PZZ i '“Solidarno­

ści”, a także członkowie niem al wszystkich ugrupowań politycznych reprezentowanych w Radzie. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że pod­

stawowym kryterium wyboru, jakim kierowali się radni była rekomenda­

cja polityczna kandydatów. Trudno­

ści z wyborem i liczeniem głosów sprawiły, że cała sesja trwała rekor­

dowo długo - ponad 10 godzin. Ob­

rady zakończyły się kilkanaście mi­

nut po godz. 22.00.

NERWOWY POCZĄTEK Zanim jednak radni przystąpili do wyboru ławników i członków ko­

legium, dokonali korekty planowa­

nego porządku obrad. Burmistrz Ja­

nusz Sanocki zgłosił wniosek o wpro­

wadzenie pod obrady dodatkowego projektu uchwały o bezprzetargo- wym przekazaniu gruntu przy ul. Wa­

łowej spółdzielni m ieszkaniowej

“Oświata”. Spółdzielnia “Oświata”

planuje w tym miejscu postawić kil- kukondygnacyjny budynek wieloro­

dzinny dla ponad 30 rodzin. Wpro­

wadzenie tego punktu usiłowali za­

blokować radni SLD.

Radny Czesław U rbaniak stwierdził, że postawienie w zachod­

niej części ul. Wałowej nowego bu­

dynku wielorodzinnego “zamknie całkowicie okna ludziom” i pozbawi mieszkańców słońca. Urbaniak po­

prosił Radę o oddalenie propozycji wprowadzenia tej uchwały. Popiera­

jąc radnego Urbaniaka, radny Stani­

sław Arczyński powiedział, że Z a­

rząd powinien ogłosić przetarg na dzierżawę wieczystą tego gruntu. W odpowiedzi burmistrz Sanocki po­

prosił przewodniczącego Rady o pil­

nowanie regulaminu sesji.

- Panowie, możecie być oczywi­

ście przeciwko tej uchwale, tylko że w tym momencie nie może być dys­

kusji merytorycznej na ten temat, po­

nieważ dyskutujemy nad porządkiem obrad i nad tym, czy wprowadzić ten punkt do porządku, a nie czy przyjąć tę uchwałę. Jeśli pan Urbaniak tego nie rozumie, to bardzo mi przykro, ale prosiłbym aby czas radnych oszczędzać i obradować zgodnie z re­

gułami które tutaj są przyjęte. Dys­

kusja może odbyć się dopiero, gdy wprowadzimy ten punkt do porząd­

ku i wtedy wszyscy państwo będzie­

cie mieli możliwość zadecydowania, czy jesteście za, czy przeciw - mówił burmistrz Sanocki.

Spójność koalicji, pomimo sprze­

ciwu lewicy, pozwoliła na wprowa­

dzenie do porządku obrad spornego punktu. Ostra dyskusja na ten temat rozgorzała kilka godzin później.

KTO ŁAWNIKIEM?

Teraz jednak Rada przystąpiła do wyboru ławników ludowych do Sądu Okręgowego w Opolu i Sądu Rejonowego w Nysie na kadencję 2000 - 2003 oraz członków kolegium ds. wykroczeń. Przed przystąpieniem do wyborów, radni wysłuchali preze­

sa Sądu Rejonowego w Nysie Witol­

da Kozłowskiego. Prezes Sądu starał się wyjaśnić radnym istotę pracy ław­

ników i kryteria, jakimi radni powin­

ni się kierować w doborze odpowied­

nich ludzi do pełnienia tej funkcji.

- Na listach kandydatów na ławni­

ków i członków kolegium znajduje się kilkadziesiąt osób proponowanych przez Sąd. Nie zamierzam tutaj agito­

wać w sposób bezpośredni i wpływać na Radę, jednak chciałbym wyjaśnić jak odbywało się typowanie tych ludzi.

Są to osoby zdyscyplinowane, z chęcią przychodzenia na rozprawy. To jest podstawowa trudność u ławnika, gdzie np. w sprawach karnych wyma­

gana jest większa aktywność i dyspo­

zycyjność. A niestety zdarza się, że ławnicy są zmęczeni, bądź pochłonię­

ci swoją pracą i nie przychodzą na ko­

lejne odraczane rozprawy. Zmiana ławnika powoduje konieczność pro­

wadzenia sprawy od początku. Te pro­

cesy ciągną się później rok, dwa, albo i więcej. Stąd na naszych listach są lu­

dzie, którzy sprawdzili się w praktyce i są zdyscyplinowani. Co do członków kolegium, to tam z kolei wymagane jest pewne przygotowanie natury ad­

ministracyjnej i to też są w większości osoby, które potrafią protokołować i mają pewne przygotowanie meryto­

ryczne. Część z nich to kuratorzy za­

wodowi - tłumaczył radnym prezes Sądu Witold Koźłowski. Prezes zwró­

cił także uwagę na fakt, iż funkcję przewodniczącego kolegium musi pełnić osoba posiadająca wyższe wy­

kształcenie prawnicze bądź admini­

stracyjne. Osoba ta wykonuje szereg czynności z zakresu orzecznictwa.

Prezes Kozłowski przypomniał radnym, że Rada ma możliwość w trakcie kadencji odwołania członka kolegium i ławnika i to nie jest wcale takie trudne. Poza powodami zdro­

wotnymi i rezygnacji, możliwe jest odwołanie za zachowania sprzeczne z godnością.

W przypadku wyboru ławników do Sądu Pracy, prezes Kozłowski ape­

lował o wzięcie pod uwagę osób wy­

wodzących się ze związków pracowni­

czych i przedstawicieli pracodawców, gdyż ludzie ci w większości dobrze znają prawo pracy. Z kolei w Sądzie Okręgowym (dawny Sąd Wojewódzki - przyp. red.), ławnicy biorą udział w sprawach przede wszystkim ubezpie­

czeniowych. Są to sprawy bardzo waż­

ne dla bytu ludzi i bardzo wrażliwe społecznie. W większości dotyczą świadczeń rentowych. Na koniec pre­

zes Sądu Rejonowego Witold Ko­

złowski odpowiedział jeszcze na kilka pytań radnych, dotyczących m.in.

ograniczeń związanych z wiekiem.

Później wystąpił przewodniczący zespołu opiniującego kandydatów na ławników Mirosław Aranowicz, któ­

ry przyznał, że ze względu na ogrom­

ną ilość zgłoszonych kandydatów je­

dyną formą ich sprawdzenia, było za­

pytanie o niekaralność, która jest wa­

runkiem podstawowym przy ubiega­

niu się o funkcję ławnika bądź człon­

ka kolegium. Z osób zgłoszonych wszystkie spełniły ten wymóg. Zespół przygotował listy z nazwiskami kan­

dydatów na ławników ludowych Sądu Rejonowego w Nysie, Sądu Pracy, Sądu Okręgowego w Opolu, i kandydatów na członków kolegium ds. wykroczeń. W sumie radni mieli wybrać 181 osób spośród kilkuset zgłoszonych.

D okoń czen ie na str. 4

Płatne parkow anie

Od 2 listopada jest prowadzona instalacja 24 parkomatów na terenie Nysy. Między innymi spotkamy je na najbardziej zapchanych ulicach:

Wrocławskiej, Celnej, Orkana, Kra­

szewskiego, Sucharskiego. W mie­

ście zostaną również wyznaczone dwie strefy ograniczonego postoju A i B. Osobom zamieszkałym w re­

jonie SOP (Strefy Ograniczonego Parkowania), parkującym w strefie lub bezpośrednim sąsiedztwie (do 200 m od klatki), zostanie wydany identyfikator. Osoby te będą zwol­

nione z opłat pod warunkiem, że pojazdy będą posiadać na przedniej szybie trwale umieszczony identyfi­

kator. Mieszkaniec SOP parkujący bez ważnego identyfikatora zobo­

wiązany jest uiścić opłatę za parko­

wanie na ogólnie obowiązujących zasadach. Także osoby kierujące po­

jazdem oznaczonym symbolem oso­

by niepełnosprawnej (na czas par­

kowania kierowca zobowiązany jest do pozostawiania za przednią szybą samochodu identyfikatora wydane­

go przez biuro SOP na podstawie legitymacji potwierdzającej grupę inwalidzką) są zwolnione z opłat.

Od dnia instalacji będzie rów­

nież działało b iuro SO P (Strefy O graniczonego Postoju) przy ul.

W yspiańskiego lb . Dwa dni póź-

G r u p a in ic ja ty w n a u p r z e jm ie in f o r m u je , ż e w d n iu 03.11.99 r. (śro d a ) w k lu b ie „A M A T O R ” o godz. 16.00 o r g a ­ nizuje sp o tk a n ie założycielskie wyżej w y m ien io n ej fun d acji, n a k tó re z a p ra sz a w szystkich z a in te re so w a n y c h , p rzy ja ció ł dzieci i m łodzieży za szczególnym u w zg lę d n ie n iem d y re k to ­ rów , pedag o g ó w , nauczycieli nyskich szk ó ł śre d n ic h i p o d s ta ­ wowych, ja k rów n ież m ile b ę d ą w id zian i ro d zic e dzieci i m ło ­ dzieży o ra z osoby zaw odow o za jm u jąc e się d o raź n y m i p r o ­ b le m am i dzieci i m łodzieży.

Janusz M azan

niej, 4 listopada odbędzie się kon­

ferencja w Urzędzie Miasta i Gmi­

ny na tem at korzystania z tych urzą­

dzeń i związanych z nimi proble­

mów oraz o k reślan ia cen miejsc parkingowych.

