• Nie Znaleziono Wyników

"Mente et Litteris. O kulturze i społeczeństwie wieków średnich", Poznań 1984 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Mente et Litteris. O kulturze i społeczeństwie wieków średnich", Poznań 1984 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Gawlas, Sławomir

"Mente et Litteris. O kulturze і

społeczeństwie wieków średnich",

Poznań 1984 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 77/2, 421-424

1986

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

g ro m ad z en ie re lik w ii, bliskość duchow nych, n ie p rze szk a d zały L u d w ik o w i Ś w ię­ te m u w y stęp o w ać p rzeciw u z u rp a c ji p ra w k ró lew sk ich przez d o sto jn ik ó w k o śc iel­ nych, a ta k że w y stę p o w a ć w o k reślo n y ch o kolicznościach z przep y ch em w ła ś­ ciw ym m a je s ta to w i w ładcy.

Część IV om aw ia okres p rze d ósm ą w y p ra w ą krzy żo w ą i sam ą k ru cja tę. P rz e d sta w io n o tu sp ra w ę ob jęcia przez b ra ta k ró lew sk ie g o K a ro la A n d eg a w e ń ­ skiego k ró lestw a S y cy lii i k o n se k w e n cje tego d la w y p ra w y . D o k ład n ie om ów iono sp ra w ę niedoszłego a lia n s u m o ngolsko-chrześcijańskiego. A u to r u n ik a w y ra źn ie oceny przyczyn niepow XD Q zenia p ro je k to w a n e g o p rzy m ierza , za sła n ia ją c się n ie ­ k o m pletnością źródeł. Za klęsk ę w y p ra w y i śm ierć k ró la, J. R ich a rd obw inia do­ rad c ó w L u d w ik a IX , w sk a z u je je d n a k i na p rzyczyny o b iek ty w n e. S m ierc kró la pod T u n isem i dzieje jego p rocesu k an o n izacy jn eg o z a m y k a ją o m a w ian ą książkę. A u to r w sk az u je , że okres 27 lat, k tó re u płynęły m iędzy śm iercią a k an o n iza cją L u d w ik a IX, m ógłby być k ró tszy , gdyby n ie zgony k ilk u p ap ieży w szczy n ają­ cych prcces k a n o n iza cy jn y . Ľ ou O d zi to u z n a n e j już za życia, a ty m b a rd z ie j po śm ierci na k ru c ja c ie , św iętości k ró la , p rzy którego tru m n ie , jeszcze przed pocho­ w an ie m jej w S ain t-D en is, m iały zd a rzać się cuda. B ra k je d n a k w zm ianki o s ta ra n ia c h n astęp có w L u d w ik a IX o jego k anonizację.

T ak p rze d sta w io n y L u d w ik IX Ś w ięty ja w i się zgodnie z tra d y c ją ja k o ideał w ład cy średniow iecznego, k tó ry zręczność polityczną w dziedzinie sto su n k ó w w e ­ w n ę trz n y c h i zew n ętrzn y ch , p o tra fił godzić z u m ie ję tn o ściam i sp raw n eg o a d m in i­ s tr a to ra i re fo rm a to ra k ró lestw a , a u d ział w k ru c ja ta c h i p o n a d p rz e c ię tn a r e li­ gijność w połączeniu z zasad ą p rz e strz e g a n ia p ra w w łasn y ch i cudzych, dopełnia tego obrazu. B ogactw o fa k tó w i p otoczysty tok n a r r a c ji sp ra w ia ją , że k siążka J. R ich a rd a może liczyć n a szero k i k rą g czytelników .

J. P.

M en ie et L itte ris. O k u ltu r z e i sp o łe cze ń stw ie w ie k ó w średnich,

U n iw e rsy te t im. A d am a M ickiew icza w P ozn an iu , se ria H isto ria n r 117, P o zn ań 1984, s. 376, ilu str.

