• Nie Znaleziono Wyników

Formy zespołowego apostolstwa świeckich w świetle dekretu "Apostolicam actuositatem"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Formy zespołowego apostolstwa świeckich w świetle dekretu "Apostolicam actuositatem""

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

Walenty Wójcik

Formy zespołowego apostolstwa świeckich w świetle dekretu

"Apostolicam actuositatem"

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 13/1-2, 181-202

1970

(2)

Praw o kanoniczne 13 (1970) Nr 1—2

BP WALENTY WÓJCIK

FORMY ZESPOŁOWEGO APOSTOLSTWA ŚWIECKICH W ŚWIETLE DEKRETU „APOSTOLICAM ACTUOSITATEM”

Treść: Wstęp. — I. Apostolstwo ogółu wiernych. — II. Apostolstwo instytucji w ram ach organizacji kościelnej. — III. Apostolstwo przez stowarzyszenia. — IV. K odyfikacja praw a o stowarzysze­

niach. — Zakończenie.

Wstęp

Ujęcie współczesnych problem ów zorganizow anego apostolstw a św ieckich i w ytyczenie linii rozwojowych dla tej dziedziny pracy kościelnej w dokum encie soborow ym stanow iło jedną z większych trudności, jak a stan ęła przed kom isją pow ołaną do zredagow ania a później po praw ienia projektow anego tek stu. Świadczą o ty m n ajp ierw zm ienne koleje schem atu „De apostolatu laicorum ” w cią­

gu 5 lat, od 1960 do 1965 r. Pow odow ała je przede w szystkim sp ra­

w a zorganizow anego apostolatu świeckich.

C en traln a K om isja Przygotow aw cza zleciła w r. 1960 opraco­

w anie poza kw estiam i ogólnym i zagadnień dotyczących A kcji K a­

tolickiej oraz innych organizacji ze szczególnym uw zględnieniem działalności społecznej i ch a ry taty w n ej. W ty m celu pow ołała K om isja P rzygotow aw cza „De apostolatu laicorum ” 3 podkom isje.

Z redagow any przez nie p ro jek t, choć zyskał ap robatę kom isji decydującej, budził zastrzeżenia ze stro n y K om isji C entralnej.

M iędzy innym i jeden z k ardynałów ostro skry ty k o w ał sform uło­

w anie dotyczące A kcji K atolickiej. W ywołało to dyskusję m iędzy kom isjam i: ce n traln ą i podporządkow aną. W r. 1962 opracowano

* R eferat wygłoszony na posiedzeniu W ydziału P raw a Kan. A.T.K, odbytym 18 II 1969 w Krakowie.

(3)

now y schem at. N iebaw em zarządzone zostało zm niejszenie liczby dokum entów soborowych. D ekret o apostolstw ie św ieckich poza częścią ogólną m iał zaw ierać rozdział o pracy społecznej i cha­

ry taty w n ej oraz o stow arzyszeniach w iernych. Zaproszono do w spółpracy kom isję dla karności duchow ieństw a. S praw a nazwy

„A kcja K atolicka” budziła nadal zastrzeżenia. Zdecydowano ode­

słać zagadnienia p raw n e dotyczące stow arzyszeń do przyszłej ko­

m isji rew idującej kodeks. Zaproszono do w spółpracy 2 audytorów świeckich.

Pod koniec II sesji Soboru 2 X II 1963 odczytał sek retarz kom i­

sji bp F. H engsbach relację o przygotow anym schemacie. Zaw ierał on w części ogólnej i szczegółowej — „O różnych form ach apo­

stolatu zorganizow anego” razem 9 arty k u łó w ze 124 wierszam i.

Schem at uznano za zbyt rozw lekły h Nowa redakcja przedłożona do dyskusji w dniach 7— 12 X 1964 posiadała w rozdziale „O fo r­

m ach organizacyjnych apostolatu” 5 arty k u łó w z 79 wierszam i.

W debacie zabrało głos 66 Ojców a 78 złożyło w otum pisemne.

P rzew ażnie m ów ili oni jed n ak o podstaw ach teologicznych apo­

stolstw a 2. Ci, k tórzy poruszali zagadnienia praktyczne, w ytknęli szereg niedociągnięć dotyczących apostolatu indyw idualnego oraz działającego zespołowo w różnych form ach a zwłaszcza w orga­

nizacjach kościelnych. W oparciu o te k sty przem ów ień i złożone pisem ne w ota zreform ow ała kom isja schem at, rozszerzając roz­

dział IV „De variis modis apostolatus” do 6 artykułów z 211 w ier­

szami. W dniach 24 i 27 IX 1965 po re lacji sek retarza kom isji popraw ki zostały przyjęte. Głosowanie nad całym rozdziałem p rzy­

niosło jed n ak 287 k a rte k „placet iu x ta m odum ”. Rozważanie tych popraw ek przez kom isję um ożliwiło po nowej relacji sekretarza przyjęcie rozdziału IV 9 X I 1965 r. 2061 głosam i przeciw 14 przy 1 niew ażnym .

Przyczyną tych zm ian było nie tylko przeniesienie teologicznych podstaw apostolatu świeckich do kon stytucji dogm atycznej „ O Ko­

ściele” i szeregu problem ów szczegółowych do ko nstytu cji dusz­

pastersk iej „O Kościele w świecie współczesnym ” ale trudności z ustaleniem tek stu o apostolacie. Już sam e sform ułow anie o apo­

stolacie zespołowym powodowało rozbieżności. Nie zdecydowano,

1 Lexikon fü r Theologie und Kirche, Das zweite Vatikanische Kon­

zil, t. II, 587—601.

2 Prowadzący obrady m oderator prosił 11 X 1964, aby mówcy po­

ruszali jedynie zagadnienia odnoszące się do poszczególnych rozdzia­

łów a pom ijali problem y ogólne, U f f i c i o S t a m p a, Biuletyn Nr 20, I.

(4)

[3] Formy apostolstwa 183

jak a je st treść tego pojęcia. R edaktorzy schem atu uśw iadam iali sobie, że szybki w zrost zadań apostolskich w świecie dzisiejszym , kiedy to zwiększa się pluralizm św iatopoglądow y i sytuacja spo­

łeczna s ta je 's ię coraz bardziej złożona, pow oduje, iż form y o rg a­

nizacyjne apostolstw a po p ro stu nie nadążają za rozw ojem życia.

Po w tóre, w śród mówców zarysow ała się w yraźna polaryzacja sk rajn y ch ujęć. P o stu la ty ich przechodziły od absolutnej wolności w podejm ow aniu apostolatu zbiorowego do nałożenia obow iązku p racy w określonych organizacjach, od instytucjonalnych w spół- rządów z h iera rch ią do doryw czej w spółpracy czy n aw et pom ocni­

czości, od zarzucenia stałych form organizacyjnych do forsow ania określonych stow arzyszeń, od ograniczania zadań organizacji do prac ew angelizacyjnych, do rozszerzenia ich n a budow anie po­

rządku społecznego w edług n auki chrześcijańskiej itp. Poza tym pow tarzały się w zm ianki o pojęciach: realizm chrześcijański i su- pern atu ralizm , indyw idualizm i auto rytaryzm , inkarnacjonizm i angelizm itd. Schem atow i zarzucano klerykalizm , jurydyzm , paternalizm , protekcjonizm itp. Mówcy podkreślali, że laik at jest dziś dojrzały, że apostolstw o stanow i jego praw o a nie łaskę ze stron y h ierarch ii, że świeccy m ają w łasne zadania apostolskie i że przy sługu je im w tej dziedzinie autonom ia, zwłaszcza w pracy n a odcinkach doczesnych, że należy w spółpracow ać z ak atoli­

kam i w szerzeniu pokoju, spraw iedliw ości, b ra te rstw a i m iłoś­

ci itp. N iektórzy łagodzili jed n ak zbyt gorące w ystąpienia za­

znaczając, że przecież nie wszyscy świeccy są pow ołani do apostolatu.

Od Soboru oczekiwano, aby w szechstronnie zbadał zadania i m e­

tody p racy a naw et w razie potrzeby celowość istnienia organizacji oraz sposoby skutecznego ich w spółdziałania 3. T ak sekretarz ko­

m isji w swoich relacjach jak i niektórzy mówcy zaznaczali, że problem zorganizowanego apostolatu świeckich sta ra li się autorzy schem atów soborowych ująć całościowo, gdyż uchw alony tek st ma znaczenie dla Kościoła na całym świecie. Niemożliwe jest uw zględ­

nianie w szczegółach sy tu acji we w szystkich k rajach. Dlatego trz e ­ ba było pom inąć w iele dystynkcji, unikać pojęć i zw rotów dysku­

tow anych i drażliw ych a godzić przeciw ieństw a, o ile to możliwe na poziomie pew nej abstrakcji, i pozostawić szersze pole działania dla ko nferencji episkopatów . Św iadom ie została w y b ran a droga pośrednia m iędzy krańcow ym i rozw iązaniam i. D ekret nie w ystę­

puje przeciw dotychczasowym stow arzyszeniom ale też i nie nalega

3 Por. J. Kard. D ö p f n e r , In dieser Stunde der Kirche, München 1967, 394.

(5)

na ściśle organizacyjną form ę apostolatu. Zastosow anie m etody kom prom isu spowodowało szczególnie w odniesieniu do organizacji apostolstw a św ieckich pew ien b ra k logiki w ew nętrznej i jasności schem atu 4. T rzeba było te k st rozszerzać. O stateczna redak cja n a­

w et przez sw oje lu k i otw iera ram y zgodnie z intencją Soboru dla rozw oju form apostolatu zbiorowego, zespołowego i ściśle organi­

zacyjnego oraz dla praw odaw stw a ta k powszechnego jak i p a rty k u ­ larnego. D aje szerokie pole dla p racy in terp retacy jn ej.

