• Nie Znaleziono Wyników

Ziemia Pomorska : pismo poświęcone obronie interesów rolnictwa, handlu, przemysłu i rękodzieła 1926.09.16, R. 2, nr 108

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ziemia Pomorska : pismo poświęcone obronie interesów rolnictwa, handlu, przemysłu i rękodzieła 1926.09.16, R. 2, nr 108"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena 10 groszyZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

Z I E M I A P O M O R S

P I S M O P O Ś W I Ę C O N E O B R O N I E I N T E R E S Ó W R O L N I C T W A , H A N D L t J , P R Z E M Y S L l J f R Ę K O D Z I E Ł A

r P R E N U M E R A T A ■—

- „ Z I E M I A P O M O R S K A " z t y g o d n i o w y m d o d a t k i e m i l u ­

s t r o w a n y m „ G O Ś Ć N I E D Z I E L N Y * ’ w y c h o d z i t r z y r a z yNMLKJIHGFEDCBA

w t y g o d n i u , n a w t o r e k , c z w a r t e k i s o b o t ę . P r z e d p ł a t a n a p o c z c i e w y n o s i k w a r t a l n i e 2 z ł . 9 5 g r , m i e s i ę c z n i e 9 9 g r W a d m i n i s t r a c j i k w a r t a l n i e 2 z ł , 4 0 g r „ m i e s i ę c z n i e 8 0 g r . P o d o p a s k ą w P o l s c e 1 z ł. 6 0 g r . m i e s i ę c z n i e . W r a z i e w y p a d k ó w s p o w o d o w a n y c h s i ł ą w y ż s z ą , p r z e s z k ó d w z a ­ k ł a d z i e , s t r a j k ó w i t p . w y d a w n i c t w o n i e o d p o w i a d a z a d o ­ s t a r c z a n i e p i s m a , a a b o n e n c i n i e m a j ą p r a w a d o o d s z k o -

. " = d o w a n i a . P o j e d y ń c z y n u m e r 1 0 g r o s z y , ■ I

OGŁOSZENIA -

W i e r s z m i K m e t r o w y na s t r o n i e Ó - I a m o w e j 1 0 g r . R e k l a m y n a s t r o n i e 3 - ł a m o w e J — 4 0 g r . R e k l a m y w t e k ś c i e n a 1 - s z e j s t r o n i e — 7 0 g r . O g ł o s z e n i a s k o m p l i k o w a n e i z z a s t r z e ż e­ n i e m m i e j s c a 1 0 c | 0 d r o ż s z e . N e k r o l o g i 3 0 % z n i ż k i O g ł o s z e n i a d r o b n e : w i e r s z n a p i s o w y — 1 5 g r ., k a ż d e n a s t ę p n e s ł o w o — 5 g r . D l a p o s z u k u j ą c y c h p r a c y 5 0 ° / . z n i ż k i R u c h t o w a r z y s t w ' w i e r s z r e d a k c y j n y ) — 1 5 g r ., k o m u n i k a t y ( w i e r s z r e d a k c y j n y ) — 2 0 gr. O g ł o s z e n i a za­

g r a n i c z n e 1 0 0 ° ' . d r o ż s z e . Z a d o k ł a d n o ś ć o g ł o s z e ń , n a d a -

w a n y c h t e l e f o n e m , n i e g w a r a n t u j e m y . . - -

Adres Redakcji i A d m i n i a t r a c H i B Z I E M 1 A P O M O R S K A ” - T O R U Ń k L B y d g o s k a 56 - T e l e f o n 2 0 2

N r . 1 0 8 T O R U Ń , c z w a r t e k d n i a 1 6 w r z e ś n i a 1 9 2 6 r . | R o k I I

P o s t u l a t y p o m o r s k i e .

Z w iązek Pom orski dom aga się dla zm ocnienia państw ow ości polskiej na Pom orzu i w iększego przy­

w iązania ludności pom orskiej dó P aństw a Polskiego, spełnienie następnijących postulatów :

2 . P o d w z g l ę d e m s p o ł e c z n y m :

Życie publiczne i społeczne w inne być oparte na zasadach chrześcijańsko-katolickich i przesiąknięte duchem chrześcijańsko-katolickim ; w tym kierunku w inny w spółdziałać w ładze państw ow e z społeczeń stw em .

1 1 . P o d w z g l ę d e m u s t r o j o w y m :

1. Przeprow adzenie zasady dekoncentracji w m yśl art. 66 konstytucji urzędów II instancji, celem skupienia i zespolenia organów adm inistracji państ­

w ow ej (Izby Skarbow ej, O kręgow ego U rzędu Z iem ­ skiego, K uratorjum Szkolnego) p o d j e d n y m z w i e r z ­ c h n i k i e m , t. j. w ojew odą;

2. Policja państw ow a pow iinna podlegać sta­

roście i w ojew odzie także personalnie i dyscyplinar­

nie;

3. Przyw rócenie policji kom unalnej dla m iast;

4. O bsady kierow niczych stanow isk w urzę­

dach państw ow ych na Pom orzu, niepodlegających w ojew odzie, z w yjątkiem sądow ych i w ojskow ych, w inny się odbyw ać w porozum ieniu z w ojew odą;

5. U sunięcie z Pom orza skom prom itow anych i nieodpow iednich urzędników , a w zm ocnienie przy­

rostu urzędników pochodzących z Pom orza, celem ściślejszego zespolenia ludności pom orskiej z pań­

stw em .

