• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2011, październik, nr 238

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2011, październik, nr 238"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Przekleństwo na boisku wycenione na 1000 zł

Tysiąc złotych kary grzywny zażądała policja dla Waldemara Walkusza, obwinionego o przeklinanie na stadionie. Trener Druteksu-Bytovii Bytów chce uniewinnienia. Wyrok za tydzień.

Górka narciarza ma szansę stać się nią nie tylko z nazwy

Jest szansa, że w przyszłym roku będzie można jeździć na nartach na tzw. górce narciarza w słupskim Lasku Połu­

dniowym. Na stoku podzielonym na dwie części powstanie wyciąg orczykowy i trasa zjazdowa o długości 200 metrów.

Bytovia w boju, Gryf poległ

Dzisiaj gra Drutex-Bytovia w drugiej lidze, a wczoraj Gryf Słupsk przegrał zaległy mecz w trzeciej.

Dziennik Pomorza Środkowego

Środa 12 października 2011

www.gp24.pl redaktor wydania: Grzegorz Hilareda ROK V - ISSN 0137- 9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 32.055 egz. nr 238 (1447) 1,70 Z ł (z 8% VAT)

Gmina chce kupić szkolę z uczniami i personelem

OŚW Gmina Ustka złożyła władzom miasta propozycję: chcemy kupić Szkołę Podstawową nr 2.

Władze Ustki ustaliły cenę: 20 milionów złotych. To byłaby pierwsza taka transakcja w Polsce.

Marcin Prusak

fnarcin.prusak@mediaregionaine.pl

- Dawno nie słyszałem tak zaskakującej propozycji zło­

żonej przez jeden samorząd drugiemu - zauważa Ryszard Kwiatkowski, wiceburmistrz Ustki. - Jesteśmy na nią otwarci. Na warunkach przed­

stawionych przez gminę sprzedaż szkoły nie będzie dla nas żadną stratą. Wręcz prze­

ciwnie, zyskamy na tym.

Władze miasta zaznaczają jednak, że szkoły tanio nie od­

dadzą. Wyremontowane nie­

dawno budynki wyceniono na 20 milionów złotych.

Czy gmina Ustka jest w stanie zapłacić taką cenę za teren i budynki szkolne poło­

żone w Ustce przy ul. Jagiello­

ńskiej? Władze gminy Ustka zaznaczają, że o wydaniu żywej gotówki nie ma mowy. Gmina najchętniej zapłaciłaby miastu innymi nieruchomościami. Ja­

kimi? Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo.

Na razie urzędnicy gminni zaznaczają, że chcieliby przejąć ustecką dwójkę wraz ze wszystkimi chodzącymi do niej uczniami. Do tego gmina doło­

żyłaby wszystkich uczniów mieszkających na terenie gminy Ustka i chodzących do obydwu usteckich podsta­

wówek. To łącznie ok. 300 osób.

Okazuje się, że taki manewr byłby dla gminy bardziej opła­

calny niż dopłacanie miastu do utrzymania tych uczniów w szkołach miejskich. Miasto chce za to od gminy 800 tysięcy

Budynek SP nr 2 w Ustce może zostać sprzedany gminie. Uczniowie mają w nim pozostać.

Fot. Łukasz Capar

złotych rocznie, a ta się od tego uchyla.

Plan jest taki, że powstałaby w ten sposób placówka utrzy­

mywana z subwencji oświa­

towej, którą państwo wypłaca­

łoby za uczniów mieszkających w Ustce i w gminie Ustka. Co ciekawe, władze gminy Ustka

zaznaczają, że po przyjęciu szkoły miasto Ustka nie mu­

siałoby dopłacać do swoich uczniów.

- To na razie wstępna pro­

pozycja, ale jeżeli rozmowy między gminami pójdą dobrze, to jesteśmy w stanie przejąć nową szkołę od nowego roku

szkolnego - mówi Krystyna Barszkiewicz z Urzędu Gminy Ustka. - Zwróciliśmy się z pro­

pozycją przejęcia dwójki, bo ta szkoła powstała jako Zbiorcza Szkoła Gminna, w dużej mierze ze składek mieszka­

ńców naszej gminy.

Pracownicy SP nr 2 zazna­

czają, że propozycji przejęcia swojej szkoły przez gminę się nie boją.

- Gdy zaczynałam pracować tutaj w latach osiemdziesią­

tych, to w szkole uczyło się 1500 dzieci, a teraz tylko 600, więc miejsca na uczniów z miasta i szkoły na pewno wy­

starczy - zaznacza Leokadia Kuper, dyrektorka SP nr 2 w Ustce.

Marek Wójcik, ekspert Związku Powiatów Polskie,h zaznacza, że oferta złożona przez gminę Ustka jest w Polsce bez precedensu.

- Szkoły jeszcze jeden samo­

rząd drugiemu nie sprzedawał - tłumaczy. - Choć w myśl pol­

skiego prawa nie ma przeciw­

wskazań do takiej transakcji.

Umowa bezgotówkowa byłaby korzystna dla obu stron. Moim zdaniem do takiej sprzedaży powinno dojść tylko w osta­

teczności, bo samorządy po­

winny zmierzać do konsolido­

wania zarządzania, a nie rozdrabniania go.

To już drugi budynek szkolny, którego przejęciem za­

interesowane są władze gminy.

Latem tego roku złożyły słup­

skiemu starostwu powiato­

wemu propozycję kupienia bu­

dynków obecnego Zespołu Szkół Technicznych przy ul.

Darłowskiej w Ustce. Od przy­

szłego roku budynki te będą puste, bo szkoła przeniesie się do budynku usteckiego LO przy ul. Bursztynowej. H PODYSKUTW NA FORUM # www.gp24.pl/forum E S

Sport

Energa Czarni zaczyna w domu

D zisiaj w drugiej kolejce Tauron Basket Ligi gracze Energi Czarnych Słupsk zagrają pierwszy mecz nowego sezonu we własnej hali. Ich rywalem będzie AZS Politechnika Warszawska. To beniaminek, ale mający w składzie zawodników, którzy już w ekstraklasie grali. W składzie gości widnieją młodzi koszykarze okrzyknięci na­

dziejami polskiego basketu:

Mateusz Ponitka, Michał Mi­

chalak i Piotr Pamuła. Słupsz- czanie po wygraniu w Tarno­

brzegu z Siarką 93:81 będą chcieli kontynuować dobrą serię.

- Liga jest na razie jak młode wino, dopiero się klaruje - komentuje Mirosław Lisz- twan, asystent trenera Energi Czarnych Słupsk. - Nie może być chwil słabości, bo każdy przeciwnik w lidze potrafi to wykorzystać. Dzisiejszy rywal też. Trzeba być bardzo skon­

centrowanym. ( RES) WIĘCEJ 0 MECZU NA STR 26,

Wypadł z łódki i nie wypłynął

W raz z zapadnięciem zmroku przerwano wczoraj akcję poszukiwawczą mężczyzny, który nie wypłynął z jeziora Gliszczonek we wsi Ghśno w gminie Lipnica.

Do wypadku doszło rano. Po jeziorze pływało w łódce dwóch pracowników słupskiej firmy, która wykonywała prace geo­

termalne. W pewnej chwili jeden z mężczyzn wstał i spo­

wodował wywrotkę łodzi. Obaj pasażerowie wpadli do wody.

Jeden z nich nie wypłynął.

Akcję poszukiwawczą rozpo­

częli strażacy. Poszukiwania jednak nie dały rezultatu. Na miejsce wezwano też płetwo­

nurków z Ustki. Przeczesali dno jeziora, ale także nie zna­

leźli poszukiwanego. Dziś rano akcja poszukiwawcza zostanie wznowiona, (MAP)

I Surowce

Rząd bez zmian Złoża gazu na wyciągnięcie ręki

Premier Donald Tusk chce, by jego rząd został aż do końca roku bez zmian.

9 7 7 0 1 3 7 9 5 2 1 3 8

Hafciarzom pracującym w Lewinie w powiecie wejherowskim udało się wczoraj wwiercić w ziemię na głębo­

kość półtora kilometra. Inwestor, firma Talisma Energy Rolska, będzie prowadziła prace przez najbliższe 40-50 dni. Zapewnia, że w Lewinie znajdą lepszy gaz niż ten, który jest wŁebieniu w powiecie lęborskim.

