Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego 44 poświęcony sprawom oświatowym
i
kulturalnym i literackim
Nr. 32 Wąbrzeźno, dnia 7 sierpnia 1930 r. Rok 8
Żniwa.
Południe. Krąg się słońca uniósł do zenitu, Siejąc blask w rozśpiewany jakby harfą złotą Łan, co się chyli sennie — szumem kłosów oto Zwiastując, że czas żniwa znojnego. O, li tu Cała jasność słoneczna z niebieskiego stropu Nabiera mocy własnej, a taka jaskrawa Purpurą polnych maków, zbóż szumiąca ława, Jak czerwień chust świątecznych. Zasię pogwar
snopu.
Zżętego — cichą pieśnią spełnionego dzieła, Taką pierś ci napełni poświęceń słodyczą Dla dobra twych współbraci — że nie wiesz, jak
wzięła Się w twem wnętrzu chęć ofiar, co trudu nie liczą.
Chciałbyś nakształt padłego tu pokotem snopu Leżeć — i szczerą wdzięczność odczuwać ku
chłopu.
Zygmunt Hoffman.
Ewangelja
św. Łukasza rozdz. 17, wiersz 41—47.
Wonczas, gdy się przybliżał Jezus do Jeruza
lem, ujrzawszy miasto, płakał nad nim, mówiąc:
Iż gdybyś i ty poznało, i w ten dzień twój, co jest ku pokojowi twemu; a teraz zakryto od oczu two
ich. Albowiem przyjdą na cię dni, i obtoczą cię nie
przyjaciele twoi wałem, i oblegą cię, i ścisną cię zewsząd, i na ziemię cię obalą i syny twoje, którzy w tobie są, a nie zostawią w tobie kamienia na ka
mieniu; dlatego, żeś nie poznało czasu nawiedzenia twego. A wszedłszy do kościoła, począł wyganiać sprzedające w nim i kupujące, mówiąc im: Napi
sano, iż dom Mój, dom modlitwy jest. A wyście go uczynili jaskinią zbójców. I nauczał codziennie w kościele.
Nauka
Dlaczego Zbawiciel płakał nad Jerozolimą?
Płakał 1. z powodu niewdzięczności, zaślepienia
i
za twardziałości
jejmieszkańców, gdyż
nie chcieliGo przyjąć jako
Zbawcę;2.
płakał z powodu nadchodzącego jej upadkui 3.
płakał,wiedząc, że wszystkie Jego
staraniai
cierpieniadla nich ponoszone będą nadaremne
ibezskuteczne.
Któryż to czas był nawiedzenia?
Był
toczas, w
którym Bógposyłał do
żydówjednego po
drugim prorokai
wzywałich do
pokuty,a oni ich
wyszy dzili, ukamienowali i
pozabijali. (Mat.23,
34). Głównie był to czas Chrystusowegourzędu
kapłańskiego, podczasktó
rego sam
Pan Jezus
takczęsto
głosiłnaukę Swą zbawczą
w kościeleJerozolimskim,
stwierdzałją
cudamii
przez tookazał, że
jest Mesyaszemi Zbawicielem świata, ale
toza
twardziałe
i do pokuty
nieskłonnemiasto wzgardziło
Nim . napomnienia odrzuciło.Kogo przedstawia ta zatwardziała i do pokuty nieskłonna Jerozolima?
Przedstawia nam zatwardziałych i do
pokutyinieskłon-
nych grzeszników,którzy tak
samo,jak
mieszkańcy tego miasta, nie słuchajągłosu Bożego i odkładają nawrócenie swe na koniec życia, nie
uznajątego
nawiedzenia w tym czasie, wktórym grzeszników tych
napomina*Bóg przez ka
płanów, spowiednikówi
przez wewnętrznenatchnienia,
iżby troszczylisię
ozbawienie
swejduszy. Stanie
się też znimi
to, cosię
stało z mieszkańcamitego
bezbożnego miasta;nieprzyjaciele, t.
j. złe duchy
otocząich dusze, będą
ichnie
pokoili i
wciągali do
otchłani zguby.Czy Bóg zakrywa przed bezbożnymi to, co im do zbawienia potrzebne?
