• Nie Znaleziono Wyników

Mieszkanie przy ulicy Grodzkiej 18 - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mieszkanie przy ulicy Grodzkiej 18 - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WIESŁAWA MAJCZAK

ur. 1931; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, ulica Grodzka

Mieszkanie przy ulicy Grodzkiej 18

[Po wysiedleniu przez hitlerowców] mieszkałam [z mamą] tu, gdzie teraz jest [pub] „U Szewca”, na pierwszym piętrze. Wchodziło się od placu Rybnego po drewnianych schodach. Mieszkanie było przez całą kamienicę, jedno pomieszczenie od ulicy, potem środkowe i od strony podwórka. W pomieszczeniu od ulicy pod oknem, blisko mojego łóżka, o tym dowiedziałam się dopiero po wojnie, był schowek i tam były przechowywane papiery i pieniądze akowskie. Mama [ten schowek] odziedziczyła, przekazała go organizacji do wykorzystania, [sama] go nie robiła. Przypadkowo go odkryła w ten sposób, że była wielką czyściochą i jak zaczęła myć parapet, jakiś drut gdzieś wsadziła i ten parapet się odsunął. W piecu w środkowym pomieszczeniu był tak zwany szabaśnik i coś tam musiało być schowane, ale jak [hitlerowcy Żydów]

wysiedlali na Majdan, to oni musieli wszystko stamtąd zabrać. I nic więcej w tym mieszkaniu nie było, ono było puściusieńkie, nie było jednego mebla. Matka zabrała nasze meble z Kalinowszczyzny do tego pokoju od strony ulicy.

[Na Grodzkiej mieszkałyśmy] do [19]44 roku. W [19]44 roku była wsypa, moja matka się przestraszyła, zapakowała siebie i mnie i wyjechałyśmy do brata mojej matki do Warszawy.

Data i miejsce nagrania 2016-06-22, Lublin

Rozmawiał/a Dominika Majuk, Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Puławy, okres powojenny, ulica Kochanowskiego, profesor Lisowski, szachy.. Mieszkanie przy ulicy Kochanowskiego

Wchodziło się do przedpokoju, w którym była szafa w ścianie, coś w rodzaju spiżarki, potem się wchodziło do kuchni, z kuchni wchodziło się do pokoju i z kuchni wchodziło się

Ponieważ [mój dziadek, Abram Magier] miał troje dzieci, to [on miał] dom, duży dom naprzeciwko szpitala na Staszica.. To ten dom był

W tym naszym jednopokojowym nie było, ale no kuchnia była duża bardzo, było dość porządnie wykończone bo był parkiet w pokoju, balkon, mieszkanie z balkonem było. I na dole

Mianowicie, o to ciotki mieszkanie na Szczerbowskiego, gdzie mieszkała ona i ja, zaczął się starać dość młody listonosz, który mieszkał przy ulicy Grodzkiej 28, w

Ale my żeśmy się jakoś odważyli, już tak trochę było to mieszkanie, nie wiem, czy ktoś tam może miał zamiar, a może mu nie przydzielili, a może uważał, że może

To było mieszkanie, że to były trzy pokoje, ale w rzędzie, że się wchodziło z pokoju do pokoju, do pokoju, i ja byłam w ostatnim i ja się tam strasznie bałam i

Nie wiem też czym się jej rodzice zajmowali, ale musieli być dobrze sytuowani, bo po prostu stać ich było na dosyć duże mieszkanie, bo nasze to nie było duże, to znaczy było