I. Apostolstw o ogółu wiernych

P orów n ując redakcje schem atów z r. 1963, 1964 i 1965 z tekstem uchw alonego d ek retu A postolicam actuositatem trak tu jąc y m o zbio­

row ym apostolstw ie św ieckich dostrzegam y różnicę m iędzy w yni­

kam i p ra cy członków i konsultorów kom isji a w kładem św iato­

wego episkopatu, zgrom adzonego n a A uli soborowej. Dwa pierw sze schem aty zacieśniały całe apostolstw o św ieckich do działalności w stow arzyszeniach kościelnych. Dopiero interw encje podczas de­

b aty soborowej w 1964 r. zw róciły uw agę, że nie najw ażniejsza jest trosk a o posiadanie odpow iednich stru k tu r, że nie m ożna przeceniać tzw. bezpośredniego czy też zorganizow anego apostolatu, że ze­

w nętrzna organizacja k ry je niebezpieczeństw o n aturalizm u, pogoni za widocznym i efektam i, że może stać się naw et czymś sztucznym i spłycać głębię duchow ą apostolstw a, jeśli przestanie być n arzę­

dziem działania Ducha św. 5. Szereg mówców dom agało się, aby opracow ać tek sty regulujące aktyw ność apostolską poza ram am i organizacji, gdyż większość świeckich ze słusznych przyczyn, jak tru dn ości z ra cji w ykonyw anego zawodu, b ra k u zdrowia, ubóstw a czy fun k cji podjętych już w społeczeństwie nie może zapisyw ać się do n ic h 6. Jeszcze inni podkreślali, że przecież cały Kościół jest organizacją, choć nie może być porów nyw any ze stow arzyszeniam i świeckim i. Z istoty swej m usi on niejako „w cielać się” w s tru k tu ry św iata niosąc fe rm en t ew angeliczny w postaci pokoju, sp raw ied li­

wości i miłości społecznej. Świeckim trzeba zaufać, zostawić im wolność, autonom ię, in icjatyw ę i odpowiedzialność za apostolstwo.

4 Podkreślił to mówca soborowy bp Salam anki M. R u b i o R e- p u 11 é s w wywiadzie dla periodyka „Concilio” nr 29, listopad 1964, II Concilio Vaticano II, t. IV, Roma 1965, 147 uw. 14.

5 Szczególnie wymowny był pisem ny wniosek arcybpa B. M e l s z Luluabourg w Kongo, Vaticanum secundum, III—2, Leipzig 1967, 641 η.

e Bp M c G r a t h z Panam y, II Concilio Vaticano, Terzo periodo, Roma 1965, 165.

(6)

[5] Formy apostolstw a 185

Na sku tek k ry ty k i ze stro n y Ojców Soboru kom isja dodała roz­

dział „De variis apostolatus cam pis” tra k tu ją c w nim n ajp ierw 0 apostolacie indyw idualny m a n astępnie „De m u ltip licitate fo r­

m arum apostolatus consociati”. Pomim o dokonanych k o re k tu r zauw ażam y możliwość dalszego rozw oju tych tekstów . N ajpierw rozdział „De v ariis apostolatus cam pis” przedstaw ia zadania apo­

stolstw a w spólnotowego — „apostolatus com m unitarius” w spo­

łecznościach kościelnych ja k p arafia, diecezja itd. oraz w spo­

łecznościach n atu raln y ch : rodzina i środowisko społeczne. Jest oczywiste, że w ym ienione „pola” apostolstw a są różnego rodzaju 1 nie mogą być staw iane n a jednej płaszczyźnie. Przecież apo­

stolstw em „w spólnotow ym ” w p a ra fii czy n a dalszym etapie — w diecezji można kierow ać w jak iś sposób w oparciu o sam ą orga­

nizację kościelną. N atom iast oddziaływ anie duszpasterskie na apo­

stolat w rodzinie czy w środow isku jest więcej pośrednie i m a inne podstaw y.

Podobnie p rzy apostolstw ie indyw idualnym w now ym zupełnie a rt. 17 „De apostolatu singulorum in aliquibus ad iu nctis” mówi tek st soborow y o działalności katolików łączących się w m ałe zespoły nie m ające form organizacyjnych. D ekret wspom ina, że tego rodzaju apostolstw o ma zastosow anie w śród w ierny ch żyją­

cych w rozproszeniu i że może być prak ty k o w an e na p la tfo r­

m ie zajęć zawodowych. Zasięg tego rodzaju apostolstw a można rozszerzać nie tylko na działalność w oparciu o więź np. n aro ­ dowościową ale też na aktyw izm w ram ach organizacji kościelnej, tj. przede w szystkim parafii.

Z połączenia tekstów o apostolstw ie „w spólnotow ym ” w p arafii i diecezji oraz indy w id ualnym — w zespołach nasuw a się w nio­

sek o możliwości apostolstw a zbiorowego, obejm ującego ogół w iernych, łączących się w razie potrzeby w g ru p y dla określo­

nych celów religijnych. Myśl ta była poruszana na Soborze, choć nie znalazła jeszcze odbicia w uchw ałach.

S praw ozdaw cy soborowi pow tarzali zdanie kard. S uhard, cyto­

w ane tak że n a konferencji w biurze prasow ym Soboru przez bpa M. L a rra in E rrazu riz 10 X 1964: „Spraw cą ew angelizacji nie jest sam ochrzczony, nie jest nim rów nież k ap łan ale cała w spólnota chrześcijańska” 7. Zaangażow anie całej w spólnoty do apostolstw a łatw iejsze je st w grupach niew ielkich, ożyw ionych żarliw ością neofitów a przynajm niej w yrów nanych pod w zględem relig ijno -

7 Cytowane według Le prêtre dans la Cité, U f f i c i o S t a m p a, D okum entacja 21, 2; Vaticanum secundum, III—2, 205.

(7)

m oralnym . T rudniej jest w parafiach dużych, zobojętniałych czy zróżnicow anych społecznie i religijnie. Niem niej i tam zaryso­

w uje się możliwość kształcenia do apostolatu i organizow ania w pew nej m ierze pracy religijnej świeckich bez udziału form al­

nych stowarzyszeń.

P rak ty czn y sposób szkolenia w apostolstw ie podał kard. F. Se- p e r w sw ym przem ów ieniu soborow ym 9 X 1964. W czuwając się w szczególną sytuację swego k ra ju w ysunął on projekt, aby w każdej p arafii poza obowiązkowym uczestnictw em w e Mszy św.

niedzielnej ustaw ow o nakazać odbycie zgrom adzenia obowiązko­

wego dla w szystkich dorosłych parafian. T erm in uzależniony jest od m iejscowych w arunkó w i s tru k tu ry parafii. Podczas zgrom a­

dzenia kap łan p rzedstaw iałby ak tu aln e problem y życia re lig ij­

nego i wspólnie z w iernym i szukałby ich rozwiązania. Z aprasza­

no by także duchow nych i świeckich z odczytam i na tru dn iejsze tem aty. Obecni m ie lib y . możność dyskusji. W ten sposób angażo­

w ano by do apostolstw a nie tylk o najlepszych, ale ogół w iernych i w ytw arzałby się dialog w śród rodziny Bożej jaką jest parafia.

Z grom adzenie opisanego ty p u byłoby tak im norm alnym środ­

kiem duszpasterskim jakim jest Msza św. n ie d z ie ln a 8.

Jakkolw iek tru d n e byłoby dziś w prow adzanie nowego p rzy ka­

zania kościelnego, niem niej uznać trzeba kształcenie w iernych przede w szystkim przez p arafię do apostolstw a i p raktykow anie apostolstw a „wspólnotowego” za potrzebę c h w ili9. W parafiach trad y cy jn y ch będzie ono bazować przede w szystkim na w arstw ach zw iązanych z religią, z przekonania czy ze zw yczaju 10. Rozpozna­

w anie socjologiczne środow iska parafialnego i ciągłe uw zględ­

n ian ie zm ian coraz częstszych w dzisiejszym społeczeństwie po­

zwoli jedn ak na um acnianie p arafialnej g ru py apostolskiej u .

