• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1928.10.18, R. 8, nr 122 + nowela

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1928.10.18, R. 8, nr 122 + nowela"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Ś ro d a M ałg o rzaty M arji A lak ., C zw artek Ł u k asza ew an g . P ią te k P io tra z A lk an tary

Nr. 122CBA

P rio r i r« la «-a • w ekłped. m iesięcznie J,50 zł z od- llZ c U p la la i noszeniem przez pocztę 20 gr w ięcej. W w ypadkach nieprzew idzianych, przy w strzy­

m ania przedsiębiorstw a, złożeniu pracy, przerw aniu ko- m anikacji, otrzym ujący nie m a praw a żądać pozaterm i- now ych dostarczeń gazety, lub zw rotu ceny abona­

m entu. Za dział ogłoszeń, redakcja nie odpow iada.

Wąbrzeźno, czwartek 18 października 1928 r.

S Z a ogłosz.pobiera się od w iergza

j O g ło sz e n ia. m nJ. <7 łam .) 10gr, za reklam y**

i atr. >-łam . w w iadom ościach potocznych 30 gr na pierw - I szej str. 50 gr. R abatu udziela się przy częstem ogło*

3 azaniu. .G łos W ąbrzeski" w ychodzi trzy razy tygodn.

; i to w poniedziałek, środę i piątek. Skrzynka poezt*- I w a 23. R edakcja i adm inistracja ul. M ickiew icza 11

! Telefon 80. K onto czekow e P . K . O . Poznań 204,252.

D ziś w sch ó d sto 5 j

Ju tro

k sięży ca

1'1 gach. 5.2

(.16 . 5.18

, 3.51

II Rok VIII

Trudności w rokow aniach

polsko - Biemieckifih.

N a jak im tle zazn acza się n iep o ro zu m ien ie p o m ię­

d zy d eleg atam i P o lsk i i N iem iec? — D ram aty czn e ch w ile, — k tó re g ro ziły już zerw an iem ro k o w ań .

— N o w e in stru k cje d eleg acji n iem ieck iej w sk ażą czy d alsze o b rad y d o p ro w ad zą d ó p o ro zum ienia.

(N a p o d staw ie in fo rm acji z k ó ł p o lity czn y ch .) R o k o w an ia p o lsk o n iem ieck ie, to czące się w sp raw ie zaw arcia p o : o zu m ien ia g o sp o d arczeg o p o ­ m ięd zy F o isk ą a iN iem cam i, iiatraiiiy zn o w u no p o w ażn e tru d n ości. I tak w o statn ich d n iach g ło ­ śno m ów i się o tern, że p ertrak tacje, k tó re o d b y ­ w ają się w p o szczeg ó ln y ch k o m isjach , stan ęły n a m artw y m p u n k cie i że, w o b ec n iem o żn o ści o siąg ­ n ięcia w sp ó ln ej p latfo rm y d la d alszy ch d y sk usji, p o w stała g ro źb a p rzerw an ia d alszy ch ro k o w ań . — W ten sp o só b zaw arcie o stateczn y ch u m ó w g o sp o­

d arczy ch p o m ięd zy P o lsk ą a N iem cam i stan ąć m ia ło zn o w u p o d p o w ażn y m zn ak iem zap y tan ia.

K o resp o n d en t W asz zd o łał z d o b rze p o in fo r­

m o w an y ch k ó ł p o lity czn y ch u zy sk ać n astęp u jące n iezm iern ie ciek aw e in fo rm acje o p o w o d ach, n a tle k tó ry ch zaznaczyły się o statn io n iep o ro zu m ie­

n ia, a k tó re sp o w o d o w ały p o w stan ie o w y ch a la r­

m u jący ch p o g ło sek o m o żliw o ści n iep o w o d zen ia d alszy ch ro k o w ań p o lsk o - n iem ieck ich .

O tó ż d eleg acja n iem ieck a stan ąć m iała n a stano w isk u bardz;o o g ran iczo n em i d o m ag ała się, ażeb y szczeg ó ło w e o b rad y w p o szczeg ó ln y ch k o ­ m isjach p o lsk o -i n iem ieckich w eszły d o p iero w ó w ­ czas w stad ju m d ecy d u jące, sk o ro p rzed tem u sta ­ lo n e zo stan ie już o g ó ln e p o ro zu m ien ie, d o ty czące zasad n iczy ch sp raw . O czy w iście, że w ty ch „za­

sad n iczy ch sp raw ach ] ch o d zi N iem co m p rzed e- w szy stk iem o m o żn ość zag w aran to w an ia so b ie in- ten zy w n ej ek sp an zji g o sp o d arczej w P o lsce. O d u zy sk an ia jed n ak zg o d y n a te w aru n k i u zależn ili d eleg aci F iiem ieccy ro zp o częcie d y sk u sji n ad k w e- stjam i, w y su niętem i w p o szczeg ó ln y ch k o m isjach.

T ak ie p ro p o zy cje b y ły n atu raln ie d la d eleg acji polskie?, n iem o żliw e do p rzy jęcia, to też ze stro n y polskie;) d ążo n o do teg o , ażeb y p o szczeg ó ln e k o ­ m isje p o lsk o - n iem ieck ie o b rad o w ały n iezależn ie od sieb ie i ab y w sp raw ach , w k tó ry ch m o żn a b y ło u zy sk ać p o ro zu m ien ie, u stalo n e zo stały w y ty czn e d la d alszej w sp ó łp racy p o lsk o -n iem ieck iej.

D eleg aci n iem ieccy trw ali jed n ak n ieu stęp li­

w ie n a sw em stan o w isk u , I o to d o szło do teg o , że o b rad y w p o szczeg ó ln y ch k o m isjach zaczęły się p rzew lek ać. G d y jedn ak d alsze sztu czn e p rzed łu ­ żan ie ro zm ó w stało się w reszcie n iem o żliw em , sta­

n ęły o stateczn ie p rzed o b y d w iem a d eleg acjam i d w ie m o żliw o ści: alb o p rzy stąp ić do rzeczo w eg o u stalan ia p o d staw p o ro zu m ien ia, alb o też — w o­

b ec n iem o żn o ści p ro w ad zen ia d alszej dyskusji, ro k o w an ia p rzerw ać.