Nie
zakrywa, ale
bezbożni,ubiegając
sięza
rozkoszamiżycia, nie
dostrzegają tych nieszczęść, któretuż
idą zanimi;
a
ponieważrozważanie przyszłości
wśród rozkosznegoświa
ta,
za któremi się upędzają, niepokoi ich,
przeto oddalająod
siebie ten przerażającyobraz i pędzą
na oślep wśródtych rozkoszy
tegoświata i zabaw
wprost,w ogieńwieczny.
Nie
Bóg
więc, tylko onisami zamykają oczy
przed pozna
niem tego, co pokój przynosi, iidą
na zgubę.— 134 — DCBA
H U R H G R M N H D P Ó Ł N O C N E M I W Ł O C H A M I .
M ie p r z e b r z m i a ł y j e s z c z e e c h a s t r a s z n e j k a t a s t r o f y t r z ę s i e n i a z i e m i w p o ł u d n i o w y c h W ł o s z e c h , a j u ż d o c h o d z i w i a d o m o ś ć o n o w e j k a t a s t r o f i e , j a k a d o t k n ę ł a t y m r a z e m p ó ł n o c n e W ł o c h y . M i a n o w i c i e n a d m i a s t a m i C r e m o n ą , B r e s c i a i B e l l u n o p r z e s z e d ł s i l n y h u r a g a n , k t ó r y z n i s z c z y ł k i l k a d z i e s i ą t d o m ó w . Z p o d z w a l i s k w y d o b y t o 2 4 z a b i t y c h i p r z e s z ł o 1 0 0 r a n n y c h . — Z d j ę c i e n a s z e p r z e d s t a w i a t y p o w y k r a j o b r a z z p ó ł n o c n y c h W ł o c h o r a z m a p ę n a w i e d z o n y c h h u r a g a n e m
m i e j s c o w o ś c i .
M I Ę D Z Y N A R O D O W A S T A T Y S T Y K A K O L E I Ż E L A Z N Y C H .
Największą, sieć kolejową na świę
cie mają Stany Zjednoczone A. P.
Długość wszystkich linij kolejowych przebiegających przez terytorjum gwiaździstej republiki, wynosi 404 tysiące kilometrów, podczas gdy w całej Europie jest 382 tysiące kilo metrów kolei. Stany Zjednoczone po siadają jedną trzecią światowej sie ci kolejowej, która liczy 1.221 tysięcy kilometrów i zgórą dwie trzecie ; e- ci amerykańskiej, posiadającej 600 tysięcy kilometrów długości. Pierw sza kolej w Stanach Zjednoczonych
została wybudowana w 1827 oku (pierwszą kolej na świecie urucho
miono w Anglji w 1825 roku).
Drugie miejsce pod względem dłu gości sieci kolejowej zajmuje Rosja (związek sowiecki), która ma 74 ty
siące kilometrów kolei. Pierwsza ko lej rosyjska została uruchomiona w 1838 roku (linja Petersburg — Mo
skwa, t. zw. ’r.‘kołajewska kolej że
lazna). Zaraz po Rosji idzie Kanada:
65 tysięcy kilometrów toru kolejo wego (pierwsza kolej w 1840 r.) nastę pnie Indje brytyjskie. 62 tys. kim.
(pierwsza linj^, kolejowa w 1853 r.) dalej Niemcy, które mają 58 tys. kim (w 1835 r.), Francja 53.600 kim w 1828 r.) itd.
Z państw, które posiadają mniej niż 50 tys. kim. kolei należy wy mienić: Wielka Brytan ja (z Irlan- dją) 39.300 kim., Japonja z przyległo ściami 22 tys. kim. (pierwsza kolej zbudowana w 1872 r.), Włochy 21.350
P o l s k a
19.500 (pierwsza kolej na zie
miach polskich puszczona w ruch 1847 r.), Szwecja 16 tys., Hiszpanja 15.600, Czechosłowacja 14 tys., Bel- gja 11 tys.. itd. Albanja ma zaledwie 35 kim kolei.