W okresie od 8 do 15 listopada korzystanie z parkomatów nie bę­

dzie obowiązkowe i brak wykupio­

nego biletu parkingowego nie bę­

dzie karany. W zamyśle ma to być okres przejściowy aby zapoznać się z obsługą parkom atów a w razie wątpliwości zwrócić się po informa­

cję do funkcjonariuszy biura SOP lub straży m iejskiej. M a być on również zabezpieczeniem przed sy­

tuacją jaka miała miejsce w War­

szawie zaraz po montażu parkom a­

tów, gdzie kierowcy zostali zasko­

czeni nie tylko przez cenę miejsc parkingowych ale przez same par- komaty których obsługi większość kierowców nie znała. Firma, która instaluje w Nysie parkomaty, insta­

lowała je wcześniej m.in. w Byd­

goszczy, G o rz o w ie, S ta rg a rd z ie S zczecińskim , M ię d zy z d ro jac h , Słubicach.

PZ

(4)

Trudny wybór

D okończenie ze str. 3

KŁOPOTY Z KOMISJĄ Najpierw jednak wybrali komisję skrutacyjną. SLD zgłosiła do komisji trzech radnych: Zbigniewa Bejnara, Henryka Swigosta i Kazimierza Z a­

lewskiego. Niespodziewanie rządząca koalicja miała poważne problemy z wytypowaniem swoich kandydatów do komisji. Kolejni zgłaszani odma­

wiali. Nie wiem, czy bardziej z leni­

stwa, czy też obawy, że nie poradzą sobie ze żmudnym liczeniem. Doszło do kuriozalnej sytuacji: radni prawi­

cowej koalicji zaczęli zgłaszać kandy­

datów z SLD.

Dopiero po kilkunastominutowej

“spychologii” udało się skompleto­

wać komisję skrutacyjną. W jej skła­

dzie, poza wcześniej wymienionymi radnymi SLD znaleźli się także: Ry­

szard Kantorowicz (AWS), Marian Pasieka (LN), Zbigniew Ślęk (SKL) i Zygmunt Zalewski (AWS) oraz Jani­

na Haczek (SLD) która została jedno­

cześnie przewodniczącą komisji skru­

tacyjnej.

Przystąpiono do bardzo żmudne­

go wybierania ławników i członków kolegium. Radni mieli kilka list i kil­

kaset nazwisk do skreślenia. Nikt nie przypuszczał, że wybór będzie tak trudny i długotrwały - ponad osiem godzin skreślania i liczenia. Wreszcie parę minut po 21.00 zakończyły się te wybory i podano nazwiska nowych ławników i członków kolegium.

Wówczas radny Wiesław Michoń zgłosił wniosek o nie znęcanie się nad radnymi i zakończenie sesji. W prze­

ciwieństwie do radnego Michonia, burmistrz Sanocki zwrócił się do prze­

wodniczącego Rady o “dalsze znęca­

nie nad radnymi” i wyczerpanie po­

rządku obrad. Radnym pozostało wówczas do przegłosowania jeszcze pięć projektów uchwał. Bez emocji przyjęto uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia zmiany miejscowego planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego w rejonie ul. Koziel­

skiej.

BEZ UZBROJENIA Dyskusję wywołała sprawa wyco­

fania się przez gminę z inwestycji uzbrojenia terenu w rejonie Radoszy- na (ul. Otmuchowska) i zbudowania tam kanalizacji ściekowej. Według szacunkowych kosztów, gmina za podłączenie kilkunastu domków jed­

norodzinnych do kanalizacji musiała­

by zapłacić ponad 2 min złotych. Na jeden dom wypada ponad 100 tys. zł.

(miliard starych złotych). Główną przyczyną tak wysokich kosztów jest specyfika terenu. Domy zbudowane zostały na skarpie. Aby zrobić tam ka­

nalizację ściekową należałoby naj­

pierw wybudować przepompownię.

Nysy nie stać w chwili obecnej na taką inwestycję.

- Musimy szanować pieniądze na­

szych podatników - przekonywał rad­

nych Wiesław Michoń. - Jeżeli ktoś podjął decyzję budowania się w atrak­

cyjnym miejscu, bo tam jest piękny wi­

dok na jezioro, to musi sobie zdawać sprawę z kosztów takiej decyzji. Kosz­

ty budowy tej kanalizacji są gigantycz­

ne nawet w stosunku do wartości tych domów. Nas po prostu na to nie stać.

Mamy inne potrzeby. W szkołach, w budownictwie komunalnym. Mimo protestów lewicy, Rada uwzględniła argumenty Zarządu, i wycofała się z pomysłu budowy tej kanalizacji.

PRZYWRÓCONE ULGI Później pod obrady trafił projekt zmiany cen urzędowych za usługi przewozowe M ZK Zgodnie z propo­

zycją zmiany przygotowaną przez rad­

nych AWS, nowa uchwała daje prawo do 50% zniżki uczniom szkół podsta­

wowych, gimnazjów, ponadpodstawo­

wych i policealnych przy zakupie mie­

sięcznych biletów trasowych i na oka­

ziciela ogólnodostępnych. Ponadto uchwała przywraca także prawo do 50% zniżki przy zakupie biletu mie­

sięcznego na okaziciela oraz karnetu wieloprzejazdowego emerytom i ren­

cistom oraz ich współmałżonkom, na których emeryci i renciści otrzymują dodatek rodzinny. Uchwała została przyjęta w zaproponowanej formie, choć radni lewicy chcieli ją poszerzyć.