S y tu acja stała się p o w ażn a. T o też k iero w n ik d eleg acji n iem ieck iej, p o d w p ły w em p o sła n iem iec­

k ieg o w W arszaw ie p. R au sch era, k tó ry p o d o b n o jest g o rący m zw o len n ik iem zak o ń czen ia w ojny celn ej p o m ięd zy P o lsk ą a N iem cam i, w y jech ał do B erlin a, ażeb y z rząd em n iem ieckim o d b y ć d ecy ­ d u jące o b rad y i u stalić d alszą linję d ziałan ia d ele­

g acji n iem ieck iej.

W tej też ch w ili sy tu acja p rzed staw ia się w ten sp o só b , że od n o w y ch in stru kcji, k tó re o trzy­

m a k iero w n ik d eleg acji n iem ieck iej, dr. P erm es od rząd u n iem ieck ieg o , zależeć b ęd zie, czy d alsze ro ­ k ow ania p o lsko - n iem ieck ie p rzy n io są jak ieśk o l- w iek zm iany i czy p o ro zu m ien ie zo stan ie o statecz­

n ie zaw arte.

N a p o d staw ie d o ty ch czaso w eg o stan o w isk a d elegacji n iem ieck iej w id ać zatem , że N iem cy — m im o p o zo rn ie p o m y śln y ch zm ian — nie m y ślą

! jeszcze serjo o zm ian ie d o ty ch czaso w eg o stan o w i­

sk a w o b ec P o lsk i. W k o łach p o lity czn y ch liczą się jed n ak n ao g ó ł z tern, że d eleg aci n iem ieccy , d o ce­

n iając g ro źb ę d alszeg o u p o ru , zd ecy d u ją się jed ­ n ak n a zm ian ę sw eg o n ieu stęp liw eg o stan o w isk a, a to tern b ard ziej, że n iem ieck a o p in ja p u b liczn a w o b ec ogólnej k o n ju n k tu ry g o sp o d arczej N iem iec, zaczy n a się co raz g ło śn iej d o m ag ać o tw arcia g ra­

n ic p o lsk o - n iem ieck ich . Jeśli zatem n iem o żliw ą

Łosj państwa naszego są v silnyeh rękach

Jak ogląda „realna praca* opeayngf

Z ąb czasu i ży cia sp ro w ad za n o w e sto sun k i, k tó re jak w k ażd ej innej m aterji, tak że w p arla­

m en tary zm ie w y m ag ają p ew n y ch reio rm .

R ad zą n ad tem czy nn ik i p o lity czn e p o szcze­

g ó ln y ch P ań stw , rad ziła n ied aw n o u n ja m iędzy­

p arlam en tarn a, rad zą zaró w n o zw o len n icy , jak i p rzeciw n icy u trzy m an ia p arlam en tary zm u w d o ­ ty ch czaso w ej jego fo rm ie.

P o lsk a w p ew n ej linji z n atu ry rzeczy w y m a­

ga szczeg ó ln ie sp ręży steg o ap aratu p ań stw o w eg o, jak im d o ty ch czas w k ażd y m razie n ie b y ł n asz sejm .

Z teg o p o w o du m u siało n astąp ić u n as w zm o­

cn ien ie w ład zy w y k o n aw czej jeszcze p rzed w p ro ­ w ad zen iem zasad n iczy ch zm ian k o n stytu cy jn y ch k tó re p o zw oliły w d ro d ze p arlam en tu w ład zę tę o rg an izo w ać.

F ak t ten p rzeraził p artje p o lity czn e, k tó re od M aja 1926 r. p o w o ły w ały rząd y w P o lsce w d ro ­ d ze p rzetarg ó w .

S p o łeczeń stw o o b ecn e zro d zo n e i w y ch o w an e w n iew o li n au czy ło się i p rzy zw y czaiło o d n o sić się z n iech ęcią do p o czy nań R ząd u ,

A czk o lw iek n iech ęć ta n ieg d yś zu p ełn ie słu­

szna, bo sk iero w an a do rząd ó w zab o rczy ch m iała sw ą rację b y tu , dziś w o d n iesien iu do w łasn eg o rząd u jest ty lk o k ró tk o w zro czn o ścią i n ało g iem n iczem n ie u sp raw ied liw io n y m . M im o to o p o zy cja w y k o rzy stu jąc tę n aszą ch o ro b ę, stara się z teg o n ało gu u k ręcić d la sw o ich p o czy n ań bicz.

N ie b ęd ąc w stan ie p rzeciw staw ić tw ó rczej p racy R ząd u , w łasn ej p racy tw ó rczej o p o zy cy jn e p artje p o lity czn e p o d n io sły k rzy k , sp raw iając w rażen ie, że w k raju zap an o w ał jak iś w ró g w e­

w n ętrzn y , p o d k tó ry m n ależy om al że b ro n ić O j­

czyzny. Jasn ą jest rzeczą, że g d y b y stro nn ictw a p o lity czn e, k tó re tracą sto pn io w o zau fan ie sp ołe­

czeń stw a g w ałtu teg o n ie p o d n io sły,, a R ząd o b ­ ch o d ziłb y się b ez nich, d o szlib y w szy scy do p rze­

k o n an ia, że są o n e n iepo trzeb n e.

I to jest m o m en t d ecy d u jący , k tó ry sp raw ił, że t. zw . o p o zy cja, z p raw ej czy z lew ej stro n y , w ali taran em w tw ierd zę rząd o w ą n aw et w ó w czas g d y n iem a p o tem u rzeczy w isty ch p o w o d ó w .

M in ęło d w a i p ó ł ro k u i sam o ży cie sp raw iło , że p arty jn ictw o , k tó re cały k raj m iał już p o w y żej uszu, zaczęło żyć jed y n ie n eg acją. W szy stk o , co ro b i R ząd jest złe — zaś z b rak u lep szeg o p ro ­

Częściowy strajk generalny w Łodzi

W ealjm miaście pumie spok6|.

Ł ódź, 16. 10. W ciąg u d n ia sy tu acja strajk o w a n ie u leg ła w ielk iej zm ian ie. K o m iteto m strajk o w y m n ie u d ało się w strzy m ać ru ch u tram w ajo w eg o . P o b ezo w o cn y ch p ró b ach w ty m k ieru n k u , czy n io n y ch p rzed p o łu d n iem , traw aje k u rso w ały p rzez cały d zień w liczb ie p rzeszło 50 p o ciąg ó w , k tó re u trzy­

m y w ały k o m u n ikację z k rań cam i m iasta. T ram w aje p o d m iejsk ie b y ły w ru ch u b ez żad n y ch o g ran iczeń . S trajk ro b o tn ikó w b u d o w lan y ch i m etalow y ch nie w y b u ch n ął w sp o d ziew an y ch ro zm iarach i o b jął za­

k ład y p rzem y sło w e ty lk o częściow o . T ak sam o, m i­

stan ie się szersza d y sk u sja n ad zaw arciem stałeg o tra k ta tu h an d lo w eg o p o m ięd zy P o lsk ą a N iem ca­

m i, to N iem cy u m o żliw ią p rzy n ajm n iej zaw arcie u k ład u p ro w izo ry czn eg o , k tó ry b y łb y u stalo n y n a ściśle o g ran iczo n y czas. W m ięd zy czasie zaś trw ać b y m iały d alsze p ró b y o zaw arcie szerszeg o p o ro ­ zu m ien ia. D o św iad czen ie jed n ak u czy n as, że zb y t o p ty m isty cznie n a tak ie m o żliw o ści liczy ć n ie m o­

żn a, W t L es.

g ram u o p o zy cja z ch o ro b liw y m u p o rem o b staje p rzy p o w ro cie d o an arch ji p rzed m ajo w ej. W ten sp o so o ao szfy p artje p o lity czn e u o k o m pletn eg o b ezw iaau ,

Jeay n y m b o d ajże p rzejaw em ży cia ich jest o k rzy k : ^ p recz .... lo p rzy sło w ie p reczow ania d o ­ p ro w ad ziła do teg o, ze stro n n ictw a sejm o w e tracą zw o len n ikó w w sro d w łasn y ch n aw et czło n k ó w . C h cieiio y sp araliżow ać p o tężn y ru ch , w jak im znaj d u je csię R ząd , lecz, p o g rążen i w b ezw ład zie, zd o ­ b y w ają się zaled w ie n a m izern e, d em ag o g iczn e i aż n ad to p rzejrzy ste o k rzy k i, tracące w o czach ro z­

sąd n ej części sp o łeczeń stw a treść,

W o statn ich czasach zah uczało zn o w u w k o ­ tłach p arty jn y ch . D aw n iej sam i o b iecy w ali w y b o r­

com , że K o n sty tu cja b ęd zie n ap raw io n a, że n a­

p raw io n a b y ć m usi, O b iecy w ali jed n ak d o tąd , d o ­ p ó k i n ie zjaw ił się k to ś, k to do n ap raw y tej re a l­

n ie p rzy stąp ił.

Jeszcze n iem a p ro jek tu zm ian K o n sty tu cji, jeszcze B ezp arty jn y B lo k W sp ó łp racy z R ząd em , k tó ry p ro jek t ten o p raco w y w u je, n ie p o czy n ił żad - d n y ch w ty m k ieru n k u en u n cjacji, a już zw alcza się jakieś n ieistn iejące p ro jek ty p o d p o zo rem już o b ro n y p arlam en tu i d em o k racji, już to n aro d o w e­

g o ch arak teru P ań stw a. Ś m ierteln i w ro g o w ie p o ­ d ają so b ie ręce do zgody, g d y ch o d zi o w alk ę z R zą dam , p o to ty lk o , b y w razie zw y cięstw a zn o w u d rzeć z so b ą k o ty , staczając P ań stw o w p rzep aść.

T ak „w y g ląd a realn a" p raca opozycji. N ic tw ó rczeg o . N ic p o ży teczn eg o . W alk a, b o d aj z n ie­

w iad o m ą. B y le ty lk o p o k azać, że źyją, b y le ty lk o trzy m ać sp o łeczeń stw o w n ap ięciu p rzez d y sk re­

d y tow an ie n ajszlach etn iejszy ch ch o ćb y p o czy nań ty ch w szy stk ich , k tó rzy w raz z R ząd em zd ecy d o­

w an ie p o szli w k ieru n ku n ap raw y sto su n k ó w w P o lsce.

N a ch w ilę p artje o p o zy cy jn e się o ży w iły od czasu do czasu zw o łu je n aw et w iece, ab y się sp o ­ łeczeń stw u p rzy p o m n ieć i zn ó w p o g rąży ć się w ch arak tery sty czn y m d la n aszy ch sto su n k ó w b ez­

w ład zie, k tó re je m u si d o p ro w ad zić d o o statecz­

n eg o ro zk ład u , a co za tem idzie, k ard y n aln ej zm ian y tak ty k i ty ch p rzy n ajm n iej stro n n ictw , w k tó ry ch p ro g ram ie n ie leży w alk a z p ań stw o w o ś­

cią p o lsk ą i n a k tó ry ch czele R ząd o b ecn y u ją ster w ład zy w m o cn e i czy ste ręce, ab y k raj k u lep szej p rzy szło ści p o p ro w ad zić.

m o silnej ag itacji strajk o w ej, p raco w ano n a n iektó ­ ry ch o d cin k ach ro b ó t k an alizacy jn y ch . W m ieście p an o w ał spokój, z w y jątk iem k ilk u ty lk o d ro b n y ch in cy d en tó w . W zw iązk u z tem p o licja d o k o n ała k il­

k u areszto w ań. B y ły to jed n ak in cy den ty d ro b n e i n ie w y m ag ały n aw et lik w id acji, gdyż u czestn icy ich rzu ciw szy k am ien ie, u ciek ali. Z ecerzy g azeto w i p o ­ p o łu d n iu w ró cili do p racy i ju tro d zien n ik i zn o w u u k ażą się n o rm aln ie. E lek tro w n ie i telefo n y są czy n n e.