Muzyka

Gitarowa jesień

Od jutra do soboty w Słupsku roz­

brzmiewać będzie gitara. Po raz szósty organizowany jest Jesienny Przeciąg Gitarowy. Oprócz tradycyj­

nych już koncertów w słupskiej fil­

harmonii oraz Słupskiego Ośrodka Kultury, jeden z koncernów odbędzie się w komendzie miejskiej policji w Słupsku.

1 Komunikacja

Abonament tylko dla zameldowanych

Słupszczanie, którzy wynajmują mieszkania w centrum miasta, nie mogą wykupić abonamentów dla mieszkańców w Strefie Płatnego Parkowania. Powód? Taki abona­

ment ze zniżką mogą wykupić tylko zameldowani w centrum. Jeśli ktoś wynajmuje legalnie lokum, ale nie ma meldunku, nie ma zniżki.

^ k -

t i f

(2)

kraj opinie

środa 12 października 20111

Sprawdź jakie rośliny nasz ogród

www.regiodom.pl

Rząd zostaje bez zmian

WARSZAWA Będę proponował, aby do końca prezydencji nie zmieniać składu rządu - powiedział premier Donald Tusk. Waldemar Pawlak już zaakceptował takie rozwiązanie.

Premier zapowiedział jednak, że u progu nowego roku wspólnie z Pawlakiem zaproponuje „głęboką rekon­

strukcję rządu".

- Będę proponował za­

równo prezydentowi, jak i wi­

cepremierowi Pawlakowi, aby do końca prezydencji, czyli do końca roku, nie zmie­

niać składu rządu, niezale­

żnie od tego, jak oceniam po­

szczególnych ministrów.

Obecni prowadzą swoje rady sektorowe i jest racjonalne, aby dokończyli pracę, a nie pojawiali się nowi, którzy spraw tak dobrze nie znają - tłumaczył Tusk.

Odnosząc się do kwestii tworzenia koalicji Tusk po­

wiedział: „większość jednego

głosu wystarczy, aby stwo­

rzyć rząd i w tej konstelacji, z jaką mamy do czynienia teraz, tworzenie nowej ko­

alicji i rządu wydaje się mało prawdopodobne".

Tusk zapowiedział też zmianę na stanowisku mini­

stra edukacji, zajmowanym obecnie przez Katarzynę Hall.

Premier pochwalił m.in. pracę ministrów: zdrowia - Ewy Ko­

pacz, rozwoju regionalnego - Elżbiety Bieńkowskiej, obrony - Tomasza Siemo­

niaka i spraw zagranicznych - Radosława Sikorskiego.

Wysoko ocenił też pracę szefa resortu finansów - Jacka Mostowskiego i szefa zespołu doradców strategicz­

nych Michała Boniego. -

Jerzy Miller (szef MSWiA) wykonał kawał gigantycznej

"pracy, ale myślę o zmianie struktury tego resortu - po­

wiedział Tusk. W jego opinii, niedoceniona została mini­

ster nauki Barbara Ku- drycka.

Tusk zapowiedział też w wywiadzie, że szefem Komisji Nadzoru Finansowego zo­

stanie wiceprezydent War­

szawy Andrzej Jakubiak.

Premier poinformował po­

nadto, że „najwięcej szans na współpracę nad konkretnymi ustawami, na przykład dere- gulacyjnymi", dostrzega w Ruchu Palikota.

Pytany, kto będzie mar­

szałkiem Sejmu Tusk odpo­

wiedział, że jest jeszcze przed

rozmową z Grzegorzem Sche- tyną. - Będziemy się nad tym zastanawiali, czy dla sku­

tecznego rządzenia lepsza jest jego obecność w rządzie, czy w parlamencie - poinfor­

mował premier.

Na pytanie, czy możliwy jest powrót Schetyny na sta­

nowisko wicepremiera i szefa MSWiA, Tusk odparł, że nie, ale zaznaczył, że z uwagi na planowany podział tego re­

sortu na sprawy wewnętrzne i administrację „będzie to już inny resort".

- Generalnie jednak uważam, że powinno być dwóch wicepremierów, po jednym z każdej koalicyjnej partii - dodał premier.

Wicepremier, szef PSL

Waldemar Pawlak popiera pomysł, by do końca prezy­

dencji nie zmieniać składu rządu. Jak poinformował, o sprawie tej rozmawiał z pre­

mierem Donaldem Tuskiem na poniedziałkowym spo­

tkaniu dotyczącym nowej ko­

alicji rządowej.

- Ponieważ przy ostatnich wyborach mieliśmy potwier­

dzenie zaufania dla obecnego rządu, więc na czas prowa­

dzenia prezydencji nie ma po­

wodu robić zamieszania.

Będziemy mieli parę miesięcy na spokojne przygotowanie, przemyślenie nowej struk­

tury - powiedział Pawlak we wtorek dziennikarzom w Sejmie.

(PAP)

Wskażemy fachowców

Ruch Palikota jest gotowy poprzeć rząd Donalda Tuska, bez obejmowania stanowisk, tylko poprzez „wskazanie do tego rządu bezpartyjnych czy ponadpartyjnych fachowców"

- oświadczył we wtorek Janusz Palikot.

Zdaniem Palikota większość Polaków nie chce koalicji PO- PSL.

- Nie musimy być skazani na ministrów z rekomendacji PSL, których wyborcy ocenili - po­

wiedział.

Palikot mówił, że obecnej mi­

nister pracy i polityki społecznej Jolancie Fedak (PSL) nie udało się w uzyskać mandatu posel­

skiego w wyborach a minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) uzyskał słaby wynik. - To poka­

zuje, że być może jest więcej niż myślimy ludzi za tym, żeby to nie była koalicja PO i PSL - ocenił.

Palikot wymienił jedno na­

zwisko, to prof. Magdalena Środa, która miałaby zostać za­

proponowana na funkcję mini­

stra edukacji narodowej.

(PAP)

Poznań, 11 października

Termy Maltańskie tuż przed niedzielnym otwarciem

'Lr;

A *

Kaczyński: Nie odchodzę

SEJM Jarosław Kaczyński, szef PiS poinformował we wtorek, że pójdzie na powyborcze konsultacje do prezydenta.

Baseny rekreacyjne w kompleksie sportowo-rekreacyjny Termy Maltańskie w Poznaniu, zostaną otwarte w najbliższą niedzielę. Na terenie kom­

pleksu znajdują się baseny sportowe z widownią na prawie 3 800 osób, aquapaik (ponad 3000 m kw. j 750 metrami zjeżdżalni) z podwójną sztuczną falą i basenami solankowymi oraz „Świat Saun" nawiązujący do zagubionego miasta Angkor.

Fot. PAP/Adam Ciereszko

Szefowie partii, które w wy­

niku wyborów wejdą do no­

wego Sejmu, mają spotykać się z prezydentem indywidualnie.

- To jest normalna (inicja­

tywa) związana z konstytucyj­

nymi uprawnieniami prezy­

denta. Ponieważ ma to charakter formalny, to oczy­

wiście przyjdę na to spotkanie - podkreślił Kaczyński. - Ale cóż będę mógł powiedzieć pre­

zydentowi? Będę mógł powie­

dzieć, że jesteśmy w opozycji.

Nic więcej ,

Szef PiS powiedział rów­

nież, że nie należy spodziewać się rozliczeń powyborczych w jego partii.

Kaczyński był też pytany, czy jego ugrupowanie poprze jakiegokolwiek kandydata Ruchu Palikota na funkcję wi­

cemarszałka Sejmu.

- Tego rodzaju formacje po­

lityczne w parlamencie nie po-

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz

Zastępcy

Przemysław Stefanowski

Bogdan Stech (internet)

med a

reg onalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregionalne.pl

IZBA W Y D A W C Ó W

P R A S Y urno mmoLPiłiy

m#mmmimiYBUupwsY

Głos Koszaliński - www.gk24.pl

ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40

tel. reklama 94 347 3512

redakcja.gk24@mediaregionalne.pl

reklama.gk24@mediaregionalne.pl Głos Pomorza - www.gp24.pl

ul. Henryka Pobożnego 19

76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104

tel. reklama 598488101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl

reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl

ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin

tel. 91 4813 300

fax 91 4334864

tel. reklama 91481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl

reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

LOTTO &

Kaskada z 10.10

1,2,6,8,11,12,13,14,15,17,

20,22

Multi Multi z 10.10 godz.