Tak, aby wszyscy wymienieni mieli także prawo do zakupu jednorazo­

wych biletów ulgowych. Wniosek w tej sprawie zgłosił radny Stanisław Ar- czyński. Reakcja burmistrza Sanoc­

kiego na propozycję SLD była natych­

miastowa

- Pan Arczyński jest członkiem Komisji Rozwoju Gospodarczego i Finansów. Proponowane przez nas zmiany przeszły przez tę komisję.

Mógł pan złożyć swoją propozycję na komisji, żeby została zaopiniowana, a nie wyskakiwać z tym dziś, na sesji.

Można naprawdę wszystko robić, ale propozycja musi uzyskać ocenę komi­

sji.-

Rada odrzuciła wniosek radnego Arczyńskiego, a następnie przyjęła zmiany zaproponowane w projekcie uchwały.

NIE BUDOWAĆ?

Na koniec doszło do ostrej pole­

miki pomiędzy radnym Urbaniakiem a burmistrzem Sanockim. Powodem był zgłoszony na początku sesji przez b urm istrza Sanockiego projekt uchwały w sprawie bezprzetargowego przekazania spółdzielni “Oświata” te­

renu pomiędzy ul. Wałową, a ul. ks.

Kądziołki pod zabudowę wieloro­

dzinną. Przeciwko przekazaniu tere­

nu i budowie nowego domu wieloro­

dzinnego wystąpił radny Urbaniak.

- Już powiedziałem, że to jest za­

mknięcie mieszkańców ul. Wałowej z dwóch stron: od północy i od zachodu od słońca. Podkreślam to z całą odpo­

wiedzialnością, bo m.in. ja tam miesz­

kam. Wybudowanie bloku mieszkal­

nego na placu między ul. ks. Kądzioł­

ki, Kanonią i ul. Wałową jest to zabra­

nie ludziom słońca. Całkowite. - mó­

wił radny Urbaniak.

Po tej wypowiedzi głos zabrał bur­

mistrz Sanocki:

- Nie dość, że bilety zabieramy, to jeszcze słońce biednym mieszkańcom zabieramy.

Wypowiedź burmistrza Sanockie­

r e k l a m a

SERDECZNIE ZAPRASZAMY do Salonu Płytek Ceramicznych przy ul. Orzeszkowej 16 (za Iransbudem).

lei. 433 46 38

oraz do sklepu przy al. Jagiellońskiej 2 (obok ZEC).

W. 433 06 SO

t e r a ł

PŁYTKI CERAMICZNE I ARMATURA SANITARNA

go zdenerwowała radnego Urbania­

ka, który krzyknął

- Bez ironii!!! Ja mam swoje lata i swoje doświadczenie, i proszę ze mnie nie robić wariata!!!

Wtedy do akcji wkroczył przewod­

niczący Rady Ryszard Rogowski, który zażądał, aby radni w swoich wypowie-

jeszcze zabieramy słońce biednym mieszkańcom, zwłaszcza z ul. Wało­

wej. Ten blok został zaprojektowany zgodnie ze sztuką budow nictwa, wszystkie normy są zachowane. To bzdury, co pan Urbaniak tutaj wyga­

duje. Bzdury. Powtarzam: bzdury na resorach. 1 bardzo proszę, żebyśmy

Przemawia prezes Sądu Rejonowego w Nysie Witold Kozłowski dziach nie robili osobistych wycieczek

i nie czynili sobie żadnych aluzji.

- Dziękuję, że wziął mnie pan w obronę, panie przewodniczący - od­

powiedział burmistrz Sanocki. - Nie dość, że zabieramy bilety dzieciom, to

przestali robić ludziom wodę z mó­

zgu. Jest szansa, żeby powstało trzy­

dzieści parę mieszkań. Wielu ludzi czeka w Nysie na mieszkanie, więc nie blokujmy takich inwestycji. Proszę przyjść do Urzędu w poniedziałek i

zobaczyć, jaka jest tragedia. Przez ostatnie 9 lat nie zrobiono nic w Ny­

sie, żeby powstały te mieszkania. I te­

raz, kiedy jest szansa, żeby ruszyć, to pan, panie Czesławie organizuje ludzi przeciwko. Dzisiaj mówić, że coś bę­

dzie komuś zasłaniać słońce, to jest absolutna nieuczciwość. Naprawdę proszę, żebyśmy tę de­

m agogię skończyli i przegłosow ali projekt uchwały - zaapelował na koniec burmistrz Sanoc­

ki.

Ponownie głos za­

brał radny Urbaniak - Jeśli ja kogoś obra­

żam, to go przepraszam.

Tego nigdy nie robię. Ale nie życzę sobie, żeby ktoś mówił, że to jest dema­

gogia.

Później radny Urba­

niak zaproponował rad­

nym wizję lokalną, by sami zobaczyli o co cho­

dzi. Nie chcieli. Więk­

szość uznała, że mieszka­

nia w Nysie są potrzebne i głosow ała za. W tej większości zabrakło rad­

nych SLD.

