ić z P o lu b n a s n a F a c e b o o k u
Wielkie kopanie na Piastowskiej
TYGODNIK MIEJSKI I REGIONALNY. UKAZUJE SIĘ OD 1947 ROKU.
Nr 4,
23 - 29 Stycznia 2018, Indeks: 328073. Cena: 2,70xł
(VAT 5%)Boję się, że-iecłiceia obrzezać, jak kiedyś zamierzaht^zrobi^Moimisynem
AUTO RECYKLING
HYSA Legalne
złomowaniepojazdów
OGRODZENIA
BETONOWE
SIATKI • PANELE • MONTAŻ
PRODUCENT:
77 434 23 20
www.iDrobet-oirodanla.pl
NYSA ul Mickiewicza 4a
CZĘŚĆ! DO SAMOCHODÓW
I MOTOCYKLI
Śmierć dziecka. Zawinił szpital -Tl
Czas studniówek
Ten pierwszy
bal...SPRZEDAŻ CZĘŚCI
SKLEP MOTORVZACVINV
Apteka ELIKSIR uc.
U. Pruaa 3/lw tcL 77 433 16 97 ) Aptek* ELIKSIR ic
OaraaAczyka IBa ML 77 452 77 05 ) Apteka SO WIŃSKA
l'U»ud«klcjja IZa ML 77 435 Mil - ApMka ELIKSIR a-c.
Mariacka 7/3-4 ML Tl 400 99 69
OGRODZENIA
od 1W3r.- DORADZTWO I POMIARY
____ GRATIS_____
KEDAR StrobłodO 48-300 Nysa TcL 77 435 70 80,602 426 414
BMETROD
NYSA / ul. MICKIEWICZA 26 / tel. 77 434 33 33
Q, opakowania
ONY
RADIO 93,1 FM
str.
2 Z OSTATNIEJ CHWILI
23-
29stycznia
2018LICZBA TYGODNIA
CYTAT TYGODNIA
215 100 złtyle od 2 października do 31 grudnia ub.r. Urząd Miejski wypłacił w ramach stypendium sportowego 14.
siatkarzom AZS PWSZ Stal Nysa
„Podstawowa różnica między ekonomistą Balcero
wiczem a ekonomistą Wójci
kowskim polegała na tym, że ten drugi był po prostu krysta
licznie uczciwy”
Paweł Kukiz, poseł
Obiektywnie
Wystarczy odrobina śniegu i bałwanek - symbol zimy - już gotowy
W ubiegłym tygodniu odszedł Władysław Medwid. Był lekarzem weterynarii, przedsię
biorcą i posłem na Sejm RP II kadencji
Odszedł
Władysław Medwid
Urodził się 6 kwietnia 1945 roku w Wiktorówce. Studia na Wydziale Weterynaryjnym Wyższej Szkoły Rolniczej we Wrocławiu ukończył w 1970 roku. Pracował jako wetery
narz i inspektor sanitarny. Sprawował mandat posła II ka
dencji, wybrany został z listy Polskiego Stronnictwa ludo
wego w okręgu opolskim.
Podczas sprawowania mandatu zasiadał w Komisji Zdrowia i Komisji Obrony Narodowej. W 1997 bez po
wodzenia ubiegał się o re- elekcję. Następnie po za
kończeniu pracy w parla
mencie zajął się prowadze-
niem własnej firmy - hur
towni leków dla zwierząt.
Odszedł także z PSL, przy
stępując później do Inicjaty
wy dla Polski. W 2004 został prezesem Stowarzyszenia Gmina Wiejska Nysa. Za
siadał też w Radzie Nadzor-
Pani Aleksandrze Markiewicz
pracownikowi Starostwa Powiatowego w Nysie
głębokie wyrazy współczucia i słowa otuchy z powodu śmierci
OJCA
składa:
wimieniuZarząduipracowników StarostwaPowiatowego
w Nysie
CzesławBiłobran-Starosta
NyskiOdeszli od
nasNysa
Arkadiusz Kula l. 49 Renata Góral l. 58 Wiktor Wołoszczyk l. 92
Andrzej Woźniak l. 75 Władysław Medwid l. 73
Głuchołazy
Zenon Mazurkiewicz l. 59 Henryka Dragosz l. 80
czej Banku Spółdzielczego w Otmuchowie. W wybo
rach samorządowych w 2006 roku bez powodzenia kan
dydował do Rady Powiatu Nyskiego z ramienia Samo
obrony RP, a następnie w wyborach w 2014 roku do Rady Miejskiej w Nysie z li
sty SLD Lewica Razem. W
2000, za wyjątkowo su
mienne wykonywanie obo
wiązków wynikających z pracy zawodowej oraz za zasługi w działalności spo
łecznej, został odznaczony przez prezydenta Aleksan
dra Kwaśniewskiego Zło
tym Krzyżem Zasługi.
mk
Wyrazy serdecznego współczucia
lek. MARKOWI SZYMKOWICZOWI
z powodu śmierci
TEŚCIOWEJ
składająwspółpracownicy
z
OddziałuChirurgii Ogólnej
Szpitala
wNysie
Wszystkim,
którzy w tak bolesnych dla nas chwilach dzielili z nami smutek i żal, okazali wiele serca i życzliwości
oraz uczestniczyli we Mszy św.
i Ceremonii Pogrzebowej
ŚP. EUGENIUSZA DOMACHOWSKIEGO
Rodzinie,
Delegacji z Fabryki
PomocyNaukowych, Przyjaciołom, Sąsiadom, Znajomym
zaokazanąpomoc,
współczucie,
wieńce
ikwiaty -
serdecznepodzięko wania
składająpogrążeni
w
bezgranicznymsmutkużona z córkami
Zdanie niepoprawne
Mieć cnotę i rubelka zarobić
Senatorowie piS nie zgodzili
Janusz Sanocki
się by uchylić immunitet partyj
nemu koledze. Senator Stanisław Kogut, po tym jak zo
stał oskarżony przez prokuraturę o przestępstwa natury finansowej, zapowiadał, że sam zgłosi się na przesłucha
nia.
Surowe oświadczenia wydali też w jego sprawie poli
tycy PiS - sam Prezes raczył zabrać głos i stwierdzić, że wszyscy wobec prawa są równi i zobowiązuje senatorów z PiS do uchylenia Staszkowi immunitetu. „Tamci” robili przekręty i kryli swoich, a my jesteśmy bezwzględni rów
nież wobec „naszych”. Już, już nawet ja byłem skłonny uwierzyć w te deklaracje i gdyby zapadła decyzja o uchyle
niu immunitetu PiS - w mojej ocenie - by zapunktował.
Ale czy my od wczoraj żyjemy na tym świecie?
Tymczasem doszło do głosowania w Senacie bo sama zgoda zainteresowanego, ani żadne tam oświadczenia li
derów nie wystarczają. Zgodnie z polskim prawem, na po
ciągnięcie senatora czy posła do odpowiedzialności kar
nej musi wyrazić zgodę izba, której jest członkiem.
I oto właśnie w ub. tygodniu Senat, w którym PiS ma większość bezwzględną nie zgodził się na uchylenie im
munitetu oskarżonemu Kogutowi. Za uchyleniem głoso
wało zaledwie 32 senatorów, przeciw 37, a od głosu wstrzymało się 19. W Senacie PiS ma 66 senatorów, Plat
forma 31, 3 jest niezależnych. Czyżby zatem senatorowie PiS przestali nagle słuchać Prezesa? Czy też mamy tu do czynienia z manewrem, który dobrze oddaje rosyjskie przysłowie: „Rubelka zarobić i cnoty nie stracić”.
Wszystko wskazuje, że właśnie taką strategię obrał PiS w tej sprawie. Najpierw utajniono obrady, potem wyzna
czono 37 senatorów do zagłosowania przeciwko uchyle
niu immunitetu bo taka liczba wystarczała. Cała senacka opozycja liczy bowiem 31 senatorów PO i 3 niezależnych - razem 34. 37 głosów w obronie wystarczało - „rubelek”
został w kieszeni.