22.15

1,7,10,13,15,23,27,28,40, 47,54,55,57,60,66,71,72,74, 79,80 Plus 1

Multi Multi z 11.10 godz.

14

4,9,15,20,23,26,31,38,39, 43,46,50,54,57,64,70,71,74, 78,79 Plus 79

| Pomorskie

Dyrektor przyznał się do zabójstwa

KURSY WALUT

m

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

kurs średni zmiana

EUR 4,3410 0,40 • USD 3,1936 0,22 • CHF 3,5228 0,88 • GBP 4,9908 0,07 •

W gdańskiej Prokuraturze Okręgowej przesłuchano we wtorek dyrektora Zakładu Karnego w Sztumie Andrzeja G., który w nie­

dzielę przed południem zabił w celi więźnia. Śledczy zapowiedzieli, że wystąpią do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.

W trakcie przesłuchania dyrektor przyznał się do winy. Odmówił jednak składania wyjaśnień. Śledczy zapowiedzieli, że zlecą wykonanie badań psychiatrycznych Andrzeja G.

Do zabójstwa doszło w niedzielę przed południem. Dyrektor wszedł do celi, w której przebywało dwóch więźniów. Jeden z osadzonych wy­

szedł na zewnątrz. Więźniowi, który pozostał w celi, dyrektor zadał co

najmniej cztery ciosy nożem ku­

chennym o 1 ^-centymetrowym

ostrzu. Zwłoki ofiary odkrył po po­

wrocie do celi drugi skazany. An­

drzej G. po wyjściu z celi wrócił do swojego gabinetu i poprosił pod­

władnych, aby wezwali policję, przyznając, że zabił więźnia.

Andrzej G., zanim w niedzielę udał się do Zakładu Karnego, zostawił w swoim domu list. Prokuratura nie ujawnia jego treści. Śledczy biorą pod uwagę dwie hipotezy wyjaśnia­

jące powód zabójstwa. Pierwsza to konflikt między dyrektorem a wi­

ęźniem; druga - to problemy oso­

biste Andrzeja G..

Ofiara - skazany Józef S. odsiadywał liczne wyroki za kradzieże - koniec jego kary przypadał na 2030 rok. Z więzienia pisał skargi i zażalenia na niewłaściwe leczenie go.

(PAP)

winny istnieć, my nie chcemy mieć z tą formacją nic wspól­

nego, będzie ona przez nas cał­

kowicie ignorowana - zapo­

wiedział Kaczyński.

Dziennikarze prosili rów­

nież prezesa PiS o odniesienie się do swoich słów z 2008 roku, kiedy powiedział, że jeśli PiS przegra wybory w 2011 roku, to przekaże władzę w partii komuś młodszemu.

- Nie odejdę, chyba że partia postanowi inaczej - po­

wiedział Kaczyński. Jak dodał, na zmianę jego decyzji wpły­

nęły „trzy lata doświadczeń, katastrofa smoleńska i wszystko co działo się po niej".

- Mnie witano okrzykami: „Ja­

rosław, Polskę zbaw". Można to oczywiście różnie oceniać, ale to jest fakt i z całą pewno­

ścią nie ma sensu tego mar­

nować - zaznaczył.

(PAP)

|WOŚP

Zagrają po raz 20.

Zakup urządzeń dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulino­

wych dla kobiet ciężarnych z cu­

krzycą - to cele zbiórki pieniędzy podczas 20. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbędzie się 8 stycznia 2012 r.

Jak poinformował rzecznik prasowy Fundacji W0ŚP Krzysztof Dobies, pełne hasło kolejnego finału to:

„Gramy z pompą!" Zapewnił, że

„wybór tematu 20. Finału został po­

przedzony konsultacjami z ogromną rzeszą lekarzy, którzy przez wszystkie minione lata współpraco­

wali z Fundacją WOŚP.

Dobies przypomniał, że Fundacja swoją działalność rozpoczęła od ra­

towania życia noworodków chorych na serce

(PAP)

(3)

Europa świat

środa 12 października 2011 \

Europa oburzona wyrokiem

UKRAINA Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko, oskarżona o nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją, została skazana na 7 lat więzienia. UE mówi o politycznym procesie, a Moskwa o antyrosyjskim podtekście.

Wyrok skrytykowała Rada Europy. Rozczarowanie dzi­

siejszą sytuacją w Kijowie wy­

raża Polska. Niemcy nazywają skazanie Tymoszenko porażką praworządności. Sama Tymo­

szenko uważa, że jej skazanie oznacza podeptanie konsty­

tucji i cofnięcie Ukrainy do czasów sowieckiego terroru z 1937 roku. Zapowiedziała za­

skarżenie wyroku w Europej­

skim Trybunale Praw Czło­

wieka.

Oprócz wyroku więzienia Tymoszenko otrzymała trzy­

letni zakaz zajmowania stano­

wisk państwowych. Sąd zobo­

wiązał ponadto byłą premier do wypłacenia państwowej firmie paliwowej Naftohaz Ukrainy odszkodowania w wy­

sokości i ,5 mld hrywien (ok.

600 min złotych). Według sądu jest to wartość strat, które po­

niósł Naftohaz w wyniku za­

warcia przez Tymoszenko nie­

korzystnych umów gazowych z Rosją przed dwoma laty.

Niespokojnie na orzeczenie

sądu zareagowali zebrani na ulicy zwolennicy byłej premier.

Gdy usłyszeli, że ich przywód­

czyni została pozbawiona wol­

ności zaczęli krzyczeć „hańba"

i rzucać w zgromadzonych przed sądem milicjantów pla­

stikowymi krzesłami, na których siedzieli, czekając na wyrok. Kilka osób zostało za­

trzymanych.

UE wyraziła głębokie roz­

czarowanie wyrokiem sądu w Kijowie. Bruksela zagroziła, że będzie to miało konsekwencje dla stosunków UE-Ukraina i negocjacji w sprawie umowy stowarzyszeniowej.

Polski minister sprawiedli­

wości Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że polska prezy- dencja ma nadzieję na spra­

wiedliwą apelację. Dodał, że Polska całkowicie przyłącza się do apelu UE o „zapew­

nienie sprawiedliwego procesu odwoławczego".

- Skazanie Tymoszenko jest porażką dla Ukrainy i rzuca bardzo negatywne

światło na praworządność w tym kraju - oświadczył szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle.

Rosyjskie MSZ uznało, że skazanie Tymoszenko ma

„ewidentnie antyrosyjski pod­

tekst".

- Tymoszenko niczego nie podpisywała. Kontrakty zo­

stały podpisane na szczeblu podmiotów gospodarczych. Nie bardzo rozumiem, za co jej dali siedem lat - mówi szef rządu Rosji, Władimir Putin, który negocjował kontrakt.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz wskazywał, że wyrok w sprawie Tymoszenko nie jest ostateczny. - Przed nami jeszcze sąd apelacyjny.

Od tego, jaką podejmie on de­

cyzję i w ramach jakiego usta­

wodawstwa będzie tę decyzję wydawać, będzie wiele zale­

żało - powiedział Janukowycz w rozmowie z dziennikarzami.

Janukowycz uznał, że za­

niepokojenie UE jest zrozu­

miałe i dodał, że wyrok na Ty-

Framcja, Marsylia» 11 października

Francuscy pracownicy wyszli na ulicę

cms

de

V*

Pracownicy firm publicznych i prywatnych wyszli wczoraj na ulice, by wziąć udział w demonstracji przeciw polityce rządu w Marsylii na południu Francji.

Fot. EPA/Guilłaume Horcajuelo

(Proces

Bomba w bieliźnie

Przed sądem federalnym w Detroit rozpoczął się we wtorek proces Umara Farouka Abdulmutallaba, Ni- geryjczyka, który w grudniu 2009 r.

usiłował wysadzić w powietrze sa­

molot linii Northwest za pomocą ła­

dunku wybuchowego ukrytego w swoich kalesonach. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.

Próbę zamachu, który miał miejsce w święto Bożego Narodzenia nad Detroit, udaremniła załoga i pasaże­

rowie samolotu. Na pokładzie wy­

buchł mały pożar, który ugaszono.

Po nieudanym zamachu na samolot Northwest na lotniskach w USA wprowadzono kontrole pasażerów za pomocą skanerów ukazujących ich ciała.

(PAP)

^ N i e m c y

Cała Unia może pomóc Grecji

Szef Komisji Europejskiej Jose Ma­

nuel Barroso powiedział w wywia­

dzie dla niemieckiego dziennika

„Bild", że chciałby, aby zagrożonej bankructwem Grecji pomogły w miarę możliwości również te kraje Unii Europejskiej, które nie są w strefie wspólnej waluty.

- Chociaż Wielka Brytania nie na­

leży do strefy euro, to Brytyjczycy wsparli Irlandię. Ale Londyn nie jest zobowiązany do tego, by pomóc również Grecji. Życzyłbym sobie, aby wszystkie kraje udzieliły wsparcia, jeśli mają takie finansowe możli­

wości. To jest w ich własnym inte­

resie. Jeśli euro się chwieje, przy­

sparza trudności wszystkim krajom,

także tym z własną walutą - powie­

dział Barroso.

Szef KE zaapelował także do miesz­

W czasie odczytywania wyroku przed sądem w Kijowie protestowali zwolennicy Julii Tymoszenko.

Fot. EPA/Andrew Kravchenko Dostawca: PAP/EPA.

moszenko jest wynikiem prze­

starzałego ukraińskiego prawa. Zapowiedział jedno­

cześnie, że niebawem kodeks karny powinien być zmie­

niony.

Witalij Kliczko, bokserski mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej i ukraiński polityk, skrytykował wyrok na stronie swojej partii UDAR.

- Proces jest dowodem na to, że prawo i sprawiedliwość na Ukrainie nie są nieza- wisłe.(...) To polityczne samo­

bójstwo - skomentował Kliczko.

40-letni Kliczko stwierdził także, że odpowiedzialność za wyrok ponosi „drużyna prezy­

denta Janukowycza".

Kiedy Tymoszenko została aresztowana w sierpniu, Kliczko wstawił się u prezy­

denta Wiktora Janukowycza o uwolnienie przebywającej w areszcie byłej premier oraz za­

deklarował, że gotów jest za nią poręczyć.

(PAP)

Nie chcą autokarów z turystami

WŁOCHY Tysiące mieszkańców Rzymu, władze kilku dzielnic i organizacje obrony środowiska protestują przeciwko autokarom w Wiecznym Mieście.

Według protestujących, którzy od kilku dni masowo wysyłają e-maile i petycje do władz Rzymu, całkowity brak kontroli nad ruchem auto­

karów doprowadził do tego, że wjeżdżają one do ścisłego cen­

trum i zatrzymują się w miej­

scach, gdzie nie powinno ich być, na przykład tuż przy sa­

mych Schodach Hiszpańskich, przy Koloseum i obok Placu świętego Piotra.

Właśnie w pobliżu Waty­

kanu zatrzymuje się najwięcej autobusów z pielgrzymami i uczestnikami wycieczek,

którzy dowożeni są niemal na sam Plac.

Najazd autokarów jest przyczyną zatrucia środowiska i paraliżuje ruch uliczny - ar­

gumentują autorzy kolejnych protestów, wysyłanych na ręce burmistrza i zarządu miasta.

Szef oddziału Ligi Obrony Środowiska (Legambiente) w regionie Lacjum Lorenzo Par- lati zażądał przywrócenia obo­

wiązujących do niedawna zasad, zgodnie z którymi au­

tokary nie miały prawa wje­

żdżać do ścisłego centrum Wiecznego Miasta i zatrzy­

mywać się w pobliżu najbar­

dziej prestiżowych zabytków.

Ale nie brak również prze­

ciwników zaostrzenia prze­

pisów. Prezes stowarzyszenia hotelarzy w Rzymie Giuseppe Roscioli powiedział dzienni­

kowi „La Repubblica", że nie można zapominać o tym, iż tu­

rystyka jest wiodącym sek­

torem w stolicy, odwiedzanej co roku przez 10-11 milionów turystów. Wszelkie bloko­

wanie rozwoju tej branży przy­

niesie tylko szkody finansowe Wiecznemu Miastu.

(PAP)

kańców Niemiec o solidarność z Grecją i państwami, które mają kło­

poty finansowe. - Niemcy nie stra­

ciły jeszcze żadnych pieniędzy wskutek udzielenia kredytów i gwa­

rancji- powiedział.

Barroso przyznał też, że rozumie obawy niemieckich podatników. - Ale trzeba też powiedzieć, że Niemcy, jako największa gospodarka Europy najwięcej korzysta na euro.

Dlatego w niemieckim interesie jest uczynienie wszystkiego, co ko­

nieczne, by ustabilizować euro.

Również jeśli pomoc dla innych krajów euro wymaga solidarności niemieckich podatników, to na końcu będzie to z korzyścią dla wzrostu i zatrudnienia w Niemczech -powiedział szef KE.

(PAP)

|Unia Europejska Niebieski guzik

Komisja Europejska zaproponowała we wtorek nowe unijne przepisy do­

tyczące prawa umów, które mają po­

budzić handel, w tym internetowy, między krajami UE.

Projekt nawiązuje do promowanego przez polską prezydencję „niebie­

skiego guzika", czyli zestawu reguł transgranicznego akceptowanych przez sprzedającego i kupującego, którzy decydują się na jego stoso­

wanie, klikając właśnie w „niebieski guzik" na witrynie internetowej.

Ma to usuwać wątpliwości co do re­

żimu prawnego, sposobu rozstrzy­

gania sporów konsumenckich, a jed­

nocześnie nie ograniczać swobody kontraktowania.

Byłby to dobrowolny, 28. reżim prawny w UE.

(PAP)

Targi Książki we Frankfurcie, 11 października

Wielkie święto książek

Tli

Kobieta spaceruje po instalacji „Badanie Szmerów" artysty Christo- phera P. Bakera w Centrum Prasowym Targów Książki we Frank­

furcie nad Menem. Instalacja składa się z 132 termicznych wydruków

podłączonych do komputera. Targi Książki we Frankfurcie rozpoczy­

nają się dzisiaj i trwać będą do 16 października. Swoje oferty przed­

stawi 7500 wystawców ze 110 krajów. W tym roku gościem hono­

rowym

jest Islandia.

Fot. EPA / Ame Dedert.

(4)

środa 12 października 2011 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

aiarm@gp24.pl

Przekleństwo za tysiąc

PRAWO Tysiąc złotych kary grzywny zażądała policja dla Waldemara Walkusza, obwinionego o przeklinanie na stadionie. Trener Druteksu-Bytovii Bytów chce uniewinnienia.

Bogumiła Rzeczkowska

bogumila.rzeczkowska@mediaregionalne.pl

Wczoraj słupski sąd rejo­

nowy zakończył proces o wy­

kroczenie w sprawie słowa na

„k". Obwinionym jest Wal­

demar Walkusz, trener piłkar­

skiej drużyny Drutex-Bytovia Bytów. Słupska policja zarzuca mu, że na stadionie przy ul.

Zielonej w Słupsku, czyli w miejscu publicznym, w czasie meczu z Gryfem w kwietniu ubiegłego roku, przeklął pod­

czas trwania meczu piłki no­

żnej Gryf - Drutex-Bytovia Bytów.

Trenera Walkusza nerwy poniosły, gdy w ostatnich mi­

nutach jego drużyna przegry­

wała 2:3.

- Józek, k..., co ty robisz!?

- krzyknął trener w stronę swojego zawodnika, gdy ten źle się ustawiał i pozwalał, by słupski zawodnik, którego miał pilnować, ciągle mu uciekał.

Słowo na „k" ze stadiono­

wego gwaru wyłowiła kamera kablówki Kanał 6.

Pięć miesięcy później praw­

nicy spółki powiadomili o tym prokuraturę, dołączając dowód w postaci nagrania na płycie DVD. W zawiadomieniu do­

dali, że Waldemar Walkusz jest przewodniczącym Rady Powiatu Lęborskiego oraz dy­

rektorem szkoły, a jego wybryk ma charakter chuligański.

Sprawa trafiła do policji, bo to ona jest oskarżycielem w przy­

padkach wykroczeń. Ta skie­

rowała do sądu wniosek o uka­

ranie trenera.

Waldemar Walkusz twierdzi, że doniesienie ka­

blówki jest zemstą. Za to, że na sesji Rady Powiatu Lębor­

skiego Walkusz - tam jako przewodniczący - nie mógł się doprosić, by operatorzy kamer nie przeszkadzali w obradach.

Trzy razy przerywał prace rad­

nych, w końcu wyprosił opera­

tora z sali. Dziennikarze pro­

testowali. Walkusz wezwał policję. Sprawa o zakłócanie porządku trafiła do sądu. Ka­

merzysta najpierw zaocznie zo­

stał uznany winnym, po pro­

cesie - uniewinniony.

Zdaniem trenera, to było po­

wodem, że telewizja polowała na niego. Dlatego teraz on siedzi na ławie obwinionych. A w sporcie to światowy prece­

dens.

Najpierw za użycie nieprzy­

zwoitego przerywnika słupski sąd rejonowy skazał trenera

Waldemar Walkusz (drugi z prawej) nagrywany przez telewizję przed salą rozpraw.

Fot. Łukasz Capar

zaocznie na karę 300 złotych grzywny i obciążył kosztami postępowania w wysokości 80 zł. Trener złożył sprzeciw od wyroku nakazowego.

Po kilku rozprawach, w czasie których przesłuchano zawodników, działaczy PZPN, operatora kameiy i odtworzono nagrania z meczu, wczoraj za­

kończył się proces.

-Walka, ferwor. Rozumiem.

Jednak stadion to jest miejsce publiczne, a nagranie dowodzi negatywnego zachowania - uargumentowała krótko Anna Blumczyńska z Ko­

mendy Miejskiej Policji w Słupsku, domagając się tysiąca złotych grzywny.

- Smutne, jaką rolę ode­

grały w tej sprawie media

- Kanał 6. Czwarta władza nie powinna załatwiać swoich pry­

watnych interesów. Na meczu słychać było mnóstwo innych wulgaryzmów, ale okazuje się, że zawiadomienie złożono tylko przeciwko trenerowi Walku- szowi za ten jeden jedyny - do­

wodził z przeciwnej strony Rafał Dobranowski, obrońca Waldemara Walkusza, doma

gając się uniewinnienia. Pod­

kreślił, że słowem tym trener nikomu krzywdy nie zrobił, w czasie głośnego spotkania der- bowego publiczność wulga­

ryzmu w ogóle nie słyszała, a społeczna szkodliwość jest równa zeru.

Rafał Dobranowski dodał, że w określonych sytuacjach używanie wulgaryzmów jest usprawiedliwione.

- Aktorzy w przedstawieniu teatralnym używają nieprzy­

zwoitych słów. Stadion też jest teatrem, ale innego rodzaju - mówił obrońca. Dziwił się też, że komenda zwiększyła żądanie grzywny aż do tysiąca złotych, choć wcześniej sąd wy­

mierzył 300 złotych. - KMP po­

winna zweryfikować wniosek, żeby zachować twarz.

- Chciałbym przeprosić sąd, że taką sprawą musi się zaj­

mować - rozpoczął Waldemar Walkusz. - Kanał 6 osiągnął cel. Nie zdyskryminował mnie w oczach społeczeństwa w wy­

borach, aleja sam czuję się po­

niżony. W nerwach użyłem tego słowa jako przerywnik.

Wstyd mi, że tu muszę być.

Sędzia Agnieszka Leszkie- wicz o tydzień odroczyła ogło­

szenie wyroku. •

Prokurator: oświadczenie radnej ze Słupska nie złamało prawa

PRAWO Prokuratura Rejonowa w Słupsku nie dopatrzyła się znamion przestępstwa w oświadczeniu Karoliny C., słupskiej radnej.

Zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury skie­

rował dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku. Zde­

cydował się na ten ruch w trakcie ubiegania się przez Ka­

rolinę C. dofinansowania do stworzenia dodatkowych miejsc pracy w jej firmie. Pro­

cedura wymaga, aby wniosko­

dawca ubiegający się o taką do­

tację złożył oświadczenie, że w dniu podpisywania umowy nie

zalega z żadnymi daninami na rzecz państwa. Karolina C.

takie oświadczenie przedsta­

wiła. Ponieważ jednak urzęd­

nicy nabrali podejrzeń, wy­

stąpili do Urzędu Skarbowego w Słupsku z pytaniem, czy rze­

czywiście oświadczenie wnio­

skodawcy zgadza się ze stanem faktycznym. Odpowiedź była dla nich zaskakująca, bo oka­

zało się, że wnioskodawczym nie miała uregulowanych

wszystkich zobowiązań. Dla­

tego dyrektor PUP w Słupsku wycofał się z umowy i zgłosił sprawę do prokuratury.

- Nie chcę się w tej sprawie wypowiadać, bo pani Karolina C. złożyła odwołanie do Woje­

wódzkiego Urzędu Pracy. Je­

stem więc stroną, ale uważam, że działałem zgodnie z prawem - powiedział nam Janusz Cha­

łubiński, dyr. Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.

mam» mx

K R 0 L 0 G I / K 0

Z kolei Karolina C. w roz­

mowie z nami oświadczyła, że nie czuje się winna. „Informuję, że wszelkie oświadczenia, jakie złożyłam w PUP, były zgodne z prawdą. Rzekome zaległości w Urzędzie Skarbowym z tytułu prowadzonej działalności go­

spodarczej nie występowały i nie występują. Sprawa ma zwi­

ązek z dokonaniem przez US niewłaściwych rozliczeń z nad­

płat VAT-u, jakie posiadam"

- napisała w mailu, jaki przy­

słała do naszej redakcji. Poin­

formowała także, że 6 wrze­

śnia złożyła odwołanie do dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku.

Dariusz Iwanowicz, proku­

rator rejonowy w Słupsku, po­

wiedział nam wczoraj, że po sprawdzewniu w prokuraturze postanowiono odmówić docho­

dzenia, bo nie stwierdzono zna­

mion przestępstwa.

- Pani C. złożyła oświad­

czenie zgodnie ze swoją wiedzą. Nie wiedziała, że we­

dług fiskusa ma zaległości.

Jednocześnie składała wnioski do urzędu skarbowego, aby nadpłaty podatku VAT prze­

znaczyć na spłatę jej innych zo­

bowiązań. Jest to sprawa do wyjaśnienia w ramach urzędu skarbowego, a nie przez nas

— mówi prok. Iwanowicz.

ZBIGNIEW MARECKI

Z POLICJI N D 0 L E N C J E / P 0 0 Z I Ę _K 0 W A N

Pod Ustką dachował opel

Wczoraj rano na trasie Słupsk - Ustka dachował opel corsa.

Do zdarzenia doszło tuż za Ustką, na wysokości nadle­

śnictwa. Kierowcą osobówki była 23-letnia ustczanka.

- Zaczęła kontrować, raz w lewo, raz w prawo. Samochód zakręcił się wokół własnej osi i ostatecznie dachował - mówi Robert Czerwiński, rzecznik pra­

sowy KMP w Słupsku. Samo­

chód już na dachu znalazł się na przeciwległym pasie ruchu i zatrzymał się tuż przed rowem melioracyjnym. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i policja. Szczęśliwie kierującej corsą nic się nie stało. Przed wjazdem do Ustki utworzył się korek.

(AR)

„ Zamknęły się kochane oczy spoczęły pracowite dłonie przestało bić najdroższe serce... " <

Z głębokim żalem zawiadamiamy, ze 8 października 2011 roku po ciężkiej chorobie odszedł od nas Kochany

MĄŻ, SYN, TATUŚ, DZIADEK i BRAT

PIOTR

śp.