Kilkanaście minut po godz. 22.00 przewodniczący zakończył najdłuż­

szą w historii sesję Rady Miejskiej w Nysie.

Artur Kurowski

Kolejki przed szlabanem

Od momentu zamknięcia od­

cinka alei Wojska Polskiego, który służył jako objazd przejazdu kole­

jowego, z obu stron szlabanu po­

jawiały się ogromne korki. Wszy­

scy stojący w nich kierowcy skar­

żyli się nawet na kilkunastominu- towe postoje. W rezultacie autobu­

sy PKS i komunikacji miejskiej przyjeżdżają ze sporymi opóźnie­

niami a kierowcy prywatni kombi­

nują ja k tu szybciej d ojechać, utrudniając jeszcze bardziej ruch.

Powód takiej sytuacji tłumaczy naczelnik sekcji inżynierii ruchu J a n u s z L e w a n d o w sk i. W ed łu g jego opinii w większości przypad­

ków długi czas oczekiwania wyni­

ka z nakładających się przejazdów pociągów. Podczas gdy jeden po­

ciąg zbliża się do przejazdu i szla­

ban zostaje zamknięty, drugi ocze,- kuje np. na odjazd ze stacji. Czasa­

mi nadjeżdżający pociąg się spóź­

nia a szlaban musi być stale za­

mknięty. Po przejeździe pociągu dróżnik wciąż czeka, nawet przez 10 minut, nim ruszy pociąg ze sta­

cji w Nysie, choć ten także może się spóźniać. W przerwie między przejazdami szlabanu się nie pod­

nosi a dzieje się tak dlatego, że dróżnik ma obowiązek zapewnić bezpieczeństw o na przejeździe i

nie może ryzykować aby na 2 mi­

nuty przed przejazdem pociągu na przejeździe jeszcze znajdowały się pojazdy. O tw arcie szlabanu na 5 m inut między przejazdam i pocią­

gów jest bardzo niebezpieczne bo kierowcy na siłę pchają się na prze­

jazd i ignorują próby zam knięcia go, przeciskając się na drugą stro­

nę. Szczególnie nagminnym zjawi­

skiem wśród kierowców jest igno­

rowanie czerwonego światła które z a p ala się ok. 15 sek u n d p rzed opuszczeniem zapór. Z darzają się naw et sytuacje (na au to m aty cz­

nych przejazdach), że auta zostają z a m k n ię te na to ra c h . D la te g o przejazd bywa tak długo zam knię­

ty. Według naczelnika - bezpiecz­

niej jest postać trochę dłużej niż później uciekać przed pociągiem, co może się nie udać.

O godz 12.00 pojechaliśmy się na przejazd kolejowy.

P rz e d z a m k n ię c ie m , m im o czerwonego światła, kierowcy sta­

le p rz e je ż d ż a li. D o p ie ro p rz y ­ mknięcie szlabanu zatrzym ało ja ­ dące auta. Przez kolejne 7 minut przejazd był pusty. Tymczasem już po 3 m inutach sznurek aut od stro ­ ny O pola sięgał do jednostki woj­

skowej. O d strony miasta auta sta­

ły już przed mostem Bema. Przez całe 7 m inut nic się nie działo. Po

tym czasie przejechała... drezyna kolejowa. Po przejeździe natych­

miast otw arto zapory i ruszył sznu­

rek sam ochodów. 45, 46, 47,48... i stop. Znowu opadły zapory.

O opinię w tej spraw ie zwróci­

liśmy się rów nież do dróżniczki pełniącej dyżur.

W edług niej takim o p ó źn ie- riiom w inny je s t b ra k łączności dróżników z pociągam i i wynikają­

ca z tego niew iedza o odległości pociągu od przejazdu. N a przykład pociąg wyjeżdżający z Goświnowic lub Chróściny daje sygnał ze stacji do dróżnika aby ten zam knął szla­

ban i od tego m om entu dróżnik nie ma z pociągiem żadnego kon­

taktu. A pociąg może jechać róż­

nie. Osobowy z Goświnowic może jechać 8 minut a towarowy nawet 15, choć rekordy sięgają 30 minut.

Nie ma reguły, że towarowy jedzie tyle a osobowy tyle. D la przewo­

zów tow arow ych zam knięcie z a ­ p ó r je s t rea lizo w a n e na b e z p o ­ śred n ie żąd an ie więc m oże z d a­

rzyć się o każdej porze. Lepsza sy­

tuacja jest gdy pociąg wyjeżdża z dw orca w Nysie. Tu praktycznie cały czas jest w zasięgu wzroku i zam knięcie szlabanu m ożna tro ­ chę opóźnić. A kierowcy cały ten czas przejazdu pociągu i tak m u­

szą odstać przed szlabanem . P Z -y-irk~l~ a n r a

m m m m ,

irimpex KUCHENNE POD WYMIAR ŁAZIENKI, SYPIALNIE, WYPOCZYNKI

NYSA, ul. Gałczyńskiego, tel./fax 433 71 25 ul. Piłsudskiego 40, tel. 433 35 36 OPOLE, ul. Dambonia 17a, tel./fax 474 86 68

v1039b

(5)