8 Zgromadzenie rozpoczynałoby się i kończyło m odlitw ą liturgiczną.

Duszpasterz prowadziłby regularny wykład praw d chrześcijańskich w sposób przystosowany do poziomu umysłowego dorosłych. W prowa­

dzałby także wiernych do regularnego studium Pism a św., Vaticanum secundum III—2, 666 n.

9 Por. Handbuch der Pastor altheologie, t. III, F. X. A r n o l d — F. K l o s t e r m a n n — K. R a h n e r — V. S c h u r r — L. M. W e ­ b e r , Freiburg—Basel—Wien 1968, 611.

18 J. W ö s s n e r, Kirchliche Schichten und ihre religionssoziolo­

gische Problem atik, Theologisch-praktische Q uartalschrift 116 (1968) z. 2 s. 189—192 wylicza w arstw y: Kern-Schicht, Ritual-Schicht, K irch­

liche K ontaktschicht (nie uczęszcza regularnie na nabożeństwa i nie jest zw iązana uczuciowo z Kościołem) i Rand-Schicht.

11 Por. F. H e n g s b a c h , Das K onzilsdekret über das Apostolat der Laien, Paderborn 1967, 77.

(8)

[7] Form y apostolstwa 187

Ogłoszona przez K. R a h n e r a raczej w form ie ostrożnego py ­ ta n ia teza, że m odelem dla przyszłych s tru k tu r parafialn y ch będą dzisiejsze p arafie akadem ickie 12, otw iera perspek tyw y przed apo­

stolatem zbiorow ym w oparciu o tę jednostkę kościelną.

Z om aw ianym problem em łączy się spraw a zespołów apostol­

skich na tere n ie paraifii. Ja k żyw otna p arafia akadem icka m usi w ytw arzać m niejsze grupy, dobierane nie ty le w edług tzw. sta­

nów n a tu ra ln y ch ale w profilach odpow iadających zadaniom apostolskim , podobnie też apostolstw o w p arafii pow inno w y ła­

niać zespoły do działalności na poszczególnych odcinkach czy też do rozw iązyw ania określonych problem ów 13. Do całości przygoto­

w ania apostolskiego trzeba zaliczyć um iejętność i . gotowość p ra ­ cow ania w m ałych zespołach 14. Konieczność tw orzenia obok fo r­

m alnych stow arzyszeń rów nież i nieform alnych zespołów „coetus”

apostolskich podkreśla d ek ret o działalności m isyjnej Kościoła w p arag rafie 15.

Zespoły te w inny być tw orzone zależnie od potrzeby na dłuższy okres czy też doraźnie, w edług swobodnego doboru członków, z in icjatyw y w łasnej lub z sugestii duszpasterza 15. Sam e u stalają one m etodę pracy. Zawsze jed n ak m uszą trw a ć w organicznej więzi z całością apostolstw a parafialnego, gdyż są jego w y kład ni­

kiem , i działać w ram ach p raw a kanonicznego.

II. Apostolstw o instytucji w ramach organizacji kościelnej

P ro jek ty uchw ał soborowych o instytucjach służących apostol­

stw u ulegały znacznej ew olucji. Schem at z 1963 r. żądał odgór­

nego koordynow ania w szelkiej działalności duszpasterskiej. W tym celu zalecał h ierarchom tw orzenie centrów na szczeblach p a­

rafii, diecezji, k o n ferencji episkopatu i Kościoła Powszechnego dla uzgadniania p ra cy stow arzyszeń i in icjatyw apostolskich oraz kom isji narodow ych — dla koordynacji dzieł apostolatu świeckich.

Poza tym w ysunięto po stu lat zorganizow ania urzędu czy sek reta­

ria tu przy Stolicy św.

N owa red ak cja schem atu z 1964 r. w prow adziła w m iejsce od­

12 Kirche in der Stadt, II, Wien 1968, 60 n.

13 Podkreślał to Kard. J. С a r d i j n, Laien im Apostolat, Keva- laer 1964, 164.

14 Zaznaczył to w swym przemówieniu soborowym bp W. E. P a w e r z Antigonish w Kanadzie, Vaticanum secundum III—2, 668.

15 Por. Η. H e i m e r 1, Recht auf Recht, Theol.-prakt. Q uartal­

schrift 116 (168) z. 3 s. 221.

(9)

górnej koordynacji w spółpracę rów nych jednostek. C entra i urzę­

dy zastąpiono radam i, nakazanym i w diecezji i przy Stolicy św.

a zaleconym i na innych szczeblach. Celem ra d m iała być w za­

jem na inform acja i pomoc.

W yeksponow anie stanow iska świeckich przyniósł schem at z 1965 r. Członkam i ra d są w edług niego tylko osoby świeckie.

DuchoWni i zakonnicy zam iast członkostwa otrzym ują rolę współ­

pracow ników z laikatem . R ady m ają być nie tylk o ośrodkam i rz ą­

dzenia ale też in stru m en tam i w spółpracy m iędzy stowarzyszenia-, m i świeckich.

Tekst uchw alony ostatecznie złagodził nakaz tw orzenia tych ra d w diecezjach i parafiach klauzulą „in quan tu m fieri potest” , pozo­

staw iając p ierw otną form ę zobow iązującą jedynie dla Stolicy św.

W spom niane rad y apostolskie świeckich są czymś różnym od zaleconych w dekrecie soborowym „O zadaniach pasterskich bis­

kupów ” ra d d u szp a ste rsk ich 16. Apostolstw o św ieckich m a inny zakres i ch a ra k te r pracy. L aikat cieszy się w nim p ełn ą autono­

m ią. Zgodnie z zasadą rep rezen tacji będzie on posiadał swą radę, kom itet czy w ydział do spraw apostolstw a świeckich na poziomie p arafii, dekanatu, diecezji czy konferencji episkopatu. Początkowo, będzie pow oływ ał tę insty tu cję proboszcz, dziekan czy biskup, a ze w zrostem doświadczeń będą jej członków w ybierać organ i­

zacje, zespoły czy ogół św iec k ic h 17. M andat członków będzie czasowo ograniczony. S tru k tu ra in sty tu cji w inna być ciągle udo­

skonalana. Z adaniem jej będzie przedyskutow anie aktu aln ych problem ów w organizacjach i w zespołach apostolstw a św ieckich 18.

Na poziomie d ekan atu czy diecezji m usi być rzecz rów nież konsul­

tow ana z odpow iednią ra d ą duszpasterską i ra d ą k a p ła ń s k ą 19.

Zasadnicze znaczenie należy jednak przypisyw ać radzie apostol­

stw a św ieckich w parafii. W oparciu o organizację tej podsta­

wowej kom órki kościelnej będzie ona mogła przy ew entualnym dobraniu odpow iedniej g rupy świeckich przeprow adzać dzieła apostolskie.

P rzy k ład takiego apostolatu przez in sty tu cję złożoną ze świec­

kich i działającą w p arafii podał podczas debaty soborowej nad dekretem Apostolicam actuositatem bp m elchicki E. Zoghby, wi­

kariusz p a tria rc h y w Kairo. Każda p arafia obrządku m elchic- 18 Por. Bp W. W ó j c i k , Rada duszpasterska (maszynopis).

17 H. K r e i t m a i e r, Der Pfarrgem einderat als gesamtkirchliche Aufgabe, wyd. II, Trier 1968.

18 Handbuch der Pastoraltheólogie, III, 249.

19 Schemat stru k tu r apostolatu w diecezji Essen podaje S с h r o e r jako dodatek do cytowanego dzieła.

(10)

Γ9] Formy apostolstwa 189

kiego posiada tzw. kom isję p atria rch aln ą świeckich. S kłada się ona z 20 członków, w dw u trzecich w ybranych przez p arafian a w jednej trzeciej przez p atria rch ę jako ordynariusza. P rzew od­

niczy jej p a tria rc h a lub jego w ikariusz. P rac u je ona jako ca­

łość i w grupach — w szeregu kom itetów dla poszczególnych sp ra w kościelnych czy też dla odcinków działalności apostol­

skiej 20.

Rzecz oczywista, że łatw iejsza jest ta form a działalności laik a­

tu w p arafiach m ałych i w yrów nanych pod względem religijn o- m oralnym . Nie należy też przeceniać ro li i p ra w ś w ie c k ic h 21, zbytnio rozszerzać ich udziału w rz ą d a c h 22, trak to w ać ich jako g ru p y dotąd krzyw dzonej, w ym agającej specjalnej ochrony itp.

T rzeba sobie uśw iadam iać, że istnieje zasadnicza różnica m iędzy stru k tu rą p raw n ą państw a a budow ą organizacyjną K o ścio ła23 i że ogół św ieckich więcej dorywczo i ubocznie, tj. poza swoim i zajęciam i zaw odow ym i i obow iązkam i rodzinnym i może poświę­

cić swój czas dla apostolstw a. N iem niej jed n ak oparcie in sty tu cji złożonych z osób św ieckich o organizację p arafialn ą daje w okreś­

lonych sytuacjach pole do działalności apostolskiej nie tylko pośredniej ale także i bezpośredniej.