1 1 1 . P o d w z g l ę d e m g o s p o d a r c z y m :

1. N a pierw szem m iejscu staw iam y przyspiesze­

nie rozbudow y portu w G dyni i now ych połączeń ko­

lejow ych z naszem m orzem , uw ażając inw estycje pań­

stw ow e na Pom orzu za konieczność państw ow ą i za dow ód zdecydow anej w oli do obrony Pom orza;

2. Z ałożenie państw ow ej szkoły przem ysłow o- handlow ej dla Pom orza;

3. U tw orzenie kilka oddziałów B anku G ospodar­

stw a K rajow ego na Pom orzu celem regulacji kredytu dla rolnictw a, handlu, przem ysłu i rybactw a, aby uchronić polskie placów ki gospodarcze od opanow a­

nia ich przez żyw ioły niepolskie;

4. U w zględnienie w pierw szej m ierze rodow i­

tych Pom orzan przy osadnictw ie i parcelacji. U chro­

nienie od reform y rolnej na razie m ajątków tych ro­

dzin polskich, które przez dziesiątki lat w w alce z niem czyzną nie tylko się ostały ale były ośrodkiem kultury polskiej na Pom orzu.

5. U regulow anie system u podatków bezpośred­

nich państw ow ych i kom unalnych na zasadzie podat­

ku dochodow ego i pow ierzenie w ym iaru tych podat­

ków kom isjom kom unalnym pod (przew odnictw em starosty resp. P rezydenta m iasta i pow ierzenie ścią­

gania podatków organom kom unalnym ,

I V , P o d w z g l ę d e m ! k u l t u r a l n y m :

1. U tw orzenie m uzeum i archiw um pom orskiego;

2. U stanow ienie osobnego K onserw atora dla za­

bytków architektury i archelogji pom orskiej;

3. O dpow iednie subw encjonow anie T ow arzyst­

w a N aukow ego w T oruniu, celem ułatw ienia m u pra­

cy i uzupełnienia zbiorów bibl jot ocznych;

4. O bszerniejsze uw zględnienie historji Pom orza w szkołach pow szechnych i średnich w calem P ań­

stw ie i pielęgnow anie sw ojszczyzny na Pom orzu, jako podstaw y praw dziw ej m iłości ojczyzny;

5. U tw orzenie osobnej katedry uniw ersyteckiej (w Poznaniu lub W arszaw ie) dla spraw m orskich, że­

glugi i handlu zam orskiego,

T o r u ń , d n i a 3 1 s i e r p n i a 1 9 2 6 r ,

Bat na rolników.

U roczyście i szum nie zapow iedziana przez różne K ur jery, Sztandary i „Przyjaciela L udu“ roztrabiona opieka rządu m ajow ego nad rolnictw em po pew nej w alce w łonie rządu przyoblekła się w szaty rozpo­

rządzenia P rezydenta R zeczypospolitej iz dnia 31 sier­

pnia ogłoszonego w num erze 91 „D ziennika U staw *1.

R ozporządzenie to, noszące tytuł o zabezpiecze­

niu podaży przedm iotów pow szedniego użytku brzm i:

„U pow ażnia się m inistra spraw w ew nętrznych, aby po w ysłuchaniu opinji czynników fachow ych i w porozum ieniu z m inistram i skarbu, przem ysłu i han­

dlu, oraz rolnictw a i dóbr państw ow ych regulow ał:

a) przem iał zbóż chlebow ych i w ypiek; b) ceny prze­

tw orów zbóż chlebow ych, m ięsa i jego przetw orów , odzieży, obuw ia, nafty, w ęgla i żelaza, w szczególnoś­

ci przez w yznaczenie cen tych artykułów na za­

sadzie kosztów produkcji i gospodarczo uspraw iedli­

w ionych kosztów w ym iany.

Praw o regulow ania cen przez ich w yznaczenie m oże w drodze rozporządzenia przekazać m inister spraw w ew nętrznych w porozum ieniu z m inistram i:

skarbu, przem yslłu i handlu, oraz rolnictw a i dóbr państw ow ych — w ojew odom , w W arszaw ie — kom i­

sarzow i rządu z praw em dalszego przekazyw ania tych upraw nień w ładzom adm inistracyjnym I-szej m stancji

lub zarządom gm in m iejskich i w iejskich.

R ozporządzenie niniejsze w eszło w życie z dniem 1 w rześnia.

W inni przekroczenia będą karani 6-tygcdniio- w em w ięzieniem w zględnie grzyw ną do 10.000 złotych

Po zamachu na Mussoliniego.

K a r a ś m i e r c i z a z a m a c h i s p i s e k , — D a l s z e a r e s z t o ­ w a n i a , — M u s s o l i n i w i e r z y w p r z e p o w i e d n i e ,

P, M ussolini przyjął D yrektorjat Partji Faszystow ­ skiej, który go prosił o jaknajszybsze zw ołanie parla­

m entu, celem uchw alenia projektu ustaw y, w prow a­

dzającej zpow rotem karę śm ierci. Przew odniczący Iz­

by posłów p. C asertano, który w rócił w poniedziałek do R zym u, został przyjęty przez p. M ussdliniego. R ów nież przew odniczący Senatu sen, T ittoni przerw ał ur­

lop i w raca do R zym u. Projekt now ej ustaw y przew i­

duje karę śm ierci nietylko za zam ach przeciw ko kró­

low i i m inistrom , ale rów nież za spisek przeciw ko Państw u faszystow skiem u.

D alsze śledztw o w spraw ie nieudanego zam achu na M ussoliniego w ykazało, że zeznania złożone przez spraw cę zam achu bezpośrednio po aresztow aniu były fałszyw e. N azw isko spraw cy brzm i nie G iovannini,

„Sanacja” na całym froncie.

Pan Janik jest znany na terenie m ałopolskim do­

statecznie, R adykał, bezw yznaniow iec, był przez Po pow rocie m in. Zaleskiego z G enew y przew i­

dziany jest cały szereg zm ian na placów kach zagra­

nicznych. Poseł w Londynie Skirm unt m a przejść w stan spoczynku, na m iejsce jego w ym ieniany jest ks.

Janusz R adziw iłł. Poseł polski w M oskw ie prof. K ęt­

rzyński, m a rów nież ustąpić. N ajodpow iedniejszym kandydatem na poselstw o w M oskw ie jest St. Patek.

Pew ne trudności nasuw a ustalanie kandydatury na poselstw o polskie w Paryżu. A m basador C hłapow ski nosi się z zam iarem ustąpienia, a kandydatów z kor­

pusu dyplom atycznego, którzy obdk kw alifikacyj za­

w odow ych m ieliby środki m aterjalne, niezbędne dla celów reprezentacyjnych w Paryżu, niem a,

„G az. Por. W arsz.** donosi:

„G órny Śląsk m a otrzym ać z rąk sanatorów now e dobrodziejstw o w postaci now ego kuratora w osobie dra M ichała Janika z K rakow a. C o p, m inister ośw ia­

ty zrobi z dotychczasow ym kuratorem p. Stachem , jeszcze nie zadecydow ano.

Po p. G rażyńskim — p, Janik,

Praw da, jak to pięknie brzm i „zabezpieczenie podaży przedm iotów pow szedniego użytku i przeciw ­ działanie zw yżce cen“. W iem y doskonale i pam ięta­

m y, co kryje się za tern rozporządzeniem .

O to, począw szy od 1 w rześnia m oże m inister spraw w ew nętrznych, w ojew oda, a naw et każdy sta­

rosta w yznaczyć ceny m aksym alne ną m leko, m asło, jaja, ziem niaki, zboże itp., a ktO' cenę tę przekroczy, jazda do krym inału, albo zapłać do 10.000 zł, grzyw ny.

Przez rozporządzenie pow yższe rząd otw arł szeroko w rota krym inałów dla rolników , zw łaszcza drobnych, bo w ielcy sprzedają w agonow o, nie są tak bardzo na­

rażeni na skutki rozporządzenia.

W praw dzie rozporządzenie m ów i także o regu­

low aniu cen odzieży, obuw ia, w ęgla, nafty i żelaza, ale bądźm y spokojni. D ośw iadczenia i praktyka z lat ubiegłych poucza, że przem ysłow cem i kupcom w łos z głow y nie spadnie, rozporządzenie Prezydenta z 31 sierpnia całym ciężarem spadnie na barki rolników .

O czyw iście ci m ają plecy przygięte od pracy, a na zgarbione plecy najłatw iej pada bat.

N iech tylko rząd nie zapom ina, że te plecy, na które szykuje się bat, m ogą się nareszcie w yprosto­

w ać i przestaną potulnie znosić baty.

M ów i polskie przysłow ie, że „m ądry Polak po szkodzie", — Przysłow ia tego jednak do rządu prof.

B artla nie m ożna odnieść, gdyż w przeciw nym razie nie ośm ieszałby się rozporządzeniem , które tak dało się ludności w e znaki, a państw u tyle przyniosło szko­

dy i straty. Przez rozporządzenie to i jem u podobne, rząd w ydaje na siebie w yrok śm ierci. „W łościanin".

jak! pierw otnie podaw ał, ale G inę L ucetti, urodził się w r. 1900 w A vensy w gm inie C arraca w Toskanji.

LucO tti przebyw ał w R zym ie nie od dnia 10-go w rześ­

nia, jak tw ierdził, lecz od dnia 2-go lutego. O d dłuż­

szego czasu przygotow ując w raz z licznym i w spólni­

kam i zam ach na M ussoliniego, W zw iązku z tem na­

stąpiły dalsze aresztow ania. Policja jest prześw iad­

czona, iż m a tu do czynienia z szeroko rozgałęzioną organizacją,

W edle doniesień* z R zym u, M ussolini ośw iadczył sekretarzow i handlow em u am basady angielskiej, któ­

ry bezpośrednio po zam achu przybył do niego, że za­

m achy na jego życie są bezcelow e, gdyż przepow ie­

dziano m u, że nie um rze śm iercią gw ałtow ną, Prem - jer w ierzy w przepow iednię i jest pew ny, że um rze śm iercią naturalną oraz, że w szelkie usiłow ania do­

konania zam achu pozostaną bez skutku.

w ładze szkolne zaw ieszony w sw ej działalności nau­

czycielskiej po dyscyplinarce służbow ej".

A ponadto jeszcze jedna dziw na nom inacja w szkolnictw ie.

P. m inister ośw iaty Sujkow ski, autor podręcznika o „N iepodległej Polsce" który poza innem i herezjam i zaw iera przepisy, jak przerobić Polskę na krainę m asonerji, m ianow ał kuratorem w ołyńskim p, K ostro z K utna, nam iętnego socjalistę i filosem itę, o którym m oże nikłby nie w iedział, gdyby nie dał się poznać obozow i „sanacji m oralnej" zakazem , zabraniającym uczniom uczestniczenia w nabożeństw ie za poległych w K rakow ie ułanów , w ym ordow anych w listopadzie 1923 roku przez bojów ki P. P. S. i „Strzelca". N ic dziw nego, że p, K ostro robi teraz karjerę. O prócz tego, ten sam m inister m ianow ał kuratorem w B rześ­

ciu niejakiego p, Lew ickiego, notorycznego erotom ana i bezbożnika.

(2)

Str. 2.VUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA Z I E M IA P O M O R S K A N r. 108.

SIStrzelcy** napadała na policje

W uib. czw artek o godz, 5-ej p o p o łu d n iu p o licja strzeliń slk a p rzy trzy m ała n a ry n k u n iejak ieg o W o jcie­

ch a P atalsk ieg o , sk azan ego ad m in istracy jn ie n a 3 d n i w ięzien ia, P atałsk i, k tó ry zn an y jest jak o p ro w o k a ­ to r i zasły n ął cały m szereg iem b u rd o d d łu ższeg o cza­

su u ch y lał się o d w y m ierzo n ej m u k ary . G d y k ilk u p o licjan tó w ch ciało areszto w an ego o d p ro w ad zić do k o m iisarjatu , P atałsk i o stro n a to zareag o w ał i u siło ­ w ał staw ić czy nn y o p ó r, W jed n ej ch w ili n a ry n k u p o w stało zb ieg ow isko , p rzy czem w tłu m ie, zło żo ny m z o k o ło trzy stu lu d zi, zn alazł się ojciec, m atka i b rat P atalskiego , k tó rzy rzu cili się n a p o licjan tó w . Z a ich p rzy k ład em w y stąp ił ag resy w n ie tłu m , sk ład ający się p rzew ażn ie z tu tejiszy ch człon k ó w „S trzelca", P o li­

cjan tó w o b rzu co n o k am ien iam i, ciąg n ięto za szab le, a k o m isarzo w i C zelu ścio w i złam an o szab lę, tak , że w k o ń cu o k azała się p o trzeb a u ży cia b iałej b ro n i, p rzy czem ojca P atalsk iego p o ran io n o .

Minister rolnictwa o naszych zbiorach.

„K urjer P o lsk i" zam ieścił w y w iad z m in , ro ln ic­

tw a p, R aczy ń sk im o n o w y ch zb io rach . M in ister stw ierd za, że n a p o d staw ie o statn ich d an y ch , u ro d zaj teg o roczn y m o żn a o k reślić jak o śred n i, p rzy czem w zestaw ien iu z o k resem p rzed w o jen n y m zb io ry teg o­

ro czn e czterech zb ó ż stan o w ią 101,2 p ro c, W izesta-

Pokliorażówka na wygnaniu, a gmach świeci pustkami.

G ło śn em ech em o d b iła się sp raw a u su n ięcia S zk o ­ ły P o d ch o rąży ch z W arszaw y , R ó żn e p rzy taczan o m o ty w y teg o zd arzen ia, W rezu ltacie w y d an o m iljo- n y zło ty ch , ab y p o staw ić n a sw ojem . S zk o łę P o d ch o ­ rąży ch u lo k o w an o w O stro w ie-K o m o ro w ie, Z d aw a­

ło b y się, iż n a tern k o n iec. A to li o k azu je się, iż g m ach S zk o ły P o d ch orąży ch , k tó ry m iał b y ć p o trzeb n y n ie­

o d zo w n ie n a in n e cele zg ó ry o k reślo n e, św ieci p u st­

k am i. P u szczo n o o b ecn ie w ru ch śro d k i, ab y p o szu­

k a ć n a m iejsce S zk o ły in n ego rezy d en ta, P o w zięto w reszcie m y śl p rzen iesien ia do o p u szczo n eg o g m ach u M u zeum W o jsko w eg o , P o czy n io n o w ty m celu p rzy ­ g o to w an ia, w y d an o ro zp o rząd zen ia, A toli o k azało się, iż p rzen iesien ie M u zeu m jest n iem o żliw e ze w zg lęd ó w p rak ty czn y ch , b o w iem d o k o n ać trzeba b y ło p o d ziału całeg o o b jek tu .