Jeżeli teraz porównamy
g ę s t o ś ćsieci kolejowej poszczególnych państw, to przekonamy się, że naj gęstszą sieć na świecie posiada Bel-
P O T R Z Ę S I E N I U Z I E M I W E W Ł O
S Z E C H O d b u d o w a
n a w i e d z o n y c h t r z ę s i e n i e m z i e m i t e r e n ó w w W ł o s z e c h j u ż s i ę r o z p o c z ę ł a . N o w e o s i e d l a z o s t a n ą z a ł o ż o n e w b e z p o ś r e
d n i m s ą s i e d z t w i e z b u
r z o n y c h m i e j s c o w o - w o ś c i . Z d j ę c i e n a s z e p r z e d s t a
w i a o d d z i a ł y w o j s k o w e p o d c z a s p r a c n a d u p o r z ą d k o w a n i e m z n i s z c z o n y c h t e r e n ó w .
gja; wypada tam 36.5 kim. kolei na każde sto kim. kwadr, powierzchnia kwadratowa, której boki mają po 10 kim). Zaraz po Belgji idzie Luksem burg: 120,8 kim. na sto kim. kw., na stępnie Szwaj car ja, dla której odno śna cyfra wynosi 13.8 kim., Holan- dja 10.7, Węgry 10.2, Czechosłowacja 10,
P o l s k ama 5 kim kolei na każde sto kim. kwadr, powierzchni, Sta
ny Zjednoczone A. P. 4,3. Rosja eu
ropejska 1.2 (azjatycka 0.1), Francja 9,7, japonja 3,3, Włochy 6.7, Austrja 8.3 itd.
R ._ W .(m
I l e d ź w i ę k o w y c h a t e l i e r f i l m o w y c h l i c z y E u r o p a ?
Z końcen^roku 1929 było w całej Europie zaledwie 22 ateliers dźwię
kowo - filmowych, z czego 10 przy
padało na Anglję, 5 na Francję, 4 na Niemcy, 1 na Włochy, 1 na Czecho
słowację i 1 na Hiszpanję. Liczba ta powiększyła się znacznie w pierw szych miesiącach roku bieżącego. I tak powstały nowe ateliers dźwię kowe w Holandji. Austrji i na Wę grzech, pozatem powiększyła się ich ilość w krajach, które posiadały je-
już przedtem, Obecnie ilość ateliers dźwiękowo - filmowych w całej Eu ropie można określić liczbą 40. (m
D r a p a c z e c h m u r n a G . Ś ą s k u .
Śląski Urząd Wojewódzki zamie
rza wybudować w Królewskiej Hu
cie wielki dom mieszkalny dla urzę dników. Dom Stanąć ma na placu przy ul. Rejtana obok gimnazjum żeńskiego. Rozpoczęcie budowy za leżne jest jedynie od udzielenia zgo
dy Rady Miejskiej. Budynek będzie najwyższym domem w Król. Hucie.
Będzie to już trzeci z kolei drapacz chmur w okręgu przemysłowym. (1
Obecnie bowiem jest na ukończe niu 7-piętrowy dom dla profesorów szkół technicznych przy ul. Woje
wódzkiej w Katowicach obok rozpo
czętej już Ludowy przez Wojewódz
two przy ulicy Zielonej w Kato wicach gmachu urzędów skar bowych o 15-tu piętrach. Ten ostat ni budynek o wysokości prawie 50-u metrów bedzie niewątpliwie najwyż
szym drapaczem chmur, wybudowa nym przy zastosowaniu konstrukcji
żelaznej. (1
135 A
RYKÓW HMBHSHDOREM w BERLINIE Według wiadomości nadeszłych z Moskwy, rząd sowiecki zamierza na opróżnione stanowisko ambasadora sowieckiego w Berlinie powołać b.
przewodniczącego rady komisarzy ludowych, Rykowa.
Tak wygląda wzorowa „zelektryzowana" chałupa sowiecka.
Szkło, które nie pęka ani się nie łamie.
Wynalezienie szkła, które nie by łoby kruche i łamliwe, nigdy nie miało tego znaczenia, co w obecnych czasach tak czeroko rozwiniętego automobilizmu — powszechnie zaś jest wiadomem, że 70 proc, wszel
kich okaleczeń w wypadkach samo chodowych powodują odłamki szkła.