III. Apostolstwo przez stowarzyszenia

1. Znaczenie, cele i p ra k ty k a pracy w organizacjach apostolskich W XIX w. ustaliło się przekonanie, że jednym z głów nych środków do podnoszenia i rozw ijania życia religijnego są zorgani­

zow ane w stow arzyszeniach g rupy w iernych. A ngażują one coraz szersze koła św ieckich celem realizow ania zadań kościelnych.

Dlatego zabiegano o ich tw orzenie i rozbudowę. N aw et po w pro­

w adzeniu rozdziału Kościoła od państw a w e F ran c ji katolickie organizacje podjęły swą pracę i rozw ijały się w oparciu o ogólne praw o o stow arzyszeniach 24. Rozrost organizacji kościelnych n a­

20 Vaticanum secundum, III—2, 655 n.

21 Por. F. H o l b ö e k , M ysterium Kirche, I, Salzburg 1962, 285.

22 Ostrzegał przed tym na Soborze bp P. C h e n g z Taipeh w Chi­

nach, U f f i c i o S t a m p a n r 20, 5. Przesadne są niektóre sugestie O. T e e r E e e g e n a , Die Rechte der Laien, Concilium 4 (1968) z. 10 s. 572 n.

23 Przejaw em przenoszenia stru k tu r państwowych na teren Kościoła jest projekt utw orzenia najwyższego trybunału adm inistracyjnego dla ochrony podstawowych praw laikatu, H. H e i m e r l , dz. cyt., 221.

24 H. E. F e i n e , Kirchliche Rechtsgeschichte, wyd. IV, Köln— Graz 1964, 65 i 697.

(11)

stąpił szczególnie za p o n ty fik atu P iusa XI. W zw iązku z tym powstało w iele now ych problem ów. Nic dziwnego, że do ko­

m isji przygotow aw czej Soboru w płynęło 31 propozycji tra k tu ją ­ cych ogólnie o apostolstw ie a 127 — w spraw ie stow arzyszeń koś­

cielnych, zwłaszcza A kcji K atolickiej 25.

Schem aty z r. 1963, 1964 i pierw szy z 1965 m ówiły, poza w zm ian­

ką o pożyteczności apostolstw a indyw idualnego, dość lakonicznie 0 zorganizow anych stow arzyszeniach. Dopiero tek st popraw iony w w yniku dyskusji soborowej w 1965 r. nie tylko rozbudow ał p roblem atyk ę apostolstw a pojedynczych osób ale podał uzasadnie­

nie i znacznie rozszerzył zagadnienia organizacji k o ścieln y c h 26.

Chodzi o g rup y świeckich, którzy z w łasnej inicjatyw y dobrow ol­

nie zapisują się do określonych stow arzyszeń i w oparciu o ich sta tu ty i regulam iny chcą w ykonyw ać zbiorowo czynne apostol­

stwo. Do pow stania tak iej organizacji muszą być co n ajm niej 3 osoby 27.

W uchw alonym tekście soborowym zostały przede w szystkim zaakcentow ane podstaw y każdego zbiorowego apostolatu, tak w rodzinie, p arafii i diecezji jak i w swobodnie zakładanych stow arzyszeniach. P odkreślono, że apostolat w ynika n ajp ierw z porządku stw orzenia. Człowiek z n a tu ry swej jest istotą spo­

łeczną, czyli posiada zdolność i odczuwa potrzebę działania w raz z innym i ludźmi. Przez pracę w zespole osiąga większe w yniki, gdyż łatw iej korzysta w tedy z doświadczenia i z w iedzy innych 1 rozw ija przy tym sw oją osobowość. Po w tóre, apostolstw a zbio­

row ego dom aga się dzieło odkupienia. Kościół w istocie sw ej jest społecznością, w zorow aną na grupie apostołów działających z J e ­ zusem C hrystusem i w ystępujących publicznie jako całość od chw ili zesłania D ucha św. W końcu czasów zostanie Kościół prze­

kształcony w w iekuistą społeczność św iętych 28.

W oparciu o te przesłanki niektórzy mówcy soborowi próbow ali dowodzić, że konieczność apostolstw a przez stow arzyszenia w y ­ nika z n a tu ry Kościoła, k tó ry jest przecież ze swej istoty spo­

25 Vaticanum secundum, III—2, 601.

26 Je st niezrozumiałe, dlaczego w art. 17 pracę w m ałych zespołach zalicza D ekret do apostolstwa indywidualnego a w art. 18 działalność w rodzinach, parafiach i diecezjach staw ia na równi z pracą w stow a­

rzyszeniach swobodnie zorganizowanych.

27 E. E i c h m a n n — K. M ö r s d o r f , Kirchenrecht, wyd. X, t. I, Paderborn 1959, 558.

28 H e n g s b a c h , Das Konzilsdekret, 104. Nawet w diasporze chrze­

ścijanin działa w łączności ze społecznością kościelną; izolowany jest tylko w grzechu ciężkim, tamże, 105.

(12)

[ Π ] Formy apostolstwa 191

łeczny 29. P rzy jęty tek st odnosi się jednak do wszelkiego apostol­

stw a zbiorowego, będącego przeciw staw ieniem do apostolstw a in­

dyw idualnego. G dy idzie o form ę stow arzyszenia, podkreśla uchw ała większą skuteczność działania w zorganizow anym zespole.

K om entarze zaznaczają, że przez stow arzyszenia ko nk rety zu je się posłannictw o i b ra te rstw o chrześcijańskie w określonej sytuacji m iejsca i czasu, budzi się świadomość odpowiedzialności za Koś­

ciół, w ytw arza się trzon społeczności re lig ijn e j30, realizu je się zasada subsydiaryzm u itp. Nie m ożna jednak staw iać na rów ni konieczności wszelkiego zespołowego apostolstw a z potrzebą do­

brow olnie zakładanych organizacji. Część mówców soborowych przestrzegała przed przecenianiem zew nętrznych form organizacyj­

nych, przesadnym instytucjonalizm em i zbyt jurystyczn ym ujm o­

w aniem apostolstw a. P ow tarzano, że nie decydują sam e ram y sto­

w arzyszenia ale treść, k tó ra je w ypełnia. Istotę zespołowego apo­

stolstw a stanow i nie ty le s tru k tu ra zew nętrzna ile rzeczywistość Sobór w ybrał drogę pośrednią: ani jedynozbawczość organizacji przyrodzonych. O rganizacja zew nętrzna może być tylko użytecz­

nym środkiem i narzędziem Ducha św. a nie celem 31. O statecznie duchow a oraz autentyczność i głębia działania z m otyw ów n ad ­ ani też odrzucenie tej form y apostolatu.

Podobnie um iarkow ane stanow isko zajm uje D ekret w spraw ie wolności stowarzyszeń. P odkreśla n ajp ierw praw o św ieckich do zakładania stow arzyszeń, kierow ania nim i i w stępow ania do już istniejących. D odaje przy tym żądanie, aby był zachow any n a­

leżny stosunek do w ładz kościelnych. P raw o do zakładania organi­

zacji opiera się na n atu ra ln y m praw ie do wolności, będącym jed ­ nym z podstaw ow ych praw człowieka, zagw arantow anym w um o­

wach m iędzynarodow ych i w konsty tucjach państw . Nie jest to jed n ak praw o n a tu ra ln e na ty m poziomie co praw o do zakładania rodziny czy państw a, jak chce in d y w id u a liz m 32. Choć decyduje p rzy tym poznanie i w olna wola człowieka, praw o do organizo­

w ania się m usi być poddane ogólnym zasadom wyższego porządku społecznego. Zastrzeżenie o utrzy m an iu należnego stosunku do w ładz kościelnych świadczy, iż stow arzyszenia apostolstw a różnią się od organizacji świeckich. Kościół posiada sw oisty ch a rak ter

29 Np. E. P i r o n i o, bp sufr. La P lata, U f f i c i o S t a m p a nr 19, 6.

30 H e n g s b a c h , Das K onzilsdekret, 27.

31 Por. Vaticanum secundum , III—2, 641 η, 648, 663.

32 J. M e s s n e r , Das Naturrecht, wyd. V, Innsbruck—Wien—M ün­

chen 1966, 641 n.

(13)

i nie może być przyrów nany do państw a. W ładza w Kościele po­

chodzi nie od suw erennego lu d u ale jest ustanow iona przez Bo­

ga 33. Z organizow ane w stow arzyszeniach apostolstw o świeckich m usi uw zględniać rolę hierarchii w Kościele. W tej sytu acji może być tylko system koncesjonow ania sto w arzy szeń 34.