Ja k w id ać z teg o , p ro jek ty p ew n y ch p o su n ięć m a­

ją ch arak ter w y łączn , d em o n stracy jn y . R ealn a ich stro n a sp ro w ad zo n a jest do ab surd u . P o d cho rążó w k ę u su ­ n ięto z W arszaw y ,, a n a jej m iejsce n iem a reflek tan ta.

G m ach św ieci p u stk am i.

Wilk w owczarni.

W zw iązk u z p rzy jęciem N iem iec d o R ad y L igi N aro d ó w p isze jed n a z fran cu sk ich g azet co n astęp uje:

„N iem cy zo stały jed n o g ło śn ie p rzy jęte do L igi N aro d ów , N ik t tern n ie b ęd zie zask o czo n y. Istn iał b o w iem jen eraln y sp isek , ab y w p row adzić w ilk a d o o w czarn i. Je st to jed en z o b jaw ó w m aso w ej su g estji, k tó ra o p isan a zo stała ze sto razy ,

N iem cy b ęd ą w L id ze N aro d ó w . C h cian o teg o z tą sam ą stan o w czo ścią, jak ży czo n o so b ie ich o d ro­

d zen ia, N iem cy, k tó re w ch od zą d o G en ew y , m ają jak o k ierow n ik a p ań stw a M arszałk a H in d en b u rg a, jak o m in istra sp raw zag ran iczn y ch S resem an n a, u cz­

n ia B ism ark a i to n ajlep szeg o , m o żn ab y p o w ied zieć n aw et jed y neg o , k tó reg o w y ro b iła d o k try n a b ism ark - k o w sk a, W w aru n kach , w k tó ry ch N iem cy się zn aj­

d u ją, jest rzeczą n iew ątp liw ą, że te n w ielk i p o lity k b y łb y się zu p ełn ie tak sam o zach o w ał, jak to czyni jeg o u czeń i że b y łb y u zn ał L o cam o jak o o d p o w ied ź i ró w n o m iern ik sły n n eg o sp o tk an ia w B iarritz, C ały św iat zg ad za się w tw ierd zen iu , ż e d zień p rzy jęcia b y ł zw ro tem w h isto rji i że o tw iera się n o w a k arta, L ecz te d an e są czy sto sy m b o liczn e. G ło so w an ie z d n ia 8-go b . m . u św ięca fak ty d o k o n ane ju ż o d lat trzech .

G d y tłu m n ap ierał co raz b ard ziej n a p o licję, zw ró co n o się o p o m o c do In o w ro cław ia, sk ąd w y słan o o d d ział, zło żon y z 11 p ó licjan tó w , k tó rzy p o k ró tk iej in terw en cji o czy ścili ry n ek . A reszto w an o 7 osób, m , in, P atalsk ich W o jciecha i Jan a, P rzew idu je się jeszcze p rzy areszto w an ie k ilk u in n y ch o só b , m ięd zy in n em i o jca P atalsk ich , k tó ry n a razie zn ajd u je się p o d o p iek ą lek arsk ą.

N ad m ien ić n ależy , że m iejsco w a o rg an izacja

„S trzelca" już od d łu ższeg o czasu zm ierzała d o p ro ­ w o k acji w ład z p o licy jn y ch . N a o statn iem zeb ran iu n aw o ły w an o do czy n n eg o w y stąp ien ia w zw iązk u z ek sm isją p ew n ej ro d zin y , k tó rej o jciec jest czło n ­ k iem ,,S trzelca", S p raw ę tę u p rzed ził jed n ak aw an­

tu rn ik P atałsk i, k tó ry o p ierał się w ładzo m , gdyż o b ie­

can o m u p o m o c. A resztow ań ! są p rzew ażn ie czło n­

k am i „S trzelca",

w ien iu zaś z u b , ro k iem , w ięcej n iż 90 p ro c. Z w y żk i cen n a zb o że w ciągu sierp n ia p rzy p isu ją o p ó źn ien iu zb io ró w i p iln y m ro b o to m siew n y m , k tó re sp o w o d o ­ w ały w o b ro tach zastó j, jak ró w n ież ten d en cjo m h an ­

d larzy , k tó rzy m e li n ad zieję n a zw y żk ę cen y.

T rzeb a p o w ró cić d o w rześn ia 1923-go ro k u , ab y zro zu m ieć fataln y zw ro t jaki o b ecn ie sp raw y p rzy ­ b rały , W chw ili, gdy sp ad ek m ark i szed ł ró w n o leg le z zu p ełnem p o w o d zen iem o k u p acji R u h ry , N iem cy się ro zk ład ały . U p ad ły w ty m sam y m ch ao sie i w tej an arch ji, k tó ra p o w o jn ie trzy d ziesto letn iej u czy n iła je b ezb ro n n y m i n a b lisk o sto lat. P o d ano rę k ę N iem ­ com N ie p o zw o lo n o n aw et im sam y m się rato w ać.

U d zielo n o im p o m o cy i k red ytó w . O d chw il, tej trw a- ich p o stęp y , n a k ażd y m p o lu . S tały się zn-iw u m o carstw em , z k tó rem trzeb a się liczy ć, k tó re u siłu je się zjed n ać i p o chleb iać ro żn eg o ro d zaju u stęp stw am i i h o łd am i.

S taran o się p rzy w ró cić stan rzeczy w E u ro p ie m o żliw ie ten sam , jak i b y ł w 1914 r. D o szliśm y ju ż d o teg o. Ł ad n y p o stęp ! Ł ad n y w y n ik 51 m iesięcy w alk , a p ó łto ra m iljo n a p o leg ły ch F ran cu zó w i 30 m iljard ó w d łu g ó w ".

Co słychać w świacie?

Zwołanie Sejm u,

P o sied zen ie S en atu w celu ro zp atrzen ia p ro w i­

zo riu m b u d żeto w eg o n a IV k w a rta ł b, r, o db ędzie się w ed le w szelk ieg o p raw d o p o d o b ień stw a 27 b , m .

Dwa nowe statki na Bałtyku,

W M in isterstw ie K o lei n astąp iło sfin anso w an ie u k ład u zaku p n a d w ó ch statk ó w p asażersk ich , k tó re m ają k u rso w ać m ięd zy k ąp ielow em i p o rtam i p o lsk ie- m i n a B ałty k u , S tatk i te zam ó w io n o w S to czn i g d ań­

sk iej, R o k o w ania ip rzep ro w ad zo n e b y ły p rzez M in, P rzem y słu i H an d lu .

Przyjazd P, M inistra Ninczicza,

Ju g o sło w iań sk i M in ister S p raw Z ag ran iczn y ch p . N in ezcz p rzy b y ć m a d o W arszaw y o k o ło 2 7 -go bm , ró w n o cześn ie z p rzy jazd em d o P o lsk i n o w o m ian o - w an eg o P o sła Ju g o sło w iań sk ieg o p , N esicz’a,

Nowa podwyżka podatków.

W k o łach rząd o w y ch now stalł p ro jek t p o d w y ższe­

n ia p o d atk ó w b ezp o śred n ich . P o d w y żk a ta o b ró co na m a b y ć n a u zy sk an ie p o trzeb n y ch fu n d u szó w , n a p o d ­ w y ższen ie p łac u rzędn ik ó w p ań stw o w y ch .

M inisterstwo K om unikacji,

O rg an izacja m in, k o m u n ik acji n ie jest jeszcze o stateczn ie załatw io n a. P ro jek t m in, k o m u n ik acji m a u lec d alszej ro zb u d ow ie k o sztem p ełn ej lik w id acji m in, ro b ó t p u b liczn y ch . P o n iew aż lik w id acja ta trw ać m u si p rzez czas d łu ższy , ro zb u d o w a m in. k o m u n ik acji o b liczo n a jest n a k ilk a m iesięcy .

. Prof, K emm erer wraca do Am eryki

P ro f, K em m erer o p u szcza P o lsk ę 17, b, m . P ro f.

K em m erer m a o b jąć w n ied łu g im czasie stano w isk o d o rad cy fin anso w eg o p rzy rząd zie rep u b lik i C hili.

P ro f. K em m erer p o zo staw i rap o rt o b jęto ści 800 stro n d ru k u . K o szta, zw iązan e z p o b y tem m isji w P o lsce m ają w y n o sić o k o ło 150.000 d o laró w .

Zakończenie kongresu Fidacu.

W so b o tę p rzed p o łu d n iem o d b y ło się w K rak o w ie o statn ie p len arn e p o sied zen ie k o n g resu F id acu , n a k tó rem p o w y słu ch an iu sp raw ozd ań k o m isy j d o k o n a­

n o w y b o ru w ład z i p o stan ow io no , że n astęp n y k o n g res o d b ęd zie się w e w rześn iu p rzy szłeg o ro k u w B u k a­

reszcie, K o n g res u ch w alił n astęp n ie w y razy g o rące­

go p o d zięk o w an ia w ład zo m p o lsk im , zw iązk o m p o l­

sk ich k o m b atan tó w i p rasie p o lsk iej.

Lot por, O rlińskiego,

P o r, O rliń sk i, k tó ry w y starto w ał z lo tnisk a p o d T okioi w p o w ro tn ej d ro d ze do k raju , w sk u tek szaleją­

cego o rk an u m u siał w y ląd o w ać w O ssak a, p rzó b y w - szy 650 k g .

Plebiscyt w Hiszpanji,

W n ied zielę o d b y ł się w H iszpanjji p leb iscy t, m a­

jący b y ć o cen ą rząd ó w jen . P rim o d e R iv ery . Ilo ść osób, k tó ra w y p o w ied ziała się za rząd em jen . P rim o de R iv ery p rzeliczy ła w szelk ie o czek iw an ia k ó ł rz ą ­ d o w y ch . P rzy tej sp o so b n o ści b ard zo zn aczn a ilo ść p o d p isała m an ifest n a rzecz U niji P atrjo ty czn ej, n a k tó rej o p iera się jen . P rim o d e R ’v era,

Wiadomości z bliska i daleka.

T oruń dnia 15 września 1926 r.

Środa dnia 15 w rześnia N ikodem a m .

W schód słońca 5.3ł, Zachód słońca 18.15.

W schód księżyca 14.16. Zachód księżyca 22.18.

C zw artek dnia 16 w rześnia K orneljusza W schód słońca 5.38. Zachód słońca 18.13.

W schód księżyca 15.21. Zachód księżyca 23.12,

* Teatr M iejski. D zisiejsza p rem jera „M azepy'4 b u d zi o g ro m n e zain tereso w an ie n iety lk o w m ieście, ale i n a p ro w in cji, d o w o d em czeg o są liczn e zg ło szen ia p o b ilety z ókol.ic T o ru n ia, W czo rąjisza p ró b a g e­

n eraln a z u ży ciem całeg o ap aratu scen iczn eg o d o ­ w io dła, że sp ręży sta reży serja p, St, Dąbrowskiego d a sztu ce w y sok i p o zio m artsy ty czn y , k o jarzący w so­

b ie d o k ład n e o p raco w an ie ró l g łó w n y ch i stro n y d e­

k o racy jn ej teg o p o tężn ego d zieła. P o m y sło w a in sce­

n izacja reż. D ąb ro w sk ieg o i tech n iczn e sp recy zo w an ie zm ian sk ró cą an trak ty d o m in im u m . E fek to w n e za­

sto so w an ie p ó łśw iateł łączn ie ze isty lizo w an em i d e­

k o racjam i sp o tęg u ją n astró j i g rę arty stó w z p p , W ie- sławską, Elertowiczową, Dąbrowskim , Srokowskim , Rygierem , Łodzińskim n a czele. S ztu ka b ęd zie p o ­ w tó rzo n a w czw artek , d n ia 16 bm . R ó w n o cześn ie d o b ieg ają do k o ń ca p ró b y z p rzep ięk n ej o p ery H ele- v y 'eg o „Żydówka", k tó rej p rem jera o d b ęd zie się w p ią te k 17 bm ,, z u d ziałem całeg o zesp o łu o p ero w eg o p o d b atu tą D y r, Bojanowskiego, Z w raca się u w ag ę p u b liczn o ści, że- zn iżk o w e b o n y ab o n am en to w e, d o ­ stęp n e d la w szy stk ich b ez o b o w iązk u leg ity m o w an ia się, a d ające łączną zn iżk ę do 3 0 % , sp rzed aw an e b ęd ą w k asach te atru n a w rzesień — (p aźd ziern ik tylko do 20 b.m .

* Topólno, p o w , św ieck i, (Z jarm ark u.} T eg o ­ ro czn y jesienn y jarm arlk k ram n y , jak i n a k o n ie 1 b y ­ d ło o d b y ł się w czw artek , 9 w rześn ia b. r. S p ęd zon o zn aczn ą ilo ść k o n i i b y d ła, jak i n a targ k ram n y p rzy ­ b y ła zn aczn a ilo ść k ram arzy , — N a jarm ark staw iło się też k ilk an aście w o zó w C y g an ó w ,

* Łowiń, p o w . św ieck i, (Ś w ięto strzeleck ie,) W n ied zielę, 5 b . m , o d ch o d ziło m iejsco w e T o w arzy ­ stw o P o w st, i W o jak ó w sw e d o ro czn e św ięto strze ­ leckie. S trzelan ie o d b y ło się n a strzeln icy w Ł o w in - k u . N ajlep szy m strzelcem zo stał p, Jó zef S zn ajdro w - sk i. W ieczo rem n a sali p , S eid la o d b y ła się zab aw a z tańcam i.

B, Rediger.

W p am iętn ą ro czn icę.

12, września 1901 — 12, września 1926.

(D o k o ń czen ie.)

D n. 12. w rześn ia n astąp ił o statn i ak t d ram atu . N ie p o m o g ły stan o w cze o św iad czen ia o sk arżo n y ch , że k ó łk a filo m ack ie, w k tó rych u czy li się języ k a, h isto rji i literatu ry , m iały n a celu li ty lko n au k ę. N ie o d n io sły sk u tk u p rzem ó w ien ia o b ro ń có w , k tó rzy d o w o d zili, że rzek o m y ch p rzew in ień teg o leg jo n u m ło d zieży n ie m p - żn a p o d ciągn ąć p o d żad en p arag raf k o d ek su k arn eg o . O k o ło godz. 8 -m ej w ieczo rem p rzew o d n iczący try b u -

* n ału , zn an y p rzy w ó d ca h ak aty stó w , d y rek to r sąd u zie_

m iań sk ieg o G rassm an n o g ło sił w y ro k , k tó ry n aw et d la szero k ich k ó ł n iem ieck ich m u siał stan o w ić n ie­

m ałą n iespo d zian k ę i k tó ry p o w ieczn e czasy b ęd zie w y m o w n em św iad ectw em k u ltu ry n iem ieck iej. S k a­

zan o

M arkwitza Aleksandra n a 3 m iesiące w ięzien ia, O rszuloka Pawła n a 2 m iesiące w ięzien ia,