Płomienie pamięci

Święto Zmarłych i Dzień Za­

d uszny, p rzy p a d a ją c e na dwa pierwsze dni listopada, każdego roku skłaniają nas do refleksji i zadumy nad cienką granicą od­

d zielającą życie od śm ierci. W tych d n ia c h p rzy w o d zim y na myśl tych, którzy od nas odeszli na zawsze. Obojętnie czy był to członek rodziny, krewny czy zna­

jomy. W kościele katolickim od­

bywają się m odlitw y za d u sze zm arłych, a w ierni u czestniczą również w procesjach na cm enta­

rze, nekropolie całego świata. Ży­

jący, w okresie poprzedzającym Ś w ięto Z m a rły ch p orzą d k u ją mogiły, dekorują je w ieńcam i i kwiatami, zapalają znicze.

N ato m ia st dzień W szystkich Świętych o b o k spraw związanych z je g o o b rz ą d k a m i, m im o w oli skłania nas, katolików , d o p o d ję ­ cia rozw ażań n ad te m a te m m a ją­

cym ścisłe pow iązanie z je g o kul­

tem .

C h o d z i m ia n o w ic ie o p rz y ­ d ro ż n e k rzy ż e, k ap licz k i, m a łe b u d o w le s a k r a ln e . W c z a s a c h w cz esn o ch rześcijań sk ich z a z n a ­ czył się duży rozwój budow nictw a sakralnego. N a je g o rozw iązania a r c h ite k t o n ic z n e n a js iln ie js z y

Po analizie sytuacji jaka miała miejsce podczas powodzi w 97 r.

okazuje się, że zagrożeńiem wyni­

kającym z wysokiego stanu wody w korycie rzeki jest jego mała przepu­

stowość. O ile zrzut wody ze zbior­

nika nyskiego jest wystarczający i m oże w ynosić naw et 2000 m3/s (tyle wynosił podczas powodzi), to

bezpieczna przepustow ość koryta rzeki w najwęższym m iejscu jest niemal trzykrotnie niższa od zrzutu i wynosi zaledwie 600 m3/s. W ob­

rębie m iasta są dwa takie wąskie gardła: pierwsze - próg piętrzący przy skrzyżowaniu ulic W yspiań­

skiego i Powstańców Śląskich, dru­

gi - przy kościele franciszkanów na alei Wojska Polskiego.

Lekarstwem na takie zagroże­

nie miałby być kan ał opływowy.

Jego zadaniem byłoby o d p ro w a­

dzenie nadm iaru wody nie miesz­

czącego się w bezpiecznych grani-

wpływ miały treści ideowe, któ re oddziaływ ują n a psychikę w ier­

nych celem w yw ołania n astro ju r e lig ijn e g o , b ę d ą c e g o p rz y p o ­ m n ie n ie m w y d a rz e ń z h is to rii zbaw ienia. B udow le te były sta ­ w ian e i b u d o w an e zazwyczaj w m iejscach uśw ięconych życiem i m ęką C hrystusa.

D zisiejszy człowiek - w ierzący - przejął wiele tradycji chrześcijan sprzed 2000 lat. Stąd, m oże w n ie­

co zm ienionej form ie, kultyw uje­

my m ałe budow nictw o sakralne.

N asz k o resp o n d e n t zadał so­

bie tru d p o k o n an ia trasy n ie k tó ­ ry ch lo k a ln y c h d ró g i śc ie ż e k znajdujących się na te re n ie sąsia­

dujących ze sobą gm in Ł am b in o ­ wice i K orfantów , odw iedził m iej­

sca g d zie zo stały p o sta w io n e i zbudow ane krzyże i kapliczki.

N a pierwszy rzut o k a p o d ró ż­

ny, spotykając je na swej drodze, nie dostrzega w tych chrześcijań­

skich sym bolach nic nadzwyczaj­

neg o . J e d n a k człow iek u m ie sz­

czał je , czy to w szczerym polu, czy za przy d ro żn y m i row am i, z różnych powodów.

Z ustnych relacji przekazyw a­

nych sobie przez pokolenia wyni­

ka, że najczęściej budow a kaplicz­

ki (względnie postaw ienie krzyża)

cach koryta. Budowa samego kana­

łu kosztowałaby ok. 20 min zł. Doli­

czyć by do tego należało koszty wy­

kupu ziemi pod jego budowę i o r­

ganizacji ruchu (budowa dróg, mo­

stów i kanałów). W rezultacie inwe­

stycja grubo przekroczyłaby wspo­

m n ian e 20 m in. Przy obecnych tru d n o ś c ia c h b u d że to w y ch tak

kosztowna inwestycja byłaby moc­

no odwlekana w czasie i przyszłoby nam poczekać kilka lat.