Pierwsze próby w tym kierunku po czyniono w Niemczech, szkło, to je dnak jakkolwiek zupełnie nie wraż liwe na temperaturę, pod uderzeniem pękało jak każde inne, nie odpowia dało więc głównemu celowi. Wyna lazek ulepszano coraz bardziej, aż wreszcie teraz dopiero otrzymano kompozycję szkła, zwaną we Fran
cji „Triplex“. w Niemczech zaś „Ki non“. Szkło to składa się z trzech warstw, a fabrykuje je się w ten spo sób. że pomiędzy dwie płytki zwy
czajnego szkła wtapia się pod Wy sokiem ciśnieniem warstwę celluloi- du. dodając różne zachowywane tymczasem w tajemnicy chemikal ia. Szkło w ten sposób sfabrykowa ne ma właściwe zastosowanie tylko w automobiliźmie, opuszczone na zie mię lub uderzone choćby najsilniej
młotkiem wykazuje tylko tysiące drobnych rys, lecz nie pęka ani się nie łamie. Natomiast w przeciwień stwie do swojego pierwowzoru z r
1909 jest wrażliwe na tempe raturę i do wyrobu naczyń np służyć nie może. Nowowynaleziont szkło posiada jeszcze tę wadę, ze sporządzone w formie płyt jest od zwyczajnego trzy razy droższe. Szkło to wejdzie już wkrótce w przemyśle samochodowym i samolotowym w powszechne użycie, a niemiecka
„Lufthansa 14 wszystkie swoje samo loty opatrzyła już w takie szyby, (m
NOWY REKORD ŚWIH- TOWY w RZUCIE
OSZCZEPEM.
Na zawodach między
narodowych w Sztok
holmie Finlandczyk Matti Jaervinem, brat rekordzisty światowe
go w dziesięcioboju, ustalił nowy rekord światowy w rzucie o- szczepem, osięgajac
72,38 m.
Zabawa dobroczynna na v odach Oise’y w Lisll Adam.
136 137 — JIHGFEDCBA
Ś. p. Władysław Jaworski, prof, un w.
Jagieł, b. prezes N. K. N., zmarł 14-go lipca, przeżywszy 66 lat.
Ś. p. Sir Doyle, znany autor
detyktywnych powieści, zmarł
w 70 roku życia.
ŚWIĘTO KOLEJARZY GNIEŹNIEŃSKICH.
Stowarzyszenie Kolejarzy gnieźnieńskich bardzo uroczyście (święciło w dniu 20. lipca br. 10-Iecie przejęcia Stowarzyszenia z rąk niemieckich. Na ilustracji (fot. p. Jesiołowski) widzimy uczestników uroczystości, zgrupowanych pod pomnikiem Chrobrego na tle starożytnej naszej katedry.
7 lewej strony na froncie nowopoświtjcony sztandar, na którym widnieje godło państwowe.
.Itiargw
i ZWYCIĘZCY RRIDU LOTNICZEGO NR LOTNISKU
w TEMPELHOF.
Powyżej widzimy (od lewej) lotników Morzika, Broada, Butlera i Possa, którzy jako pierwsi ukończyli raid
dokoła Europy.
4500 OSÓB PHDŁO OFIARĘ TRZĘSIENIA ZIEMI we WŁOSZECH
Według przypuszczalnych obliczeń liczba ofiar trzęsienia ziemi w południowych Wło
szech wynosi około 4500. Zdjęcia nasze przedstawiają nam obraz zniszczenia w mieście Melfi, gdzie runęły wszystkie domy a połowa mieszkańców poniosła śmierć w gruzach- HISTORYCZNY ZRMEK w MELFI
uległ również zupełnemu zniszczeniu wskutek trzęsie
nia ziemi
Bezdomni mieszkańcy zniszczonego miasta Melfi zamieszkują obecnie w namiotach
ustawionych niedaleko ruin miasta.
1 3 8 —
Kurs robótek Kółka Włościanek Dzieka
nowicach. — Kiero
wniczką kursu była p. G. Prałatówna.