(2)

PRZEGLĄD POHTTKI Echa oświadczenia premiera p. Bartla o reformie

TSRQPONMLKJIHGFEDCBA

— P o m o c d la d o tk n ię ty c h k lę s k ą n ie u ro d z a ju w e W ile ń ­ s z c z y ź n ie , N a p o d s ta w ie u c h w a ł p o w z ię ty c h p r z e z g r u p ę r e g jo n a ln ą B , B , w o je w ó d z tw a w ile ń s k ie g o w s p r a w ie o k a z a ­ n ia p o m o c y lu d n o ś c i W ile ń s z c z y z n y t d o tk n ię te j k lę s k ą n ie u ­ r o d z a ju , p r e z e s g r u p y p c s e ł J a n P iłs u d s k i o d b y ł k o n fe r e n ­ c ję z p , w o je w o d ą w ile ń s k im , p r e e z s e m iz b y s k a r b o w e j i d y ­ r e k to r e m b a n k u r o ln e g o , p o d e jm u ją c r ó w n o c z e ś n ie in te r w e n ­ c ję w u r z ę d a c h c e n tr a ln y c h , Z d o ty c h c z a s o w y c h r e la c ji w y ­ n ik a , ż e u r z ą d w o je w ó d z k i z a ję ty je s t p iln e m b a d a n ie m r o z ­ m ia r ó w k lę s k i i c z y n i e n e r g ic z n e z a b e g i w c e lu s k u te c z n e ­ g o z a r z ą d z e n ia z łu . B a n k R o ln y k o ń c z y lu s tr a c ję te re n ó w k lę s k o w y c h , p o c z e m n ie z w ło c z n ie p r z y s tą p i d o u d z ie la n ia n ie z b ę d n e j p o m o c y k r e d y to w e j. K re d y ty n a z a k u p p a s z y tr e ­ ś c iw e j d la b y d ła b ę d ą w y d a w a n e n a w a r u n k a c h u lg o w y c h w y łą c z n ie o r g a n iz a c jo m r o ln ic z y m d la p o d z ia łu w ś ró d p o s z k o d o w a n y c h i to w f o r m ie a r k e d y ty w n a f r a c h ty , P o z a te m B a n k o tw o r z y ł k r e d y t w w y s o k o ś c i 4 0 0 .0 0 0 z ł., k tó ry m o ż e b y ć w y d a tn ie p o w ię k s z o n y , n a z a c h o w a n ie i p r z e trz y m a ­ n ie in w e n ta rz a h o r d o w la n e g o w o k r ę g a c h , g d z ie z b r a k u p a ­ s z y i o g ó ln e g o n ie u ro d z a ju r o ln ic y b y li z m u s z e n i w y z b y w a ć s ię c e n n y c h n ie ra z o k a z ó w d la o p ę d z e n ia in n y c h p o trz e b . D o o p in jo w a n ia w s p r a w a c h te j p o m o c y b ę d ą p o w o ła n e o r ­ g a n iz a c je s p ó łd z ie lc z e .

S p r a w a o d r o c z e n ia s p ła t k r e d y tó w r ó ż n e g o r o d z a ju o - r a z o d r o c z e n ia z a le g ły c h w z g l. b ie ż ą c y c h p o d a tk ó w p o d le g a k o m p e te n c ji m in is te r s tw a s k a r b u i w y m a g a b liż s z e g o o p r a c o ­ w a n ia . S p o d z ie w a ć s ię n a le ż y , iż in te r w e n c ja p r e z e s a p o s ła P iłs u d s k ie g o s p o tk a s ię z p r z y c h y ln e s ta n o w is k ie m w ła d z c e n tra ln y c h w W a rs z a w ie .

J e d n o c z e ś n ie s e k re ta rja t B . B . W . R . w W iln ie o p r a c o ­ w u je w p o r o z u m ie n iu z w ła d z a m i w o jg w ó d z k ie m i s z c z e g ó ło ­ w y p r o je k t z a s to s o w a n ia u lg p o d a tk o w y c h d la te re n ó w n ie u ­ r o d z a jn y c h .

— R o k o w a n ia k o le jo w e p o ls k ź o - ło te w s k ie , W p o n ie ­ d z ia łe k r o z p o c z ę ły s ię w R y d z e r o k o w a n ia k o le jo w e p o ls k o - ło te w s k ie . D e le g a c ja p o ls k a p r z y b y ła d o R y g i w n ie d z ie lę w ie c z o r e m . P r z e w o d n ic z ą c y d e le g a c ji. K le c h n o w s k i, u d z ie lił k r tó k ie g o w y w ia d u p r z e d s ta w ic ie lo w i je d n e g o z p is m r y s k ic h K o n f e r e n c ja k o le jo w a o ś w ia d c z y ł, o m a w ia ć b ę d z ie w y łą c z n ie s p r a w y z w ią z a n e z r u c h e m k o le jo w y m . P o g ło s k a , ż e r z e k o m o p o ru s z a n e m a ją b y ć n a k o n f e re n c ji s p r a w y p o lity c z n e , n ie o d p o w ia d a p r a w d z ie . D ą ż e n ie m n a s z e m je s t z a w a rc ie o s ta ­ te c z n ie u m o w y k o le jo w e j m ię d z y P o ls k ą i Ł o tw ą , g d y ż s p r a w a ta d o jr z a ła i z e w s z y s tk ic h m ia r w y m a g a o s ta te c z ­ n e g o z a łą tw ie n ia . N a le ż y m ie ć n a d z ie ję , ż e k w e s tja o b e z ­ p o ś re d n im r u c h u k o le jo w y m m ię d z y P o ls k ą i Ł o tw ą r o z ­ s trz y g n ię ta b ę d z ie p o m y ś li s tr o n o b u . R o k o w a n ia o d b y w a ć s ię b ę d ą w lo k a lu g łó w n e g o z a r z ą d u k o le jo w e g o w R y d z e .

W o jn a c e ln a lite w s k o - e s to ń s k a .

M ię d z y L itw ą i E s to n ją w y b u c h ła w o jn a c e ln u a z p o w o ­ d u n a g łe g o i n ic z e m n ie u s p r a w ie d liw io n e g o z a s to s o w a n ia p r z e z r z ą d k o w ie ń s k i m a k s y m a ln e j ta ry f y c e ln e j n a to w a ry e s to ń s k ie . B r u ta ln e to z a rz ą d z e n ie K o w n a w y s ła ł o w T a - lin ie w ie lk ie o b u r z e n ie .

G d y n ia s a m o d z ie ln y m m ia s te m .