A nalogiczną względność zauw ażam y przy określaniu celu sto­

w arzyszeń apostolskich. D ekret w yraźnie podkreśla, że nie są one celem dla siebie sam ych ale m ają służyć posłannictw u Koś­

cioła w odniesieniu do św iata. W inny więcej troszczyć się o K oś­

ciół niż o siebie. Nie mogą one rozpraszać sił, ryw alizow ać ze sobą, sztucznie podtrzym yw ać swej egzystencji dla am bicji oso­

bistych ale w inny wszystko podporządkow ać celowi Kościoła i za­

biegać o obejm ow anie coraz to now ych pól apostolstw a. W za­

leżności od u staw ien ia prac organizacji w stosunku do celu K oś­

cioła pow staje gradacja w śród stow arzyszeń apostolskich. N aj­

w ażniejsze są te, k tó re w ysuw ają na pierw sze m iejsce w śród sw ych zadań łączność m iędzy życiem praktycznym a w iarą. W edług celu Kościoła ocenia D ekret skuteczność apostolatu przez orga­

nizacje. Stopień jej zależy od św iadectw a chrześcijańskiego i od ducha ewangelicznego poszczególnych członków i całego stow arzy­

szenia. Cel Kościoła w skazyw any przez „m agisterium ecclesiasti­

cum” m uszą mieć na uw adze organizacje przy in terp reto w an iu uchw ał soborowych. N ie mogą się kierow ać przy ty m „w łasnym sm akiem ” 35.

P ośrednie rozw iązania p rzyjął Sobór w kw estiach p ra k ty k i zbio­

row ego apostolstw a przez organizacje. Choć w yraził poparcie dla stow arzyszeń, nie p rzyjął jed n ak w niosku, aby n a w ierny ch n a­

łożyć obiektyw ny obowiązek należenia do organizacji kościel­

nych 3e. N astępnie, na A uli podnoszono z jednej stron y żądanie, aby stow arzyszenia zwolnić od przesadnego kierow nictw a przez duchow nych, przezwyciężyć klerykalizm i protekcjonizm a pozo­

staw ić św ieckim in icjatyw ę i swobodę działania. Z drugiej stro ­ n y m ówcy zastrzegali się, że apostolstw o zespołowe świeckich nie m oże być w opozycji do duchow ieństw a i m usi utrzym ać łącz­

ność z kapłanem 37. U chw ała soborowa podkreśla konieczność sw o­

body w działalności stow arzyszeń oraz łączności z duszpasterzam i.

33 Por. H e i m e r 1, dz. cyt., 220.

14 E i c h m a n n — M ö r s d o r f , dz. cyt., I, 558.

35 H e n g s b a c h , dz. cyt., 108.

36 Zażądał tego w swym przemówieniu bp G. R o t o 1 o, II Concilio Vaticano, Terzo periodo, 168.

37 Por. P. M i к a t, Die Zusam m enarbeit zwischen Priestern und L aien in der Gemeinde. W: Theologisches Jahrbuch, Leipzig 1967, 289.

(14)

[13] Formy apostolstw a 193

2. P roblem A k c ji K atolickiej

Różne dokum enty soborowe poruszają spraw ę udziału katolików w organizacjach m ających cele doczesne: społeczne, zawodowe, k u ltu raln e, gospodarcze i t p . 38 D ekret Apostolicam actuositatem ogranicza się do prob lem aty k i stow arzyszeń staw iających sobie zadania apostolskie. Śladem schem atów soborowych poświęca on specjalny a rty k u ł A kcji K atolickiej.

Zagadnienie to w yw oływ ało od dziesiątków la t rozbieżności w e­

w n ą trz Kościoła. D yskutow ano: czym jest A kcja K atolicka, czy jest różnica m iędzy nią a apostolatem św ieckich, jak ie m iejsce w inny zająć stow arzyszenia A kcji K atolickiej w śród całości sto­

w arzyszeń kościelnych itp. Podczas prac przedsoborow ej kom isji przygotow aw czej stw ierdzono, że w w ielu k ra ja c h n ie m a A kcji K atolickiej a w niektórych, ja k np. anglosaskich sam a nazw a budzi zastrzeżenia. W yraz „akcja” ma tam pew ien posm ak poli­

tyczny i k ojarzy się z jakim ś stronnictw em katolickim . We' Wło­

szech, F ran cji, H iszpanii i A u strii A kcja K atolicka zajm uje sta ­ nowisko uprzyw ilejow ane w śród innych form zorganizow anego apostolatu. Nic dziwnego, że w ielu biskupów dom agało się sp re­

cyzow ania tego problem u 39.

T eksty schem atów oraz zdania uchw alonego a rty k u łu uw zględ­

niają różne tend encje i sta ra ją się w sposób dobrze w yw ażony i w yrów nany znaleźć jak ąś w spólną płaszczyznę, k tó ra um ożliw i­

łaby dalszy rozwój tej form y apostolatu. Chęć osiągnięcia kom ­ prom isu odbiła się, rzecz oczywista, ujem nie n a precyzji sform u­

łowań.

Zauw ażam y to już p rzy definicji A kcji K atolickiej. P iu s XI określił ją w 1928 r. jako „uczestnictw o świeckich w apostolstw ie hierarchicznym ”. W r. 1933 zam iast „uczestnictw o” podał papież

„w spółpraca i w spółudział”. P ius X II ze w zględu na k o n tro w e r­

sy jn y w yraz „w spółudział” określał A kcję K atolicką jako w spół­

działanie św ieckich w hierarchiczn ym apostolstw ie ^ Kościoła” 40.

T ekst soborow y uchylając się słusznie od podaw ania urzędow ej definicji poprzestaje na w zm iance historycznej z dodaniem , że

38 Teksty zestaw iają wykazy treści uchw ał soborowych.

39 H e n g s b a c h , dz. cyt., I l l nn.

40 X. G u e r r y, Kodeks A kcji K atolickiej, Poznań 1929, V; Lexikon fü r Theologie und Kirche, t. VI, 74; Enciclopedia Cattolica, t. II, 593.

Zam iast „współudziału” podano „współpracę”, gdyż świeccy nie decy­

dują na równi z hierarchią, M ysterium Kirche, II, 553.

13 — P*aw o K anoniczne Nr 1-2/70

(15)

organizacje te nazyw ano A kcją K atolicką i często opisywano je jako w spółpracę św ieckich w apostolstw ie hierarchicznym .

Chęć uniknięcia w yrażeń dyskusyjnych i przejścia ponad prze­

ciw nym i stanow iskam i mówców widoczna jest przy podaw aniu bliższych cech A kcji K atolickiej. Jed n i mówcy soborowi pow tarzali, że A kcja K atolicka w ynika z istoty Kościoła, jest jego urzędo­

w ym apostolatem świeckim , odpow iednikiem hierarch ii, przedłuże­

niem jej ram ienia, czymś analogicznym do działalności duchow ­ nych i zakonników , w ykonyw aniem m and atu Kościoła itp. Doma­

gali się, aby w szystkich zobowiązać albo przynajm niej nakłaniać do w stępow ania w jej szeregi. In n i przestrzegali przed u n ifo r-.

m izmem, m onopolityzm em i faw orytyzm em w stosunku do dotych­

czasowej A kcji K atolickiej. Żądali jej przebudow y, właściw ej oceny organizacji nie noszących tej nazw y, gdyż A kcja K atolicka nie w yczerpuje apostolatu św ieckich a biskup może zaliczyć do niej rów nież inne organizacje.

T ekst soborow y podaje 4 k ry teria , k tó re razem w zięte m ają de­

cydować, czy określoną organizację można uważać za A kcję K a­

tolicką:

1° B ezpośrednim zadaniem organizacji w inien być cel apostolski Kościoła: ew angelizacja i uśw ięcenie ludzi, aby przepoić duchem chrześcijańskim różne społeczności i środow iska. O rganizacje k a­

tolickie m ające bezpośrednie cele doczesne, jak np. zw iązki za­

wodowe nie są więc A kcją K atolicką.

2° Świeccy, w spółpracujący n a swój sposób z .hierarchią w inni w kładać doświadczenie i ponosić odpowiedzialność za kierow ­ nictw o organizacją, planow anie i realizow anie prog ram u działa­

nia. K onieczna jest w spółpraca z h iera rch ią jako p artn e rem d u ­ chow nym ale też i sam odzielność apostolatu świeckich, k tó ry nie jest apostolatem hierarchii, choć może być w ykonyw any z m an ­ d atu Kościoła 41.

3° Świeccy w in ni działać zjednoczeni n a wzór żywego organiz­

m u, aby lepiej zaznaczać przez to w spólnotę Kościoła i skuteczniej prow adzić apostolstwo. Nie m a przepisanej form y organizacyjnej ani ustalonej nazwy. Muszą być jed n ak organa k ierujące i pod­

porządkow ani im członkowie. Wszyscy w spółpracują ze sobą ko­

legialnie.