A „cnota” też, bo przecież i sam Prezes nawoływał do uchylenia, a po głosowaniu Ziobro i Gowin wydali oświad
czenie, że źle się stało. Przeciętny odbiorca propagando
wej papki widzi, że Jarosław Kaczyński pozostał uczciwy, nie toleruje żadnych przekrętów, ale jego senatorowie go nie posłuchali. I żeby znów odwołać się do trafnych po
wiedzonek - „Car jest dobry, ale urzędnicy źli”.
Tymczasem niestety rzeczywistość jest smutna. W miejsce starego, niewątpliwie skorumpowanego po uszy, układu PO, powstała nowa siuchta, która na zewnątrz gło
si szlachetne intencje, ale swoich broni za wszelką cenę.
Taka jawna obłuda byłaby niemożliwa bez propagando
wej osłony mediów zwłaszcza publicznych, które - pod rządami Jacka Kurskiego - uprawiają jawnie stronniczą propagandę, w której za wszelkie zło odpowiadają rządy PO-PSL, a obecna ekipa to samo dobro w czystej postaci.
Nie jestem ci ja zwolennikiem poprzedniej ekipy, o czym wiedzą czytelnicy moich tekstów, ale taki odchył w jedną stronę, jaki zafundowało nam nowe kierownictwo telewizji publicznej jest czymś niespotykanym w demo
kratycznym państwie. Co prawda związana z poprzednią ekipą TVN robi to samo w drugą stronę, ale to stacja pry
watna. Tymczasem w TVP, która powinna służyć społe
czeństwu i krytykować również władzę mamy festiwal pro
pagandy sukcesu i czarno-biały obraz świata. „PiS - dobry - PO - złe”.
W sobotę TVP podaje np. w radosnej atmosferze, że poseł PSL - Błaszko przechodzi do obozu PiS. Znaczy
„słuszną politykę ma nasza władza” - nawet z opozycji do niej przechodzą.
Tymczasem, kiedy w ubiegłym roku PiS wyrzucił z klu
bu młodego posła Łukasza Rzepeckiego za to, że głoso
wał samodzielnie, jakoś nie poświęcano temu wydarzeniu ani nadmiernej uwagi, ani debaty ekspertów - jak to jest, że posła - „reprezentanta Narodu” można dyscyplinować partyjne?
I dzisiaj, kiedy senatorowie PiS obronili swojego kum
pla w głosowaniu żaden dziennikarz nie przypomni przy
padku posła Rzepeckiego i nie zapyta, jakie konsekwen
cje wyciągnie partia PiS wobec senatorów, którzy rzeko
mo nie posłuchali Prezesa i obronili partyjnego kumpla.
Sejmowa większość nie złoży też projektu ustawy likwidu
jącej immunitety.
Chcecie się założyć?
23
- 29 stycznia2018
Wypadki:
Auta dachowały
GORĄCY TEMAT
str.Kontrowersje: Dziewczynki
od6 roku
życiamożna
wydać zamąż za
dorosłegomężczyznę, a prawnie
możnaz
nimiwspółżyć
od
9 roku życia
Helikopter ratował
poszkodowanego
W minionym tygodniu w Siestrzechowicach i Broniszowicach doszło do groźnych wypad
ków drogowych.
Auto wylądowało na dachu
Ojciec muzułmanin chce odebrać mi córkę
Danuta
Wąsowicz-Hołota- Ojciec muzułmanin na mocy Konwencji Haskiej chce mi odebrać dziecko!
- alarmuje Ministerstwo Sprawiedliwości młoda Polka, która w lipcu ubiegłe
go roku uciekła z dziećmi z Włoch do swojej rodzinnej Nysy. - Nasza rodzina przeszła już wystarczająco wiele zła ze strony tego człowieka i włoskiej opieki społecznej. Szanowny Panie Ministrze, proszę otoczyć nas opieką, jako oby
wateli polskich i chrześcijan. Błagam, proszę otoczyć nas ochroną!
Pierwsze zdarzenie miało miejsce we wtorek, 16 stycz
nia ok. 16.00 na skrzyżowaniu w Siestrzechowicach. Policja wstępnie ustaliła, że 34-latek, kierujący ciężarowym volkswa
genem nie ustąpił pierwszeń
stwa przejazdu, prawidłowo jadącemu osobowemu volks- wagenowi, którego kierowcą był 50-letni mężczyzna. Po
jazdy zderzyły się i wpadły do przydrożnego rowu. Kierujący osobowym volkswagenem oraz pasażer samochodu ciężaro
wego zostali zabrani przez ka
retkę do Szpitala Miejskiego w Nysie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Natomiast w sobotę, 20 stycznia w samo południe doszło do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia
drogowego na odcinku drogi między Broniszowicami a Śli
wicami. Jak poinformowała policja 45-letni kierowca oso
bowego forda nie dostosował prędkości do warunków pa
nujących na drodze. Stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu i dachował. Kierowca odniósł obrażenia i został przetrans
portowany przez Lotnicze Po
gotowie Ratunkowe do szpita
la w Opolu. W obu sprawach prowadzone jest postępowa
nie przygotowawcze mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia - informuje pełniący obowiązki rzecznika KPP Nysa sierż. szt. Mateusz Schweiger.
wd
To był koszmar!
Ojciec 7-letniej Yasminy do
maga się jej powrotu do Włoch. 29 stycznia br. w Sądzie Rejonowym w Nysie w wydziale rodzinnym odbędzie się rozprawa w tej spra
wie. Mężczyzna powołuje się na Konwencję Haską, która dotyczy uprowadzenia dziecka. - Nie upro
wadziłam naszej córeczki, tylko chroniłam ją i moje starsze dzieci przed człowiekiem sadystą. Jeśli sąd mu ją odda, to Yasminka zosta
nie wywieziona do Maroka, gdzie grozi jej obrzezanie i okaleczenie, gdzie w wieku 9 lat może zostać prawnie wydana za mąż przez ojca za dorosłego mężczyznę, bo już w tym wieku można współżyć w tym kraju z dziewczynkami - mówi roz
trzęsiona Katarzyna.
Historię nysanki, która z dwój
ką córek w lipcu 2017 roku uciekła z Włoch do Nysy - swojego rodzin
nego miasta, opisywaliśmy w ubie
głego roku.
Po rozwodzie od 2005 roku ko
bieta jeździła do tego kraju sezono
wo na 2-3 miesiące do pracy. Dwój
kę swoich dzieci pozostawiała pod opieką mamy, ale bardzo za nimi tęskniła. Latem 2009 roku zde
cydowała się zabrać tam na stałe 9-letniego wówczas synka i 8-letnią córeczkę. Dzieci bardzo dobrze odnalazły się w nowym kraju.
Rok wcześniej ich matka po
znała we Włoszech Marokańczyka o imieniu Mohamed.
- Byliśmy tylko znajomymi. Kie
dy przywiozłam dzieci namawiał mnie, żebyśmy stworzyli rodzinę.
Starał się, bardzo nam pomagał.
W grudniu 2009 roku zamieszkał z nami, a rok później przyszła na świat Yasminka.
Mohamed po urodzeniu córki bardzo zmienił się w stosunku do dzieci swojej partnerki.
- Nie rozmawiał z nimi, tylko wydawał rozkazy. Wracał z pracy ok. godz. 2 w nocy, kiedy już dzieci spały. Stwierdzał, że mają bałagan w pokoju, ściągał je z łóżek, stawiał na baczność. Były krzyki, wyzwiska, a nawet wyrzucanie rzeczy przez okno. Kiedyś zaczął kopać starszą córkę. Zasłoniłam ją swoim ciałem, trzymając 4-miesięczne dziecko
Kiedy córeczka
była w przedszkolu
iw szkole,
to Marokańczykzabronił nauczycielom,
żebyjego córka
chodziłana lekcje
religiioraz,
żeby
na
stołówcejadła
mięso.na rękach. Uderzył mnie z otwar
tej ręki w twarz, raz, drugi, trzeci.
Złamał mi nos, dławiłam się własną krwią. Ledwo utrzymałam Yasmin- kę na rękach.
Polka wyrzuciła partnera z mieszkania, ale po przeprosinach i na prośbę jego siostry dała mu szansę. Mohamed znów zamiesz
kał z nimi.
- Miesiąc później wszczął awan
turę, znów o dzieci. Po kilku dniach wrócił z przeprosinami. Znów ko
lejny miesiąc spokoju, a potem awantura, że niby byłam za bardzo wydekoltowana przy jego kuzynie.
Tłumaczyłam, że jest gorąco, a ja nie jestem Arabką. Zagroziłam,
że jeśli tak będzie się zachowywał, to zabiorę dzieci i wrócę do Pol
ski. Wpadł we wściekłość. Złapał mnie za głowę, uderzył „z główki”
i ostrzegł: „Jak wyjedziesz z Włoch, to cię znajdę i poderżnę gardło”.
Wezwałam karabinierów.
Świadkami awantury były dwie koleżanki Polki, które przybiegły mi na pomoc. Uciekłam z dziećmi do Polski, do rodziny w Nysie. On dzwonił, błagał żebyśmy znów spró
bowali, a jego rodzina zapewniała, że się zmienił. Zamieszkaliśmy w innym mieście. Wycofałam skargę z policji.
Dziś kobieta mówi, że to była gra. - Kiedy wychodziłam z domu wyzywał moje dzieci i bił je. Nic mi nie powiedziały, bo je zastraszył.
Ojciec Yasmin chciał też pod
stępnie wywieźć córeczkę do Ma
roka. Powiedział Katarzynie, że jego matka umiera i chciałaby po
znać przed śmiercią wnuczkę.
Uwierzyła, pojechała z nim do konsulatu polskiego wyrobić dziec
ku paszport.
- Mohamed zapomniał swoje
go paszportu. Dostał furii, wezwa
no ochronę. Dziś dziękuję Bogu, że tak się stało.
Dokończenie na str. 6
PRACA - OPIEKA
SHD SeniorenhilfeDortmund
zatrudni
opiekunki
senioróww
Niemczech.Mamy 10 latdoświadczenia w branży opiekuńczej na niemieckimrynku.
Oferujemy legalną,bezpiecznąpracę w opiecenad osobami starszymi.Gwarantowane
zarobki: od
1500 do 1700< netto.
Duża baza ofert, szybkie wyjazdy. Ubezpieczenie, zwrot kosztów podróży, terminowe wypłaty, atrakcyjne premie.
Nie pobieramy żadnych opłat ani prowizji-
Oferujemy bezpłatny kurs j.niemieckiego od podstaw dla opiekunek seniorów. Po ukończeniu kursu gwarantowana praca. Zadzwoń do nas!
tel. 0049 231 589 798 80 lub www.shd-opieka.pl
str.
4 WYDARZYŁO
23-
29stycznia
2018Wypadki:
Niedostosowanie prędkości do warunków panujących
na drodzeNysa: Ilena
inwestycje przeznaczył rząd?
Uwaga! Ślisko!
Kilka dni lekkich powiewów zimy i na drogach poja
wiła się zwiększona ilość niegroźnych wypadków i kolizji. Na szczęście wiejący wiatr w ubiegłym tygo
dniu nie wyrządził w powiecie nyskim większych szkód, poza wywróconą przyczepą samochodu cię
żarowego na obwodnicy Paczkowa.
Podmuch wiatru przewrócił przyczepę W ubiegłym tygodniu przypró
szona śniegiem jezdnia w Mako- wicach okazała się zdradliwa dla kierowcy bmw, który wpadł do rowu. 19 stycznia pomiędzy Si
dziną a Giełczycami 22-latek kie
rujący samochodem volkswagen golf stracił panowanie nad pojaz
dem, wpadł do rowu i dachował.
Samochodem jechało pięć osób.
Troje z pasażerów odniosło obra
żenia i zostało przewiezionych do szpitala w Nysie. Ich życiu nie za
graża niebezpieczeństwo. Przy
czyna - niedostosowanie prędko
ści do warunków panujących na
drodze. JOTPE
TERAL
Kafelkii • armatura • drzwi
ŁAZIENKI
TARASY SALONY
Nysa,
ul.Orzeszkowej
16(kierunek: Biała Nyska), tel. 77 433 46 38
www.teral.za.pl
Drugi
przetarg na sąd
6 lutego mija termin składania ofert na budowę nowej siedziby Sądu Rejonowego w Nysie. Jest to drugi przetarg na inwestycję - w pierwszym żaden z trzech ofe
rentów, którzy zgłosili się do przetargu nie zmieścił się w kwocie, którą na reali
zację inwestycji przeznaczyło Ministerstwo Sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że najtańsza oferta była aż o 6 mln droższa od tej zarezerwowanej na realizację inwestycji przez rząd. W związku z tym przetarg został unieważniony.
Ministerstwo Sprawiedliwości przeznaczyło wyjściowo na budo
wę sądu w Nysie niespełna 48 mln zł. Tymczasem najtańsza oferta
przetargowa opiewa zaś na prawie 54 mln zł. Jednocześnie wykonaw
ca, który złożył wspomnianą ofertę zastrzegł sobie zaledwie pięciolet
ni okres gwarancyjny. Dwaj kolej
ni potencjalni wykonawcy gwaran
towali z kolei 10-letni okres gwa
rancyjny, jednak ich oferty były diametralnie kosztowniejsze. Je-
den z nich wybudowanie nowej sie
dziby nyskiego sądu oszacował na prawie 67 mln, a drugi na ponad 71 mln zł. Jak zapowiadało wówczas biuro prasowe Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu przetarg został unie
ważniony i ogłoszony ponownie.
Termin zgłaszania ofert mija 6 lu
tego. ag
Nysa: Stawiennictwo obowiązkowe
Wojsko wzywa!
Na terenie powiatu nyskiego rozpoczęły się procedury kwalifikacji wojskowej.
W tym roku do kwalifikacji wojskowej zobowiązani są przede wszystkim mężczyźni urodzeni w 1999 roku, a także mężczyźni uro
dzeni w latach 1994-1998, którzy nie posiadają określonej zdolności do czynnej służby wojskowej oraz kobiety urodzone w latach 1994
1999, które posiadają kwalifikacje przydatne do służby wojskowej.
Kandydaci muszą stawić się w sie-
dzibie Powiatowej Komisji Lekar
skiej w Nysie przy ul. Orkana 6 (Zespół Szkół Mechanicznych) w terminie określonym na wezwaniu.
Osoba stawiająca się do kwalifika
cji wojskowej musi posiadać przy sobie: dowód osobisty lub inny do
kument potwierdzający tożsamość, dokumentację medyczną (np. wy
niki badań specjalistycznych z ostatnich 12 miesięcy) - dla Po-
wiatowej Komisji Lekarskiej, aktu
alną fotografię o wymiarach 3x4 cm (bez nakrycia głowy), dokumenty potwierdzające poziom wykształce
nia, kwalifikacje zawodowe lub po
bierane nauki oraz w przypadku nie stawienia się do kwalifikacji woj
skowej w terminie określonym na wezwaniu - dokument potwierdza
jący przyczyny niestawienia się w pierwotnej dacie. wd
Z przykrością informujemy, że odszedł od Nas w wieku 92 lat
śp. Wiktor Wołoszyk
Myśliwy z ponad 40-letnim stażem, wspaniały towarzysz łowów, wieloletni Prezes Naszego koła.
Niech mu knieja wiecznie szumi.
Zarząd
iCzłonkowie
KołaŁowieckiego Nr1 Szarak w
Nysiereklama
g
sTTm
Biuro poselskie Janusza Sanockiego
porady
prawnepomoc
pokrzywdzonym przez
wymiarsprawiedliwości pomoc pokrzywdzonym
przezurzędyinterwencje
Nysa, ul. Prudnicka 3 (I piętro)
Czynne pon.
-pt. 8:30-15.00
tel.