M akowskiego Bolesława n ąs6 ty g o d n i w ięzien ia, K arczyńskiego M arjana n a 6 ty g o d n i w ięzien ia, Prądzyńskiego Jćźeia n a 6 ty g o d n i w ięzien ia, Dem bka Bernarda n a 3 ty g o d n ie w ięzien ia, Borowskiego Leona n a 3 ty g o d n ie w ięzien ia, G ram sego Juljana n a 3 ty g o d n ie w ięzien ia, Śląskiego Jerzego n a 3 ty g o d n ie w ięzien ia, Sella Jana n a 3 ty g o dn ie w ięzien ia, v

W yczyńskiego W itolda n a 3 ty g o d nie w ięzien iai Dębieńskiego Józefa n a 3 ty g od n ie w ięzien ia, re sz tę n a 2 ty g o d n ie, ty d zień , n ag an y ; k ilk a u w o l­

n io n o ,

Z ty m sam y m sp o k o jem , z ty m sam ym h artem i z tą sam ą p o g ard ą, jak ą o k azy w ali p o d czas całeg o p ro ­ cesu , p rzy jęli ten n iesły ch an y w y ro k . P rzy św iecały im św ietln e p rzy k ład y m ło d zieży filo m ack iej w ileń sk iej, k tó ry ch C R E D O stało się ich d u ch o w em d zied zic­

tw em , H asło „o jczy zn a, n au k a, cn o ta" k tó reg o n ie m o g li w y p isać n a żad n y m sztan d arze, ale k tó re m ieli g łęb o k o w y ry te w sercach , k azało im p o stąp ić tak , jak p o stąp ili. S łu szn ie w y raziły się n iek tó re p ism a n iem ieck ie, że tak a p o lity k a w sto su n k u d o P o lakó w

m o że ty lk o sp o w o d o w ać jeszcze in tensy w n iejsze d zia­

łan ie m y śli p o lsk iej, g d y ż ci sk azań cy jak o m ęczen n icy p ó jd ą m ięd zy lu d szerzy ć p o lską id eę i p o lsk ie sło w o .

Z d u m ą w sp o m in am y dziś p ro cesy p o lsk ich gim - n azjastó w i p o lsk ich ak ad em ik ó w p o d zab o rem p ru s­

kim , O strów , L eszn o, G n iezn o , P o zn ań — to m im o w szy stk o p ięk n e m o m en ty w d ziejach p o ro zb io ro w y ch P o lsk i, S zczeg ó ln a rad o ść o g arn ia n as n a w sp o m n ie­

n ie dni w rześn io w y ch z p rzed lat d w u d ziestu p ięciu , g d y w sali sąd o w ej to ru ń skiej g ro m ad a m ło d zieży p o ­ m o rsk iej d ała d o w o d y , że kocha Polskę, nie połową, ale całą duszą. K o rn ie ch y lim y dziś czo ła p rzed ty m i

„k siążętam i n iezło m n o ści" i serd eczn e sk ład am y im d zięk i, że p o trafili w ch w ilach n ajw ięk szeg o n ieb ez­

p ieczeń stw a i n ajw ięk szeg o u cisk u n ie sp lam ić h o n o ru sw eg o n aro d u . N iech aj b ęd ą p rzek o n an i, że w d zie­

jach P o m o rza zd o b yli so b ie zło tą k artę, k tó ra stan o ­ w iła, stan o w i i zaw sze stan o w ić b ęd zie w sp aniały d o ­ k u m en t, św iad czący o g łęb o k iem p rzy w iązan iu P o m o­

rza d o P o lsk i, w e w szelk ich Jej p rzejaw ach . Cześć m łodzieży filomackiej pom orskiej!

Cześć uczestnikom procesu toruńskiego!

Cytaty

Powiązane dokumenty

róg ulicy Szewskiej ______ w sklepie. The General Swedish Seed

szonego prelim inarza będą m usiały być jednak podw yższone w ydatki, które stanow ią rów now artość w alut zagranicznych prelim inow ane pierw otnie w edle kursu 1

(K radzież gęsi.) Z akradł się do tutejszej spokojnej w si, która już od bardzo długiego czasu o złodziejach nie sły.. szala (chyba z gazet) jeden am ator

Niniejszem wzywa się wszystkich, których prawa w chwili zapisania wzmianki o przetargu nie były w księdze gruntowej uwidocznione, aby się z niemi zgłosili najpóźniej w

[r]

Podczas rewizji okazało się, że miał przy sobie razem 31 zł..

Jest to dekret o obow iązku .pracodaw ców przyjm ow ania now ych pracow ników za pośrednict­.. w em urzędów pośrednictw

R anną przew ieziono na stację Pogotow ia, stam ­ tąd zaś do szpitala D zieciątka Jezus,. R ów nocześnie Pogotow ie w ysłało karetkę po dru gą ofiarę, którą przew ieziono