K sią żk a za w ie ra 36 p ra c z a d e d y k o w a n y ch prof. B rygidzie K ü r b i s z okazji — ja k m ożna się dom yślać — 30-lecia p ra c y n au k o w e j. Tom otw o rzy ł G e ra rd L a ­ b u d a , k tó ry szkicując p o r tre t uczonej p rze d sta w ił k ie ru n k i je j z a in te re so w ań i tw órczości. Z ałączona b ib lio g ra fia zestaw io n a przez D an u tę Z y d o r e к objęła za la ta 1952—1983 266 pozycji. Ja k o p ierw szy z a u to ró w Je rz y T o p o l s k i p o d ją ł re fle k s ję n ad c h a ra k te ry sty c z n y m i dla n a r r a c ji ro c z n ik a rsk ie j i k ro n ik a rs k ie j spo­ sobam i p rz e d sta w ia n ia w y d arze ń . Z kolei B enon M i ś k i e w i c z c h a ra k te ry z u ją c źródła h isto ry k a w ojskow ego położył a k c e n t na „te w y tw o ry p ra c y ludzkiej, k tó re służyły b ezpośrednio w o jsk u i w o jn ie ” (s. 50). A licja K a r ł o w s k a - K a m - z o w a w o parciu o osiągnięcia ik o nograficznej m etody b a d a ń n ad sz tu k ą p rz e d ­ sta w iła su g estie co do k la sy fik a c ji źró d eł w y o b rażen io w y ch (k o n k re tn y c h postaci, w y d arze ń , in sty tu c ji, p rocesu k sz ta łto w a n ia się stanów ) i sposobu o d cz y ta n ia w o p arc iu o nie fak tó w h isto ry c zn y c h lu b fra g m en tó w p ro cesu dziejow ego. Je rz y S t r z e l c z y k u k a z a ł fra g m e n t dziejów m isji iroszkockich a n a liz u ją c p a sje św. K ilia n a . Ich re a lia p o d d ał w e ry fik a c ji k reślą c polityczne tło d ziałaln o ści św iętego w n a d m e ń sk ie j F ra n k o n ii. P o czą tk i k u ltu zw iązały się z fu n k c ją le g ity m o w a n ia w ła d z tw a K arolingów n a d ty m obszarem . Do sporów o p oczątek n a ro d u n ie m ie c­ kiego n aw ią za ł nieod żało w an ej p am ięci B en ed y k t Z i e n t a r a , k tó ry stojąc na sta n o w isk u dłuższego procesu k ry sta liz a c ji w yznaczonego la ta m i 843—1106, p rz e ­ łom ow e znaczenie p rzy z n ał p a n o w a n iu O tto n a III, którego u n iw e rsa listy c z n a p o ­

(3)

lity k a p cm ag la w y o d rę b n ić się n ie m ie c k ie j św iadom ości od poczucia w iern o śc i cesarzow i. R y szard K i e r s n o w s k i ro z p a tru ją c w y zn a n ia w ia ry na ste m p la ch m o n et śred n io w ie cz n y ch pokazał, że zw yczaj te n w łaściw y początkow o dla k ra jó w p o g ran ic za z m u z u łm a n am i pod koniec ep o k i up o w szech n ił się szerzej w E u ro p ie n ie o b ejm u ją c je d n a k Czech i P olski oraz d alszy ch k ra jó w w sch o d n io eu ro p ejsk ich .

D w a n a s tę p n e te k sty m a ją c h a r a k te r n a u k o w e j rew elacji. B ogdan B o l z u zy ­ sk a n y z w y k o p alisk na O strow ie L ed n ick im b rązow y k rąż ek z g re c k ą in sk ry p c ją z in te rp re to w a ł ja k o k la m rę za m y k a jąc ą k siążk ę i połączył w je d n ą g ru p ę z d w o ­ m a in n y m i z a b y tk a m i zw iązan y m i z litu rg ią w sch o d n ią: nożem do k r a ja n ia ch leb a ofiarn eg o i en kolpionem (noszona na p ie rsi przez b isk u p a p la k ie tk a z krzyżem ). W y jaśn iają c obecność tych śladów w W ielkopolsee zw iązał je a u to r (za su g e stią A le k sa n d ra G i e y s z t.o r a) z osobą A nastazego K o rsu n ia n in a . H ipotezę tę sz?- rzej ro z p a trz y ł i u z a sa d n ił G e ra rd L ab u d a . W iadom o (głów nie z „P ow ieści m in io ­ n y ch l a t”), że w ra z z B olesław em C h ro b ry m z w y p ra w y k ijo w sk ie j 1018 r. do P olski p rz y b y ła w y d a n a za Ś w ięto p ełk a jego có rk a , d w ie sio stry J a ro s ła w a (jed n ą P re d sła w ę uczynił sw oją żoną) i g ru p a d o sto jn ik ó w ru sk ic h — w śród n ic h A n a ­ stazy. P rz e b y w a li oni n a O strow ie z a p ew n e do r e a k c ji p ogańskiej, k tó re j d atę a u to r p rze su w a n a okres za raz po o b alen iu M ieszka II w 1031/1032 r. ,