W ś r o d ę 1 0 b m . o d b y ło s ię w W e jh e r o w ie p o d p r z e w o d ­ n ic tw e m p , s ta r o s ty L ip s k ie g o p o s ie d z e n ie s e jm ik u p o w ia to ­ w e g o . Z a r a z n a w s tę p ie p r z e d ło ż y ł p , s ta ro s ta u c h w a łę W y ­ d z ia łu P o w ia to w e g o w s p r a w ie w y łą c z e n ia m ia s ta G d y n i z g r a n ic p o w ia tu m o rs k ie g o . P . s ta r o s ta o d c z y ta ł o d n o ś n e p i­

s m o W y ż s z e j w ła d z y i u d z ie lił o d p o w ie d n ic h w y ja ś n ie ń . S e j­

m ik je d n o g ło ś n ie p r z y ją ł u c h w a łę W y d z ia łu P o w ia to w e g o , w y ra ż a ją c s w ą z g o d ę n a w y łą c z e n ie G d y n i.

J e s t r z e c z ą w ia d o m ą , ż e w y łą c z e n ie to le ż y w in te re s ie G d y n i, k tó ra s z y b k o r o ś n ię i w ’ k r ó tk im c z a s ie w y r o s ła b y p o n a d W e jh e r o w o , d o k tó re g o d o ty c h c z a s a d m in is tr a c y jn ie n a le ż a ła .

P . s ta r o s ta o ś w ia d c z y ł ż e p r z e z w y łą c z e n ie G d y n i, p o ­ w ia t m o r s k i w d z ie d z in ie p o d a tk o w e j n ie d u ż o s tra c i, s tr a c i n a to m ia s t z n a c z n ie k u p ie c tw o .

J e s t r z e c z ą p e w n ą , ż e s k o r o G d y n ię n ie b ę d z ie n ic łą c z y ć z W e jh e ro w e m , to m a ło k t ° z G d y n i ta m p ó jd z ie . D o ty c h ­ c z a s w r o z m a ity c h s p r a w a c h a d m in is tra c y jn y c h , s k a r b o w y c h , w a ż n ie js z y c h s p r a w a c h s ą d o w y c h tr z e b a b y ło u d a w a ć s ię d o W e jh e r o w a . O d tą d w s z y s tk o to w y p a ś ć m a .

G d y n ia je s t d o jr z a ła k u te m u , a b y m o g ła s a m o d z ie ln ie is tn ie ć , m a o n a b o w ie m w s z e lk ie p o d s ta w y k u te m u .

Z c h w ilą w y d z ie le n ia G d y n i z p o w ia tu m o r s k ie g o , ro z w ó j G d y n i w z ra s ta ć b ę d z ie s z y b c ie j n iż d o ty c h c z a s .

parlamentaryzmu

S e k a to r K u le r s k i, r e d a k to r „ G a z e ty G r u d z ią ­ d z k ie j, n a d e s ła ł n a r ę c e p , p r e z e s a r a d y m in is tró w , p r o f , B a r tla , d e p e s z ę tr e ś c i n a s tę p u ją c e j:

„ Z c a łe g o s e r c a w in s z u ję a n u n c ja c ji w s p r a w ie \ u z d ro w ie n ia p a r la m e n tu . S ło w a te s ą w o b e c n e j c h w ili c z y n e m w ie lk ie j w a g i; z w a ż y w s z y n a w p r o s t o b łę d n e p lo tk i, o z a m ia r a c h r z ą d u w te j m a te r ji, s p r o w a d z a ją o n e u s p o k o je n ie d o d u s z o lb r z y m ie j

Marszalek Piłsudski na

W a rs z a w a 1 6 , 1 0 , W e w to r e k o g o d z in ie 6 - e j w ie c z o re m n a z a k o ń c z e n ie u r o c z y s to ś c i 1 0 - le c ia k o n n e j a r ty le rji z e b r a li s ię w B e lw e d e rz e d e le g a c i w s z y s tk ic h 1 4 d , a , k ,, z k a ż d e g o p o 1 2 s z e re g o w ­ c ó w , 3 p o d o f ic e ró w o r a z w s z y s c y o b e c n i w W a r s z a ­ w ie o f ic e r o w ie z e s w y m i d o w ó d c a m i n a c z e le ,

D o z e b ra n y c h w y s z e d ł m a r s z a łe k P iłs u d s k i, p o w ita n y p r z e z o r k ie s trę p o z n a ń s k ie g o d . o , k . h y m

Nadzwyczajny Walny Zjazd Rzemiosła Piekarskiego

W n a s tę p s tw ie w y d a n y c h o s ta tn io r o z p o r z ą ­ d z e ń R z ą d u w s p r a w ie n o r m a liz a c ji p r z e m ia łu ż y ta o r a z w y p ie k u c h le b a ja k i z a r z ą d z e ń w y k o n a w ­ c z y c h P o m o r s k ie g o U r z ę d u W o je w ó d z k ie g o o d b y ł s ię w d n iu 1 1 b m . w w ie lk ie j s a li „ D w o ru A r tu s a "

w T o r u n iu n a d z w y c z a jn y z ja z d r z e m io s ła p ie k a r ­ s k ie g o c a łe g o P o m o r z a . W z je ż d z ie w z ię ło u d z ia ł o - k o ło 4 0 0 d e le g a tó w , r e p r e z e n tu ją c y c h w s z y s tk ie b e z w y ją tk u m ia s ta W o je w ó d z tw a P o m o r s k ie g o , n a d to d e le g a t W o je w o d y P o m o r s k ie g o , p r z e d s ta w i­

c ie le w ła d z s a m o r z ą d o w y c h , I z b y H a n d lo w o - P r z e ­ m y s ło w e j, I z b y R z e m ie ś ln ic z e j o r a z d e le g a c i Z w ią ­ z k u C e c h ó w P ie k a r s k ic h w W a r s z a w ie i p r z e d s ta ­ w ic ie le p r a s y p o m o r s k ie j.

P o o f ic ja ln y c h p o w ita n ia c h w y g ło s z o n o r e f e ­ r a t y d o ty c z ą c e : n o r m a liz a c ji w y p ie k u c h le b a , m e ­ c h a n iz a c ji p ie k a r ń , k o m is ji d o b a d a n ia c e n , s p r a w p o d a tk o w y c h o r a z z a r z ą d z e ń w y k o n a w c z y c h W o je w o d y P o m o rs k ie g o a w s z c z e g ó ln o ś c i p r z e p r o w a ­ d z o n y c h r e w iz ji p ie k a r ń i d o k o n a n y c h k o n f is k a t c h le b a i m ą k i.

P o r e fe r a c ie w y w ią z a ła s ię r z e c z o w a d y s k u s ja w k tó r e j z a b ie r a ło k ilk u n a s tu d e le g a tó w z r ó ż n y c h m ia s t P o m o r z a ,

W c ią g u d y s k u s ji z a b ra ł g ło s d e le g a t W o je w o ­ d y P o m o r s k ie g o , N a c z e ln ik W y d z ia łu A d m in is tr a ­ c y jn e g o p . Z a p a ła , k tó r y s tw ie r d z iw s z y z z a d o w o ­ le n ie m r z e c z o w y p o z io m d y s k u s ji o r a z ś w ia d c z e n ia p r z e d s ta w ic ie li c e c h ó w , ż e p ie k a r z e n a P o m o r z u z a s to s u ją s ię ś c iś le d o o s ta tn ic h r o z p o r z ą d z e ń R z ą ­ d u , le ż ą c y c h w in te re s ie P a ń s tw a i s p o łe c z e ń s tw a z a z n a c z y ł, ż e r o z p o r z ą d z e n ie w p r z e d m io c ie n o r ­ m a liz a c ji p r z e m ia łu z b o ż a o r a z w y p ie k u c h le b a n ie g o d z ą b y n a jm n ie j w g o s p o d a r c z e in te re s y r z e m io ­ s ła p ie k a rs k ie g o .

W ła d z e W o je w ó d z k ie b io r ą n a s ie b ie p e łn ą o d p o w ie d z ia ln o ś ć z a w y d a n e z a rz ą d z e n ia w y k o n a w c z e , p r z e p r o w a d z o n e r e w iz je i k o n f is k a ty c h le b a , p r z e d k tó r e m i c e c h y p ie k a r s k ie z o s ta ły n a d w u k r o t- n y c h k o n f e re n c ja c h u p r z e d n io o d b y ty c h w y r a ź n ie p r z e s tr z e ż o n e . W y s u n ię te n a Z je ż d z ie p o s tu la ty w s p ra w ie z n ie s ie n ia p o d a tk u o b r o to w e g o o d c h le b a , ja k o a r ty k u ły p ie rw s z e j p o tr z e b y , k a r z a z w ło k ę w

m a s y o b y w a te li, u s u w a ją b o w ie m z p ie r s i o b y w a te li tr o s k a ją c y c h s ię s z c z e r z e o p r z y s z ło ś ć n a r o d u i p a ń s tw a , o lb r z y m i m ę c z ą c y c ię ż a r. W y w o d y p . p r e m je - r a s ta n o w ią n ie w ą tp liw ie o d p o w ie d n ią p la tf o rm ę d la p o r o z u m ie n ia s ię w s z y s tk ic h o b o z ó w , s z c z e rz e p r a g n ą c y c h d o b r a P o ls k i i d la te g o z c a łe g o s e rc a w in s z u ję .

uroczystości wojskowej

n e m n a r o d o w y m , p o c z e m g e n e r a ł R ó m m e l z ło ż y ł m a i-s z a łk o w i r a p o r t, a p u łk o w n ik D u n in -W o ls k i p o k r ó tk ie m p r z e m ó w ie n iu w r ę c z y ł m a r s z a łk o w i a l­

b u m z f o to g ra f ja m i p o s z c z e g ó ln y c h d y o n ó w i w s z y s t k ic h o f ic e r ó w k o n n e j a r ty le r ji.

N a s tę p n ie m a r s z a łe k p r z e s z e d ł p r z e d f r o n te m o d d z ia łu r o z m a w ia ł c h w ilę z o f ic e r a m i, p o c z e m z a ­ p r o s ił d o w ó d c ó w n a h e r b a tk ę d o B e lw e d e ru ,

p ła c e n iu p o d a tk ó w , o r a z o d r o c z e n ia te r m in u w e j­

ś c ia w ż y c ie r o z p o r z ą d z e n ia w p r z e d m io c ie m e ­ c h a n iz a c ji p ie k a r ń z o s ta n ą p r z e d ło ż o n e k o m p e te n ­ tn y m c z y n n ik o m d o r o z p a tr z e n ia . Ż a le n a n ie s p r a w ­ n e f u n k c jo n o w a n ie k o m is ji d o b a d a n ia c e n m u s z ą p r z e d m ó w c y z w ró c ić w p ie r w s z e j lin ji d o w ła s n y c h p r z e d s ta w ic ie li. S tw ie rd z ić n a le ż y z c a ły m n a c i­

s k ie m , ż e p r z e d s ta w ic ie le r z e m io s ła p ie k a r s k ie g o n ie z d a ją s o b ie d o s ta te c z n e s p r a w y z d o n io s ło ś c i is tn ie n ia p o w y ż s z y c h k o m is y j ,c z e g o d o w o d e m , w w ie lu w y p a d k a c h , a b s e n to w a n ie s ię p o w y ż s z y c h o d u d z ia łu w ty c h k o m is ja c h . C e n y n a c h le b , ja k o a r ty k u ł p o d s ta w o w y w y ż y w ie n ia s z e r o k ic h m a s lu d n o ś c i w P o ls c e n ie m o g ą o p ie r a ć s ię n a d o w o l ­ n e j i d z ik ie j k a lk u la c ji, a n i te ż n a c h ę c i n a d m ie r­

n y c h z y s k ó w p o s z c z e g ó ln y c h je d n o s te k , z e s z k o d a d la ż y w o tn y c h in te re s ó w P a ń s tw a i s p o łe c z e ń s tw a .

C e n y o b e c n e n a c h le b n a P o m o r z u o d p o w ia ­ d a ją w a r u n k o m g o s p o d a r c z y m i k o s z to m p r o d u k c ji o r a z u c z c iw e j k a lk u la c ji h a n d lo w e j.

Z a z n a c z y ć n a le ż y z c a ły m n a c is k ie m i z c a łą s ta n o w c z o ś c ią , ż e w ła d z e n a P o m o r z u n ie c o f n ą s ię a n i o je d e n k r o k z d o ty c h c z a s z a jm o w a n e g o s ta n o ­ w is k a w o b e c ty c h p ie k a rz y i m ły n ó w , k tó r e n i e s to s u ją c s ię d o r o z p o r z ą d z e ń R z ą d u c h c ą ż e r o w a ć n a g o s p o d a r c z y m p o ło ż e n iu P a ń s tw a , J e ż e li P a n o w ie s ą d z ic ie , ż e Z ja z d te n m o ż e s tw o r z y ć p o d s ta w ę d o k o m p r o m is u m ię d z y ś c is łe m w y k o n a n ie m z a r z ą ­ d z e ń R z ą d u C e n tr a ln e g o a ś r o d k a m i s to s o w a n e m i p r z e z W ła d z e n a P o m o r z u , to n a le ż y P a n ó w w e w ła s n y m in te r e s ie p r z e s tr z e c , ż e ta k i k o m p r o m is n ie b ę d z ie m ia ł m ie js c a . K o n f is k a ty c h le b a i m ą k i, m a n d a ty k a r n e z n ik n ą o ile z e s tro n y P a n ó w z n i­

k n ie n ie p o s z a n o w a n ie r o z p o r z ą d z e ń i w ła d z y . K o ń c z ą c s w e tr e ś c iw e i r z e c z o w e p r z e m ó w ie­

n ie , k tó r e w y w a r ło n a z e b r a n y c h b a r d z o s iln e w r a ­ ż e n ie d e le g a t P a n a W o je w o d y w e z w a ł o b e c n y c h d o w s p ó łp r a c y z w ła d z a m i n a d ś c is łe m p r z e s tr z e g a ­ n ie m r o z p o r z ą d z e ń R z ą d u , k tó r e m a ją c p r z e d e w s z y s tk ie m n a c e lu d o b r o P a ń s tw a i o g ó ł, z a p e w n ia ją to d o b r o k a ż d e m u p o s z c z e g ó ln e m u o b y w a te lo w i a w ię c i p ie k a rz o m .

JAN K A N T Y G R E G O R O W I C Z . . - - ‘

UKRYTE SKARBY

- O - ( C ią g d a ls z y ).

E j! d a łb y ś p o k ó j z te m i w ie c z n ie w y n a jd y - w a n e m i z m a rtw ie n ia m i. U c ie b ie z a w s z e w s z y s tk o w p r z ó d c h o d z i n im s ię u ro d z i. P a n B ó g n a jle p s z y n a w s z y s tk o o p ie k u n ...

— O p ie k u n to p r a w d a , a le n ie w ta k ic h d r o b n y c h r z e c z a c h , ja k lu d z k ie k ło p o ta r s tw o . C z ło w ie k n a d w s z y s tk ie m p o w in ie n m ie ć b a c z n o ś ć , w s z y s tk o p r z e w i­

d z ie ć , z a p o b ie d z , z a r a d z ić , b o k tó ż to z r o b i?

T a k , to p r a w d a , — o d r z e k ła S tr u m is z o w a , — a le p o w in ie n i u f a ć B o g u , a n ie m a r tw ić s ię w ie c z n ie i f r a s o w a ć .

F r a s o w a ć s ię , f r a s o w a ć , — p o w tó r z y ł S tr u m is z , i m a c h n ą w s z y r ę k ą z a o d d a la ją c ą s ię ż o n ą , m ó w ił ju ż d o s ie b ie : — S z c z e g ó ln i lu d z ie , im s ię z d a je , ż e ty lk o P a n B ó g o n ic h m y ś li. U k a p ita n a i u ż o n y je d n o z a w ­ s z e w g ło w ie , a le ja n ie ta k i n ie d b a ły , i J a n k a p o p r o w a ­ d z ę d o J a g u lk i; w io s e c z k a ś lic z n a , a d w a ta k ie f o lw a r k i,

» ju ż f o r tu n a .

I S tr u m is z a ż z a ta r ł r ę c e z r a d o ś c i, p r z e d s ta w ia ją c s o b ie s y n a w ła ś c ic ie le m ta k p ię k n e g o m ie n ia .

j W te m w f u r tc e o g r o d o w e j p o k a z a ł s ię K ru k .

P r z e p r a s z a m , b a r d z o p r z e p ra s z a m , — m ó w ił w i­

n ią c u k ło n e m g o s p o d a r z a d o m u ; — o p u s z c z a ją c C z e rs k d e m o g łe m p o m in ą ć s z a n o w n e g o p a n a , a ż e b y g o n ie s a w ie d z ić .

S tr u m is z n ie lu b ią c y K r u k a , s p o jrz a ł z n ie c h ę c ią n a n a trę ta i r z e k i z s z y d e rs tw e m :

— I c ó z , p a n ie B a r tło m ie ju , n ie z o s ta ło s ię n a u c z y - a e le n t p o m im o ta k ś w ie tn y c h n a d z ie i?. .

— H a ! tr u d n a s p r a w a , — o d r z e k l K ru k , h a m u ją c u n ie s ie n ie i m r u g a ją c o k ie m s p a z m a ty c z n ie , — z n a s z p a n s ta r ą p io s n k ę :

N ie c h c ia ła m n ie je d n a . N ie . c h c ia ła m n ie d r u g a , P o s z e d łe m d o tr z e c ie j, S a m a n a m n ie m r u g a .

T c s a m o i z e m n ą s ię d z ie je . N ie u d a ło s ię je d n o , to s ię d r u g ie p o w ie d z ie , a c h o c ia ż p a n M ic h a ł ta k o b c e s o w o w z ią ł m n ie n a k p in k i, je d n a k d o b r e m o d d a m z a z łe , b o m z a w s z e d la w a s p e łe n s z a c u n k u i ż y c z liw o ś c i.

N o , n o , c o s ię r z e k ło to i u c ie k ło , — o d p o w ie ­ d z ia ł S tr u m is z c o k o lw ie k z m ię s z a n y w y m ó w k ą K r u k a . — I ja k ie m ż e to d o b r e m , m a m n ie p a n B a rtło m ie j o b d a ­ r z y ć ?

— E j! c h c ę w a m z r o b ić , p a n ie M ic h a le , m a łą p r z y ­ s łu g ę . S ły s z a łe m , ż e o f ic y n ę m a c ie z g r u n tu p r z e r o b ić , m o g ę w ię c w a m c ie ś lę b a r d z o d o b r e g o ...

— A to n a c o ! — p r z e rw a ł S tr u m is z z z a d z iw ie ­ n ie m . — K to w a m to p o w ie d z ia ł?

— K to ? a to ć c a łe m ia s to w ie o te rn , ż e p a n J a n , w a s z s y n , ż e n i s ię z B u g a jó w n ą s ta rs z ą . P o m ie s z k a n ie w ię c b ę d z ie p o tr z e b n e .

S tr u m is z s ta n ą ł ja k p io ru n e m r a ż o n y , a K r u k u ś m ie c h n ą ł s ię r a d o ś n ie , ż e ta k d o k u c z y ł je d n e m u z e s w y c h n ie p rz y ja c ió ł, p r z y m r u ż a ją c o k a m ó w ił d a le j:

U b o g ie to d z ie w c z ę , a le u c z c iw e ; o p r ó c z n ie j z w a li s ię w a m n a k a r k c a ła r o d z in a B u g a ja , ja k s z a r a ń - • c z a ja k a , a lb o g r a d o b ic ie , a le w ie m , ż e d la ta k u k o c h a ­ n e g o p r z y ja c ie la n ie p o ż a łu je c ie k a w a łk a c h le b a . S p ic h ­ le r z e s ię w y p r ó ż n ią , u m n ie js z ą in w e n ta rz e , a le w a m p r z y b ę d z ie w ią z k a w n u k ó w k r z y k liw y c h , h a ła ś liw y c h ; c o to u r a d o ś ć d a n ie m b e d z ia w d o m k u n a n a M ic h a ła .

K ła m stw o , w s z y s tk o k ła m s tw o ! — k r z y k n ą ł z o b u r z e n ie m S tr u m is z ; — z n a m m e g o s y n a i p e w n y je ­ s te m , ż e n ic b y n ie z r o b ił b e z m o je j w ie d z y .

T o g o ź le z n a c ie , p a n ie M ic h a le , — o d r z e k l K ru k , p r z y m ila ją c s ię z u ś m ie c h e m ; w c z o r a j p r z y p a d k ie m w y s łu c h a łe m p a n a J a n a ja k r o z m a w ia ł z W ik c ią w a l­

ta n ie o g r o d o w e j, u k ła d a ją c c a ły p r o je k t m a łż e ń s tw a ...

— K ła m s tw o ! — w r z a s n ą ł S tr u m is z .

A le ja k B o g a k o c h a m , ta k n ie k ła m ię , z r e s z tą s p y ta jc ie s y n a , a p e w n o s ię n ie w y p r z e .

— W ię c to m a b y ć p r a w d a ? — o d e z w a ł s ię S tłu ­ m is z ja k b y d o s ie b ie , z a ła m u ją c r ę c e r o z p a c z liw ie ; w ię c m ó j s y n . . . a le k a p ita n n ic o te r n n ie w ie ?

— W ie , w ie w s z y s tk o , b o b y ł w te n c z a s w o g r o d z ie i w id z ia ł, ja k p a n J a n r o z m a w ia ł z je g o c ó r k ą .

T o ju ż b y ło z a w ie le n a p r z e w id u ją c e g o w s z y s tk o z łe S tr u m is z a . S k o c z y ł w ię c ja k o p a rz o n y , i n ie ż e g n a ­ ją c s ię n a w e t z g o ś c ie m , s p ie s z n y m k r o k ie m p o d ą ż y ł d o m ie s z k a n ia .

— : P r z e p r a s z a m , p r z e p r a s z a m z a s p r a w io n ą p r z y ­ k r o ś ć , — w d a ł K r u k z a id ą c y m S tr u m isz e m , u ś m ie c h a ją c s ię ja k s z a ta n , — a le c h c ia łe m z r o b ić p r z y s łu g ę , u ie w ie d z ą c , ż e to je s z c z e ta je m n ic a .

T y m c z a s e m S tr u m is z w p a d ł d o w n ę tr z a d w o r k u . J a n k a m e b y ło w d o m u , ż o n a z a ś z a ję ta b y ła w p iw n ic y z n a b ra łe m . N ie z w le k a ją c w ię c , r u s z y ł p r ę d k o d o C z e r­

s k a , p r a g n ą c ja k n a jp r ę d z e j z a p o b ie d z p e w n e m u n ie ­ s z c z ę śc iu .

— Ż e n ić s ię z ta k b ie d n ą d z ie w c z y n ą , — m ó w ił d o s ie b ie , p r z y s p ie s z a ją c k r o k u , — c z y z w a r y o w a l? J a k a p r z y s z ło ś ć , ja k i lo s ta k ie g o m a łż e ń s tw a ? N a m le d w o w y s ta rc z a , c h o ć m a m y je d n e g o ty lk o s y n a , c ó ż d o p ie ro , g d y p r z y b ę d ą w n u k i i w n u c z k i? A to d o p ie r o n ie ­ s z c z ę ś c ie fi

. (.Ciuff d a k x v n a s ja n fl

Cytaty

Powiązane dokumenty

zują także na P om orzu i to w naszym pow iecie W obec tego, że na terenie, gdzie znajdują się w ykopaliska, znajdow ało się dojrzew ające zboże, archeolog zap

Do katastrofy przyczyniła się burza, która spowodowała złamanie się steru okrętu.. Akcja ratunkowa była niemożliwa, gdyż burza trwała

Nagle dziewczyna krzyknęła boleśnie schwyciła się za pierś w okolicy serca jakby chcąc stłumić jakiś szalony ból — zerwała się i nagłym rzutem trzymając mocno wia­. nek

wrzasła Zawalina i poczęła się spieszyć, aby męża uprzedzić w wysiadaniu, lecz za wiele na ­ raz było ciężaru na jedną stronę bryki: po wilgotnej i ślizgiej ziemi,

dlowego wszelki niedobór skarbowy bezwzględnie odbije się ujemnie na stałości kursu naszego

Tylko jeden jedyny, lecz bardzo potężny głos podniósł się w obronie z pośród ogólnej m artw o­.. ty i bez w ątpienia stał się płodnym zarodkiem , tego odrodzenia, które

Zresztą, jeśli mówię, że garnki się tłukły, to dlatego tylko, że mnie Urbanowa nie słyszy. Nie słyszy ona już od dawna, od bardzo dawna, nikogo... W obecności jej bo wiem

Duży anioł zbliżył się do niego wzruszony, ucałował w oba róźewe policzki i rzekł wzruszony: — Cóż to Nowy • Roczku, płaczesz. Nowy