REKLAMA JAPOŃSKIEGO KSIĘGARZA.
R e k la m a ja p o ń s k a , s to s u ją c a w ie le e u r o p e js k ic h i a m e ry k a ń s k ic h m e to d , p o s ia d a je d n a k s p o r o c e c h s p e c y f ic z n ie ja p o ń s k ic h , c z ę s to n ie z w y k le o r y g in a ln y c h . O to o g ło s z e n ie p ę w n e g o k s ię g a r z a z O s a k i, r e k la m u ją c e g o n ie ja k ie g o ś a u to r a lu b p o je d y ń c z ą k s ią ż k ę le c z w ła s n ą f ir m ę :
„ C e n y n a s z y c h k s ią ż e k s ą n iż s z e n iż c e n y n a w y p r z e d a ż a c h r u p ie c i. W y g lą d z e w n ę trz n y n a s z y c h k s ią ż e k je s t’ ta k e le g a n c k i, ja k k im o n o w y tw o rn y c h d z ie w c z ą t. D r u k je s t k r y s z ta ło w o c z y s ty . P a p ie r w n a s z y c h k s ią ż k a c h je s t tr w a ły ja k s k ó r a s ło n ia . K u p u ją c y w n a s z y c h k s ię g a r n ia c h je s t o b s łu g iw a n y ta k g r z e c z n ie i s z y b k o ja k k lije n t, k tó r y p r z y s z e d ł z ło ż y ć s w e w ie lk ie o s z c z ę d n o ś c i w b a n k r u tu ją c y m b a n k u . W s z e l
k ie z a m ó w ie n ia w y s y ła m y z s z y b k o ś c ią k u li k a r a b in o w e j. K s ią ż k i w y s y ła n e p a k u je m y z ta k ą s ta r a n n o ś c ią z ja k ą k o c h a ją c a ż o n a p a k u je r z e c z y w y je ż d ż a ją c e g o m a łż o n k a 41. m
WĄŻ MORSKI ZNOWU ZJAWIŁ SIĘ.
P r a w ie c o r o k u r o z p u s z c z a n a b y w a p o g ło s k a o z ja w ie n iu s ię w ę ż a m o r s k ie g o , k tó r y s ta ł s ię n ie m a l p r z y s ło w io w y m d la o z n a c z e n ia ja k ie g o ś n ie w ia r o g o d n e g o w y d a rz e n ia .
O tó ż n a p o c z ą tk u b m . — ja k d o n o s z ą z S y d n e ju — f lo ty lla r y b a c k a z n a jd u ją c a s ię k o ło W o o llo n g o n g n a p o ło w ie r y b . u jr z a ła w y n u r z a ją c e g o s ię z f a l o c e a n u p o tw o r a d łu g o ś c i m . w . 3 0 m e tr ó w . M o n s tr u m m ia ło o l
b r z y m i łe b i p o r u s z a ło s ię n a p o w ie rz c h n i w ó d n a k s z ta łt o g r o m n e g o w ę ż a . Z a ło g a ło d z i* r y b a c k ic h z ta - k ie m p r z e k o n a n ie m i s z c z e g ó ła m i o p o w ia d a ła o te r n s p o tk a n iu , iż r y b a c y z S y d n e ju p o s ta n o w ili u r z ą d z ić w y p r a w ę n a p o tw o ra . W ty m e e lu
u z b r o iw s z y s ię ja k n a p o łó w w ie lo r y b ó w , u d a li s ię s z y b k ą ło d z ią m o to r o w ą n a w o d y , g d z ie m ia ł o n p r z e b y w a ć .
Z o o lo g o w ie tw ie r d z ą , p o m im o p r z y s ią g i z a k lę ć n a o c z n y c h ś w ia d k ó w , k tó r z y w id z ie li m o n s tru m , ż e je s t to p o p r o s tu o lb r z y m i w ie lo r y b lu b h a ja , a w r e s z c ie p o tw o r n y c h ro z m ia r ó w o ś m io rn ic a , le c z w ż a d n y m r a z ie n ie w ą ż m o r s k i, k tó r e g o n a le ż y z a lic z a ć d o p ło d ó w w y o b r a ź n i z a b o b o n n y c h r y b a k ó w i m a ry n a
r z y .. (c a
— Żywy nieboszczyk w magistracie żnińskim.