MEYER

Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się 13 października 2011 roku o godzinie 12.00 w Kaplicy na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie

pogrążona w smutku Rodzina

prosimy

"Ci, których kochamy, nie umierają nigdy, H

bo miłość to nieśmiertelność."

Emily Dickinson Najszczersze kondolencje i wyrazy głębokiego współczucia

Panu Januszowi Dudzińskiemu

z powodu śmierci

Mamy

składają

Koleżanki i Koledzy ze Szkoły Podstawowej z Oddziałami

t Integracyjnymi nr 4 w Słupsku a

R $ - -csa

Wyrazy współczucia Panu

Zenonowi Stanisławek

z p o w o d u śmierci

MAMY

składają współpracownicy z DWKTr

B O -

1049111K03A 1044811K03A

„Nikt nie jest przygotowany na smutek,

lecz świadomość, że w pobliżu są ludzie gotowi nieść pomoc - pomaga Rodzinie, Duchownym, Przyjaciołom,

Znajomym, Kolegom, Koleżankom, Sąsiadom za okazaną pomoc i wsparcie w tak trudnych dla nas chwilach oraz wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze naszego Kochanego

ZBYSZKA GILEWSKIEGO

dziękuje Żona Lidka z Rodziną

*0 Wyrazy szczerego żalu i współczucia z powodu śmierci

mamy

Koleżance Krystynie Urban

składają

Dyrekcja oraz współpracownicy z Muzeum Pomorza Środkowego

w Słupsku

3095211K01A 1049711K03A 1046811K03A

(5)

Napisz lub zadzwoń do nas Piotr

Kawałek

piotr.kawalekgimediareqionalne.pl

59 848 81 24

w godz. 9.00-17.00

wydarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 12 października 2011 r.

Są pewni bogactwa złóż gazu

SUROWCE Do głębokości półtora kilometra udało się wczoraj wwiercić nafciarzom pracującym w Lewinie (powiat wejherowski). - Znajdziemy lepszy gaz niż ten w Łebieniu - mówi inwestor z firmy Talisman Energy Roland.

Grzegorz Bryszewski

grzegorz.bryszewski@mediaregionalne.pl

Odwiert poszukiwawczy gazu łupkowego w miejsco­

wości Lewino (powiat wejhe­

rowski, kilkanaście kilometrów od granicy powiatu lębor­

skiego) to wspólne działania kanadyjskiej firmy Talisman Energy Polska z firmą part­

nerską San Leon. Inwestor już od października ubiegłego roku szukał najbardziej dogodnego miejsca na terenie Kaszub i po wybraniu kilkudziesięciu loka­

lizacji zdecydował się właśnie na Lewino. Wiertnią w tej miejscowości stanęła pod ko­

niec września i wtedy rozpo­

czął się odwiert. W ubiegłym tygodniu inwestor rozmawiał o inwestycji z mieszkańcami, we wtorek zaprosił do wiertni samorządowców i prasę.

- Docelowa głębokość od­

wiertu poszukiwawczego ma wynosić około 4 km. Prace po­

szukiwawcze gazu z łupków potrwają od 45 do 50 dni. Ich celem jest wykonanie pomiaru służącego oszacowaniu wiel­

kości zasobów i jakości su­

rowca - zapowiadał podczas spotkania Tomasz Gryżewski, dyrektor ds. korporacyjnych w Talisman Energy Poland.

Po zakończeniu wiercenia poszukiwawczego inwestor za­

mierza zabezpieczyć wykonany otwór i przesłać pobrane próbki do analizy w specjali­

stycznym labaratorium.

Pierwsze ekspertyzy doty­

W Lewinie ruszyły prace poszukiwawcze gazu łupkowego. Inwestor Talisma Energy Polska planuje prowadzić prace przez najbliższe 40-50 dni.

Przy wierceniu pracuje 70 specjalistów.

Fot

materiały inwestora

czące potencjału złóż w Le­

winie mają być znane naj­

wcześniej wiosną 2012 roku.

Według przedstawicieli Tali­

sman Energy Poland odwiert w Lewinie może być korzyst­

niejszym miejscem do szu­

kania gazu łupkowego niż ten odwiert w podlęborskim Łe- bieniu, gdzie prace prowadzi

konsorcjum Lane Energy Po- land.

- Nie chcemy mówić, że w Łebieniu gazu łupkowego nie ma, ale mamy powody sądzić, że nasze poszukiwania mogą się zakończyć znalezieniem gazu lepszej jakości. W porów­

naniu do inwestora z Łebienia jesteśmy bowiem większą

firmą. Mamy większe do­

świadczenie i dysponujemy własnymi fachowcami, którzy pracują właśnie na potrzeby naszej firmy - tłumaczyli przedstawiciele inwestora pod­

czas spotkania w Lewinie.

Podczas wtorkowego spo­

tkania pojawił się także temat obaw mieszkańców związa­

nych z ewentualną przyszłą eksploatacją złóż. Samo­

rządowcy podkreślali, że pro­

wadzili już rozmowy z miesz­

kańcami, którzy obawiali się wysiedleń, pojawił się też temat kontrowersyjnego pro­

cesu szczelinowania, który może powodować szkody przy­

rodnicze.

- Czy może się pan odnieść do tych doniesień prasowych na temat szczelinowania? Bo właśnie media donoszą, że szczelinowanie może całko­

wicie zniszczyć przyrodę w oto­

czeniu miejsca wydobycia gazu łupkowego - pytała inwestora jedna z osób uczestnicząca w

spotkaniu.

- Na tym etapie zajmujemy się tylko wierceniem poszuki­

wawczym, nie stworzyliśmy nawet zbiornika wodnego nie­

zbędnego do szczelinowania.

Taki proces będzie miał ewen­

tualnie miejsce w przyszłości, gdy okaże się, że złoża w Le­

winie są obiecujące - mówił To­

masz Gryżewski.

Talisman Energy Polska po­

siada na terenie Polski 3 kon­

cesje na poszukiwanie złóż gazu z łupków, o łącznej po­

wierzchni 2 500 km. Po zako­

ńczeniu próbnych wierceń firma planuje kolejne prace po­

szukiwawcze w Rogitach w gminie Braniewo i w Szym- kowie w gminie Brodnica.

Inwestor szukający gazu łupkowego w Lewinie włączył się finansowo w badania ar­

cheologiczne znajdujących się na tych terenach XI-wiecznych kurhanów, co zaowocowało od­

kryciem cennego znaleziska - tarczy i miecza. Kanadyjska firma wsparła także również obchody 80-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Lewinie. • PODYSKUTUJ NA FORUM g www gp24.pl/fomm E S

Ze skargą na lekarza pójdziesz do komisji

ZDROWIE Od stycznia przy wojewodzie pomorskim będzie działała niezależna komisja chroniąca prawa pacjenta. Będzie do niej mógł zgłosić się każdy pacjent, który czuje się poszkodowany przez lekarza.

Zadaniem komisji będzie orzekanie o zdarzeniach me­

dycznych, takich jak niewła­

ściwa diagnoza, uszkodzenie ciała, zakażenie pacjenta, a nawet śmierć.

Osoby pokrzywdzone będą mogły domagać się odszkodo­

wania do 100 tysięcy złotych w przypadku niewłaściwie

wykonanego zabiegu oraz do 300 tysięcy w przypadku śmierci pacjenta. Komisja będzie miała cztery miesiące na rozpatrzenie sprawy.

W przypadku pozytywnej decyzji wniosek zostanie skie­

rowany do ubezpieczyciela szpitala. Ten będzie miał 30 dni na ustosunkowanie się do

niego. Założeniem jest, by sprawy były rozwiązywane polubownie.

Kandydaci do komisji to przedstawiciele organizacji prawniczych, lekarskich, pie­

lęgniarskich oraz stowarzy­

szenia praw pacjentów. Do pomorskiej komisji zgłoszono 21 takich osób. Wojewoda

będzie musiał wybrać 14. Po jednej osobie powoła też Rzecznik Praw Pacjenta oraz minister zdrowia.

Komisja zacznie działać od stycznia przyszłego roku. Jej powołanie jest możliwe dzięki nowelizacji ustawy o prawach pacjenta.