4° Świeccy czy to sam orzutnie pośw ięcający się apostolstw u czy to na zaproszenie do w spółpracy z apostolatem hierarchicznym prow adzą działalność pod zw ierzchnim kierow nictw em sam ej hie-

41 L exikon fü r Theologie und Kirche, Das zweite Vatikanische Kon­

zil, II, 662.

(16)

[15] Form y apostolstwa 195

rarchii, k tó ra może tę w spółpracę zatw ierdzać przez w yraźne udzielenie m andatu. Z w ierzchnie kierow nictw o nie p rzekreśla sa­

modzielności. Polega na ostatecznej odpowiedzialności, zatw ier­

dzeniu statutów , najw yższych organów i najw ażniejszych uchw ał.

Musi jed n ak pozostawić m iejsce dla swobodnej inicjaty w y i dzia­

łalności. Przez tego rodzaju „superius m oderam en” A kcja K a­

tolicka n ab iera c h a ra k te ru urzędow ej organizacji laik atu w Koś­

ciele 42.

Z uchw ały soborowej i jej kom entarzy w ynika, że zarzucony został propagow any przed II w ojną św iatow ą 4-filarow y model stow arzyszeń A kcji K a to lic k ie j43. Dziś w ystarcza: cel w yłącznie apostolski, sam odzielność św ieckich, korporacja, kolegializm i pod­

danie się pod najw yższe zw ierzchnictw o h ierarchii. Te szerokie ram y zakreślone przez Sobór pozw alają objąć nazw ą A kcji K a­

tolickiej więcej stow arzyszeń apostolatu, niezależnie od ich form i nazw stosow anych w różnych krajach. Mogą w zależności od lokalnej sy tu acji pow staw ać nowe.

Na A uli podnoszono żądanie, aby tek st soborow y u nikał w y­

rażeń m ogących w in terp re tacji nasuw ać podejrzenie, że Kościół chce panow ania nad św iatem . Domagano się podkreślenia au to­

nom ii społeczności św ieckiej w e w łaściw ym jej zakresie i p ierw ­ szeństw a kościelnego m an d atu w służbie dla lu d zk o ści44. W śród zgłoszonych „m odi” był postulat, aby podać w tekście ostrzeże­

nie przed nienależnym m ieszaniem się do polityki 45. D ekret słusz­

nie ograniczył się do takiego zarysow ania kształtów przyszłej A kcji K atolickiej, ab y p rzy zachow aniu ich nie narazić się na zarzut, że Kościół chce uczynić z tego środka apostolatu narzędzie do nowej klerykalizacji czy opanow ania ś w ia ta 46. Główne za­

ry sy a rty k u łu o apostolstw ie zorganizow anym a zwłaszcza o ce­

chach A kcji K atolickiej p rz e trw a ły długą drogę k o re k tu r od pierw szego schem atu do tek stu ostatecznie uchw alonego. Św iad­

czy to, że rezygnacja z utw orzenia jakiegoś św iatow ego system u A kcji K atolickiej i podanie tylko istotnych jej elem entów , nieza­

leżnych od m iejsca i czasu a pozostaw ienie spraw organizacyjnych sytuacji i praw om lokalnym je st w pełn i uzasadnione.

42 Tamże, 663.

43 Por. C. S t r z e s z e w s k i , Formy apostolstwa świeckich, A te­

neum kapłańskie 60 (1968) t. 71, s. 315.

44 X. R y n n ę , Die dritte Sitzungsperiode, Köln—Berlin 165, 108.

45 L exikon fü r Theologie und Kirche, Das Zweite Vat. Konzil, II, 666.

46 J. C. H a m p e , Die A utorität der Freiheit, t. II, M ünchen 1967, 85.

(17)

IV. Kodyfikacja p raw a o stowarzyszeniach

O bow iązujący kodeks p ra w a kanonicznego, choć zaw iera posta­

now ienia dotyczące św ieckich w różnych księgach, to jed nak specjalnie De laicis tra k tu je tylk o w części III księgi II. Poza 2 kanonam i w stępnym i o p raw ach św ieckich w stosunku do duchow nych i o zakazie noszenia stro ju duchow nego przez świec­

kich znajdujem y tam 16 kanonów o stow arzyszeniach w iernych w ogólności i 26 kanonów o stow arzyszeniach w szczególności.

M ateriał te n op arty na rozstrzygnięciach d y kasterii K u rii Rzym ­ skiej od XVI do X X w. został po raz pierw szy skodyfikow any.

Z araz po ogłoszeniu kodeksu w y stąpił U lrich S t u t z z ostrą k ry ty k ą te j jego części. Zaczął od pow tórzenia tezy protestanckiej, iż Kościół K atolicki jest kościołem k le ru a świeccy są tylko w nim podopiecznym i, członkam i niepełnym i, przedm iotem k iero­

w ania i nauczania. Podkreślając, że praw o Kościoła jest niem al w yłącznie praw em duchow ieństw a, podał, iż o świeckich m am y w kodeksie tylko 44 kanony, a o duchow nych — 379 i blisko 200 (dokładnie 194) o zakonnikach. O burzał się wreszcie, że katolicy obowiązani są unikać nie tylko organizacji m asońskich ale i sto­

w arzyszeń innych w yznań że innow iercy nie mogą należeć do sto­

w arzyszeń katolickich, że kodeks zajm uje się jedynie stow arzysze­

niam i ściśle kościelnym i, a tym i, k tó re na pierw szym m iejscu sta ­ w iają sobie inne cele, np. zw iązki zawodowe, organizacje m iędzy­

wyznaniow e, chrześcijańskie i in. nie in tere su je się z u p e łn ie 47.

Bliższe zbadanie całego kodeksu nasuw a w niosek, że zaw iera on pozytyw ne elem enty dla zarysow ania p raw a św ieckich w Koś­

ciele. N astępnie, trzeb a wziąć pod uw agę, że w kodeksie znajd u ­ jem y odbicie stan u d o k try n y i praw odaw stw a z 1917 r., kiedy to teologia i kanonistyka zaczęła dopiero opracow yw ać stanow isko laik atu w śród innych grup ludu Bożego 48. N iem niej jed n ak trzeba ubolewać, że now e tezy przez 50 la t nie przy b rały szaty praw nej.

Żałośnie m ało, gdyż ściśle biorąc tylko w kan. 682 stanow i ko­

deks o p raw ach świeckich w Kościele. Gdy idzie o norm y szcze­

gółowe, już P ius X I przy organizow aniu A kcji K atolickiej użalał się, że w kodeksie nie m a przepisów o tego rodzaju stow arzysze­

niach świeckich 4S.

Nic dziwnego, że na skutek badań kanonistów jeszcze przed 47 Der Geist des Codex Iuris Canonici, Am sterdam 1961, 83 η, 104 (przedruk z w ydania: S tu ttg art 1918).

48 H. S c h m i t z , Die G esetzesystem atik des Codex Iuris Canonici, M ünchen 1963, 39.

40 Schem at z 1964 r., s. 47.

(18)

[17] Formy apostolstw a 197

dyskusją soborową n a tem at la ik a tu w Kościele proponow ał He­

rib e rt S c h m i t z , ab y na początku księgi II — De personis po­

dać ogólne norm y p ra w a stanów w Kościele, zaczynając od po­

zycji zajm ow anych przez duchow nych i laikat. Szczegółowe p ra ­ wo o stow arzyszeniach pozostałoby na dotychczasow ym m iejscu 50.

A utorzy dom agali się tak że uściślenia i uproszczenia języka p ra w ­ nego w tym dziale ustaw odaw stw a pow szechnego 51.

Z arzut, że kodeks zajm uje się ty lko stow arzyszeniam i ściśle kościelnym i, odpow iada rzeczyw istości. U staw odaw ca w yróżnia stow arzyszenia w iern ych erygow ane, ' aprobow ane i p rzyn ajm niej zalecone przez w ładzę kościelną 52. Te ostatnie, choćby m iały cele religijne, zyskały pochw ałę i b y ły obdarzone odpustam i, m ają c h a ra k te r p ryw atn y, nie o trzym u ją kościelnej osobowości p ra w ­ n ej i ich m ajątek nie podlega przepisom o dobrach kościelnych 53.

N astępnie, są także stow arzyszenia o celach chw alebnych, re lig ij­

nych i św ieckich ale takie, co do k tó ry ch w ładza kościelna nie w ypow iedziała się jeszcze; działające więc faktycznie ale nie m ające w yklaro w anej sytuacji praw no-kościelnej. W końcu w y ­ m ienia kodeks organizacje negaty w nie ocenione przez w ładzę kościelną: tajn e, p odejrzane lub stara ją ce się uchylić od p raw o ­ w itego nadzoru ze stro n y Kościoła, buntow nicze, potępione. P rzy ty m przek ro ju stow arzyszeń tru d n o żądać, aby ustaw odaw ca koś­

cielny zajm ow ał się całością organizacji, w któ rych mogą zna­

leźć się w ierni. P rzed Soborem M. C o n t e a C o r o n a t a pisał, że kodeks pow inien mówić nie o stow arzyszeniach „w iernych”

ale tylko o „kościelnych” 54, tj. takich, za k tó re w ładza kościelna bierze odpowiedzialność. W ierni mogą należeć do różnych stow a­

rzyszeń nie ocenionych przez Kościół negatyw nie, których dzia­

łalność ze w zględu na św iecki cel organizacji nie może być norm o­

w ana przez praw o kanoniczne. D yrektyw y i in stru k cje dla w ier­

nych będących ich członkami, dotyczące oddziaływ ania religijno - m oralnego zaw ierają dokum enty o ch arak terze ogólniejszym , np.

wypowiedzi p a p ie ż y 55 czy u chw ały soborowe.