M ie s z k a n ie c Ż n in a , s to la rz p . T e o d o r Ł a sa , c ie s z ą c y s ię d o ty c h c z a s d o b re m z d ro w ie m i p ra c u ją c y u m is trz a s to la rsk ie g o p . Ś re d n ic k ie g o w Ż n in ie z o s ta ł u ś m ie rc o n y w b re w s w o je j w o li i z a lic z o n y p rz y m u s o w o w p o c z e t n ie b o s z c z y k ó w . N ie m a g o — u m a rł — n ie w ia d o m o n a c o u m a rł, w k a ż d y m b ą d ź ra z ie je s t n ie b o s zc z y k ie m , o c z e m n a le ż y p o w ia d o m ić je g o b lis k ą ro d z in ę — b rz m ia ło d o n ie sie n ie z p e w n e j m ie js c o w o ś c i p o w . k o ś c ia ń sk ie g o . D o d o n ie s ie n ia te g o d o łą c z o n a b y ła k s ią ż e c z k a k w ito w a o d z a b e z p ie c z e n ia n a s ta ro ś ć i d o w o d y w o js k o w e u m rz y k a , o p ie w a ją c e n a n a z w isk o p . T e o d o ra Ł a s y . — Ż e u m a rł, to n ie k w e stja , a le ja k m o ż e n ie b o s z c z y k s p a c e ro w a ć p o u lic a c h m ia sta i fig u ro w a ć w s p isie lu d n o ś c i m . Ż n in a m ię d z y ż y ją c y m i — m e d y to w a ł u rz ę d n ik M a g is tra tu ż n iń s k ie g o , k tó re m u p o ru c z o - n a z o s ta ła ta s p ra w a . — H a — z a w y ro k o w a ł p o d łu ż s ze m ro z m y ś la n iu — ż y w y , n ie b o s z c z y k , c z y je g o d u c h , n ie c h z ja w i się tu i w y tłu m a c z y p o w ó d te g o p rz e d łu - g ie g o ż y c ia .
I p . T e o d o r Ł a s a z ja w ił s ię w n a jż y w o tn ie js z e j p o s ta c i z n ie u k ry w a n e m z d u m ie n iem n a tw a rz y , a g d y u s ły sz a ł o s w o - je m „ u śm ie rc e n iu ’4 n ie m ó g ł p o g o d z ić się z ro lą n ie b o s z c z y k a i w y ja śn ił c o n a s tę p u je :
P ra w d o p o d o b n ie w ro k u 1 9 1 8 z g u b ił s w o je d o k u m e n ty w o js k o w e , k tó re m u s iał z n a le ź ć ja k iś w łó c z ę g a , a z k tó ry c h w i
d o c z n ie k o rz y s ta ł d o te j c h w ili. P o je g o ś m ie rc i w ła d z e p o lic y jn e s tw ie rd z iw sz y n a z w isk o o ra z m ie js c e p o c h o d z e n ia s o b o w tó ra p . Ł a s y , n a p o d s ta w ie p rz y w ła sz c z o n y c h d o k u m e n tó w , z a w ia d o m iły o z g o n ie m ia sto Ż n in . O t i w s z y s tk o .
— B a . b a , p rz e ry w a p ra w d z iw e m u p . L a s ie u rz ę d n ik , to je s z c z e n ie w s z y s tk o . M a p a n tu je s z c z e d o z a p ła c e n ia 1 2 0 z ło ty c h .
— Z a c o ? — M ia sto B ia ła d o m a g a się o d p a n a z w ro tu z a le c z e n ie g o w ta m te j
s z y m m ie js k im s z p ita lu .
P . Ł a s a p o d ra p a ł się p o b ro d z ie , s p o j
rz a ł z p o d o k a n a u rz ę d n ik a , a w re sz c ie n ie m o g ą c w y trz y m a ć , k rz y k n ą ł z ro z p a c z ą :
— T o ć ja n ie b y łe m n ig d y w B ia łe j i n ie w ie m n a w e t c z y ta m je s t ja k i s z p ita l.