P o jaw ił się je d n a k pom ysł, znacznie tańszy w realizacji i co naj­

ważniejsze równie efektywny co ka­

nał. Według opinii dyrektora tech­

nicznego ODGW Wrocław Stefana Bartosiewicza oraz wiceburmistrza Zbigniewa Ślęka, wystarczy obniże­

nie wysokości progów spiętrzają­

cych.

Co to zmieni? Otóż ich obniże­

nie da podobny efekt do pogłębie­

nia dna w najpłytszych miejscach,

w iązała się z ludzkim n ieszczę­

ściem, tragedią, klęską lub nagłą śm iercią. I tak na trasie O kopy - B ielice n a w zgórzu p o staw io n o ogrom ny krzyż dom inujący nad okolicą. M a on przypom inać tr a ­ giczną śm ierć woźnicy, który zgi­

nął przywalony kłodam i drzewa.

Kapliczka stojąca daleko w polu w okolicach wsi M alerzowice zo­

stała zbudow ana w miejscu, gdzie zginął rolnik porażony piorunem podczas prac żniwnych.

Staw ianie krzyży w miejscach, gdzie w wyniku wypadku dro g o ­ w ego giną ludzie, stało się chrze­

ścijańskim obow iązkiem . Takich krzyży m ożna spotkać wiele. I z żalem należy stwierdzić, że przy­

bywa ich coraz więcej i to w za­

straszającym tem pie.

W róćmy je d n a k do kapliczek.

Je d n a z nich, zbudow ana pod ko­

niec ubiegłego stulecia, sto jąca daleko przy polnej drodze p o m ię­

dzy Rączką a K orfantow em , jest d o w o d em w d zięczn o ści m ie sz ­ kańców tych okolic, którzy szczę­

śliwie przeżyli w tam tych latach epidem ię cholery. E pidem ia ch o ­ lery pochłonęła setki istnień ludz­

kich. Kapliczka ta w okresie m ię­

dzywojennym chroniła żniwiarzy przed burzą i wyładow aniam i at-

600 m3

czyli w rezultacie zwiększenie prze­

pustowości w wąskich gardłach. A czy nie można by było całkiem ifśu- nąć progów? Okazuje się, że nie.

Progi spiętrzające mają za zadanie zmniejszyć prędkość wody i tym sa­

mym zapobiec erozji dna. Poza ob­

niżeniem progów, plan obejm uje obniżenie tzw. międzywala na całej powierzchni - od krawędzi rzeki do wału.

Całkowity koszt realizacji ta ­ kiego pomysłu byłby co najmniej 10 razy mniejszy od budowy kanału.

Nie będzie również żadnych pro­

blemów z wykupem gruntów i o r­

g a n iz a c ją ru ch u - czyli d alsze oszczędności. Wszystkie prace wy­

konywane byłyby na terenie należą­

cym do ODGW, bez przeszkód i utrudnień dla miasta. Po ich wyko­

naniu, przepustowość koryta rzeki ma wzrosnąć do ok. 1000 m3/s co stanowi wystarczającą wartość aby zapewnić bezpieczeństwo miastu.

Do kom pleksowego uregulo­

wania rzeki należałoby, już poza obszarem Nysy, dokonać przebu­

dowy ujścia Nysy K łodzkiej do O dry na wysokości Lew ina. Na szczęście inwestycja ta nie dotyczy bezpośrednio naszego miasta i nie będzie miała większego wpływu na realizację projektu na naszym tere­

nie.

A od pomysłu do projektu jesz­

cze długa droga. Na wygospodaro­

wanie potrzebnych pieniędzy b ę­

dziemy musieli poczekać co naj­

mniej do przyszłego roku.

mosferycznymi. Dziś pięknie o d ­ restaurow ana stoi dum nie i przy­

w ołuje pam ięć tam tych dni.

K ontynuując dalej tem aty k ę krzyży, łatw o dostrzegam y je na skrajach wsi, w których zam iesz­

kują rodziny z K resów W schod­

nich. Przesiedleńcy postaw ili je w dow ód w dzięczności Stwórcy za o piekę w latach II wojny św iato­

wej. Pod tymi krzyżami każdego ro k u odbyw ają się d ziękczynne msze św. z udziałem m ieszkańców i zaproszonych gości. U roczysto­

ści rocznicow e od lat p o w o jen ­ nych są trad y cją m .in. w takich w sia c h ja k : K u ro p a s , R ą c z k a , N ie s ię b ę d o w ic e , M y sz o w ic e , U lia n ó w k a (d ziś K o rfa n tó w ) i wielu innych.

N a te m a t krzyży p o k u tn y c h w iad o m o sto su n k o w o niew iele.

Je d n ak taki krzyż m ożna spotkać w centrum K orfantow a przy zb ie­

gu ulic Prudnickiej i Kościuszki.

Z ach o w ał się w n ien aru szo n y m stanie, m im o, że stoi w tam tym miejscu od czasów Średniow iecza (X III-X IV w.). Z abójca był zobo­

w iązany wykonać go w łasnoręcz­

nie, wykuwając ze szczerego k a­

m ienia krzyż, mający być zadość­

uczynieniem dla rodziny ofiary.