N astęp n y a r ty k u ł p ió ra M a ria n a P l e z i m a rów n ież — m im o ostrożności a u to ra — w ydźw ięk w ręcz se n sac y jn y . N aw iązu jąc do sw oich w cześniejszych u sta le ń i częściow o do hipotezy D. B o r a w s k i e j dow iódł on istn ie n ia w y ra ź ­ nych zbieżności w ry tm ie prozy an o n im o w ej „ T ra n s la c ji św. M ik o ła ja ” p o w sta ­ łej w W enecji po 1116 r. z k ro n ik ą G alla — a obu ty c h zab y tk ó w z tw ó rczo ścią w ybitn eg o p rz e d sta w ic ie la re n e sa n su X II w. H ild e b e rta z L a v a rd in (zra. 1133), b isk u p a Le M ans (od 1096), p otem a rc y b isk u p a T ours (1125). W ykształcenie w sz y st­ kich trzech a u to ró w było p ro d u k te m tego sam ego środow iska. W sto su n k u do tra d y c y jn y c h poglądów łączących osobę k ro n ik a rz a z p ro w a n sa lsk im St. Gilles u ja w n io n e fa k ty n ie są sprzeczne. B e n e d y k ty ń sk i a u to r „ T ra n s la c ji” b a w ił n ie ­ gdyś w T ours, a do W enecji mógł tr a f ić przez P ro w a n s ję i L orrtbardię. „C zem uż zatem ktoś jem u podobny n ie m ógł za w ęd ro w ać aż n a W ęgry i do P o lsk i” (s. 120). A u to r w zw iązk u z ty m p rzy p o m in a u ja w łiio n y p rzez P. D a v i d a fa k t, że w 1091 r. f u n d a c ji w ęg ie rsk ie j filii St. G illes w S om ogyvár asy sto w ał P e tru s P ic ta - viensis g ra m m a ticu s — F ra n cu z ro d em z Poitou.

Z ofia K o z ł o w s k a - B u d k o w a w polem ice z n ie k tó ry m i te za m i źródło- znaw czej a n a liz y sp raw y św. S ta n isła w a a u to rs tw a M. P lezi w ja k zw ykle p recy zy jn y ch i w ażkich w y w o d ach o św ie tliła sp ra w ę w sp arcia Iz ja sła w a w 1076 r. (w y p raw a n a ż ą d an ie pap ieża bez u d z ia łu B olesław a), p ro g ra m stro n n ic tw a , k tó re w ynosiło H e rm a n a (p rc ce sarsk ie , a n ty m ałopolskie, o p o w iad ające się za p odbojem P om orza i sojuszem z Czecham i), w sk a z a ła r.a fa k ty św iadczące o p obłażliw ym początkow o sto su n k u do czynu k ró la — zabójcy b isk u p a , a p oczątek k u ltu p o w ią ­ zała z biskupem P e łk ą i jego otoczeniem w k ońcu X II w . Ja k o n a s tę p n y B ro ­ n isław N o w a c k i p rz e d sta w ił o b fe rw a c je nad p o glądam i p raw n o -p o lity c zn y m i w k ro n ice M istrz a W incentego, k tó ry b y n a jm n ie j n ie był zw o le n n ik ie m h e g e ­ m onii kościoła, a jed y n ie o p ow iadał się za zrealizo w an iem przez w ład c ę p o s tu ­ lató w ew angelicznych. T om asz J a s i ń s k i a n a liz u ją c zespół 12 ta b lic ze k w o sk o ­ w ych z W ism aru u ży w a n y ch w późnym śred n io w ieczu do re je s tr a c ji przychodów kamiLarii ro zw ią zał (dzięki ich p o d o b ie ń stw u do tab liczek to ru ń sk ic h ) kod lite ­ row y służący do oznaczan ia te rm in ó w p ła tn o śc i (wosk u m ożliw iał sta łą a k tu a li­ zację zapisów ). P o w sta ł on zapew ne w (XIII w. w L ubece. P rz y o k azji uściślono d a tę lo k a cji W ism aru na koniec 1228 lub (raczej) 1229 r. M ichał K a c z m a r e k prześledził in te re su ją c e w ą tk i b am b e rsk ie w c y s te rsk im d z ie jo p isa rstw ie śląskim X III w. („K ro n ik a p o lsk a”, R oczniki: k am ie n ie c k i i tzw . h en ry k o w sk i). Je rz y