603-124-470biuro.sanocki@gmail.com
Dyżur poselski - sobota 9.00 -13.00 www.januszsanocki.com
Podziękowanie
Dla całej Załogi OSP Lipniki za wzorowy udział w akcji poszukiwawczej
naszego syna Patryka.
Dziękujemy wszystkim mieszkańcom wsi Lipniki za bezinteresowną pomoc i udzielone wsparcie.
Zwyrazamiwielkiegoszacunku
rodzice Patryka
z rodziną
Ogłoszenie
Uchwałą z dnia 30 maja 2016 r. Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Miłośników Siatkówki Stal Nysa z siedzibą w Nysie przy ul. Głuchołaskiej 12, 48-304 Nysa
nr KRS: 0000338519
postawiło Stowarzyszenie w stan likwidacji i wszczęte zostało postępowanie likwidacyjne.
Likwidator Stowarzyszenia Henryk Nowak reklama
23
- 29 stycznia2018 GORĄCY TEMAT
str.5
Nysa: Zdzisław
Konik zaprezentował osiągrnęd
aspółki od początku
jejistnienia
25-lecie „Akwy”
W miniony piątek podczas gali w Nyskim Domu Kultury jubileusz 25-lecia istnienia obchodziła nyska spółka Wodociągi i Kanali
zacja „Akwa”.
Na obchody ćwierć
wiecza zaproszono władze samorządowe okolicznych gmin, powiatu, województwa i instytucji, z którymi współ
pracuje spółka, a także pra
cowników.
Galę rozpoczęła prezes spółki Edyta Peikert, która dziękowała za pracę specja
listom i fachowcom w swojej branży - długoletnim pra
cownikom „Akwy”, dzięki którym spółka jest dzisiaj na takim etapie swojego rozwo
ju. Ćwierćwiecze spółki opi
sał zaś w swoim wystąpieniu długoletni prezes spółki, a od roku wiceprezes Zdzi
sław Konik. Wcześniej jed
nak uczestnicy gali obejrzeli film animacyjny dotyczący
„Akwy” zrealizowany przez Sebastiana Juszczyka.
„Akwa” rozpoczęła dzia
łalność 1 stycznia 1993 roku.
Była tym samym pierwszym zakładem komunalnym, któ
ry zmieniał formę organiza
cyjną.
Problemy z wodą dla Nysy pojawiły się w latach sześćdziesiątych, siedemdzie
siątych i pierwszym okresie lat osiemdziesiątych, kiedy to miasto zaczęło się rozwijać a urządzenia - w większości poniemieckie - nie zapew
niały dostarczenia wody w
odpowiedniej ilości rosnącej liczbie mieszkańców. - Sta
cja uzdatniania wody przy ul.
Mazowieckiej miała ograni
czone zdolności produkcyjne i aby nie hamować budow
nictwa mieszkaniowego i rozwijającego się przemysłu trzeba było szukać wody w innym miejscu - mówił wice
prezes Konik. - Próbne od
wierty wód głębinowych nie przyniosły efektu, bo wody zawierały zbyt wiele man
ganu, żelaza i fluoru. Jasne stało się, że trzeba sięgnąć po wody powierzchniowe. W ten sposób zrodził się pomysł wy
budowania stacji uzdatniania wody w Siestrzechowicach wraz z ujęciem na rzece Bia
ła Głuchołaska. Ten projekt został zrealizowany w drugiej połowie lat osiemdziesiątych.
Inwestycję tę prowadziło wo
jewództwo. Po roku 1993 na bazie majątku Wojewódzkie
go Przedsiębiorstwa Wodo
ciągów i Kanalizacji w Opolu inwestycja przeszła na gminę - wspominał.
Konieczne było jednak zabezpieczenie pieniędzy na dalsze finansowanie dwóch ważnych inwestycji - stacji uzdatniania wody, która była w trakcie budowy, ale także oczyszczalni ścieków. Prezes Konik opowiedział o rozwoju
spółki na przestrzeni lat - o całkowitym zwodociągowa- niu gminy, przeprowadzeniu prac związanych z kanali
zacją gminy, o współpracy z Duńczykami i udoskonalaniu procesu technologicznego.#
ag
Na jubileusz „Akwy” zaproszono m.in. samorządowców i przedstawicieli instytucji, z którymi współpracuje spółka
Prezes Edyta Peikert powitała gości, a wiceprezes Zdzisław Konik zaprezentował główne osią
gnięcia spółki
FINANS
N I E RUC
H
OMOŚC ICzynne od poniedziałku do piątku godz. 9 Nysa, ul. Rynek 3
TEL: 77 433 85 45, TEL: 77 433 44 68 e-mail: nieruchomosci@finans.pl
17
WWW FINANS PL
Nysa ul. Wrocławska Konradów
30m2,CO-miejskie, idealnie nadającysię na 77m2, parter, CO-węglowe,czynsz150zł, biuro,salon fryzjerski CENA - 139 OOOzł
Reg u lice 180m2, 6 pokoi, działka 26ar,
CO-ekog raszek CENA - 379 OOOzł
Otmuchów ul. Mieszka I Działka 10,23ar, uzbrojeniepełne w drodze
CENA- 105 OOOzł
DZIAŁKA BUDOWLANA Hajduki Nyskie
Działka 12ar, woda energia kanalizacja w pobliżu
CENA - 72 OOOzł CENA - 11OOzł/miesiąc
61 m2,piętro IV, CO-miejskie, jasnakuchnia, balkon, dwie piwnice
CENA - 175 OOOzł
160m2,6 pokoi,działka 3,5ar,CO-węglowe własnepodłogowe, kominek
CENA - 350 OOOzł
177m2,5 pokoi, działka18ar,CO-gazowe plus kominek, garaż, balkon,taras
CENA - 1 450 OOOzł
54m2, piętra II,CO-centralne własne, jasna kuchnia, balkon, garaż, działka,
CENA - 95 OOOzł
MIESZKANIE 3 POKOJOWE Nysa ul. Świętego Piotra 54m2, piętro II, CO-miejskie, balkon,
piwnica, CENA - 209 OOOzł
str.
6 GORĄCY TEMAT 23
- 29stycznia
2018Dokończenie ze str. 3
Ojciec muzułmanin chce odebrać mi córkę
Obroniła syna
W tym czasie pojawiły się też kłopoty ze zdrowiem syna Katarzyny. Był nadpo
budliwy. - W opiece spo
łecznej prowadzono z nami konsultacje rodzinne i roz
mowy z psychologiem. Mój partner przedstawił mnie jako osobę niezrównowa
żoną. Namawiano mnie do podpisania zgody na ograni
czenie moich praw rodziciel
skich na rzecz pracowników opieki społecznej. Grożono mi, że jeżeli się nie zgodzę, to odbiorą mi dzieci. Taki wniosek skierowano też do sądu, ale sąd przyznał mi pełne prawa rodzicielskie.
Badania syna ujawni
ły, że nadpobudliwość jest wynikiem choroby gene
tycznej. Leczono go we Włoszech psychotropami w ogromnych dawkach, co zakwestionowali polscy le
karze.
- Opieka społeczna ode
brała mi 13-letnie dziecko i umieściła w specjalnej instytucji pod nadzorem
„edukatorów”. Dlatego w porozumieniu z jego ojcem wywiozłam go do Polski. Tu były mąż przejął sądownie pełną opiekę rodzicielską nad synem i dzięki temu włoska opieka społeczna nie miała już żadnego pra
wa do naszego dziecka. Jej pracownicy zaczęli się na mnie mścić. Zawiadomili prokuraturę dla nieletnich w Wenecji, że zaniedbałam zdrowie mojego syna oraz naraziłam życie całej trójki dzieci dlatego, że praco
wałam po południu. Moja mama zajmowała się w tym czasie naszymi dziećmi. Za
broniono mi pracy, skazując tym samym nas na zasiłki z opieki społecznej. Jedno
cześnie grożono mi w opie
ce społecznej, że mogę utra
cić dzieci, bo nie mogę ich sama finansowo utrzymać - opowiada kobieta.
Prześladowani...
W tym czasie ojciec Yasminki już nie mieszkał z nimi. Po kolejnej awanturze Polka definitywnie pozbyła się Marokańczyka ze swoje
go mieszkania.
- Był na tyle perfidny, że wezwał karabinierów.
Kiedy policjanci zobaczyli zapłakaną kobietę z małymi dzieci natychmiast nakaza
li mu się wyprowadzić. I to pod karą aresztu! Złożyłam wtedy zawiadomienie o jego przemocy nad rodziną.
Ojciec Yasminki mimo tego szybko uzyskał przez opiekę społeczną prawo do kontaktów z córeczką. Miał z tą instytucją bardzo dobry kontakt, zwłaszcza z jedną z pracownic z którą był po imieniu. Katarzyna w tej in
stytucji nie była lubiana, bo za bardzo walczyła o dobro swoich dzieci.
- Włoska opieka spo
łeczna cały czas mnie ata
kowała, a ojcu oddała pełne prawa do naszego dziecka.
Nie miał on nadzorowanych spotkań, bo „edukatorka”
napisała, że jest czułym oj
cem. Mnie natomiast skie
rowano na testy psycholo
giczne by zbadać, czy nadaję się do opieki nad dziećmi.
Przeszłam je bez żadnych problemów. Konkubin zło
żył też do sądu wniosek o całkowite pozbawienie mnie praw rodzicielskich. Efek
tem było postanowienie, że Yasminka nie mogła wyje
chać z Włoch bez sądowego pozwolenia. Na wyjazd star
szej córki musiałam mieć zgodę opieki społecznej z
i(
tzw. consultorium familiar
nego. Nie mogłam zabrać swoich córek nawet do Pol
ski, mimo że obie mają tyl
ko polskie obywatelstwo i to jest ich ojczyzna! - skarży się kobieta, która o wszyst
kim informowała polskie władze. Nie uzyskała jednak od polskiego rządu żadnej pomocy. W lipcu 2017 r.
Katarzyna zdecydowała się więc na wyjazd z córkami do rodzinnej Nysy.
- Byliśmy cały czas prześladowani przez ojca Yasminki i opiekę społecz
ną, nie mieliśmy tam nor
malnego życia. To był kosz
mar!
Uciekła do Nysy Po nagłośnieniu spra
wy w „Nowinach Nyskich”
i zaangażowaniu wicebur
mistrza Nysy Piotra Boba
ka oraz dyrekcji Ośrodka Pomocy Społecznej rodzi
na została umieszczona w jednopokojowym miesz
kaniu chronionym i otrzy
mała wsparcie. Do pomocy zaangażowali się życzliwi ludzie. Kobieta w ramach stażu otrzymała pracę,
dziewczynki poszły do szko
ły. Mieszkanie wprawdzie zimą się nie sprawdza, bo jest bardzo zimne, a kosz
ty energii (wszystko jest na prąd) sięgają 400 - 500 zł miesięcznie. Rodzina jest wprawdzie na gminnej liście rezerwowej do otrzymania lokalu. Być może ta gehen
na się skończy jeszcze w tym roku?
Katarzyna i jej dzieci wszystko cierpliwie znoszą w imię spokoju. Ten jednak nie jest im dany, bo od chwi
li przyjazdu do Nysy rodzi
na żyje w strachu, że matka dzieci zostanie oskarżona we Włoszech o ich porwa
nie. Jesienią ub.r. we wło
skim sądzie miała się odbyć kolejna rozprawa karna przeciwko Marokańczyko
wi o przemoc nad rodziną.
Katarzyna nie pojechała, bo bała się zatrzymania, a na adwokata jej nie stać. Spra
wę umorzono.
Kobieta podjęła za to prawne środki w Polsce, żeby jej ojcu odebrać sądownie prawa do córeczki. 17 lipca 2017 roku złożyła taki wnio
sek do Sądu Rejonowego w Nysie. Zażądano od niej przetłumaczenia wszystkich dokumentów z polskiego na włoski i uiszczenia opłat sądowych. Kobiety nie było
Sąd w
Wenecjistwierdził, że mała Polka,
ma tak jakwszystkie
innedzieci
mieszkającewe
Włoszech
prawo do uczestnictwaw lekcjach
religiii jedzeniawszystkiego,
co nie zagraża
jej zdrowiu.
stać na takie wydatki. Za radą dziennikarki „Nowin Nyskich” napisała odwoła
nie i spotkała się z prezesem sądu. - Przyznano mi wtedy radcę prawnego z urzędu, ale niestety tego pana nie interesowała moja sprawa, nie chciał się do niej przy
łożyć. Kilkakrotnie uma
wiał się ze mną, a w kon
sekwencji doszło tylko do jednego spotkania. Radca powiedział mi, że nie mam szans na odebranie praw ojcu. Skserował dokumenty i to było wszystko. Termin sprawy sądowej wyznaczono od lipca ub.r. dopiero na 12 stycznia 2018 roku. Gdyby to był prawnik z prawdzi
wego zdarzenia, to dążył
by do przyspieszenia tej sprawy. To było ważne, bo wspominałam prawnikowi, że zapewne ojciec Yasmin wystąpi w ramach Konwen
cji Haskiej o odebranie mi dziecka i jest to realne za
grożenie. Radca uspokajał, że nie nastąpi to zbyt szybko - żali się kobieta.
Radca z urzędu
Katarzyna miała rację.
Do rozprawy 12 stycznia br. nie doszło, bo ojciec jej córeczki zwrócił się do ny
skiego sądu o oddanie mu dziecka w trybie Konwen
cji Haskiej. 9 stycznia br.
kobieta otrzymała pismo z Sądu Rejonowego w Nysie informujące ją, że dlatego jej sprawa o odebranie pra
wa rodzicielskich została zawieszona. Zamiast tego w trybie bardzo szybkim, bo już 29 stycznia br. odbędzie się rozprawa z wniosku Ma
rokańczyka.
Katarzyna po otrzyma
niu pisma zadzwoniła do radcy. Okazało się, że wie
dział już o decyzji sądu, któ
ra zapadła na posiedzeniu niejawnym, ale nie uznał za stosowne skontaktować się z Katarzyną w tej sprawie.
- Zapytałam, czy będzie mnie reprezentował. Stwier
dził, że został przydzielony tylko do sprawy pozbawie
nia praw rodzicielskich.
W pomoc Katarzynie włączyli się za to rodzice dzieci z klasy jej córeczki, dyrekcja Szkoły Podstawo
wej nr 1 w Nysie, wycho
wawczyni i pedagog.
- Mamy mi bardzo dużo pomagają, także finansowo.
Razem z wychowawczynią stwierdziły, że skoro ten
prawnik z urzędu w taki sposób się zachował, więc nie będziemy ryzykować bezpieczeństwa dziecka.
Znalazłyśmy panią adwokat Pasiekę-Wierzchowiec, któ
ra naprawdę za niewielkie pieniądze chce mi pomóc. A pani dyrektor szkoły napisa
ła pismo do Rzecznika Praw
Dziecka, opisując moją sy
tuację. Na dodatek skończył mi się już staż i byłam bez pracy i dochodów. Jedna z mam poszła ze mną po po
moc do pana starosty Cze
sława Biłobrana. Zapropo
nował mi zatrudnienie jako pomoc administracyjną w starostwie. To najlepsza po
moc, jaką mógł mi dać, bo brak pracy mógłby też być wykorzystany do odebrania mi córeczki.
Dziadek Yasmin
trzęsiecałym miastem,jego
rodzinajest
zbytsilna,żeby
słuchaćkogokolwiek.
Kiedydojdzie
dosprzedania
dziecka,
czyli tzw. zamążpójścia,albo
dojej obrzezania nikt
niezaprotestuje!
Na rozprawę 29 stycznia br. wezwana została także 7-letnia Yasminka. - Nie wiem, czy w ogóle w sądzie w Nysie jest sala do przesłu
chań dzieci. Boję się, prze
cież córeczka ma tylko 7 lat, to będzie dla niej ogromny stres. Starałam się ją przy
gotować na to wszystko, byłyśmy u pani psycholog w poradni, rozmawiała z nią pani pedagog.