N ie c h p ła c i te n c o u m a rł, je śli s ię ta m k ie d y k o lw ie k le c z y ł p o d m o im n a z w is k ie m . W b re w m o je j w o li u ś m ie rc ili m n ie i je sz c z e ż ą d a ją z a to z a p ła ty ?
U rz ę d n ik p o n a m a c a ln y m s k o n s ta to w a n iu , ż e p . T e o d o r Ł a s a n a p ra w d ę ż y je i ż e to je s t te n Ł a s a , a n ie ta m te n Ł a s a , s p o rz ą d z ił o d p o w ie d n i p ro to k ó ł i w y s ła ł d o . p o w ia tu k o ś c ia ń sk ie g o z ż ą d a n ie m p rz y w ró c e n ia z p o w ro te m d o ż y c ia p . T e
o d o ra Ł a s y . (d
HUMOR
Między sąsiadami.
S łu ż ą c a d o s ą s ia d ó w : — P a n B o m b e ls k i k a z a ł s ię p a ń s tw u k ła n ia ć i p r o s i, a ż e b y p a ń s tw o z a s tr z e lili s w e g o p s a , b o s y p ia ć n ie m o ż n a , ta k p r z y p a r k a n ie w y je .
P a n i K n a jp k o w s k a d o s łu g i p a n a B o m - b e ls k ie g o : — N ie c h p a n ie n k a p o d z ię k u ję z a p a m ię ć i p o w ie , ż e z a s trz e lim y p s a , o ile p a n B o m b e ls k i z a s tr z e li s w o ją c ó rk ę , b o p r z e z n ią te ż s y p ia ć n ie m o ż n a , ta k p r z y
f o r te p ja n ie w y je . (m
* * *
W zapale przemówienia.
,„ i c o d o n o w o ro d k ó w , r o z c ią g n ie m y n a d n im i te ż s w o ją o p ie k u ń c z ą w ła d z ę . Ż a d n y c h p o w ija k ó w , b o c z ło w ie k w in ie n b y ć w o ln y o d d n ia u r o d z e n ia , ż a d n e g o m le k a z f la s z k i, b o' f la s z k a je s t p r z e z n a c z o n a d o c z e g o in n e g o , o r a z m a k s y m a ln y o ś m io g o d z in n y d z ie ń p ła c z u .
* * *
Wcześnie wstaje.
— O k tó r e j p a n w ła ś c iw ie w s ta je , p a n ie L e o n ie ?
— J a k ty lk o s ło n e c z k o z a jr z y d o m e g o o k n a .
— O to z p a n a z u c h ! A le c z y to d la p a n a n ie z a w c z e ś n ie ? \
— N ie , ta k ź le n ie je s t. O k n o m o je j s y p ia ln i w y c h o d z i n a z a c h ó d . (m
* * *
139 — BA
H N G 1 E L S K I S T E K O W I E C „ R . 1 0 0 “
w y r u s z y ł w e w t o r e k r a n o z l o t n i s k a w C a r d i n g t o n d o l o t u p r z e z A t l a n t y k d o K a n a d y . N a p o k ł a d z i e z n a j d u j ą s i ę 4 4 o s o b y , w t e i n 5 o f i c e r ó w i 3 2 l u d z i z a ł o g i , r e s z t a z a ś l e c i w c h a r a k t e r z e u r z ę d o w y c h o b s e r w a t o r ó w . P o p r z y b y c i u d o N o w e j F u n d l a n d j i s t e r o -
w i e c p o l e c i w z d ł u ż r z e k i ś w . W a w r z y ń c a d o M o n t r e a l u .
W A L K A z K O M U N I S T A M I w F I N L A N D J I .
B o j ó w k a ( p r z e c i w k o m u n i s t y c z n a p o z d j ę c i u w i e r z c h n i e g o u b r a n i a z a ' e n t a g a z e t y k o m u n i s t y c z n e j p o z o s t a w i a g o w s a m e j b i e l i ź n i e n a u l i c y .
— 140 —
H - U - M - O - R
Kochana Różo, chcesz zostać moją żoną?