60 Die G esetzessystem atik, 44 n i 350.

48 H. S c h m i t z , Die G esetzessystem atik des Codex Iuris Canonici, n iezm ien io n y przedruk z w y d a n ia w 1937 r., P ad erb orn 1967, 138— 145.

52 Dictionnaire de Droit Canonique, I, 1271.

83 H. J ο n e, Gesetzbuch der lateinischen Kirche, w y d . II, t. II, Paderborn 1950, 682.

54 Institutiones Iuris Canonici, w y d . IV , v ol. I, T orino 1950, 883.

uw . 1.

55 Por. G. G u n d l a c h , Doctrina Pontificia de syndicatu operarib- rum , P erio d ica d e re m orali, can on ica, H turgiea, 54 (1955) t. I, 6— 16.

(19)

Spraw ą reform y kodeksowego praw a o stow arzyszeniach zajął się na skutek interw en cji Ojców Soboru schem at d ek retu De apo­

stolatu laicorum z 1964 r. K om isja w spólna, złożona z p rzedstaw i­

cieli kom isji o tej nazw ie oraz kom isji „De doctrina cleri et populi Christiani” opracow ała art. 15 tegoż schem atu. T ra k tu je on o sto- w arzyszenicah w iernych w praw ie obecnym i przyszłym . Zaleca n ajpierw , aby w szystkie rodzaje stow arzyszeń, wyliczone w kan.

700—725 zachęcały i kształtow ały sw ych członków do aposto­

la tu oraz naw zajem w spom agały się w realizow aniu różnych inicjatyw apostolskich. Ponadto Sobór nakazuje kom isji do re ­ fo rm y kodeksu p raw a kanonicznego, aby przyjąć do nowego zbio­

r u zasady D ekretu o zespołowych form ach apostolatu świeckich.

W w yniku dalszych prac kom isja zdecydowała, aby w schem a­

cie z 1965 r. skrócić tek st w spom nianego art. 15 i przenieść go do w stępu całego D ekretu. Nakaz dla redakto ró w nowego ko­

deksu w inien dotyczyć całości apostolatu świeckich. W szczegó­

łach idzie o jego istotę, ch a rak ter, różnorodność, podstaw ow e za­

sady i w skazów ki duszpasterskie. T ekst ten p raw ie bez zm ian został przy jęty i ogłoszony. Można b y zapytać, czy ten dodatek do w stępu nie jest zbędny. Przecież now y kodeks m usi uw zględ­

nić w szystkie uchw ały Soboru. W ydaje się, że Ojcowie m ieli oba­

w ę, iż now y zbiór obejm ując po raz pierw szy szereg problem ów z tej dziedziny niedostatecznie rozbuduje te n dział praw a. Po­

tw ierdzeniem tego dom ysłu byłoby zw rócenie się kom isji do re ­ form y kodeksu do posoborowej kom isji do apostolatu świeckich

o w yrażenie życzeń „de lege condenda” i o m ianow anie sek re­

ta rz a tejże kom isji posoborowej konsultorem przy opracow yw aniu nowego zbioru 56.

W nioski kom isji do apostolstw a laikatu, o ile można zoriento­

w ać się z niektórych pism, dotyczą przede w szystkim stan u p ra w ­ nego św ieckich w Kościele i żądają rozbudow y ich p raw subiek­

tyw nych . Zgodnie z zaleceniem w stępu do D ekretu o apostolstw ie św ieckich now y kodeks w inien podać tylko podstaw ow e zasady apostolatu. Słuszna jest przy tym uw aga, że nie może to być zb y t szczegółowa kodyfikacja „praw a św ieckich”, gdyż w tedy ta k potrzebne zróżnicow anie ja k i dynam ika apostolstw a laik atu doznałyby raczej zw ężenia niż poparcia 57.

To samo należy powiedzieć o apostolstw ie przez stow arzysze­

nia. P rzede w szystkim obow iązujące kanony w inny być p rzebu ­

54 Lexikon fü r Theologie und Kirche, Das zweite V atikanische Konzil, I*, 606.

47 H e n g s b a c h , Das K onzilsdekret, 28.

(20)

[19] Formy apostolstw a 199

dow ane w celu ustaw ienia w szystkich stow arzyszeń kościelnych, niezależnie od ich bezpośrednich zadań, w k ieru n k u działalności apostolskiej. W zw iązku z tym m usi być nakazana «ich w spółpra­

ca. W yeksponować należy stanow isko A kcji K atolickiej. Po w tóre, w tej szczególnie dziedzinie trzeb a w prow adzić subsydiaryzm . W kodeksie w inny być norm y ogólne, konieczne do pewnego ujednolicenia p ra w a pod k ątem potrzeb i idei Kościoła jako całości. Poza ty m należy zostaw ić w ięcej m iejsca p raw u p a rty ­ k u larnem u , tj. synodom i uchw ałom konferencji episkopatów . Położyć trzeb a nacisk na dobre o p rato w an ie statutów . Kom isji do refo rm y kodeksu w ypadnie wreszcie rozważyć, czy rozrzu­

cone w różnych uchw ałach soborowych zalecenia, k tóre dotyczą p ra cy w iern ych w organizacjach nie podlegających k on troli Koś­

cioła nie dały by się przynajm niej w form ie ogólnej zamieścić w śród objętych ustaw ą p ra w i obowiązków laikatu. W ydaje się, że w ty m k ieru n k u pójdzie legislacja, gdyż nazw a zespołu re d ak ­ cyjnego „De laicis” została w r. 1968 rozszerzona: „De laicis deque eorum associationibus”. P rzez szerokie ujęcie apostolatu świec­

kich odpadłby jeden z głów nych zarzutów U lricha Stutza.

Nie m ożna natom iast zgodzić się z postulatem naw iązującym do innego zarzu tu tego m istrza kanonistyki historycznej, iż w m iejsce kościoła k leru oraz w m iejsce p raw a będącego niem al w yłącznie p raw em duchow ieństw a trzeb a stw orzyć kościół laik atu i kodeks stanow iący praw o świeckich. Kościół i praw o Kościoła należą ta k do świeckich jak i do duchow nych. K ażda z tych grup ludu Bożego m a swoje m iejsce, sw oje p ra w a i obowiązki jak przystało n a dobrze fun kcjonujące członki organizm u. Nie a n ta ­ gonizm, nie faw orytyzm ale w spółpraca dla jednego celu m usi charakteryzow ać szczególnie praw o o apostolstw ie zespołowym.

Zakończenie

L aikatem w Kościele i apostolstw em w ykonyw anym przez św ieckich zajął się po raz pierw szy w dziejach Sobór W atykań­

ski II. S praw a ta dojrzała do debaty i do powzięcia uchw ał sobo­

row ych na sku tek w zrastającego uśw iadam iania sobie przez w ier­

nych posiadanych u praw n ień i obowiązków w Kościele. Równolegle z ty m idzie w ola pracow ania dla Kościoła a przez Kościół dla w szystkich ludzi oraz chęć ponoszenia odpowiedzialności za całą społeczność lu d u Bożego.

Ogół duchow ieństw a a zwłaszcza h iera rch ii dostrzega również, że zaangażow anie laik atu jest dziś koniecznością życiową Kościoła.

(21)

Od stopnia tego zaangażow ania zależy przyszłość społeczności w ie­

rzących. T a społeczność m usi sam a um acniać się w wierze, po­

głębiać życie łask i i oddziaływ ać apostolsko.

