Śluby żydowskie w przedwojennych Puławach - Towa Gothelf - fragment relacji świadka historii [TEKST]

(1)

TOWA GOTHELF

ur. 1927; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, rodzeństwo, życie religijne, ślub żydowski, ślub siostry

Śluby żydowskie w przedwojennych Puławach

Brat ożenił się tydzień przed siostrą, bo jego narzeczona mu powiedziała, że ona musi wyjść za mąż przed jego siostrą. Dla siostry zrobili ślub duży, ładny, pod tą chupą. To było w piątek, zanim się zapaliło świecę, a w sobotę wieczór zrobili taką bibkę dla kolegów i koleżanek.

Bierze się cztery drzewce i na wierzch białe płótna wyhaftowane. Jak ktoś sobie pozwolił na lepsze, to było lepsze, jak ktoś nie mógł sobie pozwolić, to było mniej tak pięknie. Szykowało się ciasteczka, torty – albo się kupowało, albo się samemu robiło.

I muzyka – byli klezmerzy. Nawet dzisiaj tutaj też przychodzą zawsze klezmerzy.

Grali i młodzież tańczyła sobie, tam, gdzie rodzice wynajęli. Mojej siostry [wesele] na przykład było naprzeciwko naszego podwórka, tam była szkoła żydowska, ale potem też były i rachunki, i historia Polski – inaczej nie można by utrzymać tej szkoły. Tam były trzy pokoje, to kierownik nam wynajął i zrobiliśmy wesele. U mojej siostry było może pięćset osób, dużo, bo mój ojciec miał dużo znajomych, również wśród Polaków i Polacy też przyszli.

Data i miejsce nagrania 2006-12-18, Ramat Efal

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik