• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1931.03.21, R. 10[!], nr 35

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1931.03.21, R. 10[!], nr 35"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dzisiejfitu numer zawiera 10 tfron Cena pojedynczego egzemplarza 15 gros^ff

MOSMBRZtSM

. Za ot^oaz. pobiera »ię ad wioraia C/g4O9ZCni& • mm. (2 łam.) 10 gr, za raklamy aa atr. 3-iam. w wiadomoiciaeh potoeznyck^O gr na pierw-

•tfj otr. 50 gr. Rabatu udziela aig przy caratom egłe-

•zaniu. .Głoa Wąbrzeski” wychodzi trzy razy tygodn.

i to w poniedziałek, łrodą i piątek. Skrzynka poczto­

wa 23. Redakcja i adminiatracja ul. Mickiewicza tt

Telefon 80. Konto czekowe P. K. O. PeznaA 204,232.LKJIHGFEDCBA

Piątek f W olfram a b.

Sobota f B enedykta

N iedziela 5 post. M ęki Pańsk.

Wąbrzeźno, sobota 21 marca 1931 r.

D ziś w schód słońca 6,28 zachód 17,22

Jutro „ 6,26 17,24

Pojut. „ n 6,23 17,26

Nr. 35 . Rok X

„W szczęściu wszystkiego wszystkich cele“.

Słow a naszego W ieszcza N arodow ego przetłu­

m aczone na język prozy politycznej i życia bie­

żącego oznaczają, że dobro poszczególnych oby­

w ateli, klas i grup społecznych ściśle jest m ierni­

kiem w artości poczynań i granicą interesów za­

rów no jednostek, jak i całych ugrupow ań, a naw et

dzielnic O jczyzny naszej. W czasach ostat­

nich parokrotnie m ieliśm y m ożność praktyczną zastosowania tego sprawdzianu do bieżących spraw publicznych.

O to np. spraw a ratyfikacji traktatów polsko- niem ieckich.

Zagrożone są przez nie interesy m łodego prze­

m ysłu, poniekąd — kupiectw a. K onkurencja prze­

m ysłu niem ieckiego, w sparta o doskonałą organi­

zację kredytow ą banków niem ieckich, m oże być istotnie dla odpow iednich sfer naszego życia go­

spodarczego groźna. Zaniepokojona jest rów nież ludność polska naszych dzielnic zachodnich, która się obaw ia w zm ożonego nacisku kupców, kom iw o­

jażerów , finansistów , techników niem ieckich, któ­

rych do W ielkopolski i na Pom orze, na G órny Śląsk pędzić będzie z V aterlandu zarów no żądza

zarobków , jak i św iadom a polityka niem iecka sfer kierow niczych, które nie w yrzekły się bynajm niej tradycyjnego hasła: ,,D rang nach O sten“.

Z drugiej jednak stiony te sam e traktaty Pol­

ski z N iem cam i otw ierają pom yślniejsze perspek­

tywy dla rolnictwa polskiego nietylko przez to, że otw orzy się rynek niem iecki dla pew nych płodów rolniczych, ale, co w ażniejsze, um ożliw iony będzie tranzyt bezpośredni przez N iem cy dla produktów gleby i hodow li polskiej do Francji, Belgji i innych krajów Zachodu.

Że zaś dośw iadczenie lat ostatnich w ykazało nam dow odnie, jak ściśle zw iązana jest prosperacja handlu i przem ysłu z dobrobytem rolnictw a, prze­

to jasne jest, gdzie leży w danym razie interes Pań­

stw a, jako całości. Prócz tego, należy w ziąć pod uw agę, że z zaw arciem traktatów Polski z N iem­

cam i zw iązany jest pow ażny interes Polski — w yższego rzędu. Chodzi o um ocnienie stanowiska m iędzynarodow ego Polski przez w yraźne zadoku­

m entow anie naszej chęci w spółpracy pokojow ej nad przezw yciężeniem kryzysu św iatow ego. Cel ten został osiągnięty. Św iadczą o tem głosy pra­

sy niem ieckiej, które ratyfikację um ów z N iem ca­

m i przez Sejm polski potraktow ały z tłum ioną zło­

ścią jako „krok m ądry". Św iadczy o tem pełen entuzjazm u artykuł pow ażnych i pow ściągliw ych

„Tim es'ow " angielskich jakim to pism o pow itało fakt, iż na konferencję przedw stępną studjów nad Paneeuropą do Paryża zaproszony został m inister Zaleski, który zasiądzie tam w gronie czterech tyl­

ko kolegów , przedstaw icieli największych m o­

carstw Europy (A nglji, W łoch i Francji). Znaczy to, że Polska dzięki przezornej polityce pokojowej która w ratyfikacji traktatów z N iem cam i znala­

zła najdobitniejszy w yraz, jest dzisiaj rów noupra­

w niona z tem i państw am i, które rozstrzygają o lo­

sach Europy.

Jest to najlepsza dla nas asekuracja w obec e- w entualnych napaści N iem iec, lepsza aniżeli ew en­

tualne odrzucenie traktatów i kontynuow anie w oj­

ny celnej.

W obec tak w ażnego dla całości Państw a re­

zultatu, ustąpić m uszą interesy grupow e i dzielni­

cow e, które, zresztą na innej drodze, innem i środ­

kam i chronione będą.

W eźm y inny przykład. Podniesienie staw ek e- m erytalnych, niew ątpliw ie dotyka interesów em e­

rytów. Czyż jednak m inister Skarbu m ógłby się w ahać w zastosow aniu tego środka, gdy chodzi o cel ogólno - państwow y: utrzym anie rów nowagi

W B erlinie zdarzyła się niezw ykła eksplozja. Po dczas napełniania tanku ulicznego dla sam ocho­

dów , nastąpił w ybpch, który w ywołał groźny poża r. Silna straż ogniow a z trudem um iejscow iła ogień.

Rzeczypospolita bodzie potężna jeśli nastąpi rozkwit rolnictwa!...

O bradujący ostatnio ogólno - krajow y zjazd w W arszaw ie rolników z w yższem w ykształceniem , w ysłał na ręce m inistra rolnictw a dr. Janty - Poł­

czyńskiego telegram następującej treści:

„O gólno - krajow y zjazd fachowo - rolniczy po dokonaniu postawionego sobie zadania składa w ręce p. m inistra losy uchw ał sw oich, których zna­

czenie praktyczne zależy przedew szystkiem od po­

parcia, jakiego im udzieli R ząd z inicjatyw y m ini­

sterstw a rolnictwa.

Zjazd w yraża Ekscelencji gorące uznanie, za w ytraw ałą energję i ofiarną obyw atelską pracę, jakie w kłada w spełnienie sw ego zadania, niezw y­

kle trudnego w dobie ogólnego kryzysu gospodar­

czego. Zjazd pragnie ustalenia się stosunków , har­

m onijnej w spółpracy szerokich kół elity um ysło­

w ej rolników — producentów , reprezentujących interesy krajowej produkcji rolniczej, z m inister­

W sprawie reformy kalendarza gregoriańskiego.

(K A P) W czerwcu rb. specjalny kom itet Li­

gi N arodów m a zająć się zestawieniem w niosków, nadesłanych przez oddzielne kom itety narodow e w odpow iedzi na ankietę w spraw ie reform y ka­

lendarza. W nioski te zostaną przedstaw ione na czw artej konferencji ogólnej sekcji kom unikacji i budżetow ej. M inister zapow iedział, że być m oże, zm uszony będzie* użycia innych, rów nie niepopu­

larnych środków. B ędą one znow u godziły w in­

teresy takiej czy innej grupy społecznej. A le każ­

da z tych grup w inna uśw iadom ić sobie, że chodzi tu o najw yższe dobro w spólne — o interes Pań­

stw a.

N ow ela do ustawy antyalkoholow ej dotyczy ró­

w nież interesów sprzedawców alkoholu (podnie­

sienie sankcji za jej naruszenie, zakaz sprzedaży na kredyt, za płody rolnicze itp.) Czyż jednak jest na to pow ód do skarg i narzekań, gdy chodzi tu o tak oczyw isty interes społeczny, jak zm niej­

szenie okazji do rozpijania konsum entów .

Skargi i narzekania byłyby w ogóle w społe­

stw em rolnictwa i jedynie pod tym w arunkiem o- czekuje ow ocnej w alki z katastrofalnem załam a­

niem się w arsztatów rolnych oraz rzeczyw istego w ysunięcia się już w najbliższej przyszłości intere­

sów rolnictwa polskiego na czoło polskiej polityki gospodarczej, a to w głębokiem przekonaniu, że tylko ten kierunek zapew nić m oże rozkw it i po­

tęgę um iłow anej O jczyzny.

Zjazd, uznając całkow icie słuszność tezy p. M i­

nistra, głoszącej, że pozycja m inistra rolnictwa jest tylko w tedy m ocna, kiedy za nim stoi m ocno ogół rolniczy, ośw iadcza, że rolnicy — producenci pol­

scy, gotow i są do zajęcia tej podstaw y do skonso­

lidowania sw ych szeregów i oczekują energiczne­

go poparcia przez Ekscelencję sform ułow anych postulatów .

W im ieniu zjazdu (podpis) Stan. Leśniew ski.

X

tranzytu w celu ujednostajnienia ekonom icznych i społecznych poglądów w tej spraw ie. N astępnie dopiero spraw a będzie skierow ana do w ładz reli­

gijnych, które w ypowiedzą się szczególnie co do u- stalenia daty św iąt ruchom ych.

czeństw ie naszem o w iele rzadsze, gdyby nie fa­

talne w ychowanie, jakie m am y w zakresie stosun­

ku jednostki do państw a.

W okresie niewoli był to stosunek czysto ne­

gatyw ny, w okresie zaś odzyskania bytu niepo­

dległego partje polityczne zdołały podsunąć sw ój interes zam iast interesu państw ow ego w św iado­

m ości znacznej części obyw ateli.

Z tym zachw aszczeniem naszej m yśli politycz­

nej m usim y w alczyć energicznie. M usim y nauczyć siebie i nauczyć w spółobyw ateli nietylko m yśleć, ale i czuć państw owo, iż za w skazów ką W ieszcza N arodow ego, że „w szczęściu w szystkiego są w szystkich cele".

X

(2)

...— Str. 2 „GŁOSYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA W Ą B R Z E S K I* * Nr. 35---

N A D P R O D U K C J A IN T E L IG E N C J I.

S ta ty s ty k i n ie m ie c k ie w y k a z u ją n a d m ie r n y w z r o s t lic z b y lu d z i o w y k s z ta łc e n iu u n iw e r s y te c - k ie m . Z a p o tr z e b o w a n ie n a le k a r z y w N ie m c z e c h w e d łu g d o ty c h c z a s o w y c h o b lic z e ń w y n o s i 4 6 .0 0 0 , ty m c z a s e m o b e c n ie p r a k ty k u ją c y c h le k a rz y w R z e s z y je s t 4 9 .0 0 0 , a r o k r o c z n ie 1 0 0 0 s tu d e n tó w - m e d y k ó w o p u s z c z a u n iw e r s y te t. T o s a m o d z ie je s ię n a w y d z ia le p r a w n y m . W r o k u 1 9 2 7 n a 6 4 0 0 m ie s z k a ń c ó w w y p a d a ł je d e n s ę d z ia , a n a 3 9 0 0 m ie ­ s z k a ń c ó w je d e n a d w o k a t, te r a z z a ś ju ż n a 2 0 0 0 m ie s z k a ń c ó w je s t je d e n a d w o k a t. W ś r ó d * s tu d ju - ją c y c h f ilo lo g ó w p a n u je id e n ty c z n a s y tu a c ja , p o ­ n ie w a ż n a 1 8 .0 0 0 s tu d e n tó w 4 ,3 0 0 z a le d w ie z d o ­ b y w a z a ję c ie . M im o te g o s ta n u r z e c z y lic z b a u c z ę ­ s z c z a ją c y c h d o w y ż s z y c h u c z e ln i w z ra s ta c ią g le . W s to s u n k u d o c z a s ó w p r z e d w o je n n y c h w z r o s ła o - n a już o 60 p r o c e n t.

J a k s z k o d liw y m i n ie z d ro w y m je s t te g o r o d z a ju p r ą d w ś ró d m o łd z ie ż y , n a jle p s z y m d o w o d e m s ą s to s u n k u w B r e m ie , g d z ie z 7 0 0 0 u c z n ió w g im n a ­ z ja ln y c h 4 2 ,4 p r o c e n t o p u s z c z a s z k o łę p r z e d m a ­ tu r ą i s tr a c iw s z y k ilk a la t p r a c y , b ie r z e s ię d o ja ­ k ie g o ś p o p ła tn ie js z e g o z a ję c ia .

—o—

N O W Y S P O S Ó B O D N IK O T Y N IZ O W A N IA P A P IE R O S Ó W .

W s z y s c y w ie d z ą ja k b a r d z o s z k o d liw e m d la o r ­ g a n iz m u lu d z k ie g o je s t p a le n ie p a p ie r o s ó w , a je ­ d n a k o lb r z y m ia ilo ś ć o s ó b h o łd u je te m u n a ło g o w i.

W p r a w d z ie p a la c z o m u tr u d n ia ją tę p r z y je m n o ś ć p r z e z c ią g łe p o g a r s z a n ie g a tu n k ó w ty to n iu , p r z e z o d d z ie la n ie p a lą c y c h w p o c ią g a c h , tr a m w a ja c h , z a ­ k a z y p a le n ia w te a tra c h , k in a c h i in n y c h lo k a la c h r o z r y w k o w y c h , a le z d e c y d o w a n e j p o z y c ji z a k a z u w s to s u n k u d o n a ło g u ż a d e n k r a j n ie z a ją ł. N a to ­ m ia s t c h e m ic y m ę c z ą s ię s ta le i s u s z ą s o b ie g ło w y n a d n a jd o s k o n a ls z e m s p o so b e m o d n ik o ty n iz o w a n ia p a p ie ro s ó w . N a jle p ie j, ja k d o tą d , w y w ią z a ł s ię z te g o z a d a n ia a m e ry k a ń s k i u c z o n y , k tó ry s tw ie r­

d z ił, ż e p r z y p r z e ś w ie tla n iu ty to n iu p r o m ie n ia m i u ltr a - f io le to w e m i, tr a c i o n w is z e lk ie s z k o d liw e s k ła d n ik i a z a trz y m u je w z u p e łn o ś c i w ła ś c iw o ś ć ty to n iu .

P O L S K IE T O W A R Z Y S T W O K R A J O Z N A W C Z E O D D Z IA Ł w T O R U N IU (T o u rin g K lu b )

u rz ą d z a

W Y C IE C Z K Ę D O K O P E N H A G I I B O R N H O L M . C z a s trw a n ia w y c ie c z k i — 5 d n i.

P la n w y c ie c z k i: w y ja z d z G d y n i w c z w a r te k , d n ia 2 lip c a b r . o g o d z , 1 6 -te j — p r z y ja z d n a w y s p ę B o r n h o lm ( g r a n ito w a , s ły n n a z m a lo w n ic z o ś c i i z a b y tk ó w h is to ry c z n y c h w y s p a n a B a łty k u ) , d n ia 3 lip c a r a n o — te g o ż d n ia p o z w ie d z e n iu w y s p y o g o d z . 2 0 - te j o d ja z d — d n ia 4 lip c a (s o ­ b o ta ) r a n o p r z y ja z d d o K o p e n h a g i, P o s tó j w K o p e n h a d z e 2 d n i ( s o b o ta 4 i n ie d z ie la d n ia 5 lip c a ) — o d ja z d z K o p e n h a g i d o G d y n i w p o ­ n ie d z ia łe k , d n ia 6 lip c a r a n o — p r z y ja z d d o G d y n i w e w to re k , d n ia 7 lip c a r a n o .

A D A M K R E C H O W I E C K I.

SZARY WILK

2 6 ) (C ią g d a ls z y ).

R o z e ś m ia ł s ię s e rd e c z n ie p a n M a ć k o n a tę w ia d o ­ m o ś ć , n ie z w ra c a ł w s z a k ż e n a to b a c z n ie js z e j u w a g i, b o c a łą p o c ią g a ła k u s o b ie J a d w ig a .

W ś ró d ty c h n ie w ia st p rz e c h o d z iła p rz e z d z ie d z i­

n ie c z a m k o w y . S z ła z w o ln a , z d a w a ło s ię z a ś , ż e p ły n ie w p o w ie trz u , g ło w ę m ia ła , ja k z a w s z e , w z n ie s io n ą , a o c z y z a c h w y tu p e łn e . P rz e d n ią s z e d ł m ło d y je sz c z e c z łe k , s k ro m n e j p o s ta c i, c h u d y , k u la w y ; n a lu tn i g ra ł i ś p ie w a ł. B y ł to n a d w o rn y k s ię ż n ic z k i J a d w ig i c ith a - ris ta , U ln c u s im ie n ie m .

D z ie ń b y ł p o g o d n y , a p ro m ie n ie s ło ń c a o ś w ie tla ły c a ły m s w y m b la s k ie m te n o rs z a k p ię k n y c h n ie w ia s t., w ś ró d k tó ry c h p o s ta ć J a d w ig i iś c ie k ró lo w a ła . P o s ta ć ta ja s n a , b ia ła , w y n io s ła , o to c z o n a b la s k ie m s ło n e c z n y m , p o s tę p u ją c a z w o ln a z a p r z e jm u ją c e m i d ź w ię k a m i lu tn i, ja k’' • z a c h w y c e n iu , d z iw n e w ra ż e n ie n a p a n u M a ć k u w y w a ria

p A ż e b y ta k — p o m y ś la ł, — o w ą w y n io słą k s ię ­ ż n ic z k ę n a k o ź m iń s k ie m z a m c z y s k u o s a d z ić ? ... S z la c h ta n a k o la n a b y p rz e d n ią u p a d ła . P ia sto w s k a k re w ... g d y ­ b y d o n ie j m o ją p o tę g ę p rz y d a ć , to W ie lk o p o ls k a le p sz a - b y b y ła , n iż ż e g a ń sk ie k s ię s tw o . A c z e g o się o n a s p o d z ie ­ w a ć m o ż e ? ja k iś la n d g r a f lu b c h o ć b y i ta k i k s ią ż ę g ło ­ g o w s k i, n ie le p s z y o d e m n ie ... W o je w o d ą w ie lk o p o ls k im z o sta n ę , p ia sto w s k ą k s ię ż n ic z k ę p o ś lu b ię , a p o te m ...

G w a łte m o d ty c h m a rz e ń o d e rw a ć się m u s ia ł, ta k m u s ię o n e p o d o b a ły . P o s ta n o w ił c z a s d łu ż s z y n a ż e - g a ń sk ie m z a m c z y sk u z a b a w ić , z g łę b ić z a m ia ry H e n r y ­ k a i d o J a d w ig i się z b liż y ć .

A le ta k je d n o , ja k i d ru g ie ła tw e n ie b y ło . J a d w ig a

z ł z ł z ł z ł z ł C . c . B . B . A . w k a b in ie 4 - o s o b o w e j w k a b in ie 2 - o s o b o w e j w k a b in ie 4 - o s o b o w e j w k a b in ie 2 - o s o b o w e j w k a b in ie 2 - o s o b o w e j

K o s z t w y c ie c z k i; C e n a k a r ty o k r ę to w e j, łą c z n ie z w y ż y w ie n ie m w c z a s ie c a łe j p o d r ó ż y , k o s z te m p r z e p u s tk i i w iz y z a g ra n ic z n e j w y n o s i;

M ie js c e z a f ira n k ą n a p o k ła d z ie C . M ie js c e

M ie js c e M ie js c e M ie js c e M ie js c e

1 4 0 ,—

1 7 5 ,—

1 8 5 ,—

1 9 5 ,—

2 1 0 , , z ł 2 2 5 ,—

W y ż y w ie n ie s k ła d a s ię z e ś n ia d a n ia , o b ia d u z 3 - c h d a ń , p o d w ie c z o r k u i k o la c ji. W c z a s ie p o b y tu w p o r ta c h z a g ra n ic z n y c h p a s a ż e ro w ie ż y w ią s ię n a s ta tk u .

U lg i; W d r o d z e p o w r o tn e j k o le ją z G d y n i d o s w e ­ g o m ie js c a z a m ie s z k a n ia , w y c ie c z k o w ic z e (c z k i) n ie k o r z y s ta ją c y z in n y c h u lg , p ła c ą p o ło w ę ' c e n y n o r m a ln e g o b ile tu k o le jo w e g o .

U d z ia ł w w y c ie c z c e w z ią ć m o g ą ty lk o c z ło n k o w ie P o ls k ie g o T o w a r z y s tw a K r a jo z n a w c z e g o z r o ­ d z in a m i. N ie c z ło n k o w ie , p r a g n ą c y w z ią ć u d z ia ł w w y c ie c z c e , m o g ą p r z y s tą p ić d o P o ls k ie g o T o ­ w a r z y s tw a K r a jo z n a w c z e g o z a o p ła c e n ie m w p i­

s o w e g o z ł 4 ,— p r z y z a p is y w a n iu s ię n a w y ­ c ie c z k ę .

Z a p is y n a w y c ie c z k ę p r z y jm u ją d o d n ia 1 5 . 4 . 3 1 r, F r, R ę k o s ie w ic z , s k a rb n ik P , T . K . T o ru ń , u lic a S z o p e n a 2 4 II p ię tr o i S te fa n ja Ł ę g o w s k a , w ic e - s e k r e ta r k a , T o ru ń , u l. S tru m y k o w a n r. 1 7 III p . P r z y z a p is ie n a le ż y p o d a ć ;

1 ) n a z w is k o i im ię , 2 ) d o k ła d n y a d r e s ,

3 ) r o d z a j m ie js c a n a s ta tk u , k tó r e m a b y ć z a r e z e r w o w a n e ,

. 4 ) w p ła c ić z a d a te k (1 -s z ą r a tę n a le ż n o ś c i) w w y s o k o ś c i 5 0 ,— z ł p r z e k a z e m p o c z to ­ w y m d o s k a rb n ik a F r . R ę k o s ie w ic z a , w z g lę d n ie Ł ę g o w s k ie j.

O d w o ła n ie w y c ie c z k i. W y c ie c z k a m o ż e b y ć o d ­ w o ła n a w r a z ie je ż e li n ie z b ie rz e s ię d o s ta te c z ­ n a lic z b a k a n d y d a tó w (te k ) — w ta k im r a z ie w p ła c o n e p ie n ią d z e z o s ta n ą z w r ó c o n e z a p o tr ą ­ c e n ie m p o r to r ji.

U rz ą d z e n ie s ta tk u : S ta te k „ G d y n ia " , p o d w z g lę ­ d e m u r z ą d z e ń d la p a s a ż e r ó w p o s ia d a w s z y s tk o

■to, c o p o s ia d a ją w ie lk ie p a r o w c e — w s z y s tk ie k a b in y p o s ia d a ją o g r z e w a n ie , w e n ty la c ję , u m y ­ w a ln ię , s z a f k i d o u b r a ń , p o z a te m je s t n a s ta tk u b a r , s a la ja d a ln a , s a lo n ik , p o k ła d d la ta ń c ó w i g ie r , p a la r n ia , ła z ie n k i, e tc .

B e z p ie c z e ń stw o p o d ró ż n y c h je s t c a łk o w ite . Z w ie d z a n ie K o p e n h a g i, je j o k o lic i B o r n h o lm u

(w K o p e n h a d z e — k o ś c io łó w , m u z e ó w , e w tl.

z a m k u K r o n b o r g , g r o b u H a m le ta , z w ie r z y ń c a i t. p ., o d b y ć s ię m o ż e w s p ó ln ie m o to ró w k a m i i a u to b u s a m i z a o d d z ie ln ą z a p ła tą .

Z a rz ą d P o ls k ie g o T o w a rz y s tw a K ra jo z n a w c z e g o O d d z ia ł w T o ru n iu .

OBOWIĄZKIEM TWOIM JEST NALEŻEĆ DO

PRZYSPOSOBIENIA WOJSKOWEGO!

n a n ie g o p a trz y ła z d u m ą w ie lk ą , k ilk a s łó w o d p o w ia ­ d a ła p ó łg ę b k ie m i w n e t o d c h o d z iła z c a ły m s w y m o r ­ s z a k ie m , w ię k sz ą g o u w a g ą n ie ra c z ą c . M ó w iła z n im ta k n ie m a l, ja k k ró lo w a z p o d d a n y m , a c z a s e m n ib y p rz e z s e n , ja k b y g o n ie w id z ia ła .

Z a to o w a p ię k n a ż o n a c h u d e g o G o tf ry d a d a r z y ła g o z a w s z e w y m o w n e m s p o jrz e n ie m i ła s k a w e m i s ło w y , s ta ra ją c s ię w id o c z n ie o d w ró c ić m y ś l, je g o o d J a d w ig i.

D u m n a to n ie w ia s ta ! — m a w ia ła n ie ra z M a ć ­ k o w i. — Z d a je się je j z a w s z e , iż k ró lo w ą b ę d z ie ; n a z w y k ły c h ry c e rz y a n i p a tr z e ć n ie c h c e .

A m ó w ią c ta k , s p o g lą d a ła m u c z u le w o c z y , ja k b y ty m w z ro k ie m d o p o w ie d z ie ć c h c ia ła to , c z e g o u s ta rz e c je s z c z e n ie ś m ia ły .

P a n M a ć k o ro z p o z n a ł to d o b rz e , a le ś m ia ł się w d u ­ c h u z ty c h s e n ty m e n tó w ; g n ie w a ła g o z a ś s ro d z e o b o ję ­ tn o ś ć J a d w ig i, z w ła s z c z a , ż e i k s ią ż ę H e n r y k , ja k k o l­

w ie k b a rd z o d la n ie g o u p rz e jm y , d o p o u fn y c h z w ie rz e ń n ie z a c h ę c a ł.

P ił z n im w p r a w d z ie , u c z to w a ł, a g d y p o d o c h o c ił s o b ie , ro z m o w n y m s ię s ta w a ł; w ó w c z a s je d n a k n a jc z ę ­ ś c ie j m ó w ił o w ie lk o ś c i s w e g o ro d u i o b u rz a ł się n a n ie ­ s p ra w ie d liw o ść lo s u .

R a z , a b y ło to ju ż p o d łu ż s z y m * p o b y c ie p a n a M a ć k a n a d w o rz e ż e g a ń s k im , ro z g a d a ł się k s ią ż ę w ię c e j, n iż z w y k le .

Z m a rn ie liśm y ! — p r a w ił, s ie d z ą c p r z y s to le , w ie lk ą g ło w ę w s p a rłs z y n a rę c e . — C z e c h y G ło g ó w d z ie rż ą , K a ź m ie rz W s c h o w ę z a b ra ł, a m a rg ra b s tw o b ra n d e n b u rs k ie , d z ie d z ic tw o m o je , b o m ja je s t M e c h ty l- d y b ra n d e n b u rsk ie j n a js ta rs z y s y n , z a g ra b ił L u d w ik b a ­ w a rsk i, ja k o le n n o ść s w ą , g d y s ię n a tr o n c e sa rsk i p r z e ­ m o c ą w d a rł...

— P a p ie ż s ą d z ił tę s p ra w ę ... — w tr ą c ił M a ć k o . H e n r y k p ię ś c ią w s tó ł g rz m o tn ą ł.

— S ą d z ił! — z a w o ła ł, — s ą d z ił! a c h o ć rz e k i, iż e m je s t p r a w y m d z ie d z ic e m m a rg ra b s tw a , to z te g o ta k i

s k u te k , iż B ra n d e n b u rg ia n a w ie k w ie k ó w d la n a s p rz e - p a d ła ... N ie u jr z ą je j ju ż P ia sto w ie , n ie u jrz ą ! R z e k n ij i s w o je m u k ró lo w i, k a s z te la n ie . Z a m ia s t W s c h o w ę n a m b ra ć , C ie n ia w ę n is z c z y ć , le p ie j b y ło m o ż e m n ie , b r a tu p o k rw i, d o te g o m a rg r a b s tw a d o p o m ó c ... P r z e - p a d ło o n o ... n a w ie k w ie k ó w p rz e p a d ło !...

A ż s ię ro z rz e w n ił k s ią ż ę , w s p o m in a ją c o te rn . T łu ­ s te je g o o b lic z e to b la d ło , to c z e rw ie n ia ło . N a c h u d e g o G o tfr y d a , k tó r y , m ilc z ą c , o b o k s ie d z ia ł, z p o d e łb a s p o jrz a ł.

D ja b li n a s b io rą , p r a w d a ? — s p y ta ł.

P r a w d a ! — o d p a r ł G o tf r y d .

B o d a je ś z d e c h ł! — k r z y k n ą ł k s ią ż ę . — Z a ­ p rz e c z , a n ie lżyj! B o rk o w ic g o tó w K a ź m ie rz o w i, u k o ­ c h a n e m u b ra tu , to rz e c , iż b y z te g o p o c ie c h ę m ia ł, ja k o ś lą s k ic h k s ią ż ą t ju ż n ie m a ...

Z a ś m ia ł s ię s z y d e rc z o , p u h a r w in a w y c h y lił i s p lu ­

n ą ł. ,

, — H e j, h e j! — b e łk o ta ł d a le j, b o ju ż m u tr u n e k w e łb ie m y ś li m ą c ił — k o r z y s ta ją w s z y s c y z n a s z e g o d z ie ­ d z ic tw a ... L o is w ę g ie rs k i n a tro n ie p o lsk im ro z p ie ra ć się b ę d z ie ... a ja , P ia st, w ty m Ż e g a n iu s ię u d u s z ę !...

.Z n o w u n a G o tf ry d a s p o jrz a ł.

-— G o tf r y d ! — k r z y k n ą ł, — ty ś p is z ? m ó w c o , b o m n ie ję z y k b o li!...

A c o m a m rz e c ? ... — o d b u rk n ą ł c h u d y N ie m ie c , s n a d ź ju ż d c p o d o b n y c h s c e n n a w y k ły , — c o m a m rz e c ? ... b ie d a !

— N ie łż y j! — w rz a s n ą ł H e n r y k , — ja k a b ie d a ? ...

T a k ie m iz e rn e , ja k ty , b y d lę , to b y ż a d n e m u p o r z ą d n e ­ m u la n d g ra fo w i n ie m ie c k ie m u w o c z y s p o jrz e ć n ie ś m ia ­ ło , a ty z e a .n ą ta k s ie d z is z , ja k b y z ró w n y m s o b ie ... z e m n ą , k s ia ż ę c ie m !...

G o tfr y d p o ru s z y ł się , a le z m ilc z a ł, a H e n r y k s p o ­ z ie ra ł n a n ie g o z ło ś liw ie i z p o g a rd ą .

P o c h w ili w e stc h n ą ł.

(C ią g d a ls z y n a s tą p i) ?

Z CAŁEJ POLSKI.

T o ru ń . ( S k a z a n ie s z p ie g a ). P r z e d S ą d e m A p e la c y jn y m o d b y ła s ię r o z p r a w a o d w o ła w c z a p r z e c iw k o M a ty c e J ó z e fo w i z K o ś c ie rz y n y — o z b ro d n ie s z p ie g o s tw a n a r z e c z p a ń s tw a o ś c ie n n e g o .

M a ty k a J ó z e f z o s ta ł z a s ą d z o n y w d n iu 2 7 s ty ­ c z n ia b . r. p r z e z S ą d O k r ę g o w y w C h o jn ic a c h n a k a r ę 4 la t w ię z ie n ia . O d w y r o k u S ą d u O k r ę g o ­ w e g o w n ió s ł p r o k u ra to r z a ż a le n ie z p o w o d u n is ­ k ie g o w y m ia r u k a r y .

P r z e w ó d s ą d o w y p r z e d T r y b u n a łe m A p e la c y j­

n y m d o s ta r c z y ł n ie z b ity c h d o w o d ó w , ż e M a ty k a z d r a d z a ł p r z e d r z ą d e m o b c e g o p a ń s tw a w ia d o m o ­ ś c i, k tó r e n a r a ż a ły w o js k o w ą o b r o n ę P a ń s tw a P o l­

s k ie g o .

T r y b u n a ł A p e la c y jn y , o p ie r a ją c s ię n a z e z n a ­ n ia c h b ie g łe g o — k p t. C z e c h a z T o r u n ia i z e z n a ­ n ia c h p o r . G ó r o w s k ie g o ja k o ś w ia d k a — z a s ą d z ił M a ty k ę n a 1 0 la t c ię ż k ie g o w ię z ie n ia , p o z b a w ie ­ n ie p r a w o b y w a te ls k ic h n a d a ls z e 1 0 la t z d o p u ­ s z c z e n ie m d o z o r u p o lic y jn e g o i o p ła tę k o s z tó w s ą ­ d o w y c h w w y s o k o ś c i 9 0 0 z ło ty c h .

R o z p ra w ie , k tó ra s ię o d b y ła p r z y d r z w ia c h z a m k n ię ty c h p r z e w o d n ic z y ł P r e z e s S ą d u A p e la c y jn e g o p . S z y s z k o , — o s k a r ż a ł w ic e p r o k u r a to r S ą d u A p e ­ la c y jn e g o p . B ie ń k o w s k i.

Ś w ie c ie , ( M a r n y k o n ie c k łu s o w n ik a ) . D n . 1 3 . b m . z g ło s ił s ię n a p o s te r u n k u P . P . w Ś w ie c iu le ś n ic z y la s ó w p r y w a tn y c h m a ją tk u S a r a w ic e , R o - s e n tre te r G u s ta w , z a m . w G r a b o w c u , ż e d n ia te ­ g o o g o d z . 1 2 -te j w c z a s ie p e łn ie n ia s łu ż b y w le - s ie u s ły s z a ł s tr z a ł, k tó ry ja k p r z y p u s z c z a ł, o d d a ­ n y z o s ta ł p r z e z k łu s o w n ik a , w k r ó tc e p o ie m z a u ­ w a ż y ł 2 - c h n ie z n a n y c h o s o b n ik ó w , w y c h o d z ą c y c h z la s u , k tó r y c h w e z w a ł d o z a trz y m a n ia s ię , n a c o je d n a k o s o b n ic y n ie r e a g o w a li i u k r y li s ię w p o ­ b lis k ic h k r z a k a c h . W ó w c z a s le ś n ic z y R o s e n tr e - te r o d d a ł k ilk a s trz a łó w w k ie r u n k u u k r y w a ją c y c h s ię , p r z y c z e m r a n ił je d n e g o z n ic h w o b ie n o g i.

R a n n e g o p r z e w ió z ł n a s tę p n ie d o s z p ita la p o w ia to ­ w e g o w Ś w ie c iu , g d z ie u d z ie lo n o m u p ie r w s z e j p o ­ m o c y . R a n n y je s t n ie m o w ą i d o ty c h c z a s n ie z d o ­ ła n o u s ta lić je g o to ż s a m o ś c i a n i te ż m ie js c a z a ­ m ie s z k a n ia , d r u g i o s o b n ik z a ś z d o ła ł z b ie c . D o ­ c h o d z e n ia w k ie r u n k u u s ta le n ia to ż s a m o ś c i r a n n e ­ g o w d r o ż o n o .

N o w e m ia s to , ( B a d a c z e p is m a ś w .) „ D rw ę ­ c a " d o n o s i: Z w ia ro g o d n e g o ź r ó d ła d o w ia d u je m y s ię , ż e w o s ta tn ic h d n ia c h a ż 5 p r o p a g a to ró w s e k ­ ty b łę d n o w ie rc z e j „ B a d a c z e P is m a ś w ." z je c h a ło d o n a s z e g o p o w ia tu . G łó w n ą s p r ę ż y n ą c a łe j a g i­

ta c ji te j je s t k o le ja rz M a te r n ic k i z N o w e g o m ia s ta , a n a d r u g im m ie jsc u S w in ia r s k i, p r z y w ó d c a m ie j­

s c o w y c h s o c ja lis tó w . W p o n ie d z ia łe k , d n ia 2 3 b m . m a s ię o d b y ć z e b r a n ie c e le m u tw o r z e n ia o r g a n iz a ­ c ji te j s e k ty w n a s z e m m ie ś c ie , a w n a s tę p s tw ie te g o i w p o w ie c ie , W ja k im lo k a lu , a ż d o tą d n ie w ia d o m o , g d y ż tr u d n o im ta k o w y u z y s k a ć . P r e z e ­ s e m c a łe j te j s e k ty z o s ta ć m a ó w k o le ja r z M a te r­

n ic k i. N a z e b r a n ie p o n ie d z ia łk o w e p r z y b y ć m a je ­ d e n z g łó w n y c h „ a p o s to łó w " s e k ty , z p o z a p o w ia ­ tu . P o d a ją c p o w y ż s z e d o w ia d o m o ś c i, p r z e s trz e ­ g a m y n a s z y c h c z y te ln ik ó w p r z e d te g o r o d z a ju „ m ą - c iw o d a m i" . J e s tto n ic in n e g o , ja k ło w ie n ie „ g łu ­ p ic h n a p le w y " .

(3)

== Nr. 35 „GŁOS WĄBRZESKI" Str. 5 ==YXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

w y ższy ch sk ła d ek w w y so k o ści 2/5 o b ecn ie p ła c o ­ n y ch .

8) Ż ąd am y : a) sk aso w an ia p o d w y żek p o d a t­

k u g ru n to w eg o t j. zn iesien ia 10 p ro c, d o d a tk u i 100 p ro c, p o d w y żk i z ro k u 1927,

b ) ro zło żen ia p o d a tk u d o ch o d o w eg o n a w szy ­ stk ic h p o siad ający ch d o ch o d y , a n ie staw ian ia p e ­ w n y ch g ran ic d o ch o d o w o ści d o o p o d atk o w an ia,

c) w p ro w ad zen ia g m in n y ch p o d k o m isy j sz a c u n ­ k o w y ch p o d a tk u d o ch o d o w eg o ,

d) o p łacan ie p o d a tk ó w k w a rta ln ie (g m in n y ch , sam o rząd o w y ch i p a ń stw o w y c h );

9) Ż ąd am y o b n iżen ia n ależy to ści z ty tu łu re n t i B a u e rb an k u z 4 3 p ro c, n a 18% , o raz w szy stk ich zaleg ło ści n a la t 15.

Z w racam y się d o p . M in istra w p rzek o n an iu , że n a sze słu szn e p o stu laty jak o n iezb ęd n e d la z a ­ p ew n ien ia eg zy sten cji n o rm aln ej g o sp o d arstw em ro ln y m zo stan ą w y słu ch an e i że p o m o c o trzy ­ m am y .

Z eb ran ie zak o ń czy ło się o g o d z. 16.

Konferencja gospodarcza.

W śro d ę w ieczorem w sali S ejm in u P o w iato ­ w eg o o d b y ła się z in icjaty w y p . W o jew o d y L am o ta k o n feren cja g o sp o d arcza z p rz e d sta w ic ie la m i p rz e­

m y słu , rzem io sła i h an d lu .

N a k o n feren cję p rz y b y ł ra d c a w o jew ó d zk i p . B arciszew sk i (z w y dz, p rz e m y słu i h an d lu ), k tó ry w y słu ch ał w szelk ich b o lączek , tra p ią c y c h p rz e ­ m y sł, h an d el i rzem io sło .

K ry zy s g o sp o d arczy , d ający się z re sz tą w szy ­ stk im w e zn ak i, p o w od u je cały szereg u p ad ło ści, d o p ro w a d z a w ięk sze n a w et firm y d o o d ro czen ia w y p ła t — n ie m ó w iąc ju ż o m n iejszy ch p rz e d się­

b io rstw a ch , k tó re i ta k w eg etu ją.

C h cąc p rzy jść z p o m o cą i w y jścia z ch ao su g o ­ sp o d arczeg o p rz y b y ł p . ra d c a w y słu ch ać teg o ,,co k o g o b o li“,

W p ierw szy m rzęd zie o m aw ian o sp raw ę k re ­ d y tó w rzem ieśln iczy ch n isk o p ro cen to w y ch .

P . ra d c a B arciszew sk i w y jaśn ił, iż o n o w y ch k re d y ta c h m o w y b y ć ch w ilo w o n ie m o że, a lb o ­ w iem w in n y ch p o w ia ta c h n p , g ru d ziąd zk im zn aj­

d u je się 6 0 .0 0 0 zło ty ch p rzezn aczo n y ch n a p o ży cz­

k ę a n ie p o d jęty ch z p o w o d u b ra k u lu d zi z o d p o ­ w ied n ią g w aran cją. P o w iat w ą b rz esk i o trzy m ał w ro k u 1928 6 0 .0 0 0 zło ty ch , z czeg o u p łaco n o w ro k u 1930 p o ło w ę. O d ro k u 1928 d o k o ń ca 30 r.

p o w ia t w ą b rz esk i o trz y m a ł p o ży czk i o g ó łem z ło ­ ty ch 160,000.

S k o ro je d n ak d ru g ie p o w iaty : g ru d ziąd zk i, g n iew sk i i in n e p o d ejm ą p rz e z n a cz o n ą im p o ży cz ­ k ę, p o w ia t w ąb rzesk i m o że liczy ć, co ś o k o ło 4 0 .0 0 0 zł. p o ży czk i.

P ró c z teg o p o ru szo n o sp raw ę k o m isji o p in jo - d aw czej d o ro zd zielan ia k re d y tó w rzem ieśln iczy ch S tw ierd zo n o , iż ta k a k o m isja jest u tw o rzo n a p rzez p . S ta ro stę .

iP. B a ra n o w sk i p o ru szy ł b o lączk ę o k red y cie k ró tk o te rm in o w y m — 1 0 -m iesięczn y m . G d y k re ­ d y t te n n ie b ęd zie zw ięk szo n y , a o b ecn a sy tu acja ta k b ę d z ie d alej trw a ła , to w ięk sza p o ło w a w a r­

sz ta tó w b ęd zie m u siała b y ć zam k n iętą. O g ro m ne św iad czen ia sp o łeczn e: p o d a tk i, k a sa ch o ry ch , u - b e z p ie c z e n ie p ra c o w n ik ó w są k u lą u n o g i ty c h w ła śc ic ie li w a rsz ta tó w czy in n y ch p rzed sięb io rstw .

O m aw ian o ta k ż e ew tl, p o d w y ższen ie re d y sk o n ­ tu w b an k ach , sp raw y p o d a tk o w e i in n e.

P . ra d c a B arciszew sk i p rz y rz e k ł w n ajb liższy m czasie p rzy jść z p o m o cą tu tejszy m p rz e d sięb io r­

stw o m i w a rsz tato m n a co w szy scy o czy w iście

czek ają. ' ,

WIADOMOŚCI POTOCZNE. Wąbrzeźno, d n ia 20 m a rca 1931 r.

— N o w i m istrzo w ie. W P o m o rsk iej Izb ie R z e ­ m ieśln iczej zło ży li p a ń sto w y eg zam in n a m istrzó w w zaw o d zie sto larsk im : T e o d o r M u zalew sk i z K o ­ w a le w a , w zaw o d zie p ie k a rsk im : Ja k u b o w sk i J ó ­ zef z W ąb rzeźn a.

— N a k u rs d o W arszaw y w y jech ał n a p rzeciąg jed n eg o ty g od n ia In stru k to r R o ln y P . T . R . p . M ai k iew icz. B iu ro w ięc b ęd zie n a te n czas zam k n ięte.

P re z e s p o w iato w y P T R , p . S o jeck i w ró cił z K ry n icy i ro zp o czął u rzęd o w an ie.

— Z jarm ark u . Ś ro d o w y ja rm a rk b y ł d o ść o ży ­ w io n y je d n a k in te re só w n ie b ard zo u sk u te c z ­ n ian o. S p ęd n a .b y d ło , jak w iad om o , b y ł z a k a z a­

n y , co n ad zw y czaj u jem n ie o d b iło się n a in te re­

sach . K o n i sp ęd zo n o d o ść d u ż ą ilo ść i p łaco n o o d 150 zło ty ch .

P o d czas ja rm a rk u — jak zw y k le — d o szło d o k ilk ak ro tn y c h a w a n tu r w ró żn y ch p u n k ta c h m ia ­ sta, A w a n tu ry te zlik w id o w ała P o licja. D o k o n a­

n o ró w n ież k ilk a k ra d z ie ż y k ieszo n ko w y ch,

P o w iato w a K a sa C h o ry ch , P o m o cy le k a r­

sk iej w n ag ły ch w y p a d k a c h w d n iu 22. b m . u d zie­

lają n a o k ręg W ąb rzeźn o p , d r. P o d laszew sk i a n a o k ręg K o w alew o p . d r. M ich ało w sk i, le k a rze k a ­ so w i.

Skromne, lecz uroczyste obchody ku czci Marszałka.

C ała P o lsk a, jak d łu g a i szero k a, o b ch o d ziła u ro czy ście im ien in y sw eg o W o d za, Jó z e fa M a r­

sz a łk a P iłsu d sk ieg o .

W W Ą B R Z E Ź N IE .

W śro d ę w ieczo rem p o d k o m en d ą p . p o r, K u - liszew sk iego , k o m e n d a n ta p . w . i w . f, o d b y ł się c a p strz y k w szy stk ich je d n o ste k p . w . i w . f.

C ap strzy k p rz y b la sk ac h p o ch o d n i i d źw ięk ach o rk ie stry S tra ż y P o żarn ej z C zy sto ch leb ia, p rz e­

szed ł p rz e z m iasto , a n a stęp n ie p rz y g m ach u S taro ­ stw a p o trz y k ro tn y m o k rz y k u n a cześć M a rsz ałk a się ro zw iązał.

N a d ru g i d zień ran o , t. j. w c z w a rte k , w sam d zień im ien in , o d b y ła się u ro c z y sta M sza św . w tu t.

k o ściele p arafjaln y m , o d p raw io n a p rz e z k s, p ró b . Z ak ry sia.

N a M szy św . b rali u d ział p rz e d sta w ic ie le w ład z p ań stw o w y ch , sam o rząd o w y ch i u rzęd ó w z p an em staro stą S u ch eck im n a czele.

P o M szy św . o d b y ło się u ro czy ste p rz e m ia n o ­ w an ie u licy K o lejo w ej n a u licę im . M arsz. P iłsu d s­

k ieg o. P o d czas u ro czy sto ści p rzem ó w ił b u rm istrz m iasta p . S ch w arz, zazn aczając, iż m iasto d u m n e je st z teg o , że b ęd zie u lica im ien ia M arszałk a, T w ó rcy N iep o d leg łej P o lsk i.

N a stę p n ie p rz y b ito ta b lic e n o w e p o zd jęciu sta ­ ry ch . N o w e ta b lic e p rz y b ra n o w zieleń i c h o rą ­ g iew k i o b a rw a c h n arod o w y ch .

W p o łu d n ie p , staro sta S u ch eck i p rzy jm o w ał w g m ach u sta ro stw a ży czen ia d la p . M a rsz ałk a P ił­

su d sk ieg o . L iczn ie zło żo n e ży czen ia są d o w o d em u k o ch an ia W o d za.

W S Z K O Ł A C H .

P rz e d p o łu d n ie m w h ali g im n asty czn ej szk o ły żeń sk iej o d b y ła się w sp ó ln a u ro czy sto ść im ien in o­

w a d la szk ó ł: w y d ziało w ej, m ęsk iej i żeń sk iej p o ­ w szech n ej.

P rzem ó w ien ie o M a rsza łk u P iłsu d sk im w y g ło ­ siła p . n au cz, W eso ło w sk a, a ch ó r szk o ły w y dz.

o d śp iew ał ,,L eg jo n y“ i „ P a m ię tn e d aw n e L e c h ity ” a szk o ła m ęsk a p o w sz. „H y m n R zeczy p o sp o litej11 i „D o O rła". P ró cz teg o w ierszy k i o k o liczn ^ ś w e w y g łosiły u czen icy i u czn io w ie p o szczeó ln y ch szk ó ł.

W IE C Z O R E M .

W ieczo rem , p rz y liczn y m u d ziale p u b liczn o ści o d b y ła się w sali h o te lu „D w ó r W ą b rze sk i11 a k a - d em ja.

P ię k n ie p rz y b ran o w zieleń i ch o rąg iew k i o b a rw a c h n aro d o w y ch scen ę, u staw ia ją c p o rtre t J.

P iłsu d sk ieg o .

— S p ecjaln ą w y sta w ę iira n . F irm a K . i W . Z ię- ta k , W ąb rzeźn o , R y n ek , u rz ą d za w n ied zielę, 2 2 -g o b m . sp ecjaln ą w y staw ę firan , n a k tó rą n aszy m C zy ­ teln ik o m u p rzejm ie zw racam y u w ag ę. (P atrz o- g ło szen ie).

— K rad zież u b ra ń , W n o cy z śro dy n a c z w ar­

te k sk rad zio n o p . N o w aczy k o w i, zam ieszk ałem u p rz y u l. M arsz. Jó z e fa P iłsud sk ieg o 9 u b rań . Z ło ­ d zieje w eszli d o sk ła d u n iesp o strzeźen i. D o ch o ­ d zen ia celem w y k ry cia sp ra w c ó w p ro w ad zi P o licja

S ąd O k ręg o w y n a sesji w y jazd o w ej w W ą ­ b rzeźn ie sąd zić b ęd zie w d n iu 3 0 m a rc a b r.

Z łak o m ił się... N a ja rm a rk u sk rad zio n o p . K . p o rtm o n e tk ę , w k tó rej zn ajd o w ał się k lu cz o d m ieszk an ia. Z ło d ziej m y ślał z p ew n o ścią, że b ę d ą

tam p ien iąd ze, lecz g ru b o się zm y lił.

In te rw e n c ja . Izb a R zem ieśln icza in terw en - jo w ała w tu t. U rzęd zie S k arb o w y m w sp ra w ie p o ­ w o łan ia rzeczo zn aw có w rzem ieśln ik ó w n a p o sie­

d zen ie k o m isji szacu n k o w ej d la p o d a tk u o b ro to ­ w eg o .

RUCH TOWARZYSTW.

— Walne zebranie „Koła Przyjaciół Harcerzy" o d b ęd zie się w n ied zielę, 22. b m . o g o d z. 1 2 -tej w sa li p . S zy m ań­

sk ieg o , R y n ek , n a k tó re z a p rasz a m y w szy stk ich człon k ó w o raz sy m p aty k ó w’h a rce rstw a .

P o rzą d e k o b rad : 1) S p ra w o zd a n ie zarząd u , 2) sp ra w o­

zd an ie o p ieku n ó w d ru ży n i k o m en d a n ta H u fca. 3) p rz em ó ­ w ien ie d e leg a ta Z . O . z T o ru n ia. 4) R e fe ra t p t. „O fen zy w a h a rce rstw a ". 5) P rzy jęcie zm o d y fik o w an eg o reg u lam in u K . P . H . 6) U z u p e łn ie n ie z a rz ą d u . 7) W o ln e g ło sy i w n io sk i.

C zu w aj Z arząd .

— Roczne Walne Zebranie Zw, Właśc. Nieruchomości

m iasto i p o w . W ąb rzeźn o o d b ęd zie się d n ia 22. b m . o g o d z.

2,30 p o p o ł. w S trzeln icy , u l. P o m o rsk a. P o rzą d ek d zien n y o b ejm u je n a jak tu a ln ie jsz e sp raw y ch w ili b ieżącej, a zatem u p ra sza się o b ezw zg lęd n e p rzy b y cie.

B iu ro Z w iązk u W łaśc, N ieru ch o m , z d n . 18. b m . zo stało p rz e n ie sio n e n a ul. M ick iew icza n r. 28 I, p iętro . C zy n n o ści w y k o n u je co d zien n ie o d g o d z. 1 0 -tej ran o d o 12 w p o łu d n ie.

Z arząd .

— Baczność Straż Pożarna. D n ia 22 b m . o g o d z. 5 -tej p o p o ł. w lo k alu straż a ck im o d b ęd zie się ro czn e w a ln e z eb ra­

n ie tu tejszej O ch o tn iczej S traż y P o żarn ej z n astęp u jący m p o rz ąd k ie m o b ra d : 1) Z ag ajen ie i p o w ita n ie g o ści. 2) O d czy ­ ta n ie p ro to k ó łu z o statn ie g o w aln . zeb ran ia. 3) S p raw o zd a-

N ad zw y czaj p ięk n e p rzem ó w ien ie w y g ło sił czci­

g o d n y k s. d r, Ł ęg o w sk i z W ielk . R ad o w isk . C zcig o d n y m ó w ca p o zo b razo w an iu czy n ó w M a rsz ałk a P iłsu d sk ieg o stw ierd ził, że W ó d z d ąży d o u tw o rzen ia siln ej P o lsk i. M ó w ił k s. d r. Ł ęg o w ­ sk i: „ P o za słu p am i g ran iczn em i p o d zy w ają się g ło ­ sy co raz n atarczy w iej d o m ag ające się rew izji n a ­ szy ch g ran ic. Z tą d w id zim y , jak n ie k o rz y stn e jest p o ło żen ie n asze co d o g ran ic. Z tąd d ążen ie M arsz. P iłsu d sk ieg o d o u tw o rzen ia z P o lsk i p a ń ­ stw a m o carstw o w eg o . T y lk o P o lsk a siln a zd o ła o b ro n ić g ran ice sw oj^e.

A le m am y i tru d n o ści w ew n ętrzn e. W P o lsce o d ro d zo n ej o d ży ł d u ch p arty jn o ści, k tó ry o słab ia sp ó jn ię n aro d u . Jeg o o w o cem je st k o n sty tu cja n ie o d p o w ied n ia i szk o d liw a d la p a ń stw a . P o lsk a m u si m ieć siln y rząd , jeżeli m a b y ć p ań stw em m o - carstw o w em . A S ejm k o n sty tu cy jn y o b d arzy ł n as słab y m rząd em . D lateg o m a rsz a łek o d su n ął się zn iech ęco n y o d ży cia p u b liczn eg o i zam ieszk ał w S u lejów k u .,

D o p iero w ch w ili k ry ty czn ej p o d jął m arsz n a W a rsza w ę i zn o w u w siln e d ło n ie u jął rząd y w k raju . N ajw ięk sza jeg o tro sk a jest zap ew n ić P o l­

sce d o b rą k o n sty tu cję, k tó ra b y g w a ra n to w a ła trw a ło ść n iep o d leg ło ści. M iejm y n ad zieję, że i ten cel zo stan ie o sią g n ięty 11.

N a stę p n ie k ilk a p ieśn i i w iązan ek leg jo n o w y ch o d e g ra ła o rk iestra g im n azjaln a p o d b a tu tą p . n a ­ u czy ciela L ew an d o w sk ieg o ,

O d p o w ied n ie w iersze w y g ło siły u czen ice szk o ­ ły w y dz, i u czn io w ie g im n azju m w d alszy m ciąg u p ro g ram u .

C h ó r „L u tn ia11 p o d b a tu tą em , in sp . p . R eisk eg o o d śp iew ał sto so w n e d w ie p ieśn i a n a ży czen ie ro z­

en tu zjazm o w an ej p u b liczn o ści o d śp ie w a ła 3 p ieśn i n ad p ro g ram o w o .

A k ad em ię zak o ń czo n o o d śp iew an iem z w ro tk i

„B o że co ś P o lsk ę 11.

T a k u czciło W ąb rzeźn o im ien in y P ierw szeg o M a rsza łk a P o lsk i J. P iłsu d skieg o. D o d ać n ależy , iż o b y w atelstw o liczn ie p o w y w ieszało flag i n o ro - d o w e i ilu m in o w ało o k n a.

W C Z Y S T O C H L E B IU

ró w n ież o d b y ła się u ro czy sto ść k u czci M arszałk a.

N a ak ad em ji, k tó ra o d b y ła się u p . B ło n d k a, p rz e ­ m aw iali k o lejn o : z. red . „G ło su W ą b rz .11 Z b , W a ­ ch o w iak , p rezes L eg ji In w al. W o jsk P o lsk , p o r.

rez, p . M ich alsk i, b . se n a to r p . M aziark i, S zcze­

g ó ły ze w zg lęd u n a szczu p ło ść m iejsca p o d am y w n ast. n u m erze,

n ie ro cz n e sta re g o zarząd u . 4) S p raw o zd an ie K o m isji R ew i­

zy jn ej. 5) U d zielen ie ab so lu to rju m . 6) W y b ó r n o w eg o z a­

rząd u . 7 W o ln e g ło sy i w n io sk i, 8) Z am k n ięcie. Z arząd .

D ru k i n a k ła d „G ło s W ą b rz e sk i" B . S zczu k a — W ąb rzeźn o . R e d ak to r o d p o w ied zialn y : A lfo n s S zczu k a — W ąb rzeźn o . Z a d z iał o g ło szeń R e d ac ja n ie b ie rz e o d p o w iedzialn o ści.

Przetarg przymusowy

D n ia 23, III, 1931 r, o g o d z. 3 p o p o ł.

sp rzed aw ać b ę d ę w d ro d ze p rz e ta rg u p rz y ­ m u so w eg o n ajw ięcej d ającem u za g o tó w k ę u p . A n ton ieg o R u d n ick ieg o w G zik ach

1 ra d jo a p a ra t.

G łó w czew sk i, k o m . sąd . w W ąb rzeźn ie,

Przetarg przymusowy

D n ia 21, III, 1931 r, o g o d z, 12 w p o ł, sp rzed aw ać b ę d ę w d ro d ze p rz e ta rg u p rz y ­ m u so w eg o n ajw ięcej d ającem u za g o tó w k ę u p . F ra n c, Ś tem p sk iego w N ied źw ied ziu

2 m acio ry ,

G łó w czew sk i, k o m . sąd . w W ąb rzeźn ie.

Prtet*rg prsymu^owy

W p o n ied ziałek , d n ia 2 3 . b m . o g o d z 14 sp rz e d a w a ć b ęd ę w P ły w ac z ew ie n a jw ię ­ cej d ającem u za g o tó w lk ę

w a rc h la k a, k o n ia, w ó z i ró żn e to w ary k o lo n jaln e.

Z b ió rk a lic y tan tó w p rz y o b erży p . D ą­

b ro w sk iego .

R o g o w sk i, k o m o rn ik sąd o w y K o w alew o ,

Przebrg przymusowy

W p o n ied ziałek , d n . 2 3 , b m , o g o d z. 15

•sp rzed aw ać b ę d ę w P ły w aczew ie n a jw ię ­ cej d ającem u za g o tó w k ę

4 p ro siaki, p o w ó zk ę, m o to r b en zo lo w y , 4 sto ły , 2 lu stra , 2 szafy sk ład o w e i k a ­ n ap ę.

Z b ió rk a lic y tan tó w p rz y o b erży p . D ą­

b ro w sk ieg o .

R o g o w sk i, k o m o rn ik sąd o w y K o w alew o .

Cytaty

Powiązane dokumenty

T ragiczny w ypadek, jaki w ydarzył się w sobotę, to groźne m em ento dla rodziców , że dzieci sw oich nie uśw iadam iają należycie o niebezpieczeństw ach, jakie w

Kwestje, związane z osiedlaniem się obywateli polskich w Niemczech i obywateli niemieckich w Polsce, były przedmiotem obrad obu delegacyj od samego początku rokowań w Berlinie,

Liczyć się trzeba pow ażnie z tem, że polsko- niem iecka um owa likw idacyjna nie zostanie przez Reichstag ratyfikow ana, z czego zresztą rząd nie­. m iecki nie zam ierza

mie»ięeznie 1,50 złzod- I rX“Cip4ai<» • noazeniem przez pocztę o j gr więcej- W wypadkach nieprzewidzianych, przy watrzy-, maniu przedaiębięratwa, złożeniu

bzisiefizy numer zawiera 4 strony Cen* pojedynczego egzemplarza 15 grosąj.. Wąbrzeźno, wtorek 17 lutego

telstwa polskiego stracił on zaufanie, przezco stał się największym sprzymierzeńcem tutejszych Niem ców, z których aż 6 postawił na listę propozycyj- ną i tylko za ich

W reszcie udało się nieszczęśliw ej uchw ycić j się kurczow o rękom a o lód.. wy tucz krowy najw wartości rzf źnej--- b) pełnom ies. krowy mniej dobre młode naj..

— Chciałbym raz w życiu trochę się zabawić, tak m^ło użyłem świata w gonitwie za sławą — uśmiechnął się blado — a oto teraz, gdy jest spo­.. sobność, nie mam