P roblem rozw ijania apostolatu św ieckich i ujęcia go w ram y p ra w a nie je st łatw y. Świadczy o ty m długa i tru d n a droga uchw ały soborowej. T ak w schem atach jak i w ostatecznym tek ś­

cie D ekretu A postolicam actuositatem spotykam y trz y form y pracy apostolskiej laik atu : indyw idualna, w zespołach nieform alnych i w grupach uform ow anych czy to jako części organizacji kościel­

nej czy to jako w olne stow arzyszenia. Ściśle biorąc D ekret zalicza g ru p y nieform alne do apostolstw a idyw idualnego. Nie tra k tu je też szerzej o apostolstw ie w oparciu o p arafię czy diecezję. P o­

wodem tego jest zapew ne b ra k u stro ju ko rp o racji w tych form ach apostolatu zbiorowego. N iem niej stw ierdzić trzeba, że te różne form y nie w ykluczają się w zajem nie. Apostolstw o indyw idualne pow inno zawsze istnieć. W pew nych spraw ach może być skutecz­

niejsze od form zbiorow ych. Dlatego stanow i ono podstaw ę. Dalszy etap to g ru py nieform alne. Najw yższy — stow arzyszenia. Rzecz jasna, że organizacje m ają w ielkie zalety. Nie mogą być jedn ak przeceniane jako jedynozbaw czy środek apostolstw a. Po w tóre, te sam e osoby mogą pracow ać indyw idualnie, w zespołach niefo r­

m alnych, w s tru k tu ra c h p arafialn y ch czy diecezjalnych oraz w sto­

warzyszeniach kościelnych. Zależnie od sytuacji należy w ybierać tę lub in n ą form ę. N ajlepiej było by, jeśliby środowisko m iało do dyspozycji w szystkie system y apostołow ania aż do A kcji K atolic­

kiej włącznie.

Szczególnie w dyskusji soborowej w ielu mówców kładło nacisk n a istotne znaczenie życia w ew nętrznego w apostolstw ie. Tym różnią się stow arzyszenia, zespoły czy pojedynczy apostołowie od innych organizacji czy działaczy, że p rom ieniują oni życiem n a d ­ przyrodzonym . R ealizacja uchw ał Soboru to nie tylko zm iany ze­

w nętrzne ale przede w szystkim m oralne i osobiste od no w ien ie58.

Dziś szczególnie św iat oczekuje służby dla człowieka oraz realizo­

w an ia spraw iedliw ości i miłości sp o łeczn ej59.

P otw ierdzeniem w niosków o szerokim ujęciu apostolstw a zespo­

łowego i o akcentow aniu jego istoty są słow a P aw ła VI w ypow ie-

58 Por. przemówienie P a w ł a VI 16 I 1969, L’Observatore Romano, 109 (1969) n r 12, s. 1.

59 Por. ulotkę przedrukow aną w czasopismach: ABC społecznej k ru ­ cjaty miłości.

(22)

[21] Form y apostolstwa 201 dziane 7 X II 1968 n a audiencji d la biskupów polskich: „W św ietle n au k i soborowej rozszerzajcie udział katolików świeckich w pracy apostolskiej, stosując sposoby i form y u w as dozwolone” 60.

ZUSAMMENFASSUNG

Form en des gem einschaftlichen Apostolates der: Laien im Lichte des Konzilsdekrets „Apostolicam Actuositatem ”

In der Einleitung w ird die Geschichte des Schemas über das Apo­

stolat der Laien zur Zeit der V orbereitung des Konzils und w ährend der Konzilsperioden dargestellt. Die Bearbeitung des Themas über das gemeinschaftliche Apostolat der Laien rief M einungsverschieden­

heiten zwischen den Kommissionen hervor. Die K onzilsredner schlu­

gen verschiedene Lösungen vor. Sie betonten, das D ekret müsse den gegenw ärtigen Forderungen der Laien in der K irche entsprechen. Die R edakteure des Schemas versuchten den Text so abzufassen, dam it er die Bedürfnisse in allen Ländern befriedigen könne. Sie w ählten den M ittelw eg zwischen den äussersten Lösungen. Sie traten nicht den Vereinen entgegen und sie drangen auch nicht auf die O rg a n isa -' tionsform des Apostolates. Ih r Wunsch w ar, den Rahm en fü r v er­

schiedene Form en des Apostolates, das heisst in den Gem einschaften, in den G ruppen und in den Organisationen zu erw eitern. Viele An­

gelegenheiten w urden der p artik u laren Gesetzgebung überlassen.

Im ersten A bschnitt w ird es über das Apostolat der Gesam theit der Gläubigen gesprochen. Die K onzilsväter stellten fest, die kirlichen Vereine seien nicht am w ichtigsten. Es w urde im m er w ieder behauptet, der U rheber der Evangelisation sei die G esam theit der Christen.

K ardinal F. Seper brachte im Konzil einen A ntrag ein, nach welchem die obligatorischen w öchentlichen Versam m lungen der erwachsenen Gläubigen in jeder P farrei zur Besprechung der gegenw ärtigen reli­

giösen Angelegenheiten stattfinden sollen. Sie w ären eine Schule des gem einschaftlichen Apostolates in den P farreien. A usserdem sollen kleinere G ruppen zur D urchführung der bestim m ten apostolischen Aufgaben gebildet werden.

Der zweite A bschnitt handelt vom Apostolat der Institutionen, die im Rahm en der K irchenorganisation arbeiten. Das D ekret em pfiehlt nach Möglichkeit die beratenden Grem ien einzurichten, welche die apostolische Tätigkeit der K irche auf pfarrlicher, zwischenpfarrlicher, diözesaner u. s. w. Ebene unterstützen sollen. Der m elchitische Bischof aus K airo E. Zoghby erzählte in der Konzilsaula von der Tätigkeit der sogenannten patriarchalischen Kommission der Laien in jeder Pfarrei. Diese Form des Apostolates kann auch in den anderen L än­

dern nützlich sein.

Im dritten A bschnitt w ird das Apostolat der Vereine beschrieben.

Das Konzil w ählte den M ittelweg zwischen den radikalen Lösungen auch in diesem Gebiet: w eder alleinseligm achende A rbeit durch

60 Tekst przemówienia w maszynopisie.

(23)

Vereine noch die Ablehnung dieser Form des Apostolates. Es betonte die F reiheit in der Stiftung der Vereine und gleichzeitig wies es auf die Bedeutung der H ierarchie in der K irche hin. Die Vereine müssen den Zweck der K irche verfolgen. Sie sind frei in ih rer Tätigkeit aber sie müssen in der Fühlung m it den Seelsorgern stehen. Besonders w urde das Problem der Katholischen Aktion durchgesprochen. Das D ekret gibt keine Definition dieser Form des Apostolates an. Es zählt aber vier M erkm ale auf, die über die Angehörigkeit eines Vereines zur Katholischen Aktion entscheiden. Das sind: das apostolische Żiel, die Selbständigkeit der Laien, die Handlung nach A rt einer organi­

schen K örperschaft und u nter der Oberleitung der Hierarchie.

Im letzten A bschnitt w ird die Kodifikation des kirchlichen Ve­

reinsrechtes besprochen. Als Ausgangspunkt w ird die Lage der Laien und ihrbr Vereine im verbindlichen Kodex benutzt. Das D ekret „Apo- stolicam actuositatem ” erteilt die A ufträge den Verfassern des künf­

tigen Gesetzbuches. Neue Sammlung der kirchlichen Gesetze muss nur allgemeine R echtsgrundsätze über die Laien und über ihr Apostolat einschliessen. Es ist angezeigt, die W eisungen von der A rbeit der Gläubigen in den Vereinen, die nicht der Aufsicht der K irche u n ter­

stehen, anzugeben.

Im Schlussteil w erden unterstrichen: die Bedeutung des Apostolates der Laien, die Notwendigkeit der besprochenen Form en und die W ichtigkeit des übernatürlichen Lebens in jeder apostolischen W irk­

sam keit, die den Dienst am Menschen im Auge haben soll.

Cytaty

Powiązane dokumenty

mgr Marcin Fankanowski, e-mail: marcin.fankanowski@uwr.edu.pl mgr Małgorzata Piotrowska, e-mail: mpiotrowska02@gmail.com. Koordynator kursu

• Przedmiotu zamówienia nie można opisywać w sposób, który mógłby utrudniać uczciwą konkurencję, w szczególności przez wskazanie znaków towarowych, patentów lub

• zamówienie udzielane przez zamawiającego publicznego oraz zamawiającego subsydiowanego inne niż zamówienie sektorowe i zamówienie w dziedzinach obronności i

Którą grupę cechuje większe zróżnicowanie wieku i dlaczego (grupę osób przeciwnych przyjęciu euro czy tym którym jest to obojętne).. Oszacuj najczęściej występujący wiek

A sailor goes to sea, sea, sea, (dzieci w parach klaszczą naprzemiennie w dłoń lewą i prawą kolegi/koleżanki, a następnie pokazują dłońmi morskie fale).. To see what he can

a) zamiar wykonania jakiejś czynności w przyszłości (tomorrow, after tomorrow, next week, in 2 days). b) Wyrazić przypuszczenie, że jakieś zdarzenie będzie miało miejsce

Dzisiejsze zajęcia poświęcimy nauce pisania maila, w którym będziemy zapraszać na urodziny, proponować wyjęci na koncert, pokaz itp., a więc będzie to krótka forma pisemna..

Warto jednak zajrzeć do podręcznika na strony: 187 -189 ( WRITING BANK) i zapoznać się z przedstawionymi tam informacjami. Chciałabym, abyśmy na wszelki wypadek przećwiczyli