Dziecko może być ofiarą
Katarzyna drży o przy
szłość 7-letniej córeczki. - Największym zagrożeniem jest to, że ojciec Yasmin to ortodoksyjny islamista.
Dzieci według islamu od 6 roku życia należą do ojca.
Dziewczynki od 6 roku ży
cia można wydać za mąż za dorosłego mężczyznę. Praw
nie można z nimi współżyć od 9 roku życia. Prawem w islamie jest Koran. Ich pro
rok Mahomet pojął za żonę Aishę - 6 letnią córkę brata, dlatego oni nadal wydają małe dziewczynki za mąż, co jest pedofilią! Kobiety są własnością męża, którą wg Koranu mąż może karać, bić a nawet zabić. Błagam o pomoc! Tu chodzi o dobro małego, 7-letniego dziecka!
- płacze zrozpaczona matka.
- Ojciec Yasmin nie zabierze jej do Włoch, ale wywiezie do Maroka - tak jak to już raz próbował zrobić. Jego ojciec jest burmistrzem, a najlepszy przyjaciel ojca komendan
tem policji. Dziadek Yasmin trzęsie całym miastem, jego rodzina jest zbyt silna, żeby słuchać kogokolwiek. Kie
dy dojdzie do sprzedania dziecka, czyli tzw. zamąż- pójścia, albo do jej obrzeza
nia nikt nie zaprotestuje, bo rodzina ojca Yasminki jest ponad prawem. Córeczka jest ochrzczona, więc ojciec będzie chciał ją za wszel
ka cenę nawrócić na islam.
Boję się, że zechce ją oka
leczyć i obrzezać. Ten czło
wiek chciał podczas naszego wspólnego zamieszkiwania obrzezać mojego syna i bar
dzo mnie do tego namawiał.
Nie zgodziłam się, jestem katoliczką. On zabraniał nam chodzić do kościoła.
Dopiero, kiedy karabinierzy wyprowadzili go od nas, to mogliśmy praktykować swo
ją wiarę. Dzieci przystąpiły wówczas do Komunii św., a Yasmin została ochrzczona.
Marokańczyk nawet wtedy nie zaprzestał walki ideologicznej. - Kiedy có
reczka była w przedszkolu i w szkole, to zabronił na
uczycielom, żeby chodziła na lekcje religii oraz, żeby na stołówce jadła mięso.
Wniósł nawet żądanie do sądu, że jego dziecko ma być wyznania islamskiego, a ja nie szanuję jego praw. To była nieprawda, bo zabierał córkę do meczetu, czytał jej Koran, uczył ją języka arab
skiego, opowiadał o ich tra
dycjach. A on przeciwnie:
zabraniał nam kościoła, re
ligii, narzucał jakie powinno być jedzenie.
Sąd włoski w pierw
szej instancji odrzucił jego wniosek, argumentując, że dziecko ma tak jak wszyst
kie inne dzieci mieszkają
ce we Włoszech prawo do uczestnictwa w lekcjach re
ligii i jedzenia wszystkiego, co nie zagraża jej zdrowiu.
Ojciec Yasmin wniósł odwo
łanie do sądu apelacyjnego w Wenecji, który podtrzy
mał stanowisko sądu pierw
szej instancji. Na podstawie naszego przykładu zostało ustalone we Włoszech pra
wo dla wszystkich rodziców odmiennej religii tej treści, jakie wydał sąd oraz to, że dzieci w wieku 14 lat mogą same wybrać, które wyzna
nie im odpowiada.
Błagam, pomóżcie!
Katarzyna po raz ko
lejny śle błagalne pisma do polskich władz. Napisała do Kancelarii Prezydenta RP i do Ministerstwa Sprawiedli
wości.
- Proszę nie dopuścić do tego, aby sadysta muzuł
manin wywiózł dziecko do Maroka, gdzie moja córecz
ka Yasmin byłaby narażona na okaleczenie i pedofilię.
Błagam proszę otoczyć nas ochroną! - wzywa w swoich listach przerażona matka.
% -29 stycznia 20 IS
REKLAMA * 7
Ju RENAULT
«»on »Ml».
Wyprzedaż 2017
p.p.u.h.
BUSTAN
AUTORYZOWANY DEALER FORDA NYSA, ul.Ulelsklego 17-19 tel. TJ 40912 50. 433 30 66 www.bustan.pl, e-mall: lnfo@bustan.pl
Oferta mistrzów
Zyskaj do 20 000 zł z oponami zimowymi oraz ubezpieczenie 2,9%
MISTRZOWSKIE MODELE
W MISTRZOWSKICH CENACH
RABATY DO
4 3 000NA MODELE Z ROCZNIKA 2017 13 UUU PLN
ZAPRASZAMY Pn- PI 7-00- 17s00, Sob 8:00- 1400
PHU FOMAR • AUTORYZOWANY PARTNER
Nyu,uinwditfego3
Spradaż samochodów nowych i używanych, iŻMzpiaczsni bmunlacyiM
Serwa mechariczny. Części zamienne.
TaWax 077 433 37 35,433 48 59 wwwmnaulLfbmv.nyaa.pi
Nyn,id.Podokta19 Senna MadwnfaHatiemiay.
T«tfłx077448 8900
Stacja Kontroli Pojazdów
do 3,5 ton
PHU Fomar Nysa, ul. Piłsudskiego 3, tel. 77 433 37 35
Kredyt
z niską ratą
NOWE TAXI W NYSIE
DO 15TYS
WYSTARCZY DOWÓDI
Nysa, Rynek (15) - koło plusa 77441 03 08,793 430 955
a LA lía
Eriraa
OWta ile zapłacisz za kurs:
www.taxi-nysa.pl
zamów taxi pod numerem:
795 804-
804lub zamów bezpłatnie:
800 804 804
Karta rabatowa
DOBRA REKLAMA
W DOBRYM MIEJSCU
Dział reklam I ogłoszeń W«f»w WiflMCi__________U. 006 372 474 Lwi T#Wa_______________M. «2 4» 047 trWt_________refcna9M«tTynptte£<mplBiuro Posła na Sejm RP
Platformy Obywatelskiej
Rajmunda Millera
BEZPŁATNE PORADY PRAWNE
Poniedziałki 10.00-17 00 Wiórki - Czwartki 8.00-15.00
Piątki 10.00-17 00
www.raimundmiller.pl
Nysa, Rynek 36b, III piętro. Tel. 77 427 80 12
tomart
Agencja Reklamowa TOMART
w Nysieposzukuje pracowników
do
produkcji
imontażureklam.
Mile widziane zdolności manualne, dokładność, precyzja, znajomość podstawowych elektronarzędzi,
znajomość obsługi programu Corel Draw, prawo jazdy kat. B.
Zapewniamy stabilne zatrudnienie na umowę o pracę.
Zgłoszenia prosimy wysyłać na e-mall: info@tomart.pl
Poczuć się delikatnie
jakplotkiśniegu
wizytę w .ndonie kosmetycznym Wystarczy U dostarczyzz wypełniony kupon do redukcji Nowin Nyskich, a możesz wygrać
Masaż twarzy szyi i dekoltu 45 min. + henna brwi z regulacją.
Losowanie ! lutego 2018 r.
Nysa uL Rynek 36 AJ3 (pierwsze piętro) Recepcja czynna:
Pn-Pt od 10.00 -18.00 Sob od 9.00 -14.00
TeL 793 91S911
Cenyjuż od 25 zł
email: soranoorteCąjwpęrl
V.
23
-
29stycznia
2018str.
8 INFORMACJE
Nysa:
Wpiątek 2
lutegoo
godzinie 13.00 nyskiep'rne wchodzi na
rynekZainteresowanie nyskim piwem jest ogromne
2 lutego punktualnie o godzinie 13.00 w nyskich sklepach i restauracjach rozpocznie się sprzedaż piwa z Książęcego Browaru Nysa - zapo
wiadają organizatorzy przedsięwzięcia. Piotr Dominowski - prezes spółki Książęcy Browar Nysa mówi dlaczego wybrano właśnie tę datę.
- Musieliśmy znaleźć moment, w którym będziemy w stanie spro
stać ogromnemu zainteresowaniu sklepów i nyskich znawców piwa.
Czyli mówiąc krótko musieliśmy zabezpieczyć odpowiednią ilość to
waru, żeby po rozpoczęciu nie zo
stać z pustymi magazynami i żeby dostawy były ciągłe. W piątek 19 stycznia rozpocznie się spust z pierwszego warzenia, które odbyło się przed świętami. Piwo fermento
wało i dojrzewało miesiąc bo to jest cecha dobrej jakości, której nie sposób przyspieszyć w sposób natu
ralny. A my chcemy przede wszyst
kim zachować jakość na najwyż
szym poziomie. Do końca stycznia mamy zamiar dokonać spustu z ko
lejnych 4 tanków i w ten sposób bę
dziemy przygotowani do uroczyste
go otwarcia w dniu Matki Boskiej Gromnicznej.
Najpierw w samo południe na
stąpi oficjalne otwarcie browaru - poświęcenia dokona ks. Prałat Mi
kołaj Mróz z Bazyliki św. Jakuba i Agnieszki. Potem o 13.00 we wszystkich punktach, które będą sprzedawać nasze piwo ruszy sprze
daż.
- Czy godzina 13 została wybra
na specjalnie?
- Tak zrobiliśmy tu pewien żart nawiązując do czasów PRL i okre
su, gdy ówczesne władze wprowa
dzały prohibicję, alkohol wolno było wówczas sprzedawać dopiero po 13.00. Opublikujemy wkrótce li-
stę sklepów, pubów i restauracji, które będą z nami współpracować.
Dla pierwszych klientów nyscy browarnicy przewidzieli upominki.
- Wśród pierwszych nabywców rozlosujemy gadżety - otwieracze do piwa, nabywcy dostaną także drobne upominki. Wśród klientów, którzy nawiążą z nami kontakt w Internecie rozlosujemy koszulki z logiem Książęcego Browaru Nysa.
Poseł Janusz Sanocki, który był inspiratorem powstania browaru zapowiada, że w otwarciu weźmie udział niemała grupa posłów.
- Wieści o tym, że w Nysie otwieramy browar dotarły do Sej
mu. Parę miesięcy temu poseł Ma
rek Jakubiak, który jest właścicie
lem sieci browarów zagadnął mnie czy nie potrzebujemy pomocy. Był to bardzo sympatyczny gest. W re
zultacie na kilkudniowe szkolenie do browaru Ciechan pojechał Piotr Dominowski. To nam pomogło w wielu sprawach. Zaprosiłem Marka Jakubiaka na otwarcie, a oprócz niego wybiera się do nas do Nysy grupa posłów. Obecność 2 lutego zapowiedzieli posłowie Jerzy Jach- nik, Tomasz Jaskóła, opolscy posło
wie: Katarzyna Czochara, Tomasz Kostuś, Ryszard Galla, przyjedzie Robert Winnicki i mam nadzieję, że kolega Rajmund Miller także znajdzie czas, żeby być z nami w tym dniu. Mam też nadzieję, że Książęcy Browar Nysa zdobędzie trwałe uznanie w kraju, ale przede
Maszyna ruszyła. Pierwsze napełnianie butelek
wszystkim zależy nam na tym, żeby nysanie byli z niego dumni. Jest to w końcu pierwszy browar po 1945 roku w Nysie. Tak, że zapraszamy wszystkich 2 lutego do sklepów,
których listę wkrótce ogłosimy, na zakupy niefiltrowanego, warzonego z najlepszych słodów złocistego na
poju z Nysy.
Jak widać nyscy browarnicy,
którzy założyli Książęcy Browar Nysa postanowili z rozmachem wejść na rynek. Trzymamy kciuki za powodzenie tego przedsięwzięcia.
(r) Ny
Sa-Dzieciom: Przekazanie
zebranych p'
en'ędzy
Pomoc dla Madzi
Pieniądze ze zbiorki Nysa-Dzieciom trafiły do Madzi, dla której 6 stycznia br. zbierali je wolontariusze na ulicach naszego miasta. Przekazanie pomocy odbyło się w ubiegłą środę w biurze poselskim Janusza Sa
nockiego, który był patronem akcji.
Wolontariusze przekazali mamie Madzi ponad 5000 złotych. Przy okazji dowiedzieli się na czym polega choroba 14-letniej mieszkanki Nysy. - To choroba o podłożu genetycznym, o której dowiedzieliśmy się, kiedy Magda miała 7 lat. Nie ma na nią lekarstwa, a leczenie zapobiegaw
cze polega na chirurgicznym usuwaniu guzów, tworzących się wzdłuż krę
gosłupa. Ostatni raz ze szpitala wróciliśmy przed świętami - mówiła pani Dorota Siklicka. Mama Magdy z zapałem walczy o zdrowie córki i szuka możliwości jej wyleczenia. - Znalazłam klinikę w Niemczech, która zaj
muje się takimi przypadkami. Jeździmy tam na konsultacje - mówiła.
Rodzina cały czas liczy na postęp medycyny i wierzy, że uda się znaleźć skuteczne lekarstwo. - Pozytywne wieści w tej sprawie dochodzą ze Sta
nów Zjednoczonych - dodała.
- Dziękujmy Wam za wsparcie nie tylko finansowe. Dla nas ważna jest też świadomość, że ktoś nas wspiera, ktoś o nas myśli, to bardzo ważne - podkreślała mama Magdy dziękując wolontariuszom.
pw
23
- 29 stycznia2018 SPRAWY PUBLICZNE
str.9
Nysa przed „Solidarnością
” (cz. 2)
Wieje wiatr Historii
Janusz Sanocki opisuje historię młodzieżowej, nyskiej konspiracji politycznej w latach 70.
Trzeci koszyk i Radom
Nasza nyska młodzie
żowa grupka towarzysko- polityczna trzymała się razem, chociaż ja, Janusz Węglarz i Włodek Sko
nieczny wyjechaliśmy na studia każdy w inną stro
nę. Wakacje, ferie, przerwy międzysesyjne spędzaliśmy w rodzinnej Nysie przy
nosząc informacje z wiel
kiego świata. Natomiast
„bazę” stanowiło mieszka
nie Zbyszka Zająca.
Ja w Krakowie bardzo szybko zetknąłem się z ro
dzącą się opozycją. Zanim jeszcze powstały grupy o charakterze politycznym niebywale owocnie rozwi
jały się ruchy religijne, sku
pione przy kościele. Dusz
pasterstwo Akademickie skupiało w kilku krakow
skich parafiach aktywną społecznie młodzież. Były to na początku spotkania o
-*' V "
W*.:
PapieżJartPawenII,banimbostałmtowąikościołaptaczałwpiekąikrakowskieśodowiska patriotyczne. Rozwijało się Duszpasterstwo Akademickie, ruch oazowy, w salach parafiii dominikanów i franciszkanów odbywały się spotkania z opozycyjnie nastawionymi działaczami kultury, publicystami. To uczestnicy tych spotkań, uformowani w kręgu oazowym byli potem twórcami Solidarności
charakterze formacyjnym, gdzie dyskutowało się o zasadach wiary, katolickiej nauce społecznej, kulturze.
Przełomem dla sytu
acji w Polsce był rok 1976 i tzw. „Wydarzenia Ra
domskie”. W czerwcu tego roku kierownictwo partii zadecydowało o podwyżce cen artykułów żywnościo
wych. W Radomiu robot
nicy wyszli na ulice, wtar
gnęli do komitetu partii i splądrowali go - zwłaszcza specjalny sklep dla aparat
czyków. Interweniowały Zmilitaryzowane Oddziały Milicji Obywatelskiej, któ
re radomskich „warcho
łów” (tak protestujących określała propaganda) przepuszczały przez tzw.
„ścieżki zdrowia”, czyli między dwoma szeregami uzbrojonych w długie, bo
jowe pałki zomowców, któ
rzy tłukli biegnących ludzi bez litości.