Po prawdzie, to jesteś trochę dla mnie za stary, ale namyślę się do jutra.
Ależ kochanie, jutro będę jeszcze star
szy. (m
X Bezpieczeństwo.
Nowy lokator: Czy to mieszkanie jest bezpieczne bo posiadam dużo cennych rze
czy?
Gospodyni: Niech pan będzie zupełnie spokojny; cały nasz dom jest pod nadzo rem policji.
wielki dom.
Służąca: Ja, proszę pani, służyłam w sa
mych wielkich domach.
— Pani: A gdzie ostatnio?
Służąca?: U dozorcy więzienia, gdzie mie
szka około 1000 ludzi. (v
W epoce kamiennej.
Lekarz: Siedź teraz cicho — ja cię z"
kotyzuję. („Humor")
X
, Barometr.
— Czy zadowolony pan z barom etru?
— Dziękuje jest wspaniały! Od czasu jak go kupiłem wciąż były piękne pogody!
Wywiad.
W dzisiejszych czasach trzeba przy za
wieraniu tranzakcyj handlowych być po
dwójnie ostrożnym. Dlatego też zwraca się hurtownik W ołoszyer do wywiadow- ni. aby zasięgnąć ópinji o zdolnościach kre
dytowych kupca Szpigla ze Lwowa.
— Jak stoi firma Szpigiel we Lwowie?
— .pyta pau W ołoszyner.
— W cale nie stoi! — brzmi odpowiedź.
—\— Jak to wcale nie? — pyta zdumiony W ołoszyner.
— Nie soi. Od dwóch tygodni siedzi w areszcie dla dłużników.
Referencje. *
— Zdaje mi się Bolku, że ty wcale nie potrafisz dochować wierności?
— Skądże znów myśl taka, kochana He
lu. Zapytaj Gieni i Toli to one ci zaświad
czą że jest inaczej! <TD
*
W sklepie.
Klijentka jak bomba wpada do magazy
nu:
— Czy to prawda, żeście państwo otrzy mali 1500 nowych modeli kapeluszy z Pa
ryża?
— Tak.
— Może w takim razie pomoże mi pani bo nie mam czasu, a chciałabym je wszy
stkie przymierzyć. (ni
*
Kto był najmądrzejszy.
W Nowym Jorku, na pewnej ulicy było trzech cukierników. Pierwszy z nich na
pisał na szydzie: „Najlepszy cukiernik w Stanach Zjednoczonych", drugi: „Najlep- cukiernik na świecie", trzeci zaś: „Najlep
szy cukiernik na tej ulicy“. (m»
Nie wszyscy.
— Ach jacyście też wszyscy głupi — wy mężczyźni.
— O, nie wszyscy. Są też nieżonaci. (m
*
Zupy.
— Kelner, wczoraj znalazłem ,w zupie spinkę. Dziś natom iast znajduje guzik od koszuli.
— Przepraszam stokrotnie.
— Ależ nie gniewam się wcale. Niech mi pan tylko zdradzi tajemnicę, którego dnia włoży pan do zupy krawat? (m
Bohater wakacyj.
Człowiek, który nie wziął udziału we wspólnej wycieczce gości pensjonatu. (m
X
Obrażony.
— Leń, jesteś, woła pani Rzodkiewka — łotr jesteś darmozjad jesteś, nicpoń jesteś!
— Tak — odpowiada obrażony pan Rzod kiewka — a kto odbiera co tydzień zapomo
gę dla bezrobotnych?
Dobre serce. *
Gospodarz: — Pieniędzy nie mamy, ale możemy wam dać pracę.
Żebrak: — Nie, pracy nie będę odbierał,
jeżeli pan taki biedny. (m
Na odczycie.
— Na ulicy chyba wielka ulewa.
— Skąd wiesz?
— Bo prelegent tak długo mówi, a nikt
nie wychodzi z sali. (ni
*
U Nowobogadzkich.
Pani: Cóż to M aryniu, nie wiesz, że w eleganckich domach przynosi się listy na tacy?
Służąca: Ja wiem o tern, ale nie byłam pewna, czy pani, także wie o tem. (m