• Nie Znaleziono Wyników

Edukacja - Sergiusz Kuźmiuk - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Edukacja - Sergiusz Kuźmiuk - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

SERGIUSZ KUŹMIUK

ur. 1937; Brześć nad Bugiem

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Edukacja w PRL-u, życie w PRL-u

Edukacja

Ja chodziłem do szkoły nr 12 na ulicę Archidiakońską. Szkoła mieściła się w budynku obecnego Teatru Lalki i Aktora [im. Hansa Christiana Andersena]. Tam na piętrze była ochronka dla dzieci, sierot powojennych, a na górnym piętrze była Szkoła Powszechna nr 12. Kiedyś wybrałem się, 3-4 lata temu, odwiedzić swoją szkołę.

Poszedłem, teatr działający, pytam, czy mogę wejść. Nie można było wejść, ale strasznie się zdziwiły panie pracujące tam, że ja skończyłem tą szkołę w roku pięćdziesiątym, że chodziłem do tej szkoły od roku czterdziestego czwartego do pięćdziesiątego. Tak że tam się mieściła szkoła. Ja chodziłem do skończenia szkoły podstawówki do 8 klasy. 8 klasa była w roku pięćdziesiątym. Poszedłem do Liceum im. Mariana Buczka, mieściło się na ulicy Kunickiego. Jest tam obecnie szkoła podstawowa.

W pięćdziesiątym piątym zdałem maturę i próbowałem się dostać na Politechnikę Warszawską. Nawet zdałem z wynikiem dobrym, ale, niestety, brakowało punktów, bo wtedy były tzw. punkty za pochodzenie. Ojciec był rzemieślnikiem, więc tych punktów brakowało. Najwięcej punktów dostawali robotnicy, szczególnie przodownicy pracy, jak ojciec wyrabiał tam jakąś normę, to kandydat miał tych punktów dużo więcej, mniej punktów miała inteligencja pracująca, a najmniej rzemieślnicy, kupcy i tzw. prywatna inicjatywa, tak że to głównie rzutowało na możliwość kontynuowania nauki. Politechnika nie wyszła, więc trzeba było się zająć piekarstwem, coś robić.

Przyszedłem do ojca to terminu i pracowałem jako uczeń, potem jako piekarz do roku pięćdziesiątego siódmego.

(2)

Data i miejsce nagrania 2012-03-21, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tak że te meble, te urządzenia, które były na ulicy Kowalskiej, nie zmieściły się na tej Dolnej Panny Marii i myśmy się tam nie pomieścili, bo rodzina była pięcioosobowa,

Potem rok siedemdziesiąty, lata 70., czyli dekada gierkowska, nastąpiło dalsze polepszenie, jeśli chodzi o rzemiosła, poluzowanie tych wszystkich wolności, że tak

Koszary były w centrum Warszawy, obecnie pałac, w którym się znajduje Business Centre Club, to były nasze koszary, czyli za żelazną bramą, przy Marszałkowskiej.. Marszałkowska

Tak, tak to wyglądało, że właściciel stawał się kierownikiem – była spółdzielnia piekarzy, właściciel był kierownikiem, zostawał kierownikiem.. A ojcu udało się jakoś

Ten budynek został wykupiony i przystosowany właśnie do działalności Izby Rzemieślniczej i cechów, a przed kupnem była tam szkoła, szkoła nr 19. Data i miejsce nagrania

W piekarstwie to wyglądało tak, że na koniec roku, przeważnie na koniec, przychodziła kontrola z wydziału finansowego i zaczynała się kontrola od remanentu, spisywało

Rok osiemdziesiąty piąty, tenże budynek, w którym jesteśmy, on w tej chwili jest 1- piętrowy, ale to był budynek 3-piętrowy, piekarnia była na parterze, a trzy piętra

Ale najciekawsze było, jak się zbliżały święta – Boże Narodzenie, czy Wielkanoc, czy 1 Maja, więc w tymże okresie znów zbierały się władze w partii, następnie