Szacuje się, że na całym Śląsku z n a jd u je się 700 krzyży p o k u t­

nych.

N a to m ia s t n a s to s u n k o w o niewielkim skrawku ziem i dwóch gmin, któ re odwiedziliśm y, znaj­

duje się p o n ad 40 różnego ro d z a ­ ju małych budowli sakralnych. To dużo.

K aplice i kapliczki zbudow a­

ne są w różnych form ach i stylach architektonicznych. O d w ielkości m ałogabarytowych do budow li, w których m ogą przebywać w ierni.

Zazwyczaj w centralnym miejscu kapliczki znajduje się krzyż z wi­

zerunkiem Jezusa ukrzyżow ane­

go, rzadziej figury M atki Boskiej w zględnie obrazy z jej w izeru n ­ kiem. Z b udow ane z cegły względ­

nie odlew ane z b eto n u , m alow a­

n e p r z e w a ż n ie n a b ia ło . B ez w zględu n a o k o lic zn o ść cz ęsto przy tych budow lach m ożna spo­

tkać świeże kwiaty i płonące zni­

cze.

A n a liz u ją c sta n z e w n ętrzn y małych form budow li sakralnych należy stw ierdzić, że nie zawsze są o n e utrzym yw ane w należytym stopniu. Z ap o m n ian e , nie o d n a ­ w iane często niszczeją z upływem czasu, nikt tam nie zagląda. J e d ­ n a k ta k a s y tu a c ja n ie p a n u je wszędzie.

W ostatnich latach daje się za­

uważyć w iększą troskę ze strony społeczeństw a. D ow odem na to m ogą być 3 now e krzyże postaw io­

ne na trasie Bielice - Drogoszów, kapliczka w Jasienicy D olnej, czy w spom niana odnow iona kapliczka między K orfantow em a Rączką.

To z inicjatywy nie tylko m iej­

scowych p ro b o szc zó w p a r a fia l­

nych, ale rów nież wiernych.

N a koniec człowiekowi, który je st jeszcze po tej stronie, nasuwa się sm u tn a refleksja. O dnosi się o n a głów nie do krzyży stawianych w m iejscach, gdzie były ofiary wy­

padków drogowych. B raw ura, p o ­ śpiech i bezm yślność zb ierają o b ­ fite żniwo. W dniach, kiedy szcze­

g ó ln ie d u żo czasu pośw ięcam y tym, którzy ju ż są po tam tej stro ­ nie, należałoby zweryfikować p o ­ staw ę człow ieka w obec bliźniego.

A p e lu je m y o ro zw ag ę n a d r o ­ gach. N ie śpieszm y się. D okąd?

Życie trw a krótko.

Z b ig n ie w M a r c in k ie w ic z

P Z

—n r tri a m a

m ik ro S Y S T E M Nysa, ul. Wałowa 7 (NDK) tel. 448 10 10

P R O F E S J O N A L N Y S E R W I S K O M P U T E R O W Y

T T + t m

A /R

B I U R O H A N D L O W E : NYSA, ul. Wolności 2

tel./fax 077 433 44 68

OPOLE, ul. Ozimska 14-16 pok. 316 tel./fax 077 454 64 08

L E A S I N G SERVICE S.A.

Zwycięzca konkursu "SOLIDNY PARTNER" ’97 i '98 organizowanego przez Business Foundation

SPECJALNA OFERTA JE S IE N N A

1) O P E L VECTRA K O M B I

LE A S IN G 1 0 5 %

suma spłat równa 105%

wartości auta

2) R EN AULT M E G A N E K O M B I O F E R T A S P E C J A L N A

na samochody marki Renault Autoryzowany Dostawca FOMAR - Nysa, ul. Podolska 19

3) FIAT PALIO W E E K E N D

RABAT 9 %

FIAT S E IC E N T O VAN

LE A S IN G 0 %

Autoryzowany Dostawca FIAT GP - Nysa, ul. Zwycięstwa 2 4) VO LVO V 40

LEASING 0%

Suma spłat równa cenie samochodu!

M R Leasing o feru je ta k że ra b a ty na leasing w ielu innych m a re k sa m o ch o d ó w

Niebezpieczne

Jaz do przebudowy przy ai. Wojska Polskiego

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wadium wpłacone przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a wadium wpłacone przez pozostałe osoby zwraca się nie

Wadium wniesione przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Warunkiem dopuszczenia do uczestnictwa w przetargu

Wadium wniesione przez uczestnika przetargu, który wygrał przetarg (został wyłoniony w przetargu jako nabywca Nieruchomości), zalicza się na poczet ceny netto nabycia

ceny wywoławczej. Wadium wpłacone przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a wadium wpłacone przez pozostałe osoby

Wadium wpłacone przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a wadium wpłacone przez pozostałe osoby zwraca się nie

dium wniesione przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Szczegółowe informacje można uzyskać w Urzędzie Miejskim

Wadium wniesione przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Szczegółowe informacje można uzyskać w Wydziale RM I

Wadium wniesione w gotówce przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia