• Nie Znaleziono Wyników

Pracowałem jako pilot wycieczek zagranicznych - Józef Sadurski - relacja świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pracowałem jako pilot wycieczek zagranicznych - Józef Sadurski - relacja świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Sadurski

ur. 1927; Kębło

Tytuł fragmentu relacji Pracowałem jako pilot wycieczek zagranicznych Zakres terytorialny i czasowy Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, wycieczki zagraniczne, praca w biurze tłumaczeń

Pracowałem jako pilot wycieczek zagranicznych

Wiele czasu poświęciłem również na pilotowanie wycieczek zagranicznych. Były lata osiemdziesiąte, była lepsza komunikacja międzyludzka i jedna z moich koleżanek, powiedziała, że poszukują kandydata na pilotów wycieczek. Ja się zgłosiłem i zrobiłem kilkumiesięczny kurs. Później ładnych parę lat pojeździłem jako pilot zagranicznych wycieczek, to pozwoliło mi prawie dokładnie opanować język niemiecki, dodatkowo musiałem się nauczyć języka angielskiego i od nowa nauczyć się rosyjskiego, z którym nie miałem kontaktu do tej pory, bo miałem również do obsługi wycieczki na terenie Związku Radzieckiego. Próbuję dzisiaj z tych czasów zapamiętać sobie raczej rzeczy pozytywne, o przykrościach chcę zapomnieć. Nigdy bym nie pomyślał, że będę dwa trzy razy na Krymie, że będę kilka razy w Wiedniu, w Pradze, w Berlinie. Później kiedy już przestałem jeździć z wycieczkami przechodziłem ulicą Narutowicza i zobaczyłem tabliczkę biuro tłumaczy, zaszedłem i powiedziałem, że znam trochę niemiecki i rzeczywiście zacząłem tłumaczyć. Po kilku miesiącach tych tłumaczeń wysłano mnie na egzamin na uprawnienia tłumaczy technicznych. Pojechałem, ale ponieważ dostałem temat, z którym zawodowo nie miałem do czynienia nigdy, mianowicie elektrotermię, po prostu wróciłem do Lublina z pewnością, że tego egzaminu nie zdałem. Ale któregoś dnia mój kolega mówi: „Józek, masz pełną skrzynkę listów, czemu nie odbierasz?” Więc wyciągnąłem ze skrzynki i okazało się, że jest list z legitymacją tłumacza, egzamin zdany cztery plus. I już z legitymacją tłumaczyłem przez ponad dziesięć lat.

Data i miejsce nagrania 2010-09-10, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Olimpia Przygocka

Redakcja Piotr Lasota, Olimpia Przygocka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To co jest teraz, to są strzępki Solidarności, coś tam ludzie próbują, czegoś się trzymać, za coś się złapać, chcą się w jakiś sposób o coś upomnieć, ale w tej chwili

Nie mam pretensji do pana Jaruzelskiego, że wprowadził stan wojenny, bo to był taki szał tych strajków, że coś z tym trzeba było zrobić.. Natomiast mam do niego żal o to, że

W tym czasie byłem na jakiejś naradzie ekonomicznej, znalazłem się w komitecie partii przy Krakowskim [Przedmieściu], to jest teraz budynek medycyny w parku.. Powiedziano mu, że jest

Nie angażowałem się wcześniej w te sprawy, bo doświadczyłem wielkiej przykrości, kiedy uważano nas byłych działaczy konspiracyjnych za zbrodniarzy, obrzucano

Nie mówię, że podzielałem jego pogląd, dzisiaj zresztą też nie, ale jest coś z tego w tym, bo parobcy w majątkach dziedzica, którzy zarabiali grosze, i

Kilka lat temu ktoś nagrał taki film, że matka była związana z Urzędem Bezpieczeństwa i matka dowiedziała się, że syn robi nie to, co trzeba, i własnego syna wydała,

Ale byli ludzie, niestety, którzy do tej przyjaźni podchodzili poważnie, ja sam w Polsce zastałem chyba w trzech mieszkaniach prywatnych portrety Stalina, do którego się odnosili

Do czynów społecznych różnie ludzie podchodzą, a ja tak umiarkowanie, nie potępiam tego, był w tym jakiś element pozytywny, choć były też głosy, że za darmo musiało