(4)

H a u z i ń s k i pok azu jąc z w ią rk i sceptycznego i rac jo n alisty c zn eg o F ry d e ry k a II H o h e n sta u fa z k u ltu rą m u z u łm a ń sk ą uwidocznili zw łaszcza sy m p a tie cesarza dla n a u k i a ra b s k ie j i tr a n s la tc rs k i d c ro b e k jego dw oru. Ja c e k P. K u b a n e k ro z p a ­ tr u ją c in fo rm ac ję długoszow ego opisu b itw y leg n ick iej 1241 r. o w ie lk ie j chorągw i ze zn a k ie m X p rzy p o m n iał o siln y ch w p ły w ac h n esto rian iz m u w O rdzie i z in te r­ p re to w a ł sz ta n d a r jako buńczuk jed n eg o z dow ódców ta ta rs k ic h z w ize ru n k iem ukośnego krzy ża św. A ndrzeja.

W w zm ianka z 1228 r. o P rędocie prepozycie z T arcz k a za in sp iro w ała S ta n is ła ­ w a T r a w k o w s k i e g o do a m b itn e j m eto d y czn ie próby re k o n s tru k c ji losów te j pirepozytury i zw iązan y ch z n ią początków p re p c z y tu ry (kolegiaty) k ieleck iej — obie fu n d a c ji b iskupa G edki. K o n sta n ty K lem ens J a ż d ż e w s k i s ta ra ł się do­ w ieść, że c y sters z L u b iąża E n g elb ert, a u to r Żyw o tu św. Ja d w ig i, był w p ó źn iej­ szych la ta c h opatem w M ogile i B yszew ie, zm arł zaś w L ądzie. K azim ierz J a s i ń - s к i a n a liz u ją c dw a późniejsze (1300 r.) żyw oty św. Ja d w ig i i (zwłaszcza) jej G enealogię (tu d an e bardzo w iary g o d n e) dow iódł, że ich a u to re m był niem ieck ie­ go n a jp ra w d o p o d o b n ie j p o chodzenia ir a n c is z k a n in z k o n w e n tu św. Ja k u b a w e W rocław iu. Je rz y K ł o c z o w s k i ro z p a trz y ł sposób w ja k i J a n k o z C zarn k o w a — członek e lit kościelnych — w id ział ro lę k a p itu ł i biskupów w sw ojej kronice. K a ro l G ó r s k i d o strzegł w złotym c y b o riu m (obecnie w fa rz e ch ojnickiej) w otum d zięk c zy n n e lu b b łagalne, e w e n tu a ln ie a k t pok u ty . P ró b a id e n ty fik a c ji 6 ta rc z h erb o w y ch n a stopie (w ty m w ielk ieg o m istrz a K o n ra d a von Ju n g in g e n ) w sk azała n a la ta 1396— 1398 lub 1404—1405 jako na czas fun d acji. Ś ladem n ato m ia st d z ia ­ łalności T o w arzy stw a Jaszczurczego je st m alow idło z legendą św. M agdaleny w kościele św. J a k u b a w T c ru n iu i re lik w ia rz z fa ry g o lu b sk iej fu n d a c ji K itn o w - skich. W itold M a i s e l cp u b lik o w ał k ilk a n a ś c ie sta ro p o lsk ic h kolofonów z W iel­ k o p o lsk i w idząc w nich in te re su ją c y fenom en k u ltu ry . D an u ta Z ydorek sta w ia ją c p y ta n ie o n ied o le ludności podczas n aja z d ó w krzy żack ich w y b ra ła odnośne fr a g ­ m e n ty z a k t procesów 1320/1321 i 1339 r. A ndrzej M. W y r w a podejm ując te m a t tr a n s lc k a c ji w ielk o p o lsk ic h k la szto ró w cy ste rsk ic h n a p rz e łc m ie X III i X IV w. (Łekno — W ągrow iec, W ieleń — P rz em ę t, Zem sko — Bledzew ) za czynnik decy­ d u ją c y uzn ał przy czy n y gospodarcze.

B ro n isław G e r e m e k p rz e d sta w ił w o p arc iu o je d e n z tr a k ta tó w J a k u b a z P a ra d y ż a sposób w id ze n ia sp ra w E u ropy z p ersp e k ty w y K ra k o w a z a w a rty w te j a p c k a lip ty c z n e j w iz ji ro zp rze strzen iają ce g o się zła. A n n a R u t k o w s k a - - P ł a c h c i ń s k a p rześled ziła p rz e k sz ta łc e n ia legendy P io tra z K ępy (K rępy) — jego zespolenie z ro d em D ębnów w św ietle k o lejn y ch wtersji rękopisów tzw. „R ocznika św iętokrzyskiego now ego” oraz późniejszych p rzekazów : D ługosza, „G e sta S b ig n ei” i K allim ach a. Ja d w ig a K r z y ż a n i a k o w a ro zw ażając m ie j­ sce w y k sz ta łc e n ia i tw órczcści in te le k tu a ln e j. w długpszow ych w iz e ru n k a c h w ła d ­ ców i biskupów stw ie rd z iła , że dziejopis w yżej rnż te" za le ty cenił w a lo ry m o raln e. S to sunkow o obszerny a r ty k u ł Ja c k a W i e s i o ł o w s k i e g o p o d ją ł w sposób b ardzo in te re su ją c y p roblem polskiego d ziejo p isa rstw a m ieszczańskiego. A utor p o lem izując z tezą o jego p o cz ątk ac h w o k resie o d ro d zen ia p o k az ał ta k ie istn ie ­ jące w późnym śred n io w ieczu form y ja k : n o ty a n n a listy cz n e w księgach m ie j­ skich, spisy u rzę d n ik ó w , za p isk i rc c z n ik a rsk ie („Spom inki p ilz n e ń sk ie ” i „Rocznik K ra s iń s k ic h ”), siady p a m ię tn ik a , re la c ję w spółczesną re d a g o w a n ą pod okiem w ład z m iejsk ich , in sk ry p cje n ag ro b n e , poezję ckoliczncsciow ą. Je d y n ą z n a n ą p ró ­ bę k ro n ik i m ie jsk ie j po d jął w 1417 r. n o ta riu sz ra d y m ie jsk ie j P o zn an ia B e rn a rd z P y zd r. Z ac h o w an y ty tu ł i p ierw szy zapis (dotyczy on lo k a cji 1253 r.) um ożliw ił a n a liz ę c h a ra k te ru te j k rc n ik i i je j społecznego zaplecza. T e k st A lek san d ry W i t ­ k o w s k i e j c h a ra k te ry z u ją c y zbiory k ra k o w sk ic h m iracula XV w. je st skróconą w e rsją I ro z d z ia łu w y d a n e j ró w n o leg le p rac y o k u lta c h p ątn icz y ch p ię tn asto w iec

(5)

z-nego K ra k o w a. Je rz y L o j к o p o d ejm u ją c p ro b lem zaginionych źró d eł Długosza ze b rał (jed n a k skąpe) p rz e sła n k i za istn ien iem „R ocznika m og ileń sk ieg o ” . Z w ró ­ cił te ż uw agę na zespół czterech au to b io g ra fic z n y c h zapisek w m szale W ojciecha J a strz ę b c a (1399—1428). H en ry k S a m s o n o w i c z rozw ażył k u ltu rę p ra w n ic z ą m iast polskich w średniow ieczu k ła d ąc nacisk na te n ajliczn iejsze — śred n ie i m ałe. R y szard M a r c i n i a k w y ja ś n ił obecność w A rchiw um K o ro n n y m w XVI w . sie d m iu ce sa rsk ich p rzy w ile jó w le n n y ch dla w ładców P om orza Z ac h o d ­ niego a rb itra ż e m K azim ierza Ja g iello ń cz y k a w sporze k siążąt z B ra n d e n b u rg ią w 1469 r. Z y g m u n t W i e l g o s z z e b ra ł d a n e z dziejów re fo rm a c ji w K o ścianie w XVI w. H elena C h ł o p o c k a p rz e d sta w ia ją c w y siłek e d y to rsk i E ra zm a z Ro- te rd a m u sku p iła się na k u lisac h jego p rac y : m e to d ach i a u to re fle k sji. Z bysław W o j t k o w i a k rozw ażył o d w o łan ia w tek ście k ro n ik i M acieja S try jk o w sk ieg o („O p o c z ą tk a c h ...) do „staro d aw n eg o h is to ry k a ” i n ap isan e g o przez H iero n im a z P ra g i „starego k o m e n ta rz y k a o L itw ie ”. Ja k o o sta tn i S ta n isła w A l e k s a n d r o ­ w i c z p rze k o n u jąc o p rz y p isa ł a u to rstw o m a p y k się stw a ośw ięcim skiego i Z ator­ skiego (1563 r.) W acław ow i G ró d eck iem u p rzy z n ają c S ta n isła w o w i P o rę b sk iem u tech n iczn y je j m o n taż i szatę g raficz n ą. D anych d o starczy ły w cześniejsze m apy m a jątk o w e .

i '. O .

P lem ięta, śred n io w ieczn y, g ró d ek w Z ie m i C h e łm iń sk iej, pod red .

A n d rz e ja N a d o l s k i e g o , T o w arzy stw o N aukow e w T o ru n iu , „P race A rcheologiczne” n r 7, P ań stw o w e W ydaw nictw o N aukow e, W a rsza w a— —P o zn ań —T o ru ń 1985, s. 217.

Tom z a w ie ra zespołow ą p u b lik a cję w y n ik ó w b a d a ń p ro w a d zo n y c h w la ta c h 1974— 1977 n a g ro d zisk u w P le m ię ta c h k /R ad z y n ia C hełm ińskiego. S p ra w o z d an ie z b a d a ń zam ieścił R y szard B o g u w o l s k i (G rudziądz), s. 17—28. O d k ry to ta m re sz tk i założenia obronnego ty p u la m o tte. O c a stru m w P lem ięta ch w sp o m in a ją źródła p isa n e z p ie rw sz ej połow y X IV w., a le in fo rm ac je te odnoszą się do po ­ cz ątk u o sta tn ie j ćw ierci poprzed n ieg o stu lec ia. P oza ty m o obiekcie ow ym je st w źró d łach p isa n y c h głucho. Z nalezione m o b ilia m ożna d ato w ać m iędzy począt­ k iem X IV a p o czątkiem X V w. A n d rz ej N a d o 1 s к i (Łódź) w u w ag a ch w stę p ­ n y ch (s. 5—15) w y su w a hipotezę, że g ró d ek został zniszczony w tra k c ie w ojny p o lsk o -k rzy ż ack iej w 1414 r. N ato m iast J a n P o w i e r s к i (G dańsk) opow iada się za r. 1410, w zględnie 1422 („Ś redniow ieczne P le m ię ta w św ie tle źró d eł p is a ­ n y ch ” , s. 29— 47). A rg u m e n ta c ja A. N adolskiego w y d a je się b a rd z ie j p rze k o n u jąc a. Z eb ran y przez J . P o w iersk ieg o m a te ria ł w sk a z u je , że P lem ięta były w p o sia d a n iu p olskich rodów ry ce rsk ich .

O dkrycie w P lem ięta ch p rz e d sta w ia duży in te re s nie tylk o dla h isto ry k a

sensu stricto, b ad a ją ce g o np. u stró j p a ń stw a zakonnego, a le ta k ż e dla znaw cy

śred n io w ie cz n ej k u ltu ry m a te ria ln e j. D obrze zachow ana p o dziem na część w ieży m ie sz k aln e j pozw oliła na -hipotetyczną r e k o n s tru k c ję b ry ły b udow li i je j p r o g ra ­ m u użytkow ego. Był to ob iek t d re w n ia n y (G e ra rd W i 1 к e. T o ru ń , s. 49—62). N iezw ykle b ogaty jest zespół zaby tk ó w m etalow ych. A n d rzej K o l a (Toruń) o p ra ­ co w a ł żelazny osprzęt w ieży (s. 63—83), n arz ęd zia i p ó łfa b ry k a ty k o w a ls k o -ślu sa r- skie (s. 139—147) oraz n arz ęd zia do o b róbki d re w n a (s. 149—157). N ato m ia st n a ­ rzę d zia m i ro ln iczy m i i g o spodarskim i, ‘iń e talo w y m i elem e n ta m i odzieży oraz sp rz ę ­ tem g o sp o d a rstw a dom ow ego z a ją ł się M a ria n K o c h a n o w s k i (G rudziądz), s. 159— 164 i 165—183. W śród licznych m ilita rió w n ie k tó re z a słu g u ją n a m ian o re w e la c ji: z u zb ro je n ia ochronnego (A ndrzej N adolski, E m ilia G r a b a r c z y k

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]