• Nie Znaleziono Wyników

Podzamcze - Sergiusz Kuźmiuk - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Podzamcze - Sergiusz Kuźmiuk - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SERGIUSZ KUŹMIUK

ur. 1937; Brześć nad Bugiem

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Zniszczenia wojenne, życie w PRL-u

Podzamcze

Samo Podzamcze, to, które teraz widzimy, to znaczy od ulicy Kowalskiej aż do ulicy Ruskiej i do zamku, to było jedno wielkie gruzowisko. To my jako dzieciaki w wieku lat osiem-dziesięć graliśmy tutaj w piłkę, zimą robiliśmy lodowisko, wylewaliśmy wodę wiadrami, robiliśmy lodowisko i tak dzieciaki się zabawiały w tejże dzielnicy. Dzielnica ta powstała w roku pięćdziesiątym czwartym, na 10-lecie. Powstały te wszystkie domy, które w tej chwili widzimy, tutaj ulica Kowalska, począwszy od ulicy Furmańskiej do zamku, to wszystko było zburzone. Pozostała ulica Furmańska, można powiedzieć, że w stanie nienaruszonym, częściowo naruszonym, bo ta jedna ściana była zburzona od piekarni, ale te domy, które są w tej chwili przy ulicy Furmańskiej, to istniały przedtem też. Natomiast ulica Kowalska, ulica Kowalska była tylko w górę, od ulicy Furmańskiej do ulicy Lubartowskiej zachowana, natomiast od ulicy Furmańskiej do zamku było jedno wielkie gruzowisko.

Data i miejsce nagrania 2012-03-21, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miałam ciocię, która mieszkała też na Podzamczu, to od czasu do czasu, bardzo rzadko, przechodziłam tam, bo jednak z Lubartowskiej 65 [obecnie 93] do Podzamcza to był kawałek

Ten budynek został wykupiony i przystosowany właśnie do działalności Izby Rzemieślniczej i cechów, a przed kupnem była tam szkoła, szkoła nr 19. Data i miejsce nagrania

No bo już wtedy mieszkaliśmy na ulicy Głowackiego, tak że ja musiałem przez całe miasto dojechać o 4 rano do piekarni, a potem, następne dni to już było wydawanie przepustek,

W piekarstwie to wyglądało tak, że na koniec roku, przeważnie na koniec, przychodziła kontrola z wydziału finansowego i zaczynała się kontrola od remanentu, spisywało

Rok osiemdziesiąty piąty, tenże budynek, w którym jesteśmy, on w tej chwili jest 1- piętrowy, ale to był budynek 3-piętrowy, piekarnia była na parterze, a trzy piętra

Ale najciekawsze było, jak się zbliżały święta – Boże Narodzenie, czy Wielkanoc, czy 1 Maja, więc w tymże okresie znów zbierały się władze w partii, następnie

No to budował albo masarnie, albo piekarnie, bo dochodził do wniosku, że chleb będzie jedzony na co dzień i kiełbasa też będzie jedzona na co dzień.. Powstało bardzo

Koleżanka, która tam mieszkała, no to dla mnie robiła wrażenie jakiejś lepszej klasy, bo mieszkała na ulicy Skibińskiej. Data i miejsce nagrania