(MAG)

f~h

. . .

bez zdolności kredytowej

INFOLINIE

608

9 2 1 6 0 8 l 2 S ^

Nowa kandydatka na skarbnika miasta Słupska

SŁUPSK Prezydent Maciej Kobyliński skierował pod obrady Rady Miejskiej projekt uchwały, w myśl której pani Dorota Bałukonis obejmie od 1 listopada stanowisko skarbnika miasta.

Przypomnijmy, Słupsk nie ma skarbnika od 31 marca, gdy z ratusza na własne ży­

czenie odeszła Anna Łuka­

szewicz, która skarbnikiem miasta była przez osiem lat.

Po konkursie prezydent miasta proponował na to sta­

nowisko Tomasza Francisz- kiewicza, dyr. wydziału fi­

nansowego, ale Rada Miejska tej kandydatury nie zaakcep­

towała. Podczas kolejnej próby przeforsowania tej kan­

dydatury ze strony prezy­

denta Franciszkiewicz sam zrezygnował z ubiegania się o to stanowisko.

Od tej pory stanowisko nie jest obsadzone, a była pani skarbnik poprzez firmę ze­

wnętrzną przygotowała ana­

lizę wykonania budżetu po półroczu.

Teraz prezydent Kobyliński porozumiał się z nową kandy­

datką na skarbnika. Jest nią pani Dorota Bałukonis, która przez 10 lat pracowała w słup­

skich firmach jako handlowiec i księgowa. Ponadto jest wielo­

letnim pracownikiem samo­

rządowym. Od 7 października 2003 r. zatrudniona była w Urzędzie Miejskim w Słupsku, jako inspektor w wydziale fi-

nansowym. Z czasem pełniła obowiązki dyrektora wydziału finansowego.

Od 25 lutego 2009 r. pełniła funkcję skarbnika gminy Dam­

nica.

O tym, czy kandydatka zo­

stanie skarbnikiem, zdecydują radni podczas głosowania na najbliższym posiedzeniu Rady Miejskiej.

ZBIGNIEW MARECKI

BIAŁYSTOK 85 6537060 OLSZTYN 89 5321060

BIELSKO BIAŁA 33 8164346 OPOLE 774022005

BYDGOSZCZ 52 3455123 PŁOCK 24 2623229

BYTOM 32 7876109 POZNAŃ I 61 8510090

CZĘSTOCHOWA 34 36II475 POZNAŃ II 618352234

GDAŃSK 58 3074316 RADOM 48 3623123

GLIWICE 32 2315611 RZESZÓW 178621320

KALISZ 62 7671009 SIEDLCE 25 6440307

KATOWICE I 32 2000434 SIERADZ 43 8225303

KATOWICE II 32 7826060 SŁUPSK 59 8485305

KIELCE 41 3434711 SZCZECIN 91 3594053

KRAKOWI 12 426108 ŚWIDNICA 74 8519763

KRAKÓW II 12 4331035 TARNÓW 14 6277175

KROSNO 13 4251343 TORUŃ 56 6220392

LUBIN k/Wrocławia 76 8443302 WARSZAWA I 224360546

LUBLIN 81 5323237 WARSZAWA II 224203340

ŁOMŻA 86 2166111 WROCŁAW I 71 3428718

ŁÓDŹ 42 6319370 WROCŁAW II 71 3357607

N O W Y SĄCZ I84I45353 ZAMOŚĆ 84 6392720

4015710K01V

(6)

środa 12 października 2011 r. www.gp24.pl Głos Pomorza

Czy w Słupsku brakuje

centrów handlowych? Czy jest miejsce na nowe? Podyskutuj na

www.gp24.pl/forum

Górce będzie już z górki

REKREAGA Po ostatnim zebraniu w sprawie reaktywacji tzw. górki narciarza w Lasku Południowym są dobre wiadomości. Jest szansa, że w przyszłym roku pojeździmy tam na nartach.

Magdalena Olechnowicz

magdalena.olechnowia@mediaregionalne.pl

O reaktywację górki nar­

ciarza od blisko trzech lat za­

biega Słupskie Towarzystwo Narciarskie. Sprawa nie jest jednak prosta i ciągle - za­

miast z górki - jest pod górkę.

Problem w tym, że jest to teren Lasów Państwowych, a na ta­

kich obszarach nie można pro­

wadzić działalności tury­

stycznej ani żadnej innej.

Możliwa jest tam tylko gospo­

darka leśna. Jest już jednak postęp w tej sprawie.

- Dogadaliśmy się z Nadle­

śnictwem Leśny Dwór, któremu podlega ten teren.

Napisaliśmy też oficjalny wniosek do Ministerstwa Śro­

dowiska z prośbą o wyłączenie tego obszaru z gospodarki le­

śnej i czekamy na odpowiedź.

Wniosek leży już pół roku, ale podobno to standardowy okres

oczekiwania na odpowiedź - mówi Aleksander Jacek, prezes Słupskiego Towarzy­

stwa Narciarskiego.

Istnieje już plan zagospoda­

rowania tego terenu.

- Stok będzie podzielony na dwie części, dolną i górną. In­

westycję zaczniemy od góry.

Tam powstanie wyciąg orczy­

kowy i trasa zjazdowa o dłu­

gości około 200 metrów - mówi Aleksander Jacek.

Według planu pieniądze na pierwszy etap inwestycji mia­

łyby pochodzić z budżetu miej­

skiego. - Sprzyja nam radny Paweł Szewczyk, który za­

pewnił, że będzie lobbował za reaktywacją górki narciarza i postara się, aby w przyszło­

rocznym budżecie znalazło się około 300 tysięcy złotych na ten cel - twierdzi Jacek.

Na co starczą pieniądze?

- W pierwszej kolejności trzeba będzie przygotować teren, czyli

Słupsk Lasek Południowy • Górka Narciarza

Trasa o średniej trudności Trasa o malej trudności Trasa dla początkujących

Sdiemat zagospodarowania górki narciarza.

usunąć krzewy z górnej części stoku, postawić wyciągi orczy­

kowe, oświetlenie i utwardzić teren na parking - opowiada prezes STO.

To będzie dopiero początek.

- Po zamknięciu pierwszego etapu zostanie ogłoszony prze­

targ na zagospodarowanie dolnej części stoku. Tam też powstanie orczyk i trasa zjaz­

dowa o długości 200 metrów, ale łagodniejsza, dla początku­

jących narciarzy. W planie jest też szkółka narciarska, wypo­

życzalnia sprzętu narciar­

skiego i punkt gastronomiczny - wyjaśnia szef stowarzy­

szenia. - Teren zostanie wy­

dzierżawiony, a dzierżawca wyłoniony w przetargu. Myślę, że będzie ogromne zaintereso­

wanie firm, bo lokalizacja jest doskonała. Dwa kilometry od centrum miasta, a warunki do jazdy na nartach bardzo dobre - dodaje Jacek.

Jednak tej zimy na pewno nie pojeździmy tam na nar­

tach. Jest realna szansa, że uda się to zimą 2012 roku.

Przypomnijmy, że w latach 80. XX wieku stok był oble­

gany przez narciarzy. Funk­

cjonował tam nawet 200-me- trowy wyciąg orczykowy. W sezonie górkę narciarza od­

wiedzało jednorazowo ponad 100 osób.

- Teraz na pewno będzie więcej chętnych, bo dziś nar­

ciarstwo jest o wiele popular­

niejsze - uważa Aleksander Jacek. - Widać to po tym, jak oblegane są stoki na Kaszu­

bach, na przykład na Wie­

życy. Mam nadzieję, że u nas będzie jeszcze lepiej, będą ar­

matki dośnieżające oraz oświetlenie i duży parking. W okresie letnim stok może być wykorzystywany do down- hilla, czyli górskich zjazdów rowerowych. •

Opis widokówki ze słupskim ratuszem zawiera błędną datę jego budowy

POMYŁKA W centrum informacji turystycznej przy ul. Starzyńskiego sprzedawane są widokówki z błędną informacją dotyczącą roku budowy słupskiego ratusza. Po naszej interwencji kartki zostały wycofane ze sprzedaży.

O błędzie na widokówce poinformował nas Michał Nagi ze Słupska.

- Kupiłem pocztówkę i chciałem ją wysłać komuś z rodziny. W opisie zauwa­

żyłem jednak błąd - mówi pan Michał.

