• Nie Znaleziono Wyników

Domiary - Sergiusz Kuźmiuk - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Domiary - Sergiusz Kuźmiuk - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SERGIUSZ KUŹMIUK

ur. 1937; Brześć nad Bugiem

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, praca w piekarni, kontrole finansowe

Domiary

Domiar to było coś takiego, dodatek do podatku, o. W piekarstwie to wyglądało tak, że na koniec roku, przeważnie na koniec, przychodziła kontrola z wydziału finansowego i zaczynała się kontrola od remanentu, spisywało się kilogramy mąki, 159 przypuśćmy jeden gatunek, II gatunek 563 i następowało rozliczenie – remanent początkowy tyle, zakup tyle, remanent końcowy i produkcja pieczywa i było rozliczenie technologiczne, i jeśli wypadało w ten sposób, że w tymże remanencie po roku działalności brakowało 8 kilogramów mąki I gatunku, 20 kilogramów II gatunku było za dużo w remanencie, to już była wielka usterka i kwalifikowało się to do liczenia domiaru, bo rzekomo księgowość nie była prowadzona dokładnie, ale jak można było dokładnie prowadzić, jak w przeciągu roku zużywało się, przypuśćmy, 200 ton mąki, a tu chodziło o kilogramy. To jest produkt sypki, różna wilgotność. To był po prostu haczyk do przyczepienia się, to już była podstawa domiaru. Od woli urzędnika to zależało głównie, od woli urzędnika i okresu, w jakim to było. No bo to władze, które były na danym terenie, partia po prostu dyktowała, co dany urząd skarbowy ma robić czy inne urzędy, czy wydział handlu.

Data i miejsce nagrania 2012-03-21, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Potem rok siedemdziesiąty, lata 70., czyli dekada gierkowska, nastąpiło dalsze polepszenie, jeśli chodzi o rzemiosła, poluzowanie tych wszystkich wolności, że tak

Koszary były w centrum Warszawy, obecnie pałac, w którym się znajduje Business Centre Club, to były nasze koszary, czyli za żelazną bramą, przy Marszałkowskiej.. Marszałkowska

Tak, tak to wyglądało, że właściciel stawał się kierownikiem – była spółdzielnia piekarzy, właściciel był kierownikiem, zostawał kierownikiem.. A ojcu udało się jakoś

Ten budynek został wykupiony i przystosowany właśnie do działalności Izby Rzemieślniczej i cechów, a przed kupnem była tam szkoła, szkoła nr 19. Data i miejsce nagrania

Rok osiemdziesiąty piąty, tenże budynek, w którym jesteśmy, on w tej chwili jest 1- piętrowy, ale to był budynek 3-piętrowy, piekarnia była na parterze, a trzy piętra

Ale najciekawsze było, jak się zbliżały święta – Boże Narodzenie, czy Wielkanoc, czy 1 Maja, więc w tymże okresie znów zbierały się władze w partii, następnie

No to budował albo masarnie, albo piekarnie, bo dochodził do wniosku, że chleb będzie jedzony na co dzień i kiełbasa też będzie jedzona na co dzień.. Powstało bardzo

A przed wejściem na wystawę stoi tenże mój piec zakupiony w roku osiemdziesiątym siódmym, który ja uważałem za taki szczyt techniki, a tam stoi jako przeżytek.. No i