Rozpoczęły się liczne procesy robotników oskar
żanych o chuligaństwo. I tutaj nagle pojawiła się ini
cjatywa polityczna, która stała się początkiem tzw.
„opozycji demokratycz
nej” w PRL. W Warszawie powstał Komitet Obrony Robotników - KOR.*) We wrześniu 1976, KOR wydał apel, w którym przedsta
wił swoje cele: amnestię dla skazanych za udział w demonstracjach w czerwcu 1976, przyjęcie osób re
presjonowanych do pracy, ujawnienie pełnych roz
miarów represji, ukaranie winnych naruszenia pra
wa wobec demonstrantów oraz powołanie komisji poselskiej ds. zbadania i publicznego ujawnienia wypadków łamania pra
wa przez organa władzy w związku z w/w wydarzenia
mi.
Była to w istocie pierw
sza, niezależna inicjatywa obywatelska czy polityczna od czasu zdławienia opozy
cji na początku PRL. Było jasne, że spotka się ona z represjami, jednak w całej Europie wiał wtedy wiatr odprężenia, komuniści na
brali kredytów i uzależnili się od kapitalistycznego Zachodu, musieli więc ła
godzić swoją politykę. Pro
ces zbliżenia między de
mokratycznym Zachodem, a blokiem komunistycznym trwał od początku lat 70., a w sierpniu 1975 r. powstał Akt Końcowy Konferencji Bezpieczeństwa i Współ
pracy w Europie. Tzw.
„trzeci koszyk” zagadnień, które miały być przedmio
tem wspólnej debaty obej
mował prawa obywatelskie.
Oznaczało to, że władze państw komunistycznych nie mogą już wyelimino
wać opozycji siłą.
Ba, ale strach, jaki obezwładniał społeczeń
stwo od czasu stalinow
skiego terroru nie ustępo
wał tak łatwo. Ludzie po prostu się bali, a poza tym nie wierzyli w sens prote
stu.
I tu inicjatywa KOR stawała się bezcenna.
KOR pokazywał, że można działać. Że można bronić ludzi przed represjami, wydawać niezależną od władz prasę, informować obywateli o nadużyciach władz. Ta podziemna prasa to były odbite na powiela
czach czy kiepskich offse
tach broszury, których dziś nikt by nie wziął do ręki.
Nakłady były niewielkie, ale docierały gdzie trzeba - do studentów, rolników, robotników. Przemycane na Zachód czytane były na falach Radia Wolna Euro
pa wracając do kraju do liczniejszego odbiorcy niż tylko ci, którzy mogli do
stać „bibułę” do rąk wła
snych. Zaczynała się w ko
munistycznej Polsce rodzić opozycja.
KOR składał się z osób o bardziej lewicowych przekonaniach i wkrót
ce opozycja PRL-owska wzbogaciła się o nurt pra
wicowy. W marcu 1977 r. został powołany Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, którego ini
cjatorem był Leszek Mo
czulski, późniejszy twórca Konfederacji Polski Nie
podległej. ROPCiO był pewną konkurencją wobec KOR, jednak pełnił tak samo pozytywną rolę - po
kazywał Polakom, że nale
ży przestać się bać.
1977 - ginie student.
Przyspieszenie
W maju 1977, tuż przed juwenaliami w Krakowie został zamordowany stu
dent polonistyki Uniwer
sytetu Jagiellońskiego - Stanisław Pyjas. Pyjas był jednym z działających jawnie współpracowników KOR. Jego koledzy (wśród nich m.in. Bronisław Wild
stein) rozpoczęli akcję pro
testu nawołując studentów wszystkich uczelni do boj
kotu rozpoczynających się właśnie juwenaliów - stu
denckiego festiwalu.
Nie zapomnę tych dni nigdy. Młody, z bujną czu
pryną Bronek Wildstein odczytujący co godzinę w bramie przy ul. Szewskiej apel o bojkot juwenaliów, atmosfera podniecenia, która udzieliła się wszyst
kim, tajniacy SB w akade
mikach i wreszcie kulmina
cja - msza za duszę Staszka Pyjasa, czarna procesja pod Wawel i ogłoszenie, że powstaje Studencki Komi
tet Solidarności - współ
pracujący z KOR i żąda
jący wyjaśnienia śmierci studenta.
Od tego momentu Kraków stał się kolejnym ośrodkiem rodzącej się opozycji. Wzmocniło nas znakomite poparcie „na
szego kardynała” - kra
kowskiego biskupa Karola Wojtyły, który prowadząc procesję Bożego Ciała w miesiąc później publicznie, podczas kazania mówił o tajemnicy śmierci młodego człowieka, która powinna zostać wyjaśniona.
Kiedy wróciłem do Krakowa był to już inny Kraków. Przez Andrzeja Karwata złapałem kontakt ze znanym opozycjonistą Adamem Macedońskim, związanym bardziej z ROP- CiO. Miałem też kontakt z Jackiem Skrobotowiczem z SKS, który dostarczał mi wydawnictwa KOR. Kol
portowałem je wśród zna
jomych, a kiedy wracałem do domu przywoziłem do mojej Nysy. W mieszkaniu Zbyszka Zająca była nasza biblioteka, którą potem w 1980 r. przekazaliśmy ny
skiej Solidarności.
Tak więc na długo przed wydarzeniami 1980 r. byliśmy już obznajo- mieni z głównymi prąda
mi politycznymi w Polsce, znaliśmy nazwiska Ani
Walentynowicz, Wałęsy, Kazimierza Świtonia i in
nych działaczy Wolnych Związków Zawodowych.
Słowem - do Nysy, w której życie toczyło się znacznie wolniej niż w zrewoltowa
nym Krakowie też docie
rała podziemna literatura i także rosła świadomość przyszłych buntowników.
Janusz Sanocki (cdn.)
*) Pierwszymi 14 sygna
tariuszami Apelu - człon
kami -założycielami KOR byli: Jerzy Andrzejewski, Stanisław Barańczak, Lu
dwik Cohn, Jacek Kuroń, Edward Lipiński, Jan Józef Lipski, Antoni Maciere
wicz, Piotr Naimski, Antoni Pajdak, Józef Rybicki, Anie
la Steinsbergowa, Adam Szczypiorski, ks. Jan Zieja i Wojciech Ziembiński (zre
zygnował w lipcu 1977).
29 września 1976 dołą
czyła do nich Halina Miko
łajska. Kolejnymi członkami zostali Mirosław Chojecki (aktywny od początku akcji pomocy), Emil Morgiewicz, Wacław Zawadzki (wszy
scy od października 1976), Bogdan Borusewicz i Józef Śreniowski (od listopada 1976), Wojciech Onyszkie
wicz (aktywny od początku akcji pomocy)[2], Anka Kowalska i Stefan Kaczo
rowski (od 3 stycznia 1977) [3], Adam Michnik (od 29 kwietnia 1977)[4], ks. Zbi
gniew Kamiński i Jan Kiela- nowski (od lipca 1977)[5].
Poza formalnymi człon
kami KOR tworzyli także liczni współpracownicy, m.in.: Wojciech Arkuszew
ski, Konrad Bieliński, Jacek Bierezin, Seweryn Blumsz
tajn, Grzegorz Boguta, Andrzej Celiński, Ludwik Dorn, Wojciech Fałkowski, Krzysztof Hagemejer, He
lena Łuczywo, Witold Łu
czywo, Jan Krzysztof Kelus, Andrzej Tadeusz Kijowski, Jacek Kleyff, Eugeniusz Kloc, Sergiusz Kowalski, Grażyna Kuroń, Jan Lityń
ski, Wojciech Ostrowski, Zofia Romaszewska, Zbi
gniew Romaszewski, Jan Walc, Henryk Wujec, Lu
dwika Wujec, Krystyna Star
czewska, Stefan Starczewski, Joanna Szczęsna, a także grupa adwokatów, przede wszystkim Andrzej Grabiń
ski, Witold Lis-Olszewski, Jan Olszewski, Władysław Siła-Nowicki, Stanisław Szczuka i Jacek Taylor.