Na głównej stronie mo­

żemy zobaczyć zdjęcia pięciu miejskich zabytków, m.in.

Baszty Czarownic, Spichlerza Richtera i ratusza. Z tyłu, małą czcionką, znajdują się opisy widoków. Przy ratuszu jest napisane, że pochodzi z ok. 1800 roku, co nie jest prawdą.

- Sprawdziłem w źródłach historycznych i miałem rację.

Wszędzie jest napisane, że

obecny ratusz w Słupsku po­

chodzi z 1901 roku. To prze­

cież sto lat różnicy - podkreśla słupszczanin.

Błąd zgłosiliśmy Agencji Promocji Regionalnej Ziemia Słupska, której podlega in­

formacja turystyczna przy ul.

Starzyńskiego.

- Rzeczywiście, ten pan ma rację - przyznaje Tomasz Ziomek, prezes Agencji.

- Muszą stwierdzić, że nikt wcześniej nie zwrócił na to uwagi. Opis zdjęcia ewi­

dentnie wprowadza w błąd.

Jest to widokówka wydruko­

wana dość dawno i nie odpo­

wiadamy za jej treść. Na szczęście zostało jedynie około 30 tych widokówek,

* e

więc bez większych strat mo­

żemy je wycofać ze sprzedaży - mówi Ziomek. - Jednocze­

śnie dziękuję temu panu, że zwrócił nam uwagę i prze­

praszam wszystkich, którzy, zostali wprowadzeni w błąd tą niewłaściwą datą - dodaje szef Agencji Promocji Regio­

nalnej Ziemia Słupska.

MAGDALENA OLECHNOWICZ

Kartkę z błędną datą budowy ratusza już wycofano ze sprzedaży.

Repr. Justyna Dudek

to rok wybudowania obecnego ratusza w Słupsku

| Inicjatywy

Aktywizacja przy pomocy miasta

Jśladem publikacji

Poszkodowany też kierowca poloneza

Indukcja

Najpewniej od nowego roku słupsz- czanie będą mogli skorzystać ze wsparcia ze strony miasta, organi­

zując działania społeczne we wła­

snym zakresie.

Kiedyś organizowano czyn spo­

łeczny i wespół remontowano np.

plac zabaw czy boisko szkolne. Dziś również aktywizuje się mieszka­

ńców. Jest jednak różnica między starym a nowym. Do czynu społecz­

nego zmuszano, inicjatywę lokalną się wspiera.

Dlatego miasto przygotowuje pro­

jekt uchwały, dzięki której słupsz- czanie będą mogli sami uporać się z lokalnymi bolączkami. Ostatecznie sami wiedzą, czego najbardziej im potrzeba, co trzeba naprawić na ulicy, przy której mieszkają.

- Jeśli mieszkańcy zwrócą się do nas

z wnioskiem, że sami wyremontują chodnik czy naprawią podupadający plac zabaw, my zapewnimy im nie­

zbędne środki - mówi Rafał Jeka, pełnomocnik prezydenta miasta ds.

organizacji pozarządowych.

Warunek jest jeden: wszystkie lo­

kale inicjatywy, co do których wyko­

nania zobowiąże sie grupa mieszka­

ńców, spółdzielnia czy wspólnota mieszkaniowa muszą być wykonane na terenie należącym do miasta.

Choć mieszkańcy żadnych pieniędzy do ręki nie dostaną, to miasto jest w stanie sfinansować przedsięwzięcie w stu procentach - od pędzli i farb, poprzez sprzęt nagłaśniający po nadzór budowlany.

Zanim jednak miasto wesprze dany projekt, czeka społeczników trochę formalności. Będą musieli złożyć

wniosek do prezydenta miasta, który rozpatrzy powołana w tym celu komisja. Po aprobacie wniosek trafi ponownie do prezydenta. To on podejmie ostateczną decyzję. J akie kryteria oceny wniosków pro­

ponuje miasto? Liczy się praca spo­

łeczna mieszkańców. Im mniejszy będzie udział finansowy miasta, tym większa będzie liczba przyznanych punktów.

-Chodzi o to, żeby w maksy­

malnym stopniu wykorzystać za­

soby, które posiada miasto i te które są w mieszkańcach - wyjaśnia pe­

łnomocnik prezydenta miasta.

Na razie to tylko projekt uchwały, który do 17 października będzie jeszcze konsultowany społecznie.

Później trafi na sesję rady miejskiej.

(AR)

Wczoraj do naszej redakcji zgłosił się kierowca poloneza, który brał udział w poniedziałkowym wypadku na ulicy Tuwima w Słupsku. Zdarzenie opisaliśmy we wtorkowym wyda- niou „Głosu Pomorza".

Przypomnijmy, po zderzeniu, w którym w skręcającego w podwór­

kową bramę poloneza wjechał seat cordoba. Trafione z tyłu auto wje­

chało siłą uderzenia w 75-letnią ko­

bietę. Słupszczankę zabrano do szpi­

tala.

- Ja też jestem poszkodowany w tym wypadku - podkreśla kierowca poloneza (nazwisko do wiadomości redakcji). - 1 tak całe szczęście, że byłem zapięty pasami. Nie chodzi tylko o ból fizyczny, ale o to, że mam uszkodzony samochód. To moje źródło utrzymania, a teraz z nie

swojej winy je straciłem. Chcę jeszcze raz podkreślić, że to nie moja wina, że ktoś jadący z tyłu nie za­

chował się zgodnie z przepisami ruchu drogowego.

Dodajmy, że teraz przyczynę wy­

padku bada policja. Dopiero po usta­

leniach biegłych będzie ona jedno­

znaczna.

Dobre wieści nadeszły ze słupskeigo szpitala. Słupszczanka, która trafiła tam po zdarzeniu na ulicy Tuwima czuje się lepiej. Poinformowano nas nawet, że zdarzenie zostanie zakwa­

lifikowane jako kolizja drogowa, a nie wypadek, co oznacza, że obra­

żenia poszkodowanych nie były aż tak poważne jak się wszystkim w poniedziałek tuż po zdarzeniu wy­

dawało.

(GH)

Język za darmo

W Słupsku realizowany jest projekt Rewitalizacji Traktu Książęcego, w ramach którego zaplanowano bez­

płatną naukę języków angielskiego, niemieckiego i rosyjskiego dla mieszkańców ulic: Wojska Pol­

skiego, Kołłątaja, Wileńskiej, Żerom­

skiego, Mickiewicza, Reymonta, Wy­

spiańskiego, Solskiego, Sztaszica, Krasińskiego, Niedziałkowskiego, Konopnickiej, Starzyńskiego, Tu­

wima, Wolności, Kopernika, Sienkie­

wicza, Deotymy oraz Anny Łajming.

Kursy skierowane są do osób w ka­

żdym wieku, których na to nie stać.

Osoby chcące rozpocząć kurs muszą do 17 października wypełnić dekla­

rację umieszczoną na stronie www.slupsk.pl i wysłać ja na adres wskazany w dokumencie.

(WF)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Być może jeszcze w październiku uda się zakończyć prace przy modernizacji drogi 214 na często uczęsz­.. czanym przez kierowców odcinku Nowa Wieś Lęborska

Dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie planu miejscowego rozwiązaniami odbędzie się w dniu 26 października 2011 r. 1 ustawy, każdy, kto kwestionuje ustalenia

Z lokalizacją sieci można zapoznać się w Wydziale Nieruchomości p.36 Jeżeli projektowana zabudowa będzie kolidowała z przebiegiem w/w sieci, wymagane jest ich

ciela amerykańskiej firmy Apple Ste- ve'a Jobsa ustawiały się w piątek w kolejkach na całym świecie, by kupić ostatni produkt zaprezentowany przez firmę za jego życia -

larniejszych utworów 1998 roku, który stał się hymnem im­.. prez

ńców ma tutaj piece i przez to jesienią i zimą dymy snują się po ulicy i śmierdzi

resował się już radny Paweł Szewczyk, który ma także mieszkanie w bloku przy ul.. Według

Demokratycznej - administratywista, Słupsk, nie należy do partii politycznej 2 Kleina Kazimierz Mariusz - Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP - ekonomista, Łeba,